Skocz do zawartości
IGNORED

Hi-end, co słychać a czego nie


Piotr91

Rekomendowane odpowiedzi

Gratuluję wysokiego poziomu elegancji i kultury

 

Jak to było w tym kultowym serialu?

 

"jak ma się taką sztukę przed sobą, to trudno zachować kulturę"

 

czy jakoś tak...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Soundchaser i SzubB nie są w stanie udowodnić, że słyszą zmiany wprowadzone przez przewody.

 

Co po raz kolejny udowodnili. A potem zdziwienie, że Sceptycy są bardziej przekonujący.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaproś jeden drugiego do domu-pokaż co masz,zapodaj mu muzę,posłuchajcie w spokoju-i może jakieś wnioski opiszecie-a może jednak ci co nie słyszą(jak to zawsze mają za słabe systemy) to niech ci z tymi drogimi im zrobią pokaz i może się to wyjaśni. :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sceptyk powie że sorry ale ja zmian nie słyszę,złotouchy powie no to jesteś głuchy-bo ja słyszę wyraznie że scena na tym drucie jest o kilometry większa-tylko czy to jego słuch,czy jednak wyobraznia.

 

Nie chodzi o to, żeby komukolwiek udowadniać czy coś słyszy czy nie. To bardzo indywidualna sprawa. Problem polega na tym, że Entuzjaści nie są w stanie przedstawić żadnego dowodu, ani wskazać żadnego prawa naukowego, na podstawie którego przewody mogły by mieć wypływ na dźwięk. Dlatego Sceptycy stoją na stanowisku, że to tylko sprawa wyobraźni.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaproś jeden drugiego do domu-pokaż co masz,zapodaj mu muzę,posłuchajcie w spokoju-i może jakieś wnioski opiszecie-a może jednak ci co nie słyszą(jak to zawsze mają za słabe systemy) to niech ci z tymi drogimi im zrobią pokaz i może się to wyjaśni. :)

 

Gracjan - jesteś nowy. Myślę, że po jakimś czasie zorientujesz się, że to są forumowe trolle. :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to było w tym kultowym serialu?

 

Nie wiem. Nie oglądam seriali. Są ciekawsze programy.

 

Gracjan - jesteś nowy. Myślę, że po jakimś czasie zorientujesz się, że to są forumowe trolle. :)

 

Adwersarze = trolle? To chyba nadużycie intelektualne.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale w dalszym ciągu panowie sceptycy nie określiliście o jakie konkretnie kable chodzi - głośnikowe, IC czy AC? Każdy z nich to przecież zupełnie inna liga wpływów i spór powinien być przeprowadzony według określonych zasad i podziałów.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żaden kabel nie wpływa w słyszalny sposób na brzmienie ;-)

 

Mark, przecież pisałem Ci wcześniej, że chodzi o wszystkie kable.

Głuchole nie słyszą, to i mają swoje tezy, a i wymagania w postaci dowodów. ;-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dorozumiewam, że mówisz o sobie?

 

Oj, słabo, słabo.

Rozczarowałem się taką kiepską ripostą... w stylu discomaniaca. ;-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale w dalszym ciągu panowie sceptycy nie określiliście o jakie konkretnie kable chodzi - głośnikowe, IC czy AC? Każdy z nich to przecież zupełnie inna liga wpływów i spór powinien być przeprowadzony według określonych zasad i podziałów.

 

Żaden kabel nie wpływa w słyszalny sposób na brzmienie ;-)

 

Oto MarkuN odpowiedź....

Nie wysilaj się w tym wątłym wątku....

Szkoda Twojego czasu i wiedzy..

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oto MarkuN odpowiedź....

Nie wysilaj się w tym wątłym wątku....

Szkoda Twojego czasu i wiedzy..

 

Dokładnie. Odnoszę wrażenie, że Mark podchodząc poważnie, nie zdaje sobie sprawy,

że Koledzy sceptycy robią sobie jaja pisząc te bzdury i turlają się na podłodze ze śmiechu

myśląc, że nabierają niektórych tutaj swoimi wpisami. ;-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozczarowałem się taką kiepską ripostą... w stylu discomaniaca. ;-)

 

Akurat mam przyjemność znać tę osobę. I darzę go najwyższym szacunkiem. Za klasę, wielką osobistą kulturę, przeogromną wiedzę z temacie audio i gigantyczne osłuchanie. Ani Ty, ani ja nie dorośliśmy mu do pięt. Czytałem jak w różnych innych wątkach przerobił Cię merytorycznie na befsztyk tatarski.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Żaden kabel nie wpływa w słyszalny sposób na brzmienie ;-)

 

Czyli każdy słyszy co innego - głośnikowce nawet u mnie słychać, bez dwóch zdań - mogę się poddać jakimkolwiek testom; jawnym, ślepym, z hi-endem, z hi-fi, z plastikową wieżą od Sony - i tu ciekawostka! Bardzo dawno temu kupiłem kable Monstera, ze szpuli - jakieś najtańsze jakie były, chyba niecały metr. Wywaliłem oryginalne druciki telefoniczne między malutkimi wooferami a satelitkami z wysoko i średnio-tonowym i między wooferami a amplitunerkiem - podłączyłem w ich miejsce kabelki Monstera, które odmierzyłem do równych kawałków i uciąłem nożyczkami - zmiana była bardzo duża i to nie był żaden niuans - naprawdę, jak ktoś by tego nie usłyszał, to więcej nawet bym z nim na te tamaty w ogóle nie dyskutował. To samo w systemach dużych! Swoje doświadczenia z kablami głośnikowymi robiłem już na samym początku lat osiemdziesiątych - jeszcze na kultowych i przerobionych Altusach. No nie wiem panowie, ale jak nie słyszycie zmian spowodowanych kablami głośnikowymi, to faktycznie pozostał Wam żużel i inne hobby tego typu - z muzyką i dżwiękiem dajcie sobie spokój. Nie warto, bo się będziecie męczyć całe życie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma takiej opcji żeby to udowodnić-i nie ma takiej żeby to obalić.

Można z taką osobą zrobić test-tylko co on dowiedzie-sceptyk powie że sorry ale ja zmian nie słyszę,złotouchy powie no to jesteś głuchy-bo ja słyszę wyraznie że scena na tym drucie jest o kilometry większa-tylko czy to jego słuch,czy jednak wyobraznia. ;)

 

Jest opcja. Ślepe testy. Nie koniecznie ABX.

Może być też opcja, że badany słucha sobie kabelków dowolnie długo. Wybiera sobie te, które najlepiej zna.

Jeśli wskaże go bezbłędnie z grupy, to test zaliczony.

Jest wiele gotowych i sprawdzonych procedur.

 

krzyzakov

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy sceptycy robią sobie jaja pisząc te bzdury i turlają się na podłodze ze śmiechu

myśląc, że nabierają niektórych tutaj swoimi wpisami. ;-)

 

Dokładnie to samo można powiedzieć o Entuzjastach. Skąd u nich to niezłomne przeświadczenie o monopolu na posiadanie racji? Jak na razie to sposób w jaki Sceptycy prowadzą tę dyskusję i bronią swojego punktu widzenia wskazuje, że to oni są bardziej przekonujący. Bowiem jedyne co tak naprawdę mają do zaoferowania Entuzjaści to buta, pycha i pogarda dla inaczej myślących. Słabe to argumenty, aby kogokolwiek przekonać.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podsumowując: żaden z wierzących w brak różnic brzmieniowych nie umie bądź nie chce udowodnić, że kable nie mają wpływu na brzmienie. Potrafią jedynie o tym pisać, nie dając żadnych argumentów. Szkoda, że polegli w tym starciu, bo liczyłem, że Bobcat czy KRZYZAK mają coś więcej do powiedzenia niż bum czy Lech. A to ta sama ferajna. Wzniecają dym na forum audio dla samego dymu, mimo że wiedzą, iż kable mają wpływ na brzmienie, a jedynie udają, że nie słyszą. Jest to obiektywny fakt, którego nie są w stanie obalić. Każda dyskusja z nimi kończy się tak samo, z braku argumentów stawiają na złośliwy trolling. Taki styl czy brak stylu?

 

buta, pycha i pogarda dla inaczej myślących.

To dobrze, że wymieniłeś cechy niesłyszących. Świadczy to o tym, że jesteś jednak obiektywny.

 

Czyli każdy słyszy co innego - głośnikowce nawet u mnie słychać, bez dwóch zdań - mogę się poddać jakimkolwiek testom; jawnym, ślepym, z hi-endem, z hi-fi, z plastikową wieżą od Sony - i tu ciekawostka! Bardzo dawno temu kupiłem kable Monstera, ze szpuli - jakieś najtańsze jakie były, chyba niecały metr. Wywaliłem oryginalne druciki telefoniczne między malutkimi wooferami a satelitkami z wysoko i średnio-tonowym i między wooferami a amplitunerkiem - podłączyłem w ich miejsce kabelki Monstera, które odmierzyłem do równych kawałków i uciąłem nożyczkami - zmiana była bardzo duża i to nie był żaden niuans - naprawdę, jak ktoś by tego nie usłyszał, to więcej nawet bym z nim na te tamaty w ogóle nie dyskutował. To samo w systemach dużych! Swoje doświadczenia z kablami głośnikowymi robiłem już na samym początku lat osiemdziesiątych - jeszcze na kultowych i przerobionych Altusach. No nie wiem panowie, ale jak nie słyszycie zmian spowodowanych kablami głośnikowymi, to faktycznie pozostał Wam żużel i inne hobby tego typu - z muzyką i dżwiękiem dajcie sobie spokój. Nie warto, bo się będziecie męczyć całe życie.

O tak, zmiana hobby to dobra propozycja dla tych panów. Szczypiorniak też może być jakąś opcją.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gracjan - jesteś nowy. Myślę, że po jakimś czasie zorientujesz się, że to są forumowe trolle. :)

Moja rejestracja nie ma żadnego wpływu na mój pogląd.

Czy ja jestem słyszący,czy nie słyszący(kwestia wszystkich drutów-i dodatków typu gadżety) to nie będę się wypowiadał-a może dlatego że na chwilę obecną całość mojego systemu nie przekracza 25000 tyś-więc ponoć to jest system ,biorąc pod uwagę wpisy kolegów budżetowy-i jak kabel (przewód) nie przekracza sumy min 1000 pln to zapomnijmy o jakichkolwiek zmianach.

Więc moje druty-głośnikowe-cenę przekraczają,ale IC to tylko 650 pln-coax TO TYLKO 300 PLN-więc ja się nie będę wypowiadał.

Wiem że koledzy mają elektronikę za 6-7 koła 2 klocki -i twierdzą że druty im zmiany wprowadzają niesamowite-no ale jak to się ma do posiadaczy drogich systemów-i do ich opini-że w takiej cenie różnic nie ma? :)

Jak kiedyś-może się dorobię czegoś za 100.000 koła-to wtedy napiszę czy słyszę zmiany-na chwilę obecną po zagospodarowaniu pomieszczenia panelami akustycznymi Vicoustic-10 szt+ 4 Varibass -to było najlepiej wydanie pieniędzy względem poprawy dzwięku.

Nawet wzmacniacze tyle nie wniosły-względem ceny-2500-8500 pln.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytałem jak w różnych innych wątkach przerobił Cię merytorycznie na befsztyk tatarski.

 

Twoje, subiektywne zdanie.

Podobnie jak w temacie kabli.

 

I darzę go najwyższym szacunkiem. Za klasę, wielką osobistą kulturę, przeogromną wiedzę z temacie audio i gigantyczne osłuchanie.

 

A to rozśmieszyło mnie bardzo. Szczególnie ten fragment o kulturze osobistej, która to pozwalała mu na zrównanie z ziemią każdego, kto miał inne zdanie. ;-)

Hipokryzji ciąg dalszy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

SzuB:

Dziecinko o siwych włosach, tyle razy już pisałem, że zmiany wprowadzane przez kable są zbyt małe, by je usłyszeć. To wszystko można policzyć, ale przecież i tak w to nie uwierzycie, bo nawet nie wiecie co to jest transformata Laplace'a, szybka transformata Fouriera i równanie różniczkowe.

Jakieś tam zmiany mozna usłyszeć np. po wymianie przewodów w ramieniu gramofonowym, albo po wymianie kabli głośnikowych - ale tutaj to już w specyficznych warunkach, przy dużych mocach, a przecież normalnie słucha się z mocą 1-2W. Są to wyjątki trzeba się naprawdę postarać, by taki efekt był słyszalny.

Naprawdę, jesli porówna się te zmiany ze zmianami wynikajacymi z interpretacji muzyki przez artystę, to nie mają one żadnego znaczenia i niezależnie od tego jakich kabli się używa, jeśli ktoś nie odróżni gry np. Daniela Barenboima od gry Marii Joao Pires, to powinien zmienić hobby, bo zmiana kabli, ani też wizyta u laryngologa nic w takim przypadku nie pomogą.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

głośnikowce nawet u mnie słychać

 

A jak tam kabelki energetyczne w ścianie? Może również warto wymienić na Hi-End (prując uprzednio ściany rzecz jasna of course)? Co z domowym licznikiem energii? Jest już audiofilski? A kable do osiedlowego transformatora? Słychać? Jaka linia wysokiego napięcia do elektrowni? Spełnia wymogi Hi-End?

 

Czy nie przekraczamy aby granicy śmieszności?

 

pozostał Wam żużel i inne hobby tego typu - z muzyką i dżwiękiem dajcie sobie spokój. Nie warto, bo się będziecie męczyć całe życie.

 

Dawno nie czytałem równie absurdalnej propozycji. To właśnie Sceptycy (i Neutralni) czerpią przyjemność ze słuchania muzyki. Mają bowiem w nosie kablologię i inne audio-voodoo. Natomiast Entuzjaści słuchają kabelków, wtyczek i gniazdek. Sprawa jak artysta radzi sobie z jakimś trudnym akordem, jak brzmi jego instrument jest dla nich drugorzędna. Ważniejsze jest jak brzmi ich kabelek.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już wiem: Bobcat = discomaniak, vel. Accu, vel Bald.

Od jakiegoś czasu nieaktywni, więc ma kolejnego klona - do czasu, gdy znów go zbanują. ;-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wywaliłem oryginalne druciki telefoniczne między malutkimi wooferami a satelitkami z wysoko i średnio-tonowym i między wooferami a amplitunerkiem - podłączyłem w ich miejsce kabelki Monstera, które odmierzyłem do równych kawałków i uciąłem nożyczkami - zmiana była bardzo duża i to nie był żaden niuans - naprawdę,

Upływ czasu potrzebny na te wymiany wyklucza obiektywne porównanie techniczne. Mogłeś tylko porównać subiektywnie. To nie znaczy, że rzeczywiście zmian nie było tylko to porównanie było do niczego.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podsumowując: żaden z wierzących w istnienie różnic brzmieniowych nie umie bądź nie chce udowodnić, że kable mają wpływ na brzmienie. Potrafią jedynie o tym pisać, nie dając żadnych argumentów.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, a co myślicie o mierniku do mierzenia hałasu, czy by się nadał, na zasadzie, włączamy jakieś nagranie , ustawiamy wzmak na odpowiedniej głośności, miernik wychwyca głośność największą , uśrednioną, potem zmiana kabli i puszczamy to samo nagranie i znowu mierzymy, porównujemy wyniki z obu kabelków . Czy to by był jakiś miarodajny wynik czy nie oto chodzi.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

SzuB:

Dziecinko o siwych włosach, tyle razy już pisałem, że zmiany wprowadzane przez kable są zbyt małe, by je usłyszeć. To wszystko można policzyć, ale przecież i tak w to nie uwierzycie, bo nawet nie wiecie co to jest transformata Laplace'a, szybka transformata Fouriera i równanie różniczkowe.

Jakieś tam zmiany mozna usłyszeć np. po wymianie przewodów w ramieniu gramofonowym, albo po wymianie kabli głośnikowych - ale tutaj to już w specyficznych warunkach, przy dużych mocach, a przecież normalnie słucha się z mocą 1-2W. Są to wyjątki trzeba się naprawdę postarać, by taki efekt był słyszalny.

Naprawdę, jesli porówna się te zmiany ze zmianami wynikajacymi z interpretacji muzyki przez artystę, to nie mają one żadnego znaczenia i niezależnie od tego jakich kabli się używa, jeśli ktoś nie odróżni gry np. Daniela Barenboima od gry Marii Joao Pires, to powinien zmienić hobby, bo zmiana kabli, ani też wizyta u laryngologa nic w takim przypadku nie pomogą.

Wasza Bezecność, odpowiedzże na pytanie, od którego momentu na mierniku zmiany wprowadzane przez kable będą słyszalne i co to znaczy "zbyt małe"?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak kiedyś-może się dorobię czegoś za 100.000 koła-to wtedy napiszę czy słyszę zmiany-na chwilę obecną po zagospodarowaniu pomieszczenia panelami akustycznymi Vicoustic-10 szt+ 4 Varibass -to było najlepiej wydanie pieniędzy względem poprawy dzwięku.

Widzę że Kolega został już urobiony przez miejscowy marketing ;-). Co do paneli to słuszna droga.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda, że polegli w tym starciu

 

Kto by pomyślał, że masz aż takie poczucie humoru. I taki stopień samozadowolenia.

 

wiedzą, iż kable mają wpływ na brzmienie,

 

Nie, nie wiedzą. Nie byłeś w stanie im tego udowodnić.

 

Jest to obiektywny fakt, którego nie są w stanie obalić.

 

Podobnie jak Entuzjaści nie są w stanie go udowodnić. Dlatego nie jest to żaden obiektywny fakt, a jedynie ich przekonanie.

 

To dobrze, że wymieniłeś cechy niesłyszących.

 

Kolejny dowód braku umiejętności czytania ze zrozumieniem. To było o Entuzjastach.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.