do red. Stryjeckiego

[mike27]

Numer pażdziernikowy jest ok. Nie ze względu na płytę Linna ale na fakt, że praktycznie nie ma kina domowego. nic tylko utrzymac taki kurs!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1

[zyzio]

Popieram, ale płyta Linna też niczego sobie :)

[zyzio]

W ogóle wszystkie płyty Cd powinny być nagrywane w HDCD.

[broy]

Panowie, macie poniżej długi wątek HFiM 10/04 na ten temat i jeszcze co najmniej dwa inne wcześniej odnośnie rzeczonego numeru. Po co kolejny ?

;-)

[zyzio]

Żeby podkreślić wyjatkowość tego numeru :-))

[kepuls]

hehe Gdzie tam drugi czy trzeci - z szusty :D

ale numer jest dobry a te nażekania w innych wątkach lekko przegięte "najlepiej żeby nic nie dodawać, albo płytki powinny być inne najlepiej za 3000zl w cenie 12zl" - pozdrowienia - polakowi nie dogodzisz... :(

[mir21]

E tam. Tutaj nie odpowie, bo widzę, że pojawia się raz na ruski rok. Za to na forum www.hi-fi.com.pl siedzi codziennie. Widziałem, że fajnie przysrał Frankowi.

Pozdravy ze Ślunska!

[andrea29]

Jeszcze całego nie przeczytałem. Nr podoba mi się. Minus za przysranie pewnemu "kolejnemu internetowemu forum" we wstępniaku. (Myślę panie Stryjecki, że jasno się pan określił (nie pierwszy raz zresztą) i utrwalił o sobie obiegową opinię. Ta jest bez zmian. Ale co mnie to...

 

Szkoda, że wzorem nie podajecie linek czy namiarów na producenta w miejscu wspominania o nim, np. gdy wymieniacie mniej znanego (kolejnego) dystrybutora (akurat tu znanego produktu) jak Audio Center.

 

No to trzeba samemu namiarów poszukać gdzie indziej ;) A ja nie mam ochoty na ćwierć informacje, bo jestem wygodny i mam mało czasu. Ale to tylko tyle okiem wygodnego malkontenta. /Albo się trzyma jakiś poziom, albo nie. Tak, znam odpowiedź: jak będę miał swoje pismo... itd.../

 

Błędy (literówki) - to tu standard. Prawdę mówiąc już się przyzwyczaiłem. Wyławiam bez trudu i mimowolnie jak tylko przeglądam cokolwiek. Ale co tam.

Zmieńcie chociaż na str. 13 reklamy - podpis w lewym, górnym rogu: w zestawie na fotce są Bethoveny (nie Mozarty), hehe

I tyle. Idę czytać dalej :)

[Frank]

Frank już mu odpowiedział.

[Antileon]

Andrea29 -> Co oni mają do reklamy Audio Klanu?

[kepuls]

"nieponoszą odpowiedzialności" ;)

[andrea29]

Antileon: sorrry, nie pomyślałem... ;)

No dobra, a co z fotką na str.64 w takim razie ? Piszą o serii "Z" MYRIAD'a, a widzę Cameo. Źle widzę ? Zresztą ta sama fotka jest na str.63. - tu ok.

[paavo]

Numer ogólnie OK. Poprawa w dziale listów (odejście od pretensjonalnej maniery odpowiedzi ex cathedra). Wstępniak kiepski jak zwykle (tzw. maniera Stryjeckiego), felietony też, z wyjątkiem tekstu Jóźwy (podpowiadam: przyszłość to iTunes i podobne). Brawo za ignorowanie kiniarzy, oby tak dalej. Ogólnie 3+, co nie jest znowu taką rozpaczliwie złą oceną i daje nienajgorszy prognostyk na przyszłość.

[lolo]

Oj, andrea przesadzasz... jak tutaj się jedzie w sposób niewybredny na MS to jest cacy, a jak on odpowie w sposób zaowalowany to jest chamstwo... hmmm, jak dla mnie to raczej nie można tego porównywać, a i moralnością Kalego to trochę pachnie :-) (bez obrazy)

 

 

Pzdr.

[Walery]

Zgadzam się z lolo.

Mimo że chwilę tutaj(forum) jestem nie za bardzo czyje się dotknięty wstępniakiem p. Stryjeckiego - z tego co pamiętam chodziło "o jakiegoś idiotę na internetowym forum" - i niech ktoś powie że tacy się nie zdarzają. Ani to sugeruje to forum, odnośi się to jednostki - jakiś idiota, nie idioci itd.

[pal55]

"...w sposób zaowalowany..." - jak to było? "...jakis idiota na którymś forum internetowym..." (cytat z pamięci) :)) - poza tym chyba jest różnica między forum internetowym a pismem wydawanym oficjalnie? (choc oczywiście chamstwa na forum też nie popieram)

[pawelm]

a nawiasem piszac to jesli ktos nie zgadza sie z Nadredaktorem i wyciaga ( niech bedzie bledne i pochopne )wnioski to nie mozna go od razu nazwac idiota...bo to panie Nadredaktorze jest w stylu Leszka Milera ;-D

p

[Rambo]

Jak zwykle brakuje - przy opisach sprzętu - częsci z bardziej fachowym opisem rozwiązań technicznych (podejrzewam małe lub jedynie amatorskie znawstwo tematu redaktorów) i nieco tylko lepszego opisu zastosowanych komponentów. Poza tym brakuje pomiarów. Bez pomiarów to dla mnie niepełne testy. Bez tego to dla mnie kolejne "pisemko", które akurat kupiłem dla płyty.

[lolo]

pal55.. ale przecież nie było mowy ani na którym forum, ani o kogo chodzi :-)... a jeśli ktoś poczuł że to do niego adresowane, no to trudno to przecież komentować :-). Mnie najbardziej w tych dyskusjach brakuje poprostu rzeczowej, normalnej, kulturalnej wymiany poglądó. Albo jest prezentacja uwielbienia w stopniu przekraczjącym przyzwoitość, albo irracjonalna wrogość pozbawiona zwykłego szacunku dla rozmówcy. Wypowiedzi pomiędzy tymi ekstremami jest byt mało. Tylko na litość boską nie próbujcie się zaraz klasyfikować. Do nikogo konkretnie nie piję :-)

 

Pzdr.

[jozwa maryn]

Idiota, no może faktycznie trochę nie na temat. Ja bym osobę zapuszczającą mi żurawia do kieszeni nazwał raczej gburem.

[profundo]

a co jest zlego w liczeniu reklam? sa nawet agencje, ktore monitoruja liczbe reklam w poszczegolnych tytulach. to tez gbury?

[pal55]

Lolo -> ja rowniez nie sugerowalem, ze dotyczylo to akurat tego forum :) - chodzi mi po prostu o zasady - jak wydaje 20 pln to nie po to, zeby pan Nadredaktor moim kosztem artykulowal wlasne frustracje. O ile w rozmowie mogloby mu sie wyrwac - rozumiem, w koncu tez czlowiek, o tyle slowo pisane zawsze mozna wykreslic, poprawic etc zanim je sie opublikuje - a jak sie publikuje takie ... l to swiadczy o piszacym.

[pitdog]

wzmianka we wstepniaku swiadczy jedynie o tym, ze te rozne docinki jednak trafiaja faceta i w jakis sposob dotykaja. to mnie dziwi, dziwi tez to, ze piszac o tym pokazuje, ze rozne zlosliwosci jednak jakos tam oddzialywuja na niego - komus daje to satysfakcje. jest to znizenie sie do pewnego poziomu i tyle, chyba niepotrzebne. taka wzmianka moze byc dobra z punktu widzenia forum internetowego - czytelnicy dowiaduja sie, ze w sieci trwa zywa dyskusja o audio, o czasopismach, moze to skloni wiecej osob do rozejrzenia sie po internecie :)

[Kryspin]

A mnie z kolei urzekła historia z podarowaną płytą, pani z przystanku.

[pitdog]

i co, jestes teraz urzeczony? ;)

[jar1]

Bo niektórym (wiadomo, komu;-) się wydaje, że powinni mieć monopol na 'złośliwości'.

[Kryspin]

A z kolei nie urzekła mnie załączona płyta w części „jazzowej”. Prawdopodobnie winę za to ponosi mój niestety nienajlepszy sprzęt. W utworach „jazzowych” perkusja brzmi płasko, jakoś papierowo, kompletnie bez głębi. Pierwsza z brzegu płyta ECM, np. Tomasz Stańko „From The Green Hill”, nie ma takich wad w perkusji, mimo że to ten sam sprzęt.

[broy]

Bo to ECM!

[koval]

hihi - Nadredaktor trollem? ;) Swoją drogą - ciekawe co on z tą "niezbyt ładną" 40. robił w garażu pod blokiem...

 

Nagrania Linn records - rozmaite (choć wazelina leje się hektolitrami) - na tej płycie tylko końcówka jest ok. Jakoś mi moje nieaudiofilskie płyty nie zaczęły brzmieć "bezbarwnie i mętnie".

 

ps.

 

Opisy techniczne testowanych kolumn na poziomie przedszkola: Qba MEX, fot., "zwrotnica z bardzo dobrych komponentów", czyli cewek rdzeniowych; Sundial Impetus, opis głośnika eton "struktura plastra miodu z domieszką włókien kewlarowych" - w rzeczywistości sa to 2 "normalne" membrany z plecionki kewlarowej zamykające strukturę plastra miodu wykonana z nomexu... O głośnikach Usher redaktorzyna mógłby przeczytać choćby na jakimś forum... ;)

[parmenides]

tyle tych wątków o ostatnim hfim, ze nie bardzo wiem, do którego sie wpisać. straszny bałagan się zrobił - może by tak nie tworzyć bytów ponad konieczność?

numer hfim jak zwykle zróżnicowany - co tu ukrywać - kupuję i będę kupować, tak jak czytam to forum i będę czytać. chciałem napisać jednak o płycie linna. zastanawia mnie tylko jakość nagrania- nad wartościami artsytycznymi nie chcę dyskutować. płyta oczywiście nagrana swietnie, przejrzyście (u mnie nawet dość "jasno" to brzmi), z dobrze narysowaną sceną - ale i tak jesli chodzi o nagrania jazzowego kontrabasu to nie zbliżyli się nawet do ecm-u, jeśli chodzi zaś o wokale to znacznie przyjemniej nagrywa je verve lub blue note...

klasyczne nagrnia harmoni mundi, czasem DG, RCA czy stary Philips też nie mają się czego wstydzić w porównianiu z linnem. a ilość nagrań w katalogu jednak ciut większa niz u linna.

wolałbym samplera polskich wytwórni.

ale żeby nie tylko marudzic muszę dodać, że super, iż takie płyty czasem się ukazują. dla kogos takiego jak ja, który z niechęcią sięga po muzykęz wytwórni audiofilskich typu telarc czy chesky taki sampler jest okazją do poznania tego co oferuje wytwórnia. w przypadku linna akurat chyba nie skorzystam (może sięgnę po nagrnia michaela chance dla linna (bo znam go z innych wydawnictw); może poszukam tez nagrań martina taylora. resztę chyba pominę...

ps podobno tłoczył płytę firma 'takt' - wytwórnia, która ma świtene zaplecze techniczne ale zaczynała w polsce jako wytwórnia pirackich kaset. czyżby stara prawda biznesowa , że żeby odnieść sukces to pierwszy milion trzeba ukraść jest prawdziwa...?