Impulse-reaktywacja.

[wojciech iwaszczukiewicz]

Legendarna wytwórnia wznowiła działalność!W tej chwili pokazały się trzy pozycje.Jedna nowość i dwa wznowienia.Nowość to album Kenny Barrona i Dave Hollanda "The Art of conversation" z 2012r.Zaszłości to płyta sygnowana przez Alice Coltrane "Cosmic Music" jako muzyka zespołu Johna i Alice z 1966r. a wydana już po śmierci Coltrane'a w 1968r.Druga pozycja to Charlie Haden&Jim Hall z 1990r.

Płyt jeszcze nie znam ale już zamówiłem.Zobaczymy co będzie dalej.

 

I czy będą też winyle?

[Magnepan]

Dobra wiadomość.Impulse zawsze świetnie nagrywał - duzo lepiej od Blue Note który był/jest nierówny w jakości.

Nie tak dawno chwyciłem całą koekcję [ no prawie ] Coltrana na Impulsie w cenach 19,90. Wśród nich był Coltrane

z Johnym Hartmanem - jak to jest nagrane genialnie, dosłownie opad szczęki .Kup i sprawdż - pozycja must have.

Gdzie dokonałeś zakupów i w jakich cenach ? Napisz kilka słów.

[wojciech iwaszczukiewicz]

Jeszcze nie kupiłem,zamówiłem.W Multikulti.Impuls to przede wszystkim winyle.Mam te z epoki.M.in i Coltrane'a.Ale ta płyta z Hartmanem jest dla mnie przesłodzona.

[Magnepan]

Jeszcze nie kupiłem,zamówiłem.W Multikulti.Impuls to przede wszystkim winyle.Mam te z epoki.M.in i Coltrane'a.Ale ta płyta z Hartmanem jest dla mnie przesłodzona.

 

Przesłodzony ? Tak się śpiewało jazzowe kawałki w latach 60. Myślisz że Frank S robił to lepiej ? Gdyby Hartman nie był

dobry to Coltrane nie wszedł by z nim do studia !!! Muza, muzą, realizacja i jeszcze raz realizacja.

[wojciech iwaszczukiewicz]

Sinatra dla mnie jest the best.

[Dominic2509]

dobra nowina.

Aby trochę poczytać o samej wytwórni polecam wydaną w latach 90 bodajże książkę

 

The House That Trane Built: The Story of Impulse Records

[wojciech iwaszczukiewicz]

Właśnie dotarła do mnie płyta Barrona i Hollanda.Jakie pierwsze wrażenia?Duety czyli rozmowa dwóch mistrzów na najwyższym poziomie.Kompozycje własne oraz Monka,Parkera,Strayhorna.Brzmienie fantastyczne!Nagrano w Avatar Studios w NYC w marcu b.r.Pozycja obowiążkowa.

 

Coltran'ów jeszcze nie przesłuchałem.

[Chicago]

Byłem kilka dni temu w sklepie Rolling Stones i trzymałem tę płytkę w swoich rękach kalkulując: kupić, nie kupić, kupić, nie kupić... i nie kupiłem - z niewyjaśnionych powodów. Wybrałem najnowszego Jasona Adasiewica - 'From The Region'. Warto dodać, że dystrybutorem nowego Impulse jest nie kto inny, tylko Blue Note, więc na płytach widnieją dwa logo tych wielkich i poważanych wytwórni. Z ostatnich Impulse wydanych przez Resonance Records można się pokusić na podwójne wydania 'Offering' Coltrane'a i 'Manhattan Stories' kwartetu Charlesa Lloyda z Gaborem Szabo, Ronem Carterem i Pete'm La Roca. Coltrane? Wiadomo - 1966 rok i wreszcie udostępniony pełny koncert z Uniwersytetu Temple w jego rodzinnej Filadelfii, natomiast Lloyd - dwa zagubione i zapomniane koncerty z Judson Hall i Slug's Saloon w NY z 1965 roku - wydawało mi się, że jest to niezła jazda, ale po kilku sesjach zmieniłem zdanie i chyba mi się nie za bardzo podoba.

 

Co do Coltrane'a z Hartmanem - jest to płyta JC, której chyba najrzadziej słucham - nie podoba mi się (brak mi energii w tej realizacji). Głos Johnny Hartmana nigdy mi nie leżał, natomiast Frank jest jedyny, nieporównywalny i the best - pełna zgoda!

[wojciech iwaszczukiewicz]

To namawiam do przesłuchania!

[elem]

Warto dodać, że dystrybutorem nowego Impulse jest nie kto inny, tylko Blue Note, więc na płytach widnieją dwa logo tych wielkich i poważanych wytwórni.

 

Blue Note nie jest dystrybutorem Impulse. To, że na płycie są dwa loga, to tylko efekt przejęcia EMI ( w tym Blue Note ) przez Universal.

Impulse od lat był własnościa Universala, ale nic nowego pod tym labelem nie ukazywało się ( poza wznowieniami, boxami z bonusami, itp.) Blue Note jest teraz wiodącym labelem jazzowym w Universal Music i prawdopodobnie marka Impulse jest teraz prowadzona jako sub-label przez ekipę z Blue Note. Universal to jeszcze Verve, Emarcy, jeśli o jazz chodzi. ECM też, ale to już nie jest chyba forma własności, tylko właśnie dystrybucji ( przynajmniej w Europie ).

 

A w temacie - to świetnie, że Impulse! znowu nadaje. Szkoda było by, aby taki zasłużony label zniknał z okładek nowych płyt. Trzymam kciuki za nowy katalog, oby w połowie tak dobry jak w latach 60-tych.

[Chicago]

Nie wiem dokadnie - przeczytałem tylko w zapowiedziach, że na rynek amerykański dystrybutorem jest Blue Note.

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[wojciech iwaszczukiewicz]

Jestem po pierwszym odsłuchu "Cosmic Music".W składzie oprócz Coltrane'ów,Ph.Sanders,J.Garrrison,R.Ali,R.Apleton.

To końcowy Coltrane,gdy doszedł już do ściany.Energia w stanie czystym.Dla wyznawców Johna pozycja obowiązkowa.

[Chicago]

Myślałem, że przerobiłeś Trane'a od A do Z już dawno. Twój post dał mi impuls do ponownego wysłuchania kosmicznej muzyki JC, chociaż tak naprawdę, to tylko Manifestation i Reverend King nagrane zostały z udziałem Coltrane'a. Pozostałe dwie kompozycje: Lord Help Me i The Sun zrealizowano już po śmierci Johna - w jego domowym studio w NY, w czerwcu 1968 (Alice, Pharoah, Garrison i Ben Riley).

[wojciech iwaszczukiewicz]

Tak,oczywiście.Z tego co wiem to pierwsze wydanie na CD.Masz na winylu?

[Chicago]

Masz na winylu?

 

Nie, nie mam. Niestety, nie zbieram już winyli, chociaż miałem taki plan, żeby reaktywować kolekcję, jednak nie jestem w stanie ciągnąć kilku srok za ogon. Możliwości co do kolekcji winyli z epoki są u mnie wielkie, a może i bardzo wielkie - jest tego materiału na tony w komisach i to za niewielkie pieniądze - kusi i prześladuje mnie winylowa myśl cały czas, ale jak sobie uzmysłowię ile rzeczy musiałbym zdublować, to po prostu ręce opadają. Chyba zostanę z CD, chociaż wiesz jak jest: 'never say never' i być może kiedyś coś mi jeszcze odbije. Johna Coltrane'a mam wszystko i teraz w zasadzie dokupuję tylko jakieś rzeczy unikalne, nie wydane do tej pory i od czasu do czasu pojawiające się na rynku - warunkiem kupna jest sprawdzony i wartościowy label.

[wojciech iwaszczukiewicz]

Ale skąd znasz to nagranie skoro to pierwsze CD?Bo ja do tej pory go nie znałem.

[marimar]

Płyta Cosmic Music była już wcześniej wydana na cd, tyle, że tylko w Japonii. Podobnie było z Infinity. Ceny jak pamiętam w przeliczeni kilkaset PLN. W 2011 te dwie płyty były wydane w USA na cd. Niestety nie najlepiej edytorsko.

[broy]

Jest jeszcze pozycja książkowo - płytowa, okolicznościowa, pt First Impulse - 4 pierwsze płyty "opakowane" w pięknie wydany album książkowy.

 

Impulse ! to kawał historii jazzu a zatem - kultury!

[Chicago]

Ale skąd znasz to nagranie skoro to pierwsze CD?Bo ja do tej pory go nie znałem.

 

Mam wersję z 2011 roku - pojedyńczą w standardowym plastikowym pudełku i w boxie Vol.4 - również z 2011.

[Bezlitosna Niusia]

Wszystko cudnie i też się cieszę z reaktywacji Impulsu.

Tylko że cena 104,88€ za Breckera "tales from the hudson" - skutecznie odstrasza...:(((

Ellington z Coltranem - 69,82€.

 

 

Właśnie sobie przeglądam i włos się jeży.

[Chicago]

Wszystko cudnie i też się cieszę z reaktywacji Impulsu.

Tylko że cena 104,88€ za Breckera "tales from the hudson" - skutecznie odstrasza...:(((

Ellington z Coltranem - 69,82€.

 

No to kup CD - kosztuje jednego dolara. To i tak płyta nagrana w cyfrze, to co za różnica. Jakiś nawiedzony wystawił cenę ponad $170.00 i myśli, że jest oryginalny. Gwarantuję, że znajdę Ci ten winyl za 15, może szesnaście dolarów. Zauważyłem, że szukają naiwnych na wznowienia i walą ceny z kosmosu. Podobnie ma się rzecz z CD - nowo wydane rzeczy jazzowe szokują swoimi cenami i faktycznie jak się ktoś daje na to nabrać, to 'good for him'.

[wojciech iwaszczukiewicz]

Mam wreszcie tę oczekiwaną płytę Hadena i Hall'a.To nagranie koncertowe z festiwalu w Montrealu z 1990r.Panowie grają własne kompozycje(np. First Song Hadena) oraz cudze(Monka,Colemana,Greena,Carmichaela).

Muzyka znakomita!Coś dla amatorów dobrze brzmiącego,akustycznego,czadowego jazzu w którym dojrzali muzycy,którzy nie muszą niczego udowadniać wspaniale współpracują.Tę chemię między nimi po prostu czuć.A to basiszcze Hadena!