Kabel głośnikowy czy sieciowy - który z nich ma większy wpływ ?

[Gość]

Jak dotąd, nie miałem okazji sprawdzania obu rodzajów kabli na raz, bo zawsze były to kable tego samego przeznaczenia. Albo głośnikowe albo sieciowe. Nigdy razem, oprócz tych, które już były wpięte w system. Który kabel, wniesie większe zmiany w brzmieniu, głośnikowy czy sieciowy ?

Ktoś robił takie porównania ?

[justas32]

To zależy od budowy wzmacniacza. Są wzmacniacze na które kable głośnikowe nie mają wpływu, są wzmacniacze na które kable mają bardzo silny wpływ.

Generalnie im wyższa jakościowo klasa sprzętu tym wpływ kabli bardziej zauważalny.

[konik123]

moim skromnym zdaniem po równo, wepnij rozdzielczy głosnikowy na sieciowym pc, krew z uszu:)

[Bumpalump]

Jeśli ktorys ma juz cos zmieniac to tylko glosnikowy

 

sa tacy co twierdza ze sieciowy moze miec wplyw jesli zasilacze urzadzen sa wybitnie zle skonstruowane, i ja jestem sklonny sie z tym zgodzic

[qqrydza]

Jak dotąd, nie miałem okazji sprawdzania obu rodzajów kabli na raz, bo zawsze były to kable tego samego przeznaczenia. Albo głośnikowe albo sieciowe.

 

Po takich doświadczeniach to powinieneś raczej sam dojść do jakichkolwiek spostrzeżeń.

[octavarium]

@kazik-t,nie uzyskasz jednoznacznej odpowiedzi,może przykład nie kablowy ale...miałem swego czasu preamp lampowy na 6sl7,jakie bym mu nos-y nie zaaplikował-grał tak samo...kiepsko,następne pre na ecc82-przy każdej zmianie lamp następowała różnica takiego rzędu,że przy jednej parze lamp było ciepło-kolorowo-misiowato,a po zmianie na inne: sucho,technicznie prawie prosektoryjnie.

Nie ma takiego mądrego co by to wytłumaczył,podobnie z kablami,trza próbować i już;)

[Gość]

z kablami,trza próbować i już;)

 

racja racja :) tylko jakoś tak się zawsze składało, że przedmiotem prób, było co innego niż akurat zestawienie sieciówka głośnikowy.

Z tej przyczyny, zaczęło to wyglądać tak, że bardziej "wpływający" wydawał się IC, bo te, są chyba najczęściej wymieniane. Sieciowy, jak się go "wsadzi", to siedzi, i o nim z reguły się zapomina.

Nie mam tu na myśli "hiendowców" którzy cmokają na każdy szczegół budowy zestawu :)

Ciekawe, czy któryś z nich, wpadł na pomysł ozonowania powietrza w miejscu odsłuchowym ?

:):):)

[audioburak]

Niedługo zaczną się rozpisywać na jakimś forum o impresjonistach niedowidzący z daltonizmem; to, że ktoś nie doświadczył jeszcze nie decyduje o nieistnieniu zjawiska. Ja np. wierzę w zjawisko trzęsienia ziemi, choć żadnego nie doświadczyłem...

Była rok temu ankieta: "Kto słyszy kable, a kto nie" i wynik był rozsądny: 67 do 33. Łatwo więc się zakwalifikować do jednej z grup, więc po co się wysilać na wpisy - nabijać licznik, czy co ?

Poza tym zakup grających kabli wcale nie musi się wiązać z poważnym wydatkiem; bywa, że są to groszowe sumy, więc narażanie kogoś tylko na pewne eksperymenty nie jest żadnym ubożeniem kieszeni...

[tomek93]

Nie chodzi o zakupy tylko o to, że ludzie słyszą coś czego nie ma. To jest problem, że jest wcale pokaźna grupa ludzi opowiadająca rzeczy niestworzone. Kłamią, konfabulują czy jak? Przecież nie sprzedają tych kabli. Więc po co kłamią. Przecież się ośmieszają tylko.

 

Piotr91, czy fakt, że są osoby, które uważają, że słyszą różnice pomiędzy rozmaitymi kablami, utrudnia Ci w jakikolwiek sposób życie? Bo jeśli nie, to nie rozumiem Twojej krucjaty. Gdziekolwiek pojawi się jakiś temat odnośnie kabli, to pojawiasz się tam i Ty, i starasz się przekonać przekonanych. Zadaj sobie tylko pytanie: po co?

[jozwa maryn]

Sądzę że w typowej sytuacji wpływ kabli głośnikowych zawsze będzie większy, w końcu przenoszą sygnał audio.

[audioburak]

Istotne jest jeszcze, jak ktoś odbiera muzykę. Czy jest mu potrzebna jak tlen, czy stanowi tylko tło do czytania, kładzenia tynków, obierania pyrów czy wbijania gwoździ. Część zapewne przesadza oceniając wpływ, ale ankieta pokazuje, że większość różnice między kablami słyszy; po co się kopać z koniem ;-)

Fakt, że czasem po konkretnych zachwytach pojawia się równie konkretna oferta sprzedaży określonego kabla, ale na to nic nie poradzimy...

[hifibloke]

nastepny temacik do rozkrecenia grupek za i przeciw.... i po co ???

 

w ostatnim swierszczyku z gatunku audio jest o kablach Jormy i pisza w konkluzji (cos ala) , ze jest to kabel dla ludzi, ktorzy nic nie chca zmieniac w swoim systemie:)) haha no spoko dobrze wydane 16900

w innym przeczytalem (na reklamie) haslo, ze jest to najlepszy stolik jaki slyszalem :))) ehh jak bym tylko to wiedzial wczesniej to bym kupil stolik a nie kolumny... masakra

itd. lubie je czytac ubaw po pachy gwarantowany:)

 

 

chopie wez se pare roznych kabli od zelazka i takich wypozyczonych drogich ze sklepow i sie baw ! jak ktos Ci bedzie tu wpajal opowiazdki to co Ci to da ? bedziesz przekonany ?

tak na marginesie zacznij bawic sie ustrojami akustycznymi z tego jest o wiele wieksza frajda :) i to wyraznie slyszalna

[justas32]

chopie wez se pare roznych kabli od zelazka i takich wypozyczonych drogich ze sklepow i sie baw ! jak ktos Ci bedzie tu wpajal opowiazdki to co Ci to da ? bedziesz przekonany ?

Jeżeli ma sprzęt klasy budżetowej to i tak nic nie usłyszy ! To zabawy dla doświadczonych słuchaczy z dobrej klasy sprzętem. Ale nie można z tego wyciągać wniosków że kable nie mają wpływu na brzmienie systemu.

tak na marginesie zacznij bawic sie ustrojami akustycznymi z tego jest o wiele wieksza frajda :) i to wyraznie slyszalna

To zależy od pomieszczenia. Jeżeli w pomieszczeniu dźwięk mu się dobrze rozchodzi to zabawa ustrojami akustycznymi nic mu nie poprawi (a może nawet pogorszyć) i nie będzie miał z tego żadnej obiecywanej frajdy. Ale nie można z takich doświadczeń oczywiście wyciągać wniosków że adaptacja akustyczna nie ma wpływu na brzmienie systemu ...

[Gość rydz]

Składowych na dobre brzmienie jest tyle , że gadanie o kablach jest raczej dla frustratów ?? sorry !

[Malwas.pl]

Rydz koledzy już przytoczyli dane jaka część osób wypełniających ankietę słyszy czy też nie słyszy wpływ kali na dźwięk. Ja zrobiłem kabel zasilający DIY i jeżeli ktoś by nie usłyszał różnicy między nim a zwykłym kablem tzw. komputerowym to uznałbym, że nie potrzeba mu osbnych klocków audio, a tylko radyjko kupione na bazarze.

Dodam że tak obcinał bas, że w porównaniu z komputerowym to była przepaść na korzyść komputerowego. To tyle w temacie wpływu kabli na dźwięk czy mogą wpływać i czy to słychać.

Poza tym osoba, która "nie zabiera" głosu w temacie kabli audio, a czyta i pisze o tym to musi być mega frustat. Ja nie przepraszam.

[cygaret]

Fajnie, nowy spam topic :-)))

[jędrek]

Dobór okablowania jest bardzo istotną sprawą. Można wydać dużo pieniążków i załamać się efektem. Jak już pisałem, głośnikowy najistotniejszy dla mnie, później interkonekt, na końcu sieciówka, ale dobór przeprowadziłem w odwrotnym kierunku, tak podpowiedziało mi doświadczenie i intuicja. A więc najpierw zadbałem o sieciówkę, później wybrałem interkonekt, na końcu dopasowywałem głośnikowy - i to trwało najdłużej.

[Gość rydz]

Rydz koledzy już przytoczyli dane jaka część osób wypełniających ankietę słyszy czy też nie słyszy wpływ kali na dźwięk.

 

Kolego , ja w tej ankiecie brałem czynny udział , i nie pisz mi takich textów

Poza tym osoba, która "nie zabiera" głosu w temacie kabli audio, a czyta i pisze o tym to musi być mega frustat.

 

Ja zrobiłem kabel zasilający DIY i jeżeli ktoś by nie usłyszał różnicy między nim a zwykłym kablem tzw. komputerowym to uznałbym, że nie potrzeba mu osbnych klocków audio, a tylko radyjko kupione na bazarze.

Nie tylko popełniłem kilka sieciówek Diy , ale i posiadałem sieciówki firmowe , więc nie pitol mi o swoich super sieciówkach dających takie efekty jak powyżej.

[Gość]

Poza tym osoba, która "nie zabiera" głosu w temacie kabli audio, a czyta i pisze o tym to musi być mega frustat. Ja nie przepraszam

Ja zrobiłem kabel zasilający DIY i jeżeli ktoś by nie usłyszał różnicy między nim a zwykłym kablem tzw. komputerowym to uznałbym, że nie potrzeba mu osbnych klocków audio, a tylko radyjko kupione na bazarze.Dodam że tak obcinał bas, że w porównaniu z komputerowym to była przepaść na korzyść komputerowego.

 

Z tej opowieści wniosek, że DIY to nie twoja bajka.

 

Do niechętnych: po co się tak spinać, jakby działo się coś podobnego do przerwy w dostawie prądu ? Po co pisać, jak się nie ma ochoty do pisania?

Kable grają, tak samo, jak każdy inny element toru, i jest to dla zwyczajnie słyszących, czymś zwyczajnym. I tu fakt, jak się ma "system", który gra po swojemu i jest nieczuły na zmiany, to pewnie takie doświadczenie może wkurzać, kiedy słyszy się, że u innych jest inaczej. TYLE, ŻE TEMAT JEST NIE O TYM.

[konik123]

kazik-t szkoda czasu, mi sie juz nie chce pisac tu o kablach itp, nastepnie taki napisze ze nie ma róznicy miedzy wzmacniaczem za 2 a 8 tys bo dopiero lepiej grają takie powyzej dychy chociaz to bedzie musiał jeszcze sprawdzić bo nie słuchał....szkoda gadać. Jak ktos nie słyszy kabli sieciowych to znaczy ze nie słyszy bo nie trzymał w reku :)

[robin102]

Akurat z moich doświadczeń interkonekt detreminuje bardziej brzmienie, niż kable głośnikowe. Sieciówki nawet nie próbowałem i Boże uchowaj mnie od tego levelu :)

[Gość rydz]

Po co pisać, jak się nie ma ochoty do pisania?

 

Kaziu , czy też nie rozumiesz tego przekazu ?

Składowych na dobre brzmienie jest tyle , że gadanie o kablach jest raczej dla frustratów ?? sorry !

 

Pozdrówko.

[Gość]

szkoda czasu, mi sie juz nie chce pisac tu o kablach itp, nastepnie taki napisze ze nie ma róznicy

 

żaden to powód by się przejmować, jak są doświadczenia, można je opisać, to nie boli :)

 

Akurat z moich doświadczeń interkonekt detreminuje bardziej brzmienie, niż kable głośnikowe. Sieciówki nawet nie próbowałem i Boże uchowaj mnie od tego levelu :)

 

też miewam takie poczucie, tym bardziej, że IC jest jakby więcej na rynku i częściej są wymieniane. Z sieciówką, pisałem, jak najczęściej bywa. Raz podłączona, jest zapomniana.

 

Składowych na dobre brzmienie jest tyle , że gadanie o kablach jest raczej dla frustratów ?

Kable grają, tak samo, jak każdy inny element toru, i jest to dla zwyczajnie słyszących, czymś zwyczajnym.

[konik123]

Akurat z moich doświadczeń interkonekt detreminuje bardziej brzmienie, niż kable głośnikowe. Sieciówki nawet nie próbowałem i Boże uchowaj mnie od tego levelu :)

Przynajmniej piszesz jak dorosły facet i to rozumiem

[Gość rydz]

Składowych na dobre brzmienie jest tyle , że gadanie o kablach jest raczej dla frustratów ?? sorry !

 

Kable grają, tak samo, jak każdy inny element toru, i jest to dla zwyczajnie słyszących, czymś zwyczajnym.

 

Dalej nie rozumiesz , skladowe to dziesiątki różnych ingerencji poprawiających brzmienie zestawu audio pomijając okablowanie.

[jędrek]

pomijając okablowanie.

Kiedyś zrobiłem, jak tu radzisz, pominąłem okablowanie, i nic nie grało, cisza... Później podłączyłem dyt z Castoramy, jak plecał inny ktoś, zaczęło grać, ale jakby z pokoju za ścianą... A więc panowie, wasze rady się nie sprawdzają...

[porlick]

Kable- jakiekolwiek- NIGDY nie będą w stanie poprawić brzmienia. Co najwyżej mogą w mniejszym lub większym stopniu je zepsuć.

[Malwas.pl]

Rydz ty nie rozumiesz co piszesz, chyba, że jesteś po mocnej imprezie. Cytuję: "...że gadanie o kablach jest raczej dla frustratów", a odpowiadając trzy posty niżej piszesz: "...Nie tylko popełniłem kilka sieciówek Diy , ale i posiadałem sieciówki firmowe...".

O mojej nieudanej sieciówce DIY napisałem by podkreślić, że kabel zasilający ma wpływ na dzwięk, w tym przypadku mocno go degradował.

Twój styl pisania nie wystawia ci dobrej opini, a logiki w twoich tekstach też trudno się doszukać więc już nie będę odpisywał w tym wątku by nie zaśmiecać go.

[Gość rydz]

Kiedyś zrobiłem, jak tu radzisz, pominąłem okablowanie, i nic nie grało, cisza...

 

Dobrze że tak zrobiłeś , bo do dzisiaj pewnie byś miał ciszę.

[cygaret]

kazik-t szkoda czasu, mi sie juz nie chce pisac tu o kablach itp, nastepnie taki napisze ze nie ma róznicy miedzy wzmacniaczem za 2 a 8 tys bo dopiero lepiej grają takie powyzej dychy chociaz to bedzie musiał jeszcze sprawdzić bo nie słuchał....szkoda gadać. Jak ktos nie słyszy kabli sieciowych to znaczy ze nie słyszy bo nie trzymał w reku :)

 

Powiem Ci, że ja tak mam. Dla mnie wzmacniacz jednej firmy za 3k pln gra na podobnym poziomie jak firmy Y za 10'000 PLN, graja inaczej/inna barwa/dynamika itp ale klasa to jest prawie to samo, dopiero słyszę znaczącą różnicę miedzy tranzystorem a lampą. Albo tranzystorem za 3 kpln a za 50 kpln. Pomiędzy to jest kosmetyka i rzecz gustu. A kable to już tylko wisienka na torcie dla samej idei.