Skocz do zawartości
IGNORED

E.C.


Dominic2509

Rekomendowane odpowiedzi

Też wysłuchałem Call Me The Breeze - fajne granie, takiego Claptona lubię, świetny jest ten jego folk-rock-blues! Klimaty popowe wypadają o wiele słabiej... chociaż?

 

Świetnie brzmią, to słychać nawet na YT. Wiadomo, sound z Just One Night! Henry Spinetti i Chris Stainton (ale to już dziadkowie, ja ciebie przepraszam)...To ja mówiłem, że pop EC jest słaby? Eee, chyba nie...!? Fajnie się Eric prezentuje. Widać, że jest w formie.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To i tak trzeba mieć. Zresztą zajawkaw postaci call me... daje obraz całości, będzie dobrze :) Jednego i drugiego bardzo lubię.

Płytę kupię lubiłem JJ a Claptona cenię. Numer promowany teraz w Trójce to dla mnie kontynuacja Road to Escondido a ja lubię tą płytę.

 

A numer "Train To Nowhere", wyciągnięty z taśm demo (ponoć partnerka JJ Cale'a je udostępniła), ma moim zdaniem naprawdę wielki potencjał

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyżby niejaka Kryśka Lakeland?:)

Patrzajta - gdy mowa o Claptonie lub innym Knopflerze - zawsze gadka zejdzie na mego ukochanego JJ Cale'a:))

Bo to zacny kompozytor i gitarzysta był...

Ej....smutek...:( mógłby jeszcze tyle znakomitych rzeczy nagrać...

Przepraszam, Dominik, za off.

A Claptona mam ze cztery płyty (noir):) - i starczy!

PS - a Tom Petty, grany ostatnio do upadłego we francuskim radiu FIP - zmylił mnie kompletnie. Byłem przekonany, że to wydłubany, zapomniany(?) utwór JJ:)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic nadzwyczajnego: Behind the Sun, 461 Ocean Blvd, Time Pieces - to jakieś greatest i Derek& Dominoes.

Jakoś się przez lata rozmijałem z Claptonem... Nie, żebym nie lubił - przeciwnie. Fajne granie. Ale - u mnie dochodzi jeszcze aspekt "gabarytów chałupowych":) - już się powoli przestaję mieścić z winylami!:) Kobita mi rzekła: albo ja, albo te cholerne płyty!!! He! Rzekła to, przynosząc do domu Doorsów:)

Coś o Pani Lakeland: mam dwie płyty (cd)- znowu nic nadzwyczajnego. Za dużo powiedziane - one ( te płyty), są zwyczajnie - kiepskie... Takie - nijakie...Choć, gdzieniegdzie - Pan Cale na gitarze przygrywa. Wyłącznie dlatego je wciąż trzymam na półce:)

 

Najmilej pozdrawiam - Jacek.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Behind the Sun, 461 Ocean Blvd, Time Pieces - to jakieś greatest i Derek& Dominoes.

 

 

No to kilka lekcji opuściłeś... kilka solidnych i powiedziałbymm, że ważnych lekcji! Wypadałoby nadrobić i zaliczyć parę tematów... Oczywiście nic na siłę!

 

Pozdr, M '-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ba. Wiem, że by wypadało...Szkopuł w tym, że doba ( przynajmniej tu!:))) - ma tyle godzin, ile ma. W aucie słucham radia, w pracy - radio samo się słucha:)

W sumie - mam człowieka, który ma wszystkie płyty świata . Mnie - pożyczy bez wahania, bo wie, że oddam w lepszym stanie, niż wziąłem. Co - must know?:)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A do czasów 1szej supergrupy nie chcesz sięgnąć ? Tam nie znajdziesz słabych płyt, a jak podlejesz je dobrym półwytrawnym to nawet nie zauważysz kiedy zaczniesz się bujać w rytm muzyki,

 

Dalej;

- Journeyman – świetne granie, brzmieniowo w niektórych fragmentach ociera się o pop, ale np. taki old love – cudo!

- EC Was here – naćpany, jeszcze tylko spalony, heroina przyjdzie dopiero za kilka lat, więc świetny koncert. Bardzo duży ładunek emocjonalny, wyczuwalny w jego głosie. Cała strona B to miód malina, no i piękna Yvonne Elliman na wokalu.

To tak na szybko z mojej strony,

 

Ps. - lata 80, odpuść Sobie, facet wychodził z nałogu, albo jeszcze był zalany w trupa, więc nie tędy droga jak chcesz się z nim zaprzyjaźnić.

 

A co must have z J.J ?

Ostatnio mi wpadła w łapy 5 – bardziej mnie przekonała okładka, kosztowała 4 euro, więc do koszyka, nie znałem pana w ogóle, i bardzo mnie zaskoczyła.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
- EC Was here – naćpany, jeszcze tylko spalony, heroina przyjdzie dopiero za kilka lat

 

Heroina przyszła kilka lat wcześniej a w 74/75r był już czysty po odwyku. Wiele w tej kwestii zawdzięcza Townshend'owi który podjął trud postawienia EC na nogi (koncert z udziałem gwiazd - Steve Winwood, Ric Grech, Ron Wood, Jim Capaldi) w Rainbow Theatre w 73r.

Nałóg nie znosi jednak próżni i w połowie lat 70-tych EC uderzył mocno w etanol.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam 4ropak Crossroads 2 z koncertami z okolo srodka 70's.Tam tez mam caly EC was here a na nim Have you ever... i Rambling on... z ultraciezkim ladunkiem emocji,o ktorym pisze kolega wyzej.Boskie!(tam jeszcze tykal sie Gibsona i juz tykal etanolu jw.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eric był podatny na wpływy, zresztą większość artystów była w tych latach, ale to raczej nie określa ich poziomu kreatywności, a wręcz przeciwnie - nagrywali super albumy! Choćby nawet Layla and Other Assorted Love Songs, 461 Ocean Blvd... Większość ekipy z Layli to była prozawodowa grupa swirów, na maxa - tylko Eric jakoś cało wyszedł z tej opresji... zresztą zawsze wychodził! Strzał narkotykowy najbardziej dopadł ludzi bebopu i chyba od tego czasu stale towarzyszył każdej dekadzie, z większym lub mniejszym uderzeniem - penetrował środowisko. Całe szczęście, że czasy się zmieniły i razem z nim, priorytety.

 

Claptona zawsze bardzo lubiłem, ceniłem i cenię do dziś. Pełna i oficjalna dyskografia EC znajdowała u mnie jedno z pierwszych miejsc na półce z płytami, zarówno w czasach winylowych jak i cd. Generalnie wszystko co nagra tej wagi artysta, trzyma wysoki poziom, poziom top of the line, i nawet komercyjne przedsięwzięcia pop i trendi były dopracowane muzycznie i brzmieniowo do perfekcji. Mówiąc, że czegoś się nie da słuchać z półki Claptona, wyrażam się skrótem i jakimś nieznaczącym symbolem własnego gustu - Eric Clapton to najwyższa liga i wielce znacząca postać w całej historii muzyki rozrywkowej.

 

Nie słucham już za często jego płyt, ale powiem tak: najbardziej lubię wydania koncertowe - praktycznie wszystkie, z wyróżnieniem: Just One Night!

Ze studyjnych lubię pierwszą, 461 Ocean Blvd, cenię sesje z Layli i... Another Ticket - tutaj nawet bardzo dobrze, z ekipą z Just One Night i dodatkowo z Gary Brookerem. Money and Cigarettes - rozrywkowa i świetna: na pokładzie Ray Cooder i Donald 'Duck' Dunn, i chyba już po raz ostatni w wieku XX, wymiatacz country-rock and roll - Albert Lee. Journey Man - wiadomo, że świetna... i od Riding with the King, myślę, że praktycznie wszystko jest dobre. Okres od trzeciej płyty do Backless mniej mi się podoba, chociaż w przeszłości, paradoksalnie podobał mi się bardziej...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dominic slusznie zacheca do przesluchania 1szej supergrupy,ktorej tworczosc nie ogranicza sie li tylko do bluesa! Pozycja obowiazkowa jest rowniez John Mayall & EC.Nie trac czasu na Rainbow Concert z '73(powrot do prochach)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rafal_radom

A tak, Racja, racja. Przepraszam, coś mi się pomieszało.

Wydaje mi się pamiętać, że w swojej autobiografii jakoś pominął wątek etanolu , albo mi to uciekło, trochę tam było używek, co po części potwierdza, że mają i pozytywny wpływ na człowieka. Tylko pięknej muzyki zostało napisanej na haju.

Oprócz wspomnianego Winwooda, również Lennon starał się mu nieść pomoc. Odwiedzał go regularnie, na ile mógł, w Hurtwood.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najuprzejmiej dziękuję Szanownym Kolegom za polecenie tytułów płyt zacnego Eryka!:)

Ani chybi - w przyszłą niedzielę wpadnę do "człowieka, mającego wszystkie płyty świata" i - wygarnę, jak swoje!:) Aha! Czemum nabazgrał,że oddaję mu w lepszym stanie, niż pożyczyłem?

Ano - typ ma awersję do mycia płyt. Ma ich zwyczajnie - zbyt wiele i ( zawsze mu mówię) - myjże od A!!!:)

@Dominiku!

Jasia Cale'a traktuję i kocham - bałwochwalczo niemal!:) Płyta "5" - mam do niej cholerny sentyment . Kto wie, kto wie? Może najlepsza..."Don't Cry Sister" - to perła.

Powiem Ci natomiast, której płyty unikaj , jak zarazy: "Guitar Man". Tu się JJ zagalopował, psiamać. Prądy, elektryka i - brak napięcia. I - zacięcia:)

Rzecz, którą musisz(!!!!!) poznać - to "Grasshopper". Mnóstwo na tym lp pięknych historii o ludziach ( Down Town LA).

Wszystkie "pierwsze" płyty. Aż się zdziwisz, że skądś to znasz!:)

A! Płyta "Shades". Mnóstwo pięknych piosenek. Carry On i Mama Don't - absolutnie - must know!

A gdy Cię weźmie - must have!!!:)

Pozdrawiam - Jacek.

PS - tylko ja, stary idiota - nie kupiłem Cale' a ostatniej płyty na winylu ( gdy jeszcze była w sklepach). Pomyślałem: etam - będzie taniej. Już nigdy nie było, bo i winylka nigdy więcej nie spotkałem... Mam tylko na cd, a to nie to samo:(

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To i tak trzeba mieć.

 

Ale z winylem (właśnie rozpakowałem) trochę przegięli - tak jak R.Plant przy ostatnim Band Of Joy - na podwójnym albumie tylko 3 strony nagrane :-(

Chyba oszczędzają na matrycy ;P

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeden z albumów Keitha Jarretta - też jest tak wydany:)

Mam dwa egzemplarze; pierwszy, czwarta strona - roweczki.

Drugi - lusterko.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 2 miesiące temu...

O ostatniej płycie zostało już w sumie wszystko powiedziane, a tu kolejne wydawnictwo sygnowane nazwiskiem Clapton.

 

Journeyman: Eric Clapton A Photographic Narrative.

 

Piękny album, dużo nieopublikowanych zdjęć, setlisty, składy zespołów, wszystko uzupełnione o ciekawostki z strasy fotografa E.C.

Dobrej jakości reprodukcje, książka zszyta, twarda okładka, a wszystko za ok. 20 £

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 4 tygodnie później...
  • 4 miesiące temu...

Gdy się świętuje 70 rocznicę, to obok koncertów w swojej hali, wypadałoby i coś wydać dla tych, którzy nie mogą pojechać do Londynu. Chwilę przed majowymi koncertami ukaże się „nowa” płyta EC. „Forever Man” – ma to być kompilacja 3 dekad grania dla Reprise. Ciekawy pomysł, według mnie.

3 płytowy egzemplarz będzie podzielony na studio/live/blues. Gościnnie pojawią się m.in. B.B. King, J.J. Cale oraz Winwood.

Wersje; 3-CD, 2 CD, 2-LP, digital download.

 

3CD and Digital Download Edition

CD1 - Studio

01. Gotta Get Over

02. I’ve Got A Rock ‘N’ Roll Heart

03. Run Back To Your Side

04. Tears In Heaven

05. Call Me The Breeze

06. Forever Man

07. Believe In Life

08. Bad Love

09. My Father’s Eyes

10. Anyway The Wind Blows - with J.J. Cale

11. Travelin’ Alone

12. Change The World

13. Behind The Mask

14. It’s In The Way That You Use It

15. Pretending

16. Riding With The King - with B.B. King

17. Circus

18. Revolution

CD2 - Live

01. Badge

02. Sunshine Of Your Love

03. White Room

04. Wonderful Tonight

05. Worried Life Blues

06. Cocaine

07. Layla (Unplugged)

08. Nobody Knows You When You’re Down & Out (Unplugged)

09. Walkin’ Blues (Unplugged)

10. Them Changes - with Steve Winwood

11. Presence Of The Lord - with Steve Winwood

12. Hoochie Coochie Man

13. Goin’ Down Slow

14. Over The Rainbow

CD3 - Blues

01. Before You Accuse Me

02. Last Fair Deal Gone Down

03. Hold On, I’m Comin’ - with B.B. King

04. Terraplane Blues

05. It Hurts Me Too

06. Little Queen Of Spades

07. Third Degree

08. Motherless Child

09. Sportin’ Life Blues - with J.J. Cale

10. Ramblin’ On My Mind

11. Stop Breakin’ Down Blues

12. Everybody Oughta Make A Change

13. Sweet Home Chicago

14. If I Had Possession Over Judgement Day

15. Hard Times Blues

16. Got You On My mind

17. I’m Tore Down

18. Milkcow’s Calf Blues

19. Key To The Highway - with B.B. King

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 3 miesiące temu...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Przepraszam, czy tylko ja nie cierpię takiego klaskania?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 10 miesięcy temu...

Od 2 dni na rynku nowa płyta EC "– I Still Do".

I bardzo bardzo dobrze to brzmi. O niebo lepiej niż ostatnia solowa stara skarpeta. A co Wy o niej sadzicie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam ją od kilku dni i sobie słucham....

Bardzo dobrze brzmi, a muzycznie to taka kwintesencja Eryka - blues i JJ Cale

Niemniej teledysk do singla przywołuje złe skojarzenia (Dawid Bowie) :(

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od 2 dni na rynku nowa płyta EC "– I Still Do".

I bardzo bardzo dobrze to brzmi. O niebo lepiej niż ostatnia solowa stara skarpeta. A co Wy o niej sadzicie.

 

Właśnie słucham. Bardzo przyjemnie, chyba bardziej blusrockowo niż na poprzednich plackach, bardziej akustyczno-elektrycznie. Ciekawy mastering (dr11 - ale nie w starym stylu gdzie była wysoka dynamika całego zespołu, tutaj każdy instrument oddzielnie ma wysoki dr). Dźwięk metaliczno-szary, ale może być.

 

Clapton nie nagrał słabej płyty.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"... Mój pogląd na islam jest taki, że NIE jest to tak naprawdę religia. Według mnie jest to totalitarna ideologia polityczna z elementami religii..." ---- WWW.EUROISLAM.PL

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niemniej teledysk do singla przywołuje złe skojarzenia (Dawid Bowie) :(

 

Mam identyczne wrażenie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ależ ma Eric laski? Superioza!

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 1 rok później...
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.