Jump to content
IGNORED

Ostrzeżenie dla sprzedających płyty


Crockett

Recommended Posts

Małe ostrzeżenie dla ludzi sprzedających płyty, przed tzw. "kolekcjonerami". Jeśli macie coś wartościowego, upewnijcie się, kim jest kupujący i czy to nie zwykły szaleniec.

 

Na swoim przykładzie: sprzedałem za kilkadziesiąt dolarów 30 letnie CD, które nie miały żadnych fizycznych widocznych pod światło rys, uszkodzeń okładki, wręcz nadal połyskiwały. Dla mnie oznacza to stan "Mint". Ale na litość, 30 letnie płyty to nie są produkty z fabryki. Nawet te oznaczone jako "Brand new", leżące sobie ileś tam lat w folii, od nowości posiadają czasem ślady, których nikt nie zrobił specjalnie albo na które nie ma się wpływu.

 

A tzw. "kolekcjonerzy" a raczej szaleńcy, dla których istnieje 10 rodzajów kondycji płyt typu "Very Good -/+", "Near Mint -/+", otwierają na PayPal spory, wysyłają rozmyte zdjęcia, rzekomo przedstawiające znacznie różniący się stan, typu 1 milimetrowe odgięcia papieru przy "stoperach" pudełka. Badają te płyty najwyraźniej pod wieloma rodzajami światła albo mikroskopem i próbują wyłudzać 50 % zwroty wartości.

 

Nie wiem kto jest w stanie takie coś rozstrzygnąć, bo nikt, ani żaden dział roszczeń PayPal, nie posiada chyba specjalistów od takich spraw, gdyż do końca nie wiedzą nawet, że istnieją pewne portale, na których dokonuje się takich zakupów.

 

Tak dla luźnej informacji.

 

Dziękuję za uwagę

Hidden Content

    Give reaction or reply to this topic to see the hidden content.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Link to comment
Share on other sites

Ja co prawda nie otwieram sporów, ale jeśli kupuję stan Mint to oczekuję nówki, najlepiej zafoliowanej od prywatnego sprzedawcy. Nigdy nie odtwarzanej. Jednokrotne odtworzenie, bez śladó użytkowania to już NM... Ale wymagam tego ze względu na kupowanie winyli, co ma akurat duże znaczenie (olbrzymie!). Przy cd znacznie mniejsze (jak dla mnie). Dlatego znacznie bezpieczniej oznaczać płyty NM. Swoją drogą punktacja CR jest intrygująca i irytująca: w polskim zanczeniu bardzo dobry lub doskonały to już mistrzostwo świata, a w towarze to czasami ledwo co da się słuchać (i jest to zgodne ze znaczeniem najczęsciej:)))

Hidden Content

    Give reaction or reply to this topic to see the hidden content.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Link to comment
Share on other sites

Ciekawe dla mnie jest to jak się czują ci kolekcjonerzy którzy kupili płytę nigdy nie odtwarzaną i ją odtworzą pierwszy raz .............to już wtedy jest słabo bo płyta "zepsuta" ......

Hidden Content

    Give reaction or reply to this topic to see the hidden content.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Link to comment
Share on other sites

Ja co prawda nie otwieram sporów, ale jeśli kupuję stan Mint to oczekuję nówki, najlepiej zafoliowanej od prywatnego sprzedawcy. Nigdy nie odtwarzanej. Jednokrotne odtworzenie, bez śladó użytkowania to już NM... Ale wymagam tego ze względu na kupowanie winyli, co ma akurat duże znaczenie (olbrzymie!)

 

Dlaczego tego oczekujesz, na jakiej podstawie? Nikt ci nie może zagwarantować, czy to nie wyjdzie z fabryki z jakimś śladem, albo co się stanie z 20 letnią nówką w trakcie leżenia w tejże folii. CD starzeją się też same, pomijając warunki przechowywania, więc tak samo argument, że odtworzenie zmienia cokolwiek, uważam za absurd, z całym szacunkiem. Uszkodzenie jest widoczne, ślady po czymkolwiek są widoczne na pierwszy rzut oka, nie, że zmienię światło, kąt jego padania i nic nie widać. Na pewno nie jest to powód do zwrotów kosztów i mówienia o błędach w ocenie.

Hidden Content

    Give reaction or reply to this topic to see the hidden content.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Link to comment
Share on other sites

Mint to najwyższy stopień w gradacji oceny płyt tak? Nie spotkałem się z Mint+:) Ale Mint- już widywałem. Z definicji nie kupuje niżej niż M lub NM ale w tym ostatnim to pytam dokładnie dlaczego NM. Skoro Mint to najwyższy stopień, to chyba moje oczekiwania nie są bezpodstawne? Wady fabryczne, w zafoliowanej płycie to ryzyko i trudno, przyjmuje, choć nie spotkałem się jeszcze z takimi przypadkami (na palcach jednej ręki moge policzyć zafoliowane płyty z epoki winylowej, które kupiłem - swoją drogą produkacja płyt winylowych w "tamtyych czasach" to było staranne dzielo, nie to co teraz niestety...). Podkreslę - moje dywagacje dotyczą wyłącznie płyt winylowych. Jesli ktoś nie kupował, nie słucha, nie zbiera, to nawet nie wie ile to płyt z wyglądu są na NM a po polożeniu na talerzu nawet vG bym nie dał (smażą niemiłosiernie).

Hidden Content

    Give reaction or reply to this topic to see the hidden content.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Link to comment
Share on other sites

Kolega Crockett napisał:

"Cd starzeją się same..."

Jak my wszyscy, tylko...

 

Mam tysiące płyt cd. Tak wyszło, żem je nabywał i traktował z miłością do muzyki i - czułością.

I dbałością.

I, wiesz co?

Z tych tysięcy - tylko jedna, JEDNA! - nie gra.

Zresztą fajna, Harrold Budd...

W mojej opinii i moim zdaniem, Kochani:

 

Traktujcież Wasze zbiory odpowiednio, a one Wam się odwdzięczą . Po dziesięcioleciach - też.

 

A Maciejowi Pierwszemu :-) - powiem tak:

Kupowanie winyli - może nie jest sztuką.

Jest, co najwyżej - umiejętnością wybrania sprzedawcy.

 

Dziś w wątku, gdzie jestem zbanowany (a jakże!:))))) - człek (Autor tegoż), się zachwyca, jaki to " wagon płyt i szkoda, że nie ma busa".

Bo by se wzion.

Ktoś mu napisał, że to płyty zdarte do cna.

Otóż - nie.

 

Prawdopodobnie są to winyle (nie wiem, nie sprawdzałem), których nikt nigdy nie słuchał.

Warte tyle, co wewnętrzne koszulki:-)

No, to tyle:)

- jacek

 

 

 

 

 

Kolekcjonerzy nie odtwarzają.

:)

Czy mając nieotwarty King Crimson, bo mam każdą nutkę z tej płyty w głowie - to jestem "kolekcjoner", czy tylko "zbieracz"?

Bom się łokrutnie z moją Kobietą o to spierał....:-(

Hidden Content

    Give reaction or reply to this topic to see the hidden content.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Link to comment
Share on other sites

Guest BlueMax

(Konto usunięte)

Czy mając nieotwarty King Crimson, bo mam każdą nutkę z tej płyty w głowie - to jestem "kolekcjoner", czy tylko "zbieracz"?

Bom się łokrutnie z moją Kobietą o to spierał....:-(

 

Zależy które wydanie. Jak nam tu napiszesz, to zaraz Ci powiemy czy miałeś rację Ty czy Kobieta :)

Link to comment
Share on other sites

Etam. Wielki mi "zabytek"!:-)

Sprzed roku, może dwóch, bo czas szybko leci...

 

Jestem ...

 

Jest tak:

Gdy sobie chcę posłuchać Krymsona, lub innego Zepa sprzed lat - wolę jednak na talerzyku położyć te stare wydania .

Przynajmniej wiem, czego się spodziewać!:-)

 

Te nowe?

Ano - niech se stojo na pułce.

 

 

Czylim jednak - zbieracz!:-/

 

 

 

 

 

Zależy które wydanie. Jak nam tu napiszesz, to zaraz Ci powiemy czy miałeś rację Ty czy Kobieta :)

ostatnie, ostatnie..., drogi Niebieski:-)

 

Ale, wiesz?

Mam też przepiękne, pierwsze wydanie - Jedynki KC, angol.

Okładka - daj Boziu dzisiaj taką poligrafię.

A płyta? Ano - od wielu lat w "szpitaliku".

Sie prostuje, taka jej mać...:(

Hidden Content

    Give reaction or reply to this topic to see the hidden content.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Link to comment
Share on other sites

Guest BlueMax

(Konto usunięte)

:) Więc jednak Kobiety mają zawsze rację, zakładając oczywiście, że to Ona tytułowała Cię zbieraczem, bo tak obstawiam.

 

Ja mam piękne drugie angielskie wydanie Jedynki KC. Otwarte i odtworzone :)

Link to comment
Share on other sites

Kiedyś płyty kupowane w sklepie jako nowe rzeczywiście były idealne. Teraz wielokrotnie doświadczam tego, że etykieta papierowa bywa pognieciona, ząbki trzymające CD wyłamane, pudełka ukruszone lub porysowane (folia o dziwo nie) a w środku jakieś paprochy - nawet pochodzenia roślinnego (to ostatnie - mam takie coś pomiędzy okładką a pudełkiem w paru płytach, i wyłącznie w przypadku płyt... Madonny; tu już okres zakupu płyty nie ma zastosowania). Płyty kupowane zawsze zafoliowane i zawsze jako oryginał. Obecnie wszystko już stało się powszechnie dostępne i nikt nie otacza tego odpowiednim "nabożeństwem" jak kiedyś, stąd trudno odkupić coś rzeczywiście idealnego. W dodatku wielokrotnie przekonałem się, że wyraz "idealnie" jest dzisiaj odmieniany na różne przypadki i prawie zawsze nie jest tym czym sądzimy, że powinien być.

Hidden Content

    Give reaction or reply to this topic to see the hidden content.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Link to comment
Share on other sites

Ja to w sumie rozumiem, nie jestem strasznym wariatem na tym punkcie, ale jak ktoś pisze, że płyta jak nowa, a widzę głęboką rysę, porypaną płytę lub zniszczoną okładkę, to nie jestem zadowolona. Jeśli te defekty nie są duże to nie widzę problemu, sama kiedyś kupiłam ofoliowane "Led Zeppelin III", a na pudełku było widoczne pęknięcie, poza tym wszystko było super, płytka była po przecenie, więc odpuściłam, ale bynajmniej mnie to nie uszczęśliwiło. Gdybym zapłaciła za nią "normalną" kwotę, to bym oczekiwała wymiany, ale szkoda mi czasu i zdrowia na takie kłótnie (mam złe wspomnienia z reklamacji tabletu), niestety choleryk ze mnie niezły :-(.

Hidden Content

    Give reaction or reply to this topic to see the hidden content.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Wolność oznacza prawo do twierdzenia, że dwa i dwa to cztery."

Link to comment
Share on other sites

W mojej sprawie wskazano jak znaczącą różnicę w opisie płyt oraz uszkodzenie.

 

Kupujący klasyfikuje przedmiot jako Poor, ja co najwyżej uważam, że powinienem zamiast Mint oznaczyć go jako Near Mint.

 

Kontrowersyjne, niewidzialne pod każdym światłem ryski i odgięte pod "stoperach" miejsca na długości 1 cm, to po prostu śmieszny błąd, na porządku dziennym pomijany przez ludzi z kilkoma tysiącami pozytywnych komentarzy. Wiem to, bo około 100 płyt mam zakupionych wyłącznie z internetu.

 

Okazuje się także, że jeden odtwarzacz ma problem z tymi CD, inny nie.

 

Trudno nie zauważyć na podstawie Discogs, że Mint i Poor, to dwa skrajne, najlepszy i najgorszy stan.

 

Co najbardziej zaskakuje PayPal nie rozpatruje sporów na podstawie fotografii spornych przedmiotów, a tutaj chodzi właśnie o ocenę wyglądu!

 

Obecnie nie umiem się doczekać na kontakt w sprawie zwrotu, co i tak mnie będzie kosztować, z kolei natychmiastowe przekształcenie sporu w roszczenie też nie jest do końca dobre, bo mogę stracić więcej, ale też wygrać. Nie wiem co oni mogą w tej sprawie zrobić.

Hidden Content

    Give reaction or reply to this topic to see the hidden content.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Link to comment
Share on other sites

Najgorsze badziewia są na Allegro. Tu nie mają litości dla klientów. Pod opisem - stan idealny - bardzo często są CD porysowane, książeczki z wgnieceniami od skrzydełek pudełka, zwichrowania od wilgoci, na całości plamy po paluchach i śmiecie po żywności (???). Po zwróceniu uwagi są awantury, wpisy, że człowiek ocenia CD pod mikroskopem. Tak sobie, dla jaj, aby ośmieszyć ofiarę swojej pazerności i kłamstwa. Jak napisze, że stan kiepski, to i mało kto zalicytuje. Jednak jak napisze, że stan idealny, wystawi od 1 zł, to się zleci masa ludzi i w hazardzie podbiją cenę do kilkdziesieciu ładnych złotych.

Znam się na CD, więc zadaję pytania i w większości nie mam odpowiedzi. No bo jak podać, np. kody IFPI z pirata, lepiej milczeć i czekać na lamera, co to kupi do samochodu i nie będzie jęczał.

Byłbym jednak niesprawiedliwy, gdybym nie napisał pochwały dla kilku szanujących CD. Naprawdę po 20-30 latach wyglądają jak z folii, może poza lekko pożółkniętym papierem. Jest też kilku, którzy opisują nawet lekkie ryski, otarcia, itp. Ich bardzo szanuję, bo wiem jak będzie po zakupie.

Jest dużo jednak cymbałów, co to potrafią zganiać na pocztę połamane pudełka, jak są na nich ślady tych złamań zmatowiałe od lat. Ale co tam piszą durnie, że nie oceniają pudełek i z głowy, można włożyć do koperty ruinę.

Najgorszą plagą ostatnich lat jest polerowanie powierzchni CD. Usługa kosztuje z 5 zł i dla większości CD świeci jak nówka. Wszystko zależy od polerki, czy zostawia zakola, czy ładnie pociągnie, ale i tak przed matrixem widać ściachany plastik, bo tam tarcze nie docieraja.

Dla śmiejących się z kolekcjonerów - a jak myślicie, czy CD, to nie podobnie jak znaczki pocztowe, monety, widokówki są oceniane po stanie zachowania? Czy śmiejecie się z numizmatyka, czy filatelisty?

Chcesz słuchać to sobie słuchaj i sr** nawet na swoje CD, ale nie śmiej się z kogoś, kto szanując muzykę, szanuje też płyty i innych kolekcjonerów-melomanów.

Hidden Content

    Give reaction or reply to this topic to see the hidden content.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Link to comment
Share on other sites

Dla śmiejących się z kolekcjonerów - a jak myślicie, czy CD, to nie podobnie jak znaczki pocztowe, monety, widokówki są oceniane po stanie zachowania? Czy śmiejecie się z numizmatyka, czy filatelisty?

Chcesz słuchać to sobie słuchaj i sr** nawet na swoje CD, ale nie śmiej się z kogoś, kto szanując muzykę, szanuje też płyty i innych kolekcjonerów-melomanów.

 

Ja zbieram, pasjonuję się, kolekcjonuję, jak kto woli. Dbam, dobrze przechowuję, stan jest dla mnie bardzo ważny, ale kupuję z drugiej ręki i nie wymagam, by ktoś poświęcał specjalny czas na 1 płytę i używał ekstremalnych metod, by rozróżnić kilka kategorii wyglądu na detale, nie bijące po oczach. Emocjonowanie się o wynikłe z tytułu minimalnych pomyłek, niedopatrzeń, oburzanie się, zwracanie się do instytucji czy portali o pomoc w wyegzekwowaniu horrendalnych pieniędzy, to już nie zdrowe zachowanie.

Hidden Content

    Give reaction or reply to this topic to see the hidden content.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Link to comment
Share on other sites

W zasadzie pierwszym zdaniem - wyczerpałeś temat, Kolego Krajcar:-)

 

A przecież pisałem wcześniej (zresztą w innych wątkach, głównie winylowych - też) - umiejętność znalezienia sprzedawcy, to jest to!

Niełatwa sprawa, wciórności!:-)

Hidden Content

    Give reaction or reply to this topic to see the hidden content.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Link to comment
Share on other sites

A ja znam takich co kupują zafoliowane CD i stawiają na półce nie słuchając.

Mają radochę z samego posiadania "nówek". Jak otworzą, to już nie to... ;-)

Hidden Content

    Give reaction or reply to this topic to see the hidden content.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Link to comment
Share on other sites

O, psiamać!!!:-)

Choć, wiesz? - sam mam takich kilka.

Japońskie; niedużo dałem.

Zawiedziony na dżaponckich brzmieniach, postanowiłem nie otwierać. Zwłaszcza, że mam inne wydania.

 

Syn sobie kiedyś otworzy!

Ale - czy odtworzy?

Świat zapierd...a tak szybko i głupio...

 

 

Mocno Was wszystkich (noworocznie, chyba jeszcze można) - ściskam!:-)

Jacek.

Hidden Content

    Give reaction or reply to this topic to see the hidden content.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Link to comment
Share on other sites

Na swoim przykładzie: sprzedałem za kilkadziesiąt dolarów 30 letnie CD, które nie miały żadnych fizycznych widocznych pod światło rys, uszkodzeń okładki, wręcz nadal połyskiwały. Dla mnie oznacza to stan "Mint". Ale na litość, 30 letnie płyty to nie są produkty z fabryki. Nawet te oznaczone jako "Brand new", leżące sobie ileś tam lat w folii, od nowości posiadają czasem ślady, których nikt nie zrobił specjalnie albo na które nie ma się wpływu.

 

A tzw. "kolekcjonerzy" a raczej szaleńcy, dla których istnieje 10 rodzajów kondycji płyt typu "Very Good -/+", "Near Mint -/+", otwierają na PayPal spory, wysyłają rozmyte zdjęcia, rzekomo przedstawiające znacznie różniący się stan, typu 1 milimetrowe odgięcia papieru przy "stoperach" pudełka. Badają te płyty najwyraźniej pod wieloma rodzajami światła albo mikroskopem i próbują wyłudzać 50 % zwroty wartości.

 

Nie wiem kto jest w stanie takie coś rozstrzygnąć, bo nikt, ani żaden dział roszczeń PayPal, nie posiada chyba specjalistów od takich spraw, gdyż do końca nie wiedzą nawet, że istnieją pewne portale, na których dokonuje się takich zakupów.

 

Crockett, jeśli spór dotyczy sprzedaży via discogs, to sprawa jest jasna: zarówno kupujący, jak i sprzedający korzystając z pośrednictwa serwisu zgadzają się na regulacje określone w regulaminie witryny.

 

Zasady opisu stanu są jasno wyłożone tutaj:

Hidden Content

    Give reaction or reply to this topic to see the hidden content.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Czytamy więc:

 

CD

 

Perfect. No scuffs/scratches, unplayed - possibly still sealed.

Insert/Inlay/Booklet/Sleeve/Digipak: Perfect. No wear, marks, or any other imperfections - possibly still sealed.

 

Wiek płyty nie ma tu nic do rzeczy. 30 lat czy 30 dni, zasady oceny są jednoznaczne. Unplayed znaczy nie odtwarzany, perfect znaczy idealny, no wear znaczy żadnych uszkodzeń, no marks znaczy żadnych śladów. Nie tylko na krążku, ale również we wkładce i poligrafii. Czy album przez Ciebie oferowany spełniał wszystkie te kryteria?

 

Twój kontrahent swoim Poor zapewne przegina w drugą stronę, ale nawet na podstawie Twojej relacji i opisu śmiem twierdzić, że nie miałeś podstaw do oznaczenia przedmiotu jako Mint.

 

Nazywanie kupującego "szaleńcem" tego stanu rzeczy nie zmieni, i sądzę, że masz niewielkie szanse rozstrzygnąć spór na swoją korzyść. Lepiej więc przyznać się do błędu i uzgodnić dalsze postępowanie z drugą stroną. Wymagałaby tego zwykła uczciwość i przyzwoitość.

Hidden Content

    Give reaction or reply to this topic to see the hidden content.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Hidden Content

    Give reaction or reply to this topic to see the hidden content.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Link to comment
Share on other sites

Małe ostrzeżenie dla ludzi sprzedających płyty, przed tzw. "kolekcjonerami". Jeśli macie coś wartościowego, upewnijcie się, kim jest kupujący i czy to nie zwykły szaleniec.

 

Na swoim przykładzie: sprzedałem za kilkadziesiąt dolarów 30 letnie CD, które nie miały żadnych fizycznych widocznych pod światło rys, uszkodzeń okładki, wręcz nadal połyskiwały. Dla mnie oznacza to stan "Mint". Ale na litość, 30 letnie płyty to nie są produkty z fabryki. Nawet te oznaczone jako "Brand new", leżące sobie ileś tam lat w folii, od nowości posiadają czasem ślady, których nikt nie zrobił specjalnie albo na które nie ma się wpływu.

 

A tzw. "kolekcjonerzy" a raczej szaleńcy, dla których istnieje 10 rodzajów kondycji płyt typu "Very Good -/+", "Near Mint -/+", otwierają na PayPal spory, wysyłają rozmyte zdjęcia, rzekomo przedstawiające znacznie różniący się stan, typu 1 milimetrowe odgięcia papieru przy "stoperach" pudełka. Badają te płyty najwyraźniej pod wieloma rodzajami światła albo mikroskopem i próbują wyłudzać 50 % zwroty wartości.

 

Nie wiem kto jest w stanie takie coś rozstrzygnąć, bo nikt, ani żaden dział roszczeń PayPal, nie posiada chyba specjalistów od takich spraw, gdyż do końca nie wiedzą nawet, że istnieją pewne portale, na których dokonuje się takich zakupów.

 

Tak dla luźnej informacji.

 

Dziękuję za uwagę

 

Lata temu sprzedałem na pewnym znanym polskim portalu dość rzadkie ( na naszym rynku ) wydanie CD grupy Voi Vod jako BDB ( zgodnie z prawdą ) Jakie było moje zdziwnie, gdy kupujący przysłał mi mail z pretensjami, ponieważ kod paskowy z tylu pudelka miał małą dziurkę po dziurkaczu ( pewnie płyta trafiła na wyprzedarz, czy cos podobnego i stąd kancera kodu paskowego :-) Zaznaczam,że ani sama płyta, ani wkładka an nawet pudełko nie miało sladów używania :-) To świry..:-)

Hidden Content

    Give reaction or reply to this topic to see the hidden content.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Smuga cienia spowija..;-)

Link to comment
Share on other sites

Nazywanie kupującego "szaleńcem" tego stanu rzeczy nie zmieni, i sądzę, że masz niewielkie szanse rozstrzygnąć spór na swoją korzyść. Lepiej więc przyznać się do błędu i uzgodnić dalsze postępowanie z drugą stroną. Wymagałaby tego zwykła uczciwość i przyzwoitość.

 

Pierwsze nieuczciwe wydaje się narzucanie woli przez kupującego, który chce połowę kasy spowrotem, nie oferując nawet oddania płyt. Ktoś klikając "Kup", na kwotę 300 zł nie prosi ani o zdjęcia, bo przeczytał Mint, a dostaje jednak nie celowo Near Mint i jest afera. Przedstawiono mi żądanie oddania z góry ok. 50 % i uzasadniono to znacząco różniącym się opisem - stanem poor i uszkodzeniem. Dosłowne tłumaczenie z angielskiego nie pozostawia złudzeń, że takie hasła, to kłamstwo i próba wymuszenia. Sugerujesz, że to pozwala wygrać spór kupującemu, który tak samo nie przedstawi kluczowych zdjęć, jakimi mi argumentował swoje niezadowolenie?

Hidden Content

    Give reaction or reply to this topic to see the hidden content.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Link to comment
Share on other sites

Ha!

Kiedyś, dawnymi i zamierzchłymi czasy coś tam na Alle - sprzedawałem.

Na sto - sto . Pozytywów.

Aż nagle przychodzi - "negat" o treści, z niczego, bo z pamięci:

- "moja tranzakcja to poraszka".

- a co Panu nie pasuje? Może doślę, płyta uszkodzona?

- nie. Doszła okidoki, ale muza mi nie leży...

 

 

 

 

 

Wtedy - odpadłem.

Ps - są ludzie, którym płyty wysyłałem i wiedzą - pancerne opakowanie.

Choc, gdy Pani Gienia przywali stemplem - żadne pudełko cd tego nie zdzierży!:-)

Hidden Content

    Give reaction or reply to this topic to see the hidden content.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Link to comment
Share on other sites

Ha!

Kiedyś, dawnymi i zamierzchłymi czasy coś tam na Alle - sprzedawałem.

Na sto - sto . Pozytywów.

Aż nagle przychodzi - "negat" o treści, z niczego, bo z pamięci:

- "moja tranzakcja to poraszka".

- a co Panu nie pasuje? Może doślę, płyta uszkodzona?

- nie. Doszła okidoki, ale muza mi nie leży...

 

Serio?! To był durny gimbus, czy dorosły (poważny) człek?

Hidden Content

    Give reaction or reply to this topic to see the hidden content.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Wolność oznacza prawo do twierdzenia, że dwa i dwa to cztery."

Link to comment
Share on other sites

Pierwsze nieuczciwe wydaje się narzucanie woli przez kupującego, który chce połowę kasy spowrotem, nie oferując nawet oddania płyt. Ktoś klikając "Kup", na kwotę 300 zł nie prosi ani o zdjęcia, bo przeczytał Mint, a dostaje jednak nie celowo Near Mint i jest afera. Przedstawiono mi żądanie oddania z góry ok. 50 % i uzasadniono to znacząco różniącym się opisem - stanem poor i uszkodzeniem. Dosłowne tłumaczenie z angielskiego nie pozostawia złudzeń, że takie hasła, to kłamstwo i próba wymuszenia. Sugerujesz, że to pozwala wygrać spór kupującemu, który tak samo nie przedstawi kluczowych zdjęć, jakimi mi argumentował swoje niezadowolenie?

Często trafia się też taki ktoś, kto chce jeszcze coś przy okazji utargować z ceny. Chcąc mieć spokój idziemy mu na rękę. Gostek cieszy się, że taki jest... asertywny. Znak czasów.

 

Choc, gdy Pani Gienia przywali stemplem - żadne pudełko cd tego nie zdzierży!:-)

To powiedz teraz czyja tu wina. Ty wysłałeś rzecz dobrą. Chcesz kasy i zakończenia transakcji. Kupujący otrzymał rzecz uszkodzoną a zapłacił za dobrą (jak w opisie) i teraz chce albo znacznej obniżki albo zwrotu towaru. Jakiego zwrotu skoro wysłałeś mu przecież dobrą a teraz masz przyjać z powrotem bubla... Błędne koło? Nie. A co powiesz na komentarz: przesyłka przyszła zabezpieczona jak do zrzutu na spadochronie (?).

 

Serio?! To był durny gimbus, czy dorosły (poważny) człek?

Czyżby ktoś właśnie opuścił już gimnazjum...?

Hidden Content

    Give reaction or reply to this topic to see the hidden content.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Link to comment
Share on other sites

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Archived

    This topic is now archived and is closed to further replies.

    • Recently Browsing   0 members

      • No registered users viewing this page.
    ×
    ×
    • Create New...

    Important Information

    We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.

                      wykrzyknik.png

    AdBlock blocking software detected!


    Our website lives up to the displayed advertisements.
    The ads are thematically related to the site and are not bothersome.

    Please disable the AdBlock extension or blocking software while using the site.

     

    Registered users can disable this message.