Skocz do zawartości
IGNORED

Sztuki Szekspira wydawane przez Opus Arte (z Globe Theatre)


JazzyFan

Rekomendowane odpowiedzi

Naszło mnie straszliwie na Szekspira ostatnio. Najpierw obejrzałem odjechaną ekranizację "Burzy" z Helen Mirren, później przeczytałem nowe tłumaczenie "Makbeta" Kamińskiego, no i stanęło na tym żeby obejrzeć

jakieś sensowne spektakle brytyjskie z muzycznymi wstawkami. Całą serię takich przedstawień wydaje znane Opus Arte:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

 

Znacie to może? Ktoś widział, zamawiał, oglądał?

Domyślam się, że z bardziej "operowych" adaptacji, maksymalnie zbliżonych do oryginalnego tekstu dramatów Szekspira będzie pewnie ciężko. Purcell, czy tym bardziej Verdi, to jedynie luźniejsze

nawiązania...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

...Lubiłem twoją aksamitną woń, długie podróże w delcie twoich nóg....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DVD nie znam, ale widziałem kilka z tych sztuk na żywo w Anglii i było to ciekawe doświadczenie estetyczno - lingwistyczne.

Z innej beczki to polecam Szekspira w przekładach Barańczaka.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z innej beczki to polecam Szekspira w przekładach Barańczaka.

 

Barańczaka oczywiście znam. Dla mnie to klasyka. Kamiński o tyle był dla mnie ciekawy, że to zupełna nowość

i "inne" podejście do tłumaczenia Szekspira... no i spowodował że po kilku latach przerwy znowu nabrałem ochoty na Barda ze Stratford-upon-Avon :-)

 

Polecę trochę offtopem, ale dla mnie najbardziej spaprane tłumaczenia Szekspira to Słomczyński. Koleś tłumaczył na kolanie i byle jak, olewał też opinie wykształconych

korektorów i recenzentów (Hamleta machnął se w niespełna 2 tygodnie i jeszcze się tym publicznie chwalił). Nie mogę pojąć jak to jest, że Wydawnictwo Literackie, wydając w lukratywnej

formie dzieła wszystkie Szekspira, wybrało na tłumacza kompletu takiego buca... zamiast właśnie Barańczaka. Kamiński niestety z wiadomych powodów przetłumaczyć

całości nie zdążył :(

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

...Lubiłem twoją aksamitną woń, długie podróże w delcie twoich nóg....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Barańczak związany był od dawna z innymi "Krakusami"... Co do M.Słomczyńskiego - tłumacza wybitnego - zasłynął zwłaszcza kanonicznym (pierwszym) przekładem Ulissesa.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Barańczak związany był od dawna z innymi "Krakusami"... Co do M.Słomczyńskiego - tłumacza wybitnego - zasłynął zwłaszcza kanonicznym (pierwszym) przekładem Ulissesa.

 

Ulissesa przetłumaczył starannie i tutaj faktycznie się wykazał. Przy Szekspirze poszedł niestety na ilość i łatwą kasę (a szkoda). Tutaj świetny artykuł na temat kulis tłumaczenia

Słomczyńskiego:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

...Lubiłem twoją aksamitną woń, długie podróże w delcie twoich nóg....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie osobiście miarą tłumaczenia Szekspira są sonety. Arcytrudna materia, wymagająca takiego wyrafinowania od tłumacza, żeby na tych kilku poziomach, na jakich operuje Szekspir, w miarę możliwości niczego nie uronić :-) No i tutaj (oczywiście imho) jest Barańczak i długo, długo nic.

 

A w kwestii muzycznej (żeby tak zupełnie off-topowo nie było), to warto zapoznać się z "Czterema sonetami miłosnymi do słów Wiliama Szekspira na baryton, smyczki i klawesyn" Tadeusza Bairda.

Niestety oparte na tłumaczeniu Słomczyńskiego (Barańczak tłumaczył sonety w latach '90, a kompozycja Bairda jest z lat '60)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Pozdrawiam,

Ola

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja co prawda nie znam tych DVD, natomiast jeśli szukałbyś kiedyś innych niż "Burza", rewelacyjnych ekranizacji Szekspira, to nie spotkałem się z niczym lepszym niż "The Hollow Cron". Brytyjska adaptacja obydwu tetralogii Szekspira. Gwiazdorska obsada:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli już o samej muzyce mowa, to wart uwagi jest wieloletni projekt Philipa Pickett'a (szef Musicians of the Globe) "Shakespeare's Musick. W sumie nagrali dziewięć płyt:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Pozdrawiam,

Ola

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o ciekawe operowe adaptacje Shakespeare'a, to w wątku obok trwa dyskusja o kontratenorze Iestynie Davisie. Nie mam tego na półce, ale oglądałem jakiś czas temu i dla mnie to chyba najciekawsza, operowa wersja "Burzy" jaką dane mi było obejrzeć.

 

Iestyn Davies w roli Trynkula jest nieprzeciętny

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

71rSRfDBYaL._SY500_.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jakieś sensowne spektakle brytyjskie z muzycznymi wstawkami. Całą serię takich przedstawień wydaje znane Opus Arte

Realizacje z The Globe są niesamowite. To wnętrze gra inaczej, przestrzennie (scena otoczona widzami z trzech stron), dźwiękowo (dookoła plus góra otwarta na niebo). Wymowa wzorowana na dawną, ja oglądałem z polskimi napisami w kinie dwie - "Burzę i "Sen Nocy Letniej". Ciekawe doświadczenie, tąpnięcie podobne jak przy "Burzy" Greenawaya chociaż tamto to mało Szekspira a więcej obrazu i muzyki ;) Bardzo naturalny teatr, poprzez umwaność i konwencję wyniesione na wierzch wszystko staje się jednak uniwersalne. Ta nadnaturalna ekspresja i jak wspomniał kiedyś Czarna Żmija: "Aktorzy w teatrze plują na siebie kiedy tylko zaczną mówić". Widać jak to wszystko zostało napisane z rytmem i akcentacją tamtego języka. Dziwny angielski, zupełnie coś innego, na ile to oryginale - kto ta wie ale słychać świetne zgranie z kolejnymi wersami, łapie to swoistą melodię a dodając mazurzenie starego języka. Swego rodzaju szok ale po chwili wchodzi się to i z czasem staje się naturalne, trzeba przywyknąć do innego mówienia, ekspresji, wymowy. Do nich dochodzi trochę mieszanki etno z elementami muzyki dawnej. W ogóle - mimika, gra ciałem - ten teatr pod tym względem jest niesamowity (zależy to też od aktorów).

Na pewno warto obejrzeć realizacje z The Globe. To miejsce ma sens, dobrze że powstało.

Lepsze niż większość eksperymentów, to nawiązanie do korzeni dobrze zrobiło samemu tekstowi.

 

Warto też poszukać starej realizacji Dereka Jarmana, zupełnie z innej beczki ale metoda jednak podobna.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki wielkie! Na początek zamówiłem sobie 2 pozycje na DVD z Globe - "Makbeta" i "Sen nocy letniej" ... i dla porównania "Ryszarda II" z Royal Shakespeare Theatre (wszystko z nagrań live z 2013).

 

Tak na marginesie, wielka szkoda że Barańczak nie przetłumaczył "Ryszarda II"... Toporniaste i bezrefleksyjne konstrukcje Słomczyńskiego drażnią, a tłumaczenie Ulricha jednak się już zestarzało...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

...Lubiłem twoją aksamitną woń, długie podróże w delcie twoich nóg....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki wielkie! Na początek zamówiłem sobie 2 pozycje na DVD z Globe - "Makbeta" i "Sen nocy letniej" ... i dla porównania "Ryszarda II" z Royal Shakespeare Theatre (wszystko z nagrań live z 2013).

 

Tak na marginesie, wielka szkoda że Barańczak nie przetłumaczył "Ryszarda II"... Toporniaste i bezrefleksyjne konstrukcje Słomczyńskiego drażnią, a tłumaczenie Ulricha jednak się już zestarzało...

 

"Ryszarda II" świetnie przetłumaczył "nasz" Kamiński :-) (ten od "Tysiąc i jedna opera").

Tłumaczy zresztą przy bliskiej współpracy z Anną Ceterą sukcesywnie kolejne dramaty, a WAB całkiem ładnie to wydaje.

Zgrabne tomiki w twardych oprawach. Dużo poręczniejsze niż te dwie wielkie cegły, które wydał "Znak" z tłumaczeniami

Barańczaka...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Pozdrawiam,

Ola

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o ciekawe operowe adaptacje Shakespeare'a, to w wątku obok trwa dyskusja o kontratenorze Iestynie Davisie. Nie mam tego na półce, ale oglądałem jakiś czas temu i dla mnie to chyba najciekawsza, operowa wersja "Burzy" jaką dane mi było obejrzeć.

 

Iestyn Davies w roli Trynkula jest nieprzeciętny

Doceniam Twoją spostrzegawczość i dobry gust muzyczny - Iestyn Davies jest rzeczywiście doskonałym wokalistą.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Ryszarda II" świetnie przetłumaczył "nasz" Kamiński :-) (ten od "Tysiąc i jedna opera").

Tłumaczy zresztą przy bliskiej współpracy z Anną Ceterą sukcesywnie kolejne dramaty, a WAB całkiem ładnie to wydaje.

Zgrabne tomiki w twardych oprawach. Dużo poręczniejsze niż te dwie wielkie cegły, które wydał "Znak" z tłumaczeniami

Barańczaka...

 

Tak odrobinę pozamuzycznie może, ale znasz starsze tłumaczenia niż Słomczyński i Barańczak? Faktycznie zestarzały się kompletnie te stare?

Z tego co widzę, to dosyć popularna jest 6tomowa edycja dzieł Szekspira PIWu z lat 60tych

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popularna, bo to są właśnie klasyczne, stare polskie przekłady, jeszcze z XIX wieku: Leon Ulrich, Józef Paszkowski, Stanisław Koźmian.

 

Seria była wznowiona w latach 70-tych - jest łatwo dostępna w antykwariatach i na allegro:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Warto się zaopatrzyć, choćby do porównań.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popularna, bo to są właśnie klasyczne, stare polskie przekłady, jeszcze z XIX wieku: Leon Ulrich, Józef Paszkowski, Stanisław Koźmian.

 

Seria była wznowiona w latach 70-tych - jest łatwo dostępna w antykwariatach i na allegro:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Warto się zaopatrzyć, choćby do porównań.

 

Dokładnie. Dodam jeszcze - że kilku znanych reżyserów teatralnych (w tym nieżyjący już Hanuszkiewicz np.) byli zdania, że o ile Barańczak jest znakomity do samodzielnego czytania

Szekspira, to stare, klasyczne przekłady Paszkowskiego, czy Urlicha są znakomite na scenę, ponieważ te "barokowe", nieco archaiczne konstrukcje świetnie "wybrzmiewają" na scenie.

Szczególnie jeśli weźmie się pod uwagę rytm, melodię wiersza i właśnie ten specyficzny styl.

 

Barańczak czy Kamiński to bardziej nowoczesne i intelektualne podejście. Oczywiście taki Łomnicki, Holoubek czy Marek Kondrat uwielbiają i najbardziej cenią sobie na scenie właśnie

tłumaczenia Barańczaka - więc reasumując warto znać/mieć przynajmniej dwa tłumaczenia dla pełniejszego obrazu, bo co wybitny aktor/reżyser to inna opinia :-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Pozdrawiam,

Ola

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Okazuje się, że te starsze, klasyczne tłumaczenia również bywają pięknie i poręcznie wydane

 

Nie tyle wydane, co oprawione przez jakiegoś bibliofila. Niestety wydań Szekspira w takiej postaci (artystyczna oprawa, pełna skóra z intarsjami) nigdy w Polsce nie było. Nawet najbardziej prestiżowe edycje Gebethnera i Wolffa to był półskórek.

 

To co wrzuciłeś to dzieło introligatorni artystycznej typu Kurtiak-Ley czy coś w tym stylu, a nie seryjne wydanie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Pozdrawiam,

Ola

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To co wrzuciłeś to dzieło introligatorni artystycznej typu Kurtiak-Ley czy coś w tym stylu, a nie seryjne wydanie.

 

Hehe :) Brawo Olu. Strzał w dziesiątkę:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe :) Brawo Olu. Strzał w dziesiątkę:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Jakoś mnie to nie dziwi ;-)

 

A do mnie dotarła paczka z prestoclassical i jestem na świeżo po obejrzeniu Makbeta:

 

71WiHw8bzhL._SY500_.jpg

 

 

Wrażenie niesamowite i polecam gorąco każdemu, kto nie zetknął się z produkcjami The Globe. W roli tytułowej Joseph Millson. Nie wiem jak facet to robi, ale gra tak - że wypełnia swoimi kwestiami

całą scenę i całą uwagę. Monologi, akcent, mimika, wszystko. Osobiście jestem zachwycony. Oczywiście Lady Makbet, trochę komiczny Banquo (z rewelacyjnym, szkockim akcentem) czy czarownice bynajmniej nie odstają.

Czuć, że w realizacjach The Globe starają się podchodzić do Szekspira kompleksowo, bo mroczne, obsesyjne momenty są co jakiś czas przeplatane humorem, który raczej nie wynika bezpośrednio z tekstu, a z sytuacji kreowanych na scenie. Oczywiście nie zaburza to tej ciemnej strony Makbeta. Millsona nie znałem wcześniej zupełnie. W tej chwili stałem się jego oddanym fanem ;-)

 

BV9jzBdIIAAUSK4.jpg-large.png

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

...Lubiłem twoją aksamitną woń, długie podróże w delcie twoich nóg....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie bardzo ciekawymi operowymi adaptacjami Shakespeare'a są "Sen nocy letniej" Brittena i oczywiście "The Fairy Queen" Purcella, również oparte na tym samym dramacie.

Verdi jednak bywał zbyt ciężki. Nawet w Falstaffie (w końcu też shakespirowska postać). A jak Britten, to koniecznie to nagranie :-)

 

71KO7GmH8rL._SY679_.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opery, Opus Arte, The Globe, bibliofilskie wydania dramaturga i poety wszechczasów to jedno. Zerknijcie natomiast jaki rewelacyjny Makbet wchodzi po koniec listopada do kin:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • House of Marley Positive Vibration Frequency Rasta

    Patrząc na to, co lada moment zacznie wyprawiać się za oknem aż chciałoby się zanucić za nieodżałowanym Markiem Grechutą chociażby fragment niezwykle będącego na czasie utworu „Wiosna – ach to ty”. Dlatego też powoli, acz konsekwentnie warto przygotować się na prawdziwy wybuch zieleni a tym samym niemożność wysiedzenia w czterech „betonowych” ścianach. Jak to jednak w życiu bywa jeszcze się taki nie urodził, co … więc doskonale zdaję sobie sprawę, iż nie dla wszystkich pierwszy świergot ptaków j

    Fr@ntz
    Fr@ntz
    Słuchawki

    Czy płyty CD cieszą się jeszcze odpowiednią popularnością?

    W dzisiejszych czasach, ludzie coraz więcej rzeczy chętniej robią online. Odchodzi się od klasycznych rozwiązań, na rzecz nowatorskich rozwiązań. Ten stan rzeczy dotknął również branżę muzyczną. Normą jest, że artysta wydając nowy album, wypuszcza go również w wersji fizycznej, najczęściej w postaci płyt CD, które można zakupić w wielu sklepach. W opozycji do takich zakupów stoi oczywiście internet i rozmaite serwisy streamingowe, takie jak YouTube, czy Spotify. Warto się zastanowić czy, a jeśli

    audiostereo.pl
    audiostereo.pl
    Muzyka 26

    Marantz Cinema 30

    Choć z pewnością większość śledzących dział recenzencki czytelników zdążyła przyzwyczaić się do tego, że kino domowe gości u nas nad wyraz sporadycznie, to o ile tylko światło dzienne ujrzy coś ciekawego, to czysto okazjonalnie takowym rodzynkiem potrafimy się zainteresować. Oczywiście nie zawsze jest to klasyczny, przeprowadzany w zaciszu domowych czterech kątów test, jak m.in. w przypadku budżetowego, acz bezapelacyjnie wartego uwagi i po prostu świetnego Denona AVR-S770H, lecz również nieco m

    Fr@ntz
    Fr@ntz
    Systemy

    Indiana Line Diva 5

    Śmiem twierdzić, ze nikogo mającego choćby blade pojęcie o tym, co dzieję się wokół, jak wygląda rynek mieszkaniowy uświadamiać nie trzeba. Po prostu jest drogo, podobno będzie jeszcze drożej i tanio, to już było i nie wróci, a skoro jest drogo, to do łask wracają mieszkania o metrażach zgodnych z założeniami speców z lat 50-70 minionego tysiąclecia. Znaczy się znów aktualnym staje się powiedzenie „ciasne ale własne”. Dlatego też logicznym wydaje się popularność wszelkich rozwiązań możliwie komp

    Fr@ntz
    Fr@ntz
    Kolumny

    Bilety | DŻEM koncert urodzinowy| Koncert

    O wydarzeniu Kup bilet na koncert jednego z najważniejszych polskich zespołów bluesowych - zespołu Dżem! Grupa świętuje 40-lecie działalności, w związku z czym na koncertach na pewno nie zabraknie dobrze znanych przebojów, takich jak Wehikuł czasu, Whisky, Czerwony jak cegła czy Sen o Victorii. Dżem bilety na jubileuszowe koncerty już dostępne! O zespole Dżem Połączyli rocka, bluesa, reggae, country. Nagrali piosenki, które uwielbiają zarówno koneserzy, jak i niedzielni słuchacze

    AudioNews
    AudioNews
    Newsy
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.