Skocz do zawartości
IGNORED

SpongeBob Kanciastoporty – Monty Python dla przedszkolaków


suluben

Rekomendowane odpowiedzi

Co za bajka! Żółta gąbka rządzi w umysłach mikrolatków! Moja sześcioletnia córka od jakiegoś roku jest fanem serialowego podwodnego Boba, który pływać nie umie, ale doskonale chodzi i biega pod wodą. Sponge za kolegę ma różowego głupka , który wszakże jest gwiazdą. I przeżywają absurdalne przygody w surrealistycznym świecie. A mimo abstrakcyjnej konwencji, serial trzyma napięcie, do tego stopnia, że córka potrafi dziennie obejrzeć ze 30 odcinków (i to wielokrotnie tych samych, bo to nie moda na sukces, odcinków jest wielokrotnie mniej – ja mam zgranych 137). Jednym okiem i uchem, a czasami i w pełnym skupieniu oglądam Kanciastoportego i ja.

I odczuwam to bez większego bólu – mój mózg (potencjalnie niewiele większy od mózgownicy SpongeBoba, hehe) lubi merytoryczny dotyk surrealistycznej gąbki i śmieje się, choć ponoć wg badań alergologa, uczulony jestem na rozmaite warzywa i owoce morza.

Weźmy przykład tekstu z odcinka pt. „Kochani wikingowie”:

- Co to jest Wikingu? – SpongeBob.

- Otóż Wikingowie żyli bardzo dawno temu – pan Krab.

- Jak dawno? – Sponge.

- Jakieś 10 lat – Krab.

- I… - Spon.

- Eee… Jeśli masz pytania, zwróć się do Skalmara. On jest oczytany – Krab zamknął pokładowe drzwi.

- W ogon flądry – mruknął Skalmar.

- Cześć Skalmar! – Spony wyskoczył do góry z małej łodzi-kasy, pomnikowo antydryfującej na wielkiej restauracyjnej łajbie Kraba.

- Czego chcesz?! – Skalmar burknął.

- Pan Krab mnie przysłał, abyś mi opowiedział o Wikingach – entuzjazmował się Kanciastoporty.

- Coś takiego…

- Opowiesz mi, tak?? – Gąbka się rozanieliła.

- Jasne, opowiem, słuchaj mnie uważnie. Wikingowie to lud uczonych i myślicieli, którzy zamieszkiwali Ziemię, zanim pan Krab się urodził. Mówi się, że to oni wynaleźli ketchup i lubili przebierać swoje czworonogi za elementy budulców. Do kina chodzili wyłącznie na filmy czarno-białe. Dorośli Wikingowie ponoć zbierali skarpety, wielu miało pokaźne kolekcje, urządzali giełdę zwaną Skarpetgardem…

……….

Po takim treningu, sześcioletnia ludzka gąbka mózgowa za kilka lat bez problemu wchłonie Monty Pythona. Hm… Za wcześnie? Dzisiejszymi czasami przyspieszenie jest jak chleb i masło na śniadanie. Normalne. Czy zdrowe, to inna sprawa.

Powstały dwa filmy pełnometrażowe o żółtym „kwadratowcu” – pierwszy miał premierę w 2004, drugi 11 lat później.

Pierwszy przypłynął do mnie pirackim statko-plikiem i zacumował na zewnętrznym dysku twardym. Został obejrzany, acz nie pamiętam, czy cały! W każdym razie, rzecz przypomina rozciągnięty odcinek telewizyjny – fajny, ale czy aż na kino?

Aktualny kinowy Kanciasoporty, sądząc po zwiastunach, wydaje się być formalnie znacznie bardziej zaawansowany. Jak odpowiednią gotówkę zarobię na oddaniu surowców wtórnych na złom, wybiorę się do dźwiękoobrazowni i sprawdzę, co za wartości merytoryczne kryją portki kanciaste. Tak mi dopomóż obły Patryk!

 

2015_02_10_spongebob_kanciastoporty-000001.png

  • 2 tygodnie później...

córka potrafi dziennie obejrzeć ze 30 odcinków

Niektórym ludziom powinno się odbierać prawa rodzicielskie.

Wyrzuć z domu telewizor a córkę wypchnij na dwór do innych dzieci - może jeszcze uda się ją uratować.

A raz w tygodniu puść jej bajkę. Najlepiej coś na poziomie - jak filmy animowane Studia Ghibli. Choć może i na nie jest jeszcze za mała ...

zmien leki

 

Nie wiem co Cię skłoniło do takiego komentarza. To że maluchy mają jeszcze czas na naukę, nie oznacza że należy im robić wodę z mózgu. Jak dorosną będą miały takich okazji pod dostatkiem. ;)

Starsi oglądali reksia lub bolka i lolka , Ja pamiętam bajki na polonii 1 np generał dajmos , tsubasa ozora gdzie w locie do piłki przez cały odcinek zastanawiał się nad własnym życiem a na końcu strzelił gola , póżniej były pokemony a mój chrześniak jest na etapie lego chima.Bajki psychiki nie spieprzą prędzej jakiś poryty dom lub złe towarzystwo.Jadąc dzisiaj tramwajem do pracy słyszałem rozmowę chłopaka i dziewczyny ja wiem na moje oko 14 lat max .Chłopak spokojny nawet kulturalny w porównaniu do dziewczyny można by rzec,dziewczyna natomiast - tylu brzydkich wyrazów nie usłyszycie nawet w podrzędnej osiedlowej mordowni.Dziecko a operowało takim slangiem że głowa mała.Po paru przystankach nawet się do tego przyzwyczaiłem jak byłem młodszy w różnych towarzystwach przebywałem dużo widziałem, robiłem i też aniołkiem nie byłem.śmiać mi się dopiero zachciało jak ta dziewczynka powiedziała że ma ochotę na lody chłopak sie do niej przybliżył i cicho powiedział pewnie wiadomo co mimo że nie słyszałem a ta znowu głośno i wyraźnie ,,jesteś zboczony"choć powiedziała to w sposób jak by się to jej podobało.I teraz pytanie czy to jest wina pokemonów czy jakiś innych porytych bajek dla dzieci ? Chyba że ewentualnie oglądanych kreskówek dla dorosłych.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.