Skocz do zawartości
IGNORED

Pobielac koncowki kabli glosnikowych?


mst14

Rekomendowane odpowiedzi

mst14: zadales pytanie i obawiaqm sie, ze nim to nastapilo to wiecej sam wiedziale sw temacie :-)

Moze kupisz sobie przewody z drutu? Jak pobielisz to sie specjalnie nie zrobia sztywne z tego powodu :-)

 

A tak prawde mówiąc to ja nie pobielam, za to przed wkrreceniem przewodów do gniazda w odtluszczam oba elementy (spirytusem) a nastepnie zwilzam preparatem Contact. Po roku nadal wygladaja normalnie i nie ma na nich slabu korozji.

Mozna tez zastosowac wazeline techniczna (tak to sie chyba nazywalo). Jej cecha charakterystyczna jest brak kwasu (mądzej tego nie napisze bo chemikiem nie jestem), ale jest ona wlasnie dedykowana do pokrywania stykow i zabezpieczania ich przed korozją. To stary patent jak swiat. I też styki mi po takim zabiegu nie koroduja. A pobielanie moim zdaniem zmniejsza powierzchnie styku chociaz prze korozja tez napewno chroni.

Twoj wybor, mozesz przeciez eksperymenty przeprowadzic i sam stwierdzisz co lepsze.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam proponuje Brencikowi wymienić instalacje w swoim mieszkaniu(rodziców ?) na linke miedzianą z pobielonymi koncówkami i połaczonymi za pomocą tzw. szybko złaczek. Po ok 0,5 roku będzie mógł sprzedawać bilety na efekty świetlno- pirotechniczne.Apropo jak cyna jest taka idealna to czemu w stycznikach na styki niestosują styków z miedzi pobielonych cyną tzw. do lutowania tylko używają stopów irydu,platyny, wolframu ew, stopów srebra. Proponuje wrócic sie do podstawówki i przeczytać książke do chemi (tam jest podana definicja szlachetnosci metali i wynikająca z tego odporność na korozje).

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mariusz, chyba nie masz pojecia o instalacjach skoro chcesz tak to zrobic.... sam sobie tak polacz. a co do pobielania koncowek to najlepsza znana i sprawdzona metoda. Nikt nie pokrywa koncowek lutowniczych i kablowych platyna,rodem itp!!! tylko plakac..... audiofolskie zlocenia srania i pierdzenia....

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trudno coś dodać do tej dyskusji, ale spróbuję. Łączenie przy pomocy cyny i innych stopów było - przynajmniej kiedyś - sposobem wykonania połączeń 'na stałe' tzn takich, gdzie nie ma możliwości ruszania, przemieszczania, odkręcania itp... W takich połączeniach spełnia swoją rolę doskonale, ponieważ tak naprawdę, to nie spoiwo powinno przewodzić prąd, tylko dociśnięte do siebie przed lutowaniem elementy łączonych przewodników. Spoiwo uniemożliwia przemieszczanie oczywiście zapewniając lepszy kontakt elektryczny, ale najlepiej, gdyby to nie spoiwo było tym kontaktem. Przy okazji miejsce połączenia przewodników jest osłonięte od wpływu czynników zewnętrznych.

Podane przykłady stosowania rodu, platyny, czy irydu tyczą się natomiast elementów przemieszczających, czyli biegunów wszelkiej maści łączników. Ich twardość ma zapobiegać sklejaniu się styków, oprócz tego muszą spełniać wiele innych kryteriów ( w wyłącznikach). Przy rozdzielaniu biegunów wyłącznika narasta natężenie pola pomiędzy biegunami i z powierzchni elektrod zostają pod jego wpływem emitowane (jak w katodzie lampy) elektrony, które próbują podtrzymać płynący w obwodzie prąd (łuk elektryczny). Z tego punktu widzenia dobrze jest, gdy bieguny wyłączników są pokryte materiałem o dużej pracy wyjścia. Nie będę się rozpisywał o sposobach gaszenia łuku za pomocą wirującego pola magnetycznego itd.. , ale dobór materiałów na np. zaciski głośnikowe nie jest przypadkowy. Połączenia taki z natury rzeczy będą się luzować i dobrze aby były wykonane z twardego materiału. Końcówka kabla w takim ujęciu również powinna być zakończona wtykiem z twardego materiału(banan, widełki ect..). i jest OK.

Natomiast połączenie lutowane można wykonać właśnie wewnątrz wtyku bananowego, bo tam nic nie przykręcamy, a tylko chcemy zapewnić dobre połączenie elektryczne i brak przemieszczeń.

Osobiście jeśli cynuję kabelki i wkręcam je bezpośrednio w zaciski np. głośnikowe, to robię to tylko po to, żeby na końcach kabli zapewnić połączenie pomiędzy poszczególnymi żyłami tegoż kabla. I raz w tygodniu dokręcam zacisk, bo zawsze będzie miał tendencję do luzowania się. Cyna i miedź nie zostały stworzone do zapewniania kontaktu w połączeniach 'niesztywnych'.

To moje przemyślenia oparte w pewnej mierze o informacje pozyskane z materiałoznawstwa elektrycznego, ale mechanik również się ze mną zgodzi, że w miarę możliwości nie stosuje się spawu do przenoszenia naprężeń, a raczej do zapewnienia połączenia w mniej obciążonych mechanicznie częściach urządzeń - do pozostałych celów są śruby i nity i elementy dylatacyjne. Od tej reguły są oczywiście wyjątki - ale to już wyższa technologia, a ja nie jestem mechanikiem, żeby się wypowiadać.

Cholera, ale długie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teoria jest ok, ale nikt nie odpowiedział na pytanie autora tego wątku

 

"Miedz ma tendencje do utleniania i sniedzenia przez co spada przewodnosc na styku. Sposobem jest pobielanie koncowek. Jak to wplywa na przewodnosc miejsca styku kabla z gniazdem? Mam kolumny z gniazdami "zabkowymi" (nie zakrecane) i wlasnie nie wiem czy mam pobielac koncowki, czy zostawic je nie zabezpieczone. Tylko prosze mi nie radzic, ze mam kupic specjalne konsowki, bo to wiem, ale chodzi mi o sama kwestie pobielania."

 

Jak wspomniał autor występuje tam miejsce STYKU, a na styku powinien być materiał który nie koroduje (śniedzieje).

 

Z drugiej strony jest tez "klasa" urządenia jak producent stosuje gniazdo "ząbkowane", to jego zdaniem

jakość połaczenia w tym miejscu nie ma wpływu na dźwięk.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak jak ma być krótka odpowiedź, to w tym przypadku jestem za pocynowaniem jakimś twardszym spoiwem np. z dodatkiem srebra i tyle. Właściwie to Bartek1 dokładnie to samo napisał - powtarzam się. Najlepiej czystym srebrem:) Tlenki srebra przewodzą, siarczki - nie. Jak kolega nie mieszka w terenie mocno uprzemysłowionym, to będzie OK;o)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem podobny problem i dodam dwa spostrzeżenia:

- im mnie "styków" połączeń tym lepiej

- przewód głośnikowy często ma deliktne druciki o średnicy 0,1-0,25mm które po włożeniu do gniazda zakręcanego po prostu są łamane.

Wnioski są takie:

- najmniej złączy zapewni przewód głosnikowy wprost z płytki wzmaka do zwrotnicy,

- jak druty kabla głośnikowego mają odpowiednią wytrzymałość mechaniczną, to wystarczy kontakt i wazelina. Ja ostatecznie pobieliłem końcówki i dobrałem gniazda z otworem zbliżonym do średnicy zarobionych końcówek a jak zechcę to wprowadzę dodatkowe złącze dolutowując do przewodu banana lub widełki

A swoją drogą, to czasami się zastanawiam, czy istnienie gniazda sieciowego z tyłu odtwarzacza czy wzmaka jest z punktu widzenia oporu złącza potrzebne, czy tylko sprawą praktyczną i "audiofilską"?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Andrea 29-Oczywiście, po wcześniejszym przykręceniu.

Niestety mój AudioTruth ma dużo grubych żył i banany nie do końca się sprawdzają.

Planuję kupno wideł AQ ,które są zakończone tuleją.W moim przypadku to idealne rozwiązanie,wiązkę drutów wcisnę w tulejkę,następnie ją sprasuję i oblutuję z obydwu stron.

Pozdrawiam.

Ps.Na AS będziesz w sobotę czy w niedzielę ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym nie zalał, bo jeśli chciałbym podłączyć inny kabel choćby na próbę, albo coś odsprzedać - mógłby być problem.

Na AS będę dwa dni.

W stolicy będę już (chyba) 11. (Muszę czekać na przyjazd pewnej osoby, by móc wyjechać. Ona na dziś nie wie, czy przyjedzie 10 czy 11. I tak to jest.)

 

Pozdr. i do zobaczenia.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie ,pewnie i w idealnych warunkach lepiej by było pozostawić te druty gołe ale jak taki drut bedzie wyglądał po kilku tygodniach? Jak kupa g.. za przeproszeniem albo siedem nieszczęść,szczególnie biorąc pod uwagę to iż większość kabli to tgzw. Multi Strand czyli dziesiatki śniedziejących i do tego wyginajjących się we wszystkie strony drucików które wyglądają później jak szczotka do podłogi z dużym stażem zamiatania.

Każdy szanujący się producent wszystkie połączenia lutuje (widły,banany,inne końcówki).No jest tam jakieś kilka firm co kombinują z jakimś tam ściskaniem/prasowaniem pod kilkutonowym ściskiem i że niby to idealne.Do mnie to jakoś nie przemawia bo lut to lut.moze mamy zaczać wszystkie rezystorki i kondensatorki na płytkach wewnątrz na zaciski montować?

 

pozdr.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Tu ktoś pisał że w podwyższonej temperaturze miedź sie utlenia, więc podczas lutowania powstają tlenki na jej powierzchni. Ale podczas lutowania używa się topników które mają zadanie usunąć warstwę tlenków z powierzchni lutowanych jak i cyny. Do pobielania polecam cynę z dodatkiem srebra i z topnikami syntetycznymi które są na ogół bardziej agresywne przez co lepiej usuwają warstwę tlenków. Problemem jest to że powierzchnia cyny też się utlenia z czasem.

Pozdrawiam Romek

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-> Bartek1

 

Nie wiem skad ta watpliwosc. Prawdziwy audiofil zaraz po przyniesieniu pudla z nowiutkim sprzetem co robi ? Nie, nie wygrzewa go. Lutownice i rozlutownice w dlon i poprawia wszystkie luty z uzyciem "audiofilskiego", srebrnego lutu. Jak ktos slucha, nawet i Krella "na fabrycznych lutach" jest gluchy lamer !

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jezeli masz super sprzęt za kilkanaście kilo ZŁ to wszystkie łączenia powinieneś miec zgrzewane w osłonie argonowej lub zagniatane beztlenowo.

W każdym innym przypadku cynujesz końcówki i zaopatrz je w w widełki[mają najlepsze przełożenie przekr/pow.styku!Lub bolsze wtyki typu banan.

Bezpośrednie podłączanie kabelków w gniazdach predzej czy pózniej [niezależnie czy sa bielone czy nie],doprowadzi do zmęczenia takich końcówek.

A gołe druty....jak są z czystej miedzi..to co tydzień trza je skracać.

Tak w ogóle to cyna jest do p.... ,nie przenosi impulsów prądowych o dużej szybkośći jak i dużych prądach.

Sczególnie jest to słyszalne w połaczeniach cyfrowych,tam na cyne nie ma miejsca..

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z tym, co napisał rekin.

Niestety, niektórzy chyba nadal nie dostrzegają tego, że nie chodzi o podłączenie kabla na stałe do zacisków.

Wtedy faktycznie przylutowanie go, dałoby najpewniejsze połączenie.

Jednak w naszym przypadku chodzi tylko o końcówkę kabla, który i tak będzie tylko dociśnięty do zacisku.

Cyna lutownicza TEŻ SIĘ UTLENIA, tylko jest to mniej widoczne, niż na miedzi. Na płytce drukowanej luty raczej nie są zwykle utlenione, bo są pokryte cieniutką warstewką kalafonii, która nie dopuszcza powietrza. Jednak w przypadku pobielonych końcówek, po ich zaciśnięciu, warstewka kalafonii zoistaje usunięta (i musi tak być, bo kalafonia jest izolatorem), a wtedy cyna lutownicza jest wystawiona na utlenianie tak samo, jak i gołe druty miedziane.

 

I powtarzam - po solidnym dociśnięciu gołych drutów miedzianych, w miejscu styku druty pozostają czyściutkie i błyszczące.

 

A żeby końcówka nie wyglądała, jak miotła, to ja stosuję inny sposób. Na uciętym kablu, przed zdjęciem izolacji wtapiam kroplę (lub dwie) cyny lutowniczej w te druciki (Już ona tam sobie znajdzie tyle miejsca, ile potrzeba). Dopiero wtedy ściągam izolację na odpowiednim odcinku. W ten sposób druciki są zlutowane na odcinku 1-2 mm, końcówka się nie rozlatuje, a w miejscu zaciśnięcia mam czystą miedź, nie zapaskudzoną żadną cyną (lutowniczą).

 

> Brencik

Skoro pokrycie miedzi cyną jest według Ciebie takim cudem techniki połączeniowej, to dlaczego według Ciebie NIKT (!!) nie pokrywa cyną końcówek wtyczek sieciowych, jak również styków wewnątrz gniazdka sieciowego??

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Janusz z Torunia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ku zastanowieniu przytocze komentarz f-my Mundorf na temat pokrywania terminali glosnikowych dodatkowym metalem, co oczywiscie dotyczy wszelkich innych magicznych zabiegow wokol kabli:

"the gold plating needs an extra metal between copper and gold, so there are three metals copper, nickel, gold. Every border between two metals is a source of thermical voltage, which causes extra noise. So for purist the not gold plated terminals are the better ones, even if you have to clean them from time to time. But this only for the purists, for marketing its always good to have anything gold plated……..;-)"

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 5 lat później...

Nie wiem czy jest to mądre ale mam zamiar odsłonić około 20-25 mm żyłki skręcić zabezpieczyć ciasno nawiniętym i zaciśniętym krótkim odcinkiem spirali nawiniętej na skrętkę a dopiero później pobielać pozwoli to zachować kształt i zwartość fragmenty pobielonego. następnie odetnę końcową spiralę a na pierwszej założę rurkę termoskurczliwą

Pozdrawiam

Zbyszek

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic nie pobielać, lepiej od czasu do czasu po prostu dokręcić i tyle.

 

Może zamiast bawić się w łączenia końcówki - złącza, lepiej wywalić gniazda i polutować gable od wzmaka bezpośrednio w zwrotnicę kolumny :D

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ku zastanowieniu przytocze komentarz f-my Mundorf na temat pokrywania terminali glosnikowych dodatkowym metalem, co oczywiscie dotyczy wszelkich innych magicznych zabiegow wokol kabli:

"the gold plating needs an extra metal between copper and gold, so there are three metals copper, nickel, gold. Every border between two metals is a source of thermical voltage, which causes extra noise. So for purist the not gold plated terminals are the better ones, even if you have to clean them from time to time. But this only for the purists, for marketing its always good to have anything gold plated……..;-)"

Jeśli nawet na skutek temp. między miedzią-niklem-złotem wytworzy się różnica potencjałów, to nie zadziała to jak szum przy takim szeregowym połączeniu. A jeśli nawet (tylko jak?) to na jakim to będzie poziomie wzgl. sygnału? ... minus kilkaset dB? ... gdzie szum własny wzmacniacza, nie licząc 100 połączeń miedź-cyna wewnątrz niego, generuje szum milion razy większy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli nawet na skutek temp. między miedzią-niklem-złotem wytworzy się różnica potencjałów, to nie zadziała to jak szum przy takim szeregowym połączeniu. A jeśli nawet (tylko jak?) to na jakim to będzie poziomie wzgl. sygnału? ... minus kilkaset dB? ... gdzie szum własny wzmacniacza, nie licząc 100 połączeń miedź-cyna wewnątrz niego, generuje szum milion razy większy.

Myślisz, że ktoś czekał te sześć lat na twoją odpowiedź? ;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ocenę wpływu pobielania kabli na walory akustyczne łączonych nimi wzmacniaczy i głośników pozostawiam innym mnie interesuje sam proces pobielania i bezbłędny efekt końcowy, dlatego zastosowałem spoiwo WBT z dodatkiem srebra i przerobiłem minimalnie lutownicę oporową tak zwaną "klasyczną kolbę" piłując rdzeń miedziany w poprzek tak aby uzyskać rowek o przekroju trójkątnym [90 stopni do osi rdzenia]

Polecam z pobielanej żyłki nie robi się sztywny pędzel

Pozdrawiam

Zbyszek

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli nawet na skutek temp. między miedzią-niklem-złotem wytworzy się różnica potencjałów, to nie zadziała to jak szum przy takim szeregowym połączeniu. A jeśli nawet (tylko jak?) to na jakim to będzie poziomie wzgl. sygnału? ... minus kilkaset dB? ... gdzie szum własny wzmacniacza, nie licząc 100 połączeń miedź-cyna wewnątrz niego, generuje szum milion razy większy.

Ptenncjał termoelektryczny - powstaje na styku dwóch metali różniących się ruchliwością elektronów. Na tej zasadzie działa termopara. Tylko że w układzie symetrycznym (para zacisków) potencjały te znoszą się bo mają przeciwne znaki. I jest to prąd stały. Impedancja takiego źródła napięciowego jest rzędu megaomów, a samo napięcie rzędu mV więc po obciążeniu go głośnikiem i tak spada do zera. Do pomiaru potencjałów termoelektrycznych wykorzystuje się układy z wielką impedancją wejściową, tak więc problem potencjałów termoelektrycznych w audio nie istnieje.

 

Przewodów z plecionki nie należy dokręcać w terminalach gdyż zwyczajnie się łamią i kruszą pod wpływem silnego docisku, pobielenie cyną jest więc konieczne w celu zabezpieczenia takich końcówek.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ptenncjał termoelektryczny - powstaje na styku dwóch metali różniących się ruchliwością elektronów. Na tej zasadzie działa termopara. Tylko że w układzie symetrycznym (para zacisków) potencjały te znoszą się bo mają przeciwne znaki. I jest to prąd stały. Impedancja takiego źródła napięciowego jest rzędu megaomów, a samo napięcie rzędu mV więc po obciążeniu go głośnikiem i tak spada do zera. Do pomiaru potencjałów termoelektrycznych wykorzystuje się układy z wielką impedancją wejściową, tak więc problem potencjałów termoelektrycznych w audio nie istnieje.

 

Przewodów z plecionki nie należy dokręcać w terminalach gdyż zwyczajnie się łamią i kruszą pod wpływem silnego docisku, pobielenie cyną jest więc konieczne w celu zabezpieczenia takich końcówek.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli założymy na wstępie że końcówki przewodów <kabli> muszą być <z licznych powodów> pobielone musimy się zastanowić jak wykonać to szybko a perfekcyjnie. Polecam >

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

na upartego można to ustrojstwo za 58.00 zł + transport postawić na czymś wibrującym a osiągniemy pełnie szczęścia. Pobieliłem idealnie końcówki kabla <głośnikowego> zanurzając je w spoiwie roztopionym w tygielku grafitowym postawionym nad małym palnikiem kuchenki gazowej.

Pozdrawiam

Zbyszek

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytajac wypowiedzi w tym temacie sprawdzilem jak sa dokrecone moje kabelki w kolumnach : byly luzne !, mimo ze miesiac temu mocno je dokrecilem. Sprawdzie czy i u was przewody maja takze tendencje do samoczynnego pogorszenia polaczenia,

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.