Skocz do zawartości
IGNORED

sssssyczace głoski


maleo

Rekomendowane odpowiedzi

Chciałbym odświeżyć ten temat, bo mam ten sam problem. Sprzęt: NAD 541i + Rotel RA-02 + JMLab Chorus 715. Maleo, jak to się skończyło?

Z kablami nie eksperymentowałem, ale mam wrażenie, że zmiany byłyby raczej małe, a to syczenie jest u mnie raczej mocne. Dotyczy zarówno wokali, jak również czasem instrumentów, ale wokale najbardziej bolą. Chyba że kable naprawdę mogą pomóc, to proszę o propozycje

Mateo, dzięki za szczegóły

ja słyszałem MX3 z elektroniką Harman Kardon (co prawda nie klasyczne komponenty stereo, a DVD +amplituner, nie pamietam symboli, ale każdy z klocków kosztował ponad 3tys zł, wiec można już było czegoś oczekiwać) - było w miare neutralnie, ale jakoś tak płasko i jasno zarazem

Za to z elektroniką Cambridge Audio (A500 +D500SE) i na okablowaniu Straight Wire Musicable +Sonic Link AST75 to była już katastrofa - po prostu jazgot przełomu srednicy i góry, zero basu, zero dynamiki, zero barwy, zero przestrzeni.

 

Zaznaczam, że oba "przypadki" były odsłuchiwane na wyłączonej barwie dzwięku

 

w pełni zgadzam się z opinią, że seria MX to kompletny niewypał, co zauważył juz sam Tannoy, wprowadzając serię MX-M

Moim zdaniem, zamiast kombinować, mogli zostawic starą serię Mercury, która grała o 2 klsy lepiej, ewent mogli zmienić okleiny obudów na takie jak w MX (cała obudowa w kolorze drewna, a nie tylko fronty jak w Mercury), ale zostawić "stare" głośniki i "stare" brzmienie

Aż dziw, że taka firma tak dała ciała - czyżby w czasach recesji trzeba było robić aż takie oszczędności na materiałach??

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/123-sssssyczace-g%C5%82oski/#findComment-515
Udostępnij na innych stronach

Rzeczywiście, średnica jest najmocniejszą stroną MX-ów, wysokie tony są delikatne (nawet zbyt delikatne, za szybko wygasają). Najgorzej wypada zakres pomiędzy średnicą i wysokimi tonami - jest szorstki, zapiaszczony, wg mnie za bardzo wyeksponowany w stosunku do reszty pasma. Słabą stroną MX-ów jest również bas.

Dźwięk nie odrywa się od głośników, jest posklejany. W scenie można usłyszeć drugi plan, ale jest on za głęboko umieszczony i wyciszony w stosunku do pierwszego.

Słuchałem Sennheiser HD 600 z Marantzem 6000 OSE. Było sporo wysokich tonów, ale nie były już tak szorstkie i metaliczne jak w przypadku Tannoyów, bas mocniejszy, lepiej kontrolowany. Zastanawiałem się, czy wyeksponowanie zakresu wysokiej średnicy nie jest spowodowane złą jakością prądu i czy kondycjoner sieciowy mógłby pomóc, ale podobno bez instalacji uziemiającej na niewiele się zdaje.

Jeśli chodzi o nową serię Tannoya - czy ktoś miał może okazję ich posłuchać, czy przypadkiem nie jest to tylko kolejny zabieg kosmetyczny?

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/123-sssssyczace-g%C5%82oski/#findComment-517
Udostępnij na innych stronach
Gość świszczące sybilanty...

(Konto usunięte)

Miałem zestaw CA i wiele różnych kolumn. Problem świstów doprowadzał mnie do szału.

-Lekarstwo?

-Zastąpiłem Sonic Linka AST200 Audioquestem CV4(90zł/m na dzień dobry)i problem z głowy.

Od szukania mało z wycieńczenia nie padłem. Myślałem, że tylko FADEL lub Goertz może mnie uratować. A tu proszę: rzutem na taśmę, (przy okazji dźwięk 10x lepszy).Sygnałowy już mi tak nie wpływał "ssssssyczenie".

PS.Myślałem, że Krallowa jest dobrze nagrana.(B. lubię jej płyty.) Nic z tego-posłuchajcie Jacinthy lub Patricii Barber lub Dżemu:"220V SUPLEMENT" dla porównania. No comment.Pozdrawiam. [email protected]

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/123-sssssyczace-g%C5%82oski/#findComment-5386
Udostępnij na innych stronach

ja nie słuchałem MX-M, ale wiem że głośniki są praktycznie te same co w MX, w średnioniskotonowcach zmieniono tylko kolor nmembran na grafitowy, więc jesli to jedyna zmiana, to taka kosmetyka na pewno nie poprawi brzmienia.

Zwrotnica ma takie same "nastawy" jak w MX, więc raczej zmiany brzmienia nie będzie

 

A propos HD600 Sennheisera - to kapitalne, niesamowicie analityczne i precyzyjne słuchawki. Żeby osiągnąć taki poziom z kolumn, trzeba by kupić zestawy za min 8-9 tys zł, nie wspominając o stosownej elektronice.

HD600 mają wg mnie tylko jedną wadę (w pewnym sensie jest to też zaleta) - ich precyzja powoduje, że średnio i słabo nagrane płyty brzmią na nich po prostu męcząco - te słuchawki sa bezlitosnym testem na umiejętności realizatorów i własciwości akustyczne studia, gdzie odbywała się realizacja.

Jesli chcemy odpocząć słuchając muzyki, lepszym wyborem są produkty Beyerdynamica, mniej analityczne, ale wg mnie bardziej muzykalne.

Jesli chcemy łowić wszystkie szczegóły, łącznie z wszystkimi "aspektami" realizacji i montażu - wówczas Sennheiser

Nie zmienia to mojej oceny, że HD600 to model wybitny, tylko niestety wiekszość realizacji nagran nie osiąga nawet części tego poziomu

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/123-sssssyczace-g%C5%82oski/#findComment-528
Udostępnij na innych stronach

Fakt, ostatnie 2 płyty Diany wydane przez Verve są nagrane średnio, wg mnie zbyt miekko i ciepło -to w odniesieniu do ostatniej płyty z starymi standartami filmowymi (akurat przy tej muzyce specjalnie to nie przeszkadza, zwłaszcza wieczorem) -myslę że zrobiono to celowo, mam sporo płyt z Verve i generalnie wg mnie nagrywają bardzo porzadnie i wiernie

jednak starsze płyty Diany - "Only Trust Your Heart" z GRP albo rewelacyjny, a mało znany "Stepping Out" - wersja remasterowana 24bit z JustInTime Records - są technicznie nagrane perfekcyjnie!!

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/123-sssssyczace-g%C5%82oski/#findComment-5404
Udostępnij na innych stronach
Gość pawiowy/andrea29

(Konto usunięte)

jestem ciekawy Twoich przygód z kabelkami Fadel i Goertz.Opisz jakie modele stosowałeś ,a w szczególności co się działo z sybilantami i basem.

Czy Audioquest zlikwidował sybilanty lub w jakim stopniu? Interesuje mnie czy stosowałeś Goertze kolumnowe. Pytam o nie w szczególności ponieważ potrafią unicestwić wzmaka!!!Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/123-sssssyczace-g%C5%82oski/#findComment-5665
Udostępnij na innych stronach

Lepiej pozno niz wcale ale chcialem nawiazac do pierwszego postu w ktorym auto skarzyl sie na syczace wokale z kombinacji Phonar P20s/NAD.

Nie znalem wowczas tego forum ale mialem okazje sluchac tej kombinacji i odnioslem te same wrazenia co maleo. Dopiero zmiana wzmacniacza na Pentagona albo na lampowego Amplifona przesunelo radykalnie balans systemu nizej i problem zniknal.

W polaczeniu z innymi tranzystorowcami dzwiek Phonarow byl mrozny ,wokale syczace ale stereofonia bez zarzutu.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/123-sssssyczace-g%C5%82oski/#findComment-5411
Udostępnij na innych stronach
Gość tomekkk do jozwa maryn

(Konto usunięte)

Dzięki. Myślałem , że może bezpośrednio do zwrotnicy ( z pominięciem wtyków i gniazd). Też mam Flatliny Goldy i wydaje się, że najsłabszym ogniwem są właśnie wtyki i gniazda, bo sam kabel jest wystarczająco dobry do średniej klasy sprzętu w dodatku w miarę tani. Pozdrawiam

Gość maleo do kazik

(Konto usunięte)

witaj

ja sobie poradziłem ostatecznie tak, ze zmieniłem głośniki były cholernie rozjaśnione.

NAD 541i jest też rozjaśniony nawet z gładkim wzmacniaczem i zrównoważonymi glośnikami daje dużo góry.Kable ? NAD jest mało czuły na interkonekty chociaż róznicę słychać- Cable Talki mają gładką górę mam na myśli interkonekty- głośnikowe tez bardzo filtrują górę ale dodają "mięcha " do basu , więc jęśli masz dobry bas to możesz przegiąć. w takiej sytuacji kable musiałbyś przetestować u siebie w systemie w domu -w ciemno nie ma sensu bo może Ci się nie spodobać.Głośnikowe Concert tłumią mocno góre , to zależy jak jest jasno jak tylko "trochę' to stracisz przejrzystość a jak głośniki są bardzo jasne to nic i tak nie da jak z moimi phonarami . nie znam JMLab więc nie wiem jak brzmią. dobre efekty daje zastosowanie zamiast kolców ( czy to pod podłogowcami czy pod standami)gumowych podkładek (np. gumka myszka do ścierania ołówka :-) ).dźwięk łagodnieje z tym, że cudów nie ma- jest bardziej miękko ale diametralnie się nie zmieni .Jeśli pokój masz w miarę średnio wytłumiony to (bo czuję że JMLKaby są też jasne) z dwoma rozjaśnionymi elementami w systemie raczej bez wymiany ktoregoś klocka się nie obejdzie. myśl i działaj powoli , bo w praktyce może się okazać ,że wymiana jest najbardziej opłacalna-tzn. nie kupuj pochopnie kabli.

pozdrawiam

Ja mam podobny problem. Moj zestaw to JMLab Chorus 715, NAD C350, NAD 512. Na poczatku gora byla bardzo ostra- nie dalo sie sluchac. Po kilkumiesiecznym uzytkowaniu glosnikow jest jednak znacznie lepiej, pomogla tez listwa sieciowa - Lestar od komputerow. Sluchalem tez mojego sprzetu z kablami Audioquest - cos 60zl/m + interconnect molibdenowy Black produkowany przez goscia "Z Ratuszowej". Jest prawie zupelnie dobrze - szczegolowo, dokladnie, na dobrze nagranych plytach - zupelnie ok. Teraz zbieram na nowe kable. Pmaga tez bi-wiring. Sprobuj koniecznie kondycjonera lub przynajmniej listwy. Powinien dac bardzo duzo - dopieo w nastepnej kolejnosci kable. Pozdrawiam

Założę się, że jak kupisz białą, zwykłą gąbkę to szybko zrobi się brzydko żółta. No chyba, że masz szyby, które uniemożliwiają przenikanie UV. Myślę, że białe ustroje są niepraktyczne, chyba, że za ciężki szmal - kiedy jakość materiału może być właściwa lub użyjesz ich w górnych rogach pokoju. (Sufity zwykle mamy białe.)

Gość homer_1

(Konto usunięte)

wątek bardzo rozbudowany - nie czytałem wszystkich wpisów

 

ale chcę ci poradzić : SPRAWDŹ CZY PO ROZGRZANIU SPRZĘTU (OK. 2 GODZ NA CHODZIE) - WYSTĘPUJE TAKŻE TEN PROBLEM - ja u siebie mam świszczenie wokali właśnie jak sprzęt nie jest odpowiednio rozgrzany - w zasadzie w weekend nie wyłączam wzmaka i CDka i wówczas gra wyśmienicie bez świszczenia

 

druga sprawa : dźwięk u mnie złagodniał od kiedy wzmak jest zasilany z listwy komputerowej - reszta elementów zasilana z gniazd wzmaka

 

trzecia sprawa: jak nie masz uziemionego wzmaka (wtyczka z dwoma bolcami) - to ważny jest sposób podpięcia wtyczki wzmaka do sieci - spróbuj w dwóch różnych położeniach - ma to wpływ na dźwięk - albo uziemij wzmaka to wówczas położenie wtyczki nie ma większego znaczenia na dźwięk

te powyższe rady oczywiście mają sens -listwa , wygrzanie to trochę łagodzi, NADa najlepiej w ogóle nie wyłączaj -z tym ,że jeśli 2 albo więcej klocków jest jasnych to niestety może nie wystarczyć...

JMLaby może nie tyle są jasne, co mają szczegółową górę i to chyba stąd. Gdy kupowałem, efekt sybilantów dla mnie nie istniał.

 

Co do NADa - próbowałem też dwóch przetworników, wykorzystując NADa jedynie jako transport - Soundstream DAC 1 i Creek OBH-14. W tej kwestii nic to nie pomogło.. Więc myslę, że to nie wina odtwarzacza.

 

Sprzęt często mam rozgrzany bo słucham często i dużo, i to też nie rozwiązuje problemu. Listwa komputerowa jest, kable Kimber 4VS a interkonekt jakis polski, za 80 zeta "beniamin" (wybór sprzedawcy).

 

Andrea29 polecał jakiś kabel głośnikowy, który rozwiązał u niego ten problem, ale nie wiem jakiego rzędy problem to był. U mnie jest dosyć spory i z mojego skromnego doświadczenia z kilkoma kablami wynika, że raczej kable tu nic nie dadzą, chociaz...

 

Pokój nie jest wytłumiony, do tego dopiero się zbieram. Tzn. jest wykładzina, ale sciany raczej gołe. Czy wytłumienie pokoju coś da w tej kwestii? Pomoże czy pogorszy?

 

Czytałem też, że wyjęcie waty z kolumn pomaga na wiele rzeczy, ale powiększa efekt sybilantów. Czy w takim razie wyklejanie jakimiś matami w środku na sybilanty pomaga? Głośniki mam na gwarancji i wolałbym nie grzebać, ale jakby miało pomóc, to pomyślę.

Co do sybilantów, pożyczyłem od kolegi inne kable i obadam. Narazie nie miałem okazji posłuchać głośniej (tylko po 22) ale będę je miał z dwa tygodnie, więc zobaczę, może coś pomoże. Istotnie problem nie dotyczy wszystkich płyt, ale tutaj za bardzo nie ma wyboru.

A jak z całej siły klaśniesz w pokoju w ręce, to czy słyszysz wyrażny rezonans wielokorotnych odbić? Za ostre sybilanty odpowiada przetwornik wysokotonowy, który jest zamknięty, więc wytłumienie skrzynki nie powinno mieć chyba wpływu. Z moich doświadczeń wynika, że sporo zależy też od wzmacniacza.

Gość andrea29 -> kazik

(Konto usunięte)

:-))) no coś Ty . Wytłumienie pokoju, a świszczące sybilanty - moim zdaniem nic nie da. Ok., jak odpowiednio zaadoptujesz pomieszczenie odsłuchowe, to się zdziwisz, jaki efekt można osiągnąć. Wiem, że wspaniały i że to - w naszych warunkach - trudne wyzwanie. Trzeba eksperymebtować, jeśli nie chcesz się zrujnowac na specjalne ustroje i usługę specjalistów. O żonach, już nie wspomnę. ;-)

Doradzę Ci jak umiem, bo sporo kabelków przerzuciłem, tracąc zdrowie i kase , a zyskując najcenniejsze: doświadczenie. Spróbuj może np. AudioQuest'a CV4. ja nim poprzestałem, choć brzmieniowo odpowiadał mi w moim systemie Type6+. (I to bardzo !). tylko,że ...no właśnie - sybilanty... CV4 mój problem rozwiązał tak, że nawet przy nie rozgrzanym systemie sybilanty sa takie , jakie bym chciał slyszeć.

Sprawdź też , czy problem nie występuje np. tylko na kilku płytach - mogą być tak nagrane.

 

Są oczywiście pewnie i inne kable, które rozwiązałyby satysfakcjonująco ten problem. Nie słyszałem nigdy, by np. VdH -le syczały.

Uwaga ! Wiem, że interkonekt też może być winowajcą - spróbuj pożyczyć jakiś inny i dobierz na ucho - ma Ci się podobać (może coś odkryjesz przy okazji nowedgo) i basta. Do budżetówki możesz spróbować A. Copperhead'a (w promocji 199zł), ale w interkonektach - wydaje mi się, że łatwiej znaleźć nie syczący kabelek, niż w głośnikowych.

Pisząc to wszystko - mam nadzieję, że sprawcą efektu nie są klocki, czy kolumny. Sprawdź !

 

Ja bym to zrobił tak: w sklepie, gdzie ufasz kompetencjom obsługi, powiedz, o co Ci chodzi - ich sprawa doradzić - Twoja zweryfikować propozycje i - jak się spodoba - negocjuj cenę !

 

Od ostatniego AS sklepy audiofilskie tak je podniosły, że te 10 % mają pewno wkalkulowane do upustu dla pyskatych, z gotówką, Klientów ;-) Czasami wystarczy tylko grzecznie poprosić.

 

Pozdrawiam, powodzenia. Skreśl coś, jak sobie poradzisz i podziel się uwagami. B. jestem(-śmy) ciekawi.

PS. Nie kryję, że na punkcie świszczących sybilantów jestem uczulony do tego stopnia, że trudno mi zaakceptować takie systemy. Śmiało mogę napisać, że mój pod tym względem może być wzorcowy. Można wrzucać cokolwiek, a uszu nie razi, muzyki i humoru nie psuje. Udało mi się skutecznie z tym zawalczyc i tyle. Wydatku nie żałuję. Moi koledzy - audiofilez Olsztyna nie mają takich problemów, bo nie pamiętam, żeby sybilanty u któregoś mnie raziły. Mają różne systemy i kabelki, o akustyce nie wspominając i pod tym względem jest dobrze. Czyli można.

Kable oczywiście robią swoje, lecz nieznacznie. Przy większych natężeniach wzmacniacz może być przyczyną jazgotu. Lecz w przypadku, o którym mówi autor nie ma rady: tannoy mx2 czy m2 niestety walą siarką i basta. Należy wymienić kolumny na lepsze. Moim zdanie tannoy w tej klasie nie nadaje się do głośnego słuchania.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/123-sssssyczace-g%C5%82oski/#findComment-5448
Udostępnij na innych stronach
Gość andrea29 ->Zbig

(Konto usunięte)

Nie wiem, czy to do mnie, ale odpowiadam.

Kabel sygnałowy miałem dobrany, nie chciałem go ruszać, wiedziałem, że nie "wnosi" syczenia.

(Mówię o Copperheadzie.) Podobał mi się jeszcze dość długo, po zakupie głośnikowego CV4. Póżniej inny interkonekt (od Garmina) go wyparł. Oczywiście uznałem nowy za jednoznacznie lepszy - inaczej nie kupuję. Na odsłuchach miałem go w dużych odstępach czasu i w "ślepym" teście zawsze go wybierałem. Piszę w ślepym w cudzysłowiu, bo tak żonglowałem kablami w ciągu kilku godzin odsłuchu, że sam nie pamiętałem, co ostatnio wpinałem. Po czasi ponownie włączałem sprzęt i słuchałem. Podobał mi się też jeszcze inny - znacznie tańszy od wybrańca, ale wybrałem dla siebie, ten najlepiej brzmiący. Oceniam jego brzmienie na min.400zł - jeśli cena zarobionego w sklepie i takiego, który w tej cenie musi b.db. grać. Jak kto ciekawy, a słuchał to wybrałem ten na Neutrikach. Copperhead powędrował do tunera, a tu z kolei jest za dobry. Szkoda kasy na lepszy kabelek do tunera, no ale przecież go nie wyrzucę.

Jak czasem przyjdzie ochota.... - nie, nie to nie jest to, co myślicie... ;-))) - lubię brzdęknąć co nieco na innych, niż zwykle mam wpięte kablach.

"Lepsze wrogiem dobrego", dlatego Copperhead - póki co tkwi w tunerze, a "made by Garmin" w cd. Tak jest całkiem dobrze.

(U mnie kolej na akustykę i wzmak kl. B wg AV.) Amen.

Gość odpowiedz

(Konto usunięte)

Problemy ktore poroszyl Grzegorz to prosta rzecz oprucz mozliwosci zmiany kabli i kiepsko nagranych plyt to ewidentna wina wzmacniacza jesli zwiekszasz glosnos i piszesz ze spada dynamika dzwiek staje sie jasny swiszczy szeleszy a dotego pojawia sie jazgot to wzmak nie wyrabia jest poprostu za slaby rosna znieksztalcenia i nic nie poradzisz

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/123-sssssyczace-g%C5%82oski/#findComment-5450
Udostępnij na innych stronach
Gość andrea29/pawiowy

(Konto usunięte)

Z tymi kabelkami swojego sprzętu (jest to cd Pioneer PD-S901,CA A500,sygn.na Neutrikach-konstrukcja Arka,/wyparła Copperheada/,Tabletki 2000,standy i regał OSTOI,listwa sieciowa, kabel zasil.wzmaka-tańszy wyrób Arka)NIE SŁUCHAŁEM.Tylko,gdy b.długo nie mogłem znaleźć nic sensownego,to pytałem siebie,czy taka ma być ostateczność i musi być tak drogo,żeby było dobrze?(Fadela i Goertza lubię.)A jak odpadła Hybryda za ponad 2,5kzł VdH to zwątpiłem, czy uda mi się znaleźć ten właściwy w przeznaczonej na zakup kwocie.Tylko,że wtedy,taką kasę rozsądniej byłoby przezn.na lepszy wzmak(np.Electrocompaniet ECI 2 z II ręki to ok.2800zł,albo jakiś inny...)Gdybym nie znalazł godnego partnera "na górę"/bi-wire/dla kupionego w miejsce po św.pam.AST 200-TS12 Nykielu, miałbym duży orzech i wydatek do rozważenia.(Jest jeszce forum,choć ja w takich sprawach zdaje się zawsze na siebie.To mi ma w duszy grać,wiem,czego chcę i w jakim kierunku podążam.Z forum skorzystałbym z ciekawości,po odsłuchu i podjęciu decyzji zakupu.(A nuż ktoś bardziej"obcykany"podpowie coś innego,wartego posłuchania przed zakupem-wtedy skorzystam,by sprawdzić słuszność swojego wyboru.Założyłem,że mogę na kable gł.przezn.300-450zł.Zmieściłem się, a AudioQuest załatwił sprawę sybilantów tak gładko, że przestałem o nich myśleć, słuchając muzyki.Przy okazji wyparł TS12 Nykiela.Chce ktoś sprawdzić, a może odkupić?

WNIOSKI:

Dokładając 500zł do dobrego, niskobudż.wzmaka- kariery nie zrobisz, ale za BARDZO dobry kabel nie bałbym sie teraz dać 15-20%ceny cd+amp.(moje szacuję na wg sklepowej ceny na 4,5-5kzł-gdyby były nowe).Naprawdę warto.Ja juz o tym wiem.Aże kable drogie,to zupełnie inna bajka.

Słucham raczej małych składów akust.,ale nie gardzę b.różną muzyką.Klecę sprzęt uniwersalny, ze wskazaniem jw. Podobaja mi się różne "szkoły" dźwięku.Jakby nie było-idąc za podziałem Audio Video-od dawna rajcuje mnie i jest moim marzeniem klasa B.High End ABSOLUTNIE NIE !!!(-za dużo kompromisów, warunków,doboru odpow.płyt,ich jakości,realiz.nagrań,czy recenzentów... O!sorry -zagalopowałem się.W każdym razie itd.,jak za tyle koszmarnego szmalu.)Niech żyje dobrze skonfigurowana klasa B!!! Hurrraaaaaaaaa!!!!

Pozdrawiam.

PS.Czy dobrze napisałem ? Też macie podobne odczucia ?

Słucham w 25m2,pokój słabo wytłumiony-właśnie pracuję nad tym.

Sklepy zaliczone w drodze do celu:Ambid,Audiofil /też grają na Nykielu z AUDIO NOTE'm (!)/,Audio Forte,Elektr.Pom.,Hi-Fi Club,Audio System,Audio Klan.

 

Zauważykiśta,że od kilku mies. HFiM stoi reklamami A.K.i A.S.? Zwłaszcza firmy B&W oraz AVance są b.szczodre...i w jakiej mierze wpływa to obiektywizm sądów i "chwyty" pismaków. Wszak podgrzewać atm.można w różny sposób...?

Różni prod.(czyt.dystryb.) mają swoje "ulubione" pisma,w zależn.od... A propos ceny pism audiofilskich to 9,10,11,i12zł.Ale rozbieżność- ścigają się ?

Howk!

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/123-sssssyczace-g%C5%82oski/#findComment-5706
Udostępnij na innych stronach
Gość andrea29 ->Zbig

(Konto usunięte)

Interkonekt miałem dobrany - żonglowałem głośnikowymi.

 

Polecam - przeczytajcie art. "Obiektywny pośrednik"- Hi-Fi i M nr 2/97, autorstwa M. Stryjeckiego. Przyda się wszystkim, a jak się ktoś nie zgadza - może pozostać przy swoim zdaniu. (Ja się zgadzam.)

Może sprecyzuję pytanie: czy cena pisma i rzetelność ocen są ze sobą powiązane ? I może to wcale nie jest głupie pytanie, jak co poniektórym może sie wydawać.

WNIOSKI mogą być np.takie:

1. Biedniejsi są zrzeszeni w mniej hm...chcących pismach.

2. Wszyscy żyją, bo każdy opisuje inną działkę (biedę).

3. A czytelnik wybierze, co chce, podług swego gustu i kieszeni.

4. Fajnie,że można się wykrzyczeć na forum.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/123-sssssyczace-g%C5%82oski/#findComment-5707
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.