Skocz do zawartości
IGNORED

DAC USB grający bez sybilantów.


John_Doe

Rekomendowane odpowiedzi

Odpal sobie na słuchawkach jakiś album Madonny i np jakiś album Diana Krall i powiedz czy ta muzyka na takie same elementy da się rozłożyć.

 

Mam albumy zarówno Madonny, jak i Diana Krall, Patricia Barber, Sade.. tego typu muzyki nie potrafię rozłożyć na czynniki pierwsze, bo nie znam się za bardzo na wokalu, ani na graniu na instrumentach akustycznych :)

Mogę jedynie odnaleźć ile jest instrumentów w utworze, jaką mają kompozycję, jak są zaaranżowane, jak wysterowane lub jakie efekty są na nie nałożone.

 

To nie jest żadne analityczne słuchanie, albo muzyka dobiega z głośników albo sączy się gęsty trójwymiarowy dzwięk z czarnym tłem, i tysiącem smaczków.

 

Mam bardzo podobne odczucia, gdy słucham np:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) <- to to już w ogóle komplety odlot dla mnie :)

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Te przykładowe utwory, to dla mnie miód na serce w pojęciu smaczków i niuansów występujących w barwach, kompozycji, budowie klimatu itp.

 

Produkcja i słuchanie muzyki elektronicznej o jakiej mówisz jest dla mnie kompletnie płaskie w każdym wymiarze. Jest to sztuczne, bezduszne i nie sprawia u mnie żadnych ciarek na plecach.

 

No tutaj nic nie napiszę, bo co mam napisać :)

Że techno jest lepsze od rock'a, albo na odwrót?

Że The Prodigy, Depeche Mode, i inni geniusze muzyki elektronicznej to mistyfikacja? hehe

To są gusta stary, i o gustach nie ma co dyskutować

Tobie się nie podoba, ja gdzie nie gdzie mam właśnie ciary na plecach ;)

Nie ma co przekonywać jeden drugiego - szkoda na to prądu :D

 

Myśle że tu jest klu tego, że Ty cały czas nie wiesz, o czym piszą inni userzy forum, którzy wyszli z tego schematu.

 

Rozumiem to w ten sposób, że nie wyłapuję niuansów w muzyce, bo słucham głównie muzyki elektronicznej - czyli nie granej na żywo?

Nie, to na pewno nie o to chodzi, ponieważ w muzyce elektronicznej jest również masa niuansów.

Poniżej masz zdjęcie jakiegoś tam przykładowego wirtualnego syntezatora VSTi:

 

discodsp_discovery_r3.jpg

 

Każde z tych pokręteł, przełączników nie jest bez powodu i każde zmienia barwę dźwięku od niuansu do całkowitej zmiany tonalnej (można stworzyć brudny "brass", można stworzyć łagodny i pełen powietrza "pad")

To jest tylko sam jeden syntezator, na który nakładasz efekty, przykładowo klasyczny "reverb":

 

194_original.jpg

 

Są jeszcze efekty typu delay, chorus, flanger itp oraz cały zestaw efektów typowo masteringowych, jak eq, kompresor, limiter.

Pomijam już kompletnie możliwości syntezy mowy, oraz nakładanie efektu typu vocoder, dosyć popularnego i kiedyś i obecnie.

Powtarzam, że każdy z tych regulatorów jest po to, żeby ustawić barwę pod konkretny sound i niuansów w tych kombinacjach jest chyba nieskończoność.

I między innymi te niuanse w strojeniu syntezatorów - czyli w efekcie końcowym barwa syntezatora, to jest jeden z wielu czynników które wyłapuję słuchając muzyki elektronicznej (i od której mam ciary na plecach) :D

Tutaj działa to samo prawo jeżeli chodzi o brzmienie zestawu stereo, czy słuchawek co przy słuchaniu Diany Krall lub The Prodigy - na jednym zestawie słucha się do dupy, bo ginie kompletnie faktura barw instrumentów, a na innym można się delektować słyszeniem praktycznie każdego kanału z osobna (jeżeli tylko mix i mastering nie leży) ;)

Takie jest moje zdanie :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

PC (Spotify, AIMP4) | ODAC revB+O2 | ADAM A7X | Sennheiser HD600

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nagrywanie na lampowych sprzetach jest najbardziej naturalbym sposobem reprodukcji rockowych brzmien. Zaden profesjonalny szanujacy sie muzyk nie nagrywa na nielampowych sprzetach. Sluchanie tego pozniej na teanzystorze niweczy caly misterny plan muzyka

 

To tranzystory wszystko splaszczaja i brzmia nienaturalnie.

 

 

Nagrywanie jest sposobem reprodukcji? Coś kolega się zamotał... Ostatnie zdanie pominę milczeniem.

 

Hi fi nie sluzy do jak nawierniejszego odtworzenia dzwieku tylko do jaknaprzyjemniejszego trafiajacego w gust sluchacza.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

...Miłej lektury.

 

Wygłaszasz bardzo kategoryczne tezy. Byłbym z tym ostrożny. Proponuję więcej słuchać, mniej bajdurzyć, zabawa w audio uczy pokory.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

...Miłej lektury.

 

To też warto przeczytać:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

:D

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

PC (Spotify, AIMP4) | ODAC revB+O2 | ADAM A7X | Sennheiser HD600

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozkładanie muzyki na czynniki pierwsze nieuchronnie spowoduje chęć ulepszania sprzętu na zawsze...to jest to samo, co czepianie się na siłę i nabieranie w tym wprawy.

 

na jednym zestawie słucha się do dupy, bo ginie kompletnie faktura barw instrumentów, a na innym można się delektować słyszeniem praktycznie każdego kanału z osobna (jeżeli tylko mix i mastering nie leży) ;)

 

Cała sztuka delektować się mimo wszystko, bo nie ma ideałów - jak nie sprzęt, to realizacje nie pasują, albo łapiesz katar na weekend.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozkładanie muzyki na czynniki pierwsze nieuchronnie spowoduje chęć ulepszania sprzętu na zawsze...to jest to samo, co czepianie się na siłę i nabieranie w tym wprawy.

 

Masz w 100% rację i niestety jestem ofiarą tego zjawiska.

Ale w moim przypadku chociaż tyle dobrego, że wyleczyłem się z "grających" wzmacniaczy, DAC'ów czy odtwarzaczy CD, a swoje zainteresowania przy poprawie jakości dźwięku skupiam na słuchawkach, a w przyszłości jak już dopieszczę akustykę pomieszczenia w którym będę słuchać muzyki to pewnie pokombinuję coś z wypożyczaniem kolumn na odsłuchy.

Teraz już nigdy nie dam się nabrać na jakiekolwiek hasła czy to na forum, czy w recenzji w necie, czy tym bardziej od sprzedawcy, że warto szarpnąć się na np. lepszy (czyt. droższy) DAC, konwerter USB-SPDIF, bądź wzmacniacz słuchawkowy.

Zbyt dużo jak na moje możliwości finansowe utopiłem kasy w zmianach sprzętu, żeby dalej żyć w iluzji że to jednak od wzmacniacza zależy jak będzie grało :)

Czy tam od kabli, albo zasilania peceta i innych zjawisk paranormalnych :D

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

PC (Spotify, AIMP4) | ODAC revB+O2 | ADAM A7X | Sennheiser HD600

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie było sporo mało efektywnych wydatków...myślę, że to z powodu ambicji posiadania najlepszego sprzętu i nadmiernej wiary we własne umiejętności.

Było by dobrze oddzielić słuchanie muzyki od odsłuchów sprzętu w celu zbudowania na końcu idealnego systemu, który musi zadowolić nie tylko nas, ale cały świat.

 

Teraz już nigdy nie dam się nabrać na jakiekolwiek hasła czy to na forum, czy w recenzji w necie, czy tym bardziej od sprzedawcy, że warto szarpnąć się na np. lepszy (czyt. droższy) DAC, konwerter USB-SPDIF, bądź wzmacniacz słuchawkowy.

 

Ja bym się aż tak nie ograniczał.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nigdy nie słyszałem ani dwóch tak samo grających DAC ani tym bardziej wzmacniaczy. Ale nue wiem skad u Ciebie taki odbiór sluchowy sprzętu grającego. Ja słyszę w też kable sygnalowe, głośnikowe. Ty również tego nie słyszysz..?

Tylko proszę nie piszmy o bezpiecznikach ;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko co słyszę, a co nie - w pojęciu techniki audio - zawarłem w opisie "o mnie" :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

PC (Spotify, AIMP4) | ODAC revB+O2 | ADAM A7X | Sennheiser HD600

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego opisu wynika świadomość istnienia urządzeń projektowanych pod kątem uzyskania oryginalnego brzmienia.

 

Jeśli chodzi o bezpieczniki, to odsłuchuje się je równie łatwo jak kolumny...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ BeatX

Próbowałes kiedyś zmienić jeden interkonekt na inny drugi pozostawiając bez zmian w systemi agd z adamami?

Ja u sibie robiłem takie eksperyment i są kable "brzmiace"podobnie, ale są też różniące się na słuch barszo wyraźnie. Co najsmieszniejsze nie są to kable audiofilskie ale typowe pro.

Proponuje Ci taki eksperyment. Czasami nie warto wszystkiego walić do jednego worka;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No jak jeszcze kolega Ayran przyjdzie tutaj i powie , że tez słyszy kable i inne duperele to okaże się, że niegdysiejsi tropiciele audiovoodoo to tak naprawdę zakamuflowani

złotousi i kolejna zakładka pójdzie w pi..u.

Nie możecie udzielać się w high-endzie a nie tutaj ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje wnioski odnośnie audiofilskiego światka. Są jeszcze audiofilskie nagrania, wytwórnie płytowe, takie jak np. kolekcja "Closer to the Music" z wytwórni Stockfisch Records. Naprawdę brzmi to "audiofilsko" i to wcale nie na sprzęcie "High-End". Dlaczego? Wystarczy zwrócić uwagę na rodzaj muzyki. Delikatny wokal Allan'a Tyalor'a, do tego świetnie wkomponowane chórki, saksofon, piórkowanie i slide na gitarze akustycznej itp. Czy to audiofilskie nagrania? Moim zdaniem spokojna relaksująca muzyka, czego nie da się powiedzieć o rock'u czy metalu gdzie kipi od jazgotu talerzy perkusyjnych i przecierania drewna na gitarach elektrycznych z wokalem typu growl. Czy np. zespół Deicide brzmi audiofilsko? Tu według mnie leży pies pogrzebany. Jedno i drugie jest wyłącznie innym rodzajem muzyki. Stockfisch Records nie podpisała by kontraktu z Deicide, bo nie mogła by sprzedawać płyt pod hasłem Audiofilskie płyty winylowe, SACD lub CD. Ot i cały "audiofilizm".

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wszystko kwestia wnikliwego testowania i zwracania uwagi na szczegóły, poszczególne fragmenty

kabelki naprawdę grają tylko nie można się okopać w przekonaniu że to voodoo tylko samemu się przekonać

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o cyfrowych nie mam zdania bo nie miałem żadnych lepszych niż tzw drukarkowe ale zasilające wpływają na brzmienie basu i wysokich - tyle z moich doświadczeń z 3 kablami

sprawdz zanim wydasz swoją ocenę

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o cyfrowych nie mam zdania bo nie miałem żadnych lepszych niż tzw drukarkowe ale zasilające wpływają na brzmienie basu i wysokich - tyle z moich doświadczeń z 3 kablami

A zastanawiałeś się co mogło by być przyczyną takich rewelacji?

To tylko parę metrów kabla bez wpływu na to co masz od licznik do gniazda nie mówiąc o tym co wcześniej.

Zanim przywołasz analogie do filtra wody od razu napiszę że to bzdura i trzeba by mieć porządnie skopane zasilanie by kawałek kabla miał by robić za filtr.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zasilających i cyfrowych to czyste voodoo ;)

Chyba, że są tak skopane iż psują wszystko - a spotkałem się z takim coax (z MM za 10zł), który skutecznie skopał połączenie CD-DAC.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba, że są tak skopane iż psują wszystko - a spotkałem się z takim coax (z MM za 10zł), który skutecznie skopał połączenie CD-DAC.

No ale wtedy to raczej nie ma mowy o żadnym dźwięku, przynajmniej na stałe ;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przemek nie płaciłbym 400zł za kabel gdybym nie słyszał różnicy - to jest tak proste

wystarczy zrobić porównanie i zadać sobie pytanie czy można lepiej wydać te 400zł - u mnie się nie dało

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Analogowe mogą wpływać na dźwięk.

Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli. Błogosławiony nie jestem, więc najpierw muszę zobaczyć a raczej usłyszeć. Tak z ciekawości, bo tyle samo osób słyszy kable ilu nie słyszy. Dla mnie to tylko przewodnik prądu elektrycznego ale tyle osób słyszy kable, więc może i ja usłyszę, tylko konieczny jest ślepy test, bo jeśli będzie na nim napisane "kabel z żyła BassCore", to podejrzewam, że mózg wmówi mi, że jest więcej basu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ BeatX

Próbowałes kiedyś zmienić jeden interkonekt na inny drugi pozostawiając bez zmian w systemi agd z adamami?

Ja u sibie robiłem takie eksperyment i są kable "brzmiace"podobnie, ale są też różniące się na słuch barszo wyraźnie. Co najsmieszniejsze nie są to kable audiofilskie ale typowe pro.

Proponuje Ci taki eksperyment. Czasami nie warto wszystkiego walić do jednego worka;)

 

Moje obecne wnioski dotyczące kabelków i ich wpływu na dźwięk są oparte na prostym doświadczeniu, oraz zwykłej dedukcji.

Otoż, rok temu zanabyłem do swoich HE-500 jakiś ponoć super wypas kabel, z zakończeniem XLR do połączenia zbalansowanego.

Kabelek to jest jakiś DIY produkcji pewnego usera-majsterkowicza z forum.mp3store.pl, ale miał wyraźnie poprawić scenę, rozjaśnić wysokie, coś tam zdziałać z basem i w ogóle cuda na kiju :)

No ok, pomyślałem sobie wtedy - chce za kabel 300 pln, wiele osób pisało że po zmianie kabla słuchawki dostały drugiego życia - niech stracę i sam się przekonam.

Koleś ogólnie jest uczciwym sprzedawcą, o czym świadczą jego komentarze jak i sama ilość postów (ponad 5000), więc wiedziałem że nie kupuję od kanciarza.

Kabel doszedł, podłączyłem, posłuchałem i... no coż, zmian jakichkolwiek brak.

Jakbym się nie wsłuchiwał i szukał różnic, grało to tak samo jak moje HE-500 ze stock'owym kablem.

300 zeta w błoto.

Tyle dobrego, że chociaż w tym nowo zakupionym kablu nie było efektu mikrofonowego, co w oryginalnym od hifiman'a.

To był pierwszy i ostatni raz jak dałem się wpakować na minę, że kabelki od słuchawek poprawiają brzmienie.

 

Teraz dedukcja.

Wzmacniacze grają dla mnie tak samo, a są to urządzenia które już z definicji powinny mieć większy wpływ na dźwięk niż kawałek drutu, zatem jeszcze trudniej będzie mi wyłapać różnice w kablach skoro ja nie słyszę wzmacniaczy, DAC'ów, itp

Kabel słuchawkowy - jakiś ponoć bardzo audiofilski - przetestowałem i pomimo zapewnień sprzedawcy w dźwięku nie zmieniło się kompletnie nic, także na 99,999999% obstawiam że identyczne odczucia miałbym przy kablach głośnikowych.

Jak jeszcze grałem z Audio-gd to podłączyłem DAC pod swoje A7X wpierw za pomocą jakiegoś tam lepszejszego kabla zbalansowanego Proel Diehard XLR, a później najtańszego kabla zbalansowanego jaki udało mi się znaleźć na allegro.

Różnic w dźwięku zero.

Teraz podłączam moje A7X do AIM SC808.

Jakiś czas temu na potrzeby testu podłączyłem kartę z kolumnami za pomocą jakiegoś zwykłego kabla RCA-RCA pożyczonego od kolegi (wartość interkonektu około 50 pln)

Dźwięk identyczny co po połączeniu zbalansowanym obojętnie czy łącząc Proel'em, czy noname.

Niedawno, idąc za radą innego forumowego kolegi zamówiłem jakieś ponoć znowu super wypas interkonekt firmy Nameless z serii Black Silver, który z opisu forumowicza miał mieć najlepszą scenę i rozdzielczość (cokolwiek to znaczy)

No więc kabel zamówiłem na odsłuchy, podłączyłem i posłuchałem.

Jak się pewnie można domyśleć - brak jakichkolwiek zmian w dźwięku.

Cena interkonektu 300 pln

Ale zostawiłem go sobie, bo jest naprawdę niesamowicie solidnie wykonany, wręcz pancernie, i jest po prostu bardzo ładny :D

Wygląda tak:

 

NamelessBlackSilverLine.jpg

 

Te 600 pln, które położyłem na osobistym ołtarzu nauki badań wpływu kabli na dźwięk, to jest moja ostatnia w życiu inwestycja finansowa na testowanie tego zagadnienia.

Dla mnie ten rozdział jest zamknięty.

 

zasilające wpływają na brzmienie basu i wysokich - tyle z moich doświadczeń z 3 kablami

 

To jest dla mnie kolejny fuck logic :)

Przecież kabel sieciowy jest podłączony bezpośrednio do uzwojenia pierwotnego transformatora, które nie ma połączenia elektrycznego z uzwojeniem wtórnym.

Najzwyklejsza na świecie separacja galwaniczna.

Jak kabel, który nie ma elektrycznego połączenia z urządzeniem - może wpłynąć na jego dźwięk?

Działa jak jakiś stymulator cewki indukcyjnej w transformatorze? :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

PC (Spotify, AIMP4) | ODAC revB+O2 | ADAM A7X | Sennheiser HD600

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przeciez te wszystkie kable mozna zwracac ja kupilem namelessy i oddałem po tygodniu - grały dla mnie zbyt zimno cofaly scenę ale za to lepiej kontrolowały bas

zeby testować nie trzeba kupować - mozesz wypozyczac dopoki nie znajdziesz czegos co naprawdę wpływa na Twój system - ja tak się umawiam ze sprzedającymi i nie robią problemów

nie stać mnie na takie eksperymenty i 300zł w błoto to dla mnie za dużo - muszę koniecznie mieć pewność że wydaję kasę za faktyczny postęp w jakości brzmienia

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli. Błogosławiony nie jestem, więc najpierw muszę zobaczyć a raczej usłyszeć. Tak z ciekawości, bo tyle samo osób słyszy kable ilu nie słyszy. Dla mnie to tylko przewodnik prądu elektrycznego ale tyle osób słyszy kable, więc może i ja usłyszę, tylko konieczny jest ślepy test, bo jeśli będzie na nim napisane "kabel z żyła BassCore", to podejrzewam, że mózg wmówi mi, że jest więcej basu.

W moim przypadku interkonekty są dosyć długie bo łącze nimi daca z monitorami studyjnymi (175cm xlr) kiedyś kupiłem sobie po parę metrów różnych kabli mikrofonowych na metry by zobaczyć czy jest słyszalna różnica miedzy nimi ( bo parametry miały różne). U siebie miałem prel z serii Diehard. No i testowałem jeden kanał diehard a drugi zmieniałem. Najbardziej odpowiadał mi mogami 2534. Nie były to duże różnice ale przy takim teście słychać było że kanały nie grały w jednakowy sposób. Najwyraźniejszą różnicę usłyszałem na Vandame starquad.

 

ps

Nie uważam by kable analogowe miały jakiś bardzo istotny wpływ na dźwięk, ale jak to często bywa z hobby nie zawsze skala zmian się liczy czasem warto zrobić coś dla zwykłej zabawy ;)

Druga sprawa sygnał analogowy nie jest tak odporny na zakłócenia by traktować kable po macoszemu a dobre kable nie są drogie, mowa oczywiście nie o tych audiofilskich ;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pod swoje A7X

 

Miałem kiedyś Adamy na dwa tyg w domu.

 

To jest najbardziej płaski dźwięk jaki słyszałem w życiu.

Dalej uważam Maciek, że Ty po prostu nigdy nie słyszałeś audiofilskiego stereo.

 

Jeśli twoje słuchawki są z tego samego obozu, to aż strach pomyśleć co przez te wszystkie lata przeleciało Ci obok ucha.

 

Wszystko co słyszę, a co nie - w pojęciu techniki audio - zawarłem w opisie "o mnie" :)

Wszelkie urządzenia audio, zbudowane na tranzystorach i spełniające normy hi-fi, są dla dźwięku transparentne, "grają" tak samo i są nie do odróżnienia w ślepym teście.

Tyczy się to również kabli sygnałowych analogowych bądź cyfrowych, oraz kabli głośnikowych.

 

Twoja maxyma jest po prostu błędna,

Powinna brzmieć, mam taki sprzęt jaki sobie kupiłem i to był mój wybór.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Druga sprawa sygnał analogowy nie jest tak odporny na zakłócenia by traktować kable po macoszemu a dobre kable nie są drogie, mowa oczywiście nie o tych audiofilskich ;)

Z tym zgadzam się w 100%. Urządzenia które przewodzą prąd, powinny być jakoś zabezpieczone, izolacja, ekranowanie. Raczej nie powinny być to gołe druty :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest najbardziej płaski dźwięk jaki słyszałem w życiu.

Dalej uważam Maciek, że Ty po prostu nigdy nie słyszałeś audiofilskiego stereo.

 

Jeśli twoje słuchawki są z tego samego obozu, to aż strach pomyśleć co przez te wszystkie lata przeleciało Ci obok ucha.

 

A7X właśnie nie są płaskie jak na monitory.

One są jak w skali na sound z monitorów lekko konturowe (muzykalne, jak to się przyjęło określać na tym forum)

Tutaj słychać to o czym mówię:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) (tak od połowy)

 

Mniej więcej podobne wrażenia odniosłem w dniu kiedy w szczecińskim salonie ze sprzętem dla muzyków odsłuchiwałem cały ich asortyment aktywnych monitorów w cenie do 4000 pln.

A7X mimo iż nie były idealnie liniowe z tego co wtedy słuchałem, to ich dźwięk po prostu najbardziej przypadł mi do gustu przez lekkie podbarwienie - co nadało muzyce "życia" w moim odczuciu.

No i teraz taka mała reflekcja :)

Skoro dla Ciebie A7X są najbardziej płasko grającymi kolumnami jakie w życiu słyszałeś, a które to monitory jak słychać na filmikach z mojego linka są i tak już lekko wykonturowane - to w takim razie jaką liniowość mają zestawy kolumn, których dźwięk trafia najbardziej w Twoje gusta? :D

 

HE-500 nie grają tak sterylnie studyjnie.

Określiłbym je raczej jako nauszniki dające relaksujący dźwięk do domowych odsłuchów - a nie tak angażujący jak słuchawki typowo monitorowe.

To są raczej lekko ciemne słuchawki, z bardzo rozciągniętym i równym jak stół basem i tą charakterystyczną dla ortodynamików średnicą (ani cofnięta, ani wyeksponowana, taka jakby aksamitna - bardzo naturalna i łagodna)

Widać to na wykresie:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Tutaj masz dla przykładu wykres liniowości typowo stydyjnych AKG K240 DF używanych w latach '90:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Odebrałbyś je pewnie, jako słuchawki bez dociążenia (zero basu), jaskrawe, iskrzące, kłujące w uszy i z kartonową średnicą :)

Tylko że w tym momencie dochodzimy znowu do kwestii gustów bądź preferencji.

Ty lubisz muzykalny dźwięk - no i spoko, ja raczej celuję w płaskie granie.

Nie można mówić że któreś z tych strojeń jest lepsze.

Jest inne, ma służyć zupełnie innym celom.

Jedno strojenie ma dawać fun ze słuchania muzyki koloryzując go w skali wedle upodobań, a drugie wgląd w najdrobniejsze faktury dźwięku aby prawidłowo wystroić każdy instrument, ścieżkę, efekt.

 

Bardzo podobny przykład jest w świecie monitorów komputerowych.

Są monitory dla grafików i fotografików, są monitory konsumencie, do normalnego domowego użytku.

Obraz jaki dają poszczególne rodzaje monitorów jest bardzo różniący się od siebie.

Przykładowo, mój EIZO SX2262W na którym pracuję nad zdjęciami w mojej firmie wydawałby Ci się, że jest kompletnie pozbawiony kontrastu i kolorów.

Odebrałbyś go jako monitor z do zżygania mdłym i pastelowym obrazem.

Oglądanie na nim filmu, bądź granie w grę komputerową to nie będzie ten sam efekt, co patrzenie się na jakiś tam konsumencki (multimedialny) Phillips, LG, czy Samsung, które już na starcie mają mocno wykręcony kontrast i kolory.

Sęk w tym, że jakbym ja miał obrabiać zdjęcie na takim konsumenckim Samsungu, to bóg jeden wie jakie kolory i jasność uzyskałbym w fotoalbumie z labu, w którym zamawiam materiały drukowane dla klientów.

Po prostu zero kontroli nad obrazem.

Jednak, że obrabiam na kalibrowanym EIZO, to w rezultacie to co otrzymują z labu w większości pokrywa się z tym, co zamierzyłem (co zobaczyłem na monitorze)

Czyli kolor czerwony na odbitce jest czerwony, a nie karmazynowy.

No i teraz wyobraź sobie, że słucham czasami jak moi klienci mówią że zdjęcia jakie im zrobiłem wyglądają pięknie na ich 40" TV w salonie, że kolory są takie wspaniałe, takie naturalne, prawdziwe, wierne.

Co oni w ogóle widzą? Pojęcia nie mam.

Ale na pewno nie to, co ja oglądam na swoim Eizo.

Już pomijam, że cały czar by prysł, gdyby przystawili rozkładówkę fotoalbumu do swojego TV 40'' który stoi w salonie i porównali to co wyświetla telewizor, z tym co jest na rozkładówce :D

No ale o tym nie mówię, żeby nie psuć wrażenia.

Dzięki temu wrażeniu są zadowoleni i polecają mnie dalej :)

Polecają mnie dalej, ale i tak nawet nie są świadomi kolorów jakie uzyskałem, bo zwyczajnie ich telewizor je przekłamuje, nasyca i wykontrastowuje.

 

Ja nie mówię, że lepiej oglądać filmy na monitorach dla grafików i fotografików, bo to nie da przyjemności.

O wiele więcej przyjemności da oglądanie filmu na jakimś 40" super wypas TV, gdzie obraz jest właśnie takie przyjemny dla oka poprzez nasycenie kolorów i zwiększenie kontrastu (w audio używa się pojęcia muzykalny)

To jest fakt.

Ale faktem jest również, że taki TV przekłamuje obraz podbarwiając go sztucznie aby był atrakcyjniejszy dla oka.

Tak samo jest w audio.

Są kolumny co podbarwiają sound, a są takie które dają powiedzmy że w miarę wierną reprodukcję dźwięku.

Cały paradoks polega na tym, że kolumny dające najbardziej wierny przekaz w dźwięku, są określane w świecie audio jako mało muzykalne, płaskie, suche, bez życia - nijakie.

Tymczasem kolumny które mocno ingerują w liniowość dźwięku - skutecznie zmieniając oryginalny sygnał - są na szczytach listy zainteresowań i poleceń, jako dające najbardziej "naturalny" dźwięk ;)

W końcu sam świadomie wybrałem A7X właśnie przez to, że nie były tak ordynarnie płaskie :D

Dlatego też używam trzech par słuchawek, bo jedne relaksują, inne rozkładają muzykę na czynniki pierwsze, a trzecie są czymś pomiędzy i świetnie nadają się jako sprzęt typu all-around.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

PC (Spotify, AIMP4) | ODAC revB+O2 | ADAM A7X | Sennheiser HD600

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są kolumny co podbarwiają sound, a są takie które dają powiedzmy że w miarę wierną reprodukcję dźwięku.

Cały paradoks polega na tym, że kolumny dające najbardziej wierny przekaz w dźwięku, są określane w świecie audio jako mało muzykalne, płaskie, suche, bez życia - nijakie.

Tymczasem kolumny które mocno ingerują w liniowość dźwięku - skutecznie zmieniając oryginalny sygnał - są na szczytach listy zainteresowań i poleceń, jako dające najbardziej "naturalny" dźwięk ;)

Otóż to! Nie po to reżyserzy dźwięku ślęczą przy konsoletach mikserskich w studio masteringowym, przez setki, czy nawet tysiące godzin nad materiałem, który ma być tak zmiksowany jak to zaplanowali, żeby kolumna potem to zepsuła. Analogia do retuszu zdjęć jest jak najbardziej trafna. Grafik pracuje godzinami nad portretem modelki, robi piękne czerwone usta, które kontrastują z delikatną gładką cerą, sprzeda dla klienta tak przygotowane zdjęcie a on złoży reklamacje, bo na jego monitorze z matrycą TN za 499 PLN, kolory są wyblakłe, niekontrastowe itp.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rezyserzy maja audiofilow gleboko w dupach dla nich to 1% odbiorcow. Dobry realizator ma zrobic tak nagranie zeby dobrze brzmialo na kuchennym radiu, telefonie i wiezy w sypialni.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rezyserzy maja audiofilow gleboko w dupach dla nich to 1% odbiorcow. Dobry realizator ma zrobic tak nagranie zeby dobrze brzmialo na kuchennym radiu, telefonie i wiezy w sypialni.

 

Teraz rozumiem do czego służy sprzęt High-End. Zapewne po to, żeby odrobinę poprawić spierdzielony przez realizatora materiał.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.