Skocz do zawartości
IGNORED

Platforma antywibracyjna czy podstawki?


magico79

Rekomendowane odpowiedzi

Ale to do czego ten stolik w takim układzie potrzeby, skoro nie działa i trzeba coś jeszcze dokupić? :))

 

No jak do czego? Do telewizora.

Oj malikali, nie czytasz uważnie, a później piszesz o dupie maryni

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do tego momentu wszystko jest logiczne i oczywiste, nikt tego nie neguje.

Jednak nadal nie widzę związku bezwładności podstawy z kolumną, która na tej podstawie stoi przyklejona specjalną plasteliną.

 

 

Jak na razie, to ty robisz wszystko, żeby skończyć jak wiejski przygłup.

A po cholere mam cokolwiek Ci tłumaczyć? Wiesz swoje więc szkoda mojego czasu dla Ciebie. I tak zadne tłumaczenia do łba Ci nie trafią bo wiesz lepiej.

Bana dostałes za zasługi: wichrzycielstwo i chamówę którą odwalasz.

Kolega wyżej wytłumaczył Ci prostą zalezność o której powinienes wiedziec ale nie wiesz. Gdybys tak jeszcze dociązył taka konstrukcje od góry znacznym ( u mnie było to blisko 30kg na kolumne)cieżarem dowiedziałbys się więcej co w trawie piszczy. Skrzynka kolumn to pudło rezonansowe . Zmieniasz podatnosc na rezonanse samej skrzynki redukując w duzym stopniu pasozytnicze drgania , które z reguły nie poprawiają reprodukcji dzwieku przez przetworniki. Chyba ze w Twoim mniemaniu jest odwrotnie:) To dla tego odsprzega się kosze od obudów stosując specjalne podkłądki i rodzaje ich mocowań do płyty czołowej . Gra mniej sama skrzynka , graja wiecej same przetworniki. Ale jak widać szkoda pióra i czasu . Ciao!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale to do czego ten stolik w takim układzie potrzeby, skoro nie działa i trzeba coś jeszcze dokupić? :))

 

Nic nie trzeba dokupywać, Vibrapody miałem zawsze :D :D :D

 

No jak do czego? Do telewizora.

Oj malikali, nie czytasz uważnie, a później piszesz o dupie maryni

Parantulla ty naprawdę jesteś mistrzem, widać nudzisz się i szukasz takich tematów.

Trzeba być pierdolniętym, żeby myśleć że vibrapody ktoś stawia pod TV.

Ale niech ci bedzie....

Nadal nie odpowiedziałeś na temat avatara, czuję że kompleksy leczysz przy jego pomocy i swe frustracje wypluwasz w takich wątkach.

Wróć do wątku "wpływ płyt granitowych na dźwięk" tam się wytrząsaj, bo dopóki ciebie tu nie było wątek czytało się swobodniej, ale wjechałeś ty i zaczęła się rozpierducha.

Jesteś monotematyczny do zrzygania, że też z takim wytrzymują w chacie pozdrów żonę, powinni ją beatyfikować - trzeba być świętym, żeby z takim wytrzymać.

Racja jest jak dupa, każdy ma swoją.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skrzynka kolumn to pudło rezonansowe .

No co Ty? A ja myślałem, że portal do podróży w czasie.

Daruj sobie wywody pierwszoklasisty o tym czym jest obudowa kolumny i odpowiedz na proste pytanie:

w jaki sposób zwiększanie masy pod kolumną wpływa na jej brzmienie. Zwłaszcza gdy ta kolumna spoczywa na "specjalnej plastelinie"?

Czy któraś część pytania jest dla Ciebie niezrozumiała? Bo wydaje mi się, że nie pytam o szczegóły budowy promu kosmicznego NASA.

Po prostu odpowiedz. Tym razem konkrety poproszę, a nie pierdoły małego kazia, których zależności sam nie rozumiesz i klepiesz coś tam trzy po trzy.

 

Zmieniasz podatnosc na rezonanse samej skrzynki redukując w duzym stopniu pasozytnicze drgania , które z reguły nie poprawiają reprodukcji dzwieku przez przetworniki.

Chyba ze w Twoim mniemaniu jest odwrotnie:)

W moim mniemaniu "rezonanse samej skrzynki" kwalifikują takie kolumny do napalenia nimi w piecu, a wywalenia furmanki pieniędzy

i okładania ciężarami z każdej strony, żeby skrzynki nie brzęczały. Może jeszcze ściskami stolarskimi trzeba je usztywnić i w imadło wkręcić, żeby zagrały?

Ci audiofile, to kurde naprawdę dziwni ludzie. Sami sobie stwarzają nieznane ludzkości problemy i jeszcze płacą grubą forsę za ich rozwiązywanie.

Jak nie stoliki antywibracyjne za pięć kafli które wibrują, to hajgendowe kolumny z tektury w cenie samochodu. To jest choroba jakaś czy co?

 

Nadal nie odpowiedziałeś na temat avatara

Widzisz, człowiek inteligentny dawno by zrozumiał, że widocznie nie chce mi się z tobą gadać, ale jak widać nie zrozumiałeś, no cóż ...

Infantylne zaczepki na poziomie pryszczatego szczyla z bańką w nosie może robią wrażenie na www.czat12latki.pl

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Infantylne zaczepki na poziomie pryszczatego szczyla z bańką w nosie może robią wrażenie na www.czat12latki.pl

To nie zaczepka, raczej ciekawość czym kieruje się człek wstawiając sobie zdjęcie Roniego J. znanego porno gwiazdora z przyrodzeniem 25cm :)

Duża klatka, mały ptaszek, czy co???

Racja jest jak dupa, każdy ma swoją.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Nic nie trzeba dokupywać, Vibrapody miałem zawsze :D :D :D

Ale ten kawałek gumy będzie działać tak samo na tym stoliku do audio, jak i na blacie kuchennym, czyli sam stolik nic nie daje można sobie go odpuścić i kupić zwykły pod RTV bez dopłacania za cuda na kiju :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No co Ty? A ja myślałem, że portal do podróży w czasie.

Daruj sobie wywody pierwszoklasisty o tym czym jest obudowa kolumny i odpowiedz na proste pytanie:

w jaki sposób zwiększanie masy pod kolumną wpływa na jej brzmienie. Zwłaszcza gdy ta kolumna spoczywa na "specjalnej plastelinie"?

Czy któraś część pytania jest dla Ciebie niezrozumiała? Bo wydaje mi się, że nie pytam o szczegóły budowy promu kosmicznego NASA.

Po prostu odpowiedz. Tym razem konkrety poproszę, a nie pierdoły małego kazia, których zależności sam nie rozumiesz i klepiesz coś tam trzy po trzy.

 

 

W moim mniemaniu "rezonanse samej skrzynki" kwalifikują takie kolumny do napalenia nimi w piecu, a wywalenia furmanki pieniędzy

i okładania ciężarami z każdej strony, żeby skrzynki nie brzęczały. Może jeszcze ściskami stolarskimi trzeba je usztywnić i w imadło wkręcić, żeby zagrały?

Ci audiofile, to kurde naprawdę dziwni ludzie. Sami sobie stwarzają nieznane ludzkości problemy i jeszcze płacą grubą forsę za ich rozwiązywanie.

Jak nie stoliki antywibracyjne za pięć kafli które wibrują, to hajgendowe kolumny z tektury w cenie samochodu. To jest choroba jakaś czy co?

 

 

Widzisz, człowiek inteligentny dawno by zrozumiał, że widocznie nie chce mi się z tobą gadać, ale jak widać nie zrozumiałeś, no cóż ...

Infantylne zaczepki na poziomie pryszczatego szczyla z bańką w nosie może robią wrażenie na www.czat12latki.pl

Obrażasz wszystkich w koło więc jaki sens jest w ogóle dyskusja z Tobą? Skoro dobrze się bawisz nie będę Ci w tym przeszkadzał. Chcesz wywodów na poziomie inżynierskim ? Odpowiedz jest prosta i została już udzielona. Zwiekszenie masy wpływa na podatnosc skrzynki na rezonanse i drgania. Inaczej będzie zachowywac się skrzynka z 12 mm płyty pązdzieżowej o masie 6kg a inaczej taka wykonana z litego drewna o sciankach grubosci 3-4 cm czy kompozytu o wadze dajmy na to 20kg. Swoje wnosi w temacie również sam materiał z którego zostanie wykonana. Łatwiej chyba wprowadzic w rezonans lekką skrzynke niż cięższą . Trzeba do tego zużyc więcej energii i to jest podstawa tego zagadnienia a skoro tak to ciężka skrzynia jest mniej na nie podatna. Taka jest zależnośc . Dodając ciężkie standy i dociażenie z góry sprawiasz , że skrzynka zacznie się pod tym względem zachowywać inaczej niż w przypadku gdyby była bez nich. Jeśli dodatkowo standy połączysz trwale ze skrzynkami efekt zostanie spotęgowany . To są proste zależnosci ale nie pros mnie o wykład profesorski oparty na wykresach i wyliczeniach :)

 

To nie zaczepka, raczej ciekawość czym kieruje się człek wstawiając sobie zdjęcie Roniego J. znanego porno gwiazdora z przyrodzeniem 25cm :)

Duża klatka, mały ptaszek, czy co???

Co z tego że 25 cm jak flak:)))
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obrażasz wszystkich w koło więc jaki sens jest w ogóle dyskusja z Tobą? Skoro dobrze się bawisz nie będę Ci w tym przeszkadzał. Chcesz wywodów na poziomie inżynierskim ?

Chcę zrozumieć jaki wpływ na kolumnę wywiera mniejsza lub mniejsza masa podstawy pod tą kolumną. Tylko tyle. Przynajmniej na razie.

Trzeci raz pytam o to samo, a Ty trzeci raz majaczysz coś tam o czymś tam mieszając ze sobą różne zagadnienia bez związku z pytaniem.

Na poprzedniej stronie sam własnoręcznie napisałeś, że dla Ciebie różnica w masie podstawy pod kolumną jest wyraźnie słyszalna,

zwłaszcza jak kolumna na tej podstawie spoczywa umieszczona na "specjalnej plastelinie". Napisałeś czy nie napisałeś?

No to ja się właśnie o to pytam.

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcę zrozumieć jaki wpływ na kolumnę wywiera mniejsza lub mniejsza masa podstawy pod tą kolumną. Tylko tyle. Przynajmniej na razie.

Trzeci raz pytam o to samo, a Ty trzeci raz majaczysz coś tam o czymś tam mieszając ze sobą różne zagadnienia bez związku z pytaniem.

Na poprzedniej stronie sam własnoręcznie napisałeś, że dla Ciebie różnica w masie podstawy pod kolumną jest wyraźnie słyszalna,

zwłaszcza jak kolumna na tej podstawie spoczywa umieszczona na "specjalnej plastelinie". Napisałeś czy nie napisałeś?

No to ja się właśnie o to pytam.

Nie potrafisz zadac pytania lub nie wiesz sam o co pytasz. Interesuje Cie ta plastelina:) Był kiedyś taki specyfik który czasopisma polecały własnie do tego celu. Nazywał sie Blu tac czy jakoś tak. Stosowałem go przez jakis czas własnie pomiedzy standem a kolumnami. Potem przeszedłem na kolce.

Nie potrzebnie rozmieniasz się na drobne bo sam ten specyfik w tym przypadku nie jest jakoś specjalnie wazny . Równie dobrze mógłbyś zapytac o śrubki czy wkrety którym ktoś przykrecił kolumny do standów lub odwrotnie:)

Stosowanie tego specyfiku pozwalało na zachowanie minimalnych punktów styku kolumn ze standem tak jak to odbywa się w przypadku uzycia kolców. Z czasem zarzuciłem stosowanie tego kitu i kolców na rzecz bezposredniego styku spodu kolumny z blatem( wypolerowany granit klejony do 8mm stalowego blatu standu). Przy znacznym dociażeniu z góry takie ustawienie dawało najlepsze brzmieniowe rezultaty.

Tak więc sama "plastelina" w tym przypadku to nie esencja tego zagadnienia:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piąty raz o to samo nie będę pytał, bo to tylko strata czasu jest, tak jak zresztą od początku przypuszczałem.

 

Bana dostałes za zasługi: wichrzycielstwo i chamówę którą odwalasz.

Bana dostałem za to, że od razu przejrzałem Twoje intencje i teraz właśnie można obserwować to o czym już pół roku temu pisałem.

Nagły wysyp użytkowników kabli nieznanej nikomu marki, którzy "przy okazji" i "na marginesie" akurat mają na zbyciu komplecik.

Żenada maksymalna. Oczywiście wiedziałem od pierwszego Twojego wpisu, że tylko o to tam chodzi, ale gdzieś po cichu w głębi duszy liczyłem,

że może Ty mnie czymś zaskoczysz i wymyślisz coś bardziej oryginalnego niż ordynarna i chamska reklama kabli, które sprzedajesz.

No ale się przeliczyłem jak widać, trudno, może następnym razem...

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz wywodów na poziomie inżynierskim ? Odpowiedz jest prosta i została już udzielona. Zwiekszenie masy wpływa na podatnosc skrzynki na rezonanse i drgania. Inaczej będzie zachowywac się skrzynka z 12 mm płyty pązdzieżowej o masie 6kg a inaczej taka wykonana z litego drewna o sciankach grubosci 3-4 cm czy kompozytu o wadze dajmy na to 20kg. Swoje wnosi w temacie również sam materiał z którego zostanie wykonana. Łatwiej chyba wprowadzic w rezonans lekką skrzynke niż cięższą . Trzeba do tego zużyc więcej energii i to jest podstawa tego zagadnienia a skoro tak to ciężka skrzynia jest mniej na nie podatna. Taka jest zależnośc . Dodając ciężkie standy i dociażenie z góry sprawiasz , że skrzynka zacznie się pod tym względem zachowywać inaczej niż w przypadku gdyby była bez nich. Jeśli dodatkowo standy połączysz trwale ze skrzynkami efekt zostanie spotęgowany . To są proste zależnosci ale nie pros mnie o wykład profesorski oparty na wykresach i wyliczeniach :)

Problem w tym, że ty kompletnie nie rozumiesz, iż rezonanse obudowy kolumny jeśli ścianki są cienkie i bez wzmocnień występują na każdej z nich, dociążenie kolumny od góry zupełnie nic nie wnosi, bo boczne ścianki obudowy, które są przeważnie największe dalej będą drgać. Takie unieruchomienie kolumny wniesie jedynie to, że ta nie będzie się przesuwać, jeśli już jest tak lekka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co nadal nie tłumaczy jak na drganie ścianek kolumny ma wpływać dociążanie podstawy pod kolumną.

Bezsens kompletny, jak niemal wszystko co na tym forum przeczytałem odnośnie walki z wibracjami.

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To chyba logiczne jest, że ciężar pod kolumną nie ma znaczenia nawet, jeśli zespolimy podstawę kolumny z tą masą, ale można jeszcze bardziej obrazowo to przedstawić wyobraźmy sobie drut o długości 2m, którego 10cm koniec zatapiamy w 250kg betonu czy to sprawi, że cały drut będzie sztywniejszy i odporny na odkształcenia? Odpowiedź jest jasna :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie dla wszystkich, skoro pięć razy musiałem pytać i odpowiedzi dalej nie widać.

Lepiej bajdurzyć bez końca o różnicach pomiędzy żwirkiem i piaskiem sypanym w nogi standów.

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To bardzo ciekawe tylko jak to się dzieje w takim układzie, że podłoga drga i trzeba izolować od niej sprzęt, a ciężki stand nie? Strop waży mniej niż podstawki pod kolumny czy jak?

A dlaczego ludziskom czasem po wygipsowaniu ścian po jakimś czasie pojawiają się pęknięcia, przecież strop taki ciężki i nie przenosi drgań z zewnątrz ojojoj, a tu patrz po roku dwóch nagle w co niektórych miejscach zygzaczki na ścianie. :)))

To że strop, podłoga i co by tam jeszcze nie wymyśleć jest ciężkie nie oznacza, że nie przenosi rezonansów, drgań z zewnątrz czy to od sąsiadów, czy też od tramwaju za oknem.

Ty nie musisz ich wyczuwać, ale to nie oznacza że nie występują.

Stand między podłogą, a kolumną może te drgania wygaszać w większym lub mniejszym stopniu.

Racja jest jak dupa, każdy ma swoją.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piąty raz o to samo nie będę pytał, bo to tylko strata czasu jest, tak jak zresztą od początku przypuszczałem.

 

 

Bana dostałem za to, że od razu przejrzałem Twoje intencje i teraz właśnie można obserwować to o czym już pół roku temu pisałem.

Nagły wysyp użytkowników kabli nieznanej nikomu marki, którzy "przy okazji" i "na marginesie" akurat mają na zbyciu komplecik.

Żenada maksymalna. Oczywiście wiedziałem od pierwszego Twojego wpisu, że tylko o to tam chodzi, ale gdzieś po cichu w głębi duszy liczyłem,

że może Ty mnie czymś zaskoczysz i wymyślisz coś bardziej oryginalnego niż ordynarna i chamska reklama kabli, które sprzedajesz.

No ale się przeliczyłem jak widać, trudno, może następnym razem...

Rozbawiłeś mnie tym do łez:)))) Stan paranoi pogłębia się u Ciebie bez wątpienia. Niezły z Ciebie Rutkowski-bis . Co ja gadam , przebijasz Rutkowskiego bez dwóch zdań. Bardziej przypominasz Kaszpirowskiego. On też był taki przenikliwy jak Ty:))))

Kabelki które chce sprzedać to model z roku 2012-2013 i należą do mojego znajomego , tego od Levinsona 512 o którym pisałem , który poprosił mnie o ich odsprzedaż ponieważ kupił nowy model . Tłumacze Ci tylko po to byś nie robił więcej z siebie kretyna.

Czy uważasz , że zadawałbym sobie aż tyle trudu by zakładać wątek , pisac w nim tyle a wszystko to tylko po to by po paru miesiacach sprzedac jakiś kabelek za pare stów? Doprawdy zadziwiasz mnie swoją naiwnoscią , ujmując to oczywiscie bardzo delikatnie:)

 

A bana dostałeś za to , że nie interesowałeś się tematem od strony merytorycznej , tylko snułeś jakieś debilne teorie spiskowe , co czynisz do dnia dzisiejszego , bez względu na miejsce jak widać . Zasmiecałeś tam wątek , zaśmiecasz i tutaj.

 

Problem w tym, że ty kompletnie nie rozumiesz, iż rezonanse obudowy kolumny jeśli ścianki są cienkie i bez wzmocnień występują na każdej z nich, dociążenie kolumny od góry zupełnie nic nie wnosi, bo boczne ścianki obudowy, które są przeważnie największe dalej będą drgać. Takie unieruchomienie kolumny wniesie jedynie to, że ta nie będzie się przesuwać, jeśli już jest tak lekka.

Dobrze , że ty rozumiesz. Gdybyś przerobił temat od strony praktycznej to wiedziałbyś , ze ciężar umieszczony na kolumnie wpłynie na naprężenie a więc i sztywnosc całej konstrukcji ale przede wszystkim drgania z obudowy bedą przenosic się również na dociażenie ułozone na kolumnie jak i na stendy pod kolumnami i już chocby z tego względu rezonanse na samych kolumnach bedą zupenie inne . I to też jest odpowiedz na pytanie TARANTULI pardon , Parantulli:))

Jeśli przymocujesz w jakiś sposob np przykręcisz , przykleisz blu tackiem kolumny do standów to układ taki będzie zachowywał się jak jedna całośc zmieniając zupełnie podatnosc samej skrzynki na drgania i rezonanse. Przecież to takie proste. Nie zamierzam Wam wiecej tego tłumaczyc bo przypomina to sytuacje jak chłop na rowie tłumaczył krowie.

Gdyby ktoś z was zrobił choc raz podobne doswiadczenie to wystarczyłoby przyłozyc dłoń do bocznej scianki kolumny by zauważyć , ze drgania które emituje są zdecydowanie mniejsze niż bez standów i dociażenia od góry , które w tym przypadku zadziałały niczym "imadło" . Zwiekszając masę takiego układu do pewnego stopnia niwelujesz niekorzystne rezonanse i wibracje bo trudniej ją w nie wprowadzić tzn wymagana jest wieksza energia by to zrealizować co przekłada się własnie na lepszą kontrolę i precyzję dzwięku tychże kolumn itp itd.

 

Fizyka działa, czy się komuś w pale mieści czy nie.

Doktknijcie sobie paluszkiem z taka samą siłą wahadła o masie 1 g i o masie 1 kg. Które się wychyli mocniej?

Tym panom fizyka widac obca jest jak i zdrowy rozsądek. Stan paranoi jest bardziej odpowiedni.

 

To bardzo ciekawe tylko jak to się dzieje w takim układzie, że podłoga drga i trzeba izolować od niej sprzęt, a ciężki stand nie? Strop waży mniej niż podstawki pod kolumny czy jak?

A ktop Ci powiedział , że stand już nie? Jak widać w tym miejscu bardzo czytelnie , masz niewielkie pojęcie o czym piszesz. Jak myślisz , dlaczego w dolny blat -stopę standu wkręcone są zazwyczaj kolce? Oczywiscie pełnią one jeszcze inną rolę ale tego byłoby juz chyba dla Ciebie zbyt wiele, więc sobie darujmy dalsze wywody na ten temat. Poza tym sama konstrukcja standu powinna byc taka by w razie czego ewentualne drgania z podłogi wyeliminować zanim dotrą do kolumny. Wiekszosć solidnych standów z prawdziwego zdarzenia robi to z powodzeniem.

 

A dlaczego ludziskom czasem po wygipsowaniu ścian po jakimś czasie pojawiają się pęknięcia, przecież strop taki ciężki i nie przenosi drgań z zewnątrz ojojoj, a tu patrz po roku dwóch nagle w co niektórych miejscach zygzaczki na ścianie. :)))

To że strop, podłoga i co by tam jeszcze nie wymyśleć jest ciężkie nie oznacza, że nie przenosi rezonansów, drgań z zewnątrz czy to od sąsiadów, czy też od tramwaju za oknem.

Ty nie musisz ich wyczuwać, ale to nie oznacza że nie występują.

Stand między podłogą, a kolumną może te drgania wygaszać w większym lub mniejszym stopniu.

Przestań klepać w koło farmazony. Budynki pękają nie od drgań a od naprężeń ( mówię o nowych budynkach) jakie występują w prawie każdym przypadku a związane jest to z przenoszeniem sił powstałych w związku z osadzaniem się budynku .

Oczywiscie bywa że jakieś stare domy po latach zaczynają pękać , np gdzieś blisko drogi gdzie jest wzmożony ruch ale co ma piernik do wiatraka? Kto powiedział że cieżkie standy nie przenoszą drgań. One mają je redukować do jak najmniejszego poziomu i ewentualnie w miare mozliwości odprowadzić do podłogi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chodzi o sztywność, tylko o przekazywanie drgań na stand. Przy lekkim będzie drgało i pudełko i stand, przy ciężkim tylko pudełko.

Dobrze, tylko nikt nie napisał dlaczego tak się dzieje, a dzieje się tak nie dlatego, że stand jest ciężki,

tylko dlatego że materiał którym ten stand zasypiemy (np. piasek) wytłumi rezonans własny konstrukcji tego standu.

Wzrost masy standu, to jest tylko efekt uboczny wsypania piasku, ale sam w sobie nie ma kompletnie żadnego znaczenia.

Nie ma też żadnego znaczenia co do tego standu wsypiemy, czy to będzie ołowiany śrut, czy piasek z dna oceanu w Trójkącie Bermudzkim

czy na przykład trociny z terrarium dla chomika. Chodzi tylko o to, żeby to tłumiło drgania konstrukcji standu, a nie o wzrost jego masy.

Drgać on będzie sobie dalej, tylko jak napchasz w puste przestrzenie profili materiału tłumiącego, to nie będzie tych drgań aż tak słychać.

Kolega wyżej nadal uparcie twierdzi, że dokładanie kilogramów do standu zmniejsza drgania pudełka, które na nim stoi,

chociaż po dwóch dniach chyba w końcu załapał jakie kocopoły tutaj sadzi i wprowadził pewne modyfikacje do swojej absurdalnej teorii,

co tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że tak naprawdę nie ma za bardzo pojęcia o czym w ogóle klepie w te guziki.

Każde dziecko wie, że najbardziej rezonują ścianki boczne kolumny, bo zwykle mają największą powierzchnię i najmniejszą sztywność.

Dlatego właśnie usztywnianiu boków konstruktorzy kolumn poświęcają najwięcej uwagi, a nie dlatego że im się w robocie nudzi.

Górna i dolna płaszczyzna każdej kolumny jest o wiele mniejsza i sztywniejsza od bocznej i w związku z tym często pomijana

przy projektowaniu obudowy, gdyż wpływ drgań tych powierzchni jest akurat ostatnim zmartwieniem projektanta.

 

Jak kogoś nie przekonuje wyjaśnienie zagadki grających standów, to niech sobie poszuka w google ile ważą kościelne dzwony.

Niektóre mają taka masę, że do dzisiaj nie wiadomo jak je wciągali na wieże. Dziesiątki ton litego żelastwa. A kurna gra i to jeszcze jak.

Wypchajcie jeden taki zwykłą wełną mineralną i zobaczcie jak wam wtedy zagra.

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A dlaczego ludziskom czasem po wygipsowaniu ścian po jakimś czasie pojawiają się pęknięcia, przecież strop taki ciężki i nie przenosi drgań z zewnątrz ojojoj, a tu patrz po roku dwóch nagle w co niektórych miejscach zygzaczki na ścianie. :)))

To że strop, podłoga i co by tam jeszcze nie wymyśleć jest ciężkie nie oznacza, że nie przenosi rezonansów, drgań z zewnątrz czy to od sąsiadów, czy też od tramwaju za oknem.

Ty nie musisz ich wyczuwać, ale to nie oznacza że nie występują.

Stand między podłogą, a kolumną może te drgania wygaszać w większym lub mniejszym stopniu.

A właśnie skoro strop drga to twój stand razem z nim nigdzie nie napisałem, że budynek nie pracuje, to nie moja teza, że jeśli jest coś ciężkiego to nie draga, a guzik prawda i sam to przyznałeś :)

 

Gdyby ktoś z was zrobił choc raz podobne doswiadczenie to wystarczyłoby przyłozyc dłoń do bocznej scianki kolumny by zauważyć , ze drgania które emituje są zdecydowanie mniejsze niż bez standów i dociażenia od góry , które w tym przypadku zadziałały niczym "imadło" . Zwiekszając masę takiego układu do pewnego stopnia niwelujesz niekorzystne rezonanse i wibracje bo trudniej ją w nie wprowadzić tzn wymagana jest wieksza energia by to zrealizować co przekłada się własnie na lepszą kontrolę i precyzję dzwięku tychże kolumn itp itd.

Właśnie o to chodzi, że nie będą mniejsze nawet, jak wkręcisz kolumnę pionowo w imadło. Równie dobrze mógłbym oczekiwać mniejszego drgania przetwornika po zastosowaniu takich praktyk.

 

A ktop Ci powiedział , że stand już nie? Jak widać w tym miejscu bardzo czytelnie , masz niewielkie pojęcie o czym piszesz. Jak myślisz , dlaczego w dolny blat -stopę standu wkręcone są zazwyczaj kolce? Oczywiscie pełnią one jeszcze inną rolę ale tego byłoby juz chyba dla Ciebie zbyt wiele, więc sobie darujmy dalsze wywody na ten temat. Poza tym sama konstrukcja standu powinna byc taka by w razie czego ewentualne drgania z podłogi wyeliminować zanim dotrą do kolumny. Wiekszosć solidnych standów z prawdziwego zdarzenia robi to z powodzeniem

A przepraszam bardzo, gdzie jest ta energia wygaszana w tej dobrej podstawce?

 

A ktop Ci powiedział , że stand już nie?

 

Nie chodzi o sztywność, tylko o przekazywanie drgań na stand. Przy lekkim będzie drgało i pudełko i stand, przy ciężkim tylko pudełko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A właśnie skoro strop drga to twój stand razem z nim nigdzie nie napisałem, że budynek nie pracuje, to nie moja teza, że jeśli jest coś ciężkiego to nie draga, a guzik prawda i sam to przyznałeś :)

 

 

Właśnie o to chodzi, że nie będą mniejsze nawet, jak wkręcisz kolumnę pionowo w imadło. Równie dobrze mógłbym oczekiwać mniejszego drgania przetwornika po zastosowaniu takich praktyk.

 

 

A przepraszam bardzo, gdzie jest ta energia wygaszana w tej dobrej podstawce?

Własciwie to juz nie chce mi się drążyc tego tematu bo i po co jak Ty wiesz lepiej. A na jakiej podstawie twierdzisz ze nie bedą mniejsze? Chyba nie wiesz o czym gadasz. Będą mniejsze zapewniam Cie. Nie zadawaj pytań które swiadczą o twoim zielonym pojęciu by nie nazwac tego dosadniej. A przepraszam bardzo , czym wypełniony jest stand? Naprowadze Cie troche bo widzę , ze błądzisz gdzies po omacku . Reszty się sam domyslisz czy z tym też będziesz miał problem ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Własciwie to juz nie chce mi się drążyc tego tematu

Właściwie to jakoś wcale mnie to nie dziwi. No dobra, może trochę, że dopiero teraz.

Chyba nie liczyłeś na to, że argumenty "nie wiesz o czym mówisz" albo "zapewniam cię" wystarczą, żeby kogoś przekonać do swoich racji.

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Własciwie to juz nie chce mi się drążyc tego tematu bo i po co jak Ty wiesz lepiej. A na jakiej podstawie twierdzisz ze nie bedą mniejsze? Chyba nie wiesz o czym gadasz. Będą mniejsze zapewniam Cie. Nie zadawaj pytań które swiadczą o twoim zielonym pojęciu by nie nazwac tego dosadniej. A przepraszam bardzo , czym wypełniony jest stand? Naprowadze Cie troche bo widzę , ze błądzisz gdzies po omacku . Reszty się sam domyslisz czy z tym też będziesz miał problem ?

Nie odwracaj kota ogonem przecież Ty twierdzisz, że drgania boczne dociążonej z góry obudowy kolumny będą mniejsze to ja oczekuje jasnej odpowiedzi dlaczego, a nie Twoich zapewnień, że tak jest :)

 

A przepraszam bardzo , czym wypełniony jest stand? Naprowadze Cie troche bo widzę , ze błądzisz gdzies po omacku . Reszty się sam domyslisz czy z tym też będziesz miał problem ?

Możesz go nawet wypełnić betonem to nic nie da dalej będzie przenosił drgania z podłogi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze, tylko nikt nie napisał dlaczego tak się dzieje, a dzieje się tak nie dlatego, że stand jest ciężki,

tylko dlatego że materiał którym ten stand zasypiemy (np. piasek) wytłumi rezonans własny konstrukcji tego standu.

Wzrost masy standu, to jest tylko efekt uboczny wsypania piasku, ale sam w sobie nie ma kompletnie żadnego znaczenia.

Nie ma też żadnego znaczenia co do tego standu wsypiemy, czy to będzie ołowiany śrut, czy piasek z dna oceanu w Trójkącie Bermudzkim

czy na przykład trociny z terrarium dla chomika. Chodzi tylko o to, żeby to tłumiło drgania konstrukcji standu, a nie o wzrost jego masy.

Drgać on będzie sobie dalej, tylko jak napchasz w puste przestrzenie profili materiału tłumiącego, to nie będzie tych drgań aż tak słychać.

Kolega wyżej nadal uparcie twierdzi, że dokładanie kilogramów do standu zmniejsza drgania pudełka, które na nim stoi,

chociaż po dwóch dniach chyba w końcu załapał jakie kocopoły tutaj sadzi i wprowadził pewne modyfikacje do swojej absurdalnej teorii,

co tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że tak naprawdę nie ma za bardzo pojęcia o czym w ogóle klepie w te guziki.

Każde dziecko wie, że najbardziej rezonują ścianki boczne kolumny, bo zwykle mają największą powierzchnię i najmniejszą sztywność.

Dlatego właśnie usztywnianiu boków konstruktorzy kolumn poświęcają najwięcej uwagi, a nie dlatego że im się w robocie nudzi.

Górna i dolna płaszczyzna każdej kolumny jest o wiele mniejsza i sztywniejsza od bocznej i w związku z tym często pomijana

przy projektowaniu obudowy, gdyż wpływ drgań tych powierzchni jest akurat ostatnim zmartwieniem projektanta.

 

Jak kogoś nie przekonuje wyjaśnienie zagadki grających standów, to niech sobie poszuka w google ile ważą kościelne dzwony.

Niektóre mają taka masę, że do dzisiaj nie wiadomo jak je wciągali na wieże. Dziesiątki ton litego żelastwa. A kurna gra i to jeszcze jak.

Wypchajcie jeden taki zwykłą wełną mineralną i zobaczcie jak wam wtedy zagra.

Wydaje ci się ze pozjadałeś wszystkie rozumy.. Z jednej strony piszesz o rzeczach oczywistych o których dzieci w przedszkolu rozkminiają a zdrugiej wiekszych bzdur dawno nie czytałem. Tłumienie bedzie zależeć od rodzaju materiału jak i jego masy. Wypchaj sobie stand kaczym pierzem i zobaczysz jaki wspaniały efekt uzyskasz:)) Inaczej bedzie tłumic srut ołowiany inaczej zwir a jeszcze inaczej olej , trociny itp itd bo bedzie to zależec od gestosci i struktury danego materiału a więc i od cieżaru i od tego czy materiał jest sypki czy jest płynem czy chu.... wie czym jeszcze. Kazdy materiał ma swoje własciwości pod tym wzgledem i jeden zachowuje sie tu lepiej inny gorzej. Każdy będzie też tłumił fale w innym zakresie. Daruj juz sobie te bzdurne wywody bo za daleko w tym zabrnałeś. I cały czas nie rozumiesz podstawowej rzeczy jaką jest masa takiej kolumny wraz ze standem i dociażeniem i jak ma się to do energii potrzebnej by taka konstrukcje wprowadzic w rezonans. Niby takie proste a jednak dla ciebie to czarna magia jak widac.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kto powiedział że cieżkie standy nie przenoszą drgań. One mają je redukować do jak najmniejszego poziomu i ewentualnie w miare mozliwości odprowadzić do podłogi.

A czytałeś Ty ze zrozumieniem, co napisałem?

Powtórzę, więc:

"Stand między podłogą, a kolumną może te drgania wygaszać w większym lub mniejszym stopniu."

Zapytam jeszcze, bo może czegoś nie rozumiem:

Jak nade mną sąsiedzi biegają wraz z dziećmi po całym mieszkaniu, albo przewalają po podłodze nie wiadomo co, jakby przerzucali głazy aż ściany i sufit się trzęsą, to to są drgania czy naprężenia budynku?

Racja jest jak dupa, każdy ma swoją.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czytałeś Ty ze zrozumieniem, co napisałem?

Powtórzę, więc:

"Stand między podłogą, a kolumną może te drgania wygaszać w większym lub mniejszym stopniu."

Zapytam jeszcze, bo może czegoś nie rozumiem:

Jak nade mną sąsiedzi biegają wraz z dziećmi po całym mieszkaniu, albo przewalają po podłodze nie wiadomo co, jakby przerzucali głazy aż ściany i sufit się trzęsą, to to są drgania czy naprężenia budynku?

Odpowiedziałem jasno troche wyzej ale odpowiem inaczej . Gdybyś wybudował sobie dom ze scianami o grubosci 3 m czyli taki który wazyłby iles tam razy wiecej niz normalnie , to przejeżdzający tir a tym bardziej srajace w pieluchy gówniarze mogliby sobie co najwyżej pomarzyc o wyprowadzeniu Cie z równowagi drganiami które powoduja.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.