Villa-Lobos - co na poczatek?

KotFilemon · 11 Października 2004

W ramach likwidowania "bialych plam" w swojej plytotece chcialbym zapoznac sie z tworczoscia tego szacownego kompozytora.

No i od czego tu panie zaczac?

pozdrawiam

teomad · 11 Października 2004

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Lacrimosa · 13 Października 2004

Hey Kot,

Villa Lobos polcam zaczac od;

Bachianas Brasileiras-EMI 66912 z Victoria de Los Angeles, niewiem jak to zagra na twoim ARC REF 2 MKII niestety dzwiek jest ubogi, lecz wybitne i klasyczne nagranie od strony artystycznej. (ta plyta jest w tej chwili u mnie na liscie czesto grannych L@@K w omnie)

Nastepnie check-out ;

Guitar Concerto 12 Etudes, 5 Preludes

na RCA 61604 z Andre Previn wspaniala muzyka na sympatyczny wieczor jesienny.

Nagranie ma swoja urocza bliskosc i prezencje.

Jezeli bylbys zainteresowany blizej ta wybitna Brazylijska postacia odezwij sie.

Pozdr.

Jakew · 1 Kwietnia 2008

Podniosę tego bardzo interesującego brazylijskiego kompozytora. Słucham jego piano solo, Bachianas oraz poematu symfonicznego Forest of Amazon. Znakomita XX-wieczna muza geniusza który wykształcił się sam acz wielkim fanem Bacha (i być może Stravinsky'ego) był. Sądząc po wyszukiwarce forum mało jest znawców tej pierwszorzędnej eklektycznej nowoczesnej muzyki.

Jakew · 18 Maja 2011

podbijam w związku ze wzrostem zainteresowania twórczościa brazylijską na forum

1siedem · 21 Maja 2011

ha ha a ja sam sobie gram jego kawałki :)

polecam jeszcze Jobim'a, Bonf'ę i Baden Powella jak już o Brazylii mowa.

Oj, wsiąkniesz na długo :)

wiktorio29lazio · 12 Lutego 2013

Ciekawy temat, również podbijam.

Zamierzam w miarę gruntownie w najbliższym roku poznać twórczość tego kompozytora a w przyszłości też trochę takich twórców brazylijskich jak Francisco Mignone, Mozart Camargo Guarnieri, czy Radames Gnattali. Na youtube jest trochę dzieł tych kompozytorów. W ogóle Ameryka Środkowa i Południowa miała trochę ciekawej muzyki poważnej, że wspomnę takich twórców jak Revueltas, Carlos Chavez i Manuel Ponce z Meksyku, Marlos Nobre z Brazylli, czy Alberto Ginastera z Argentyny. Te 3 państwa (Meksyk, Brazylia, Argentyna) posiadają dość solidne "sceny" tego typu muzyki. No i Kagel był z pochodzenia Argenyńczykiem. ;-), jeśli dobrze pamiętam. Inne państwa, poza Kubą może są w tym względzie chyba zjawiskiem lokalnym (Hector Tosar z Urugwaju, czy Estevez z Wenezueli). Muzykę wspomnianych kompozytorów znam słabo, ale zaczynam od Villi Lobosa.

Ponieważ tej muzyki jest dużo, a chcę poznać ile się da, ograniczyłem się do muzyki symfonicznej, orkiestrowej, chóralnej i wielkich form wokalno instrumentalnych. I pozwolę się nieco wypowiedzieć w kwestii tej części muzyki Wielkiego Heitora.

Słyszałem na razie trzeci koncert fortepianowy, koncert gitarowy, na harmonijkę, harfowy, Symfonie - 1,2,6, cykle choros i bachianas, które są chyba najbardziej znane zostawiłem na później. Pierwsza myśl jaka nasuwa mi się w związku z tą muzyką jest z jednej strony jej zwiewność, tematy i harmonie w koncertach rodzą się i znikają. Mówię to na razie jako laik, to tylko takie wrażenia z drugiego słuchania. Wspomniane symfonie wydają mi się rapsodyczne, ale mniej dosadne w kreśleniu tematów jak np robił to czasem Jean Sibelius czy Carl Nielsen. Poza koncertem gitarowym i koncertem na harmonijkę raczej mało zostało w pamięci, po dłuższym czasie w zasadzie nic. Miło się tego słucha, ale zrozumiałbym, gdyby ktoś uznał tego kompozytora za miernego. Generalnie nie łapię poetyki wielu koncertów fortepianowych, i ten trzeci nic w tym względzie nie zmienił, więc trochę się nudziłem. Trudno byłoby mi skupić się w sensie muzykologicznym na tej muzyce. Chcę jednak szkolić się w słuchaniu takiej, bo dla mnie jest szczególnie wartościowa i kształcąca docenienie pewnej orkiestrowej egzotyki, "brazylijskości" tej muzyki.

Na pewno interesujący twórca. A czy ktoś z Was zna jego kwartety, utwory gitarowe czy fortepianowe, może pieśni i inne dzi3eła kameralne ? Moglibyście coś polecić ?

**Chicago** · 12 Lutego 2013

Oprócz całej masy klasycznych dokonań twórczości Villa Lobos polecam projekt - Vira Loucos - w wykonaniu brazylijskiego perkusjonisty Cyro Baptisty z Greg'em Cohen'em, Marc'em Ribot'em, Romero Lubambo, Chango Spasiuk, Nana Vasconcelos, Vanessy Fanabella i Johna Zorna. Ciekawy klimat, awangardowo-ludowe podejście do tematu i bardzo barwna muzyka. Na pokładzie autochtoni i muzycy amerykańscy związani ze sceną jazzu, awangardy i muzyki ludowej.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Filwoj · 12 Lutego 2013

Ciekawy temat, również podbijam.

Zamierzam w miarę gruntownie w najbliższym roku poznać twórczość tego kompozytora a w przyszłości też trochę takich twórców brazylijskich jak Francisco Mignone, Mozart Camargo Guarnieri, czy Radames Gnattali. Na youtube jest trochę dzieł tych kompozytorów. W ogóle Ameryka Środkowa i Południowa miała trochę ciekawej muzyki poważnej, że wspomnę takich twórców jak Revueltas, Carlos Chavez i Manuel Ponce z Meksyku, Marlos Nobre z Brazylli, czy Alberto Ginastera z Argentyny. Te 3 państwa (Meksyk, Brazylia, Argentyna) posiadają dość solidne "sceny" tego typu muzyki. No i Kagel był z pochodzenia Argenyńczykiem. ;-), jeśli dobrze pamiętam. Inne państwa, poza Kubą może są w tym względzie chyba zjawiskiem lokalnym (Hector Tosar z Urugwaju, czy Estevez z Wenezueli). Muzykę wspomnianych kompozytorów znam słabo, ale zaczynam od Villi Lobosa.

Ponieważ tej muzyki jest dużo, a chcę poznać ile się da, ograniczyłem się do muzyki symfonicznej, orkiestrowej, chóralnej i wielkich form wokalno instrumentalnych. I pozwolę się nieco wypowiedzieć w kwestii tej części muzyki Wielkiego Heitora.

Słyszałem na razie trzeci koncert fortepianowy, koncert gitarowy, na harmonijkę, harfowy, Symfonie - 1,2,6, cykle choros i bachianas, które są chyba najbardziej znane zostawiłem na później. Pierwsza myśl jaka nasuwa mi się w związku z tą muzyką jest z jednej strony jej zwiewność, tematy i harmonie w koncertach rodzą się i znikają. Mówię to na razie jako laik, to tylko takie wrażenia z drugiego słuchania. Wspomniane symfonie wydają mi się rapsodyczne, ale mniej dosadne w kreśleniu tematów jak np robił to czasem Jean Sibelius czy Carl Nielsen. Poza koncertem gitarowym i koncertem na harmonijkę raczej mało zostało w pamięci, po dłuższym czasie w zasadzie nic. Miło się tego słucha, ale zrozumiałbym, gdyby ktoś uznał tego kompozytora za miernego. Generalnie nie łapię poetyki wielu koncertów fortepianowych, i ten trzeci nic w tym względzie nie zmienił, więc trochę się nudziłem. Trudno byłoby mi skupić się w sensie muzykologicznym na tej muzyce. Chcę jednak szkolić się w słuchaniu takiej, bo dla mnie jest szczególnie wartościowa i kształcąca docenienie pewnej orkiestrowej egzotyki, "brazylijskości" tej muzyki.

Na pewno interesujący twórca. A czy ktoś z Was zna jego kwartety, utwory gitarowe czy fortepianowe, może pieśni i inne dzi3eła kameralne ? Moglibyście coś polecić ?

Muzyka gitarowa to przede wszystkim preludia i etiudy - polecam w wykonaniu takich mistrzów jak Adres Segovia i John Williams; młodsze pokolenie to urocza Serbka Ana Vidovic.

W.