Skocz do zawartości
IGNORED

NOCNY MAREK .


Gość rydz
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Może trzeba przebadać nerki? To może być poważny problem. W Rad. Gdańsk jest cykliczna audycja o czworonogach, prowadzona przez Agnieszkę Kępkę, fachowca ( fachowczynię nie z tej ziemi- kiedyś o tym mówiła, u psów nerki potrafią dopiec. A poza tym, takie zachowanie może świadczyć, że psina tak Was szanuje, że swoimi problemami nie chce Was męczyć. Pomóż jej.
Acha, audycje Kępki znajdziesz w internetowym archiwum R.Gd.
Jeszcze w TOKFM w soboty ok 10 dr. Sumińska prowadzi audycję "Wierzę w zwierzę". W czasie audycji można do niej dzwonić. Tak czy siak trzeba iść do weterynarza!

Wysłane z mojego SM-N960F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
W dniu 4.12.2019 o 02:08, hudykot napisał:

Podeszła do łóżka od strony żony, i bardzo cichutko skomlała. Prawie nie było słychać. Po czym pod drzwi na taras, i gdybym nie wyszedł, było by po wszystkim. 

coś może zjadła.

Mojemu też parę razy się zdarzyło , ale to przez chciwość , bo nauczył się , że jak się nie załatwia to ma dodatkowe spacery. A jak już mnie wkurzył to bał się mnie budzić.

Edytowane przez bolo_senor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, hudykot napisał:

Poszperałem trochę w necie i może to być problem emocjonalny. Ostatnio sporo wyjazdów mamy i psina zostaje z teściową. W paru miejscach natknąłem się na takie info.

mój jest mega przywiązany do mnie i moje wyjście do pracy to był dla niego dramat. Pomogły noszone gacie , pilnował ich jakby ze złota były i nie skamlał , wył.

Nawet jak wam pies ucieknie , to dobrze zostawić w miejscu gdzie widzieliście go ostatni raz coś pachnącego sobą. To stary myśliwski sposób , pies wraca i tam czeka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
W dniu 3.12.2019 o 02:13, porlick napisał:

Dziś maluch "pomagał" mi podczas zmiany sprzętu grającego- miejsce Yamahy zajęły klocki Denona. Jego pomoc przeważnie ograniczała się do rozciągania poskręcanych przewodów, tylko czasem musiałem ich szukać w kuchni, albo korytarzu...

mój pomaga mi otwierać paczki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pixelek robi postępy- wczoraj ani razu nie siknął w domu, dziś szybkie wyjscie przed 5.00 na trawkę, "jedynka", "dwójka" i spać. A ja niestety, do roboty. ?

Co prawda w tym kierunku jeszcze sporo drogi przed nami, ale "będą z niego ludzie". ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
W dniu 23.11.2019 o 22:42, porlick napisał:

Nie tylko rzeczy!

Jakiś sk...yn wyrzucił z domu suczkę, bo była w ciąży, oszczeniła się pod składem desek. Ktoś to zgłosił, fundacja ratująca zwierzaki się nią zaopiekowała, odchowali "kluchy" w domu zastepczym, skąd dziś przywiozłem nowego domownika. Wabi się Pixel i jest słodziakiem na maxa! Jakby był ktoś chętny, został jeszcze jeden serdelek do wydania. Nie bedzie duży- ponizej kolana.

Sunię chyba też można przygarnąć- młoda, wesoła, ufna. Z Bartoszyc.

IMG_20191123_224322.png

To oczywiście mój Pixio, sunia jest szorstkowłosa, z krótką sierścią- na drugiej fotce.

IMG_20191123_224813.jpg

To u mnie w byłej robocie szczeniła się suka pod betonami , i jak szczeniaki się rozłaziły po świecie to ludzie z okolicznych domów je brali do siebie , albo ktoś z roboty zabierał. Zresztą organizowało się akcje dokarmiania i pytało kto weźmie , tak to trwało kilka lat puki jakiś życzliwy sygnalista nie doniósł do szefowej . 

Zaczęły się potem polowania  ,  podkładanie trutki , pułapki , a że suka była nieufna w stosunku do dyrekcji to akcja się przedłużyła na tyle że szczeniaki rozeszły się po ludziach , a my już na spokojnie patrzyliśmy , jak cała wierchuszka skakała z kijami po betonach . 

Po kilku godzinach niestety złapali jednego szczeniaka którego wcześniej nie widziałem , wsadzili go do pudła i kazali jednemu sługusowi go utopić , ale oczywiście po robocie . Przed fajrantem zaniosłem go do samochodu i tyle go widzieli.

No i tak mój trafił do mnie. Teraz z niego taki kawaler wyrósł.

 

 

 

 

036.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, porlick napisał:

A takiej dyrekcji, to warto by tę trutkę podłożyć.?

 

Nie pomoże , sobie nawzajem i innym tyle lat życie zatruwają , że się uodpornili - zresztą dużo czasu im już nie zostało , bo grubo po 70 już mają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, porlick napisał:

To choć donos do Animalsów...

To z 7 lat temu było , zresztą jak ktoś przyjeżdżał z interwencją to nie wpuszczali na teren . Raz jacyś rozgarnięci policjanci się zdarzyli i przyjechali po pijanego szefa jak się awanturował . A tak to nawet karetki na zakład nie wpuścił jak był wypadek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

szybszy od aparatu fonograficznego ?

mój w roku może ze 3 razy na smyczy był , a kaganiec to jemu kara. Ale uczyć psa chodzenia na smyczy trzeba.

Godzinę temu, porlick napisał:

niezbyt mu się to podoba, lecz już nie zachowuje się, jak ryba na haczyku.

mojemu zdjęcie obroży zajmuje 2 sekundy to dostał szelki

Edytowane przez bolo_senor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już sobie znalazł koleżankę ?

https://drive.google.com/file/d/1eE_iim3xSpuXdqnqodiB0ovZPN5Gsi-u/view?usp=drivesdk

8 minut temu, bolo_senor napisał:

mój w roku może ze 3 razy na smyczy był , a kaganiec to jemu kara.

Jest wolny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, porlick napisał:

Już sobie znalazł koleżankę ?

świetny.

4 minuty temu, porlick napisał:
10 minut temu, bolo_senor napisał:

mój w roku może ze 3 razy na smyczy był , a kaganiec to jemu kara.

Jest wolny.

 

014.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolezanka też niczego sobie- tak pogodnej "wilczycy", bez zadnej agresji, bardzo trudno znaleźć. Sąsiad mówił, że niedawno mu "poszła w miasto", a znalazł ją na pobliskim osiedlu- na boisku grała w piłkę z dzieciakami 7-10 lat. Jak ją zabierał, całe towarzystwo było nieszczęśliwe ?. Ma ze 4 lata.

Edytowane przez porlick
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jaką radochę miały dzieciaki! 

Pix na początku się jej przestraszył, jak wieczorem snuł się po ogródku, usilnie namawiany, by się wysikał przed snem ? a ona wypadła z gąszcza i zahamowała przed siatką. Z piskiem schował się za moimi nogami. Jednak na drugi dzień już było, jak na filmie ?.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już myślałem, że tylko ja dziś pracuję. 

Mam pytanko w związku z wymianą pieca CO z wegla na gaz: wystarczy sterownik utrzymujący temperaturę wody podawanej na kaloryfery, czy kombinować z bardziej rozbudowanym, od temperatury powietrza? Nie chciałbym pruć scian i robić ogrzewania strefowego, z wieloma różnymi temperaturami na poszczególne strefy, tylko wykorzystać co się da z niemłodej już instalacji CO.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do tej pory mialem termostat na wyjściu z pieca- wg pomiaru temperatury wody wychodzącej i nie było problemów, czy jakiegoś dyskomfortu. Ten sterownik komunikuje się z piecem bezprzewodowo? W sumie, to mam nawet możliwość przepuścić przewód przez "pion ciepła", obok rur CO.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

     Udostępnij



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.