gs-431

[grzechu]

Witam wszystkich znawców!

Dopiero co skompletowałem pierwszy sprzęt stereo. Gra pięknie, z wyjątkiem gramofonu, który ptzeleżał troche na strychu. Jest to Unitra Bernard gs-431. Niby gra, ale ledwie slyszalnie, momo, że pokretło głośności na wzmaku przekracza dwunastą o dwie godziny ;) Aż strach kręcic dalej. Nie mam pojęcia czym to może być spowodowane. Igla jest nowa, a wzmak to nad 320 bee, nowy. To jakaś niekompatybilność czy wada samego gramofonu? Proszę o pomoc bo stos płyt czeka niecierpliwie na przesłuchanie. I dziękuję z góry!

[Rafał]

Trafnie czy nie zgaduję, że nad żadnym z pstryczków nie ma napisu phono? Potrzebny jest przedwzmacniacz gramofonowy. Jaki to niech koledzy doradzą, bo ja akurat na tych zewnętrznych znać się nie muszę, bo mam wbudowany :-)

[grzechu]

Bardzo trafnie, nie ma nigdzie "phono" :(

Z tyłu na blaszce jest jeszcze "Poziom N", cokolwiek to znaczy. Dzięki Rafale i proszę, jeśli ktoś jest w stanie to potwierdzić z pewnością i może polecić jakiś przedwzmacniacz, bo o tych to już wiem mniej niż o gramofonach. Co nie znaczy, że się zaraz nie douczę ;D

[Gość vasa]

Przedwzmacniacz może być np taki: http://www.allegro.pl/show_item.php?item=33227105

Nie jest high end, ale niedrogi i na początek starczy.