Skocz do zawartości
IGNORED

Sklep / komis z używanym sprzętem Hi-Fi - jest zapotrzebowanie?


linesix

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich

 

Zastanawiam się, czy Waszym zdaniem jest w Polsce zapotrzebowanie na niewielki sklepik z używanym, porządnym, ale niedrogim sprzętem audio. Oczywiście z możliwością odsłuchu i bez zbędnego napinania się. Mam na myśli raczej sprawdzone, niedrogie konstrukcje, wysoka półka może z czasem, gdyby taki pomysł wypalił. Sam, jako osoba nie posiadająca większych oszczędności, rad byłbym wskoczyć do takiego saloniku, posłuchać, pogadać i wiem, że mógłbym na coś zachorować. Sądzicie, że taki pomysł na biznes ma rację bytu?

 

Pozdrawiam

Tu masz podobny temat:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Sony CDP-557ESD -> Inakustik Monitor Lemnos ->; Sony HAP-Z1ES -> Inakustik Excellence -> Sony TA-E80ES -> Inakustik Excellence -> Sony TA-N55ES/N80ES (bi-amp) -> Kimber Kable 8TC -> Jbl TL260.

Zastanawiam się, czy Waszym zdaniem jest w Polsce zapotrzebowanie na niewielki sklepik z używanym, porządnym, ale niedrogim sprzętem audio.

 

Czarno widzę. Realia są takie; kupujesz np. kolumny za 3k. Po 6-miesiącach sprzęt w stanie fabrycznym wystawiasz na allegro. Żeby znaleźć nabywcę musisz zjechać z ceną o 50%. Tak samo wygląda to na poziomie średniej półki, jak i urządzeń budżetowych. Te ostatnie idą za 500, 800 zł lub wiszą w nieskończoność. Żeby utrzymać sklep musisz pobierać prowizję. W moim pojęciu pomysł jest bardzo fajny, ale zamiast zarabiać musiałbyś dokładać do interesu.

 

Zarobić można na urządzeniach pozyskanych od ludzi nie zorientowanych lub takich które np. Niemcy wystawiają przed dom za free. Odnoszę jednak wrażenie, że te czasy dobiegają końca, choćby dzięki takim serwisom jak np. audiomarkt.de

Niekoniecznie. Często ludzie chcą sprzedać coś nie czekając w nieskończoność na ewentualnego nabywcę i godzą się na stratę finansową. Jednak ciężko określić jak duży jest to rynek. No i istnieje konkurencja w postaci lombardów itp.

Szanse na to, że przez komis ktoś sprzeda jakiś sprzęt drożej niż na Allegro, są raczej znikome, praktycznie zerowe.

Dokładnie tak samo przedstawiają się szanse na to, że w komisie ktokolwiek kupi cokolwiek taniej niż na Allegro.

Tak więc z punktu widzenia osób prywatnych (sprzedających czy kupujących przez taki komis) interes jest żaden.

Jedyny plus, to możliwość obejrzenia, dotknięcia i posłuchania różnych sprzętów, ale to wcale nie oznacza że ktoś coś tam kupi,

jeśli tylko znajdzie podobne lub identyczne urządzenie na Allegro w niższej cenie, a tak właśnie będzie, przynajmniej w 98% przypadków.

Z której strony nie spojrzeć działalność tego typu nie ma racji bytu, bo cały ewentualny zarobek od razu pochłoną koszty jej prowadzenia.

Zacznie się dokładanie do interesu prywatnych oszczędności, które prędzej czy później i tak się wyczerpią, rok dwa i będzie po zawodach.

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

Niekoniecznie. Często ludzie chcą sprzedać coś nie czekając w nieskończoność na ewentualnego nabywcę i godzą się na stratę finansową. Jednak ciężko określić jak duży jest to rynek. No i istnieje konkurencja w postaci lombardów itp.

 

Przecież koleżka napisał, że nie ma środków a ty sądzisz, że będzie skupował sprzęt płacąc gotówką? Musiałby być ciężko chory i od razu w takiej sytuacji jest bankrutem.

pierwsze kilka składek zus i czynsz - zamknie temat

Nie myśl. Jeśli już pomyślałeś, to nie mów. Jeśli już powiedziałeś, to nie pisz. Jeśli już napisałeś, to nie podpisuj. Jeśli podpisałeś, to się nie dziw!

 

 

Przecież koleżka napisał, że nie ma środków a ty sądzisz, że będzie skupował sprzęt płacąc gotówką? Musiałby być ciężko chory i od razu w takiej sytuacji jest bankrutem.

 

No to jak chciałby prowadzić taki sklep. Myślisz, że ludzie dawaliby sprzęt za darmo żeby sobie ktoś go używał i może kupił a może nie. Na tym polega biznes coś trzeba kupić taniej by później z zyskiem odsprzedać. Prowadzenie działalności gospodarczej to ryzyko i gdyby każdy myślał jak ty to nie byłoby prywatnego biznesu.

No pewnie, tylko kto wyłoży kasę na takie zakupy. Zapomnij. Gość miał pewnie wizję komisu, gdzie ludzie wstawiają swoje sprzęty, a on zajmuje się ich prezentacją, odsłuchami i stara się je sprzedać. Nikt nie pójdzie na taki układ, że za swoją kasę będzie skupował sprzęt od ludzi chyba, że poniżej połowy wartości rynkowej w danych czasie np coś jest warte 40% ceny detalicznej, a on płaci cash ale oferuje 20% ceny detalicznej.Tyle, że klienci nie będą chcieli iść na taki układ. Dlatego taki biznes nie ma sensu.

Panowie, w Łodzi na Piotrkowskiej jest komis już ładnych parę lat, sam tam dawałem do sprzedaży jakiś wzmak i po paru miesiącach się sprzedał za cenę trochę lepszą od allegro , niedawno wstawiłem tam kolumny ze standami i sobie stoją. Facet nawet mnie namawiał żeby podnieść trochę cenę bo za mało chciałem . Gość ma dużą roszadę w sprzętach, odwiedza go bardzo dużo melomanów , w każdym wieku, sam bardzo chętnie podłącza co się komu zachce .Jak nieraz rozmawialiśmy sobie z nim i z innymi klientami o sprzętach, to wolą takie komisy i zapłacić więcej, a o allegro to nie chcą słyszeć. Ja osobiście jestem za takimi komisami, wtedy można sobie zweryfikować wpisy na forach a usłyszeć jak naprawde grają dane sprzęty. Jeżeli kolega ma już lokal to jak najbardziej namawiam na otwarcie komisu.

Ja też jestem ZA i jak najdalej od Allegro tyle, że kto to będzie finansował? Łatwo namawiać kogoś za jego pieniądze. Zauważ, że jednak celem nadrzędnym jest zysk z takiej działalności, a dopiero potem frajda. Bo dla samej frajdy nikt nie będzie tam siedział po 8h dziennie i jeszcze może do tego dopłacał.

Gość Roxi

(Konto usunięte)

Kolega prowadził taki geszeft. Kiedyś, razem z wypożyczalnią kaset i płyt i jakoś się kręciło. Skończył na holenderskiej budowie. Polska jest biedna, to mało fajnego, używanego sprzętu. Na śmieciach ciężko zarobić. Import, handel drogimi używkami opartymi na wysokim stopniu wtajemniczenia w kultowe klocki Vintage i omamieniu nieświadomych klientów, że wstąpili do nielicznej elity posiadaczy niedostępnych współcześnie klocków pewnie może być dochodowy, ale wymaga kasy, języków i kontaktów, a to już nie komis :)

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.