Skocz do zawartości
IGNORED

Naim Nait 3 a wysterowanie KEF iQ7


rybaaaaa

Rekomendowane odpowiedzi

Przepraszam za nieobecność. Ale się zasłuchałem :)

 

Jednym słowem - BOMBA. Szczerze mówiąc nie wiem jak Wam to opisać. Cairn rozwalił mi czachę, zupełnie inna filozofia grania...

 

1) Cairn wreszcie "skleił" kolumny. Grają razem, nie osobno - czyli tak jak powinno być stereo. Pojawiło się wypełnienie między nimi (o którym wcześniej nie miałem pojęcia, że może istnieć), oraz poszerzenie dżwięków na boki poza kolumny. Słyszalna jest ściana dźwięków o zmiennej fakturze brzmienia na głębokość - hmm, chyba to się nazywa po prostu "scena"?

2) Więcej życia, detali, znacznie lepsza rozdzielczość i separacja instrumentów (tutaj chyba najbardziej widoczny przeskok). Porządek na scenie. Lekkość gry, nie gubi się, z łatwością "rozrzuca" dźwięki w różne miejsca sceny i równie celnie kończy ich wybrzmiewanie

3) Delikatne rozjaśnienie góry, dużo więcej dzieje się na górze pasma. Ale zdecydowanie bez metaliczności , zbędnego natłoku czy dokuczliwej jasności (może poprzednia konfiguracja zamulała?)

3) Lepsza dynamika, trafia w punkt, jest "szybko" i zdecydowanie więcej dołu, który dostał rozmiaru i kształtu (stopa), bas rozlał się między i poza kolumny, dostał trochę potęgi, aczkolwiek bez przesady - tutaj jeszcze mi brakuje

4) Jakość dźwięku na niskich poziomach głośności - WIELKI PLUS

5) Minimalizm

 

 

Design może niekoniecznie w moim stylu, ale na pewno nie można mu odmówić estetyki i klasy wykonania. Zero badziewia. Widać dbałość o szczegóły, dobre komponenty.

 

Kwestia mocy i wydajności prądowej tego modelu Cairna - mam wrażenie, że Kefy iQ7 wysterowuje z lekkością i ma jeszcze lekki nadmiar mocy. Jednakże demonem nie jest.

 

A teraz kwestie nie muzyczne lecz techniczno-życiowe :) :

- sterowanie głośnością "elektroniczne" co 0,5 dB :) Genialne. Do tej pory miałem do czynienia jedynie z tradycyjnymi gałkami. Choć zdecydowanie jestem tradycjonalistą i oldschoolowcem, takie rozwiązanie sterowania głośnością daje mi wielką satysfakcję. Wreszcie mogę dostroić głośność tak jak chcę, komfortowo i przy zachowaniu umiarkowanej pełni brzmienia. Docenisz to, gdy wzmacniacz żyje z tobą w salonie razem z rodziną i dziećmi! I chcesz słuchać muzyki na co dzień, a nie tylko przy pustej chacie i od święta:)

Z minusów - wyświetlacz wzmacniacza jest bardzo "ciemny" - z daleka słabo widać co na nim widnieje. Na szczęście nie jest to potrzebne jak masz pilot i ustawiasz głośność na słuch a nieistotne są cyferki :) Jednakże po chwili, gdy już ustawimy wybrany parametr wyświetlacz "gaśnie" zupełnie. Jest to o tyle problem, że po zakończeniu słuchania po prostu zapominam go wyłączyć! I pracuje bez wytwarzania dźwięku... nawet po kilka godzin po zakończeniu płyty, póki przez przypadek nie sprawdzę czy go wyłączyłem. A sprawdzam, czy jest ciepły, bo czerwona dioda STANDBY jest tak mała, że prawie jej nie widać (-).

- minusik - za pomocą pilota nie możemy zmieniać źródeł, trzeba ruszyć tyłek do wzmacniacza (szczegół)

 

Reasumując - jestem bardzo zadowolony. Myślę, że za tą kasę jest to wybór jak strzał w dychę... Nie osłuchiwałem dużo klasowego sprzętu, nie mam więc wielkiej kompetencji w tych sprawach, ale dla mnie jest to już dźwięk na poziomie, zdecydowanie zdeptał poprzedni system... Zupełna inna filozofia grania. Słuchanie sprawia mi wiele przyjemności. Jest muzyka.

Chciałbym teraz porównać go z popularnymi wzmacniaczami typu Marantz PM75, HK680, Audiolab 8000s itd... Jak by to wyszło. Cairn niby wyższa półka, a cena podobna, ciekawe jak wygląda to w odsłuchu?

 

MAŁE "ALE"?

Cairn mógłby być nieco bardziej głęboki, miękki, plastyczny, realny. W momentach, gdy jest tzw. "kwas" - kwaśniejszy, gdy jest mrok - mroczniejszy, więcej tzw. "piachu" gdy trzeba. Zauważyłem to dopiero gdy ostatnio miałem okazję przesłuchiwać lampę (jakiś wysoki model Yaqina). Porównując Cairna do tej lampy, Cairn miał więcej detali i lepszą rozdzielczość, stereofonię i taką "lekkość" gry, szerokość i separację, ale lampa miała tą głębię, lepiej oddawała pogłosy i klimat... Może dlatego, że lampa to po prostu lampa i tego nie da Ci żaden tranzystor? Oj, chodzi mi ta głębia teraz po głowie....

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.