Skocz do zawartości
IGNORED

In the wake of Poseidon


zildjian

Rekomendowane odpowiedzi

Czy macie lepsze edycje

 

Remeikowane przez Stevena Wilsona brzmi o niebo lepiej bo Frippa zamknął w wychodku na ten czas ;)

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

Virgin EG Records Ltd 1989. Jak już tamten najgorszy,to mój może być :-)

 

Uważać na to EG, pierwsze wersje były bez redukcji szumów, a późnie Fripp to odszumił i brzmi bez sensu (to już lepiej remaster kupić), a jeszcze bardziej bez sensu jest to, że obie wersje mają ten sam numer katalogowy i sam parę razy się na tym przejechałem.

Uważać na to EG, pierwsze wersje były bez redukcji szumów, a późnie Fripp to odszumił i brzmi bez sensu (to już lepiej remaster kupić), a jeszcze bardziej bez sensu jest to, że obie wersje mają ten sam numer katalogowy i sam parę razy się na tym przejechałem.

 

Dzięki. Mam jeszcze dwie inne w plikach FLAC, jedna Japan,druga Mastered by Nimbus :-)

Ja też potwierdzam. Nie ma sensu szukać czegoś innego.

Remastery Wilsona są nie do pobicia.

Ja słyszę to nieco inaczej po ich porównaniu do wersji cd i winylowej. Remastery Wilsona nie brzmią jak oryginalne wersje płyt i to jest chyba ich największą (jedyną?) wadą. Bardziej są spojrzeniem z punktu początku 21 wieku na muzykę nagraną 40 lat temu i próbą jej zbliżenia do teraźniejszych standardów brzmieniowych. Operacja plastyczna się powiodła, pacjent zauważalnie odmłodniał.

Uważasz, że wersje Wilsona są gorsze, bo brzmią przejrzyściej niż niektóre wcześniejsze (CD, winylowe), które są wyraźnie kaprawe?

Ja też wolę słuchać starych winyli, dopóki nie usłyszę lepszych, nowszych wersji (w tym cyfrowych).

Virgin EG Records Ltd 1989. Jak już tamten najgorszy,to mój może być :-)

 

To też niestety wersja tragic:-) Natomiast z roku 1970 EG Records Made in Japan (mam FLAC) to już magic:-) Zawsze wolałem Karmazynowego króla,bo zapewne nie wiedziałem,że Poseidon jest zwalony technicznie. Natomiast wczoraj dokonałem odkrycia:-) dzięki koledze "zildjian" ,kto by pomyślał,że na stare lata,człowiek dowie się takich rzeczy,dzięki forum:-) W różnych rankingach,druga płyta jakby ustępuje, pierwszej,ale po wczorajszym odsłuchu (wersji magic:-) ) moim zdaniem w najmniejszym stopniu nie jest gorsza,pomimo jakiegoś tam podobieństwa.

w 1973 r brzmial ten magic na analogu na sluchawkach cudownie,moze bas przewalony w partii instrumentalno-wokalnej w Pictures... Plyta swietna,ale zwlaszcza 1sza strona,to imho powielenie In the court... .Pamietacie jak tlumaczono tytul plyty?

Kiedyś na analogu miałem dwie wersje albumu firstpressy, bodaj wersja Island Rec. utwór tytułowy dłuższy kilkadziesiąt sekund.

Krótsza Polydoru poszła do ludzi, czego teraz żałuję ;) bo winyl w cenie.

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.