Skocz do zawartości
IGNORED

Wzmacniacz Pioneer A-717 kontra A-717Mk2


lisek13
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Ach ten amatorski tjuning ;-) Taki kiedyś modny na forum.

 

Amatorski tunning robiony przez profesora elektroniki z Politechniki Gliwickiej. BARDZO AMATORSKI. Wzmacniacz testowany i strojony w studiu nagrań. Ciekawa wizja amatorskiego tunningu i 2kzł w częściach do wzmaka. bardzo amatorski tuning.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaki on jest mogłoby się okazać po odsłuchu ;-) A mógł go nawet robić profesor najlepszej uczelni na świecie. I co z tego? Nic.

 

Czy aby ten Hi-End to nie efekt placebo???

 

Tak. Wiem. To Pioneer A604R. Nic nie warte gxxno. Ciekaw jestem jednej rzeczy. Jakby dać go do ślepych testów z innymi wzmakami? Ciekawe ile osób rozpoznałoby, że to gra Pioneer a nie coś innego, droższego, hi-endowego???

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Czy aby ten Hi-End to nie efekt placebo???

 

Tak. Wiem. To Pioneer A604R. Nic nie warte gxxno. Ciekaw jestem jednej rzeczy. Jakby dać go do ślepych testów z innymi wzmakami? Ciekawe ile osób rozpoznałoby, że to gra Pioneer a nie coś innego, droższego, hi-endowego???

 

Gdzie napisałem cokolwiek na temat high-endu? Pioneer robił słabe wzmacniacze. Jest kilka wyjątków które potwierdzają regułę jednak albo są bardzo drogie albo niedostępne. Z tych dostępnych i w przystępnej cenie jest A-88x. W ogóle mam wrażenie że w latach 80-tych było pod tym względem znacznie lepiej. A co do tuningu jest takie stare powiedzenie że z g... bata nie ukręcisz. Chyba że ktoś zrobi wzmacniacz od nowa tak jak Marcin (muda44).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak

Gdzie napisałem cokolwiek na temat high-endu? Pioneer robił słabe wzmacniacze. Jest kilka wyjątków które potwierdzają regułę jednak albo są bardzo drogie albo niedostępne. Z tych dostępnych i w przystępnej cenie jest A-88x. W ogóle mam wrażenie że w latach 80-tych było pod tym względem znacznie lepiej. A co do tuningu jest takie stare powiedzenie że z g... bata nie ukręcisz. Chyba że ktoś zrobi wzmacniacz od nowa tak jak Marcin (muda44).

 

Kiedyś były dobre sprzęty. Firmy dbały o wizerunek nie to co teraz. Produkcja masowa by zapchać rynek. A CO DO TUNINGU. Jest TUNING i tuning. Tak jak pisałem w wcześniejszym poście z Pionka A604R zostało oryginalne Trafo, i obudowa. Cała reszta tak jakby zbudowana od podstaw. Na innych częściach o innych parametrach i innej klasy. A brzmienie zupełnie inne niż oryginał. Niejeden znajomy, który posiada o klasę wyższy sprzęt był mocno zdziwiony że to Pioneer potrafi tak zagrać. Jedni inwestują w nowy wzmak a inni modyfikują stary. Jak skończę modyfikacje definitywnie to zapraszam na odsłuchy, ba, nawet mogę przyjechać i zaprezentować możliwości tego wzmacniacza. Zaprosimy kilku znawców, zrobimy ślepy test. Niech wypowiedzą się fachowcy od high-endu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaki on jest mogłoby się okazać po odsłuchu ;-) A mógł go nawet robić profesor najlepszej uczelni na świecie. I co z tego? Nic.

 

Szczególnie, że żadna polska uczelnia nie "łapie się" do rankingu 300 najlepszych uczelni na świecie, taki jest to wybitny poziom kształcenia na naszej piastowskiej ziemi :-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Skąpski idzie na ambasadora, wysiada, rozumiesz? A jak on poleci, to poleci Korszul, poleci też Broński i zgadnij kto po nich poleci? Po nich polecę ja! To znaczy ja bym poleciał, gdyby nie Kazik i to dozorostwo."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Szczególnie, że żadna polska uczelnia nie "łapie się" do rankingu 300 najlepszych uczelni na świecie, taki jest to wybitny poziom kształcenia na naszej piastowskiej ziemi :-)

 

W ciągu ostatnich kilku lat poziom kształcenia padł niesamowicie. To za sprawą prywatnych uczelni ale także kretyńskich pseudo reform programu nauczania.

 

Tak

 

Kiedyś były dobre sprzęty. Firmy dbały o wizerunek nie to co teraz. Produkcja masowa by zapchać rynek. A CO DO TUNINGU. Jest TUNING i tuning. Tak jak pisałem w wcześniejszym poście z Pionka A604R zostało oryginalne Trafo, i obudowa. Cała reszta tak jakby zbudowana od podstaw. Na innych częściach o innych parametrach i innej klasy. A brzmienie zupełnie inne niż oryginał. Niejeden znajomy, który posiada o klasę wyższy sprzęt był mocno zdziwiony że to Pioneer potrafi tak zagrać. Jedni inwestują w nowy wzmak a inni modyfikują stary. Jak skończę modyfikacje definitywnie to zapraszam na odsłuchy, ba, nawet mogę przyjechać i zaprezentować możliwości tego wzmacniacza. Zaprosimy kilku znawców, zrobimy ślepy test. Niech wypowiedzą się fachowcy od high-endu.

 

Rozumiem peany pochwalne na rzecz tuningu jednak ocena zależy od tego co kto słyszał i jakie ma porównanie. Dla jednego jest to szczyt szczytów dla drugiego przeciętne urządzenie. Faktem jest że A-604R jako urządzenie fabryczne jest modelem budżetowym który powstał w czasach upadku Pioneera.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem zwolennikiem modyfikacji sprzętu ale trzeba sobie wyznaczyć jakieś granice .

Moim zdaniem te granice zostały znacznie przekroczone skoro ktoś we wzmacniacz za kilka stów ładuje 2000zł na części . Gdyby chodziło tylko o obudowę i cały nowy środek czyli jakiś uznany , osłuchany układ to jeszcze OK . Ale jak to same modyfikacje oryginału ...

Kolega też w swoim " o mnie " pisze że ma kolumny POLTON OMEGA 150 .

Znalazłem takie i nowe w komplecie 5.0 ( czyli fronty + tyły + centralny ) kosztują 500zł .

Nie wiem z czego są wykonane . Nasączony karton ? I tutaj modyfikacja to tylko wywalenie kasy w błoto . Pomijam już zachwyty nad wzmacniaczem z takimi kolumnami .

 

Ale może się mylę i kolega pokaże fotkę a tam w środku coś wartego poniesionych inwestycji ?

;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ciągu ostatnich kilku lat poziom kształcenia padł niesamowicie.

 

Poziom nauczania nie ma w niektórych przypadkach nic do rzeczy. Niektórzy kształcili się dużo wcześniej i co? Ano też powtarzają głupstwa z katalogów i dają się łapać na współczesny marketing :)

 

A co do tzw. "tjuningu" to w 99% jest on pozbawiony sensu i wykonywany przez przypadkowych "fachowców", których wiedzę można podsumować taką o to maksymą:

 

chcesz, żeby grało ci lepiej? wstawię ci mundorfa, wartość sprzętu wzrośnie czterokrotnie.

 

Innymi słowy mówiąc - w każdym sprzęcie trzeba coś wymienić, wszystko jedno co i gdzie, na pewno będzie lepiej.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze to powtarzalem, tuning ma sens o ile tworzymy cos wlasnego, modyfikujemy konkretne stopnie wzmacniacza itp

 

Natomiast kompletnie nie rozumiem bezsensownej zamiany elementu X na Y (z wyjatkiem opampów i kondensatorów elektrolitycznych na stale) bocznikowania wszystkiego co popanie bez podstawowej wiedzy co i po co sie bocznikuje, zwiekszania pojemnosci w zasilaczu i wiele innych bezsensownych zabiegow

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wniosek jest jeden Pioneer A604R nie jest tym Pioneerem, który znalazł się na półce w sklepie więc bardziej przychylę się do opinii Disco ale mogę powiedzieć tylko o wzmacniaczach tej firmy od roku 96, a co mogę powiedzieć a no tyle, że jakby patrzył w katalog to jedynie fajnie grały te najwyższe modele reszta to wrrrr susza i kartonowy bas. Za to CD a zwłaszcza DVD tej firmy może nie wybitne brzmieniowo ale mega trwałe.

 

ps. też chciałbym zobaczyć fotki, już ktoś tu kiedyś wykorzystał Pioneera A 656 ( o ile pamiętam ) i zrobił sobie fajną konstrukcję dual mono.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wniosek jest jeden

Wniosek, to jest taki, że te Pioneery w niczym nie ustępują innym tanim Denonom, Marantzom, Sony czy Sansujom.

Największym grzechem Pioneera jest to, że ma już tak zasraną opinie, że ich ceny są śmiesznie niskie i nie da się na tym zarobić

kupując u tureckiego hurtownika paletę elektronicznego złomu, który można by tu opchnąć jako kolekcjonerskie rarytasy z ceną pomnożoną razy 5.

Kto przy zdrowych zmysłach uwierzy w bajki, że jeden z najpotężniejszych światowych koncernów nie był w stanie produkować dobrych wzmacniaczy stereo.

Oczywiście, że był i oczywiście, że produkował, tylko tak jak wszędzie za te naprawdę dobre trzeba było odpowiednio zapłacić, a nie wymagać cudów,

żeby wzmacniacz kosztujący w 1995 roku 400 czy 500 złotych, grał dzisiaj lepiej od Marantza czy Sony kosztującego wówczas ponad 2.000 złotych.

Tym bardziej, że te niskie wzmaki Pioneera można dzisiaj kupić za przysłowiową czapkę śliwek i praktycznie nie mają konkurencji w swojej grupie cenowej,

bo każde inne wyschnięte truchło kosztuje dzisiaj trzy razy więcej niż według wszelkich znanych przeliczników kosztować powinno.

Jak ktoś chce koniecznie porównywać Pioneera A-717 do Denona PMA-1560, to może "przy okazji" niech porówna cenę zakupu obydwu

i zaraz się okaże, że za jednego Denona można kupić trzy Pioneery, no to faktycznie udane porównanie. I co ma z niego przepraszam wynikać?

 

P.S.

Ile jako nowy kosztował 20 lat temu ten Pioneer A-604R kolegi? 600 złotych? 800? Ile trzeba dzisiaj za niego dać? 300 złotych? 400?

No to ludzie, czego wy wymagacie od tego sprzętu? Dziękować bogu, że to w ogóle jeszcze działa, nie dymi i nie strzela

w przeciwieństwie do większości odrapańców z Allegro, które kosztują dwa-trzy razy tyle, a w środku jeden wielki syf, kiła i mogiła.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez parantulla
Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może mnie już pamięć zawodzi,ale w/wspomniany model A 604 R to był przedział 800 DM,w praktyce do kupienia za 500-550 DM....na pewnej bardzo znanej ulicy w Berlinie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Może mnie już pamięć zawodzi,ale w/wspomniany model A 604 R to był przedział 800 DM,w praktyce do kupienia za 500-550 DM....na pewnej bardzo znanej ulicy w Berlinie.

 

Całkiem prawdopodobne. Te "referencyjne" Pioneery kosztowały nieco ponad 1000 DM. Szacując ich wartość trzeba brać pod uwagę inflację a ta jest bezlitosna. 1200 USD w 1991 roku to dzisiaj ponad 8 tyś PLN. Kalkulatory inflacji są dostępne w sieci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

taki 777 kosztowal rowno 1000DM, tyle samo co np 570ES sonego, z tym ze obecnie za tego pioneera krzycza 2 krotnie wiecej niz za soniaka

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 6 miesięcy temu...

Trochę odkop, ale należy się małe sprostowanie do poprzedniego posta. Sony TA-F570ES kosztował 700DM czyli tyle ile Pioneer A-676. I ciekawostka - według niemieckiego "Stereo" Sony minimalnie przegrał porównanie z Pioneerem.

 

Mam jeszcze pytanie do forumowiczów którzy porównywali bezpośrednio wzmacniacze Pioneera z serii 6x6 i 7x7. Warto dopłacić do 7x7 czy nie?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Mad_Man
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W załączniku jest cena obu urządzeń.

 

Sony ES nie znam. Chcę się tylko dowiedzieć o różnicę pomiędzy 6x6 i 7x7. Mam A-656 i całkiem pasuje mi jego brzmienie. Być może dobrze się zgrał z moimi kolumnami Quadral-a z tytanową kopułką. Mam też integrę HK PM665, ale ona z tymi kolumnami wręcz kłuje w uszy na niektórych nagraniach.

 

Aha - załącznik to kawałek artykułu z niemieckiego "Stereo" dotyczącego porównania wzmacniaczy z przedziału 700-800DM. Ma 7 stron - jak ktoś zainteresowany mogę udostępnić.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Mad_Man
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Roznica pomiedzy seria 6 a 7 to tylko moc, jesli jej potrzebujesz to warto zmienic, 717 czy 757 mozna wyrwac czasem za 7-8 stowek

 

Ceny ktore ja podalem to byly ceny z wejscia na rynek, byc moze pozniej byly tansze.

 

Jesli masz jakies katalogi stereoplay to chetnie przygarne :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Bumpalump
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

570es kosztowal 1000DM

 

Nawet a858 gra gorzej od 570es, jesli chcesz zmiany to kup a88x albo a8

 

A-88x jest lepszy od najlepszego Sony ES z lat 90-tych o co najmniej dwie klasy. 570ES jest za to lepszy od późniejszych Pioneerów z serii 6xx, 7xx a nawet 8xx. To bardzo nieudane wzmacniacze. Sony brzmi zdecydowanie równiej. A-88x to klasa sama dla siebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A-88x jest lepszy od najlepszego Sony ES z lat 90-tych o co najmniej dwie klasy. 570ES jest za to lepszy od późniejszych Pioneerów z serii 6xx, 7xx a nawet 8xx. To bardzo nieudane wzmacniacze. Sony brzmi zdecydowanie równiej. A-88x to klasa sama dla siebie.

 

discomaniac71, bardzo często pozytywnie piszesz o A-88X. Jak do tego wzmacniacza ma się HK PM665? Wiem, że tego też miałeś w wersji Vxi. PM665 posiadam i jestem ciekawy Twojego zdania na ten temat.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

     Udostępnij



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.