Skocz do zawartości
IGNORED

Najstarsze wydanie CD !


iambr

Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, Chicago napisał:

A na mierniku? Na mierniku po prostu wszystko widać - nie trzeba się wsłuchiwać.

Problem w tym, że na mierniku często nie widać tego co słyszy audiofil, czy wytrawny meloman.
Ale to już temat do zapomnianego wątku audio-mity.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, soundchaser napisał:

Problem w tym, że na mierniku często nie widać tego co słyszy audiofil, czy wytrawny meloman.

Ależ to oczywistość. Truizm audiofilski.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Chicago

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Płytę Claptona "From the Cradle" właśnie słucham. Jest nagrana bez zarzutu - selektywnie.
Domyślam się dlaczego któremuś uczestnikowi dyskusji nie podoba się realizacja.
Bo jest nagrana bardzo surowo... to są standardy bluesowe więc nie ma wodotrysków brzmieniowych typu wyeksponowana stereofonia, czy piękny, głęboki bas.
Tego tu nie ma, jest za to pełne pasmo bez zniekształceń i o to chodzi w tego typu muzyce.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 29.05.2020 o 14:10, kiza napisał:

Trochę o pierwszym CD.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Przedrynkowe też były - koncert noworoczny 1979 Wiener Philharmoniker Willi Boskovsky (Decca)

Poza tym autor nie podaje czemu 44100, co ma system Sony U- matic wspólnego   (i czemu ma coś wspólnego) z formatem. 

Trochę to niepełne.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

~Way hay and up she rises early in the morning~("Morskie opowieści")

~Braterstwo narodu buduje się na kiczu~("Nieznośna lekkość bytu" Milan Kundera)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 29.05.2020 o 10:52, fozzie napisał:

Różnice w dźwieku kolosalne będą zawsze wtedy, kiedy odtwarza się płytę z preemfazą na odtwarzaczu bez filtra deemfazy. Zdaje się, że w odtwarzaczach z lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych taki filtr deemfazy był na porządku dziennym, instalowało się to w każdym odtwarzaczu. Słyszałem, że w nowych odtwarzaczach, po 2000 (zaokrąglam) często rezygnowano z tego filtra, ale głowy bym sobie za to nie dał uciąć. Wtedy różnica podczas słuchania jest rzeczywiście ogromna.

Otóż to! Filtra deemfazy nie posiada dość sporo nowych odtwarzaczy. Nie stosują producenci sprzetów filtra bo deemfaza to już przeszłość. Odtwarzacze DVD też raczej nie posiadają filtra. 
Kiedyś, w dawnych czasach filtr deemfazy był obowiązkowym wyposażeniem każdego playera CD. Tani konwerter sygnałów cyfrowych Behringer SRC2496 Ultramatch Pro  posiada na panelu stosowną diodę informującą o zastosowanej preemfazie na płycie CD. 
Najprościej domowym sposobem sprawdzić flagę preemfazy można chyba w programie EAC.
W foobarze trzeba zastosować odpowiednią wtyczkę i ręcznie ją uruchamiać gdyż foobar nie potrafi podczas odczytu CD sprawdzić flagi preemfazy. Na wyjście cyfrowe trafi więc sygnał obrobiony cyfrowo przez wtyczkę.
Niektóre DACe posiadają automatyczny filtr deemfazy. Oczywiście sygnał musi trafić z odtwarzacza CD na wejście DACa poprzez coax lub optyk. Na wyjściu analogowym DACa dostaniemy wówczas sygnał ze zdjętą emfazą.
Ostatnio czytałem instrukcję obsługi Chord Mojo, gdzie wyraźnie zaznaczono, że ten mały DAC posiada wbudowany filtr deemfazy - hmm, dziś się trzeba tym chwalić a kiedyś był to obowiązkowe wyposażenie każdego CD.

Z dawnymi tłoczeniami CD jest pewien problem. To bowiem była produkcja jak na dzisiejsze standardy dość mało ustandaryzowana. Taki przykład - załóżmy, że mamy master na taśmie analogowej. Master idzie do sejfu w wytwórni a do oddziałów regionalnych rozsyłany jest 'copy master' czyli taśma kopia z matki. Nikt nie jest bowiem tak głupi by wysyłać gdziekolwiek i komukolwiek taśmę master. Z tej taśmy kopi wykonywany jest nośnik cyfrowy pod tłoczenie. I teraz jedno przedstawicielstwo regionalne posiada Studera a drugie przykładowo Otari. Ze szpulowca leci sygnał na Sony PCM 1610 (i pochodne), gdzie mamy możliwość zapięcia emfazy lub nie. Filtr emfazy (pre-emphasis) był zakładany hardwarowo na owym Sony PCM - nagranie było poddawane obróbce filtrowej i stosowna flaga pojawiała się na subkanałach w CD. I teraz w Japoni jakiś pan Suzuka załozył filtr a w Stanach jakiś pan Smith filtru nie założył. Oprócz tego w Japonii mieli przykładowo Otari a w Stanach Studera. Ba, dwie cyfryzacje z taśmy (copy master) na PCM dokonane były przy innych poziomach maksymalnych. Sony PCM posiadał bardzo ładne i dokładne wskaźniki Peak Meter. Pan Suzuka dobił przy cyfryzacji do 0dbFS a pan Smith do -2dbFS. 
I w ten sposób dostaliśmy z jednego tego samego mastera dwa zupełnie odmiennie brzmiące CD.
Zmienne jakie się pojawiły to: różne magnetofony w przedstawicielstwach, różne poziomy maksymalne (Peak Level), filtr emfazy.
Tłocznia nie ma znaczenia gdyż zawsze wytłoczy bit do bita to co dostanie - inaczej nikt by jej nie zapłacił gdyby wypuściła materiał niezgodny bitowo z materiałem powierzonym do replikacji.
Robiono jeszcze taki myk, że nie rozsyłano kopi taśmy master lecz już zdigitalizowną formę przygotowaną do tłoczenia. Na zlecenie wytwórni/producenta robiono digitalizację z taśmy master na Sony PCM i wysyłano już samą taśmę u-matic - wówczas nie mogło już być mowy o różnie brzmiących tłoczeniach pomimo tego samego mastera.

Dziś mamy internet i standard DDP. DDP wysyła się via internet na serwer tłoczni. Nic się nie gnie (jak taśma), nie ma możliwości przekłamania w przesyle (sumy kontrolne), nic się nie porysuje i nie popalcuje. Inżynier masteringu wykonuje eksport do DDP (np w platformie masteringowej Sequoia) i wysyła zgodnie z zaleceniami szefostwa tam gdzie trzeba. Następnie każda tłocznia wytłoczy dokładnie bit do bita to, co dostanie. Jest to dziś jedyny profesjonalny sposób wysyłania mastera do replikacji.
Wysyłanie płyt CD-R czy jakieś wygibasy z DAT to czysta amatorka.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Sprzęt studyjny i oprogramowanie studyjne. Edytory, sekwencery, stacje robocze (DAW), authoring, stoły, maszyny i linie replikacyjne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dobrze. Może w końcu dotrze do niektórych sceptyków skąd się brały różnice w brzmieniu różnych starych tłoczeń płyt CD i dlaczego maniacy przesłuchują wszystkie możliwe wydania w poszukiwaniu tego najlepiej brzmiącego. Dlatego posiadają często na półce 7 różnych tłoczeń tej samej płyty i nie wiedzą, którą sobie zostawić. ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, yayacek napisał:

Najprościej domowym sposobem sprawdzić flagę preemfazy można chyba w programie EAC.

Mała ciekawostka na ten temat, bo tu pojawia się jedna z niewielu wad EACa. Potrafi on czytać flagę preemfazy zapisaną tylko w TOC. Nie potrafi odczytać flagi preemfazy zapisanej w subkanałach (subcode po angielsku, chyba dobrze tłumaczę?). Niestety, na moją prośbę, żeby umożliwić EACowi czytanie w subkanałach flagi preemfazy, Andre Wiethoff się nie zgodził, tłumacząc to między innymi faktem, że takie plyty bardzo rzadko się zdarzają, ale też tłumaczył to tym, że czytanie takich informacji zajęłoby za dużo czasu.

Pod tym względem trochę lepszy jest CueRipper. Ten potrafi czytać w subkanałach, ale tylko wtedy, kiedy nie ma zapisanych przerw między nagraniami, czyli wtedy, kiedy nie pojawia się INDEX00. Czyli też nie do końca dobrze to działa.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez fozzie

„... nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem!”

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, soundchaser napisał:

Dlatego posiadają często na półce 7 różnych tłoczeń tej samej płyty i nie wiedzą, którą sobie zostawić. ?

Dlatego. Ponieważ jest to składowa kolekcji - i  nie są one do sprzedania. Znane i dobre płyty remasterowano wiele razy po to, żeby był wybór. Wybór dla audiofila, melomana i hybrydy, czyli audiomelomana. Jak ktoś ma potrzebę zbierania płyt, to pozwólmy mu je zbierać. Siedem różnych wersji nie kolekcjonuje się ze względu na lepszość dżwięku. To nie o to chodzi drogi Soundzie. Ale rozumiem zdziwienie u kogoś, kto tego nie praktykuje. Ale praktykował, i tego nie rozumiem. Czyli niezrozumienia nie rozumiem.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ależ drogi Chicago - ja niczemu się nie dziwię, albowiem sam kiedyś szukałem najlepszych wydań płyt CD, a wcześniej winylowych...nawet teraz lubię mieć najlepszej jakości pliki. Nie nabijam się z nikogo, bo rozumiem tego typu maniactwo.
Nawet jeśli nie chodzi o różne brzmienie, tylko o samą radochę posiadania różnych wydawnictw.
Stwierdziłem jedynie fakt, że takie kolekcjonerstwo ma miejsce w życiu różnych maniaków audio.
Lepszy taki świr, niż wiele innych, Broda. ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 31.05.2020 o 22:38, soundchaser napisał:

Płytę Claptona "From the Cradle" właśnie słucham. Jest nagrana bez zarzutu - selektywnie.
Domyślam się dlaczego któremuś uczestnikowi dyskusji nie podoba się realizacja.
Bo jest nagrana bardzo surowo... to są standardy bluesowe więc nie ma wodotrysków brzmieniowych typu wyeksponowana stereofonia, czy piękny, głęboki bas.
Tego tu nie ma, jest za to pełne pasmo bez zniekształceń i o to chodzi w tego typu muzyce.

Zgadza się, ale nie wszystko. Ciągle będę jednak powtarzał że muzyk takiego formatu powinien dbać o jakość swoich płyt nagrywając w wytwórniach które robią to dobrze . Jest sprawą oczywistą że albo szkoda mu pieniędzy, albo wydaje mu się że sprzeda wszystko niezależnie od jakości. I co najgorsze tak się dzieje. Być może komuś się wydaje że jest dobrze , jednak jak słucham płyt z wytwórni Telarc, Stony Plain Records czy kilku innych nagrywających między innymi bluesa w wysokiej jakości to taki Clapton brzmi jak na dwukasetowym jamniku. Tyle w temacie. Moje pytanie brzmi : Dlaczego mam słuchać g.... skoro mogę słuchać muzyki w jakości choć w promilu zbliżonej do tej na żywo. Claptona wypociny oprócz płyty bez prądu nadają się do kosza. I naprawdę proszę posłuchać bluesa z porządnych wytwórni , a potem sobie porównać. To jest przepaść i każdy to usłyszy zwłaszcza coś ze Stony Plain Records.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Płyty Claptona są zrealizowane bardzo różnie. Oprócz naprawdę świetnie nagranych (Just One Night, Unplugged, czy Pilgrim) ma też kiepsko zrealizowane - właściwie chyba wszystkie wczesne z lat 70/80-tych. Ale mogę się mylić... dawno tych płyt nie słuchałem, bo słabe muzycznie są.
Czemu akurat uczepiłeś się płyty From the Cradle, która nagrana jest dobrze - nie rozumiem.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Sine Metu

(Konto usunięte)



Nie zgodzę się że From the Cradle brzmi dobrze. Mam ją z 15 lat i przesłuchałem dwa razy właśnie ze względu ja beznadziejną jakość. Powinien dbać o jakość realizacji a nie dba w ogóle.

te wypociny Claptona są zwykłą MP3 i kompromitacją .


Jako że słucham tej płyty od czasu jak wyszła, to muszę zadać pytanie: na czym słuchasz?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, soundchaser napisał:

właściwie chyba wszystkie wczesne z lat 70/80-tych. Ale mogę się mylić... dawno tych płyt nie słuchałem, bo słabe muzycznie są.

Pierwsza płyta jest słaba? Albo 461 Ocean Blvd? Slowhand? Another Ticket? Journey Man? Uważasz, że to są słabe płyty? Rozumiem, że się może nie podobać muzyka, ale żeby mówić, że są słabe muzycznie?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, Chicago napisał:

Rozumiem, że się może nie podobać muzyka, ale żeby mówić, że są słabe muzycznie?

No właśnie muzyka mi się nie podoba, dlatego dla mnie są słabe.
Pojedyncze kawałki z niektórych płyt - owszem.
Nigdy nie byłem jakimś fanem Claptona. Jedyne płyty, które mogę słuchać w całości
to wymieniony koncert, Pilgrim, Unplugged i soundtrack Rush.
No i oczywiście Blind Faith, Cream i Derek... z Laylą (najlepsze co nagrał Clapton ever).

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Sine Metu napisał:


 

 


Jako że słucham tej płyty od czasu jak wyszła, to muszę zadać pytanie: na czym słuchasz?

Wiem, wiem , pomyślałeś "chłopiec ma słaby sprzęt " i się rzuca. Pudło. Nie idż tą drogą ?

Godzinę temu, Sine Metu napisał:

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość

(Konto usunięte)

Pewnie ze ma racje i to wlasciwa droga jak najbardziej  .Dla systemu otwierajacego, ze tak ujme , serce muzyki ....jakosc w znaczeniu audiofiolskim nie ma znaczenia a jesli juz to drugorzedne . Masz takie zboczenie i tyle , nie ma sie czym  chwalic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Clapton pochodzi z bluesa, ale jego twórczość, to przemiennie piosenki popowe, reggae i właśnie blues. Pojawia się też w tym przekroju dość silny impuls muzyki country-folk. I ten pop jest tak bardzo claptonowski, że ciężko z czymkolwiek i kimkolwiek pomylić. Muzyka zawsze przemyślana i zagrana po mistrzowsku - zero ściemy. O   piosenkach EC, które z różnych przyczyn nie podobają mi się, nigdy nie powiedziałbym, że są słabe - tam nie ma nigdy lipy i zawsze słychać olbrzymi profesjonalizm i szacunek dla muzyki. Każdej muzyki.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Chicago napisał:

O   piosenkach EC, które z różnych przyczyn nie podobają mi się, nigdy nie powiedziałbym, że są słabe

No dobra...niech Ci będzie. Są ciekawe, dobrze zagrane, ale nie trafiają w mój gust muzyczny.
Ze mną jak z dzieckiem. Wiesz przecież, że ja się nie lubię z Tobą kłócić, a już sprzeciwić się to ponad moje siły. Ty tu rządzisz w tego typu klimatach, a jeśli chodzi o jazz i jego czucie - nie masz sobie równych. ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Am I the best? Uulala. Thank you Wasza Wysokość ?

Eric Clapton to Eric Clapton. Tak jak Miles Davis to Miles Davis. Nie wszystko musi się podobać, ale wszystko trzyma poziom - ten najwyższy oczywiście. Nawet słabsze czy też najsłabsze albumy jak na przykład 'Pilgrim' trzymają poziom i mają swoich fanów. Ja najbardziej lubię takie rzeczy jak poniżej ?

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam zamiaru chwalić się swoim sprzętem. To nie jest miejsce na takie zwierzenia. Wybacz.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

43 minuty temu, Sine Metu napisał:
Godzinę temu, Darek67 napisał:
Nie mam zamiaru chwalić się swoim sprzętem. To nie jest miejsce na takie zwierzenia. Wybacz.

Czyli kolejny troll.

Ale co Ci da jak Kolega podzieli się informacją na temat swojego sprzętu?
Często po takich odpowiedziach pada werdykt: no tak...to nic dziwnego, że u Ciebie te płyty źle brzmią.

Uwielbiam takie argumenty. ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez soundchaser
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo fajnie zrealizowany album Tangerine Dream IZU Made In Tajwan. Tam został album pierwotnie wydany, nie mylić z podróbami.

Posłuchajcie sami CD-1

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

...And Justice For All . Pozdrawiam .  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Clapton ma od czasów, od których mógł mieć na to wpływ, bardzo charakterystyczne brzmienie nagrań charakteryzujące się bliskim i głośnym wokalem i charakterystycznym basem. O brzmieniu gitary nie wspominam, bo to oczywiste. Dobiera doskonałych muzyków, perkusiści są najlepsi na świecie. Ja osobiście brzmienia jego gitary nie lubię, ale nie piszę, że on źle brzmi albo muzycznie coś jest bezwartościowe. Żeby oceniać jakość nagrań "From the cradle" i innych tego rodzaju warto by chociaż wiedzieć, co chcieli uzyskać, jak i dlaczego. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

nagrywamy.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Sine Metu napisał:
10 godzin temu, Darek67 napisał:
Nie mam zamiaru chwalić się swoim sprzętem. To nie jest miejsce na takie zwierzenia. Wybacz.

Czyli kolejny troll.

Nie kompromituj się. Jest takie przysłowie " Z g... bata ..... jak plyta jest źle zrealizowana ( cały czas mowa o jakości dźwięku) to nic nie da się zrobić ,a na wysokiej klasy sprzęcie będzie to najlepiej słychać, na gorszym mniej. Jeśli ktoś w ogóle nie przywiązuje do tego wagi to nie słyszy nic złego zeby nie wiem jaki miał sprzęt, ....wolno mu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • House of Marley Positive Vibration Frequency Rasta

      Patrząc na to, co lada moment zacznie wyprawiać się za oknem aż chciałoby się zanucić za nieodżałowanym Markiem Grechutą chociażby fragment niezwykle będącego na czasie utworu „Wiosna – ach to ty”. Dlatego też powoli, acz konsekwentnie warto przygotować się na prawdziwy wybuch zieleni a tym samym niemożność wysiedzenia w czterech „betonowych” ścianach. Jak to jednak w życiu bywa jeszcze się taki nie urodził, co … więc doskonale zdaję sobie sprawę, iż nie dla wszystkich pierwszy świergot ptaków j

      Fr@ntz
      Fr@ntz
      Słuchawki

      Czy płyty CD cieszą się jeszcze odpowiednią popularnością?

      W dzisiejszych czasach, ludzie coraz więcej rzeczy chętniej robią online. Odchodzi się od klasycznych rozwiązań, na rzecz nowatorskich rozwiązań. Ten stan rzeczy dotknął również branżę muzyczną. Normą jest, że artysta wydając nowy album, wypuszcza go również w wersji fizycznej, najczęściej w postaci płyt CD, które można zakupić w wielu sklepach. W opozycji do takich zakupów stoi oczywiście internet i rozmaite serwisy streamingowe, takie jak YouTube, czy Spotify. Warto się zastanowić czy, a jeśli

      audiostereo.pl
      audiostereo.pl
      Muzyka 26

      Marantz Cinema 30

      Choć z pewnością większość śledzących dział recenzencki czytelników zdążyła przyzwyczaić się do tego, że kino domowe gości u nas nad wyraz sporadycznie, to o ile tylko światło dzienne ujrzy coś ciekawego, to czysto okazjonalnie takowym rodzynkiem potrafimy się zainteresować. Oczywiście nie zawsze jest to klasyczny, przeprowadzany w zaciszu domowych czterech kątów test, jak m.in. w przypadku budżetowego, acz bezapelacyjnie wartego uwagi i po prostu świetnego Denona AVR-S770H, lecz również nieco m

      Fr@ntz
      Fr@ntz
      Systemy

      Indiana Line Diva 5

      Śmiem twierdzić, ze nikogo mającego choćby blade pojęcie o tym, co dzieję się wokół, jak wygląda rynek mieszkaniowy uświadamiać nie trzeba. Po prostu jest drogo, podobno będzie jeszcze drożej i tanio, to już było i nie wróci, a skoro jest drogo, to do łask wracają mieszkania o metrażach zgodnych z założeniami speców z lat 50-70 minionego tysiąclecia. Znaczy się znów aktualnym staje się powiedzenie „ciasne ale własne”. Dlatego też logicznym wydaje się popularność wszelkich rozwiązań możliwie komp

      Fr@ntz
      Fr@ntz
      Kolumny

      Bilety | DŻEM koncert urodzinowy| Koncert

      O wydarzeniu Kup bilet na koncert jednego z najważniejszych polskich zespołów bluesowych - zespołu Dżem! Grupa świętuje 40-lecie działalności, w związku z czym na koncertach na pewno nie zabraknie dobrze znanych przebojów, takich jak Wehikuł czasu, Whisky, Czerwony jak cegła czy Sen o Victorii. Dżem bilety na jubileuszowe koncerty już dostępne! O zespole Dżem Połączyli rocka, bluesa, reggae, country. Nagrali piosenki, które uwielbiają zarówno koneserzy, jak i niedzielni słuchacze

      AudioNews
      AudioNews
      Newsy
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.