Audiolab q-dac vs. DVD Philips

[p1otrek]

Czołem.

Wygrzebałem dzis starego philipsa dvp5960 i podłączyłem przez rca do wzmaka PM15s1, a Coax do q-daca.

Przełączam sobie selektor źrodła, a dźwięk praktycznie bez zmian, q-dac daje minimalnie większa dynamikę.

Wiem, ze ten Audiolab d...nie urywa, ale żeby taka mała różnica?

[Gość bartosz_55239]

Hoho nawet tak wysoki wzmacniacz nie dał różnic? Ja porownywalem yamahe CD s2000 i 2 kilowe stare DVD Sony i też brak różnic. Jednak brak różnic to nie sprawa kiepskiego wzmacniacza :) Twój jest całkiem niezły chyba.

[p1otrek]

Moze to wina coaxiala firmy Hama;) bo dvd połączone RCA furutechem fa 220

[Gość bartosz_55239]

Moze to wina coaxiala firmy Hama;) bo dvd połączone RCA furutechem fa 220

 

To kabel i to kabel .A ten furutech to oryginalny czy za 200 zł z Allegro?

[p1otrek]

Wyglada na oryginał. Ciolem go ostatnio, miedz koloru brązu, bawełna jako izolator, solidny ekran, dwie żyły, każda ich izolacja z rożnej twardości plastiku.

[Krzysztof_54067]

Wiem, ze ten Audiolab d...nie urywa, ale żeby taka mała różnica

rozdzielczość identyczna?

jakie kolumny?

na jakim utworze testujesz?

[p1otrek]

Rozdzielczość minimalnie lepsza na qdacu.

Kolumny Sonus faber Toy tower , a kawałek to set house wokalno- elektroniczny z płyty w WAVE

Dvd kosztowało 100, a Audiolab 2200 swego czasu;)

[Gość bartosz_55239]

Zaraz się zleca fachowcy z textami że kiepskie kolumny i AMP :))) już slysze

[p1otrek]

Albo kup lepiej tamto;)

[Gość bartosz_55239]

Na tonsilu i diorze nie porownywales. Jest więc jak niektórzy tu przyznają że źródło ma bardzo niewielki wpływ na dźwięk. Proste i spraktykowane

[J.Jerry]

Coś tu nie gra...takie małe różnice...może Philips był modowany?

[Gość bartosz_55239]

Moje DVD Sony nie było modowane :)

[J.Jerry]

To może masz za małą "rozdzielczość skali oceny brzmienia"...

[Gość bartosz_55239]

Albo kup lepiej tamto;)

 

Taa kup to co Ci handlarze starym złomem podsuna bo ten nowy dac to plastik itp :))) znamy to

[p1otrek]

Cjyba ze dac w dvd nie jest taki zly. W koncu kosci philipsa sa bardzo cenione.

[Krzysztof_54067]

To tylko się cieszyć. Parę złotych zostaje w kieszeni :-).

 

źródło ma bardzo niewielki wpływ na dźwięk

mniejszy niż kolumny i wzmacniacz na pewno, ale w pewnych systemach dobre i złe źródło jest bardziej zróżnicowane a w innych mniej. Zakładam, że utwór nie jest wąskim gardłem. W tym konkretnym przypadku mam wątpliwości czy on nie jest kluczowy. Wrzuć coś pewniejszego niż ten set house.

[Gość bartosz_55239]

Cjyba ze dac w dvd nie jest taki zly. W koncu kosci philipsa sa bardzo cenione.

 

W moim DVD siedzi też jakąś kość 24/192. Chętnie zorganizowałbym jakiś tescik porównawczy starych płaskich DVD skoro niektórzy tu rodzaje kości dac rozróżniają :)))

[arkadowski]

Mam Philips Fidelio 9700 i porównywałem ostatnio z czystej ciekawości z DENSEN B-410XS. Wzmacniacz towarzyszący jaki brał udział to TEAC z serii 2000. Efekt…Philips delikatnie (na granicy zdolności odbioru) lepiej radził sobie z górnym pasmem. Było minimalnie więcej górnego pasma. Ale nie był to skok jakościowy, a jedynie minimalnie odczuwalnie lepiej (niuanse).

Materiał: Pink Floyd The Endless River.

A podobno "do audio nigdy nie uzywaj BD/DVD playerów".

[opteron]

Jak napisałem w wątku wzajemnej adoracji audiolaba że m-dac gra gorzej (mniej detalicznie, mniej dynamicznie, mniej barwnie - czyli w każdym aspekcie) od prawdziwego 20 bitowego r2r 25-letniego DAC-a Audio Alchemy to mnie mało pozostali właściciele nie zeżarli :)

[arkadowski]

Jak napisałem w wątku wzajemnej adoracji audiolaba że m-dac gra gorzej (mniej detalicznie, mniej dynamicznie, mniej barwnie - czyli w każdym aspekcie) od prawdziwego 20 bitowego r2r 25-letniego DAC-a Audio Alchemy to mnie mało pozostali właściciele nie zeżarli :)

Bo zrobiłeś im "przykrość" ;)

Tak to juz jest, z natury ludzie nie chcą przyznać za fakt, że czasem wydana kasa na "zabawkę" nie jest dobrze wydana z perspektywy czasu i w konfrontacji do nawet jak widać "wiekowych zabawek".

Cóż…to tylko elektronika, nie ma cudów. Albo jest dobre i…będzie dobre na lata, albo jest marne i zawsze będzie marne.

[tadeo]

"Błogosławieni pozostający w nieświadomości" :-)

Przebudzenie będzie bolesne i niechybnie to kiedyś nastąpi .

[p1otrek]

Sluchac, sluchac, nie czytac

[Gość bartosz_55239]

Sluchac, sluchac, nie czytac

 

Słuchać ale na pewno nie handlarzy wciskajacych kit że stare CD są lepsze. Nowe są tak samo dobre tyle że maja gwarancję a to już gigantyczny plus

[p1otrek]

Gwarancja zazwyczaj na 2 lata, szybko minie.

Stare sprzęty chyba sie tak nie psują, ich komponenty sa robione przed era Made in china.

Moja końcówka Densena jest z 1998 roku, w środku jak z fabryki.

Kondensatory jak nowe.

[Gość bartosz_55239]

Gwarancja zazwyczaj na 2 lata, szybko minie.

Stare sprzęty chyba sie tak nie psują, ich komponenty sa robione przed era Made in china.

Moja końcówka Densena jest z 1998 roku, w środku jak z fabryki.

Kondensatory jak nowe.

 

Widzę nie slyszales o serwisie pogwarancyjnym?

[arkadowski]

Widzę nie slyszales o serwisie pogwarancyjnym?

Każdy lubi nowe, nie zawsze nowe oznacza lepsze. Napiszmy to szczerze, w latach świetności stereo chodziło o brzmienie w głównej mierze, dzis w głównej mierze chodzi o zysk. A to przenosi się nie tyle na jakość brzmienia, a na słabe komponenty produkowany tam, gdzie taniej.

Sporo "wiekowych" produktów "starej ery" to dobrze wykonane na lata sprzęty. Tak, często parametrami odstają od nowych…ale, ale ile to razy "obrońcy" wszelkiej maści nowego premium lub high-endu nie stwierdzali "parametry nie grają"?

Tak więc to, że coś ma 20 lat nie oznacza, ze w kwestii stereo jest słabe lub nie jest porównywalne z obecnymi produktami. W wielu przypadkach jest nawet lepiej wykonane niż współczesne pseudo premium klocki.

[Gość bartosz_55239]

Nie zawsze stare oznacza lepsze. Szczególnie stara budzetowka która niczym nie różni się od dzisiejszych modeli.

[arkadowski]

Nie zawsze stare oznacza lepsze. Szczególnie stara budzetowka która niczym nie różni się od dzisiejszych modeli.

Nie zawsze. Fakt. Dlatego każdy ma rozum, uszy i pewną świadomość tego, co chce i co kupuje. Na pewno unikać wszelkiej maści naciągaczy na "jak nowe".

Szkoda, że nie została we krwi producentom staranność wykonania i jakość przeniesiona na współczesny grunt nowych technologii.

Mielibyśmy nawet w podstawowym segmencie stereo dobrze wykonane i dobrze grające klocki audio. A tak…często to loteria.

[Krzysztof_54067]

Szkoda, że nie została we krwi producentom staranność wykonania i jakość przeniesiona na współczesny grunt nowych technologii.

 

Niestety pogoń za konkurencją obniżającą koszty i ceny, stosujących komunikację "to to samo co X więc po co przepłacać", klienci jak baranki ufających tej komunikacji ... reszta to efekt kuli śnieżnej. Każdy stara się posiadać w swoim portfolio niską jakość i niską cenę ponieważ w 90% to właśnie się sprzedaje.

[Gość bartosz_55239]

Na drugim biegunie są baranki którzy wierzą że kupując stare modele budżetowe kupują coś lepszego niż obecna budzetowka. Technika nie zmieniła się na gorsze a nie dostępność oryginalnych laserów skutecznie odstraszyla mnie od staroci