Skocz do zawartości
IGNORED

Przyczyny zacofania cywilizacyjnego Polski.


wojciech iwaszczukiewicz

Rekomendowane odpowiedzi

W wielu wątkach na bocznicy przewija się zagadnienie naszego zapóźnienia cywilizacyjnego,naszego zacofania.Ciągle musimy gonić ten nieszczęsny Zachód i nadrabiać zaległości.Czy tak było zawsze?Czy byliśmy zacofani w 1989r?Czy w 1945r.?Czy w 1918?A może przed rozbiorami?Albo już u zarania,w 966r. gdy przyjmowaliśmy chrześijaństwo?Aby odpowiedzieć na te pytania należałoby zastanowić się jak rozwijała się Europa po upadku Zach. Ces. Rzymskiego we wczesnym średniowieczu i w epoce nowożytnej.Jak wiadomo cywlizacja europejska rozwinęła się na gruzach cywilizacji rzymskiej ale obejmowała znacznie większe obszary.Bo oprócz tradycyjnie rzymskich prowincji doszły tereny dzisiejszych Niemiec,Skandynawii i środkowej Europy,które albo nigdy nie podlegały rzymskiej władzy albo podlegały przejściowo.Na terenach ściśle rzymskich(Italia,Galia,Hiszpania,Dalmacja) pomimo przejściowej zapaści cywilizacyjnej udało się podstawowe jej osiągnięcia przenieść w czasy późniejsze.To był ten zrąb rodzącej się cywilizacji europejskiej.Następnie dzięki powstałym monarchiom wczesnośredniowiecznym np. państwu Karola Wielkiego cywilizacja ta rozszerzyła się na całą Europę Zach.(doszła jeszcze Brytania i Skandynawia) i sięgnęła aż po Łabę.Ale dalej nie doszła.W tak powstałej Europie rozwinął się feudalizm.W X wieku dzięki przyjęciu chrześcijaństwa Polska wchodzi do rodziny europejskiej i rozwija feudalizm.I tak do XIV -XV wieku rozwija się typowo dla wszystkich ówczesnych państw.Ale są też różnice.Na Zach. rozwija się stopniowo inny typ feudalizmu.Jest senior,który obdarowuje swego wasala dobrami ziemskimi a w zamian oczekuje dostarczania w razie potrzeby wojska,pieniędzy,rady,czy poparcia politycznego.Tworzy się drabina feudalna wzajemnych powinności pomiędzy seniorami i wasalami.Jednak na zachodzie te nadania,darowizny maja charakter tylko dożywotni.Wasal może nimi dysponować tylko do swojej śmierci.Rodzi to konkretną sytuację gdy utrzymują się różnice materialne pomiędzy nimi.Są jednak wyjątki gdy król Anglii z racji posiadłości w Normandii i Akwitanii jest wasalem króla Francji( co doprowadziło do wojny stuletniej).Natomiast polski feudalizm gdzieś tak od XIV wieku poszedł inną drogą.U nas nadania miały z czasem charakter trwały.Przechodziły z ojca na syna.Miało to konkteretne reperkusje bo w tym samym czasie utraciliśmy dynastię( 1370 umiera Kazimierz W.).Rozpoczynają się rządy obcych dynastii,od Ludwika Węgierskiego do Jagiellonów.Rosnąca w siłe warstaw rycerska od kolejnych władców rząda przywilejów.I tak od przywileju koszyckiego,przez jedlańśki,nieszawski do piotrkowskiego .Rycerstwo z czasem stając się szlachtą zdobywa dominującą pozycję w państwie.Na Zachodzie jest zupełnie inaczej.W XII -XIII wieku w północnych Włoszech (Lombardia) ,we Francji,w krajach nimieckich,we Flandrii,Niedrlandach i Anglii rola rycerstwa a później szlachty ulega ograniczeniu.Rosnie władza monarchów,rozwijają się i bogacą miasta.Chłopi uszyskują wolność i mogą przenosić się do miast uczestnicząc w ich rowoju.Tworzy się wytwórczość rzemieslnicza prowadząc do protokapitalizmu.Rośnie w siłe władza monarchów prowadząc do powstania absolutyzmu w XVII i XVIII wieku.Od XV wieku ( we Włoszech i Flandrii) możemy już mówić o kapitaliźmie.A gdy w XVIII wiecznej Anglii dochodzi do rewolucji naukowo przemysłowej Europa Zach. w XIX wieku wkracza w epokę kapitalizmu i podbija prawie cały świat.U nas ale i w całej Europie Środ.-Wsch. było inaczej.Gdy na Zach. rowijały się miasta a chłopów uwolniono od pańszczyzny w naszym regionie szlachta stopniowo opanowała rządy.Przy pomocy kolejnych przywilejów ograniczyła władzę królów,ubezwłasnowolniła mieszczaństwo( politycznie i ekonomicznie np. zakaz handlu z zagranicą,zakaz posiadania ziemi) z chłopów uczyniła niewolników.Tak więc z rynku ekonomicznego znikneli mieszczanie i chłopi.To spowodowało upadek miast i zapaść ekonomii.Rosnąca w siłę szlachta w imię swych egoistycznych interesów opanował pełnię władzy politycznej i ekonomicznej kosztem monarchii,mieszczaństwa i chłopstwa.Powstaja latyfundia magnackie z własnymi miastami i wojskiem a ich właściciele prowadzą własną politykę zagraniczną.Rzecz.staje się luźną federają państw niczym Szwajcaria.Nawet w handlu zagranicznym,głównie z Holandią i Anglią szlachta poprzez Gdańsk kontaktuje się tylko z kupcami tych państw!Z pominięciem polskich kupców!Holendrzy w Gdańsku kupują polskie zboże od szlachty za towary przetworzone i luksusowe.Mają na to monopol.Polskie miasta tego robić nie mogą i podupadają.Również pańszczyźniany chłop przywiązany do ziemi( zakaz opuszczania wsi) nie może uczestniczyć w wymianie gospodarczej,nie kupuje,mało wytwarza a do miasta przenieść się nie może.Ówczesna Europa ze względu na rozwój stosunków ekonomicznych dzieli sie na tę kapitalistyczną ( na zach. od Łaby) i wschodnią ( na wsch. od Łaby) gdzie powstaje gospodarka folwarczno-pańszczyźniana.Podział ten utrzymuje się do XIX a nawet XX wieku.Ten egoizm szlachty w połączeniu z błędami w polityce zagranicznej( rezygnacja z pełnego przejęcia Pomorza a w rezulatacie z aktywnej polityki morskiej),niepotrzebna ekspansja wschodnia( kwestia kozacka i nieumiejetność jej rozwiązania) doprowadziły do stopniowego upadku państwowości.Bo to nie Potop czy Chmielnicki były przyczynami,to były tylko objawy staczania się ( pierwsza nieudana próba rozbiorów to tzw. traktat w Radnot w 1656r).Wszytko to stało się przyczyną zacofania Polski.W XVIII wieku była ona już tylko dziwolagiem i kuriozum.Warto nadmienić,że np. pierwszy bank na ziemiach polskich powstał dopiero w XIX wieku.Tracąc państwowość w XVIII wieku Polska nie uczestniczyła w rewolucji przemysłowej,która wybuchła w Europie w XIX wieku.Potem doszedł tragiczny wiek XX i jeteśmy tu gdzie jesteśmy.Oczywiście to wszystko co napisałem należy traktować skrótowo bo temat jest jak rzeka.Niemniej są przykłady państw,którym udało się trwale wyjść z zacofania ( Korea Płd.).Polska w moim odczuciu zrobiła dużo po 89r. aby z zacofania wyjść.Nie jesteśmy juz krajem zacofanym.Problem w tym jak dołączyć do najlepszych?

Największą przeszkodą w rozwoju są sami Polacy, a konkretnie żałosny wręcz poziom kapitału społecznego rozumianego jako skłonność do zaufania i chęci współpracy z innymi. Powodów niepowodzeń dopatrujemy się przede wszystkim w "knowaniach wrogów", Żydów, masonów, Niemców, zamiast zrobić uczciwy rachunek sumienia. Do tego dochodzą zaszłości (podział na "dwór" i "czworaki") i chory wręcz indywidualizm. Nie jest on, niestety, twórczy, a skierowany przeciwko innym.

Historia na niewiele się zdaje do wyjaśniania takich rzeczy. Japonia, Korea i Tajwan były zapadłymi dziurami praktycznie do XX wieku (plus minus) i jakoś nie przeszkodziło im to w szybkim dołączeniu do rewolucji przemysłowej a nawet prześcignięciu jej wcześniejszych prymusów.

 

Ja bym zwrócił uwagę na coś takiego jak memetyka - pojęcie memu zostało dziś obskurancko zredukowane do głupawych obrazków z podpisem zwanych memami internetowymi, jednak prawdziwa memetyka:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

może być sposobem opisu pewnych zjawisk znacznie lepiej wyjaśniającym takie właśnie zagadnienia.

 

Ja mam wrażenie że polski zestaw memów powstał w dość specyficznych warunkach - a więc żyzna ziemia, na której produkcja żywności jest o wiele łatwiejsza niż np. w Skandynawii, bez susz takich jak na Południu, do tego występuje obfitość złóż soli (w Skandynawii wielki problem, wymagający rozwoju handlu, skoro w naszym klimacie rolnik - roślinożerca nie przeżyje bez soli, za sprawą nadmiaru potasu). Po stronie negatywów - równinne ziemie z dobrze spławnymi rzekami oznaczały dużą łatwość najazdów i zagonów w których ginęło dużo mężczyzn. Stąd być może właśnie dominacja u nas pierwiastka kobiecego - zachowawczość, niechęć do ryzykownych nowości, brak wzorców twardej i skutecznej ale uczciwej rywalizacji. Ogólnie przekazywanie wiedzy z ojca na syna kulało u nas strasznie, i może z tego wynikała niemożność powstania u nas merytorycznej klasy średniej, którą zawsze, przez całą naszą histrorię trzeba było importować z najróżniejszych kierunków.

 

Te problemy występowały z jeszcze większym nasileniem u Bałtów, takich jak Prusowie, Jaćwież czy Galindowie, którzy zwyczajnie wyginęli w konfrontacji z lepszymi merytorycznie sąsiadami.

 

 

Tracąc państwowość w XVIII wieku Polska nie uczestniczyła w rewolucji przemysłowej,która wybuchła w Europie w XIX wieku.

Pomieszanie z poplątaniem i operowanie zbitkami propagandowymi. Jeżeli kiedyś Polska w ogóle uczestniczyła w rewolucji przemysłowej (w sposób naturalny i ekonomicznie opłacalny) to pod rządami carskimi.

 

Potem doszedł tragiczny wiek XX i jeteśmy tu gdzie jesteśmy.

Ten tragiczny XX wiek właśnie zbiega się z odzyskaniem państwowości, pod której rządami jednak wszystko bankrutowało na potęgę, a wymuszone państwowo próby rozwoju dawały skutki "i smieszno i straszno".

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

To czemu pod światłymi rządami carskimi doszło do rewolucji?A wiem,wiem.Spisek niemiecki.

Znam te Twoje obsesje.Jeśli cywilizacyjnie Polska skorzystała to pod zaborem niemieckim.

Pisząc o tragicznym doświadczeniu XX wieku miałem na myśli obie wojny światowe,które zrujnowały Polskę

 

Kto budował kolej w Kongresówce?Rosjanie?Nie.polski Żyd,Kronenberg.I było to przedsięwzięcie prywatne.

 

Szanowni przedmówcy przedstawili tezę,że po prostu Polacy to głupsza nacja i dlatego im nie wyszło.Bozia poskapiła rozumu.To straszne uproszczenie.Nie ma narodów mądrzejszych i głupszych.Wszystko zależy od wielu czynników, od warunków zewnetrznych,geopolityki.

Cóż warci byliby Niemcy bez Rzymian?A ci bez Etrusków?Itd,itd.

We wstępie starałem sie te uwarunkowania przedstawić.

A kto powiedział że systemy sprzyjające rozwojowi muszą być jednocześnie najbardziej stabilne i odporne na rewolucje?

 

Odnośnie rozwoju Polski (w sensie kraju i ludzi a nie państwa) pod zaborem rosyjskim, to w historii mojej rodziny chociażby było ileś spektakularnych karier od gołodupca do przemysłowców kształcących dzieci na najlepszych zachodnich uniwersytetach w dwóch - trzech pokoleniach. Za sanacji wszystkie te dobrze rozwijające się wcześniej interesy zbankrutowały marnie.

 

Sanacja była klęską o wiele większą niż wojny światowe, jako że ustawiła nas w pozycji frajera do kopania ze wszystkich stron. Można powiedzieć że polska klęska w II WŚ była tylko skutkiem sanacyjnej głupoty.

Gość Włodzimierz_55692

(Konto usunięte)

Moim zdanie przyczynami zacofania Polski były: nieodpowiedzialne i nieudolne rządy ostatnich królów elekcyjnych, które doprowadziły do rozbiorów i utraty niepodległości; powstania narodowe; dwie wojny światowe, które wyniszczyły ziemie polskie. Za nimi przyszły antyrosyjskość, nieuzasadniony kult napoleoński i miłość do Zachodu bez wzajemności, pochwała bezwarunkowego poświęcania życia za ojczyznę, romatyczno-misyjne podejście do realiów świata - często stojące w sprzeczności z własnym interesem, etc.

Mechanizmy były takie, że za sanacji nie powstała żadna rozpoznawalna polska firma odnosząca sukcesy na świecie.

 

A jeszcze odnośnie tego rozwoju za cara i rewolucji. Rozwój jest bardzo nieprzyjemny w trakcie jego dokonywania, bo trzeba ciężko pracować, nie można od razu przeżreć efektów bo trzeba przecież inwestować. Do tego jeszcze to, czego wychowani przez swoje mamuśki Polacy nie lubią najbardziej - a więc konieczność uczenia się nowych umiejętności i zgrzytanie zębami na widok jajogłowych których wszyscy muszą słuchać. Nie dziwne że jeszcze gorsi od nas cywilizacyjnie Rosjanie nie wytrzymali.

Jest jeszcze jeden aspekt o którym zapomniałem wspomnieć dotyczący wpływu zaborców na naszą gospodarkę.O korzyściach można by mówić wtedy gdyby rządy zaborcze pieniądze uzyskane z podatków z ziem polskich przeznaczały np. na infrastrukturę,na kulturę,szkolnictwo czy ochronę zdrowia.Czyli to wszystko co robiło by państwo polskie gdyby istniało.

Otóż zarówno Rosja i Austro-Węgry niewiele robiły w tym względzie bo w przewidywanej wojnie widziały dla odpowiednio Kongresówki jak i Galicji rolę strefy przyfrontowej,narażonej na utratę( i tak się stało).Oba te kraje ograniczyły się do budowy twierdz(Modlin,Przemyśl).Natomiast Niemcy traktowali Wielkopolskę inaczej.

 

misiomor

 

czyli Polacy to jacyś tacy głupi są?

PS. Mentalność polskiej mamuśki i skutki z niej płynące najlepiej chyba opisuje szlagier "Niech żyje wolność, wolność i swoboda". Dopóki działający oddolnie moraliści nie wypalą tego gorącym żelazem, wszelkie dywagacje o rozwoju u nas będą jałową gadaniną.

O korzyściach można by mówić wtedy gdyby rządy zaborcze pieniądze uzyskane z podatków z ziem polskich przeznaczały np. na infrastrukturę,na kulturę,szkolnictwo czy ochronę zdrowia.Czyli to wszystko co robiło by państwo polskie gdyby istniało.

A jak jest teraz?!

To jest to państwo?

 

czyli Polacy to jacyś tacy głupi są?

Chyba tak...

O korzyściach można by mówić wtedy gdyby rządy zaborcze pieniądze uzyskane z podatków z ziem polskich przeznaczały np. na infrastrukturę,na kulturę,szkolnictwo czy ochronę zdrowia.Czyli to wszystko co robiło by państwo polskie gdyby istniało.

Oglądanie się na państwo i jego inwestycje to był główny błąd sanacji, skutki wszyscy znamy.

 

czyli Polacy to jacyś tacy głupi są?

Głupi to Polacy nie są, wielu odniosło jakieś sukcesy na emigracji, a mądrość ze swojej definicji oznacza działania jednostki celem zapewnienia pomyślności tejże jednostce. Współpracować w większym zespole jednak nie potrafią, jak również zapewnić swojej młodzieży pro-rozwojowe wychowanie. Gdyby nawet któryś próbował, zostanie zgnojony jako frajer. To może być zresztą wyjaśnieniem zagadki, dlaczego emigranci nie wracają z merytoryką której nauczyli się na Zachodzie.

Mądrość jednostek nie oznacza mądrości społeczeństwa.

 

... To może być zresztą wyjaśnieniem zagadki, dlaczego emigranci nie wracają z merytoryką której nauczyli się na Zachodzie.

A tacy np. Japończycy w dużej liczbie wracali ...

Wkrótce usłyszeliśmy o japońskiej myśli technicznej, choć i wcześniej nie można im było wiele zarzucić.

PS. Jeszcze odnośnie inwestycji w infrastrukturę za czasów Cesarstwa Rosyjskiego - taki sobie przykład:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Mądrość jednostek nie oznacza mądrości społeczeństwa.

Racja. W sumie to wzdragałem się przed terminem "mądrość społeczeństwa", na takiej zasadzie jak nie istnieje wola społeczeństwa (tw. Arrowa). Jednak "mądrość społeczeństwa" można zdefiniować jako jego funkcjonowanie w taki sposób żeby dobrze mu się powodziło. Tego brakuje nam dość spektakularnie. Najlepszym przykładem może być właśnie lepszy rozwój ekonomiczny i cywilizacyjny pod obcymi rządami (nie wszystkimi rzecz jasna) niż pod własnymi.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

To co działo się w 1939r. było zacofaniem. Niemcy atakowali z powietrza, a Polacy mogli sobie w odpowiedzi wywijać szabelką. Dziś nie jest wiele lepiej, jesteśmy słabo opłacaną montownią bez własnych technologii, kapitału i ośrodków badawczych, z której kto może emigruje.

Świat nie jest jednowymiarowy, jednak w tym wątku rozmawiamy o rozwoju cywilizacyjnym czy technologicznym, a nie o odwadze i gotowości do walki.

 

Poza tym sprowadzanie gnoju w jakim się znajdujemy do prostego wyboru np. globalizm vs izolacjonizm jest spłycaniem problemu i dawaniem fałszywej nadziei że jakiś cudowny system nam pomoże rach-ciach. W systemy to mogą sobie wierzyć namiętni gracze w totolotka bez pojęcia o probabilistyce.

To co działo się w 1939r. było zacofaniem. Niemcy atakowali z powietrza, a Polacy mogli sobie w odpowiedzi wywijać szabelką. Dziś nie jest wiele lepiej, jesteśmy słabo opłacaną montownią bez własnych technologii, kapitału i ośrodków badawczych, z której kto może emigruje.

Polska lat międzywojennych była zbyt młoda jako państwo,zbyt biedna i niejednorodna etnicznie aby mogła stawić czoło agresorom.

Naszym przekleństwem jest położenie geograficzne i brak wybitnych przywódców.Zawsze zapomina się,że już od XIX wieku-elity szły do piachu lub na emigrację.

Zresztą po 89r. mamy podobną sytuację.Zafundowano nam kapitalizm bez kapitału.Cykl zmian ustrojowych i gospodarczych przeprowadzonych bez ładu i składu.Bez wizji i dalszych planów.A rządzili tutaj już wszyscy-czarni,czerwoni,zieloni i kto tam jeszcze.

I w dalszym ciągu mamy:egzotyczne sojusze,brak jakiejkolwiek wizji,planów i przeciętniaków rwących się do władzy.

Gospodarka to już inna historia.Musi upłynąć wiele lat aby wykształciły się naprawdę duże,samodzielne prywatne firmy.Takie,które zaistnieją w skali europejskiej lub światowej.Jest wielu zdolnych ludzi i wiele branż w których polskie podmioty mogą zaistnieć.Nie jest prawdą,że jesteśmy jedną wielką montownią.Coraz częściej to polskie firmy wykupują rywali na rynku.

Zresztą w całej Europie trwają zmiany.Dotychczasowy model gospodarki oparty o rodzime,lokalne firmy -przeżył się.

Wyścig technologiczny z Azją został już dawno przegrany.Najlepszym przykładem wydaje się być fińska Nokia-pionierzy i liderzy branży,a obecnie niszowa firma.

Problem Polski to jest również to,że tak naprawdę nikt nie wie jaki model gospodarki przyjąć.Skala i złożoność problemów jest zbyt duża.Znacznie większa niż na Słowacji,Węgrzech czy Estonii.

 

Odnośnie tej wielkiej montowni.Ja pracuję w małej,prywatnej,rodzinnej firmie.Ma za sobą 30lat.Eksportuje do połowy Europy i krajów dawnego ZSRR.Nikt o niej ,poza specjalistami nie słyszał. A takich firm i branż jest znacznie więcej.

Finlandia w 1939r. była równie młoda jako państwo (oni nie mieli nawet stażu państwowości przed ich opanowaniem przez Rosję), i o wiele biedniejsza. Ich nie było stać nawet na zakup przestarzałego ex-rosyjskiego niszczyciela od Estończyków. Wiedzieli oni jednak, że pieniądze należy wydawać rozsądnie, na broń przeciwpancerną głównie. I obronili się przed mocarstwem.

 

Różnica była taka, że u nich rządził szanowany "biały" generał, a u nas kapciowi bandyty rabującego pociągi, którzy uwierzyli we własną mocarstwową propagandę i proste hasełka dla ludu typu "bić k..wy i złodziei". Problem w tym, że mechanizmy funkcjonowania naszego społeczeństwa premiują takich właśnie, nie inaczej było przecież w RON.

 

Odnośnie tej montowni - to jest uproszczenie, jednak nie nadmierne - polskie firmy nie istnieją w dziedzinach z dużą wartością dodaną - w brandach czy skomplikowanych produktach. Co najwyżej robią za poddostawców, a konfitury z finalnego produktu masowego zgarnia kto inny.

To też nie jest cała prawda.

Finowie wygrali bitwę ale przegrali wojnę.W ramach układu pokojowego musieli oddać część terytorium oraz zapłacić kontrybucję.

Pomogło im położenie,klimat i błędy Stalina,który akurat kazał wymordować większość wyższej kadry oficerskiej.

Shane63 napisał o Kościele.

Za dużo korelujemy nieszczęścia z Kościołem. Rzekłbym, że momentami wręcz cementował on państwo.

Aktywność Kościoła wynika z głupoty społeczeństwa.

 

Triode wspomniał o młodym państwie.

I prawie zgoda, ale Niemcy byli po największej porażce w historii. I albo Polacy to skończeni idioci, albo Niemcy skończeni zbrojący się awanturnicy...

Teraźniejszość pokazuje stonowane społeczeństwo niemieckie i bulgocących Polaków.

Więc coś nie halo...

Polacy pozostali w bulgocie... Niemcy jakoś zabezpieczyli się.

nastepna przyczyna- chłopski rodowód dzisiejszego społeczenstwa.elita bądź skonczyła w ruskich kazamatach na Syberii bądź w niemieckich obozach, część wyemigrowała na zachód, a to co zostało, przemieniono w homo sovieticus.

Ktoś kto wymyślił rozszerzenie Unii o kraje post-komunistyczne rozumiał,że czołówka europejska potrzebuje nowych rynków zbytu,wykształconej siły roboczej.

Znasz jakieś firmy z Czech,Słowacji,Węgier etc-które liczą się skali europejskiej.?

Te,które są mają właścicieli w innych krajach.Jak się kończy uzależnienie-było widać po 2008r.

 

U nas zaorano cały wielki przemysł,ze względów ideowych-żeby ludzie nie wyszli na ulice kolejny raz.

Zresztą model gospodarczy oparty o surowce i huty już dawno przeszedł do lamusa.

Emigracja to tylko zawór bezpieczeństwa dla nastrojów społecznych

Finowie wygrali bitwę ale przegrali wojnę.W ramach układu pokojowego musieli oddać część terytorium oraz zapłacić kontrybucję.

A Polacy musieli oddać całe terytorium, stracili kilka milionów obywateli, a następnie musieli uznać totalną władzę Stalina i Sowietów.

 

Pomogło im położenie,klimat i błędy Stalina,który akurat kazał wymordować większość wyższej kadry oficerskiej.

Złej baletnicy rąbek u spódnicy... Polacy też nie musieli przegrać w 1939r., Zupełnie nie rozumiem tendencji do usprawiedliwiania rządzących wtedy niekompetentnych mitomanów jakimiś dziejowymi koniecznościami i klimatem (a'la palacz z "Misia").

nastepna przyczyna- chłopski rodowód dzisiejszego społeczenstwa.elita bądź skonczyła w ruskich kazamatach na Syberii bądź w niemieckich obozach, część wyemigrowała na zachód, a to co zostało, przemieniono w homo sovieticus.

Tu się nie zgadzam. To typowy kompleks. Znam su***synów z "dobrym" pochodzeniem. Znam znakomitych ludzi z chłopstwa.

Głupota społeczna to jakiś głębszy problem, może genetyczny...?-|

Shane63 napisał o Kościele.

Za dużo korelujemy nieszczęścia z Kościołem. Rzekłbym, że momentami wręcz cementował on państwo.

Aktywność Kościoła wynika z głupoty społeczeństwa.

 

Triode wspomniał o młodym państwie.

I prawie zgoda, ale Niemcy byli po największej porażce w historii. I albo Polacy to skończeni idioci, albo Niemcy skończeni zbrojący się awanturnicy...

Teraźniejszość pokazuje stonowane społeczeństwo niemieckie i bulgocących Polaków.

Więc coś nie halo...

Polacy pozostali w bulgocie... Niemcy jakoś zabezpieczyli się.

...........niemiecki dobrobyt sfinansowały amerykańskie banki.

Polska jako wasal Rosji Radzieckiej ,plan Marshala-odrzuciła.A zaprzyjażnione wojska-zagrabiły co się dało.

 

Żeby zrozumieć lepiej skąd się biorą narodowe przywary-należało by się cofnąć do epoki królów obieralnych.

Po okresie świetności,za Jagiellonów,mamy powolny upadek państwowości,demoralizację i dwa stulecia wojen.

W tym czasie europa jednoczyła się,modernizowała i bogaciła.

Przez Polskę przechodziły obce wojska albo przelewano krew w obcym interesie.

 

A Polacy musieli oddać całe terytorium, stracili kilka milionów obywateli, a następnie musieli uznać totalną władzę Stalina i Sowietów.

 

 

Złej baletnicy rąbek u spódnicy... Polacy też nie musieli przegrać w 1939r., Zupełnie nie rozumiem tendencji do usprawiedliwiania rządzących wtedy niekompetentnych mitomanów jakimiś dziejowymi koniecznościami i klimatem (a'la palacz z "Misia").

bo mieliśmy niekompetentnych przywódców,egzotyczne sojusze i sąsiadów,którzy kolejny raz porozumieli się ponad naszymi głowami.

Nikt w Europie nie chciał umierać za Gdańsk.

Zapłacili za to w latach 40-tych.

 

Jedyna szansa to było pójście ręka w rękę z Adolfem.Nie było to jednak wykonalne.

Teraz już się tego nie pamięta ale międzywojenna Polska była największym skupiskiem Żydowskiej diaspory.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.