Skocz do zawartości
IGNORED

DAC USB grający bez sybilantów.


John_Doe

Rekomendowane odpowiedzi

No widzisz BeatX. Na początku podajesz ten blog jako garść poważnych informacji na temat akustyki, audio itd. Takich bzdur jakie gość uskutecznia już dawno nie czytałem. Z racji tego, że słuchasz na słuchawkach i przykładasz do tego dużą wagę zauważyłeś, że gość uogólnia i tak naprawdę pieprzy trzy po trzy. Wszystko ma wpływ na audio, te nieszczęsne kable też. Problem jest tylko jeden a jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o kasę. Absurdalne ceny produktów audio dzielą sympatyków tego hobby na dwie grupy tych co mają i tych co nie mają. Ci co mają chcą udowodnić, że z gówna bata nie ukręcisz zaś ci którzy nie mają starają się udowodnić, że ci z kasą to snoby. Najcięższe przypadki jakie znam to takie jak ktoś na siłę myśli, że jak kupi np. wypasiony kabel za parę tysi to mu zagra cały sprzęt. Znam takiego jegomościa który do rotela podpina set Mita Oracle i uważa że cuda panie się dzieją. Dla mnie zaś to tak jakby do malucha założyć diamentowe felgi :) Ot taki folklor lokalny.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Tranzystor to ciemna strona mocy... strzeżcie się jej... I nie dajcie się zwieść, jakoby mocniejsza była... bo jest tylko szybsza... łatwiejsza... a przez to pociągająca tak bardzo... Podczas gdy jasna, lampowa strona trudna jest... cięższa... wyrzeczeń licznych wymaga... ale bać się jej nie musicie... by Twonk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No widzisz BeatX. Na początku podajesz ten blog jako garść poważnych informacji na temat akustyki, audio itd. Takich bzdur jakie gość uskutecznia już dawno nie czytałem.

 

Jak dotąd wyłapałem tylko jeden istotny błąd w tym blogu.

Właśnie odnośnie słuchawek.

Ale tylko to.

Jakie bzdury w tym blogu masz na myśli?

Podaj jakiś konkret plz.

 

Jeżeli autor tego wątku się nie obrazi, to zrobiłbym lekki OT celem poszerzenia wiedzy i dowiedzenia się czegoś nowego, co pewnie i innym się przyda :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

PC (Spotify, AIMP4) | ODAC revB+O2 | ADAM A7X | Sennheiser HD600

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podaj jakiś konkret plz.

 

 

Nie będę podawał konkretów, ale zadam Ci pytanie.

Czy w-g Ciebie Picasso był wielkim malarzem?

Czy może przypadkowa grupa ludzi uznała (umówiła się) że jego obrazy to wielkie dzieła sztuki.

Czy wiesz że...

Przeprowadzono kiedyś eksperyment:

Przypadkowej grupie osób - nie znających się na malarstwie, pokazano 4 obrazy, 2 oryginalne, namalowane przez Picassa i 2 namalowane przez jego zdolnych , ale jednak naśladowców.

Rozpoznawalność oryginałów była na poziomie błędu statystycznego. Czyli zupełnie przypadkowa.

Natomiast rozpoznawalność wśród znawców sztuki była na poziomie 99%

Jaki wniosek wyciągniesz z tego faktu, przekładając na audio?

 

Czy nie jest tak, że autor tego bloga to jak jeden z tej pierwszej grupy wypowiadający się o sztuce z miną znawcy...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uogólnienia i nic więcej. Audiofil to gość który zaczyna od akustyki, to jest podstawa. Jeśli ktoś tego nie wie nie jest audiofilem tylko dyletantem. Zawsze to powtarzam chcesz mieś dobry dźwięk zainwestuj w pomieszczenie i pamiętaj orkiestra symfoniczna nie zagra w sraczu.

 

 

...w każdym odtwarzaczu siedzi taki sam czip, jednobitowy przetwornik delta-sigma - i co z tego ? Kondensatory, układy lampowe to już psu na budę przy takim myśleniu

 

Reasumując po co kupować Metronome Kalista jak można słuchać na Rotelu przecież to i to odtwarza płyty CD.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Tranzystor to ciemna strona mocy... strzeżcie się jej... I nie dajcie się zwieść, jakoby mocniejsza była... bo jest tylko szybsza... łatwiejsza... a przez to pociągająca tak bardzo... Podczas gdy jasna, lampowa strona trudna jest... cięższa... wyrzeczeń licznych wymaga... ale bać się jej nie musicie... by Twonk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie będę podawał konkretów, ale zadam Ci pytanie.

Czy w-g Ciebie Picasso był wielkim malarzem?

 

Wiem do czego zmierzasz, ale przykład który podałeś ma się nijak do audio, w przypadku którego testujesz urządzenia elektryczne (w tym kable) w ślepym teście ABX :)

Napiszę dlaczego.

Otóż zawsze widziałeś to co testowałeś/odsłuchiwałeś.

Jesteś pewien, że nie padłeś ofiarą oszustwa przez swój zmysł? ;)

Niezmiernie łatwo jest oszukać własne uszy, gdy "słuchamy" oczami.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Poza tym malarstwo to rękodzieło.. nie sądzisz, że taki wytwór to kompletnie inna para kaloszy niż fala dźwiękowa wytworzona przez głośnik, która to fala dźwiękowa jest zamianą prądu elektrycznego w energię dźwiękową?

Dwa różne światy.

Każda kopia obrazu bądź rysunku wykonana przez innego artystę będzie zawsze się różnić w większym bądź mniejszym stopniu od oryginału, chociażby dlatego że każdy ma inne zdolności manualne co przekłada się na tzw. "styl".

Akurat styl tworzenia sztuki, czy to malarskiej, czy grania na instrumentach, czy tańca jest jednym z tych czynników co odróżnia ludzi od zwierząt.

Świadomość artystyczna, talent do tworzenia sztuki występuje w świecie przyrody tylko wśród ludzi.

 

Reasumując: chcesz powiedzieć, że zmiany w dźwięku jakie wprowadza kabel elektryczny będą nacechowane walorami artystycznymi, które można rozumieć jak styl artystyczny?

Czy też on ma po prostu przewodzić prąd.

Bo jeżeli ma przewodzić prąd, to bardzo łatwo idzie zmierzyć czy ten prąd będzie przewodzony, czy kabel spełnia normy, lub też czy wprowadza jakieś zakłócenia w sygnale :)

 

Osłuchanie osłuchaniem, ale przewodnictwo elektryczne przewodnictwem elektrycznym.

 

Audiofil to gość który zaczyna od akustyki, to jest podstawa. Jeśli ktoś tego nie wie nie jest audiofilem tylko dyletantem. Zawsze to powtarzam chcesz mieś dobry dźwięk zainwestuj w pomieszczenie i pamiętaj orkiestra symfoniczna nie zagra w sraczu.

 

Mogę tylko podpisać się pod tym :)

 

..w każdym odtwarzaczu siedzi taki sam czip, jednobitowy przetwornik delta-sigma - i co z tego ? Kondensatory, układy lampowe to już psu na budę przy takim myśleniu

 

Ale zastosowanie starodawnych lamp elektronowych wpływa na dźwięk, przecież ja nie mówię że nie :)

Chodzi jednak o to, że to jest celowe wprowadzanie zniekształceń (podbarwień) do toru audio aby uzyskać dla niektórych przyjemniejsze brzmienie.

Nie mi oceniać, czy takie brzmienie jest lepsze czy gorsze, ale z całą pewnością nie idzie z ideologią liniowości dźwięku i zachowania jak najbardziej wiernego odtwarzania sygnału audio.

A to przecież jest clue sprawy, w przypadku całej techniki hi-fi i jej bardziej szlachetnej odmiany - high-end, nieprawdaż?

Dążenie do jak najbardziej wiernej oryginałowi sztucznej reprodukcji dźwięku.

Stosowanie lamp elektronowych to jest fuck logic w świecie techniki audio hi-fi.

 

Reasumując po co kupować Metronome Kalista jak można słuchać na Rotelu przecież to i to odtwarza płyty CD.

 

Czuję w tym ironię, ale w mojej filozofii jest dokładnie tak jak piszesz.

Z resztą nie tylko w mojej:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Reasumując z mojej strony, napiszę bez złośliwości że w moim mniemaniu przy odsłuchiwaniu sprzętu elektronicznego, padasz ofiarą placebo.

Z kolei Ty określisz mnie jako gościa ze słabym słuchem bądź brakiem osłuchania.

No i niech będzie.

To forum dyskusyjne i panuje wolność słowa, więc że jest sobotni wieczór i nie mam za bardzo żadnej imprezy zaplanowanej - więc popijając drinka napisałem sobie co myślałem :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

PC (Spotify, AIMP4) | ODAC revB+O2 | ADAM A7X | Sennheiser HD600

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W paśmie ponad 14 kHz jest w zasadzie już ledwo słyszalny pisk wysokiej częstotliwości.

Jeżeli te zmiany mają coś wnieść w dźwięku, to raczej na progu percepcji (jeżeli w ogóle)

No na pewno nie na skalę "niebo a ziemia", jak tu co po niektórzy sugerują ;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

PC (Spotify, AIMP4) | ODAC revB+O2 | ADAM A7X | Sennheiser HD600

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dążenie do jak najbardziej wiernej oryginałowi sztucznej reprodukcji dźwięku.

 

Zgoda tylko, że to jest nie osiągalne. Zapraszam na koncert do filharmonii. Dlatego za pomocą różnych sztuczek staramy się dopasować dźwięk do preferencji odbiorcy (cyt. wikipedia Preferencje konsumenta nie zależą w żaden sposób od cen dóbr lub budżetu konsumenta, lecz wyłącznie od zadowolenia, satysfakcji, szczęścia lub użyteczności jakie mu zapewniają. I tutaj wracam do tych którzy wydają na to hobby niebagatelne sumy - a kto bogatemu zabroni.

nie idzie z ideologią liniowości dźwięku i zachowania jak najbardziej wiernego odtwarzania sygnału audio

To jeszcze bardzo długa droga przed nami :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Tranzystor to ciemna strona mocy... strzeżcie się jej... I nie dajcie się zwieść, jakoby mocniejsza była... bo jest tylko szybsza... łatwiejsza... a przez to pociągająca tak bardzo... Podczas gdy jasna, lampowa strona trudna jest... cięższa... wyrzeczeń licznych wymaga... ale bać się jej nie musicie... by Twonk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ktoś tu wspomniał że zmiany zaczynają śię od 14000Hz. może.... jednak "moje prywatne testery" ludzie w wieku 28-30 lat wykładają śię w okolicy 10000-11000Hz ,a słuch mają ok.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgoda tylko, że to jest nie osiągalne. Zapraszam na koncert do filharmonii.

 

Byłem w filharmonii, mimo iż nie przepadam za jakąkolwiek odmianą muzyki poważnej.

Przeszedłem się własnie głównie po to, żeby przekonać się na własne uszy jak na żywo brzmi orkiestra.

No cóż.. wrażenie jest spore - nie ukrywam :D

Dynamika nie osiągalna dla większości domowych systemów stereo, jak również skala szerokości sceny.

Ale wyłapałem też i pewnie niedoskonałości.

Nie wiem.. może to zależało od miejsca w którym siedziałem, ale zdecydowanie słyszałem nieprzyjemny pogłos dochodzący skądś do moich uszu, taki jakby zbyt mocno podkręcony efekt typu "reverb".

I co mnie najbardziej zaskoczyło, kontrabas zwyczajnie rezonował, wręcz dudnił odtwarzając niektóre nuty.

Bębny też lekko dudniły (niektóre), no na pewno nigdy tego dudnienia nie uświadczyłem na moich HE-500.

Chyba że bawiłem się equalizerem.

Te dudnienia muszą wynikać z niedoskonałości instrumentu, albo akustyki.

Stawiam na to drugie ;)

Tak czy siak, występ koncertu w filharmonii jest obarczony takimi samymi problemami akustyki jak domowy pokój odsłuchowy, tylko że w filharmonii problem jest na większą skalę.

Akustyka determinuje końcową jakość odbioru muzyki czy to odtwarzanej na żywo, czy sztucznie reprodukowanej.

Olewasz akustykę? - żaden sprzęt Ci nie pomoże, choćby najdroższy.

Możesz sobie kupować i sprzedawać w nieskończoność wzmacniacze, odtwarzacze, DAC'i i kolumny, a jeżeli pokój jest nie zaadaptowany akustycznie to zawsze będzie słabo słychać.

Przy czym jeszcze w tym chaosie odbić i maskowania dźwięku przez inne dźwięki wymiana kolumn jest na tyle radykalna, że zawsze słyszalna (czy na lepsze to osobna kwestia)

Ale żeby wyłapać różnice brzmienia wzmacniacza w tym całym chaosie odbić i pogłosu fali dźwiękowej?

Wzmacniacza, który ma idealnie płaską charakterystykę liniowości, ogromny zapas S/N ratio, zniekształcenia na poziomie tysięcznych procenta?

To moim zdaniem wykracza poza możliwości ludzkiego słuchu.

No mi się przynajmniej nie udaje wyłapać różnic w brzmieniu wzmacniaczy, chociażby słuchawkowych napędzających obojętnie które z moich trzech par słuchawek.

A problem akustyki w słuchawkach nie występuje :)

 

tutaj wracam do tych którzy wydają na to hobby niebagatelne sumy - a kto bogatemu zabroni.

 

Nikt, to oczywiste.

Napiszę Ci jak to wygląda z mojego punktu widzenia.

Gdy widzę jak ktoś bogaty kupił sobie buty za 100.000 pln bo są modne, to mam taki wyraz twarzy -> o_O ale nie pozostaje mi nic innego jak wzruszyć tylko ramionami i iść dalej.

Gdy widzę jak ktoś bogaty kupił sobie buty za 100.000 pln bo miał kaprys, to j/w.

Gdy widzę jak ktoś bogaty kupił sobie buty za 100.000 pln bo jego kobieta mu kazała, to j/w.

Itp.

Ale, gdy widzę jak ktoś bogaty kupił sobie buty za 100.000 pln i dorabia do tego zakupu jakąś ideologię o tym, że dzięki tym butom będzie przemieszczać się o 0,03m/s szybciej niż w tańszych butach - innymi słowy, że zakup przyniesie wymierne korzyści w uzyskaniu większych prędkości ruchu, to na takie filozofie zawsze będę reagował komentarzem.

I reaguję ;)

 

To jeszcze bardzo długa droga przed nami :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Dzięki za link :)

Nie rozumiem tylko za bardzo jak on się ma w odniesieniu do naszej rozmowy?

 

No widzisz BeatX. Na początku podajesz ten blog jako garść poważnych informacji na temat akustyki, audio itd. Takich bzdur jakie gość uskutecznia już dawno nie czytałem

 

Ponawiam pytanie :)

Jakie konkretnie bzdury masz na myśli?

Zarzuć linkiem do jakiegoś posta, albo zagadnienia.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

PC (Spotify, AIMP4) | ODAC revB+O2 | ADAM A7X | Sennheiser HD600

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

 

Ale zastosowanie starodawnych lamp elektronowych wpływa na dźwięk, przecież ja nie mówię że nie :)

Dążenie do jak najbardziej wiernej oryginałowi sztucznej reprodukcji dźwięku.

Stosowanie lamp elektronowych to jest fuck logic w świecie techniki audio hi-fi.

 

Dlaczego uwazasz ze stosowanie lamp to fuck logic? Tranzystor nie odtworzy w takim sam sposob nagrania na wzmacniaczu lampowym jak piec lampowy. Gdybys mial racje to nikt by nie stosowal ukladow lampowych a stosuje je 99.99% realizatorow i studiow muzycznych.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego uwazasz ze stosowanie lamp to fuck logic? Tranzystor nie odtworzy w takim sam sposob nagrania na wzmacniaczu lampowym jak piec lampowy. Gdybys mial racje to nikt by nie stosowal ukladow lampowych a stosuje je 99.99% realizatorow i studiow muzycznych.

 

Przecież napisałem dlaczego we wcześniejszym poście.

Stosowanie starodawnych lamp elektronowych w technice hi-fi to jest fuck logic, ponieważ przeczy to idei uzyskania jak najbardziej wiernej oryginałowi reprodukcji dźwięku.

Lampy elektronowe wprowadzają słyszalne zniekształcenia do dźwięku, co zmienia brzmienie - a więc zniekształca oryginalny sygnał dźwiękowy.

Nie ma mowy o wiernej reprodukcji dźwięku źródłowego, właśnie przez sztuczne, celowe i wymuszone podkolorowanie barwy :)

 

Gdybys mial racje to nikt by nie stosowal ukladow lampowych a stosuje je 99.99% realizatorow i studiow muzycznych.

 

??

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

PC (Spotify, AIMP4) | ODAC revB+O2 | ADAM A7X | Sennheiser HD600

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nieprawda znieksztalcenia pojawiaja sie przy duzych (estradowych glosnosciach) i dlatego nie powinno sie ich tam stosowac. Nagrywanie na lampowych sprzetach jest najbardziej naturalbym sposobem reprodukcji rockowych brzmien. Zaden profesjonalny szanujacy sie muzyk nie nagrywa na nielampowych sprzetach. Sluchanie tego pozniej na teanzystorze niweczy caly misterny plan muzyka

 

To tranzystory wszystko splaszczaja i brzmia nienaturalnie. Twoja tez to powtarzany wielkototnie mit

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje trzy grosze odnośnie akustyki. Zdaję sobie sprawę, że to bardzo istotne, ponieważ wiem to z doświadczenia ale nie w przypadku stereo w pokoju, bo u mnie akurat wszystko jest ok. Co innego na powietrzu. Kiedy byłem w wojsku, załapałem się do Kompani Reprezentacyjnej. Krok oczywiście wyznaczał jakiś ludek z orkiestry walący w kocioł. Jako, że nie mam wzrostu Marcina Gortata, maszerowałem gdzieś prawie na końcu szeregu. Często nie można było utrzymać kroku, przez co dowódca wychodził z siebie ale nie była przecież to nasza wina, bo przez te różne pogłosy nie byliśmy w stanie maszerować krok w krok, który wyznaczał ten taktowy bęben. Inny przykład. Mój ojciec grał w orkiestrze wojskowej i opowiadał mi jak ciężko grało się szczególnie wtedy, kiedy maszerując z instrumentami wleźli gdzieś między budynki.

Zastanawia mnie jednak jedno. Kiedy w latach 90-tych królowały Radmory, Diory, kolumny Altus, Alton, nikt nie przywiązywał uwagi do akustyki. Stawiało się te pudła gdziekolwiek, podłoga, wnęki szafek, na szczycie segmentu i nikt nie przywiązywał uwagi do akustyki. Do tego, jeśli ktoś był szczęśliwym posiadaczem klocków Technics, to kolegom kopara opadała. High-End, nie ma to tamto. Wszystko grało przyzwoicie i nikt nie zastanawiał się nad doborem kolumn do kubatury pomieszczenia o akustyce nie wspomnę. Może nie była to porównywalna jakość dźwięku, jaką serwuje nam współczesny sprzęt ale to grało i nie najgorzej.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nieprawda znieksztalcenia pojawiaja sie przy duzych (estradowych glosnosciach) i dlatego nie powinno sie ich tam stosowac. Nagrywanie na lampowych sprzetach jest najbardziej naturalbym sposobem reprodukcji rockowych brzmien. Zaden profesjonalny szanujacy sie muzyk nie nagrywa na nielampowych sprzetach. Sluchanie tego pozniej na teanzystorze niweczy caly misterny plan muzyka

 

No zaraz.

My mówimy o rejestracji, czy odtwarzaniu sygnału dźwiękowego?

Na potrzeby tej dyskusji nie wnikam jak jest rejestrowany dźwięk i jakie sztuczki-kruczki są stosowane do uzyskania konkretnego brzmienia.

Rejestracja dźwięku i zabiegi stosowane przy rejestracji to osobny temat na dyskusję.

Rozumiem, że pisząc o tym że w każdym studio nagraniowym stosuje się urządzenia lampowe ale pracujące jako bufory lampowe w przedwzmacniaczach czy to gitarowych, czy mikrofonowych?

Jeżeli tak, to bardzo możliwe - skoro nie ma żadnych ustaw co do sposobu stosowania urządzeń i regulacji barwy dźwięku przy rejestracji.

Ale co innego przy jej odtwarzaniu.

Tutaj zasada jest prosta: odtwarzam tak wiernie jak to tylko możliwe.

Brzmi do dupy, gdy zagwarantowałem możliwie najbardziej wierna liniowość urządzeń elektronicznych, wolną od słyszalnych zniekształceń? - w takim razie mastering leży.

To sobie poprawię equalizerem i będzie git.

Albo zakupie wzmacniacz lampowy, żeby i tak już podkolorowany sound podkolorować ("poprawić") jeszcze bardziej :)

No i pewnie dla tego kogoś będzie git, ale.. bye bye hi-fi.

Lampa elektronowa wpływa na brzmienie (ociepla, podbarwia)

Tym samym zmienia brzmienie dźwięku podobnie jak np. equalizer, czy wszelkie inne modyfikatory elektroniczne bądź elektryczne.

Zmieniasz celowo brzmienie przy odtwarzaniu muzyki? - nie ma mowy o hi-fi (high fidelity)

Zmieniasz celowo brzmienie przy odtwarzaniu muzyki? - niweczysz cały misterny plan reżysera dźwięku ;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

PC (Spotify, AIMP4) | ODAC revB+O2 | ADAM A7X | Sennheiser HD600

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zle podchodzisz do tematu ;)

Hi fi nie sluzy do jak nawierniejszego odtworzenia dzwieku tylko do jaknaprzyjemniejszego trafiajacego w gust sluchacza.

Zeby wierni odtworzyc to co nagral realizator trzeba by sluchac na tych samych monitorach studyjnych w tej samej realizatorce. A to niemozliwe. Nawet monitory studyjne nie gwarantuja liniowosci a co dopiero domowy sprzet hifi :)

Jeszcze raz powtorze ze lampy niczego nie koloryzuja. Chyba ze te tanie i marnej jakosci

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawia mnie jednak jedno. Kiedy w latach 90-tych królowały Radmory, Diory, kolumny Altus, Alton, nikt nie przywiązywał uwagi do akustyki. Stawiało się te pudła gdziekolwiek, podłoga, wnęki szafek, na szczycie segmentu i nikt nie przywiązywał uwagi do akustyki

 

Podejrzewam, że taka tendencja była spowodowana faktem, że sprzęt do odtwarzania muzyki dostępny w tym czasie w polandzie pozostawiał sporo do życzenia.

Było co poprawiać i tego nie neguję, że można było bez problemu wyłapać brzmienie np. "Radmora" w zestawieniu do zachodnich wzmacniaczy spełniających normy hi-fi :)

Sęk w tym, że obecnie cały sprzęt elektroniczny spełniający normy hi-fi ma już tak wyżyłowane parametry że w zasadzie nie ma już co poprawiać.

Kolumy, słuchawki i akustyka zawsze będą zmieniały dźwięk więc siłą rzeczy tego się nie ominie.

Skoro nie da się tego ominąć, to chcąc nie chcąc czemu by nie dopasować brzmienia pod swoje gusta, ale zminimalizować ingerencję w zmianę dźwięku sygnału audio do absolutnego minimum, pozbywając się wszelkich celowych elektroniczno-elektrycznych modyfikatorów dźwięku, które są słyszalne dla ludzkiego ucha?

Bo te ostatnie można ominąć bez najmniejszego problemu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

PC (Spotify, AIMP4) | ODAC revB+O2 | ADAM A7X | Sennheiser HD600

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zeby kazda realizacje odtworzyc wiernie tezeba by stworzyc maksymalnie usredniajacy zestaw a to tez niemozliwe bo gdzie splaszczy a gdzies uwypukli. Hifi nie ma nic wspolnego z rzeczywistoscia studyjna. To ubarwianie rzeczywistosci i oszukiwanie sluchacza.

 

To tylko konsumencki rynek dla amatorow ktorzy nie maja pojecia o realizacji. I tego nie przeskoczymy

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zle podchodzisz do tematu ;)

Hi fi nie sluzy do jak nawierniejszego odtworzenia dzwieku tylko do jaknaprzyjemniejszego trafiajacego w gust sluchacza.

 

Tutaj częściowo się zgodzę.

Ja wychodzę z podobnego założenia, że tak samo jak są różne gusta smakowe (jeden woli rosół nieco bardziej słony, inny pieprzny), to samo tyczy się dźwięku.

Tylko że w mojej filozofii ostateczną barwę dźwięku, w totalnej większości zapewniają przetworniki (kolumny, słuchawki) + akustyka.

I to na tym aspekcie powinno się skupić cała uwagę, energię i środki finansowe, a tor audio zbudować taki który jest dla dźwięku całkowicie transparentny - zgodnie z filozofią możliwie najbardziej wiernej reprodukcji dźwięku.

Oczywiście jak najbardziej warto brać pod uwagę walory natury użytkowo-ergonomicznej, wizualnej, cenowej.

Ja też lubię ładnie wyglądający sprzęt i sterowanie pilotem :)

 

Jeszcze raz powtorze ze lampy niczego nie koloryzuja. Chyba ze te tanie i marnej jakosci

 

A czy to właśnie nie takich lamp szukają miłośnicy analogowego brzmienia?

Lamp, które słyszalnie wpływają na dźwięk zmieniając jego barwę? ;)

 

Hifi nie ma nic wspolnego z rzeczywistoscia studyjna. To ubarwianie rzeczywistosci i oszukiwanie sluchacza.

 

Skoro tak, to ta zasada tym bardziej tyczy się high-end :D

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

PC (Spotify, AIMP4) | ODAC revB+O2 | ADAM A7X | Sennheiser HD600

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiscie nikt z tym nie dyskutuje a jesli twierdzi inaczej to jest naiwny :)

Znieksztalcenia o ktorych piszesz to zapewne znieksztalcenia harmoniczne ktore naturalnie w muzyce wystepuja a ktorych tranzystory nie odtwarzaja. W takim wypadku owszem lampy wprowadzaja znieksztalcenia wzgledem tranzystorow ale tylko te ktore w naturze juz sa. Czyli upraszczajac mozna powiedziec ze to tranzystory nie przekazuja wszystkiego wiernie bo ucinaja harmoniczne

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na to nie jestem w stanie Ci odpowiedzieć, bo zwyczajnie brakuje mi wiedzy.

Po prostu póki co nie mam stanowiska.

Poczytam o tym, pogoogluje i chętnie poznałbym zdanie osoby kompetentnej, która by rozłożyła zagadnienie na czynniki pierwsze - ale zrozumiale dla zwykłego zjadacza chleba ;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

PC (Spotify, AIMP4) | ODAC revB+O2 | ADAM A7X | Sennheiser HD600

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież napisałem dlaczego we wcześniejszym poście.

Stosowanie starodawnych lamp elektronowych w technice hi-fi to jest fuck logic, ponieważ przeczy to idei uzyskania jak najbardziej wiernej oryginałowi reprodukcji dźwięku.

Lampy elektronowe wprowadzają słyszalne zniekształcenia do dźwięku, co zmienia brzmienie - a więc zniekształca oryginalny sygnał dźwiękowy.

Możesz rozwinąć tą tezę o zniekształceniach wprowadzanych przez lampy? Jaki rodzaj zniekształceń masz na myśli TIM, parzyste harmoniczne, nieparzyste harmoniczne czy jeszcze inne?

Lampy pracujące w prawidłowo ustawionym zakresie wzmocnień charakteryzują się wybitną liniowością.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możesz rozwinąć tą tezę o zniekształceniach wprowadzanych przez lampy?

 

Nie rozwinę, bo zwyczajnie brakuje mi wiedzy :(

Swoją opinie zbudowałem w oparciu o proste doświadczenie odsłuchowe gdzie przy całym moim sceptyźmie do "grającej" elektroniki usłyszałem różnicę w dźwięku pomiędzy wzmacniaczem lampowym, a tranzystorowym na takimi mini spotkaniu u kolegi.

Wzmacniacz lampowy to był jakiś DIY autorskiej produkcji, natomiast wzmacniacz tranzystorowy to jakaś Yamaha, ale nie pamiętam modelu.

I faktycznie było tak jak w większości opisów, tj. odniosłem wrażenie że dźwięk wydobywający się z kolumn napędzanych lampowcem był tak jakby bardziej nasycony, ciepły - gdzie te same kolumny podłączone do tranzystora grały "sucho".

Żadnych innych niuansów typu lepiej kontrolowany bas itp nie wyłapałem.

Skoro przy moim jak się zdaje słabym słuchu coś tam usłyszałem, więc dopuszczam do siebie opcję że lampy elektronowe wprowadzają zmiany w dźwięku.

Czy te wprowadzanie zmian jest wynikiem złej ich implementacji, czy też kiepskiej konstrukcji pomijam, bo obecnie dla mnie jako dla laika w elektronice liczy się słyszalny efekt końcowy.

Jeżeli wtedy, na tym prostym odsłuchu padłem ofiarą iluzji, to tylko potwierdza fakt że sprzęt elektroniczny spełniający normy hi-fi jest transparentny dla dźwięku.

Jeżeli natomiast nie padłem ofiarą iluzji, to dźwięk z lamp elektronowych wpływa na dźwięk w jakimś tam stopniu.

Wyczytałem w necie że jest to spowodowane zniekształceniami - ale jakimi - nie wiem, brakuje mi wiedzy a swoje zdanie zbudowałem w oparciu o wyczytane artykuły i własne doświadczenia ze słuchaniem sprzętu audio.

Powtarzam po raz kolejny, że sam chętnie poznałbym zdanie osoby kompetentnej w temacie stosowania lamp elektronowych w sprzęcie audio - ale nie w odniesieniu czy warto czy nie warto, tylko bardziej w pojęciu czy w teorii mogą wprowadzać słyszalne zmiany, które wyłapie ludzki słuch, czy też nie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

PC (Spotify, AIMP4) | ODAC revB+O2 | ADAM A7X | Sennheiser HD600

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiscie nikt z tym nie dyskutuje a jesli twierdzi inaczej to jest naiwny :)

Znieksztalcenia o ktorych piszesz to zapewne znieksztalcenia harmoniczne ktore naturalnie w muzyce wystepuja a ktorych tranzystory nie odtwarzaja. W takim wypadku owszem lampy wprowadzaja znieksztalcenia wzgledem tranzystorow ale tylko te ktore w naturze juz sa. Czyli upraszczajac mozna powiedziec ze to tranzystory nie przekazuja wszystkiego wiernie bo ucinaja harmoniczne

I tu sie mylisz. Jak slyszalne znieksztalcenia zostaly wprowadzone do nagrania np przez lampowy bufor, to beda one odtworzone przez tranzystor. Jesli natomiast zastosujesz dodatkowo podbarwiajacy bufor, to sluchasz tego czego w nagraniu nie ma.

Oczywiscie, ze kazdy dzwiek sklada sie z czestotliwosci podstawowej i harmonicznych, ale odtworzenie tych harmonicznych absolutnie nie wymaga znieksztalcajacego lampowego sprzetu jak to wynika z twojego wpisu.

Nie twierdze, ze parzyste harmoniczne jakie dominują we wzmacniaczach lampowych degradują dzwiek. To my jestesmy odbiorcą i to my decydujemy co nam sie podoba a co nie. Rynek pozwala tu na demokracje i to jest fajne.

 

Wracajac do tematu. Czy faktycznie akustyka pomieszczenia moze az tak wplywac na sybilanty? Nie wydaje mi sie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maciek, podłączałeś jakieś swoje słuchawki w zielone gniazdko wyjścia słuchawkowego w swoim sprzęcie PC z którego dalej na DAC wysyłasz dane..?

 

Ja ostatnio gram.. z głośników w 27" monitorze. Tak bywa..

Wygrzebałem z graciarni swojej coś takiego:

 

U2_Async_2_800x800.jpg

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

I tak, słyszę lepszą dynamikę w muzyce szczególnie klasycznej, z głośników monitora, względem integry na płycie głównej.

To jest jest DAC bez sybilantów ale, zawsze coś :)

 

Tego jestem ciekaw..

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maciek, podłączałeś jakieś swoje słuchawki w zielone gniazdko wyjścia słuchawkowego w swoim sprzęcie PC z którego dalej na DAC wysyłasz dane..?

 

Tylko na chwilę, jak sprawdzałem czy są jakieś różnice w dźwięku pomiędzy integrą realteka, a AIM SC808

Jakieś tam usłyszałem minimalne zmiany na korzyść SC808, ale głowy nie dam :)

To były tak małe niuanse, że nie wykluczam że po prostu zdawało mi się.

Obecnie słucham na AIM SC808, która napędza moje słuchawki i steruje A7X.. DAC'a Audio-gd sprzedaję :)

 

Ja ostatnio gram.. z głośników w 27" monitorze. Tak bywa..

 

To współczuję brachu..

Już wolałbym słuchać na jakiś słuchawkach dokanałowych od smartfona niż na wbudowanych głośnikach od monitora :P

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

PC (Spotify, AIMP4) | ODAC revB+O2 | ADAM A7X | Sennheiser HD600

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi się tak po cichu wydaje, że Ciebie po prostu nie nauczono słuchać, po audiofilsku.

Audiofilskich nagrań na audiofilskim sprzęcie.

 

Dla mnie na sprzęcie za 100 000zł nawet Metallica brzmi fantastycznie, czego nigdy nie uświadczę ani z gniazdka słuchawkowego z PC ani na słuchawkach.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po audiofilsku?

No chyba nie :) Przynajmniej nie wiem za bardzo jak to jest słuchać po audiofilsku.

Albo może słucham w ten sposób, ale mam kiepski słuch?

W każdym bądź razie parę ładnych lat temu przez spory czas bawiłem się w tworzenie muzyki elektronicznej.

Próbowałem tworzyć w każdym gatunku, od ambient, poprzez house, techno, electro, breakbeat, drum'n'bass itp

Wychodziło mi to średnio, ale nauczyłem się "słyszeć" utwory, a nie tylko słuchać.

Jak obecnie słucham muzyki elektronicznej to już w zasadzie odruchowo rozkładam ją na czynniki pierwsze.

Wnikam w aranżację, w brzmienia instrumentów perkusyjnych, ich rozplanowanie na patternie, rozkminiam pętle z syntezatorami, efekty nałożone na te barwy itp.

Słucham dźwięki temu bardzo świadomie utworów muzycznych, czasem gubiąc całą istotę, fun ze słuchania muzyki.

Od kilku lat do tego analitycznego słuchania muzyki, dochodzi jeszcze wnikanie w jakość dźwięku..

Mi już styka dalszego "uczenia sie" słuchania po audiofilsku, jeżeli coś takiego istnieje ;) bo popadnę w paranoję i stracę cały fun z muzyki.

Już pomijam o nakładach finansowych.

To co wiem o produkcji muzyki elektronicznej, jak się ją tworzy i w jaki sposób aranżuje + to co wiem o jakości dźwięku w zupełności mi wystarcza, żeby określić siebie jako wystarczająco świadomego miłośnika muzyki i sprzętu odtwarzającego :D

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

PC (Spotify, AIMP4) | ODAC revB+O2 | ADAM A7X | Sennheiser HD600

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpal sobie na słuchawkach jakiś album Madonny i np jakiś album Diana Krall i powiedz czy ta muzyka na takie same elementy da się rozłożyć.

To nie jest żadne analityczne słuchanie, albo muzyka dobiega z głośników albo sączy się gęsty trójwymiarowy dzwięk z czarnym tłem, i tysiącem smaczków.

Produkcja i słuchanie muzyki elektronicznej o jakiej mówisz jest dla mnie kompletnie płaskie w każdym wymiarze. Jest to sztuczne, bezduszne i nie sprawia u mnie żadnych ciarek na plecach.

Myśle że tu jest klu tego, że Ty cały czas nie wiesz, o czym piszą inni userzy forum, którzy wyszli z tego schematu.

Napisz jak Ty to czujesz.

Pozdro

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.