Skocz do zawartości

Klub otwarty  ·  188 członków

Leben Klub
IGNORED

Klub_Lebena


ptx
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Masz rację, stwierdziłem, że "boję się myśleć/używać szarych komórek", a nie "aż boję się pomyśleć". Szczęśliwie ty prawie wcale nie piszesz, dzięki czemu ten i wiele innych wątków pozbawionych jest przekłamań, cienkich prowokacji i niemerytorycznych zaczepek.

 

@wpszoniak,

wybacz. Przypominam (żeby twoje rozterki nie zginęły w moich śmieciach i Jego pouczeniach), że potrzebna jest wiedza nt. Leben300 plus Chario Delphinus.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość jamówię

(Konto usunięte)

już piszę- przede wszystkim chodzi mi o to czy Lebenek w miarę swobodnie wysterowuje Chario. Czy dźwięk jest dynamiczny, czy bas jest kontrolowany i w pełnej krasie... W jak dużym pomieszczeniu u Ciebie gra to zestawienie? Ja mam pokój odsłuchowy dobrze przygotowany akustycznie lecz jedynie 12mkw...

Proszę podpowiedz jakie kable głośnikowe zastosowałeś? Hm.... nic mi, poza wymienionymi, nie przychodzi do głowy.

wpszoniaku drogi, widzę, że postanowiłeś, zgodnie z zapowiedzią, odstawić swoje dzielne PMC do lamusa.Ponieważ mam podobny metraż do Twojego(13m2) i też dwa tygodnie temu zakupiłem nowe paczki to z całych sił rekomenduje Ci Harbeth p3esr, może się okazać,że będą to ostatnie głośniki jakie kupisz w życiu:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem Lebenik wysterowuje Delphinusy wystarczająco dobrze.

Myślę, że te głośniki są bardzo mocno niedoceniane, za 5tyś dostajemy bardzo fajne kolumienki które trzeba tylko dobrze zasilić i ustawić w odpowiednim miejscu. Mają br skierowany do dołu ale wbrew pozorom trzeba je odpowiednio odsunąć od ściany.

Grają ciepłym, mięsistym dźwiękiem z przyjemną, nienarzucającą się górą, nie to, że jest jej za mało, jak dla mnie w sam raz. Bas mają większy/lepszy niż niejedne z mniejszych podłogówek.

Mam pokój całkowicie niezaadaptowany akustycznie (około 22m do tego w kształcie L), za kolumnami są gołe ściany i gołe rogi, więc ten najniższy bas "trochę" się wzbudza. Słuchałem Delphinusów w dobrych warunkach akustycznych i nie było problemów. Z dobrym źródłem zagrały jak dla mnie bajecznie.

Zbliża się zima będzie więcej czasu, powalczę trochę z akustyką. Mam zamiar zbudować coś na bazie wełny mineralnej.

Nie słucham głośniej niż na 9-10 godzinie.

Co do kabli nie próbowałem wielu ale najlepiej zagrały na Vovoxach Vocalis.

 

Mam nadzieję, że chociaż trochę pomogłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość wpszoniak

(Konto usunięte)

wpszoniaku drogi, widzę, że postanowiłeś, zgodnie z zapowiedzią, odstawić swoje dzielne PMC do lamusa.Ponieważ mam podobny metraż do Twojego(13m2) i też dwa tygodnie temu zakupiłem nowe paczki to z całych sił rekomenduje Ci Harbeth p3esr, może się okazać,że będą to ostatnie głośniki jakie kupisz w życiu:)

bardzo cenię P3-ki za ich naturalność, nawet u kumpla onegdaj zakrzyknąłem- "jakby stworzone dla siebie!", jeno p3esr w są jedynie pewnym zakresie dla mnie akceptowalnym głośnikiem. Moje 15-letnie NHT 1.5 dają mi pełniejsze brzmienie z mocno zaznaczonym twardym basem. Przyszedł czas zasłużonej emerytury (15 lat z tą samą parą głośników... Który z Was był taki wytrwały?) Założyłem sobie, że nowe muszą być o większej kubaturze (ale raczej standowe) z ciutek niżej schodzącym basem (z 53Hz obecnych NHT do jakieś 40-45Hz) z podobnym dużym wolumenem i podobnym oddaniem przestrzeni dźwiękowej w głąb i w szerz. Mam już faworytów- ProAc Studio115, Harbeth Monitor 30 Domestic (chyba za duże), no i właśnie Chario.

Edytowane przez wpszoniak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdecydowanie warto posłuchać Delphinusów!

Czego jak czego ale basu im na pewno nie brakuje.

Przy dobrej klasy źródle i przejrzystych neutralnych kablach tracą one trochę tego swojego ciepełka. Zastosowawszy ruskie 6p14p-ew zamiast sovteków dźwięk nieco się ochłodził, góra stała się bardziej wyrazista a bas bardziej zwarty. Jednak stwierdzić muszę, że dalej grają bardziej po ciepłej stronie "mocy".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość wpszoniak

(Konto usunięte)

zdecydowałem się na Chario Delphinusa.... Dziś w katowickim Salonie Hi-Fi odsłuchałem parę głośników (był zdecydowanie lepszy od konkurentów. Jakich? A po co wymieniać?!)....Malutki Lebenik wysterował 4Ohm'owe Chario swobodnie (czego się obawiałem) i zgodnie z moimi preferencjami- naturalnie i neutralnie, z dobrym wypełnieniem średnicy, bas wystarczająco nisko schodzący i nie rozlewający się, a przede wszystkim prawidłowo oddały barwy skrzypiec i fortepianu (klasyka) co miało być ostatecznym sprawdzianem. Jeszcze raz dziękuję Szpakowskiemu za opis i zachętę, bez których nie zdecydowałbym się na odwiedziny Salonu Hi-Fi z Lebenkiem pod pachą.

Edytowane przez wpszoniak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak to już jest ... niepozorny Lebenik i niepozorne Delphinusy :)

Jeżeli nie kupił Pan oryginalnych standów pod Chario trzeba zwrócić uwagę na odległość br od płaszczyzny na której stoją.

Oryginalne mają wgłębienia w które wchodzą na pewną głębokość nóżki kolumn.

Odległość ta ma ponoć duże znaczenie. Jeżeli trzeba mogę to zmierzyć.

Proszę też spróbować ustawienia kolumn względem wylotu br. Jest on umieszczony niesymetrycznie względem osi głośnika. U mnie troszkę zmieniał się bas przy zamianie kolumn miejscami.

 

Pozdrawiam i przede wszystkim gratuluję zakupu. Proszę napisać jak kolumienki zagrały w domowym zaciszu, oczywiście jak się wygrzeją.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość wpszoniak

(Konto usunięte)

bardzo proszę zmierzyć.... bo chcę wykorzystywać dotychczasowe ciężkie Sfinxy. Oferowano mi standy Chario ale mnie nie stać...

Nie napiszę już teraz, ani za chwilę, bo póki co przedpłaciłem jedynie, zabezpieczając tym sposobem dobrą oferowaną cenę. Muszę z mojej nauczycielskiej pensji coś nie coś dozbierać by móc odsłuchiwać w domowych warunkach.

Edytowane przez wpszoniak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aż sam się zdziwiłem: odległość z przodu wynosi 16mm z tyłu 17mm ...

Bez mierzenia powiedziałbym, że jest równo z tyłu i z przodu ... jeżeli już spodziewałbym się, że kolumny będą odchylone do góry jak seria Sonnet a nie do dołu. Przyznam, że sprawdziłem czy nie ustawiłem standów odwrotnie, tyłem do przodu ale nie ...

Jak będę miał jakiś bardziej dokładny przyrząd pomiarowy zmierzę jeszcze raz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość wpszoniak

(Konto usunięte)

1mm chyba nie robi różnicy.... "chyba" bo czasami to już nie wiem czy mi się zdaje, czy rzeczywistość robi mi psikusy wtedy gdy przestawiam podkładki pod kablami... A to tylko jeden z przykładów!

Wiem, że nóżki są na wkręty (lub mocowane na śrubach, tego dokładnie nie wiem), więc może te tylne są niedokręcone tak samo mocno?

Edytowane przez wpszoniak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość wpszoniak

(Konto usunięte)

mam taką nadzieję... QED Genesis Silver Spiral (5 mm kw każda ze srebrzonych żył) i Ixos Studio 100.X03 (posrebrzana miedź na najlepszych wówczas wtykach WBT, doskonale wygrzany, bo mój ulubieniec od 18 lat.... Niegdyś topowy a teraz czasami można go kupić za 500zł) Podejrzewam, że jakieś korekty ustawień (nitki i podstawki) będą...

 

Na światowych forach Chario kojarzone jest najczęściej ze srebrem, więc może nie będę musiał iść za radą dystrybutora, który doradzał zastosowanie Vovoxa Vocalis'a... Zresztą wolę polegać na własnych uszach, dam przykład: wśród głośników konkurencyjnych dla Chario sprzedający przedstawił Monitor Audio Silver RX 2, który ma w Polsce znakomitą prasę (http://www.hi-fi.com.pl/testy/kolumny/1207-monitor-audio-silver-rx-2.html)....a ja słysząc coś przeciwnego (nienaturalne barwy i podbicie wyższej średnicy, co dało efekciarski dźwięk) po minucie wrzeszczałem- "ja nie chcę marnować czasu na ich odsłuch!". Prawdopodobnie Leben był nieodpowiednim wzmacniaczem dla tych znakomitych głośników...

 

Dodam, że Lebenek w warunkach sklepowych musiał sobie poradzić z Chario (2 różne modele), Monitor Audio i Kef'em LS50 (a miałem nie wymieniać konkurentów...) przy współudziale kabli zasilających komputerowych, interkonekcie Accuphase (kabelek dodawany do sprzętu tej firmy przy sprzedaży) i kablach gł. QED z niższej serii, na co się nie obrażałem bo zakładałem, że jeśli zagra z tym składem to z innym będzie jeszcze lepiej.

Edytowane przez wpszoniak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 2 tygodnie później...

Postanowiłem w końcu zrobić 'coming out' i podzielić się wrażeniami z mojego, przez ostatnich, dobrych kilka miesięcy, składanego systemu, w skład którego wchodzi Leben 300F. Od razu zaznaczę, że nie słuchałem ani jego poprzedniej wersji, ani żadnych innych lampowców. Również cięzko będzie mi opisać jak gra sam wzmacniacz, raczej opiszę jak gra cały system. Ale od początku... Od jakichś trzech lat byłem w posiadaniu raczej niezłego zestawu (Cyrusa CD8, amp 8se i 2xPSX-R) i głośników 'Music 1' chyba mało popularnej firmy Revolver. W tej cenie głośniki jak dla mnie rewelacyjne, chociaż przyjamniej cenowo był to najsłabszy element systemu, więc od czasu do czasu odsłuchiwałem w sklepach inne modele, kilkukrotnie droższe, ale żaden nie zauroczył mnie na tyle i przeskok jakości moim zdaniem nie był na tyle duży aby było zasadne kupowanie nowego kompletu. Do czasu kiedy w grudniu ubiegłego roku nie usłyszałem Harbethów (C7 i HL5)-grały w towarzystwie Naima. Wydawały mi się niestety za duże do mojego pokoju, więc jakoże włąśnie wychodziła wersja 30.1 z pochlebnymi opiniami W.Pacuły, postawiłem na ten model i zamówiłem je w ciemno, do odbioru w styczniu. Głośniczki pierwsza klasa, ale w ich recenzji przeczytałem, że świetnie grają ze wzmacniaczem Heeda. Sprowadzono mi go specjalnie do sklepu na odsłuch, i rzeczywiście, okazały się grać w bardzo wciągający sposób, trochę mało przejrzyste, klasa podobna do Cyrusa, no i miałem namiastkę tego jak gra lampa, bo taki ma podobno trochę ten sprzęt charakter. Nie zdecydowałem się całe szczęscie na tą zamianę, ale za to strasznie spodobał mi się wizualnie właśnie Lebenik, podobno dobry do Harbethów partner. Po kontakcie telefonicznym i bardzo entuzjastycznych rekomendacjach sprzedawcy, jakby nie było, zdecydowałem się na właśnie płynącą pierwszy raz do Polski wersję 300F. Byłem w tym czasie na kilkumiesięcznym wyjeździe, więc był to kolejny element, którego nawet przed kupnem nie odsłuchałem. Koło maja w końcu zawinąłem na kilka dni do domu i okazuje się, że Lebenik za słaby na moje kolumny...No kurcze! Słychać potencjał, wszystko słychać czysto, kompletnie inna, znaczy dużo wyższa kultura dźwięku, ale nie daje to rady, muli, w stopniu dalekim do zaakceptowania. Dzwonię więc do sklepu i mówię jaki jest problem. A w sklepie mi mówią, że CD-ka trzeba zmienić na taki aby miał wyższe napięcie wyjściowe, np na takiego Ayona, który na wyjściu oprócz standardowego 2V ma również możliwość przełączenia na 4V. Wyższe napięcie ma niby działać jako taki przedwzmacniacz. Nawet mi to było na rękę, bo Cyrus bywał czasami dosyć problematyczny w przyjmowaniu niektórych płyt. Zdecydowałem się ostatecznie (również bez odsłuchu:) na model 1sc i w niepewności zleciały mi jakieś 2 tygodnie na oczekiwaniu na dostawę sprzętu. Po wpięciu...w końcu zaczęło to jako tako grać! Jeszcze miałem z jakieś 2 tygodnie przejść kiedy to Ayon wygrzewał się i byłem bliski załamania nerwowego, dźwięk się zmieniał co kilka dni, od braku basu do buczenia niemal wyłącznie basem. Całe szczęście po około 200 godzinach CD-ek wydawał się ustabilizować. Na kolejny strzał poszły kable, tu chyba było najciężej z wyborem, ostatecznie zdecydowałem się na interkonekt i głośnikowe Sablon Audio. Nie wywołały u mnie jakichś fajerwerków po przepięciu moich dawnych Atlas Hyper, chociaż było słychać, że są wyraźnie lepsze i głośniki dostały lepszej kontroli. Ale właśnie chyba taka ich zaleta, że nie mają własnego charakteru, są neutralne, nie poczułem że kable zmieniły mi jakoś dźwięk. W dostawie dostałem również do przetestowania ostatni model sieciówki - Panatela. Spojrzałem tylko na niego i od razu stwierdziłem z uśmiechem politowania dla producenta, że i tak go nie kupię bo jest po prostu olbrzymi i waży chyba z 3 kilo:) Podpiołem go dopiero na następny dzień - i szczęka do dołu, bo zmiany jakie zaszły przeszły moje oczekiwania. Miałem jakąś tam niestandardową sieciówkę za 300zł, ale ten kabel zrobił na mnie na prawdę ogromne wrażenie. Po wpięciu do Lebena, wszystko jakby się uspokoiło, oczyściło , dźwięk zaczął przede wszystkim czarować. Po wypięciu efekt znikał i stety niestety, kabel musiałem zakupić:) Kupiłem też i drugi, do napędu, ale tutaj jego oddziaływanie było jak dla mnie znikomo zauważalne - a może, za dużo i za szybko przechodziłem przez kolejne zmiany. Pierwszy, testowy kabel dostałem jak mi napisał później Mark z Sablon Audio 'przez pomyłkę' z bezpiecznikiem AMR, i nawet da się usłyszeć pewną rónicę w porównaniu z tym samym kablem, ale z jakimś innym włożonym tam bezpiecznikiem. Wspomnę może jeszcze, że Mark, polecił mi do wzmacniacza włożyć bezpiecznik 'Padis' - że niby dobrze zgrywa się z jego kablami. Czy ktoś próbował? Wydaje mi się, że postawię jednak na SR (dzięki wpszoniak:). Mam problem ze znalezieniem sklepu, gdzie go można dostać, a na ebayu nie mają w tym rozmiarze 2Amp.W tym zestawieniu sprzęt grał poprawnie, ale dosyć ciemno i z małą kontrolą basu, również niezbyt przejrzyście. 2 miesiące zajęło mi czekanie na standy Skylana (trochę z mojej winy, ale o tym nie teraz...). Zamówiłem je z wypełnieniem 'SKY Premium Fill', które wydaje się być granulatem z gumy o średnicy ok.1.5mm. Efekt, powiedział bym spektakularny. Ok, może standy z moich poprzednich głośników Atacama Aurora 6, nie były jakoś specjalnie dobrze spasowane z Harbethami, ale Skylany postawiły w systemie kropkę nad i. Pojawiła się dobra kontrola basu, zniknęła nadmierna ciemność grania, dźwięk jest teraz wystarczająco przejrzysty i czysty. Podkładki Skylana 'Q- Brick'nie zdały egzaminu, jak dla mnie to wyraźna zmiana na minus, natomiast pewną poprawę przyniosło podklejenie głośników do standów przy pomocy Blu Tack-a.

Parę słów o samym Lebenie, proszę o wyrozumiałość, nie jestem ani osłuchany w sprzęcie, ani obeznany z elektroniką itd. Piszę po prostu jak ja to widzę i słyszę, mając odniesienie przede wszystkim do mojego poprzedniego systemu. Lebenik po wyjęciu z pudła nie powalił mnie szczególnie wyglądem tak jak zrobił to na zdjęciach, jest ładny, nie powiem, troszkę delikatny bym powiedział, nie jest to raczej 'niemiecka solidna robota', szczególnie da się to wyczuć po pokrętłach, ładne, ale wydają się być nie za drogie. Widać trochę, że wykonywała to drobna manufaktura, ale może to i lepiej:) Ta pokrywa z góry-powinna być jak w poprzednich modelach-złota. No i ta nieszczęsna niebieska dioda, ona nie świeci, ona napierd&$*la po oczach. W nocy to generalnie przy zgaszonych światłach oświetla pokój. Wczoraj w końcu rozwiązałem problem i... zakleiłem ją blu tack-iem, zostawiłem tylko minimalną szparę aby było widać, że coś się tam świeci. Dużo bardziej pasowałaby okrągła, blado-żółta czy zielona dioda, a nie niebieski prostokątny laser. No ale cóż...to tyle 'negatywów'. Po włączeniu Lebena czuć, że to urządzonko ma klasę. Bardzo podoba mi się w nim to, że jest niemęczący, nie narzucający się, jak miało to miejsce w przypadku Cyrusa. Wcześniej ciągle majstrowałem przy pokrętle głośności, albo było za cicho, albo 'niby' za głośno, granie przeszkadzało, albo się słuchało w pełnym skupieniu ze śledzeniem instrumentów, albo nie za bardzo się dało słuchać siedząc np z laptopem, czy powiedzmy myjąc sobie naczynia itd. Co by nie mówić, to w jednym Cyrus przewyższa Lebena - ładnie wszystko trzyma za twarz i nie puszcza, potrafi być bardzo dynamicznie, co przy pewnym repertuarze jest na pewno sporą zaletą. Tego mi tu trochę brakuje, aczkolwiek, kiedy po 3 tygodniach słuchania Lebena wpiąłem wzmacniacz Cyrusa aby usłyszeć jeszcze raz różnicę, po 20 min go odpiąłem, bo się zaraz zmęczyłem tym słuchaniem i wróciły dawne dolegliwości, lecąca muzyka po prostu mi przeszkadzała. Podczas słuchania na Lebenie, można zarówno pisać na klawiaturze, tak jak to teraz robię, lub siedzieć ze szklanką dobrej whisky i wejść w muzykę. Zresztą pojawił się u mnie wraz z nabyciem Lebena, efekt zamykania oczu podczas słuchania:) Wcześniej miałem go rzadko, i tylko podczas późnych godzin w stanie zmienionej świadomości, teraz pojawia się bardzo często , i równie dobrze może wystąpić o godzinie 22:30 jak i 10:30 rano:) Leben wydaje się być, przynajmniej ten w moim zestawie, takim trochę wieczornym wzmacniaczem. Raczje go nie widzę, aby miał skocznymi rytmami zmotywować do sobotniego sprzątania. Brakuje mi trochę tego punktowego i dobrze kontrolowanego basu, w Lebenie jest go za to zdecydowanie więcej, jest go w sam raz, nie rozlewa się, jeśli przekręcam pokrętło bas boostera to tylko do połowy, głównie przyda się to jednak raczej do imprez. Co mi się również podoba, to to, że kolumny z tym wzmacniaczem dużo bardziej wypełniają dźwiękiem pokój, nie słychać aby dźwięk dobiegał bezpośrednio z głośników, a ..z tej strony gdzie głośniki stoją. Myślę, że kolejnym rozsądnym upgraem systemu bedzie musiało być w końcu...kupno własnego mieszkania, z większym salonem, gdzie system będzie mógł zaistnieć w pełnej krasie. O napędzie nawet nie piszę, bo to zupełnie inna liga. Swoją drogą to chyba nigdzie nie przeczytałem wprost, przynajmniej na forum klubu Lebena, że napięcie na wyjściu źródła ma takie znaczenie. Co dziwne, to gdy w Ayonie przełącznik był na 2V to i tak spokojnie dawał Lebenowi radę, chociaż z 4V jest trochę lepiej. Czy jakieś inne parametry elektryczne wchodzą tu w grę czy w Cyrusie rzeczywiste napięcie jest niższe? Nie wiem, może ktoś ma na to odpowiedź, ale może być to też powód dla którego niektórzy twierdzą, że Leben u nich nie grał, brakowało mu mocy. Trochę mi żal, że nie mam poprzedniej wersji o tyle, że ominęła mnie zabawa z wymianą lampek:) Nie zamierzam nic (na razie) grzebać, ale może ktoś doradziłby jakie lampy warto byłoby ewentualnie spróbować i jak je znaleźć. Sam kompletnie nie wiem jak się do tego zabrać. Acha...I jeszcze jedno, system trawi każdą realizację, te gorzej nagrane również da się słuchać. Zadziwiająco dobrze odtwarza utwory ze Spotify, przez USB do napędu.

Na zakończenie tego trochę przydługiego wpisu, chciałbym bardzo podziękować klubowiczom za cenne wpisy, które bardzo mi pomogły przy wyborach sprzętu, akcesoriów i tuningu. Ten mój wpis to takie małe 'dziękuję' w Waszą stronę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość wpszoniak

(Konto usunięte)

norbertpawlus'ie,

zrecenzowałeś Lebenka z literą F wystarczająco dokładnie by stała się "drogowskazem" dla następnych stojących przed dylematem- X czy F?

A propos bezpiecznika- ja co prawda z pełnym przekonaniem namawiałem Szuba na kupno SR20 ale sam nadal z pełnym zadowoleniem używam właśnie Padisa (Furutecha).... Nie porównywałem SR20 z Padisem na Lebenie, bo nie miałem takiej okazji. SR20 sprawdził się doskonale z Octave v70 jako ciekawsza i barwniejsza opcja niż AHP i AMR (Padis nie był wkładany do Octave, więc nie mogę się odnieść do sugestii Marka z Sablon Audio... Choć skłonny byłbym mu wierzyć. Zresztą warto spróbować oba bezpieczniki, które mogą różnie "reagować" na pozostałe elementy systemu. ) Bezpieczniki SR20 kupisz tu: http://www.sklep.fusic.pl/synergistic-research-quantum-sr20-bezpiecznik-audio.html, natomiast Padisy są na eBay'u w ciągłej sprzedaży. Prawdopodobnie rozmiar bezpiecznika jest podobny jak w Lebenie 300XS- 6,3mm/32mm

Edytowane przez wpszoniak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy ja moge zaordynować taki temacik?

 

W moim zestawie Leben 300SX + SHL5 obgoniłem jez temat kabelków ( Auditorium 23 ) oraz lapmek ( Bugle Boy + Philips Miniwatt ).

Chciałem sie zająć sekcja zasilania: sieciówka oraz bezpiecznik.

 

W temacie bezpiecznika na naszym forum jest duzo informacji to juz mam typy.

 

Chcialem zapytać o wasze typy, doswiadczenia, rekomendacje odnośnie sieciówki.

 

Pozdrawiam.

 

Norbertpawlus.

 

W twoim "rekordowym poście" dobrze oceniłeś wpływ siecówki Panatela na twój zestaw.

Jaki to model i przedzial cenowy? Czy ta marka ma dystrybutora w Polsce.

Edytowane przez slavio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy ja moge zaordynować taki temacik?

 

W moim zestawie Leben 300SX + SHL5 obgoniłem jez temat kabelków ( Auditorium 23 ) oraz lapmek ( Bugle Boy + Philips Miniwatt ).

Chciałem sie zająć sekcja zasilania: sieciówka oraz bezpiecznik.

 

W temacie bezpiecznika na naszym forum jest duzo informacji to juz mam typy.

 

Chcialem zapytać o wasze typy, doswiadczenia, rekomendacje odnośnie sieciówki.

 

Pozdrawiam.

 

Norbertpawlus.

 

W twoim "rekordowym poście" dobrze oceniłeś wpływ siecówki Panatela na twój zestaw.

Jaki to model i przedzial cenowy? Czy ta marka ma dystrybutora w Polsce.

 

Sam jestem znacznie dalej od mety niż Ty więc z sieciówkami Ci nie pomogę ale interesuje mnie połączenie trzysetki z SHL5. W jakiej wielkości "grasz" pomieszczeniu i jak oceniasz to zestawienie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość wpszoniak

(Konto usunięte)

Odp. na pytanie Slavia: " Norbertpawlus.

W twoim "rekordowym poście" dobrze oceniłeś wpływ siecówki Panatela na twój zestaw.

Jaki to model i przedzial cenowy? Czy ta marka ma dystrybutora w Polsce"

 

Zapewne Norbertpawlus odpowie, ale zanim to zrobi ja (choć nieproszony) opiszę swoje doświadczenia:

Mam wrażenie, że mały Lebenek (300X) nie jest jakoś bardzo czuły na zmianę kabli 230V pośród grupy 1000zł-2000zł, więc masz tu wygodną sytuację. Bałbym się natomiast wielu znacznie droższych, bo chyba działają jak filtry ograniczające potencjał wzmacniacza lub wprowadzające pewne korekty w brzmieniu. Próbowałem w swoim systemie- AudioAgile, Mogami, Furutecha fp-314ag i fp-3ts20, wreszcie Van den Hula The Mainstream na wtykach Furutecha FI-25/35 Ag (z którym zresztą pozostałem, a który może być świetny do pary z Van den Hul The Mainserver wpiętego do CD.... Tę opinię opieram na świetnych recenzjach na światowych portalach). U kolegi słuchałem na PS Audio i Oyaide Tunami. Choć nie usłyszałem specjalnych różnic, albo wpływu, polecam Oyaide Tunami, bo jak Ci się znudzi to będzie fantastycznym kablem dla listwy sieciowej (bez dwóch zdań- również Oyaide). Pomiędzy wymienionymi kablami nie ma znaczących róznic, natomiast wpływ podparcia tychże jest zasadniczy co wcześniej wyrażałem, a Szub potwierdzał.

Edytowane przez wpszoniak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odp. na pytanie Slavia: " Norbertpawlus.

W twoim "rekordowym poście" dobrze oceniłeś wpływ siecówki Panatela na twój zestaw.

Jaki to model i przedzial cenowy? Czy ta marka ma dystrybutora w Polsce"

 

Zapewne Norbertpawlus odpowie, ale zanim to zrobi ja (choć nieproszony) opiszę swoje doświadczenia:

Mam wrażenie, że mały Lebenek (300X) nie jest jakoś bardzo czuły na zmianę kabli 230V pośród grupy 1000zł-2000zł, więc masz tu wygodną sytuację. Bałbym się natomiast wielu znacznie droższych, bo chyba działają jak filtry ograniczające potencjał wzmacniacza lub wprowadzające pewne korekty w brzmieniu. Próbowałem w swoim systemie- AudioAgile, Mogami, Furutecha fp-314ag i fp-3ts20, wreszcie Van den Hula The Mainstream na wtykach Furutecha FI-25/35 Ag (z którym zresztą pozostałem, a który może być świetny do pary z Van den Hul The Mainserver wpiętego do CD.... Tę opinię opieram na świetnych recenzjach na światowych portalach). U kolegi słuchałem na PS Audio i Oyaide Tunami. Choć nie usłyszałem specjalnych różnic, albo wpływu, polecam Oyaide Tunami, bo jak Ci się znudzi to będzie fantastycznym kablem dla listwy sieciowej (bez dwóch zdań- również Oyaide). Pomiędzy wymienionymi kablami nie ma znaczących róznic, natomiast wpływ podparcia tychże jest zasadniczy co wcześniej wyrażałem, a Szub potwierdzał.

Wpszoniak.

Dziękuje za twoją, podpartą jak czytam wiloma doświadczeniami, opinie. W tematcie podparcia , czytałem na forum klubowym wymianę zdań na ten temat z .. powiedzmy rezerwą, ale kto wie jak kabel zostanie wybrany to poćwiczymy.

 

Pytanie było otwarte, nikt nie jest nieproszony, wręcz czekam na inne opinie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość wpszoniak

(Konto usunięte)

Wpszoniak.

Dziękuje za twoją, podpartą jak czytam wiloma doświadczeniami, opinie. W tematcie podparcia , czytałem na forum klubowym wymianę zdań na ten temat z .. powiedzmy rezerwą, ale kto wie jak kabel zostanie wybrany to poćwiczymy.

 

Pytanie było otwarte, nikt nie jest nieproszony, wręcz czekam na inne opinie.

nie chcę nikogo zmuszać do do takich czy innych usprawnień, ale Ci, którzy z rezerwą się do podpierania kabli odnoszą (jak piszesz) zapewne nie próbowali... Forum należy traktować jako platformę do wymiany rzetelnej informacji a nie "widzi mi się, że...". Jest parę akcesoriów audio za wiele większe pieniądze, których ja bym nie zastosował u siebie z tej prostej przyczyny, że nie zawsze działają korzystnie... Gorzej- psują dźwięk! Podbarwiają w najlepszym przypadku. Nie zastosowałbym bo usłyszałem! Ale przenigdy nie pozwoliłbym sobie na powątpiewanie bez wcześniejszego próbowania. Skoro już piszę o podparciu kabli- próbowałem u kumpla podpierania kabli głośnikowych rolkami papieru toaletowego... Niestety efekt był zły...Subtelnie, ale jednak zły!

Edytowane przez wpszoniak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie chcę nikogo zmuszać do do takich czy innych usprawnień, ale Ci, którzy z rezerwą się do podpierania kabli odnoszą (jak piszesz) zapewne nie próbowali... Forum należy traktować jako platformę do wymiany rzetelnej informacji a nie "widzi mi się, że...". Jest parę akcesoriów audio za wiele większe pieniądze, których ja bym nie zastosował u siebie z tej prostej przyczyny, że nie zawsze działają korzystnie... Gorzej- psują dźwięk! Podbarwiają w najlepszym przypadku. Nie zastosowałbym bo usłyszałem! Ale przenigdy nie pozwoliłbym sobie na powątpiewanie bez wcześniejszego próbowania. Skoro już piszę o podparciu kabli- próbowałem u kumpla podpierania kabli głośnikowych rolkami papieru toaletowego... Niestety efekt był zły...Subtelnie, ale jednak zły!

 

Wracajac do tematu zasilania do mojego zestawu. Systemie skladajacym sie z Lebena 300 i SHL5 jest świetnie muzykalny, natowmiast ma, w mojej ocenie, niedostatki dynamiczne. Jezeli zaordynowanie ospowiedniego zasilania mogłoby poprawić coś w tym obszarze, to jest to czego poszukuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość wpszoniak

(Konto usunięte)

Wracajac do tematu zasilania do mojego zestawu. Systemie skladajacym sie z Lebena 300 i SHL5 jest świetnie muzykalny, natowmiast ma, w mojej ocenie, niedostatki dynamiczne. Jezeli zaordynowanie ospowiedniego zasilania mogłoby poprawić coś w tym obszarze, to jest to czego poszukuję.

poza wymianą bezpiecznika (tu możesz liczyć na większy wolumen, otwartość brzmienia, która spowoduje poprawę przestrzenności) i wymianą kabli nie masz większego pola do popisu. Pomijam tu efekty jakich należałoby się spodziewać po odpowiednim posadowieniu wzmacniacza czy głośników, akustyki itp.... Jest jeszcze coś- charakter HL5.... Jest to głośnik świetnie oddający barwy instrumentów i wokali, z dużym wolumenem, ale nie na tyle szybki by uznać go za rekordzistę.... A więc może dlatego masz wrażenie, że dynamika jest niedostateczna. Słuchałem HL5 napędzanego Lebenem i 70. Wat'owym lampowcem... W obu przypadkach HL5 zachowało swój charakter, choć znaczną różnicę na korzyść dawało zastosowanie listwy Oyaide z kablem Tunami na "wejściu", czyniąc dźwięk bardziej otwartym (wtedy nie brakowało mi niczego)..... Uważam, że powinieneś zacząć od "wąskiego gardła"- bezpiecznika.... Później krocz dalej aż do sukcesu. Nie zniechęcaj się zbyt szybko!

 

Ach!.... Jeszcze coś zauważyłem- cytuję: "obgoniłem jez temat kabelków ( Auditorium 23 )"... A spróbuj inne kable, bo wymienione są muzykalne ale i "spokojne". Ostatnio bylem pod wrażeniem kabli Zu Audio- świetne i względnie niedrogie (eBay), które bardziej mi się podobały (nie tylko mnie) niż Mit'y i szwedzkie Entreq'i.... Słuchałem je właśnie na HL5, a później na Harbethach 30.1

Edytowane przez wpszoniak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość intenser

(Konto usunięte)

(nie tylko mnie) niż Mit'y i szwedzkie Entreq'i

 

to nie do końca prawda

 

Wojtek, Ty masz tę cechę , że oceniasz wszystko zbyt szybko i pochopnie

 

na takie porównania trzeba więcej czasu (przynajmniej godzin a jeszcze lepiej dni) , przerzucić kilkanaście płyt itp a nie 32 takty w ciągu 39 sek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.