Skocz do zawartości
IGNORED

Jak zatrzymać prąd generowany przez Głośnik


mzaik

Rekomendowane odpowiedzi

W takim razie gdyby w jakimś eksperymencie ktoś wstawił szeregowo z głośnikiem (już grającym) wzmacniacz, to pogorszyło by to brzmienie podobnie jak wstawienie rezystora odpowiedniej wartości zależnej od DF tego wzmacniacza?

To znaczy że jeden zacisk głośnika podłączamy do jednego wzmacniacza (sterowanego sygnałem który ma grać głośnik), a drugi do wyjścia drugiego wzmacniacza, z wejściem zwartym do masy, a więc usiłującym utrzymać masę na swoim wyjściu, pomimo prądu płynącego przez głośnik?

 

O tym właśnie była dyskusja dawno temu, i wyszło że coś takiego nie generuje wielkich zniekształceń, zwłaszcza w porównaniu z tym co robi sam głośnik, oczywiście pod warunkiem że masy wzmacniaczy są skonfigurowane właściwie.

 

Co ciekawe w takim eksperymencie bardzo łatwo przegrzać wzmacniacz generujący "masę" - bo płynie przez niego spory prąd (zmienny), a napięcie na tranzystorach końcowych (na tym tranzystorze przez który właśnie płynie prąd) nie zmniejsza się przy tym tak jak we wzmacniaczu pracującym normalnie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taki przykład pomiaru na zaciskach kolumny sygnału sinusoidalnego, czyli banalny raczej, ale już widać, ze w momentach załączania i wyłączania pokazują się zniekształcenia.

Pochodzi ze strony

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-644-0-51979800-1447184000_thumb.jpg

Dolny wykres dla źródła sygnału a górny z zacisków na kolumnie.

 

Znacznie bardziej interesujące pomiary i dużo dobrej teorii znajduje się na stronie

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Dla interesujących się tą tematyką (kolumny) - ta strona, to świetny materiał.

Poniżej widmo analizy dla sygnału multiton dla wzmacniacza podłączonego do kolumny - pomiar na zaciskach kolumny.

 

post-644-0-12876700-1447184772_thumb.jpg

Zniekształcenia na poziomie 0,5%, co dla używanych przez nich referencyjnych wzmacniaczy o THD < 0,1% oznacza ich 10-ciokrotny wzrost.

 

Materiał ze strony

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ten pomiar dotyczy sygnału elektrycznego a nie akustycznego. Czyli wpływ kolumny na to, co wychodzi ze wzmacniacza.

Zauważyć można, ze kolumny już przy sygnałech rzędu pojedyńczych woltów działają w zakresie nieliniowym.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zniekształcenia na poziomie 0,5%, co dla używanych przez nich referencyjnych wzmacniaczy o THD < 0,1% oznacza ich 10-ciokrotny wzrost.

 

Materiał ze strony

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ten pomiar dotyczy sygnału elektrycznego a nie akustycznego. Czyli wpływ kolumny na to, co wychodzi ze wzmacniacza.

Zauważyć można, ze kolumny już przy sygnałech rzędu pojedyńczych woltów działają w zakresie nieliniowym.

THD definiuje się dla pojedynczego sygnału sinusoidalnego. Tu jest intermodulacja, i to na wielu sinusach na raz, więc nie dziwne że zniekształcenia są wyższe. Dowód wpływu impedancji głośnika to by był, gdyby obok przedstawiono pomiar na rezystorze, z tym samym pobudzeniem, i zniekształcenia byłyby niższe.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To znaczy że jeden zacisk głośnika podłączamy do jednego wzmacniacza (sterowanego sygnałem który ma grać głośnik), a drugi do wyjścia drugiego wzmacniacza, z wejściem zwartym do masy, a więc usiłującym utrzymać masę na swoim wyjściu, pomimo prądu płynącego przez głośnik?

 

O tym właśnie była dyskusja dawno temu, i wyszło że coś takiego nie generuje wielkich zniekształceń, zwłaszcza w porównaniu z tym co robi sam głośnik, oczywiście pod warunkiem że masy wzmacniaczy są skonfigurowane właściwie.

 

O to mi właśnie chodziło.

 

Jak więc brzmiała muzyka w takim połączeniu? Nic się nie działo z basem, brak ocieplenia itp.?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nigdy by mi nie przyszło do głowy słuchać muzyki w takim połączeniu, ze względu właśnie na nieludzkie traktowanie końcówki odpowiedzialnej za "masę". Takie połączenie mogłoby co ciekawe mieć jedną zaletę - gdyby końcówka z "masą" wzmacniała tak jakby masę źródła sygnału, mielibyśmy odbiór różnicowy bez żadnych transformatorów symetryzujących czy ekwiwalentnych wzmacniaczy różnicowych.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dawnych wątkach z udziałem ś.p. Senicza bodajże Darkfenriz (nie jestem pewien) podawał linki czy namiary na publikacje odnośnie IID, z których wychodziło że nie ma o co kruszyć kopii.

 

Dokładnie o tym pisałem. Analiza problemu wsparta badaniami wskazywały na to, że problem jest wydumany. A dokładniej mówiąc wpływ efektów o których mówimy jest pomijalnie mały.

 

THD definiuje się dla pojedynczego sygnału sinusoidalnego. Tu jest intermodulacja, i to na wielu sinusach na raz, więc nie dziwne że zniekształcenia są wyższe. Dowód wpływu impedancji głośnika to by był, gdyby obok przedstawiono pomiar na rezystorze, z tym samym pobudzeniem, i zniekształcenia byłyby niższe.

 

Ale te pomiary nie odnoszą się do tego, o czym dyskutujemy. Mierzony jest wzmacniacz klasy D, czyli na 99% z fitrami wyjściowymi obniżającymi DF i z kiepskim zasilaniem, co jest odnotowane.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jestem Europejczykiem.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale te pomiary nie odnoszą się do tego, o czym dyskutujemy. Mierzony jest wzmacniacz klasy D, czyli na 99% z fitrami wyjściowymi obniżającymi DF i z kiepskim zasilaniem, co jest odnotowane.

Taki był też sens mojej wypowiedzi.

 

Dość łamanym językiem to jest zresztą opisane, i skupiają się na słabym PSRR wzmacniacza w klasie D. Filtr wyjściowy też może zresztą zniekształcać nieco, jako że jego cewka musi mieć rdzeń żeby jakoś tam spełniać wymogi kompatybilności elektromagnetycznej (wzmacniacze w klasie D generalnie mają z tym problem). Co prawda te rdzenie potrafią być z jakichś odjechanych materiałów o relatywnie niskim ur, ale jakaś histereza zawsze będzie. Poza tym zwykły filtr LC powinien być jako tako liniowy, podobnie jak obniżenie DF rezystorem.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Ps. zazwyczaj niski DF powoduje,ze bas jest bardziej miękki -"rozlazły" :)

 

W zakładce hi-end nazywają taki rozlałzy bas "audiofilskim" :-) Wszystgko mamiec "audiofilski , miękki bas" :-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to już jesteśmy niedaleko od uznania , że obciążenie nie ma wpływu na zniekształcenia wzmacniacza:)

 

 

W pierwszym przykładzie jest pokazany oscylogram sinusa zdjęty z zacisków kolumn i porównany z sygnałem wejściowym.

Widać wyraźnie zniekształcenia i podwzbudzenia w momentach załaczania i odłączania. Czyli z pewnością w tych momentach THD będą większe - tu chyba już nikt nie będzie się starał dyskutować, że tak nie jest.

A wzmacniacz nie był klasy D.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) widzę taki opis:

 

The upper trace of each oscilloscope screen photo is the signal taken directly from my sound level meter, and the lower trace is the input signal. I made no real attempt to maintain any specific level, since it was immediately apparent that this made little difference.

To że pojawiają się jakieś oscylacje w dźwięku (w stanie nieustalonym nagłego załączenia sinusa), może być rezultatem chociażby break-up głośnika, być może w połączeniu ze zniekształceniami w napędzie. W każdym razie górny sygnał jest akustyczną odpowiedzią głośnika, a dolny - sygnałem pobudzającym ze wzmacniacza. Pomiary zupełnie nie z parafii zniekształceń wzmacniacza na kącie fazowym impedancji.

 

Dla mnie ten artykuł jest próbą zrozumienia zagadnienia z dziedziny elektroakustyki przez elektronika, nie powiem - ciekawą nawet, ale jednak dość dyletancką, wystarczyłoby przeanalizować wykres impedancji głośnika (którego brak w artykule) żeby przewidzieć co się stanie przy sterowaniu prądowym.

 

Oczywiście zniekształcenia a nawet wzbudzenia na kącie fazowym impedancji obciążenia są możliwe, zwłaszcza jak ktoś walczy o pasmo w otwartej pętli i przesadzi z podwyższaniem bieguna dominującego ew. usunie wyjściowy filtr R||L albo zobela RC.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To że pojawiają się jakieś oscylacje w dźwięku (w stanie nieustalonym nagłego załączenia sinusa), może być rezultatem chociażby break-up głośnika, być może w połączeniu ze zniekształceniami w napędzie. W każdym razie górny sygnał jest akustyczną odpowiedzią głośnika, a dolny - sygnałem pobudzającym ze wzmacniacza. Pomiary zupełnie nie z parafii zniekształceń wzmacniacza na kącie fazowym impedancji.

Widzę tu jakiś spór semantyczny, który niewiele ma wspólnego ze zjawiskami, jakie są dyskutowane.

Interesują nas przecież zniekształcenia w sygnale elektrycznym w układzie wzmacniacz - obciążenie rzeczywiste, jakim jest kolumna głosnikowa. Sygnał rzeczywisty, muzyczny, nie jest przecież pojedyńczym i ciagłym tonem sinusoidalnym. Ma złozony charakter jak w funkcji czasu jak i amplitudy. Są transjenty i wybrzmienia.

Zgodnie z tezą, ze odpowiednio wysokie sprzężenie zwrotne i związany z tym wysoki df wzmacniacz powinie tak zadziałać, aby oba sygnały, wejściowy i wyjściowy, były bez zmian. Nie powinno być tych podwzbudzeń na początku i końcu. A jednak są.

 

Pisałem już, że jest mało dostępnych pomiarów tego typu, a te które czasem są dają nieco powodów do zastanowienia się i weryfikacji dość uproszczonych tez obiegowych. Chętnie bym zapoznał się z rzetelnymi badaniami.

 

Ilość przesłuchanych różnych wzmacniaczy oraz kolumn wcale nie skłania również do potwierdzenia faktu, ze wysoki df ma jakieś kolosalne znaczenie w subiektywnej ocenie jakości dźwięku.

Szczególnie, gdy różne wzmacniacze o podobnej wielkości df grają różnie z tymi samymi kolumnami. A trochę tego w życiu już przesłuchałem.

A ponieważ w swoim wzmacniaczu mogę sobie ustawiać nawet bardzo duże wielkości df, to przestał on byc dla mnie czymś szczególnie istotnym czynnikiem wpływającycm na dźwięk.

 

Dla mnie ten artykuł jest próbą zrozumienia zagadnienia z dziedziny elektroakustyki przez elektronika, nie powiem - ciekawą nawet, ale jednak dość dyletancką, wystarczyłoby przeanalizować wykres impedancji głośnika (którego brak w artykule) żeby przewidzieć co się stanie przy sterowaniu prądowym.

Poważne podejście do tych aspektów znajduje się na stronie klipella, ale tam też się nie spodobało :)

Mimo, ze materiały i teoria tam podana jest uznawana za jedno z lepszych opracowań dotyczących głosników, ich modeli elektrycznych i działania.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żaden z tych pomiarów nie skupia się na IID czy inaczej zniekształceniach wzmacniacza na kącie fazowym impedacji.

 

A żeby nie było niejasności - ja wcale nie nawróciłem się na mądrości ś.p. Senicza, i nie uważam DF za główny miernik jakości wzmacniacza. R_out może być, byle było jako tako liniowe, dlatego m.in. nie jestem przeciwnikiem filtrów wyjściowych R||L.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość stary bej

(Konto usunięte)

W przypadku wzmacniacza pracującego na jeden głośnik bez zwrotnicy, sprawa kontroli tego głośnika wydaje się być uzależniona od DF wzmacniacza.

Jeśli natomiast w układzie głośników występuje zwrotnica, to wygaszanie impulsów "powrotnych" może powodować problemy, gdyż biorą swe źródło nie tylko z ruchu samej membrany, ale również z energii nagromadzonej w kondensatorach i cewkach indukcyjnych zwrotnicy.

"Obiegowa opinia" mówi o tym, że lepiej grają kolumny aktywne, lub ze zwrotnicami cyfrowymi ...i chyba coś w tym jest.

 

pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W przypadku wzmacniacza pracującego na jeden głośnik bez zwrotnicy, sprawa kontroli tego głośnika wydaje się być uzależniona od DF wzmacniacza.

Moim zdaniem nie, dlatego że rezystancja wyjściowa wzmacniacza (typowo 0.1 - 0.2ohm jest łatwe do osiągnięcia) jest połączone szeregowo z Re głośnika, o wiele wyższym. Można zabrać z jednego i dodać do drugiego, "kontrola" będzie taka sama.

 

Dlatego nie ma co kombinować, o zachowaniu głośnika w stanach nieustalonych decyduje Qtc (które niewiele się zmienia dla przyrostu R_wy przykładowo z 0.1 na 0.3ohm) w przypadku obudowy zamkniętej i strojenie obudowy (Qts, Fb/Fs, Vas/Vb i straty QL) w przypadku obudowy BR.

 

Jeśli natomiast w układzie głośników występuje zwrotnica, to wygaszanie impulsów "powrotnych" może powodować problemy, gdyż biorą swe źródło nie tylko z ruchu samej membrany, ale również z energii nagromadzonej w kondensatorach i cewkach indukcyjnych zwrotnicy.

"Obiegowa opinia" mówi o tym, że lepiej grają kolumny aktywne, lub ze zwrotnicami cyfrowymi ...i chyba coś w tym jest.

Wszystko zależy od umiejętności konstruktora. Zresztą - wszelkie impulsowe bezeceństwa kolumny przekładają się na jej charakterystykę finalną - jak "dzwoni" to SPL (najlepiej niewygładzane) musi mieć gdzieś "dziób", "uskok" ew. nadmiarowość fazy. W końcu charakterystyka częstotliwościowa jest zwykłą Transformatą Fouriera odpowiedzi impulsowej systemu, i vice versa przez re-transformatę.

 

Ciekawe że aktywne filtry potrafią mieć beznadziejne odpowiedzi impulsowe, zwłaszcza że jest większa pokusa używania wysokich rzędów i stromych zboczy "brick wall".

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość stary bej

(Konto usunięte)

Moim zdaniem nie, dlatego że rezystancja wyjściowa wzmacniacza (typowo 0.1 - 0.2ohm jest łatwe do osiągnięcia) jest połączone szeregowo z Re głośnika, o wiele wyższym. Można zabrać z jednego i dodać do drugiego, "kontrola" będzie taka sama.

 

Zawsze myślałem, że połączenie wyjścia wzmacniacza z głośnikiem to połączenie równoległe ;)

Można by mówić o szeregowym połączeniu, gdyby masy obu urządzeń nie były wspólne.

0,1 - 0,2 ohma to nie jest typowa rezystancja wzmacniacza, zwłaszcza tranzystorowego.

Taką rezystancję można przypisać raczej wzmacniaczom lampowym, w których na wyjściu pracują transformatory i stąd wynika ich dość niski DF.

O układach wzmacniaczy na tranzystorach bipolarnych się nie wypowiadam, a zwłaszcza o ich parametrze DF ...bo o ten parametr dla "zwarcia" pojedynczego głośnika przecież chodzi.

Mogę jedynie stwierdzić, że "łatwiejsze" w aplikacji lateralne można otworzyć dla parametru rDS do wartości trzech miejsc po przecinku, tak wynika z datashetów.

Równoległe łączenie kolejnych par, to kolejne obniżanie DF wzmacniacza - Mam oczywiście na myśli A klasową pracę urządzenia.

W klasie AB parametr DF wzmacniacza jest zmienny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nigdy by mi nie przyszło do głowy słuchać muzyki w takim połączeniu, ze względu właśnie na nieludzkie traktowanie końcówki odpowiedzialnej za "masę".

takie rozwiązanie jest stosowane w znanym wzmacniaczu słuchawkowym MxM który jakiś czas temu używałem i wg mnie brzmiał on dość kiepsko właśnie ze względu na ten drugi wzmacniacz tworzący sztuczną masę. Nie wykonałem pomiarów zniekształceń tylko przepuściłem przez niego prostokąt i były wyraźne oscylacje. Zmieniłem zasilanie na symetryczne, wyrzuciłem sztuczną masę i jest dobrze.

 

takie połączenie mogłoby co ciekawe mieć jedną zaletę - gdyby końcówka z "masą" wzmacniała tak jakby masę źródła sygnału, mielibyśmy odbiór różnicowy bez żadnych transformatorów symetryzujących czy ekwiwalentnych wzmacniaczy różnicowych.

takie z kolei rozwiązanie jest stosowane np. we wzmacniaczach SANSUI serii X ( posiadam taki więc się odzywam :-D )

Mam wątpliwości czy analiza wpływu kąta fazowego impedancji na pracę wzmacniacza ze sprzężeniem zwrotnym to jest to samo co analiza wpływu rzeczywistego obciążenia jakim jest głośnik ponieważ głośnik wytwarza SEM o mocno nieliniowym przebiegu i amplitudzie porównywalnej z sygnałem podawanym przez wzmacniacz. Nie wiem czy da się wykonać obciążenie wzmacniacza za pomocą układu RLC symulujące rzeczywisty głośnik, a co dopiero kolumna trójdrożna ze zwrotnicą.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>> Stary Bej,

 

Niestety połączenie jest szeregowe - idealne źródło napięciowe (sterowane sygnałem wejściowym), rezystancja wyjściowa (równa 8ohm/DF) i głośnik z jego Re, również szeregowym do całej reszty schematu zastępczego, powrót masą połączoną z masą wzmacniacza. Inaczej to by nie miało sensu.

 

Tak czy siak wobec 6ohm głośnika różnica między 0.3ohm a 0.1ohm jest naprawdę mało znacząca.

 

Natomiast rezystancja wyjściowa wzmacniacza w klasie AB jest redukowana przez sprzężenie zwrotne.

 

>> Krzysztof.kr,

 

Wzmacniacze słuchawkowe to zupełnie inna para kaloszy, mocne być nie muszą, więc można działać na różnych dziwnych topologiach z niską sprawnością czy ze słabym sprzężeniem zwrotnym, kiepsko redukującym rezystancję wyjściową.

 

Odnośnie tego SEM, to kąt fazowy jest kątem fazowym niezależnie od tego czy robi go głośnik czy układ RLC, z zastrzeżeniem że rezonans głośnika potrafi się przesuwać zależnie od wysterowania.

 

Stereophile testują wzmacniacze na symulowanym obciążeniu. Coś takiego da się zrobić - rezystor, rezonator równoległy RLC symulujący peak impedancji obudowy zamkniętej (BR jest zasymulować już trudniej) i cewka symulująca Levc - ta ostatnia będzie wnosiła największe błędy bo Levc bywa silnie nieliniowe. Inna sprawa że największe problemy z kątami fazowymi są w okolicach rezonansu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Solidna podstawowa wiedza, jednak nie ma tam wiele w tytułowym temacie wpływu kąta fazowego impedancji obciążenia na zniekształcenia wzmacniacza.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Kolegów

Czy możliwe jest wykonanie prostego układu który przepuszcza prąd tylko w jedną stronę bez napięcia progowego. Dziś wykonałem mały eksperyment który od dawna chodzi mi po głowie. Do wymontowanego głośnika średnio-niskotonowego podpiąłem miernik ustawiony na pomiar napięcia. Przy ruchu membrany nadawanym przeze mnie na mierniku pokazuję się odczyt wyższego napięcia ( ruch cewki w jednostajnym polu magnetycznym- wytwarzany zostaje prąd). Czy po nadaniu prądu przez wzmacniacz na głośnik występuje też to zjawisko? Czy istnieje układ blokujący wpływ wygenerowanego prądu przez głośnik na wzmacniacz?

tak, wzmacniacz musi mieć dużą rezystancję wyjściową, np najprostszy taki

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) lub taki

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) a tutaj więcej dlaczego:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tytułowym temacie wpływu kąta fazowego impedancji obciążenia na zniekształcenia wzmacniacza.

Ja rozumiem, że temat dotyczy prądu generowanego przez sam głośnik w trakcie jego pracy - poruszająca się cewka w polu magnetycznym, czyli indukcja sem.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A w tym przypadku konkretnie SEM generowanej przez poruszającą się cewkę w polu magnetycznym. ;)

 

Zmiana kąta fazy obciążenia wystepuje juz na np. obciążeniu RC.

To, ze praca, a więc parametry wzmacniacza zależą od obciążenia z jakim on pracuje, jest chyba oczywiste. Również od obciążenia zależą jego zniekształcenia. Nawet dla zwykłego rezystancyjnego obciążenia inne są dla obciążenia 8 ohm a inne dla 4 ohm. Więc zupełnie logicznym jak wydaje się, że tak samo bywa przy obciążeniu kręcącym fazą.

 

Wykres impedacji zależy od wychylenia:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cewka poruszająca się w polu magnetycznym i SEM od tego zjawiska to akurat dobrze opisuje model Thiele'a Small'a, który jak najbardziej zawiera w sobie wykres modułu i fazy impedancji zależnie od parametrów głośnika i zastosowanej obudowy.

 

W każdym razie wiadomo że kąt fazowy impedancji nie przekroczy 90 stopni, bo głośnik jest elementem pasywnym i nie zawiera w sobie żadnego źródła mocy.

 

Zależność Levc od wychylenia oczywiście będzie źródłem (nie jedynym) nieliniowości impedancji głośnika, jednak dla wzmacniacza jest to zjawisko drugorzędne. Wzmacniacz ma swoje wewnętrzne źródła większych nieliniowości - zero crossing, czy niestabilność prądu spoczynkowego od różnego nagrzewania się Vbe multiplier i tr. końcowych, a nawet zmiany Hfe z temperaturą i wiele innych rzeczy.

 

Bardziej przejmowałbym się kątem fazowym, nawet liniowym, choć i z nim wzmacniacze sobie jakoś radzą.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a nawet zmiany Hfe z temperaturą

i prądem (tr. wyjściowe z wyłączeniem mos fetów).

To jest dość mało prezycyjne sformułowanie ;)

Maksymalnie precyzyjnie słyszalność tych zjawisk/parametrów określa precyzyjny odsłuchowy test porównawczy. Pomiary są sprawą drugorzędną aczkolwiek ciekawą. Wyjaśniają (mogą wyjaśnić) dlaczego w precyzyjnym teście odsłuchowym usłyszeliśmy różnice.

P.S. Wpływ prądu wstecznego generowanego przez głośnik w takim teście też usłyszymy o ile będzie on powyżej progów naszej percepcji.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję wszystkim za liczne wpisy. Założony temat przynosi dużo ciekawych informacji dla mnie i dla użytkowników tego forum. Ciągle zastanawiam się czy istnieje możliwość choć częściowego zatrzymania prądów wstecznych generowanych przez cewkę głośnika za pomocą jakiegoś filtru. Myślę że może to mieć spory wpływ na kable głośnikowe bowiem tą samą drogą poruszają się dwa prądy z przeciwnymi kierunkami. Jeden generowany przez końcówkę mocy, drugi generowany przez ruch cewki w polu magnetycznym

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Testy jakieś zawsze można zrobić. Sam nie mam teraz genów żeby zestawić sobie stanowisko pomiarowe do wzmacniaczy, ale mogę pomóc obliczyć obciążenia testowe i opracować metodologię pomiarów.

 

Dwa prążki są standardem w testowaniu wzmacniaczy pod kątem intermodulacji, można by to zrobić względem kilku zmiennych, przykładowo raz w okoliach 100Hz żeby mieć silne sprzężenie zwrotne, i przy 5kHz żeby biegun dominujący już zabrał trochę sprzężenia.

 

Dla każdej pary prążków jeden pomiar dla rezystancji, drugi dla symulowanego głośnika tak żeby jeden prążek był na impedancji indukcyjnej, drugi na pojemnościowej (po obu stronach peaku impedancji) a potem można manewrować paramatrami rezonatora (dodając lub odejmując pojemności) tak, żeby np. oba prążki były na tym samym zboczu.

 

Ciągle zastanawiam się czy istnieje możliwość choć częściowego zatrzymania prądów wstecznych generowanych przez cewkę głośnika za pomocą jakiegoś filtru. Myślę że może to mieć spory wpływ na kable głośnikowe bowiem tą samą drogą poruszają się dwa prądy z przeciwnymi kierunkami. Jeden generowany przez końcówkę mocy, drugi generowany przez ruch cewki w polu magnetycznym

Już o tym pisałem - linearyzacja impedancji kolumny głośnikowej jest rozwiązaniem tego problemu. Robi się to najczęściej przez podłączenie równolegle do kolumny jednego lub kilku szeregowych układów RLC, niestety trzeba w tym celu dysponować pomiarem charakterystyki impedancji zespolonej kolumny.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jutro wykonam szeregowy układ RLC dla pojedynczego głośnika który wepnę równolegle z głośnikiem. Jeżeli po zastosowaniu tego filtra przy ruchu membrany głośnika nadal będzie wzrost napięcia na mierniku będzie oznaczać że to nie jest ostateczne rozwiązanie tego problemu. Pomiar napięcia będzie na standardowej częstotliwości miernika 50 Hz

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten układ trzeba policzyć dla konkretnej kolumny, i czasem nie jest to takie proste.

 

Zupełnie nie rozumiem jak chcesz mierzyć ten problem.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.