Skocz do zawartości
IGNORED

Deep Purple - Hard Road: The Mark 1 Studio Recordings 1968-69


duhzgur

Rekomendowane odpowiedzi

Właśnie sobie słucham tego 5 płytowego zestawu. IMO najlepszy mastering dostępny na rynku, szczególnie 2 pierwszych albumów, gdyby jakiś artysta nie wyciął z mixu stereo 1 albumu ostatnich 30 s byłoby perfect, no ale to w sumie tylko kroki i trzask drzwiami, można przeżyć ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ile razy jeszcze będą to "poprawiać"?

 

Lepszy od K2HD?

 

Właśnie o to chodzi, że to nie jest niepotrzebnie "poprawione", pełna dynamika, zero loudness war, żadnej niepotrzebnej redukcji szumów czy niepotrzebnego podbicia wysokich, mastering w starym stylu z dobrego źródła, jak ci się podobają pierwsze wydania z lat 80-tych Deep Purple to box dla ciebie. Nie znam K2HD, ale chyba był oparty o remastering z 2000 roku, który dla mnie był typową tragedią EMI z tamtych lat, ale co kto lubi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie znam K2HD, ale chyba był oparty o remastering z 2000 roku, który dla mnie był typową tragedią EMI z tamtych lat

 

Były dwa masteringi K2HD 3 pierwszych płyt Purpli: 2009 i 2014.

Obydwa brzmią znakomicie, ale ten ostatni - nieco lepiej, przestrzenniej.

Wydaje mi się, że Europejczycy nie zrobili tego lepiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

In rock moim zdaniem jest najlepszym albumem DP, kwintesencja stylu ale jeszcze w surowym wydaniu bardziej autentycznym, prawdziwym.

Jako bezpieczny prezent to chyba jednak Machine Head jako pełny obraz zespołu w studio ale dość wygładzony, wyczyszczony nieco sterylny zawierający jednak kapitalne stylowe kompozycje.

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

In Rock, Fireball, Machine Head, Who Do We Think We Are i kultowy koncert Made in Japan - ten kwintet to chyba najlepsze rzeczy Purpli i prawie komplet DP Mk II w najlepszym okresie grupy. Zawsze bardzo lubiłem Fireball i chyba do tej pory cenię ten album najbardziej: za odmienność, za fankowe klimaty, za brzmienie, za Fireball, za No No No, za Demon's Eye, za The Mule, za Fools... Poza tym mam sentyment, bo zarówno In Rock jak i Fireball to moje dwa pierwsze 'poważne' oryginały w latach dobrobytu i rozrzutności gierkowskich - '75 i 600zł za sztukę - czyli sześć dolarów! Wtedy, suma nie do zdobycia dla klajniaka z podstawówki, ale udało się.

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chodzi o studyjne wydania DP,to zdaje się, tu na forum czytałem,że raczej wypadają nieszczególnie. Ja w młodości sprzedałem cały sprzęt z gramofonem,bo po zakupie Machine Head, nie było dynamiki,jak to sobie wyobrażałem w takiej kapeli. Dopiero po latach,tu na forum dowiedziałem się,że ktoś schrzanił mastering,dlatego tak cienko to brzmiało:-) Wracając do płyt,to już pisałem,ale jakoś bez echa,że właśnie wyszło nowe Made in Japan,cztery płyty,każdy koncert osobno,bez żadnych skrótów i wyciszeń i z Blackmor'em po prawej a Lordem po lewej stronie(do tej pory było odwrotnie) Czwarta płyta to wszystkie bisy z trzech dni. Tylko wszystko trochę drogo:-) Własnie dziś zamówiłem dwupłytowy "Scandinavian Nights",z tego co słyszałem na YT,to rewelacja:-),może to byłby fajny prezent.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Były dwa masteringi K2HD 3 pierwszych płyt Purpli: 2009 i 2014.

Obydwa brzmią znakomicie, ale ten ostatni - nieco lepiej, przestrzenniej.

Wydaje mi się, że Europejczycy nie zrobili tego lepiej.

 

Pożyczyłem z ciekawości pierwszą płytę z K2HD z 2014 roku. To jest typowy loudness war, nie wiem czy nawet nie gorszy od tego wydania z 2000 roku z Europy, DR tylko 7

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Dla porównania z nowego boxu pełna dynamika DR = 11

 

c15bce6147.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie na wykresach nie wygląda to dobrze dla wersji K2HD.

Jednak mastering K2HD każdej płyty jaką słyszałem brzmi bardzo dobrze, a przy tym brzmienie jest zbliżone do analogowego.

Nie bardzo wiem jak to wytłumaczyć dlaczego taki niski wynik DRM.

Może dlatego, że w tym masteringu nastąpiło pewne wyrównanie poziomów między najcichszymi i najgłośniejszymi momentami utworów,

co spowodowało zaniżenie tego wyniku, a niekoniecznie ten zabieg musi oznaczać degradację brzmienia.

Tak samo jak podbicie głośności - niby to cecha charakterystyczna dla loudness war, ale końcowy efekt w postaci złego dźwięku ma miejsce wtedy, gdy oprócz tego sam mastering jest niedobry, a mastering K2HD jest zawsze dobry.

Moim zdaniem w tym przypadku nie ma co sugerować się tym wskaźnikiem DRM, a raczej nie sugerując się tym wynikiem posłuchać i porównać. Może się okazać, że dla ucha brzmienie wersji K2HD będzie lepsze, albo przynajmniej nie gorsze od tego nowego masteringu EU.

 

W ogóle to ciekawe zjawisko jest. Może warto założyć jakiś osobny wątek na ten temat.

Ciekawe co napiszą o tym teoretycy od audio. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość BlueMax

(Konto usunięte)

Można sie nie sugerować DRM jak sugeruje kolega ale na wykresie wersji K2 wyraźnie widać pościnane peaki więc jest kompresja jak cholera i to nie moze brzmieć dobrze nawet jeśli komuś wydaje sie, ze brzmi dobrze. Wniosek: nikomu nie można ufać, nawet JVC.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja na swoim sprzęcie zniekształceń nie słyszę. Owszem - jest nienaturalnie głośno, ale brzmienie jest bardzo dobre.

Powtarzam - nie sugerujmy się wykresami, a porównajmy po prostu na słuch.

Też mnie to zastanawia, dlaczego K2HD tak słabo wypada na wykresie.

Czytałem kiedyś, że to specyficznego rodzaju mastering. Może JVC oszukuje w jakiś sposób nasz słuch i rzeczywiście dokonuje jakiejś kompresji, ale dla naszych uszu brzmienie jest bardzo przyjemne.

Ja to tak odczuwam, a potrafię odróżnić dobrze nagraną płytę od ewidentnego loudness war.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.