Skocz do zawartości

Klub otwarty  ·  188 członków

Leben Klub
IGNORED

Klub_Lebena


ptx
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Czy któryś z kolegów mógłby trochę się rozpisać nad usłyszaną różnicą pomiędzy 300XS i 300F.

 

Mi bardziej podobał się xs.

F ma przesunięty balans tonalny do góry, której jest za dużo, za to basu prawie nie ma. XS gra w miarę równo ale ma problemy z kontrolą basu i jest mniej dynamiczny niż F.

 

Drugie moje pytanie dotyczy brumienia szczególnie na wyskoskutecznych kolumnach w obu modelach.

 

Podobno brumią prawie wszystkie ... bardziej lub mniej

Mój XS brumiał również ale nie było to jakieś uciążliwe przy kolumnach 90 dB.

 

Gdybym musiał wybierać wybrałbym XS.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Mi bardziej podobał się xs.

F ma przesunięty balans tonalny do góry, której jest za dużo, za to basu prawie nie ma. XS gra w miarę równo ale ma problemy z kontrolą basu i jest mniej dynamiczny niż F.

 

 

 

 

 

Podobno brumią prawie wszystkie ... bardziej lub mniej

Mój XS brumiał również ale nie było to jakieś uciążliwe przy kolumnach 90 dB.

 

Gdybym musiał wybierać wybrałbym XS.

 

Z ta góra i basem sie nie zgodzę . Góry w 300f jest mniej niż w jadis da50 na poziomie orchestra reference a to sa gładko grające wzmacniacze . Balans tonalny podobny. Miałem xs u siebie i jakiegoś podbasowienia nie słyszałem być może w innym pomieszczeniu bym wychwycił różnice natomiast xs z kolumnami o skuteczności mierzonej ok 94 dB słychać przydzwiek z 3 metrów od kolumny 300f w granicach 1metra wiec wersja f jest sporo cichsza. W recenzjach tego wzmacniacza podkreślają ze 300f mniej brumi od poprzedników. W przypadku kolumn o niskiej skuteczności ( większość producentów zawyża ten parametr) przydzwiek jednego i drugiego będzie niewielki i nie będzie przeszkadzał w odsłuchu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli miałbym zakupić ponownie Lebena 300, byłby to zdecydowanie 300XS. Byłem w posiadaniu obu wzmacniaczy i zdążyłem je trochę poznać. Moim zdaniem 300F jest zdecydowanie słabszym urządzeniem. U mnie 300F zaczęła grać dopiero po aplikacji kondensatorów Jupiter HT Beeswax Paper Foil, na stockoywm granie było nijakie i zdecydowanie słabiutkie, porównując go do 300XS. Brumienie F nieco mniejsze niż XS, ale całościowo nie miało to większego znaczenia. XS to czarny koń z wysokoskutecznymi kolumnami moim zdaniem. 300F był rozczarowaniem.

_ . . _

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z ta góra i basem sie nie zgodzę . Góry w 300f jest mniej niż w jadis da50 na poziomie orchestra reference a to sa gładko grające wzmacniacze . Balans tonalny podobny. Miałem xs u siebie i jakiegoś podbasowienia nie słyszałem być może w innym pomieszczeniu bym wychwycił różnice natomiast xs z kolumnami o skuteczności mierzonej ok 94 dB słychać przydzwiek z 3 metrów od kolumny 300f w granicach 1metra wiec wersja f jest sporo cichsza.

 

Słuchałem Lebenów z Sonnetami i Ayonem CD1s.

Ponaowiam swoją opinię Leben F jest wykastrowany z basu a góra jest na dłuższą metę męcząca. Po podpięciu innego wzmacniacza pojawił się bas a góra złagodniała.

Nigdzie natomiast nie napisałem, że XS jest przebasowiony, po prostu niezbyt dobrze sobie radzi z kontrolą basu.

 

Słychać przydźwięk z 3m ???

To jakaś tragedia. Nisko efektywnych kolumn nie uciągnie a z wysokoefektywnymi nieprzyzwoicie mocno brumi ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie z 300xs było delikatnie słychać brum z miejsca odsłuchu oczywiście jak nie grała muzyka :) z 300f tego nie mam. Podobny przydzwiek miałem z orchestra reference a z da50 praktycznie cisza. Wiele wzmacniaczy lampowych ma delikatny brum słyszalny nawet na głośnikach o niższej skuteczności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jupitery weszły bez problemu. Co do reszty toru, to w zasadzie były takie same. Zmienilem wzmacniacz z 300XS na 300F (ciekawość wygrała) i od razu usłyszałem że niestety popełniłem błąd. XS w tym samym towarzystwie zdeklasował 300F, nowsze nie znaczy lepsze niestety. Rozumiem chęć odświeżenia lini 300 ale F gra po prostu słabo w bezpośrednim porównaniu z 300XS. Zabawa z kondensatorami sporo zmienia, ale jak na swoją cenę powinien grać wręcz od razu po wyjęciu z pudełka, bo polskie ceny są niemałe tego urządzenia...

Lampa zawsze musi brumić, mniej lub więcej... specyfika lampowców jest taka, nie ma co narzekać na to.

_ . . _

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 2 miesiące temu...

 

 

Słuchałem Lebenów z Sonnetami i Ayonem CD1s.

Ponaowiam swoją opinię Leben F jest wykastrowany z basu a góra jest na dłuższą metę męcząca. Po podpięciu innego wzmacniacza pojawił się bas a góra złagodniała.

Nigdzie natomiast nie napisałem, że XS jest przebasowiony, po prostu niezbyt dobrze sobie radzi z kontrolą basu.

 

 

 

No nie wiem co napisać,ale się odważe :))

Obiektywnie jest to niemożliwe. Obie wersje to ten sam paradygmat i raczej ewolucja niż rewolucja. Pisanie,że F jest jazgotliwy i nie ma basu,podczas gdy własnie te cechy bardziej można przypisać wersji XS(toutes proportiones gardeé)świadczy o jakimś defekcie w torze. Własciwie wszyscy użytkownicy,którzy porównywali obie wersje,byli zgodni że w F udało się bardzo dobrze rozciągnąć pasmo,subiektywnie ta wersja jest mniej jasna i ma większy wolumen a z resztą,to już jak kto tam lubi i jaki ma system. Ja Drogi szpakowski winiłbym u Ciebie Ayona za taki stan rzeczy,wszystkie których słuchałem właśnie jazgoczą :))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja Drogi szpakowski winiłbym u Ciebie Ayona za taki stan rzeczy,wszystkie których słuchałem właśnie jazgoczą :))

 

Na szczęście nie mam Ayona :-) Słuchałem takiego zestawienia u kolegi. Co nie zmienia faktu, że basu nie było, kolega wspomaga się subem Chario.

Pokusiłbym się o inną konkluzję: część wzmacniaczy (powiedzmy do kilkudziesięciu tys) nie ma basu lub ma bas bardzo kiepskiej jakości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Efektywność to dobre 86 dB, ale Sonnet to dość wymagające obciążenie - minimum impedancji leży na poziomie 3 omów.

...cytat z jednej, z pewnie wielu recenzji.

3ohm vs 15w wzmacniacza. Leben nie ma szans.

Piszę to jako wieloletni użytkownik wersji XS, na której to przetestowałem kilka/kilkanaście par głośników.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Efektywność to dobre 86 dB, ale Sonnet to dość wymagające obciążenie - minimum impedancji leży na poziomie 3 omów.

...cytat z jednej, z pewnie wielu recenzji.

3ohm vs 15w wzmacniacza. Leben nie ma szans.

Piszę to jako wieloletni użytkownik wersji XS, na której to przetestowałem kilka/kilkanaście par głośników.

Masz rację,złe założenia z mojej strony. Ważny jest łagodny a najlepiej płaski przebieg impedancji. Przy takich spadkach, ten wspaniały maluch się wyłoży. Jazgot i brak basu,to objaw takiej wykładki :))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Na szczęście nie mam Ayona :-) Słuchałem takiego zestawienia u kolegi. Co nie zmienia faktu, że basu nie było, kolega wspomaga się subem Chario.

Pokusiłbym się o inną konkluzję: część wzmacniaczy (powiedzmy do kilkudziesięciu tys) nie ma basu lub ma bas bardzo kiepskiej jakości.

Wpalem tymczasowo wzmacniacz atolla w miejsce lebena i na kolumnach Aufio Physic spark 5 basu wydaje się więcej z atolla ale z Aida Acoustics thaisis basu z atola jest mniej i atol gra bez dwóch zdań jaśniej niż leben z mniejszym wypełnieniem głównie na średnicy. Leben grał bardziej do przodu w porównaniu do atola. Zanim zagości u mnie jakaś konkretna lampa spróbuje jeszcze hegla. Ogólnie rok użytkowania lebena uwazam za udany to dobry wzmacniacz ale jak pisałem kiedyś wymaga odpowiednio skonfigurowanego toru. W niektórych zestawieniach potrafi zagrać słabo.

Przyjemnie zagrał ze snellami.

post-14012-0-44770400-1539419474_thumb.jpeg

Edytowane przez nautilus81
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Budżetówka in50. Ale w czasie użytkowania 300f miałem accuphase e213 i luxmana 507 i leben się bronił. Oczywiście w pewnych aspektach accu czy luxman były lepsze i im trudniejsze kolumny do wysterowania w sensie efektywności i charakterystyki przebiegu impedancji tym różnice na korzyść mocniejszych wzmacniaczy stawały się bardziej widoczne. Z ceramikami accutona accuphase grał lepiej niż leben z tubami leben lepiej niż accuphase:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Ogólnie rok użytkowania lebena uwazam za udany to dobry wzmacniacz ale jak pisałem kiedyś wymaga odpowiednio skonfigurowanego toru. W niektórych zestawieniach potrafi zagrać słabo.

 

 

Jak każdy klocek na Ziemi. Generalnie jednak,Leben trzyma poziom i potrafi bardzo ujmująco zagrać od strzału. Jeśli mu się zapewni optymalne warunki pracy,jest nirvana:)

Jeśli chcesz tego budżetowego Hegla porównać z Lebenem,to nastaw się na płaski dźwiek,bo mało który tran,potrafi budować tak trojwymiarowe bryły, w ogólnej prezentacji,jak ten maluch.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nautilus81 czasami się zastanawiam jak z Thaisisami zagrałaby moja lampka. Nie wiesz czy ktoś w Lublinie posiada takie kolumny?

 

Nie gra żadna w Lublinie. Nowy Sacz , Kielce (u mnie) Zawiercie i Gdańsk tam grają thaisis wszystkie z lampami. U mnie mozna posłuchać jak najbardziej.

 

 

 

 

Jak każdy klocek na Ziemi. Generalnie jednak,Leben trzyma poziom i potrafi bardzo ujmująco zagrać od strzału. Jeśli mu się zapewni optymalne warunki pracy,jest nirvana:)

Jeśli chcesz tego budżetowego Hegla porównać z Lebenem,to nastaw się na płaski dźwiek,bo mało który tran,potrafi budować tak trojwymiarowe bryły, w ogólnej prezentacji,jak ten maluch.

 

Docelowo poluje na pewną lampę a atoll czy hegel to będą „przejściowe” epizody.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Budżetówka in50. Ale w czasie użytkowania 300f miałem accuphase e213 i luxmana 507 i leben się bronił. Oczywiście w pewnych aspektach accu czy luxman były lepsze i im trudniejsze kolumny do wysterowania w sensie efektywności i charakterystyki przebiegu impedancji tym różnice na korzyść mocniejszych wzmacniaczy stawały się bardziej widoczne. Z ceramikami accutona accuphase grał lepiej niż leben z tubami leben lepiej niż accuphase:)

Długo gralem Atolem In 50 i dopiero nowa wersja

Atol In 200 go zastail .

Ale są inne ciekawe wzmacniacze.

Twój Leben 300 f w połączeniu z Thaisis

mimo "słabego" źródła miód dla uszu.

Do zobaczenia na Audio Show 2018.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cs300F bardzo dobrze zgrywa się z SHL5 Plus a to podobna konstrukcja. Leben 300F gra po prostu mocniejszym soundem,wersja XS nie potrafiła prawidłowo wysterować SHL,było rachitycznie. Moja obserwacja we własnym systemie.

W ilu metrach to ma grać?

Edytowane przez Jamówię
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cs300F bardzo dobrze zgrywa się z SHL5 Plus a to podobna konstrukcja. Leben 300F gra po prostu mocniejszym soundem,wersja XS nie potrafiła prawidłowo wysterować SHL,było rachitycznie. Moja obserwacja we własnym systemie.

W ilu metrach to ma grać?

 

Spendory są dużo łatwiejsze w napędzeniu a niżeli Herbatniki....... więc powinno być OK

gra to w ok. 25 m2

obecnie na ECI1

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.