Skocz do zawartości
IGNORED

Audio Show 6-8.11.2015


Elberoth

Rekomendowane odpowiedzi

Gość numik

(Konto usunięte)

kurka, my mamy studia czy normalne mieszkania? I nic nie musi, pieprzenie takie, po prostu taka szkoła. Można też woleć szkołę Black Dragona czy Aune s16 na AKM, jak ja - miłe w miarę analogowe granie, tylko taki przykład. Cyfra oszukuje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Moderatorzy

Na AS miałem możliwość dwa razy posłuchać taśmy i takie granie mi naprawdę odpowiadało. Ogólnie koncentrowałem się na wystawcach u których chociaż był winyl (już nie koniecznie musiał grać cały czas). Wyjątkiem były oczywiście obydwa pokoje DIY, choć szkoda, że jednak w żadnym gramofonu nie było. Żałuję, że swoich płyt nie wziąłem ( z lenistwa niestety).

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Staram się być melomanem ale zamiłowanie do DIY czyni czasem ze mnie audiofila.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W studio nie ma fal odbitych...

W komorze bezechowej,to na pewno!

Nie no poważniej troszeczkę.

No, owszem przegialem

Przepraszam - bije sie w piersi

 

W odleglosci 1- do1 5 metra czyli bardzo blisko to raczej tych odbic jest niewiele

W domu slucha sie znaaacznie dalej od glosnikow

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

~Way hay and up she rises early in the morning~("Morskie opowieści")

~Braterstwo narodu buduje się na kiczu~("Nieznośna lekkość bytu" Milan Kundera)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość numik

(Konto usunięte)

Na AS miałem możliwość dwa razy posłuchać taśmy i takie granie mi naprawdę odpowiadało. Ogólnie koncentrowałem się na wystawcach u których chociaż był winyl (już nie koniecznie musiał grać cały czas). Wyjątkiem były oczywiście obydwa pokoje DIY, choć szkoda, że jednak w żadnym gramofonu nie było. Żałuję, że swoich płyt nie wziąłem ( z lenistwa niestety).

a mnie uderzyła magia...zapachu taśm (chyba), w każdym razie w tym pokoju był zapach z dzieciństwa...rewelka, wyczuwalny, inny niż teraz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

xetras

 

Ty przedstawiasz inną ideę,odmienną od tworzenia sceny z pozornymi zrodłami w pokoju odsłuchowym.

Ale to nie wszystko,istnieją wielkie różnice w prezentacji detali między tymi"dwiema szkołami brzmienia".

Wydaje się,że w studio należałoby w końcu stosować głośniki które tworzą tak-głęboką scenę jak i analityczne wejście w przekrój materiału dzwiękowego.

Bliskiego i średniego pola do lamusa.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie, kto był na prezentacji Metza płyt Bitli z pierwszej kopii taśmy matki? jak to grało z tej szpuli?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Skąpski idzie na ambasadora, wysiada, rozumiesz? A jak on poleci, to poleci Korszul, poleci też Broński i zgadnij kto po nich poleci? Po nich polecę ja! To znaczy ja bym poleciał, gdyby nie Kazik i to dozorostwo."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak a propos jutrzejszego dnia, jak oceniacie rodzimych producentów? Spędziłem trochę czasu w "naszych" pokojach bo chcę nabyć niebawem koniecznie polskie kolumny i wzmak. Moje spostrzeżenia -

STX i Pylon średnio mi przypadły do gustu. Źle mi się słuchało nowych Rhea od AA ale to może wina złej adaptacji pomieszczenia. Bodnar bardzo przyjemnie w Sobieskim, na stadionie spodziewałem się dostać więcej ale nie dostałem pomimo droższych urządzeń. Studio 16Hz ok ale niczym nie zaskoczyły. Natomiast nieprzeciętnie podobało mi się u Akkusa i Rebela. Akkus F1 to mój typ brzmienia na tegorocznej wystawie ( nie tylko wśród polskich producentów ) przede wszystkim za uniewersalność, radzenie sobie z wieloma gatunkami muzycznymi. Rebelki z mniejszym "dołem" ale lepszą sceną stawiam na równi. Obydwa modele super wykonane a że lubię monitory to zagrzałem trochę krzesło właśnie w Rebelu i nie żałuję. Rozmawiałem z producentem, bardzo miły Pan. Niedługo pokaże podłogówki, widziałem zdjęcia prototypu i jest na co popatrzeć...

pewnie nie wszystkich pamiętam, wymienieni zapadli mi w pamięć.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość numik

(Konto usunięte)

Tak a propos jutrzejszego dnia, jak oceniacie rodzimych producentów? Spędziłem trochę czasu w "naszych" pokojach bo chcę nabyć niebawem koniecznie polskie kolumny i wzmak. Moje spostrzeżenia -

STX i Pylon średnio mi przypadły do gustu. Źle mi się słuchało nowych Rhea od AA ale to może wina złej adaptacji pomieszczenia. Bodnar bardzo przyjemnie w Sobieskim, na stadionie spodziewałem się dostać więcej ale nie dostałem pomimo droższych urządzeń. Studio 16Hz ok ale niczym nie zaskoczyły. Natomiast nieprzeciętnie podobało mi się u Akkusa i Rebela. Akkus F1 to mój typ brzmienia na tegorocznej wystawie ( nie tylko wśród polskich producentów ) przede wszystkim za uniewersalność, radzenie sobie z wieloma gatunkami muzycznymi. Rebelki z mniejszym "dołem" ale lepszą sceną stawiam na równi. Obydwa modele super wykonane a że lubię monitory to zagrzałem trochę krzesło właśnie w Rebelu i nie żałuję. Rozmawiałem z producentem, bardzo miły Pan. Niedługo pokaże podłogówki, widziałem zdjęcia prototypu i jest na co popatrzeć...

pewnie nie wszystkich pamiętam, wymienieni zapadli mi w pamięć.

identyczne wrażenia, Pylon wypadł blado, źle dobrali kolumny do warunków, STX lepiej, w kategorii cena/jakość świetnie, mi też AA zupełnie nie podeszło, mdło i za ciemno, Akkus nieźle i obiecująco. Inaudio to magia, ale poza rockiem i elektroniką. A Rebel? Dla mnie odkrycie AVS i też czekam na podłogówki

 

A poza tym z bliskich rejonów Audiosolutions z Litwy też bombastic

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W wielu salach był ten konwerter.

Mi przypasiło to z aktywnymi Sveda Audio w Tulip sala Krokus.

Viva Polonia !

Przasnysz i New York w jednym zgodnym zestawie.

Nawet sobie łapkami potrząśliśmy z równie wysokim p. Jurewiczem.

 

[,,,]

 

Dzięki za własne wrażenia.

 

Jestem wlaścicielem DACa Stereo96 już od ładnych kilku lat.

Również uznałem za wielką przyjemność chwilę rozmowy z p.Jurewiczem. Potwierdził mi, że to, co mam, całkiem dobrze radzi sobie z "gęstymi" formatami, tylko muszę oświeżyć park odtwarzaczy o 24-bitowy strumieniowiec.

 

Słucham w domu z kolumnami, zrobionymi za czasów, gdy Garmin (Arek) robił jeszcze DYI i ... suchotnikiem Krell 300iL.

Trudno mi, na takiej podstawie trzymać "obiektywne" spojrzenie na barwę. Ogólnie, brzmienie, które lubię, to "PRAT" i selektywność.

Według tego oceniam wszystko inne. I właśnie, odwiedziwszy stoisko z DACami Myteka, z podłączonymi pasywnymi monitorkami Garmina (cholerka, nie wiem, jak toto się nazywa, bo nie chwali się nawet na swojej stronie, uznałem, że Mytek dał wreszcie wszystko to, czego mi wcześniej brakowało - czyli "delikatność" i przestrzeń.

Monitoriki, o których piszę, są zrobione na Scanspeaku 18w8542 i jakimś aluminiowym Seasie.

 

Na pokazie zagrało mi to wspaniale, dodając do tego, co już mam, to, czego szukałem. Czyli dźwięk idealny :)

Nakręciwszy się na "nowe" pasywne kolumny Garmina, postanowiłem wziąć je do domu i posłuchać na spokojnie. Właśnie jestem na etapie różnicowania skali orgazmu :))))))

Cokolwiek by nie napisać, kolumienki, wycenione przez Garmina na ok. 7000 PLN chyba są warte swojej ceny, ale musiałyby postać obok bardziej renomowanej braci, z segmentu niewielkich monitorów, żeby ocenić ich potencjał...

 

Jeszcze raz dzięki za obszerny opis własnych wrażeń.

Pozdrawiam serdecznie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie!

Moja ogólna ocena wystawy bardzo pozytywna (nie byłem ładnych parę lat), szczególnie stadion to był strzał w 10!

W Golden Tulipie osobiście bardzo mi się podobała prezentacja niepozornych kolumn Avatar Audio numer 4.

a na SN zdecydowanie zestaw Wilson Audio + Audio Research + DCS. Sobieski z uwagi na kiepskie warunki akustyczne potraktowałem wybiórczo.

Pozdrawiam,

Radek

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość numik

(Konto usunięte)

Jakieś szczegóły?

no wiesz, tłok, tempo, ale to miejsce wyróżniało się klasą dźwięku, wyraźnie, jedno z lepszych. Scena, czarne tło, średnica ze świetnie wpasowanymi skrajami, cudownie się słuchało Dire Straits.

 

Grało to z dużymi Klipsch Forte chyba, ale ciężko oddać szczegóły po odsłuchu 2x10 minut w tłocznym pokoju. Dźwięk był czysty, znakomity, radził sobie nawet w tak małym pokoju

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To może dla odmiany relacja z występu w pokoju Natural Sound.

Trzy razy dziennie miała półgodzinny występ piosenkarka jazzowa pochodząca z toskanii Andrea Celeste.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Akustycznie ciekawe było to, że podkład zespołu muzycznego był odtwarzany na prezentowanym tam sprzęcie FM Acoustics.

Źródlem był magnetofon szpulowy ( nie pamiętam - chyba Revox ) z nagraniem bezpośrednim ( czyli taśma matka ).

Do tego miksowany był wokal Andrei ( śpiewała do mikrofonu ).

Jednak w tak małym pomieszczeniu gdy wokalista jest na odległość dwóch, trzech metrów od słuchacza wokal słyszymy też unplug z podobnym natężeniem jak z głośników. Muszę przyznać, że to świetna okazja do porównania. FMA spisał się idealnie.

Przekornie i oczywiście żartobliwie powiem, że to był najbardziej realistyczne grający sprzęt jaki w życiu słyszałem.

Słuchacze byli zauroczeni występem Andrei Celeste. W natłoku prezentacji taki event to radość dla ucha, no i dla oka.

Pozdrawiam

Krzysiek

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Troszkę fotek:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość

(Konto usunięte)

Słuchał ktoś monitorów Gibsona?

Tak. Wrażenia - bardzo pozytywne. Co prawda odtwarzany materiał muzyczny nie był nazbyt skomplikowany (męski wokal z gitarą) ale charakter monitorów pokazywał: rozdzielczość, muzykalność, szybkość, stereofonia. Cena jak na aktywne monitory nie jest wygórowana: od 2.900 do 4.500 za sztukę.

 

post-32560-0-08742400-1447242845_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie nie bardzo zrozumiała byla konfiguracja systemu z monitorami aktywnimi Gibsona.

Odtwarzacz Arcama podłaczony był do wzmacniacza lampowego i stamtąd były sterowane kolumny.

Czyli wzmacniacze w kolumnach działały jako booster na sygnale wysokopoziomowym.

Może ktoś wyjaśni?

Chyba, że to był przedwzmacniacz lampowy a to wtedy on mógł definiować barwę tych monitorów.

Tak jak powyżej grały bardzo muzykalnie. Koherentny, nie agresywny dźwięk.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość

(Konto usunięte)

Grało to z dużymi Klipsch Forte chyba

 

Z Klipsch Chorus, który różni się od Forte przede wszystkim wielkością woofera i membrany biernej. Głośniki i zwrotnica - oryginalne, obudowa - nowa, drewniana.

 

Byłem kilkakrotnie w tym pokoju (Włodek z PhaSt'a przy okazji wymieniał kondy w zasilaniu mojego wzmacniacza) i za każdym razem byłem pod wrażeniem dźwięku tego systemu. Każdy rodzaj muzyki był odtwarzany z wielką klasą. Ale przy niskich zejściach słychać było, że pokój jest za mały na te głośniki. Chłopaki nawet musieli zostawić w pokoju dużą kanapę jako pułapkę basowa. :) Bez kanapy ponoć była tragedia.

 

Bardziej spodobało mi się granie monobloków single-ended (15W) niż push-pull (50W, są na zdjęciu). Tuba z SE była mniej bezpośrednia, grało przyjemniej, bardziej "lampowo". Z PP była większa szybkość i kontrola ale było jak na moje ucho odrobinę "za twardo".

 

Te nowe monobloki SE (PhaSt Triode de Lux) różnią się od poprzednich topowych Limited-ów inną obudową oraz innym rdzeniem transformatorów zasilających. Okablowanie SOUND-Y.P.lab było serii Master Gold Edition - srebro z niewielką domieszką złota.

 

post-32560-0-09203200-1447245612_thumb.jpg

 

P.S. Jako zadowolony posiadacz PhaSt'ów i kabli Sound YP w ocenie sprzętu tych firm mogę być nieobiektywnym. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość numik

(Konto usunięte)

Z Klipsch Chorus, który różni się od Forte przede wszystkim wielkością woofera i membrany biernej. Głośniki i zwrotnica - oryginalne, obudowa - nowa, drewniana.

 

Byłem kilkakrotnie w tym pokoju (Włodek z PhaSt'a przy okazji wymieniał kondy w zasilaniu mojego wzmacniacza) i za każdym razem byłem pod wrażeniem dźwięku tego systemu. Każdy rodzaj muzyki był odtwarzany z wielką klasą. Ale przy niskich zejściach słychać było, że pokój jest za mały na te głośniki. Chłopaki nawet musieli zostawić w pokoju dużą kanapę jako pułapkę basowa. :) Bez kanapy ponoć była tragedia.

 

Bardziej spodobało mi się granie monobloków single-ended (15W) niż push-pull (50W, są na zdjęciu). Tuba z SE była mniej bezpośrednia, grało przyjemniej, bardziej "lampowo". Z PP była większa szybkość i kontrola ale było jak na moje ucho odrobinę "za twardo".

 

Te nowe monobloki SE (PhaSt Triode de Lux) różnią się od poprzednich topowych Limited-ów inną obudową oraz innym rdzeniem transformatorów zasilających. Okablowanie SOUND-Y.P.lab było serii Master Gold Edition - srebro z niewielką domieszką złota.

 

post-32560-0-09203200-1447245612_thumb.jpg

 

P.S. Jako zadowolony posiadacz PhaSt'ów i kabli Sound YP w ocenie sprzętu tych firm mogę być nieobiektywnym. :)

jesteś obiektywny, była magia, ja akurat 2 razy słyszałem PP, miałem wrażenie że puszczali na tyle cicho by nie dudniło i na tyle głośno by było miło, mam nadzieję, że kiedyś będzie mi dane posmakować takiego dźwięku, chwilowo brak środków :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość

(Konto usunięte)

W Klipsch Chorus są dwie tuby: dla twittera i średniotonowca.

 

http://www.klipsch.com/chorus-ii-floorstanding-speaker/details

 

TWEETER: K-79-K 1" (2.54cm) Polymer diaphragm compression driver

HIGH FREQUENCY HORN: 90(o)x40(o) Exponential Horn

 

MIDRANGE: K-61-K 1.5" (3.81cm) Phenolic diaphragm compression driver

MID FREQUENCY HORN: 90(o)x40(o) Tractrix® Horn

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.