Skocz do zawartości
IGNORED

Budowa zestawu opartego na lampie.


ardan

Rekomendowane odpowiedzi

Chciałbym odsłuchać zestaw do 30.tys zł, oparty w tej kwocie na wzmacniaczu lampowym oraz kolumnach podłogowych. Na chwilę obecną taki zestaw musiałby współpracować z Marantz sa 8005. Nie mam doświadczenia z lampami, dlatego chciałbym się poradzić, o stworzenie listy kilku zestawów, które warto odsłuchać? Główny nacisk kładę na muzykę klasyczną, i to wszystko, co ma dać radość z tej muzyki. Pokój to niecałe 30m2. Wymiana źródła będzie pozostawiona w czasie, bo wiem, że głównie wzmacniacz i kolumny to klucz do sukcesu. Choć wiem również, że źródła ma swoje odbicie, jak wszystko w budowaniu zestawu. Oczywiście będę porównywał zestaw oparty na lampie z zestawem opartym na tranzystorze. Odsłuchy, odsłuchy, ale najpierw muszę stworzyć listę...

 

Może AYON SPIRIT III jest wart uwagi? Bo gdzieś czytałem, że wymiana lamp na lepsze może zmienić wiele?

 

Czy lepiej dobrać tańszą lampę, kupić lepsze lampy, do tego większość tej kwoty przeznaczyć na kolumny, i ew. jak zostanie, to wymienić źródło?

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/119869-budowa-zestawu-opartego-na-lampie/
Udostępnij na innych stronach

Skup się na kolumnach. Jeśli do nich trafnie dobierzesz wzmacniacz, to nie będziesz potrzebował bawić się w wymianę lamp na lepsze i inne złudne działania. Na fabrycznych ma zagrać zgodnie z oczekiwaniami i dotąd szukaj oraz sprawdzaj, aż taką parkę (wzmacniacz - kolumny) znajdziesz.

Cześć

Do muzyki klasycznej niestety potrzeba przepotężnie brzmiących dynamicznych kolumn i wzmacniacza ,który by je ujarzmił,ja ciągle szukam ....

Muzyka symfoniczna to najtrudniejsze zadanie dla domowego sprzętu,wystarczy po powrocie z filharmonii coś włączyć na swoim sprzęcie,żeby się przekonać, że to nie jest nawet namiastka prawdziwego grania.Jeśli chcesz koniecznie lampę to musisz ją połączyć z wysokoskutecznymi kolumnami,ja symfoniki słucham na końcówce mocy 2x200w i kolumnach w oz z 30cm wooferem i lampowym preampem i jest znośnie ale to ciągle nie to.

Oczywiście najważniejsze są kolumny ,muszą sobie radzić z nagłymi zmianami dynamiki i wytwarzać niezłe ciśnienie akustyczne,a więc tanio nie będzie,

myślę,że najlepsze będą kolumny na nowoczesnych głośnikach z aluminiowymi albo ceramicznymi membranami,30 tys.może być troszkę za mało..

Poczytaj o Jamo Concert 11 i zatroszcz się o super-mocny wzmacniacz dla nich. Magnezowe membrany w nich potrafią uczynić cuda. Są szczegółowe, dynamiczne, rozdzielcze i mają jeszcze kilka niezbędnych cech potrzebnych klasyce.

 

Kolejny trop, to Sonus Faber - tutaj wzmacniacz w klasie A załatwia sprawę.

 

Wysokoskuteczne kolumny w klasyce... hmm... tego... czy ja wiem, czy są najlepsze?

to pytanie jest bez sensu

klasyka to wysoko postawiona poprzeczka - zacznij od kolumn

im latwiejsze dla wzmacnaicza tym wiekszy wybor napedu w perspektywie

ale pozostalbym w klasie A czyli dlabel (15-18W) albo GM70 (30-40W)

i pod ich katem szukalbym kolumn

Oj, złapałem się na tym, że przy poprzednim wpisie myślałem o tranzystorach :(

 

Lampa, jak wiadomo, zniekształca, a tego muzyka poważna nie lubi. Ponadto 18 W z "diabła" - moim zdaniem - nie poradzi sobie z dynamiką orkiestry. Pomijając, że słabszą stroną tej lampy są wysokie tony, mocno potrzebne do naświetlenia niuansów i wybrzmień. Tych najmocniejszych lamp nie miałem u siebie, bo bardzo wysokie temperatury w środku oznaczają kłopoty. Ponadto jeśli potrzebna jest wysoka moc, bo po jakiego komu lampa, skoro właśnie dla wysokich mocy (i mniej skutecznych kolumn, które często niżej schodzą z basem) wymyślono tranzystory.

 

Pass, Krell, SoundArt. Jeśli lampa, to wybierz najpierw kolumny, jak kolega mateuszek radzi. Każde kolumny grające swobodnie i puszczające muzykę na żywioł są uwrażliwione na rodzaj końcówki mocy. Łatwe przetwarzanie mocy przy niedopasowaniu kończy się niejednorodnością pasma, bo przecież na wysokim poziomie jakościowym niczego już nie uśredniamy. Wyczynowo oznacza charakternie. Oby spójnie, gdy mamy dwa charakterne klocki (kolumny i wzmacniacz).

18watow z diabla dadza rade klasyce ale musza byc odpowiedznie kolumny. jak podlaczysz 87 dB i 4 ohmy schodzace do 2 to zapomnij o temacie. znajdz cos lagodniejszego w wysterowaniu i temat masz zamkniety. pass, plinius i inne nasycone trany nie maja startu do dobrze zaaplikowanego diabelka. nigdy nie slyszalem diabla ktory mialby cos nie tak z wysokimi tonami. w basie moze sobie nie poradzic ze wzgeldu na ograniczona moc ale gore ma dobra.

U mnie kolumny 98 dB i diabełki zawze odstawały względem wzorca. Diabły ne są rozdzielcze, mają tendencję do pogrubiania i dociążania środka. Bas na krańcu mocno poluzowany. Można dać parę na kanał, ale wtedy odchodzimy od prostoty i możemy zadać sobie pytanie: dlaczego nie jeszcze więcej?

 

Do klasyki brakuje lekkości i niskiego zejścia basu. Ponadto to rozjeżdżanie się lamp w czasie...

Kilka wzmacniaczy tego rodzaju sprawdziłem i punktem odniesienia dla basu jest profesjonalna końcówka tranzystorowa. Diabły są kompromisowe (mają nieprzeciętny power w środkowej części pasma), a WLM są takie, że mówią prawdę.

 

Co do tracenia stabilności biasu przez 6C33C też masz inne doświadczenia?

bias to bais, bas to bas ale zeby gore diably mialy slaba z tym sie nie moge zgodzic

tak na rawde bias to kwestia alikacji i dobrania lapm. jak sie rozgrzeja t moze troche plywac ale tragedii nie ma.

bas to kwesta wydolnosci. moze nie ma stalowej kontroli jak 833 ale da sie z tym zyc. ale gora?

nie nie. tu sie ne zgodze

cwiczylem kiedys bi amping - co prawda nie tak rozbudowany jak twoj. rozumiem ze masz tri-amping...

moim zdaniem to przerost formy nad trescia do kwadratu

od 300B wole 2A3.

300B wcale taka fantastyczna nie jest. srednica jest wybitna i poza tym olumny powyzej 100dB. niepraktycznie

W systemie aktywnym osobne wzmacniacze prowadzą każdy gośnik. To nie tri- czy n-amping tylko wymóg rozwiązania technicznego z zewnętrzną zwrotnicą (przed końcówkami). Korzyści jest dużo więcej, niż tylko przy zmultiplikowaniu wzmacniaczy.

 

Zgoda, że 2A3 jest świetna na wysokich. U mnie 300B, bo jednak lepiej jest mieć więcej mocy. Zakładając, że czasami chcemy zagrać naprawdę głośno, wręcz koncertowo. Jeszcze trzeba uwzględnić, że u mnie "góra" (dla dedykowanego wzmacniacza) zaczyna się od 1 kHz.

 

Do 2A3 trudno dobrać pasywne kolumny, dlatego nie rozważam takiego rozwiązania dla pytającego kolegi.

  • Moderatorzy
Diabły są kompromisowe (mają nieprzeciętny power w środkowej części pasma)

Miałem kiedyś możliwość porównać "diabły" z KT88 Gold Lion i jeśli chodzi o średnicę to raczej diabły mnie nie zachwyciły. Dużo lepiej wypadł bas - choć to raczej przypisuję trafom i aplikacji "diabłów" niż samym lampom (klasa SE po dwie lampy łączone równolegle, KT88 pojedyncza lampa klasa SE). O górze nie mogę się wypowiedzieć bo kolumny miały raczej słabe wysokotonowe i nie mam miarodajnego porównania.

Staram się być melomanem ale zamiłowanie do DIY czyni czasem ze mnie audiofila.

Takie porównanie nie jezt miarodajne. Miałem trzy wzmacniacze na diabłach i każdy grał inaczej , wg mnie najlepiej ta lampa gra w układzie SE. Co do kt88 to miałem jeden wzmacniacz w układzie se i dwa pushpull cayin a88t i Jadis orchestra referencje. SE kt88 grało najgorzej Jadis i cayin na podobnym poziomie cayin mocniejszy Jadis bardziej muzykalny z lepszą scena i stereofonią.

300b i 2a3 są zdecydowanie lepszymi lampami od powyższych maja bardziej naturalne brzmienie ale problemem jest dobór odpowiednich kolumn.

  • Moderatorzy

Miarodajne może być tylko porównanie lamp w tej samej aplikacji i tak naprawdę tego samego typu. Ja słuchałem wzmacniacza SE ale z równoległym połączeniem lamp nie wiem jak było z parowaniem (bo ogólnie "diabły" są pod tym względem problematyczne).

Jednak nawet subiektywne opinie mogą czasem pomóc komuś podjąć decyzję.

Sam myślałem kiedyś o 300B ale przyzwyczaiłem się do moich KT88 - wydają mi się w miarę "uniwersalne" (jeśli można tak to nazwać).

Staram się być melomanem ale zamiłowanie do DIY czyni czasem ze mnie audiofila.

Jeżeli potrzebna jest energia i kontrola potrzebna do oddania dużych składów symfonicznych to w/g mnie tylko P-P nie SE . Np P-P na KT66 , KT88 ,KT120 . Jeżeli SE to tylko około 40 W na GM70 .

gm70 grzeja sie jak jasna cholera. tak samo jak 211tki czy inne 845. to sa genialne lampki w przyzwoitch aplikacjach ale do uzytku domowego tylko dla extremistremistow i to duzym pomieszczeniem. w pomieszczeniu okolo 25-30m2 bez klimy ani rusz.

moim prywatneym zdaniem najwieksza "domowa" trioda bedzie diabel. bedzie to SET umiarkowianie sie grzejacy i przy umiejetnym dobraniu kolumn wystarcza do poprawnego naglosnienia 30-40m2

  • Moderatorzy

Jak na moje KT88 w SE 10W jakie wyciągam z nich wydaje się aż nad to jak na 25m2 na których słucham.

Staram się być melomanem ale zamiłowanie do DIY czyni czasem ze mnie audiofila.

Jak na moje KT88 w SE 10W jakie wyciągam z nich wydaje się aż nad to jak na 25m2 na których słucham.

To zależy czego słuchasz. Włącz sobie np jakich utwór symfoniczny na duży skład i wtedy zmieni sie całkowicie podejście do 10 W SE. Kompresja dynamiki gwarantowana.

Miarodajne może być tylko porównanie lamp w tej samej aplikacji i tak naprawdę tego samego typu.

 

Żadne porównanie samych wzmacniaczy nie jest miarodajne. Tylko porównanie w pracy z konkretną kolumną odpowiada na pytanie, czy jest dobrze.

 

Jeżeli potrzebna jest energia i kontrola potrzebna do oddania dużych składów symfonicznych to w/g mnie tylko P-P nie SE .

 

Tu się nie zgodzę. Dlaczego? Jeśli mamy 3-drożną kolumnę pasywną, to zwrotnica dzieli moc wzmacniacza na - powiedzmy w uproszczeniu: 10% mocy dla wysokotonowca, 30% na środek i 60% dla basu. Zatem z 10W mamy na gwizdek 1 W, średniotonowiec dysponuje 3 W i bas ma 6 W. Plus do tego naturalne straty mocy wynikające z elektroniki zwrotnicy. Wtedy rzeczywiście wymagająca muzyka może przyprawić wzmacniacz o zadyszkę. Ale...

 

Jeśli wymyślimy sobie system aktywny ze zwrotnicą przed końcówką, to wówczas wszystkie waty wzmacniacza otrzymuje głośnik, bez strat. Przykładowo dla 10-watowca: 10 W na wysokotonówkę, 10 W na średniotonowca, 10 W na basowca. Jest więcej wzmacniaczy, ale wtedy nawet lampa 300B czy 2A3 ma sens.

 

Wszystko jest kwestią wyboru, a ten najlepiej robić - od początku - z głową.

Nie mam jeszcze nic.

Z powodu braku czasu,stoję w miejscu.

Dlatego byłbym wdzięczny za każdą podpowiedź.

Parter domu,ogólnie salon 30m2 otwarty na kuchnie i korytarz,dodatkowo bez sufitu.

Pomieszczenie z tendencją do zjadania dołu pasma.

Budżet ok 20tyś (wzm+kolumny),ale istnieje możliwość zwiększenia.

Muzyka lubię jazz z kobiecym wokalem,ale również sting,floydzi,fink.

Każdy człowiek może zbłądzić , uparcie w błędzie tkwi tylko głupi.... Cyceron

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.