Skocz do zawartości
IGNORED

Rola standardu w jazzie.


wojciech iwaszczukiewicz

Rekomendowane odpowiedzi

Co do jam session, masz zupełną rację.

Jak chcę sobie pograć z innymi to musze znać i mieć opanowane standardy nim wlezę na scenę. Aby o czymś improwizować trzeba znać, wydaje się, znakomicie standard.

 

Ale zakładając, że Jazz to nie tylko wspólne ad hoc muzykowanie, ale gatunek, to standard nie jest do niczego potrzebny. To muzykowanie w rytmie synkopowanym 4/4, z dowolnością aranżacyjną i interpretacyjną.

Jesteśmy przecież w stanie usłyszeć coś nowego i wiemy, że to Jazz.

 

Z kolei Jazz to również a może przede wszystkim interpretacja i improwizacja. A jeśli tak to czego... i na jaki temat...

Standardu (!) rzecz jasna.

 

 

A więc: "Rola standardu w Jazz`ie"?

Żadna (kiedyś ktoś zaczął ten kierunek w muzyce z niczego) i pierwszorzędne (improwizacja duchem Jazz`u).

 

;-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem, JEBa i muzyków jazzowych, których znam - rola standardu w jazzie jest bardzo znacząca i bardzo istotna, i to nie tylko na jam session... Nie ma jazzowania bez standardów, więc jak widać, jego rola w jazzie jest przepotężna!

 

 

Jesteśmy przecież w stanie usłyszeć coś nowego i wiemy, że to Jazz.

 

 

Czasami tylko się tak wydaje. Zresztą na temat 'co to jest jazz' i jak powinien on brzmieć i wyglądać, napisano i powiedziano już chyba wszystko, a i tak w dalszym ciągu zdania są podzielone i sporne.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Standard to jest elementarz.

Zupełnie nie rozumiem o co chodzi w tym wątku i dlaczego pojawiają się tutaj nazwiska np. Braxtona czy Jarretta? Stańko nie zna historii bo nie nagrał standardów?

Rola standardów w każdego typu muzyce jest pierwszoplanowa - to tylko artysta może postarać się żeby go nie zdominowała, i tylko tyle.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W jazzie można improwizować na bazie standardu ale można również bez niego.Wszyscy znamy takie przykłady gdy muzyk improwizuje na podstawie paru dźwięków,taktów czy zabawy dźwiękiem.Może to robić solo a zdarzają się również improwizacje zespołowe.Przecież w słynnym koncercie kolońskim Jarrett wyszedł na scenę nie wiedząc nawet co będzie grał.Zaczął bawić się dźwiękiem i z tego narodziła się improwizacja.Tacy muzycy jak wspomniany przeze mnie Fred Anderson,Kidd Jordan,Joe McPhee i wielu innych nie posługują się standardami,im melodie nie są potrzebne do zapierających dech improwizacji.

Natomiast Braxtona użyłem na poparcie tezy,że muzycy swobodnie improwizujący jak chcą to też potrafią wspaniale improwizować na bazie standardów.Tak więc granie czy niegranie standardów nie powinno być kryterium wartościującym jazzmana.Liczy się kreatywność,wyobraźnia,otwartość na drugiego muzyka a czasami i dyspozycja dnia.Znam wiele nagrań i byłem na wielu koncertach gdzie muzycy wychodzili na scenę z założeniem że będą grać to co im się nasunie w danej chwili,co się narodzi w wyniku interakcji pomiędzy nimi,co wyniknie z chemii.Nie potrzebowali melodii.

A tak na marginesie to sztuka improwizacji nie jest przypisana tylko jazzmanom.Istniała od zarania muzyki a rozkwitła w okresie Baroku.Występowała jeszcze w czasach Romantyzmu i zanikła gdzieś na przełomie XIX i XX wieku.Oczywiście w tzw. muzyce poważnej.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Interpretacja a improwizacja.

 

W muzyce tzw. poważnej również klasę wykonawców kreowała jakaś różnica wykonawcza. Powiedzmy, że była/jest to interpretacja; sposób różnicowania utworu przy zachowaniu układu dźwięków (nut).

W jazzie muzycy często nawet nie znali nut. Coś tam pamiętając z melodii "zmyślali" więc na bieżąco utwór popisując się sposobem operowania instrumentem. To pewnie improwizacja.

Tak na wesoło widziałbym różnicą pomiędzy muzykiem klasycznym a jazzman`em*.

 

I zgadzam się z Wojciechem, że w obu gatunkach standard nie jest niezbędny. Ba, można nie być instrumentalistą (nawet dobrym) a tworzyć wybitne kompozycje. Czy łatwiej o to w klasyce...?

 

* Wiem, że jazzman`ami bywają również wyedukowani muzycy, ale nie zaprzeczajmy; analfabeta muzyczny nie będzie klasykiem a jazzman`em, muzykiem folkowym, itp jak najbardziej...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jednak od dość dawna muzycy jazzowi są również wyedukowani.Muzycy klasyczni pomimo swego wykształcenia,techniki nie umieją improwizować.Tego chyba nie uczą w akademiach.Menuchinowi to się tylko wydawało,że umie.

 

Różnica między muzykiem jazzowym i klasycznym polega m.in. na tym,że ten pierwszy wyjdzie i zagra z niczego ( o czym pisałem wyżej) a klasyczny tylko to co jest w nutach.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W klasyce słuchamy standardów. Zawsze wiemy co usłyszymy. Wielu różnych wykonawców (również dużych składów) zawsze zagra utwór rozpoznawalnie, żeby nie powiedzieć, że dla laika tak samo...

Słuchamy, wnikając w różnice interpretacyjne, brzmieniowe...

Miodzio dla uszu...

 

W jazz`ie rozpoznawalność nie musi już być taka oczywista. Bywa, że z ogólnego jam session`owego jazzgotu niewiele wynika*...

Może więc standard w jazz`ie jest niezbędny aby mimo wszystko trzymać muzyków w ryzach**. Może czasami tylko po nazwie będziemy wiedzieć co oni w ogóle grali ;-).

 

 

* Nie łapcie mnie za słówka. To tylko akcentowanie w dyskusji.

** Mamy więc następną rolę standardu w jazz`ie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właściwie, idąc za ABs'em (Jarrett to jak najbardziej standardy), to o co Wam chodzi moi drodzy? Jaki jest 'point' tego wątku?

Improwizacja ma wiele twarzy i faktycznie niekoniecznie musi być wypowiedziana na podstawie melodii - chociaż uważam, że zagrać bardzo dobrze melodię i improwizować na bazie tej melodii w rozszerzonej skali (znów Jarrett) jest o wiele trudniej niż większość improwizowanych tematów, albo nietematów w free, w których struktura harmoniczna niekoniecznie jest fundamentem i bazą dla improwizowania. Roscoe Mitchell i jego Sound Ensemble będzie idealnym przykładem (zresztą jednym z wielu), w którym melodia i standard jazzowy nie są priorytetami - bardziej chyba tutaj chodzi o sound, block sound, jego strukturę i jego kolor, ale! Muzyk jazzowy, rasowy muzyk jazzowy, to taki gość, który zasuwa melodię bez zajęknięcia się, po czym, w trakcie tej melodii potrafi odjechać 'out' i grać free w sposób zupełnie spontaniczny - świadomość tego co się gra i umiejętności o wiele bardziej mnie przekonują niż permanentny kwik wielkich - lubię słyszeć jak muzyk jazzowy jest w stanie i potrafi pięknie zagrać melodię, po czym potrafi też idealnie się odnależć w przestrzeni 'out'.

 

W klasyce słuchamy standardów

 

W klasyce słuchamy kanonu, w jazze standardu, a w rocku i popie cover'u - tak to mniej więcej wygląda.

 

* Wiem, że jazzman`ami bywają również wyedukowani muzycy, ale nie zaprzeczajmy; analfabeta muzyczny nie będzie klasykiem a jazzman`em, muzykiem folkowym, itp jak najbardziej...

 

A to już zupełnie niezrozumiały komentarz - czasy, w których muzycy jazzowi nie byli wykształceni bezpowrotnie minęły - nie ma teraz takiej możliwości, żeby odnależć się w jazzie będąc niewykształconym muzykiem. Poza tym, większość jazzmanów zasuwa klasykę prawie zawodowo - natomiast odwrotnie to nie działa, oczywiście z małymi wyjątkami. Klasyka jest martwa - jazz jest jej rozwninięciem, m.in. poprzez swoją frywolność.

 

A tak w ogóle Grzegorzu7, czy Ty tak naprawdę interesujesz się jazzem?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niekoniecznie, ale słucham.

 

Dla mnie kanon, standard, cover to tylko słowa, w dużej tu części synonimy.

Nie interesuje mnie takie podejście do muzyki.

 

Napisałeś o frywolności. Muzyk zawodowo zarobkujący w klasyce, mający muzyczne ADHD dorabia w Jazz`ie... ;-). To taki odwet za stwierdzenie, że klasyk nie odnajdzie się w Jazz`ie, choć jakby przyjrzeć się temu twierdzeniu; jest ono bez sensu. Wykształcenie muzyczne jest jedno...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Muzyk klasyczny nie może dorabiać w jazzie, bo po pierwsze nie ma o jazzie pojęcia, a po drugie, z jazzu nie ma pieniędzy - więc jak ma dorabiać? No chyba, że stoi za barem w knajpie z gigiem i sprzedaje piwo.

 

 

Dla mnie kanon, standard, cover to tylko słowa, w dużej tu części synonimy.

Nie interesuje mnie takie podejście do muzyki.

 

Ależ to nie jest podejście do muzyki - to jest raczej nomenklatura.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.