Skocz do zawartości
IGNORED

Damping factor z czym to się je...


adamsmc

Rekomendowane odpowiedzi

46 minut temu, Airmike napisał:

oczekiwanie przeniesienia do małego, w stosunku do sali koncertowej pomieszczenia, "sceny koncertowej" 1:1 wraz z jej rzeczywistą głośnością postrzeganą w miejscu odsłuchu jest nierealne

Koncerty dogrywa się w studio, które jest mniejsze od stadionu, hehe.

Nawet Prodigy, a i tak zadziała.

Rodzaj pomieszczenia do odsłuchu jest pomijalny.

Najprościej - mniejsze pomieszczenie łatwiej nagłośnisz.

~Way hay and up she rises early in the morning~("Morskie opowieści")

~Braterstwo narodu buduje się na kiczu~("Nieznośna lekkość bytu" Milan Kundera)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jednak, niektórym ,,papierowym teoretykom" ciężko jest wytłumaczyć, że współczynnik tłumienia jest ważnym wyznacznikiem jakości wykonania stopnia końcowego wzmacniacza i możliwością kontroli częstotliwości poniżej 150Hz. Oni znają elektronikę i układy wzmacniające czysto teoretycznie, z instrukcji obsługi i prospektów. I dlatego czasami piszą ,,nie wiesz co piszesz" chociaż ,,oni wiedzą co piszą, tylko że tego nie rozumieją". A to jest gorsze zjawisko. Wzmacniacz lampowy (lub inna lichota), mający ten współczynnik na poziomie 10, 20, 30, po utracie go poprzez działanie kabli, zwrotnicy, głośnika gn, nie będzie miał nic, zero, czyli nic. Obciążalność stopnia końcowego wzmacniacza lampowego jest żałosna. Żałosna praktycznie. No i faktycznie 105dB w danym miejscu jest 105dB, ale wg mnie jest to portal do wymiany doświadczeń i poglądów opartych na wiedzy praktycznej, na doświadczaniu. I dlatego 105dB w małym pomieszczeniu będzie dużo gorzej odbierane przez nasz słuch (organizm), niż w dużym pomieszczeniu. Ciśnienie akustyczne będzie inne, chociaż hałas ten sam. Ale dla filozofa i teoretyka (i tylko), 105 to 105. Lubię również rzeczy ładne, nie tylko parametry na papierze, niemierzalne bardzo często w warunkach amatorskich i domowych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, CD56 napisał:

105dB w małym pomieszczeniu będzie dużo gorzej odbierane przez nasz słuch (organizm), niż w dużym pomieszczeniu. Ciśnienie akustyczne będzie inne

Jeżeli mierzymy ciśnienie akustyczne i jest ono takie samo, to jest ono takie samo. To jest wartość obiektywna i dość łatwa do mierzenia w określonym standardzie. Natomiast hałas może być inny, bo to jest wartość subiektywna. Nie zamierzam dyskutować o hałasie, bo to inne piętro. Mistrzu. 

nagrywamy.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Inne ciśnienie wytworzy głośnik czyli miech w małym pomieszczeniu niż w dużym i będzie to inaczej odczuwalne. Chyba, że to piszczałka, a nie głośnik niskotonowy, i dalej będzie hałas o natężeniu 105dB. Rozmawiamy o praktycznym odbiorze dźwięków o natężeniu 105dB, a nie o wytworzonym ciśnieniu w określonym punkcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, CD56 napisał:

Inne ciśnienie wytworzy głośnik czyli miech w małym pomieszczeniu niż w dużym

Jeżeli wytworzy inne, to będzie inne. Jeżeli wytworzy takie samo, to będzie takie samo.

Godzinę temu, CD56 napisał:

Rozmawiamy o praktycznym odbiorze dźwięków o natężeniu 105dB, a nie o wytworzonym ciśnieniu w określonym punkcie.

Ja nie wiem, o czym rozmawiasz, trudno stwierdzić. Na razie przedstawiasz swoje zdanie oraz swoje opinie sam sobie przecząc i nie chcesz rozmawiać ani dyskutować. Masz rację, bo to jest takie forum, na którym oficjalnie i bezkarnie można pisać bzdury i nieprawdę czy rozmawiać w stylu "szkoda, że nie zdechłeś". Tak, jestem wk... więc się nie podkładaj ?

nagrywamy.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, CD56 napisał:

Inne ciśnienie wytworzy głośnik czyli miech w małym pomieszczeniu niż w dużym

Tereferekuku.

Istnieje głośnik który falę wytwarza tylko w kierunku Twojego ucha ?

Im bliżej ściany tym więcej fali odbitej od ścian a nie - bezpośredniej.

Wystarczy posłuchać i porównać.

 

~Way hay and up she rises early in the morning~("Morskie opowieści")

~Braterstwo narodu buduje się na kiczu~("Nieznośna lekkość bytu" Milan Kundera)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można jeszcze zmierzyć decybelomierzem odpowiedź pomieszczenia zaraz po wypięciu zasilania.

~Way hay and up she rises early in the morning~("Morskie opowieści")

~Braterstwo narodu buduje się na kiczu~("Nieznośna lekkość bytu" Milan Kundera)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, xetras napisał:

Na której skali ?

Wpisz hasło w goglach dotyczące pomiaru impedancji wyjściowej wzmacniacza, tam jest wszystko objaśnione. W skrócie mierzysz napięcie na zaciskach wzmacniacza bez obciążenia (oczywiście na wzmacniacz trzeba podać sygnał) a potem podłączasz obciążenie i odczytujesz o ile spadło to napięcie, potem wstawiasz do wzoru z internetu i już masz to co potrzebujesz. Jak przeliczyć dwie rezystancje, wyjściową (impedancja dla danej częstotliwości) i obciążenia  na DF podpowiedziałem już wyżej.

11 godzin temu, xetras napisał:

Koncerty dogrywa się w studio, które jest mniejsze od stadionu, hehe.

Pewnie dlatego w domu brzmią lepiej niż na koncercie, ale nie zawsze.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Lech36 napisał:

W skrócie mierzysz napięcie na zaciskach wzmacniacza bez obciążenia (oczywiście na wzmacniacz trzeba podać sygnał) a potem podłączasz obciążenie

Zasada owszem, ale bezpieczniej raczej na dwóch niezbyt różnych obciążeniach.

nagrywamy.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, CD56 napisał:

mający ten współczynnik na poziomie 10, 20, 30

Możesz dać przykłady wzmacniaczy lampowych które mają 20 lub 30? Przeciętnie to jest 5-10. Ostatnio widziałem parametry takiego co miał 15, ale to już bardzo wyjątkowy przypadek.

1 minutę temu, przemak napisał:

Zasada owszem, ale bezpieczniej raczej na dwóch niezbyt różnych obciążeniach.

Możliwe, w sumie to jak się tak zastanawiam to chyba tylko raz w życiu mierzyłem impedancję wyjściową i to bardzo dawno. Nie przywiązywałem do tego większej wagi. Dopiero jak wszedłem w układy aktywne (też dawno) to zacząłem na DF zwracać uwagę, zwłaszcza w torze głośnika niskiego i trochę średniego w przypadku układu trzy drożnego. 

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przemak, nie masz o wielu rzeczach pojęcia i niewiele wiesz. Jesteś za to przemądrzały i zapewne tak jak i w życiu nikt nie chce z Tobą rozmawiać.

Ja też nie chcę, ponieważ nic nie wprowadzasz na forum oprócz ,,haseł wyszukiwanych w internecie" i krytykowania innych. Ty już pewnie nienawidzisz nienawdzidzieć zdania innych. To naprawdę jest głęboka frustracja.

Wróć znowu do tematu postu chyba, że ,,współczynnik tłumienia", przekracza Twoje możliwości intelektualne i doświadczenie życiowe lub zawodowe. ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, CD56 napisał:

przemak, nie masz o wielu rzeczach pojęcia i niewiele wiesz. Jesteś za to przemądrzały i zapewne tak jak i w życiu nikt nie chce z Tobą rozmawiać.

Ja też nie chcę, ponieważ nic nie wprowadzasz na forum oprócz ,,haseł wyszukiwanych w internecie" i krytykowania innych. Ty już pewnie nienawidzisz nienawdzidzieć zdania innych. To naprawdę jest głęboka frustracja.

Wróć znowu do tematu postu chyba, że ,,współczynnik tłumienia", przekracza Twoje możliwości intelektualne i doświadczenie życiowe lub zawodowe. ?

Dałem szansę, nie skorzystałeś.

nagrywamy.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Airmike napisał:

I polecam gaszenie światła a nie ryzykowanie uszkodzenia słuchu poziomami 105 w miejscu odsłuchu w domowych warunkach.

105 dB SPL to wcale nie jest aż tak głośno a koncertów słucha się niezbyt często, przynajmniej ja nie słucham często. Na co dzień słucham raczej cicho (85-95 dB SPL z miejsca słuchania w zależności od nastroju), ale jak już nastawię się na koncert to atmosferę może zapewnić tylko ca. 105 dB SPL w przypadku koncertu rockowego takiego jak np. Yes z Montreux lub pożegnalny koncert Genesis z Rzymu czy Steven Wilson ze stolicy Meksyku. Nie słuchałem ich już chyba z pół roku pomimo że uważam ich realizację techniczną za naprawdę dobrą, Yes nawet bliski perfekcji w mojej opinii. Oczywiście jest dużo więcej takich przykładów świetnych realizacji nie tylko te dwie, szczególnie jazz się tu wyróżnia.  

30 minut temu, CD56 napisał:

przemak, nie masz o wielu rzeczach pojęcia i niewiele wiesz. Jesteś za to przemądrzały i zapewne tak jak i w życiu nikt nie chce z Tobą rozmawiać.

Teraz to Kolega przywalił, "jak łysy o beton" ?

25 minut temu, CD56 napisał:

Dla mnie temat o wzmacniaczch lampowych jest zamknięty, ponieważ nie lubię tych urządzeń.

A ja lubię się na te konstrukcje patrzeć i jak się je właściwie obciąży tak żeby nie koloryzowały to można ich słuchać z najwyższą przyjemnością pomimo ich znaczących niedoskonałości.

Edytowane przez Lech36

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, CD56 napisał:

Jednak, niektórym ,,papierowym teoretykom" ciężko jest wytłumaczyć

Teoria jest ważna, sprzyja rozumieniu problemów.

7 godzin temu, CD56 napisał:

że współczynnik tłumienia jest ważnym wyznacznikiem jakości wykonania stopnia końcowego wzmacniacza i możliwością kontroli częstotliwości poniżej 150Hz.

Może dla wzmacniaczy lampowych. W przeciętnym wzmacniaczu tranzystorowym zwykle jest większy niż 40-50, co oznacza, że jest bez istotnego wpływu na rezystancję obwodu głośnikowego. Właściwie we współczesnych wzmacniaczach powinno się mówić o impedancji wyjściowej, bo sformułowanie "damping" straciło swój pierwotny sens.

7 godzin temu, CD56 napisał:

po utracie go poprzez działanie kabli, zwrotnicy, głośnika gn, nie będzie miał nic, zero, czyli nic.

No, tu przesadziłeś. Zero to będzie, jak się odłączy wzmacniacz od głośnika ?

Dodam jako ciekawostkę, że stosunkowo łatwo można uzyskać ujemne wartości damping factor, czyli sensownie mówiąc ujemne rezystancje wyjściowe wzmacniacza. I w tym wypadku rzeczywiście wystąpi tłumienie rezonansów głośnika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, przemak napisał:

Nie. Bzdury piszesz i nic się nie zgadza.

 punktuj co się nie zgadza i gdzie te bzdury

17 godzin temu, przemak napisał:

Nie jest ważne, jaka jest głośność instrumentów blisko czy dalej, ważna jest głośność w miejscu odsłuchu.

i o tym cały czas wyzej piszę.  Jak przy instrumencie jest średnio 110 a głośność spada wraz z odległością ale inaczej (spadek w zależnosci od odległości) w małym pomieszczeniu (bo energia bliskich odbić) a inaczej w dużej sali. Od perkusji w 40m2 nie cofniesz się dalej jak na 5m i juz masz poziom wyjściowy głośności tego instrumentu od którego nie uciekniesz wyższy niż dla odległości 10m od instrumentu na koncercie jak w przykładzie wyżej. Jak chcesz koncert LIVE do domu do 40m2 przenieść ZACHOWUJĄC GŁOŚNOŚĆ KONCERTOWĄ taką samą (jak na koncercie w miejscu odsłuchu oddalonym o 10m od tej perkusji) jak w przykładzie?

17 godzin temu, przemak napisał:

 

Jeżeli zmieniamy miejsce odsłuchu, to głośność w innym miejscu odsłuchu może być inna, tylko co z tego?

 

nie "może być" tylko jest inna gdy zwiększymy odległość odsluchu od źródla dżwięku. ale inaczej bedzie w terenie otwartym a inaczej w ścianach

 

17 godzin temu, przemak napisał:

 

Nikt nie proponuje przeniesienia całego krajobrazu dźwiękowego tylko głośności z jednego miejsca odsłuchu na koncercie do drugiego miejsca w domu. 

i własnie jeśli przeniesiesz głośność to zmienisz jak to nazwałeś krajobraz dźwiękowy, ponieważ wiele rzeczy się zleje a część zostanie przykryta przez głośniejsze instrumenty. To dlatego wymyślono między innymi mastering żeby to ulepić dla konsumenckiego słuchania z nośnika w domu (oraz w ogóle to wyprodukować na nośniku) . I dlatego lokalizacja instrumentów w orkiestrze na żywojest taka a nie inna bo klienci by biletów nie kupili. A jak jest sala mała to i skład musi być mały. Kubatura MA znaczenie dla "krajobrazu muzycznego" który audiofile zwykli nazywać "sceną" która to "scena" w domowym odsłuchu z nośników/plików w 99% jest  interpretacją bodźców przez ich mózgi i mają na nią wpływ nie tylko bodźce dźwiękowe. Mózg potrafi zaskakująco dobrze oszukiwać i to jest poza kontrolą człowieka.

 

 

5 godzin temu, Lech36 napisał:

105 dB SPL to wcale nie jest aż tak głośno a koncertów słucha się niezbyt często, przynajmniej ja nie słucham często.

 

105 to jest głośno i jest niebezpieczne i grozi trwałym ubytkiem słuchu.

Długi czas (np. praca) przy 85 dB wymaga środkow ochrony słuchu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Airmike napisał:

105 to jest głośno i jest niebezpieczne i grozi trwałym ubytkiem słuchu.

105 to jest w porywach i jest też wiele fragmentów znacznie cichszych. Na koncertach też tak jest raz grają głośno w innym fragmencie cicho. Już pisałem że będąc na koncercie R. Watersa w momencie jak zespół "odjechał" zanotowałem z ciekawości na aplikacji w komórce 108 a nawet 110 dB SPL w miejscu gdzie siedziałem. Tą samą aplikacją sprawdzam maksimum podczas słuchania koncertu w domu. Nie jest to pewnie dokładna wartość SPL, ale w przypadku porównania całkowicie wystarczająca.

15 minut temu, Airmike napisał:

Długi czas (np. praca) przy 85 dB wymaga środkow ochrony słuchu.

Tak wiem, miałem z tym problem w pracy kiedy to nawet cicho pracujące wentylatory w komputerach po kilkunastu godzinach były nieomal nie do zniesienia. 

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, popej napisał:

Może dla wzmacniaczy lampowych. W przeciętnym wzmacniaczu tranzystorowym zwykle jest większy niż 40-50, co oznacza, że jest bez istotnego wpływu na rezystancję obwodu głośnikowego. Właściwie we współczesnych wzmacniaczach powinno się mówić o impedancji wyjściowej, bo sformułowanie "damping" straciło swój pierwotny sens.

Co Ty opowiadasz, jaki współczynnik tłumienia we stopniach końcowych lamp?. Można założyć, że lampowe stopnie mocy mają mizerny współczynnik i nawet nie warto go sprawdzać, ani się nim zajmować. Współczynnik tłumienia jest przypisany do tranzystorowych stopni końcowych. Hegel H190 ma ten współczynnik >4000 więc nie pisz, że to nie ma sensu, bo chyba nie zrobili tego ,,bez sensu'' i chcą za to dużo pieniędzy. Przecież wcześniej napisałem wyraźnie, że jest to wyznacznik jakości stopnia końcowego (poczytaj gdzieś sobie dlaczego i co wiąże się z niską rezystancją tego stopnia). Nie będę wdawać się w dyskusję typu ,,klika też wystarczy'', żeby słuchać muzyki. Wyszukiwanie dziur w całym jest niestety na tym forum też jakimś ,,sportem''. Jak widać niektórzy tylko tym się zajmują.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, CD56 napisał:

Hegel H190 ma ten współczynnik >4000 więc nie pisz, że to nie ma sensu, bo chyba nie zrobili tego ,,bez sensu'' i chcą za to dużo pieniędzy.

Dokładnie, doją naiwnych audiofilów, którzy nie wiedzą jaka jest różnica między parametrem na zaciskach wyjściowych wzmacniacza a pomiarem Hegla, opisanym jako: "Damping factor: More than 4000 (main power output stage)". Przy takiej metodzie pomiarowej, to sporo tanich wzmacniaczy będzie miała współczynnik rządu setek lub więcej.

 

33 minuty temu, CD56 napisał:

poczytaj gdzieś sobie dlaczego i co wiąże się z niską rezystancją tego stopnia

Nie muszę czytać, znam się na projektowaniu wzmacniaczy. Wiąże się ze wzmocnieniem stopnia wzmacniacza prądowego, degeneracją emiterową tranzystorów mocy i głębokością sprzężenia zwrotnego. Z pewnością nie jest kryterium konstruowania wzmacniacza, bo najprostsze rozwiązania dają wystarczające wartości. A jak ktoś faktycznie potrzebuje minimalnej rezystancji wyjściowej, to wystarczy zastosować dodatkowe dodatnie sprzężenie zwrotne od prądu wyjściowego. Tylko po co, jak klienci nie rozumieją technicznych niuansów. Prościej dać parametr z kapelusza, mierzony metodą, która nic nie ma wspólnego z rzetelnością. Przykładowo:

Hegel 390 wg producenta DF 4000: https://www.hegel.com/products/integrated/h390

Hegel 390 wg normalnych pomiarów DF 119 przy 4Ohm: https://audio.com.pl/testy/stereo/wzmacniacze-stereo/3268-hegel-h390

 

Edytowane przez popej
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

52 minuty temu, popej napisał:

Dokładnie, doją naiwnych audiofilów, którzy nie wiedzą jaka jest różnica między parametrem na zaciskach wyjściowych wzmacniacza a pomiarem Hegla, opisanym jako: "Damping factor: More than 4000 (main power output stage)". Przy takiej metodzie pomiarowej, to sporo tanich wzmacniaczy będzie miała współczynnik rządu setek lub więcej.

 

Nie muszę czytać, znam się na projektowaniu wzmacniaczy. Wiąże się ze wzmocnieniem stopnia wzmacniacza prądowego, degeneracją emiterową tranzystorów mocy i głębokością sprzężenia zwrotnego. Z pewnością nie jest kryterium konstruowania wzmacniacza, bo najprostsze rozwiązania dają wystarczające wartości. A jak ktoś faktycznie potrzebuje minimalnej rezystancji wyjściowej, to wystarczy zastosować dodatkowe dodatnie sprzężenie zwrotne od prądu wyjściowego. Tylko po co, jak klienci nie rozumieją technicznych niuansów. Prościej dać parametr z kapelusza, mierzony metodą, która nic nie ma wspólnego z rzetelnością. Przykładowo:

Hegel 390 wg producenta DF 4000: https://www.hegel.com/products/integrated/h390

Hegel 390 wg normalnych pomiarów DF 119 przy 4Ohm: https://audio.com.pl/testy/stereo/wzmacniacze-stereo/3268-hegel-h390

 

Tego Hegla dałem jako pierwszy z brzegu przykład (mogło być coś innego). Jeżeli znasz konstrukcje wzmacniaczy to wiesz zapewne, że żadne sprzężenie zwrotne (dodatnie lub ujemne), nie jest dobrodziejstwem, tylko złem koniecznym. Pozostanę też przy swoim zdaniu, że niska rezystancja wyjściowa stopnia końcowego, świadczy o dobrej jakości użytych elementów elektronicznych tego stopnia oraz zasilacza, co pozwala na przeciążanie tych członów bez skutków ujemnych. Natomiast wyciąganie pieniędzy od tzw. audiofilów to już wyrafinowana sztuka, ponieważ trzeba naprawdę dużych umiejętności, aby za duże sumy sprzedawać ,,co niesłyszalne i niewidzialne''.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Airmike napisał:

punktuj co się nie zgadza i gdzie te bzdury

Proszę:

3 godziny temu, Airmike napisał:

Jak przy instrumencie jest średnio 110 a głośność spada wraz z odległością ale inaczej

Nie interesuje mnie jak jest przy instrumencie ani jak spada głośność. Interesuje nas głośność w miejscu odsłuchu. Tylko.

3 godziny temu, Airmike napisał:

Od perkusji w 40m2 nie cofniesz się dalej jak na 5m i juz masz poziom wyjściowy głośności tego instrumentu od którego nie uciekniesz wyższy

Nawet nie zamierzam się cofać, zostaję w fotelu. Na koncercie też się nie cofam, a bębny walą z nagłośnienia.

3 godziny temu, Airmike napisał:

Jak chcesz koncert LIVE do domu do 40m2 przenieść ZACHOWUJĄC GŁOŚNOŚĆ KONCERTOWĄ taką samą (jak na koncercie w miejscu odsłuchu oddalonym o 10m od tej perkusji) jak w przykładzie?

Normalnie, po prostu. Jeżeli jestem na koncercie rockowym i stoję/siedzę w jakimś miejscu, to w tym miejscu jest jakiś SPL. Mogę go zmierzyć. Następnie biorę nagranie i ustawiam w miejscu odsłuchu taki sam SPL. 

 

3 godziny temu, Airmike napisał:

jeśli przeniesiesz głośność to zmienisz jak to nazwałeś krajobraz dźwiękowy, ponieważ wiele rzeczy się zleje a część zostanie przykryta przez głośniejsze instrumenty.

Co się zleje? Co się zmienia, gdy zmieniamy głośność pokrętłem, proporcje? Zostają takie same. Oczywiście, one będą inne niż na koncercie, bo to płyta a nie koncert, nikt nie oczekiwał identycznego brzmienia i proporcji, mowa była tylko o SPL.

3 godziny temu, Airmike napisał:

Kubatura MA znaczenie dla "krajobrazu muzycznego" który audiofile zwykli nazywać "sceną" która to "scena" w domowym odsłuchu z nośników/plików w 99% jest  interpretacją bodźców

To jest twoje zdanie, z którym się nie zgadzam - kubatura ma znaczenie w wielu przypadkach, ale przy mierzeniu SPL miernikiem jeżeli on wynosi 105 to wynosi tyle bez względu na kubaturę. Odległość od rzeczywistych instrumentów na koncercie nie ma nic do rzeczy (zresztą przecież i tak wszystko idzie z nagłośnienia). Oczywiście, możesz inaczej odbierać koncert i nagranie, koncert jest zwykle tragicznie brzmiący i z zamkniętymi oczami czasem trudno tego słuchać, ale nie o tym była mowa, tylko o tym, czym się różni głośność 105 dB SPL w małym i dużym pokoju. Tylko tym, że w dużym potrzebna jest większa moc. Pomieszczenia mogą też być fatalne akustycznie, ale zarówno małe i duże.

 

Zasadniczo piszesz o różnych rzeczach, które z poziomem ciśnienia akustycznego i jego odczuwaniem nie mają związku.

nagrywamy.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie jest forum o normach i pomiarach, tylko od praktycznej eksploatacji sprzętu audio. Tu ważne są odczucia, odbiór i wnioski z tego płynące. To część praktyczna i doświadczenie pomaga nam dobrać sprzęt i nagłośnienie, a nie decybele, espeele i inne bzdety. Dźwiękowcy na koncertach otwartych i w pomieszczeniach nie biegają po sali lub terenie z miernikami, przyrządami i normami. Dobierają natężenie dźwięku, jego barwę i eliminację ewentualnych odbić (pogłos), według możliwości sprzętu jakim dysponują i własnego słuchu oraz doświadczenia.

Oczywiście ci, którzy mają przed swoim nosem tylko papierki i cyferki oraz jakieś opinie broszurowe, nie zrozumieją tego prostego tekstu, który dotyczy praktycznej eksploatacji i odsłuchu. Bo o tym powinniśmy to pisać i wyrażać swoje doświadczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, popej napisał:

IMHO to jest forum o tym co kupić. A motywacje do wydania pieniędzy są różne.

Byleby nie był to przerost formy nad treścią. Jeżeli jest to forum ,,co kupić'', to żeby wiedzieć co kupić trzeba, doświadczać i eksploatować w zwykłych warunkach domowych, nie w przygotowanych studiach. Ja nie jestem handlarzem i nie wskazuję ani nie sprzedaję żadnego sprzętu audio (jeszcze może ze wskazaniem gdzie to kupić...). Post jest o współczynniku tłumienia (DF), i wystarczy poczytać aby zauważyć, że wypowiedzi odbiegają od tematu, są jakieś wyliczenia, które można sobie znaleźć w Internecie, są jakieś zaprzeczania albo przekonywanie jak pięknie grają lampowce ze względu na harmoniczne ,,błądzące po lampach''. Mam już tyle lat, że nasłuchałem się wzmacniaczy lampowych i żadnego piękna tam nie odnalazłem. Zdecydowanie wolę ,,piękno półprzewodników'' i ich możliwości (np. zgodnie z tematem - niską rezystancję stopnia wyjściowego). 

Edytowane przez CD56
dopisek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@przemak

ciśnienie akustyczne to proste w teorii ale kształtujące się w skomplikowany sposób w rzeczywistej przestrzeni akustycznej zjawisko. Potrafi kumulowac się w pewnych miejscach (i to jeszcze abstrahując od peaków w pewnych częstotliwosciach). Nie pisałem o koncercie nagłaśnianym, aby wyeliminować dodatkowo tę zmieną, która ma tendencje do wyrównywania ( perkusja bez naglaśniania +nagłaśniane pozostałe  instrumenty). Chodzilo mi o to że w naturze konkretne instrumenty mają ( i to w zależności jak "mocno" muzyk na nich gra) specyficzną naturalną głośność (mierzoną SPL), którą możemy uśredniać bo generują ciśnienie nie w sposób ciągły lecz puntowy (z wygaszaniem) gdzie perkusja z przykładu generuje miedzy ok 90 dB a 125dB (snare rimshot) przy instrumencie, średnio 110. To sprawia że możemy co prawda zmatchować głośność w miejscu odsłuchu (uśrednioną) nazwijmy to "koncertową" z tą w domowym pomieszczeniu odsluchowym (przecież każdy na koncercie stoi czy siedzi w innym miejscu, choc akustyka dobrych sal koncertowych jest właśnie dopracowywana w tym celu aby w wielu miejscach  sali wrażenia odsluchowe były zbliżone, choc w sposób oczywisty nie są jednakowo głosne dla koncertów akustycznych (nienagłaśnianych). Tylko że nie jesteśmy w stanie przenieść opóźnień z rzeczywistego koncertu do pokoju odsłuchowego o pomniejszonych wymiarach ponieważ własnie opóżnienia oraz wpływ odbić wprowadzają zmiany, tak samo jak fizyczne odległości. Niektore instrumenty są po prostu głośne w naturze...i bez nagłaśniania aby nie dominowały w kompozycji muszą być odstawione odpowiednio daleko od miejsca odsłuchu. Gdy jeszcze przed całą tą pande**ujnią byłem na koncercie Tribute to Nat King Cole gdzie na perkusji grał znakomity Jerzy Więckowski to w lokalu ktory myślę że  przekraczał nieznacznie 100m2 i poza perkusją inne instrumenty byly nagłaśniane to perkusja nadal dominowała..i to bylo ciekawe doświadczenie ponieważ dynamika tego instrumentu na żywo tak zdecydowanie odklejona była od nagłaśnianej reszty że nie ma wątpliwosci że przeniesienie tego na nagranym materiale nie odwzoruje w mniejszym pomniejszeniu wrażeń z koncertu. To tylko gwoli podsumowania że o ile poziom spl w miejscu odsłuchu nie jest probelmatyczny do przeniesienia to odbywa się z zupełnie inna jakoscią niz ta koncertowa. Dlatego niestety albo stety wrażenia koncertowe pozostają niedoscignionym wzorem nawet dla realizacji direct-to-disc które już od dawna próbuja się zbliżyć do koncertowego ideału.

Mysle że dlatego również rosną wymagania co do metrażu pomieszczeń w których użytkuje się domowe zestawy zdolne do generowania wysokiego SPL w odsłuchach domowychh (np. wysokoskuteczne horny). Nie wiem jak np. Ty ale ja nie potrafię hornów sluchać z bliska, one po prostu kochają duże pomieszczenia w których dopiero rozwijają skrzydła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Airmike napisał:

możemy co prawda zmatchować głośność w miejscu odsłuchu (uśrednioną) nazwijmy to "koncertową"

CBDO. Dziękuję. Cała reszta nie na temat, to o opóźnieniach to jakieś legendy, głośników tubowych nie lubię ani z bliska ani z daleka ? 

nagrywamy.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Airmike napisał:

ciśnienie akustyczne 

[...]

Potrafi kumulowac się w pewnych miejscach 

Jesteś miszczu. 

(Prawdopodobieństwo zdarzenia jest takie jak to, że rozbite szkło z powrotem złoży się w całość).

3 godziny temu, Airmike napisał:

wrażenia koncertowe pozostają niedoscignionym wzorem

Nie.

3 godziny temu, Airmike napisał:

rosną wymagania co do metrażu pomieszczeń 

O słuchawkach nie słyszałeś ?

3 godziny temu, Airmike napisał:

ja nie potrafię hornów sluchać z bliska, one

One są do utylizacji.

Podbarwiają (głównie nosowo).

~Way hay and up she rises early in the morning~("Morskie opowieści")

~Braterstwo narodu buduje się na kiczu~("Nieznośna lekkość bytu" Milan Kundera)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 24.11.2020 o 11:35, Lech36 napisał:

W skrócie mierzysz napięcie na zaciskach wzmacniacza bez obciążenia (oczywiście na wzmacniacz trzeba podać sygnał) a potem podłączasz obciążenie i odczytujesz o ile spadło to napięcie, potem wstawiasz do wzoru z internetu i już masz to co potrzebujesz.

Potraktuj w ten sposób wzmacniacz lampowy, a istnieje prawdopodobieństwo że go spierdzielisz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, xetras napisał:
12 godzin temu, Airmike napisał:

 

One są do utylizacji.

Podbarwiają (głównie nosowo).

Konkretnie jakich Ty hornów słuchałeś/miałeś może?

Są przecież bardzo różne podobnie jak inne głośniki. Np. kompresyjne horny w wysokich modelach Klipsh i JBL nie mają tych wad, o których piszesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • House of Marley Positive Vibration Frequency Rasta

      Patrząc na to, co lada moment zacznie wyprawiać się za oknem aż chciałoby się zanucić za nieodżałowanym Markiem Grechutą chociażby fragment niezwykle będącego na czasie utworu „Wiosna – ach to ty”. Dlatego też powoli, acz konsekwentnie warto przygotować się na prawdziwy wybuch zieleni a tym samym niemożność wysiedzenia w czterech „betonowych” ścianach. Jak to jednak w życiu bywa jeszcze się taki nie urodził, co … więc doskonale zdaję sobie sprawę, iż nie dla wszystkich pierwszy świergot ptaków j

      Fr@ntz
      Fr@ntz
      Słuchawki

      Czy płyty CD cieszą się jeszcze odpowiednią popularnością?

      W dzisiejszych czasach, ludzie coraz więcej rzeczy chętniej robią online. Odchodzi się od klasycznych rozwiązań, na rzecz nowatorskich rozwiązań. Ten stan rzeczy dotknął również branżę muzyczną. Normą jest, że artysta wydając nowy album, wypuszcza go również w wersji fizycznej, najczęściej w postaci płyt CD, które można zakupić w wielu sklepach. W opozycji do takich zakupów stoi oczywiście internet i rozmaite serwisy streamingowe, takie jak YouTube, czy Spotify. Warto się zastanowić czy, a jeśli

      audiostereo.pl
      audiostereo.pl
      Muzyka 14

      Marantz Cinema 30

      Choć z pewnością większość śledzących dział recenzencki czytelników zdążyła przyzwyczaić się do tego, że kino domowe gości u nas nad wyraz sporadycznie, to o ile tylko światło dzienne ujrzy coś ciekawego, to czysto okazjonalnie takowym rodzynkiem potrafimy się zainteresować. Oczywiście nie zawsze jest to klasyczny, przeprowadzany w zaciszu domowych czterech kątów test, jak m.in. w przypadku budżetowego, acz bezapelacyjnie wartego uwagi i po prostu świetnego Denona AVR-S770H, lecz również nieco m

      Fr@ntz
      Fr@ntz
      Systemy

      Indiana Line Diva 5

      Śmiem twierdzić, ze nikogo mającego choćby blade pojęcie o tym, co dzieję się wokół, jak wygląda rynek mieszkaniowy uświadamiać nie trzeba. Po prostu jest drogo, podobno będzie jeszcze drożej i tanio, to już było i nie wróci, a skoro jest drogo, to do łask wracają mieszkania o metrażach zgodnych z założeniami speców z lat 50-70 minionego tysiąclecia. Znaczy się znów aktualnym staje się powiedzenie „ciasne ale własne”. Dlatego też logicznym wydaje się popularność wszelkich rozwiązań możliwie komp

      Fr@ntz
      Fr@ntz
      Kolumny

      Bilety | DŻEM koncert urodzinowy| Koncert

      O wydarzeniu Kup bilet na koncert jednego z najważniejszych polskich zespołów bluesowych - zespołu Dżem! Grupa świętuje 40-lecie działalności, w związku z czym na koncertach na pewno nie zabraknie dobrze znanych przebojów, takich jak Wehikuł czasu, Whisky, Czerwony jak cegła czy Sen o Victorii. Dżem bilety na jubileuszowe koncerty już dostępne! O zespole Dżem Połączyli rocka, bluesa, reggae, country. Nagrali piosenki, które uwielbiają zarówno koneserzy, jak i niedzielni słuchacze

      AudioNews
      AudioNews
      Newsy
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.