Skocz do zawartości
IGNORED

Wpływ kabli na brzmienie - klęska niesłyszących


dd6

Rekomendowane odpowiedzi

Wobec zmasowanego ataku użytkownika Piotr91 postanowiłem zrobić podsumowanie tematu. Piotr91 nie ma już argumentów, więc zbanował mnie we wszystkich swoich wątkach.

 

Oto lista najpopularniejszych kłamstw powtarzanych w kółko przez dziwną grupę antykablową.

 

Kłamstwo Nr 1: Ślepe testy udowadniają, że nie ma różnic.

 

Twierdzenie to wynika z nieuprawnionego założenia, że procedura testowa nie ma wpływu na badanego. Skąd takie założenie?

 

No właśnie to jest groteskowy element sporu, bo to właśnie zwolennicy ślepych testów powołują się na aspekty psychologiczne słyszenia, a w ślepym teście to już psychologia ma przestać działać?

 

Kłamstwo Nr 2: Zniekształcenia są na tyle małe, że są poniżej granicy percepcji ludzkiego słuchu.

 

Twierdzenie to jest całkowicie bezpodstawne ponieważ nie znamy granic percepcji ludzkiego słuchu. Jest to w dalszym ciągu przedmiot badań i to na wielu płaszczyznach. Od dawna zresztą wiadomo, że słuch reaguje na dźwięki powyżej 20kHz. Ucho ludzkie wprawdzie nie słyszy sinusoidy powyżej 20khz, ale świetnie słyszy wyższe składowe harmoniczne we wszelkiego rodzaju szumach i trzaskach. Ma to pewnie uzasadnienie ewolucyjne: słyszenie sinusoidy nie było niezbędne, ale rozróżnienie różnych dźwięków tła jak najbardziej, aby na przykład usłyszeć skradającego się wroga. No i wiele instrumentów muzycznych generuje właśnie takie szumy, trzaski i w ogóle wysokie harmoniczne. Nie prawdą jest, że człowiek ich nie słyszy.

 

To jednak tylko połowa problemu: jest jeszcze mechanizm lokalizacji, który ma rozdzielczość czasową około 10 mikrosekund, to przekłada się na częstotliwość 100kHz, czyli próbkowanie powinno wynosić co najmniej 200kHz.

 

Dodatkowo podstawowym mierzonym parametrem jest THD. Tymczasem ostatnie badania pokazują, że ucho ludzkie osiąga co najmniej dziesięciokrotnie większą precyzję, analizuje dźwięk za pomocą nieodkrytych jeszcze nieliniowych metod. Analiza THD jest przekształceniem liniowym, całkowicie nieadekwatnym w tym kontekście.

 

Podaje odnośnik do odpowiedniego artykułu z 2013 roku:

 

"Human Time-Frequency Acuity Beats the Fourier Uncertainty Principle"

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Jednym słowem nie wiemy co należy mierzyć.

 

Udowadnia to zreszta praktyka: urządzenia lampowe maja wysokie THD, a dźwięk odbierany jest często jako lepszy.

 

Kłamstwo Nr 3: Jakie znaczenie może mieć kabel zasilający o długości kilku metrów, jeżeli kable biegnące od elektrowni maja wiele kilometrów i są całkiem zwyczajne.

 

Takie stwierdzenie jest zwykłą manipulacją. Trzeba sobie zdawać sprawę, że system audio to z punktu widzenia elektrycznego jedna całość. Składa się ona z listwy sieciowej, odtwarzacza, wzmacniacza, kolumn i innych elementów. Spoiwem tego systemu są kable, które też są jego częścią składową. Nawet jeśli kabel nie jest wpięty bezpośrednio do jakiegoś urządzenia, to elektrycznie połączony jest ze wszystkimi urządzeniami składowymi i może miec najmniej oczekiwany wpływ na całość. Tak jak elektronik musi starannie przemyśleć połączenia wewnątrz obudowy, tak audiofil musi starannie przemyśleć i sprawdzić połączenia w skali całego systemu. To jest taki truizm elektroniki: urządzenia połączone elektrycznie staja się z punktu widzenia elektroniki jednym urządzeniem.

 

Kłamstwo Nr 4: Kabel cyfrowy nie może zmienić dźwięku, bo dane są przesyłane w postaci cyfrowej.

 

Stwierdzenie to zręcznie pomija fakt, że kabel cyfrowy oprócz przesyłu cyfrowych danych jest również elektrycznym połączeniem. W związku z tym płyną w nim różnego rodzaju prądy niezwiązane bezpośrednio z transmisją cyfrowa, w tym wszelkie zakłócenia. Dodatkowo w przypadku transmisji spdif, kabel taki przenosi również analogową informację o taktowaniu transmisji. Transmisje cyfrowe wykorzystują stosunkowo wysokie częstotliwości i dla tego kable cyfrowe sa bardziej podatne na zakłócenia niż reszta interkonektów. Trzeba sobie zdawać sprawę, że o ile transmisja jest cyfrowa, to DAC jest już urządzeniem analogowym: lepszym lub gorszym. DAC'i są to urządzenia bardzo wrażliwe na wszelkiego rodzaju zakłócenia. Jeśli DAC dostanie sygnał wysokiej jakości, pozbawiony jitteru i innych zakłóceń, to jego podzespoły dokładniej ten sygnał przetworzą na sygnał analogowy.

 

Kłamstwo Nr 5: Zniekształcenia różnych elementów toru są pomijalne, bo są całkowicie zdominowane przez zniekształcenia spowodowane niedoskonałością kolumn i akustyki pomieszczenia.

 

Nikt nie neguje znaczenia kolumn lub akustyki. Niemniej przywoływane zniekształcenia, to THD, które nie koreluje w żaden sposób z odczuwaniem jakości dźwięku przez człowieka. Może sie w związku z tym okazać, że duże THD kolumn ma z punktu widzenia słuchu mniejsze znaczenie niż inne zniekształcenia w elementach toru, które za pomocą THD są niemierzalne.

 

Ankieta, która była robiona na tym forum pokazuje, że większość z nas słyszy róznice w dźwięku spowodowane przez kable.

Nie dajmy się oszukać pseudonaukowym argumentom, które podważają, to co dobrze znamy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

To jest ostatnie wolne miejsce na forum na Twoją reklamę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dd6

 

Nie rozumiem czemu to ma służyć?

będę chciał to zakupie sobie kable za 5 tyś zł ale lepiej zwiedzić Islandię z rodziną.

 

Chodzi mi o to iż jest granica na ile sobie możemy pozwolić w tym szaleństwie,jeden tuninguje brykę,drugi zestaw audio w domu inny zaś zbiera znaczki i wszyscy są HaPPy.

 

Ja dostałem IC Atlas Element przy zakupie CD,Odyssey to są końcówki(resztki) bębna za pół darmo to mi wystarczy.

Jaki jest następny przedział cenowy abym usłyszał to magiczne "coś" ? w moim systemie bo o diametralnej zmianie dźwięku nie można tutaj rozmawiać

Łokmen Saba

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wobec zmasowanego ataku użytkownika Piotr91 postanowiłem zrobić podsumowanie tematu. Piotr91 nie ma już argumentów, więc zbanował mnie we wszystkich swoich wątkach.

 

Oto lista najpopularniejszych kłamstw powtarzanych w kółko przez dziwną grupę antykablową.

 

Kłamstwo Nr 1: Ślepe testy udowadniają, że nie ma różnic.

 

Twierdzenie to wynika z nieuprawnionego założenia, że procedura testowa nie ma wpływu na badanego. Skąd takie założenie?

 

No właśnie to jest groteskowy element sporu, bo to właśnie zwolennicy ślepych testów powołują się na aspekty psychologiczne słyszenia, a w ślepym teście to już psychologia ma przestać działać?

 

Kłamstwo Nr 2: Zniekształcenia są na tyle małe, że są poniżej granicy percepcji ludzkiego słuchu.

 

Twierdzenie to jest całkowicie bezpodstawne ponieważ nie znamy granic percepcji ludzkiego słuchu. Jest to w dalszym ciągu przedmiot badań i to na wielu płaszczyznach. Od dawna zresztą wiadomo, że słuch reaguje na dźwięki powyżej 20kHz. Ucho ludzkie wprawdzie nie słyszy sinusoidy powyżej 20khz, ale świetnie słyszy wyższe składowe harmoniczne we wszelkiego rodzaju szumach i trzaskach. Ma to pewnie uzasadnienie ewolucyjne: słyszenie sinusoidy nie było niezbędne, ale rozróżnienie różnych dźwięków tła jak najbardziej, aby na przykład usłyszeć skradającego się wroga. No i wiele instrumentów muzycznych generuje właśnie takie szumy, trzaski i w ogóle wysokie harmoniczne. Nie prawdą jest, że człowiek ich nie słyszy.

 

To jednak tylko połowa problemu: jest jeszcze mechanizm lokalizacji, który ma rozdzielczość czasową około 10 mikrosekund, to przekłada się na częstotliwość 100kHz, czyli próbkowanie powinno wynosić co najmniej 200kHz.

 

Dodatkowo podstawowym mierzonym parametrem jest THD. Tymczasem ostatnie badania pokazują, że ucho ludzkie osiąga co najmniej dziesięciokrotnie większą precyzję, analizuje dźwięk za pomocą nieodkrytych jeszcze nieliniowych metod. Analiza THD jest przekształceniem liniowym, całkowicie nieadekwatnym w tym kontekście.

 

Podaje odnośnik do odpowiedniego artykułu z 2013 roku:

 

"Human Time-Frequency Acuity Beats the Fourier Uncertainty Principle"

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Jednym słowem nie wiemy co należy mierzyć.

 

Udowadnia to zreszta praktyka: urządzenia lampowe maja wysokie THD, a dźwięk odbierany jest często jako lepszy.

 

Kłamstwo Nr 3: Jakie znaczenie może mieć kabel zasilający o długości kilku metrów, jeżeli kable biegnące od elektrowni maja wiele kilometrów i są całkiem zwyczajne.

 

Takie stwierdzenie jest zwykłą manipulacją. Trzeba sobie zdawać sprawę, że system audio to z punktu widzenia elektrycznego jedna całość. Składa się ona z listwy sieciowej, odtwarzacza, wzmacniacza, kolumn i innych elementów. Spoiwem tego systemu są kable, które też są jego częścią składową. Nawet jeśli kabel nie jest wpięty bezpośrednio do jakiegoś urządzenia, to elektrycznie połączony jest ze wszystkimi urządzeniami składowymi i może miec najmniej oczekiwany wpływ na całość. Tak jak elektronik musi starannie przemyśleć połączenia wewnątrz obudowy, tak audiofil musi starannie przemyśleć i sprawdzić połączenia w skali całego systemu. To jest taki truizm elektroniki: urządzenia połączone elektrycznie staja się z punktu widzenia elektroniki jednym urządzeniem.

 

Kłamstwo Nr 4: Kabel cyfrowy nie może zmienić dźwięku, bo dane są przesyłane w postaci cyfrowej.

 

Stwierdzenie to zręcznie pomija fakt, że kabel cyfrowy oprócz przesyłu cyfrowych danych jest również elektrycznym połączeniem. W związku z tym płyną w nim różnego rodzaju prądy niezwiązane bezpośrednio z transmisją cyfrowa, w tym wszelkie zakłócenia. Dodatkowo w przypadku transmisji spdif, kabel taki przenosi również analogową informację o taktowaniu transmisji. Transmisje cyfrowe wykorzystują stosunkowo wysokie częstotliwości i dla tego kable cyfrowe sa bardziej podatne na zakłócenia niż reszta interkonektów. Trzeba sobie zdawać sprawę, że o ile transmisja jest cyfrowa, to DAC jest już urządzeniem analogowym: lepszym lub gorszym. DAC'i są to urządzenia bardzo wrażliwe na wszelkiego rodzaju zakłócenia. Jeśli DAC dostanie sygnał wysokiej jakości, pozbawiony jitteru i innych zakłóceń, to jego podzespoły dokładniej ten sygnał przetworzą na sygnał analogowy.

 

Kłamstwo Nr 5: Zniekształcenia różnych elementów toru są pomijalne, bo są całkowicie zdominowane przez zniekształcenia spowodowane niedoskonałością kolumn i akustyki pomieszczenia.

 

Nikt nie neguje znaczenia kolumn lub akustyki. Niemniej przywoływane zniekształcenia, to THD, które nie koreluje w żaden sposób z odczuwaniem jakości dźwięku przez człowieka. Może sie w związku z tym okazać, że duże THD kolumn ma z punktu widzenia słuchu mniejsze znaczenie niż inne zniekształcenia w elementach toru, które za pomocą THD są niemierzalne.

 

Ankieta, która była robiona na tym forum pokazuje, że większość z nas słyszy róznice w dźwięku spowodowane przez kable.

Nie dajmy się oszukać pseudonaukowym argumentom, które podważają, to co dobrze znamy.

 

+1

pozdrawiam wszystkich , a zwłaszcza wątpiących dalej

saruman

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy to wogole coś zmieni ?? Czy myślisz że teraz ludzie zacznac słyszeć albo przestaną słyszeć -to walka z wiatrkami ,lepiej sobie posłuchać muzyki :) a kto ma kupić to i kupi kabel nawet 10kzl ,

Aha może ten co nie słyszy ma lepiej nie musi wydawać extra kasy :)))

:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nikomu nie wmawiam, że ma coś słyszeć. Natomiast niesłyszący wmawiają że inni nie mają prawa słyszeć. Podpierają się przy tym argumentami, które albo są nielogiczne, albo sprzeczne z obecnym stanem wiedzy. A to już jest co najmniej nieeleganckie. Część z tych osób pewnie robi to w dobrej wierze, ale niektórzy to jacyś nawiedzeni fanatycy.

 

Na to forum wchodzą też ludzie, którzy dopiero zaczynają zabawę w audio i powinni widzieć racje obu stron.

To jest ostatnie wolne miejsce na forum na Twoją reklamę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kłamstwo Nr 3: Jakie znaczenie może mieć kabel zasilający o długości kilku metrów, jeżeli kable biegnące od elektrowni maja wiele kilometrów i są całkiem zwyczajne.

 

Takie stwierdzenie jest zwykłą manipulacją. Trzeba sobie zdawać sprawę, że system audio to z punktu widzenia elektrycznego jedna całość. Składa się ona z listwy sieciowej, odtwarzacza, wzmacniacza, kolumn i innych elementów. Spoiwem tego systemu są kable, które też są jego częścią składową. Nawet jeśli kabel nie jest wpięty bezpośrednio do jakiegoś urządzenia, to elektrycznie połączony jest ze wszystkimi urządzeniami składowymi i może miec najmniej oczekiwany wpływ na całość. Tak jak elektronik musi starannie przemyśleć połączenia wewnątrz obudowy, tak audiofil musi starannie przemyśleć i sprawdzić połączenia w skali całego systemu. To jest taki truizm elektroniki: urządzenia połączone elektrycznie staja się z punktu widzenia elektroniki jednym urządzeniem.

 

Błąd.

Na cały system oprócz wymienionych składa się również źródło prądu czyli elektrownia i cała sieć energetyczna.

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy w studiach nagraniowych też używają super hiper kabli z systemem superluxdzwiek za 200tyś złotych?

Używają, może niekoniecznie tych za 200K, ale używają, a tu masz przykład nagrań z różnymi kablami, można samemu porównać:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

To jest ostatnie wolne miejsce na forum na Twoją reklamę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wobec zmasowanego ataku użytkownika Piotr91 postanowiłem zrobić podsumowanie tematu. Piotr91 nie ma już argumentów, więc zbanował mnie we wszystkich swoich wątkach.

 

Oto lista najpopularniejszych kłamstw powtarzanych w kółko przez dziwną grupę antykablową.

 

Kłamstwo Nr 1: Ślepe testy udowadniają, że nie ma różnic.

 

Twierdzenie to wynika z nieuprawnionego założenia, że procedura testowa nie ma wpływu na badanego. Skąd takie założenie?

 

No właśnie to jest groteskowy element sporu, bo to właśnie zwolennicy ślepych testów powołują się na aspekty psychologiczne słyszenia, a w ślepym teście to już psychologia ma przestać działać?

 

Kłamstwo Nr 2: Zniekształcenia są na tyle małe, że są poniżej granicy percepcji ludzkiego słuchu.

 

Twierdzenie to jest całkowicie bezpodstawne ponieważ nie znamy granic percepcji ludzkiego słuchu. Jest to w dalszym ciągu przedmiot badań i to na wielu płaszczyznach. Od dawna zresztą wiadomo, że słuch reaguje na dźwięki powyżej 20kHz. Ucho ludzkie wprawdzie nie słyszy sinusoidy powyżej 20khz, ale świetnie słyszy wyższe składowe harmoniczne we wszelkiego rodzaju szumach i trzaskach. Ma to pewnie uzasadnienie ewolucyjne: słyszenie sinusoidy nie było niezbędne, ale rozróżnienie różnych dźwięków tła jak najbardziej, aby na przykład usłyszeć skradającego się wroga. No i wiele instrumentów muzycznych generuje właśnie takie szumy, trzaski i w ogóle wysokie harmoniczne. Nie prawdą jest, że człowiek ich nie słyszy.

 

To jednak tylko połowa problemu: jest jeszcze mechanizm lokalizacji, który ma rozdzielczość czasową około 10 mikrosekund, to przekłada się na częstotliwość 100kHz, czyli próbkowanie powinno wynosić co najmniej 200kHz.

 

Dodatkowo podstawowym mierzonym parametrem jest THD. Tymczasem ostatnie badania pokazują, że ucho ludzkie osiąga co najmniej dziesięciokrotnie większą precyzję, analizuje dźwięk za pomocą nieodkrytych jeszcze nieliniowych metod. Analiza THD jest przekształceniem liniowym, całkowicie nieadekwatnym w tym kontekście.

 

Podaje odnośnik do odpowiedniego artykułu z 2013 roku:

 

"Human Time-Frequency Acuity Beats the Fourier Uncertainty Principle"

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Jednym słowem nie wiemy co należy mierzyć.

 

Udowadnia to zreszta praktyka: urządzenia lampowe maja wysokie THD, a dźwięk odbierany jest często jako lepszy.

 

Kłamstwo Nr 3: Jakie znaczenie może mieć kabel zasilający o długości kilku metrów, jeżeli kable biegnące od elektrowni maja wiele kilometrów i są całkiem zwyczajne.

 

Takie stwierdzenie jest zwykłą manipulacją. Trzeba sobie zdawać sprawę, że system audio to z punktu widzenia elektrycznego jedna całość. Składa się ona z listwy sieciowej, odtwarzacza, wzmacniacza, kolumn i innych elementów. Spoiwem tego systemu są kable, które też są jego częścią składową. Nawet jeśli kabel nie jest wpięty bezpośrednio do jakiegoś urządzenia, to elektrycznie połączony jest ze wszystkimi urządzeniami składowymi i może miec najmniej oczekiwany wpływ na całość. Tak jak elektronik musi starannie przemyśleć połączenia wewnątrz obudowy, tak audiofil musi starannie przemyśleć i sprawdzić połączenia w skali całego systemu. To jest taki truizm elektroniki: urządzenia połączone elektrycznie staja się z punktu widzenia elektroniki jednym urządzeniem.

 

Kłamstwo Nr 4: Kabel cyfrowy nie może zmienić dźwięku, bo dane są przesyłane w postaci cyfrowej.

 

Stwierdzenie to zręcznie pomija fakt, że kabel cyfrowy oprócz przesyłu cyfrowych danych jest również elektrycznym połączeniem. W związku z tym płyną w nim różnego rodzaju prądy niezwiązane bezpośrednio z transmisją cyfrowa, w tym wszelkie zakłócenia. Dodatkowo w przypadku transmisji spdif, kabel taki przenosi również analogową informację o taktowaniu transmisji. Transmisje cyfrowe wykorzystują stosunkowo wysokie częstotliwości i dla tego kable cyfrowe sa bardziej podatne na zakłócenia niż reszta interkonektów. Trzeba sobie zdawać sprawę, że o ile transmisja jest cyfrowa, to DAC jest już urządzeniem analogowym: lepszym lub gorszym. DAC'i są to urządzenia bardzo wrażliwe na wszelkiego rodzaju zakłócenia. Jeśli DAC dostanie sygnał wysokiej jakości, pozbawiony jitteru i innych zakłóceń, to jego podzespoły dokładniej ten sygnał przetworzą na sygnał analogowy.

 

Kłamstwo Nr 5: Zniekształcenia różnych elementów toru są pomijalne, bo są całkowicie zdominowane przez zniekształcenia spowodowane niedoskonałością kolumn i akustyki pomieszczenia.

 

Nikt nie neguje znaczenia kolumn lub akustyki. Niemniej przywoływane zniekształcenia, to THD, które nie koreluje w żaden sposób z odczuwaniem jakości dźwięku przez człowieka. Może sie w związku z tym okazać, że duże THD kolumn ma z punktu widzenia słuchu mniejsze znaczenie niż inne zniekształcenia w elementach toru, które za pomocą THD są niemierzalne.

 

Ankieta, która była robiona na tym forum pokazuje, że większość z nas słyszy róznice w dźwięku spowodowane przez kable.

Nie dajmy się oszukać pseudonaukowym argumentom, które podważają, to co dobrze znamy.

Brawo!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiec te setki metrow aluminiowych drutów sa integralna czescia zestawu jako calosci, i jak sie czujesz z takim faktem?

 

Ależ infantylny kotrargument: oczywiście, że tak. A ty rozumiem grasz bez prądu z tych drutów, z akumulatora zapewne?

 

Właśnie dla tego, że prądu nie bierzemy z powietrza tylko z sieci, to musimy kotrolować sposób połączenia z ta siecią tak, żeby było jak najmniej zakłóceń. Z tego właśnie powodu nie wpina się systemu do oddalonych od siebie różnych gniazdek i używa listew sieciowych.

 

Tak samo jest w przypadku kabli: używamy takich, które powodują najmniejsze zakłócenia i najlepsza pracę całości.

To jest ostatnie wolne miejsce na forum na Twoją reklamę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Używają, może niekoniecznie tych za 200K, ale używają, a tu masz przykład nagrań z różnymi kablami, można samemu porównać:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Te pliki niczym sie nie roznia, przebieg zapisu audio jest w kazdej sekundzie identyczny

 

Z tego właśnie powodu nie wpina się systemu do oddalonych od siebie różnych gniazdek i używa listew sieciowych.

zaraz zaraz, chcesz mi powiedziec ze w kazdym gniazdku w domu masz "inny" prad?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kłamstwo Nr 4: Kabel cyfrowy nie może zmienić dźwięku, bo dane są przesyłane w postaci cyfrowej.

 

Stwierdzenie to zręcznie pomija fakt, że kabel cyfrowy oprócz przesyłu cyfrowych danych jest również elektrycznym połączeniem. W związku z tym płyną w nim różnego rodzaju prądy niezwiązane bezpośrednio z transmisją cyfrowa, w tym wszelkie zakłócenia. Dodatkowo w przypadku transmisji spdif, kabel taki przenosi również analogową informację o taktowaniu transmisji. Transmisje cyfrowe wykorzystują stosunkowo wysokie częstotliwości i dla tego kable cyfrowe sa bardziej podatne na zakłócenia niż reszta interkonektów. Trzeba sobie zdawać sprawę, że o ile transmisja jest cyfrowa, to DAC jest już urządzeniem analogowym: lepszym lub gorszym. DAC'i są to urządzenia bardzo wrażliwe na wszelkiego rodzaju zakłócenia. Jeśli DAC dostanie sygnał wysokiej jakości, pozbawiony jitteru i innych zakłóceń, to jego podzespoły dokładniej ten sygnał przetworzą na sygnał analogowy.

 

I tylko tak przez przypadek pominąłeś sobie kable optyczne, bo przecież nie pasują do tej bzdurnej tezy prawda :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kłamstwo Nr 1: Ślepe testy udowadniają, że nie ma różnic.

 

Twierdzenie to wynika z nieuprawnionego założenia, że procedura testowa nie ma wpływu na badanego. Skąd takie założenie?

 

No właśnie to jest groteskowy element sporu, bo to właśnie zwolennicy ślepych testów powołują się na aspekty psychologiczne słyszenia, a w ślepym teście to już psychologia ma przestać działać?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Cholera jak oni te leki sprawdzają przecież to taki stres, że normalnie odbiera wszystkie zmysły:)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy w studiach nagraniowych też używają super hiper kabli z systemem superluxdzwiek za 200tyś złotych?

 

Tak.Studia Boba Ludwiga-okablowanie Transparent,studio Bernie Grundmana-okablowanie Audioquest.Tak dla przykładu.

I to są kwoty raczej wyższego rzędu.

l'enfant sauvage

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.