Narty

[romekjagoda]

Jeździ ktoś na forum na nartach?

Wiem, że sa specjalne fora temu poświęcone (swoją droga, które jest najlepsze?) ale może w swoim gronie też warto pogadać o nartach?

Szusujecie, rzeźbicie (vel.karwingujecie ;-) )?

Kto już był, a kto się wybiera na stok w tym sezonie?

[justas32]

Moja rodzina była w tym roku na nartach w Laskowej i Kasinie. Mimo że to jedne z najdłuższych polskich stoków (1,5 - 2 km), naśnieżanych, z bardzo dobrą infrastrukturą, blisko Podhala - na stokach w środku ferii było po kilka, kilkanaście osób. Firmy zainwestowały w te stoki majątki - to się im chyba nigdy nie zwróci. Wszyscy wolą Alpy ? Wstydzą się polskiego ? Dlaczego ?

[Less]

na stokach w środku ferii było po kilka, kilkanaście osób.

No to dziwne. Dla mnie głównym powodem wyjazdów narciarskich za granicę są kolejki pod wyciągami. Nawet za najbliższą granicą są nieco mniejsze. Poza tym do Czech mam bliżej niż na Podhale, piwo, inne żarcie...

 

1 stycznia, Pec pod Śnieżką, knajpka na stoku. Popijam piwko, czekam na obiad, i w tym czasie do pianina dosiada się narciarka. Wykonuje kilka klasycznych kawałków, które coś mi przypominają, wstyd że nie mogę ich rozpoznać. Ale jest miło, słucha się dobrze. A jakoś nie wyobrażam sobie takiego zdarzenia na polskim stoku.

[romekjagoda]

Cóż, ja w PL byłem tylko w Białce i w Sudetach. Spoko, ale w Sudetach kolejki były straszne (było to koło 2000 r.) - dawało się zjechać kilka razy w ciągu dnia. Plus przygotowanie tras kiepskie.

Po wielu latach przerwy w zeszłym roku wróciłem na narty w Alpy Francuskie (Les Arcs) i szok... Zero kolejek, szybkie wyciągi, stoki... Orgazm narciarski. Dodatkowo wejście z ołówków na narty taliowane i carving to nowe doświadczenia.

W tym roku mam nadzieję też pojechać, choć na razie jest 50/50 ze względu na problemy z dograniem terminów.

Dużym zaskoczeniem jest znaczne ogólne obniżenie kosztów ciuchów i akcesoriów na narty. Kiedyś było raczej gorzej pod tym względem.

 

Moja rodzina była w tym roku na nartach w Laskowej i Kasinie. Mimo że to jedne z najdłuższych polskich stoków (1,5 - 2 km), naśnieżanych, z bardzo dobrą infrastrukturą, blisko Podhala - na stokach w środku ferii było po kilka, kilkanaście osób. Firmy zainwestowały w te stoki majątki - to się im chyba nigdy nie zwróci. Wszyscy wolą Alpy ? Wstydzą się polskiego ? Dlaczego ?

 

Nie wiem jak jest teraz na polskich stokach z inffastrukturą, etc. Ale jednak Alpy mają kilka przewag chyba: przewyższenia, ilość stoków, infrastrukturę, mozliwość zjazdu po nieratrakowanych szlakach (backcountry, freeskiing). Do tego jednak dłużej się na lodowcu da jeździć.

[Less]

Alpy austriackie kilka lat temu, 8 rano. Do gondoli, do której wsiadłem wpada kilku szczęśliwych narciarzy. Polacy. Jeden mówi: No! Pod Kasprowym byłoby 1,5 godziny czekania!

 

Po takim komunikacie odeszła mi ochota na poznawania polskich Tatr.

[martens]

Jeździ ktoś na forum na nartach?

Wiem, że sa specjalne fora temu poświęcone (swoją droga, które jest najlepsze?) ale może w swoim gronie też warto pogadać o nartach?

Szusujecie, rzeźbicie (vel.karwingujecie ;-) )?

 

Zaglądałem kiedyś na skiforum.pl, chyba największe forum dot. narciarstwa w PL.

 

A tak w ogóle bardzo słuszny i chwalebny wątek. Jak ja chcę zapytać coś o audio to zazwyczaj na forum komputerowym, o komputerach tutaj, o samochodach na forum strzelecko-wiatrówkowym itd. Teraz będę miał gdzie pytać o narty.

 

Generalnie pytanie na jakimkolwiek forum tematycznym w tematach tam ogólnie obowiązujących, jest bardzo męczące.

 

Obecnie karwinguje, Pierwszy raz z nartami taliowanymi spotkałem się chyba w 2001r. Szybko doszedłem do wniosku że trzeba przejść na nowy styl a nie tarmosić krystianę na taliowanych, no chyba że pozostać przy boazerii. Wyjechałem nawat na organizowany tygodniowy wyjazd z trenerem i okazało się, że wszystko co robiłem kikanaście lat to robię ŹLE. Narty za blisko, dociążać równo obie narty centralnie stopą, a nie na językach i dolnej, za mocna kontra tułowiem itd itp.

 

Ale w sumie karwing mi się spodobał i tak pozostało, no chyba że warunki wymagają konserwatywnego podejścia. Jednak bardzo się cieszę, że wcześniej się nauczyłem klasyka, bo jakoś ta jazda w krawędzi jakoś eleganciej mi wychodzi (tak żona mi mówi) niż tym co nie było zaznać klasyka. A już ta mania, żeby uczyć się i jeździć bez kijków to jakaś choroba...

 

Z Alp lubię Dolomity - Sella Ronda w szczególności, ale na krótki wypad i Polską nie pogardzę, okolice Białki Tatrzańskiej choć niekoniecznie samą Kotelnicę, raczej już Jurgów ostrzej albo Grappe-Litwinkę takie lajtowe zjeżdzanko bez kolejek.

W tym marcu może będzie Chopok (byłem tam 25 lat temu) bo też mało casu, przelotem. Tu gdzie jestem niestety ponoć ostatnio śnieg widziano 800 000 lat temu.

[Piotr_1]

Ja jeżdżę, ale w tym roku brak czasu. 7,5 według skali umiejętności skiforum.

[romekjagoda]

A tak w ogóle bardzo słuszny i chwalebny wątek. Jak ja chcę zapytać coś o audio to zazwyczaj na forum komputerowym, o komputerach tutaj, o samochodach na forum strzelecko-wiatrówkowym itd. Teraz będę miał gdzie pytać o narty.

 

Generalnie pytanie na jakimkolwiek forum tematycznym w tematach tam ogólnie obowiązujących, jest bardzo męczące.

 

 

Ale o co Ci chodzi?! napisałem wyraźnie, że:

"

Wiem, że sa specjalne fora temu poświęcone (swoją droga, które jest najlepsze?) ale może w swoim gronie też warto pogadać o nartach?

 

pogadać = pogadać, nie zasięgnąć specjalistycznych informacji. Poza tym, nie pytałem w tym wątku o żadne konkretne sprawy, bo nie oczekuję, że dostanę tutaj porady czy wymienię poglądy o wiązaniach, czy promieniu skrętu narty.

Więc nie rozumiem sarkazmu.

Jeśli interesuje Cię tylko tematyka Audio/hi-fi, a dyskusja o czymkolwiek innym Ci uwłacza, to prostu nie czytaj/pisz na Bocznicy.

[martens]

Ale to nie był sarkazm, naprawde obijam sie zazwyczaj po "bocznicach" na różnych forach, i nie wchodze w detale specjalistyczne

[mikson]

Moja rodzina była w tym roku na nartach w Laskowej i Kasinie. Mimo że to jedne z najdłuższych polskich stoków (1,5 - 2 km), naśnieżanych, z bardzo dobrą infrastrukturą, blisko Podhala - na stokach w środku ferii było po kilka, kilkanaście osób. Firmy zainwestowały w te stoki majątki - to się im chyba nigdy nie zwróci. Wszyscy wolą Alpy ? Wstydzą się polskiego ? Dlaczego ?

 

ja byłem z dzieciakami na stoku pod Kaziemierzem Wielkim, bardzo fajnie, wypożyczalnia instruktorzy knajpa, i dosyć blisko od Wawy

2 dni jazdy i ciśnienie zeszło na jakiś czas :)

[piter z]

a tak żeby podejść po forumowemu to ze sprzętu najbardziej polecam mimo wszystko zainwestować w buty - ja mam nietypowe stopy i po długim dobieraniu wśród różnych i wybraniu najlepszych to i tak ciągle jest tak se - obecnie zastanawiam się nad butami na wymiar - i jak najbardziej jak ktoś wspomniał - jak ktoś nie jest zbyt doświadczony to polecam wzięcie czasem instruktora/trenera który nam wiele pomoże

[Piotr_1]

Nie każdy, ponieważ większość debilnych instruktorów nauczy Ciebie jeździć pługiem po mistrzowsku i do końca życia z tej chorej maniery nie wyjdziesz. Jeżeli ktoś rozumie po angielsku, to jest super seria instruktażowa, dzięki której można się nauczyć wiele i wiele zrozumieć. Jestem pełen podziwu dla autorów, sam skorzystałem:

 

[justas32]

ja byłem z dzieciakami na stoku pod Kaziemierzem Wielkim, bardzo fajnie, wypożyczalnia instruktorzy knajpa, i dosyć blisko od Wawy

2 dni jazdy i ciśnienie zeszło na jakiś czas :)

Rozumiem że chodziło o Kazimierz Dolny :-)

Ale 590 metrów na orczyku to nie to samo co 2 kilometry na kanapie w Laskowej na Kamionnej. No i Laskowa jest tania ...

[mikson]

a tak żeby podejść po forumowemu to ze sprzętu najbardziej polecam mimo wszystko zainwestować w buty - ja mam nietypowe stopy i po długim dobieraniu wśród różnych i wybraniu najlepszych to i tak ciągle jest tak se - obecnie zastanawiam się nad butami na wymiar - i jak najbardziej jak ktoś wspomniał - jak ktoś nie jest zbyt doświadczony to polecam wzięcie czasem instruktora/trenera który nam wiele pomoże

 

kiedyś kupiłem wysoki model salomona w wkładmami termo dopasowującymi się do stóp, probowałeś takiego rozwiązania?

 

Rozumiem że chodziło o Kazimierz Dolny :-)

Ale 590 metrów na orczyku to nie to samo co 2 kilometry na kanapie w Laskowej na Kamionnej. No i Laskowa jest tania ...

 

mi tego nie musisz mówić :) ja z polskich gór uwielbiałem Pilsko halę miziową ale to było 20lat temu :) kiedyś tam też było tanio :)

Laskowej jeszcze nie zaliczyłem , dzieci pierwszy raz na nartach instruktor ich uczył i efektem tego moja córka po 2godzinach jechała sama dosyć sporym orczykiem i sama zjechała za instruktorem a śnieg był trudny lekko klejący. Ma to po mnie :) szybko załapała i będzie dobrze jedźiła, syn młodszy też uparcie podchodził choć nie wyrywał na orczyk,

na początek dla dzieciaków taki stok wystarczy, będzie progres to będą wieksze góry, z drugiej strony jest to piękny sport ale pomijając że drogi to jednak potrafiący obarczyć kontuzją osoby które nawet jedźiły a sa już w wieku powiedzmy bliżej emerytury niż nastu lat, mimo że staram się regularnie biegać, rower, squash basen niby kondycja jest pojechałem po długiej przerwie na mały stok i mnie po 3 godzinach zmęczył :) a nogi na początku jak z drewna ale rozrusząłem się choć nie tak szybko jak kiedyś :)

[piter z]

nie próbowałem wkładek termicznych - ale... mam bardzo wysokie podbicie, bardzo szeroką stopę ( w obecnych według spec 104-106 i tak mnie ciśnie z boku - w sklepie po długim przerzucaniu wydawało się ok ) i dość duży numer buta ( zależy od producenta - około 45 ) - poza tym to but dopasowany do stopy za słabo trzyma mi nad kostką ( wyszło w praniu )

 

Piotr_1 - do takiej lepsiejszej jazdy to oprócz techniki jeszcze trzeba mieć nogi jak sprężynki :)

[rae0113]

Byłem w tym roku w Białce. Fajne jest to że kupuje się jeden skipass na wszystkie stoki, a jest już ich całkiem sporo. Co prawda ruskich multum i kolejki spore, za to stoki czynne do godz 22 i wieczorem można sobie naprawdę pośmigać bez kolejek, bo ludzi już prawie nie ma. Ogólnie też tanio, dodatkowo wieczorem termy , jest co robić.

[eddielublin]

z racji zamieszkiwania w okolicach wyżynnych lubelskich to czasami lokalnie Rablów, Chrzanów, Batorz dla rozruszania...

Dalej w Polskę to głównie Krynica/Jaworzyna, Wierchomla, Tylicz, kiedyś zdarzyło mi się też na słynnych orczykach w Szczyrku (GAT) pojeździć :-)

W tym roku tydzień w Maso Corto - mały kameralny ośrodek ale zabawa fantastyczna po 6-7 godzin na trasach dziennie...Żadnych dolegliwości fizycznych - kluczem było ponad 2 miesiące przygotowań na rowerkach przy muzyce (tzw. spinning lub fit cycling)

W całej tej zabawie najbardziej lubię prędkość, w tym roku 91,4 max na razie (oczywiście po zapoznaniu się z trasą i uwzględniając innych użytkowników i swoje/ich bezpieczeństwo), ale w setkę celuję. Jeśli nie ma możliwości pogonić, to zdecydowanie "szerokie, gigantowe" skręty - deski R 18 z kawałkiem...

PS

Posiadam Harpie Amstafy oraz Nordica Dobermany, ot tak się złożyło

[rae0113]

Żadnych dolegliwości fizycznych - kluczem było ponad 2 miesiące przygotowań na rowerkach przy muzyce (tzw. spinning lub fit cycling)

Wystarczy raz w tygodniu siłka (nie omijając nóg ) plus pobiegać 20 min na bieżni raz na dwa dni i nawet zakwasów nie było :)

[mikson]

dobre i takie ćwiczenie, ale wierz mi że na nartach inaczej obciąża się mieśnie i stawy niż na silce, na silce ćwiczysz kilka serii i koniec na stoku 3-4h musi kolano i mięsień pracować nie mówiąc o wiązadłach jak ludziom potrafią strzelać

 

co do białki fajna jest ale wieczorem na spacer po ciemku ...... bez auta ani rusz ,

Tylicz fajny bardzie pod rodziny z dziećmi , znależliśmy w Tyliczu fajne domki do wynajmu może tam się udam z rodziną pod konie lutego jak jeszcze będzie śnieg :) taka zima co zrobić :)

[rae0113]

4 dni dyfer na stoku od rana do wieczora i jakoś cały. Ale może to dlatego że całe życie piłka i sport :)

Co do Białki fakt - bez auta ani rusz.

[Risto]

nie próbowałem wkładek termicznych - ale... mam bardzo wysokie podbicie, bardzo szeroką stopę

Spróbuj buty z regulacją podbicia, dla standardowej stopy powinno być gdzieś w połowie regulacji więc po rozkręceniu na max może się uda dopasować. Ja używam od kilku lat Atomic M90 z taką własnie regulacją, dodatkowo kąt regulacji łydki i wkładki termiczne. Całość może zadziałać. Buty już dość mocno twarde i na forach sporo ludzi krzyczy że nie wygodne /bo twarde/ . Ale jeśli podpasują jak mi, to genialne buty. Super wygoda połączona z twardością daje możliwości jazdy z precyzyjną kontrolą narty. Jak ktoś lubi szybką jazdę tym bardziej. A też nie mogłem dopasować praktycznie niczego, albo wygodne ale nie trzymały, albo trzymały ale gdzieś zawsze gniotło.

[palton]

Narty to świetna zabawa!

Jak Jurek pokazał, można połączyć zabawę ze sportem:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Moje gratulacje.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[AL]

Ja jeżdżę, ale ponieważ za narty wziąłem się dość późno ( miałem 27 lat ) i bez instruktora, to jeżdżę baaardzo rekreacyjnie i lubię długie łagodne trasy ;-). Do tej pory nie miałem możliwości jazdy po austriackich nartostradach, no ale może kiedyś :-)))) Jeżdżę głównie w Polsce w Białce, z tym, że staram się jeździć poza okresem feryjnym ( Synek ma dopiero 2,5 roku, więc jeszcze mogę ).

W tym roku chciałbym spróbować na początku marca w Wiśle. Nie wiem,czy się uda, bo rok temu nie wyszło..w Wiśle nie było śniegu :-)))))

Moje zdanie na temat polskich stacji narciarskich ( kiedyś jeździłem w Zakopcu na Szymoszkowej i w Karpaczu ) jest takie : jeździć poza sezonem, aby uniknąć stania w jakichś koszmarnych kolejkach do wyciągów, na stoku oczy dookoła głowy, bo jest dość ciasno. Kiedy ogląda się na YT filmy z alpejskich tras, to tylko wzdychać z zazdrości.......

[Martin]

Też się wpisuje - choć "normalne narty" już dosyć dawno zarzuciłem. Jeżdżę od 6 roku życia, a moj ewolucyjny okres gwarancyjny juz dawno minął wiec troche tych lat sie uzbieralo ...

 

Obecnie (od 5 lat) ski-touring i byle dalej od wyciągów - chyba że sytuacja zmusza w postaci znajomych. Poziom SkiTurowy-Freeraidowy to jakieś 3/max4 choc to zalezy kto wyceniał. A wiec to mniej więcej poziom zjazdu z Koziej Przełęczy czy Czerwonej Ławki na Słowacji. Przy czym Kozią Przełęcz wyceniam na TR3.

 

Bardzo często łącze wspinaczkę ze skiturami bo podejscie pod sciane to inna bajka na nartach a i powrót (jak z danej drogi po osiagnieciu celu da sie w ogóle zjechac jakimkolwiek wariantem) to inna bajka.

[justas32]

staram się jeździć poza okresem feryjnym ( Synek ma dopiero 2,5 roku, więc jeszcze mogę ).

Dla dzieci polecam narty w Zieleńcu, Wiśle Malince, Bukowinie Tatrzańskiej i Murzasichlu. Dla całych rodzin - Kasinę i Laskową.

[jackk]

No to ja pokaze jak jest u nas. Kiedys jezdzile jak wariat przez dobre kilka lat zanim sie wzialem za kolarstwo. Moze kiedys znowu zaczne. Warunki mamy ...

Ode mnie z domu jakas godzina i 15 minut. Mamy jeszcze slynne Lake Louise (troche dalej), Nakiska (gdzie byly igrzyska w 1988) i pare innych miejsc. Sezon od listopada do maja. Ciekawostka jest ze w tym miejscu na tym video to w ogole nie robia 'sniegu'. Wszystko naturalne opady.

[Piotr_1]

Też się wpisuje - choć "normalne narty" już dosyć dawno zarzuciłem. Jeżdżę od 6 roku życia, a moj ewolucyjny okres gwarancyjny juz dawno minął wiec troche tych lat sie uzbieralo ...

 

Obecnie (od 5 lat) ski-touring i byle dalej od wyciągów - chyba że sytuacja zmusza w postaci znajomych. Poziom SkiTurowy-Freeraidowy to jakieś 3/max4 choc to zalezy kto wyceniał. A wiec to mniej więcej poziom zjazdu z Koziej Przełęczy czy Czerwonej Ławki na Słowacji. Przy czym Kozią Przełęcz wyceniam na TR3.

 

Bardzo często łącze wspinaczkę ze skiturami bo podejscie pod sciane to inna bajka na nartach a i powrót (jak z danej drogi po osiagnieciu celu da sie w ogóle zjechac jakimkolwiek wariantem) to inna bajka.

 

To nieźle. Ja pozostanę przy oznaczonych normalnych trasach. Generalnie za duża prędkość, zbyt mało podatne przeszkody, ograniczona widoczność, oślepiające słońce, zdradliwe cienie. Zbyt duże ryzyko. Jak wyleciałem z niewidocznej skarpy która pojawiła się znikąd i zaryłem głową w drogę, to już mam dosyć na całe życie. Jakieś 5 sekund zanim straciłem przytomność, ale i tak był to największy ból w moim życiu. Dobrze pamiętam te 5 sekund.

[Gość HarpiaAcoustics]

Narty.

Długo by pisać.

Co prawda zacząłem jeździć dopiero jak miałem 15-ście lat ale narty pochłonęły mnie bardzo.

 

Na początku lat 80' byłem nawet zamieszany w produkcję kultowych nart JANTAR.

Nazwa pochodziła od szybowca.

Będzie ciąg dalszy bo zamierzam tak nazwać najnowsze kolumny podstawkowe z serii Precision.

Nazwa Jantar łączy w jednej trzy moje pasje.

Będą na metalowym 18- cm,Scan Speak i Audaxie.

 

Ale miało być o nartach:)

Trzymajcie za mnie kciuki bo 7.03.2015 startuję w finale MISTRZOSTW POLSKI AMATORÓW PZN w Slalomie.

[jackk]

Narty.

Długo by pisać.

Co prawda zacząłem jeździć dopiero jak miałem 15-ście lat ale narty pochłonęły mnie bardzo.

 

Na początku lat 80' byłem nawet zamieszany w produkcję kultowych nart JANTAR.

Nazwa pochodziła od szybowca.

Będzie ciąg dalszy bo zamierzam tak nazwać najnowsze kolumny podstawkowe z serii Precision.

Nazwa Jantar łączy w jednej trzy moje pasje.

Będą na metalowym 18- cm,Scan Speak i Audaxie.

 

Ale miało być o nartach:)

Trzymajcie za mnie kciuki bo 7.03.2015 startuję w finale MISTRZOSTW POLSKI AMATORÓW PZN w Slalomie.

No to ty wymiatasz na nartach. Daj znac jak ci poszlo!

[Gość HarpiaAcoustics]

Oczywiście napiszę.

 

W niedzielę jest kolejna eliminacja MPA w Limanowej.

Nie potrzebuję już punktów ale pojadę w celach treningowych :)