Skocz do zawartości
IGNORED

Ojcowie Założyciele Jazz Rocka.


wojciech iwaszczukiewicz

Rekomendowane odpowiedzi

Gatunek muzyczny powstały pod koniec lat 60 i na przełomie lat 70.Muzyka która zawładnęła sceną jazzową w dekadzie lat 60-70.Muzyka łącząca to co najlepsze w rocku i jazzie w tym czasie.Muzyka będąca wynikiem rosnącej fascynacji instrumentarium elektronicznym.Wydawało się wówczas,że muzyka akustyczna to przeżytek,że teraz to już tylko moogi,elektryczne gitary i gitary basowe.Sam uległem wtedy tej fascynacji i sporo czasu musiało upłynąć zanim się z niej wyzwoliłem.Ale nie o tym wątek.I nie o samym zjawisku jazz rocka ( bo takie wątki już były).

Chodzi mi o to kto pierwszy?Którzy muzycy czy które zespoły były pierwsze?Bo ogólnie wiadomo,że w drugiej połowie lat 60 z obu środowisk ( czyli jazzowego i rockowego) płynęły sygnały o wzajemnych inspiracjach i fascynacjach.Co ambitniejszym rockowcom nie wystarczał już prościutki rockowy beat a jazzmani pozazdrościli rockowcom witalności,energii,siły rażenia.A i aspekt komercyjny miał swoje znaczenie.Nie jest tajemnicą wzajemna fascynacja Davisa i Hendrixa,były nawet jakieś wspólne plany koncertowe.Nowe trendy pojawiły się w obu obozach i coś na rzeczy wisiało w powietrzu.Z jednej strony pojawiły się zespoły takie jak Blood,Sweat & Tears,Chicago,Colosseum,Soft Machine,Zappa a z drugiej Davis (Bitches Brew),Lifetime,L.Young.Ale których artystów i które nagrania możemy uznać za te pierwsze?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może The Free Spirits Coryela i Mosesa z 1967, może Zawinul i jego Soul of a Village.

Jednak postawię mimo wszystko na Zappę, który od początku łączył wszystko z wszystkim ;)

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U zarania J-R można by wymienić jeszcze takie grupy jak Ten Wheel Drive, Chace Billa Chase,Dreams Cobhama.

Na samego Milesa wpłynęły oprócz Hendrixa takie grupy jak Sly and the Family Stone czy J.Brown.

Początek lat 70 to Compost Jacka DeJohnetta,Ntu Troop G.Bartza czy Free Rock Band Paula Bley'a.

 

No i jeszcze jedna postać,dla mnie bardzo ważna.Charles Lloyd i jego płyta z 68r. Forrest Flowers to dla mnie pierwszy kontakt z J-R( utwór Sorcery).

 

Chciałbym zwrócić uwagę na jeszcze jeden aspekt sprawy.Koniec lat 60 to okres intensywnej ekspansji rocka co spowodowało gwałtowny odpływ publiczności od ówczesnej muzyki akustycznej.Klasyczny jazz stał się niemodny.Jazz rock to była jak gdyby odpowiedź środowiska jazzowego na to zjawisko.I po kilku latach elektryczne zespoły Milesa,czy Weather Raport,Return to Forever były już w stanie wypełnić na koncertach całe stadiony.Tak więc był też motyw komercyjny.

 

Również big bandowcy wnieśli co nieco.Sun Ra to raczej eksperymenty z elektroniką a jazz rock to bandy M.Fergussona i D.Ellisa.

 

A u J.S.Bacha to nie słychać początków JR?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Inspiracją dla fuzji rocka i jazzu był też zapewne Cream oraz założony w tym samym roku Soft Machine (1966), a w dwa lata póżniej Colosseum (1968). W tych samych latach co Soft Machine, w US zaczęli działać we wspólnym zespole Larry Coryell i Gary Burton, których uważa się za protoplastów jazz-rockowych historii w US. Dołożyłbym z niewymienionych BS&T i wczesne Chicago. Lata siedemdziesiąte to był już wysyp wielkich fusionowych klimatów włącznie z podstawowymi jego kierunkami, czyli fusion, który proponował Miles, Corea i Mahavishnu. Z naszego terytorium to Collegium Musicum z Czechosłowacji i oczywiście SBB...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A na naszym podwórku to najwcześniej kojarzę taki zespół Paradox,Crash potem oczywiście Laboratorium,Extra Ball.

Po stronie rockowej to Jamble i wspomniane SBB.No i Krzak.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

najważniejszy był moim zdaniem aspekt komercyjny, brak nowych pomysłów, wypalenie oraz tzw. momentum, znak czasów, ferment. pamiętajcie, to się działo w iście szalonym momencie , '69, szaleństwo, prochy, ruchy społeczne itd, itd...do tego dorobiono z czasem zgrabne historyczne opowiastki, prawda była inna - to "elektryczni" mieli wtedy najlepsze laski i najlepszy towar do brania!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale wracając do tematu.Z oczywistych względów wiodącą rolę odgrywali gitarzyści i perkusiści.Coryell.Benson,McLoughlin,Abercrombie,,Cobham,Williams.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe co by zagrali wspólnie Davis i Hendrix gdyby do takiej współpracy doszło?

 

Bo na Tribute to Jack Johnson McLoughlin postawił poprzeczkę bardzo wysoko.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nieśmiało ktoś się zająknął CREAM , a co było wcześniej :GRAHAM BOND ORGANIZATION ; ARTWOODS i nasz NIEMEN.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo na Tribute to Jack Johnson McLoughlin postawił poprzeczkę bardzo wysoko.

 

BOX warty uwagi i zapoznania.

 

 

MILES DAVIS - The Complete Jack Johnson Sessions

 

 

 

41lB74zQ6TL.jpg

 

51j2uRJkDeL.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paul Bley - wielki skromny muzyk i cicha eminencja jazzu. Nie można nie wymienić tego muzyka w tym wątku. To on dał szansę i możliwość nagrania płyty Patowi i Jaco.

 

41V95DGAK9L.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ALEXIS KORNER to też był gość który dał b. dużo w naszym temacie . Chciałbym bardzo aby udało nam się wspólnie ustalić kto i kiedy , dlaczego to raczej wiemy :dla publiki , kasy , dragów , groupies !

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba ciężko będzie ustalić konkretnie 'kto i kiedy'. Na jazz-fusion / jazz-rock wpływ miało wiele czynników jak i wiele nazwisk. Schmidt napisał, że okres rozwoju fusion był też czasem zmęczenia jazzu i zbyt małej popularności free. Jednym z czynników powstania fusion była na pewno mocna ewolucja r&b, blues-rocka i rocka i związane z nią całe zastępy świetnych grup, wymieszane niestety z całymi zastępami słabych kapel - czyli zmęczenie nastąpiło po obu stronach. Na pomoc przyszedł jazz z wykształconymi muzykami i niezbędną wiedzą do wybudowania nowego i jak zapewne zakładano, przynoszącego większe zyski, stylu. Do mainstreamu jazz-rock fusion można chyba zaliczyć style, które proponował Davis, Corea, Mahavishnu i WR plus Soft Machine na wyspach. Zresztą, to co było na wyspach, reprezentował John McLaughlin i pewnie nie bez przyczyny JEB umieścił tego muzyka w ludziach jazzu. W stylu tym jest bardzo dużo dobrej muzyki, nawet tej, która mogła się już trochę zdewaluować, jak choćby fusion R to F - nie broni się ta opcja, aczkolwiek kiedyś bardzo lubiłem.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nieśmiało ktoś się zająknął CREAM , a co było wcześniej :GRAHAM BOND ORGANIZATION ; ARTWOODS i nasz NIEMEN.

 

Nie zgodzę się,że Niemen tworzył jazz rock.To była raczej próba fuzji amerykańskiego R&B i słowiańskiej muzyki etnicznej.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawy jestem jak przedstawiłaby się lista najciekawszych płyt jazz-rock fusion według sugestii forumowiczów - powiedzmy, że dziesięć tytułów - nie musi być od razu dziesięć. Lubię okres fusionowy u Sco, Abercrombie'go, Bley'a... wiem, że ciężko mi będzie wybrać tych dziesięć najlepszych - za dużo dobrego jest do ugyzienia.

Jedna z moich dziesięciu to na pewno 'What If' - Bruce Ditmas, J.Abercrombie, P.Bley, Dominic Richards, Sam Rivers.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Yeap babe, We Want! Miles to żródłowy klimat! W mojej dziesiątce będzie też na pewno 'Extrapolation' J. McL.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rok 1969, 'Spaces' i ojcowie założyciele: Larry Coyrell, John McLaughlin, Chick Corea, Miroslav Vitous, Billy Cobham

Rok 1997, 'Spaces Revisited' i dwóch ojców założycieli plus młodsza gwardia: Larry Coryell, Billy Cobham, Bireli Lagrene, Rysiek Bona

 

220px-Larry_Coryell_Spaces.jpg1016313.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rok 1969, 'Spaces'

 

Nie czasem 1970?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok

 

Teraz słucham sobie "Yin" z Introducing The Eleventh House bodaj z 1974 r.

Da się tego po latach słuchać ;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedna z najlepszych płyt 'jazz-rock fusion' jakie znam, co ciekawe, nagrana w 2011. Jest wszystko na tej płycie co ma być...! Otwierający numer: 'Ornette's Waking Dream Of A Woma.' - zabija już na samym początku, po nim jest jak u Hitchcocka - napięcie i zaangażowanie w akcję wzrasta! Boo!

Tim Hagans, Vic Juris, Rufus Reid, Jukkis Uotila - The Moon Is Waiting / Palmetto Records, 2011.

 

timhagans_themooniswaiting_db.jpg

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • House of Marley Positive Vibration Frequency Rasta

    Patrząc na to, co lada moment zacznie wyprawiać się za oknem aż chciałoby się zanucić za nieodżałowanym Markiem Grechutą chociażby fragment niezwykle będącego na czasie utworu „Wiosna – ach to ty”. Dlatego też powoli, acz konsekwentnie warto przygotować się na prawdziwy wybuch zieleni a tym samym niemożność wysiedzenia w czterech „betonowych” ścianach. Jak to jednak w życiu bywa jeszcze się taki nie urodził, co … więc doskonale zdaję sobie sprawę, iż nie dla wszystkich pierwszy świergot ptaków j

    Fr@ntz
    Fr@ntz
    Słuchawki

    Czy płyty CD cieszą się jeszcze odpowiednią popularnością?

    W dzisiejszych czasach, ludzie coraz więcej rzeczy chętniej robią online. Odchodzi się od klasycznych rozwiązań, na rzecz nowatorskich rozwiązań. Ten stan rzeczy dotknął również branżę muzyczną. Normą jest, że artysta wydając nowy album, wypuszcza go również w wersji fizycznej, najczęściej w postaci płyt CD, które można zakupić w wielu sklepach. W opozycji do takich zakupów stoi oczywiście internet i rozmaite serwisy streamingowe, takie jak YouTube, czy Spotify. Warto się zastanowić czy, a jeśli

    audiostereo.pl
    audiostereo.pl
    Muzyka 26

    Marantz Cinema 30

    Choć z pewnością większość śledzących dział recenzencki czytelników zdążyła przyzwyczaić się do tego, że kino domowe gości u nas nad wyraz sporadycznie, to o ile tylko światło dzienne ujrzy coś ciekawego, to czysto okazjonalnie takowym rodzynkiem potrafimy się zainteresować. Oczywiście nie zawsze jest to klasyczny, przeprowadzany w zaciszu domowych czterech kątów test, jak m.in. w przypadku budżetowego, acz bezapelacyjnie wartego uwagi i po prostu świetnego Denona AVR-S770H, lecz również nieco m

    Fr@ntz
    Fr@ntz
    Systemy

    Indiana Line Diva 5

    Śmiem twierdzić, ze nikogo mającego choćby blade pojęcie o tym, co dzieję się wokół, jak wygląda rynek mieszkaniowy uświadamiać nie trzeba. Po prostu jest drogo, podobno będzie jeszcze drożej i tanio, to już było i nie wróci, a skoro jest drogo, to do łask wracają mieszkania o metrażach zgodnych z założeniami speców z lat 50-70 minionego tysiąclecia. Znaczy się znów aktualnym staje się powiedzenie „ciasne ale własne”. Dlatego też logicznym wydaje się popularność wszelkich rozwiązań możliwie komp

    Fr@ntz
    Fr@ntz
    Kolumny

    Bilety | DŻEM koncert urodzinowy| Koncert

    O wydarzeniu Kup bilet na koncert jednego z najważniejszych polskich zespołów bluesowych - zespołu Dżem! Grupa świętuje 40-lecie działalności, w związku z czym na koncertach na pewno nie zabraknie dobrze znanych przebojów, takich jak Wehikuł czasu, Whisky, Czerwony jak cegła czy Sen o Victorii. Dżem bilety na jubileuszowe koncerty już dostępne! O zespole Dżem Połączyli rocka, bluesa, reggae, country. Nagrali piosenki, które uwielbiają zarówno koneserzy, jak i niedzielni słuchacze

    AudioNews
    AudioNews
    Newsy
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.