Słuchawki AKG K 550 kontra AKG K 701

[maliikon]

Witam,

mam pytanie, jak duża różnica jest między w/w słuchawkami? Zakładając, że słucha się muzyki klasycznej i jazzu.

[antrofilus]

Różnica jest duża;]

[Q21]

To zupełnie inne słuchawki, oczywiście 701 są modelem obiektywnie lepszym, jednak wymagającym bardzo dobrze dobranego toru audio. K550 to nauszniki, które w swoim przedziale cenowym są moim zdaniem wybitne, nie są także jakoś specjalnie wymagające od wzmacniacza.

[Silver_85]

Potwierdzę to co napisał Q21. K550 są łatwe do napędzenia. W swojej cenie to ciekawa propozycja. Grają neutralnie, nie są efekciarskie, dobrze wykonane i wygodnie. K 701 niestety nie słyszałem.

[EMiL]

K550 są zamknięte, jeżeli potrzebujesz zamkniętych to porównywanie do otwartych k701 nie ma sensu.

Z moich doświadczeń K550 to najlepsze słuchawki jakie można znaleźć do sprzętu przenośnego, dużo ciekawsze od np. sennheiser momentum.

[Terrapin]

Mam K701, ale nie bardzo lubię słuchać w słuchawkach i trochę je mam dla "miecia" (chociaż czasem się przydają) a trochę dlatego, że marzy mi się wzmacniacz Lebena, który podobno jest też znakomitym wzmacniaczem słuchawkowym, więc kto wie, może się kiedyś przełamię do słuchawek?

 

Siedemset jedynki mogą być bardzo dobrym wyborem do akustycznej muzyki, ale tak, jak wspominał Q21 są trudne. Nie nacieszysz się nimi używając np. iPoda lub smartfona. Zresztą firmowy kabel jest opatrzony dużym wtykiem a przejściówka na mały Jack to spory kawałek metalu. Podpięte do iPhone'a 5 na pełnej głośności grają na bardzo relaksacyjnym poziomie. Koledzy słuchawkowcy napędzają je wzmacniaczami o wyczynowych parametrach mocy (np. Shiit Lyr) i podobno wtedy odwdzięczają się naprawdę pięknym brzmieniem. Ja mam tylko prosty wzmacniacz słuchawkowy Musical Fidelity V-Can i da się słuchać, ale jakaś dźwiękowa nirwana to nie jest. Tematu innych head-ampów nie badałem, bo: patrz wyżej. Na razie czasami podpinam je wprost do dziurki komputera.

 

Nie są to słuchawki dla miłośników dużego basu. Nie ochronią też przed zewnętrznym hałasem - słyszysz w nich wszystko na zewnątrz, no i wszyscy wokoło słyszą, czego Ty słuchasz, zero izolacji.

 

Ale mają piękną przestrzeń, niespotykaną wśród słuchawek i piękną, chociaż raczej chłodną barwę, są też lekkie i wygodne i nie męczą, ani nie uciskają. No i wykonanie jest znakomite: napis głosi "Made in Austria".

[J.Jerry]

Witam,

mam pytanie, jak duża różnica jest między w/w słuchawkami? Zakładając, że słucha się muzyki klasycznej i jazzu.

 

Zdecydowanie lepsze są moim zdaniem K550, ale tylko jeśli chodzi o dźwięk, bo 701 są wygodniejsze i można słuchać latem, a wtedy k550 odpadają.

Przykład różnic - nagranie HEYa - "Misie" na jednych wokal zawieszony gdzieś w przestrzeni, trudny do lokalizacji, a w drugich dochodzący z jednego punktu, słychać oddzielnie ulepszacze, które w tych pierwszych najpewniej rozmyte dają efekt rozmycia.

Często czytam, że jedne zagrają z byle czym, a drugie trzeba napędzać jakimś specjalnym wzmacniaczem i rzeczywiście efektywność K550 jest o 9dB wyższa, więc trzeba dać głośniej, ale styl grania pozostaje podobny. Jak łatwo się domyśleć skoro k550 są lepsze, to zapewne muszą wymagać specjalnego wzmacniacza i rzeczywiście te słuchawki pokazują tak samo dobrze zawartość nagrania, jak i granie całego toru. K701 są również szczegółowe, ale tak jak zrobić zdjęcie w porównaniu do namalowania obrazu.

Ta analogia wydaję mi się dobrze oddaje charakter obu słuchawek, a w konsekwencji jedne z nich grają bardziej przewidywalnie, a drugie mocno różnicują nagrania do tego stopnia, że wiele nagrań jest sporym zaskoczeniem. Pamiętajmy jednak, że gra cały system, więc jak zaskoczenie jest zbyt duże kończy się to sprzedażą K550, bo te słuchawki, być może z powodu niskiej ceny są wskazywane jako całe zło, a nie reszta systemu, czy realizacje nagrań.

Jak ktoś jeszcze ma 701 i 550, to ciekaw jestem porównania.

[J.Jerry]

Dziś podłączyłem K701 do wzmacniacza dostrojonego do ich wymagań na moc, więc zagrały dużo lepiej grając głośniej. K701 mimo wszystko grały muzykę po swojemu trochę niedbale, gubiąc sporo informacji, zmieniając brzmienie instrumentów, wokali i o dziwo brzmi to czasem ciekawie, bo one potrafią narzucić swój styl, tak że prostsze nagrania nawet zyskują, ale już jakieś bardzo dopracowane realizację sporo tracą. K701 inaczej robią rozmieszczenie instrumentów, pogrubiają, dodają barw...cały czas.

Które radziłbym wybrać?

Jeśli ktoś jest zdecydowany na konkretne brzmienie i nie lubi niespodzianek to K701...z nimi łatwiej zrobić brzmienie.