Skocz do zawartości
IGNORED

Audio mity


biniek
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Gość

(Konto usunięte)

Tak takie proste a zeww\staw za milion nie daje rady nawet zbliżyć się jakością do tego co daje orkiestra na zywo. Ludzie ze sporym budźetem latami składają zestaw a i tak żadko udaje się uzyskać bardzo dobry efekt. Zawsze czegoś brakuje, mozna jeszcze lepiej. Wystarczy posłuchać lepszego systemu .

Dla wielu z waz zwykłe hi-fi spełnia oczekiwania, tylko to obiektywnie wcale nie jest takie dobre.

 

Na czyim zdjęciu widziałeś zestaw za milion ?

Ty słyszałeś orkiestrę na żywo ? Słyszałeś ? Jak ta, orkiestra na żywo, grała ? W STEREO ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najważniejszy jest balans - moce odsłuchiwane wprost proporcjonalne do wielkości i jakości pomieszczenia.

 

To fakt, ale to jest łatwo rozwiązywalne - wystarczy nabyć odpowiedni sprzęt i zaadaptować pomieszczenie. Natomiast kwestia nagrania jest nierozwiązywalna i bez względu na jakość sprzętu nie da się odtworzyć rzeczywistości.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

nagrywamy.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Natomiast kwestia nagrania jest nierozwiązywalna i bez względu na jakość sprzętu nie da się odtworzyć rzeczywistości.

 

Ta rzeczywistość jest zawsze inna i zależy też od akustyki sali.

Więc często wolę słuchać płyt koncertowych dobrze zrealizowanych na swoim sprzęcie,

niż obcować z muzyką na żywo.

Wiąże to się ze słabą jakością dźwięku w salach koncertowych, w których bywałem na koncertach.

 

Wiele płyt koncertowych zostało poprawionych w studiu i brzmią dużo lepiej niż na rzeczywistych koncertach.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sześć kabli głośnikowych

Trzeba było wyrównać głośność. Bez tego bez problemu słychać różnice między 1 a 6.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba było wyrównać głośność. Bez tego bez problemu słychać różnice między 1 a 6.

 

No ale właśnie o to chodzi ;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

nagrywamy.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Juz kiedys pisalem jak kilkanascie lat temu ze znajomym klawesynista sluchalismy w sklepiku z plytami dopiero co wydanej mszy h-moll w wersji Herreweghe'a. Klawesynista powiedzial, ze na zywo tego wszystkiego tak nie slychac. Trzeba sobie zdawac sprawe z tego, ze takie nagrania realizpwane sa zestawem wielu mikrofonow, ktore zbieraja szczegoly niemozliwe do uslyszenia na sali kncertowej. O ostatecznym ksztalcie nagrania decyduje realizator przy stole mikserskim. Czesto takie nagranie ma niewiele wspolnego z tym, co slychac bezposrednio na sali koncertowej.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tu mogę się z Tobą w końcu zgodzić.

Bo temat nie dotyczy słyszenia kabli, czy bezpieczników, tylko żywej muzyki. ;-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiąże to się ze słabą jakością dźwięku w salach koncertowych, w których bywałem na koncertach.

 

To wielki pech w życiu - szkoda, że masz takie właśnie doświadczenia. Ale fakt, gra się za głośno.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ale właśnie o to chodzi ;)

Raczej nie chodzi o to, żeby wpinać coraz większą rezystancje, to jak dodanie do głośnika tłumika z rezystora i wiadomy tego skutek, tymczasem w środowisku słyszących kable panuje przekonanie, że największe różnice można wyłapać pomiędzy plecionką, a litym drutem i taki test byłby ciekawy :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z punktu widzenia audiofilskiego czy nawet domowego macie rację, ale pisałem, że jest to test sprzętu gitarowego z użyciem rzeczywistych kabli i trochę inny jest jego cel. Tak gra wzmacniacz, jak podłączymy do niego i kolumny różne kable. We wzmacniaczu gitarowym nie ma czegoś takiego jak "wyrównanie poziomu", zwłaszcza, gdy pracuje z pełną mocą - w przypadku testowym na przykład nie da się go już zgłośnić, a o sciszeniu mowy nie ma ;) Mógłbym wyrównać poziomy po nagraniu, ale wtedy wyszłoby, że taki kabelek jest OK, a nie jest. Głośność jest w tym przypadku ważnym elementem brzmienia i efektem użycia takiego a nie innego kabla. Sporo użytkowników marshalli niestety wie, ile kosztuje wymiana transformatora głośnikowego uzyskiwana skutkiem używania takich połączeń. Amerykańskie są mocniejsze i często mają transile, marshalle padają jak muchy. To istotne, bo ważnym wnioskiem jest, że w kabelku wydziela się połowa "głośnikowej" mocy, a po paru minutach jest dym i zgrzytanie zębami. Generalnie moim założeniem w takich testach jest to, że nie dotykam plików nagranych i biorę je prosto z sesji, tylko zmieniam im nazwy.

 

Generalnie we wzmacniaczu lampowym tetrodowym/pentodowym z niewielkim ujemnym sprzężeniem zwrotnym kable nie mogą mieć tak dużego wpływu jak we wzmacniaczu tranzystorowym, to jest rzadki przypadek, audiofile takiej konstrukcji końcówek użwają rzadko (chyba, że jakieś tanie chińczyki).

 

Jeszcze raz przypomnę - to jest niejako kontynuacja testu założyciela wątku.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

nagrywamy.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Super dzieki ze Ci sie chcialo jutro poslucham bo jestem bardzo ciekaw choc czytam ze sa juz roznice w glosnosci

Tylko czy w barwie lub rownowadze tonalnej np tez?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko czy w barwie lub rownowadze tonalnej np tez?

Ja po wyrównaniu głośności już nie rozróżniam. Tzn. testowałem tylko 1 i 6.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Posłuchaj, co tu tańczyć o architekturze ;)

 

Dokładnie! Ale od razu mówię - ten sam dżwięk audio non stop w domu, jak i wiele innych rzeczy, nawet tych najlepszych, nudzi się się po jakimś czasie. Prawdziwy mężczyzna wymienia kobiety co dziesięć lat.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja po wyrównaniu głośności już nie rozróżniam. Tzn. testowałem tylko 1 i 6.

 

No a niby skąd praktycznie czysta rezystancja w pętli prądowej zwiększająca o 20% całość impedancji ma mieć jakiś większy wpływ oprócz poziomu? SPodziewałem się wprawdzie większego, bo duża moc, przesterowany wzmacniacz itepe itede, ale jest jak jest.

 

Dokładnie! Ale od razu mówię - ten sam dżwięk audio non stop w domu, jak i wiele innych rzeczy, nawet tych najlepszych, nudzi się się po jakimś czasie. Prawdziwy mężczyzna wymienia kobiety co dziesięć lat.

 

No popatrz, a brzmienie od Hendrixa (czy właściwie raczej The Who) ciągle to samo ;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

nagrywamy.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No a niby skąd praktycznie czysta rezystancja w pętli prądowej zwiększająca o 20% całość impedancji ma mieć jakiś większy wpływ oprócz poziomu?

Głośniki mają impedancję zależną od częstotliwości. W rezultacie wysoka rezystancja kabla wprowadza zafalowanie charakterystyki przenoszenia, co może być słyszalne.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brzmienie Chucka Berry i brzmienie audio tegoż Chucka, to dwie rózne historie. Sound własny, artystyczny... jest priorytetem. W audio tak jakby odwrotnie - najważniejszy jest ten naśladujący, choć nie u wszystkich - i tu jest nadzieja!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Głośniki mają impedancję zależną od częstotliwości. W rezultacie wysoka rezystancja kabla wprowadza zafalowanie charakterystyki przenoszenia, co może być słyszalne.

 

To jest bardzo słyszalne, ale jak pisałem w tym przypadku dodanie edit - czterech ;) omów do prawie dwunastu czyli w sumie dwudziestu już jakby mniej ;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez przemak

nagrywamy.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy, ja króciutko z jednym pytaniem. Przerzuciliście trochę klamotów. Przetworniki osadzone w koszach nieodlewanych, tylko tłoczonych z jakiejś blachy. Czy bardzo mocno wpływa to na pogorszenie pracy głośników, i tym samym jakość odtwarzanego przez nie dźwięku? Podejrzewam, że sztywność takiej konstrukcji jest o wiele gorsza (wytłoczona cienka blacha, tandeta), więc i osadzone w takim koszu elementy ruchome woofera mogą być przez to narażone na wibracje, rezonans, a przez to niestabilna praca, i dodatkowe zniekształcenia.

 

Pytam z ciekawości, ponieważ bardziej interesują mnie spawy, które mogą mieć dość istotny i sprawdzony wpływ na jakość dźwięku, niż niezbadane do tej pory cudowne ulepszacze typu maści, naklejki, czy inne wynalazki. Takie informacje mogą ułatwić mi podjęcie decyzji przy ewentualnym wyborze np. nowych kolumn.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytasz, jakbyś nie czytał o wspaniałych, najlepszych, niedoścignionych i niepowtarzalnych kolumnach z lat 70-tych i okolic? Czy wtedy odlewano kosze? To taki żarcik, ale zauważ, że dobrze wykonany kosz z blachy też może być sztywny i zapewnić stabilność dla głośnika. Jeśli firma chce w tej technice wykonać dobry głośnik, to nie skąpi na grubości i jakości blachy oraz geometria takiego kosza zawiera przetłoczenia dodatkowo wzmacniające strukturę. Tak wykonanemu koszowi naprawdę nie sposób niczego zarzucić.

 

Cholerka, ciągle muszę poprawiać, bo tel stara się być mądrzejszy i podmienia mi wyrazy :-(

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez porlick
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To wielki pech w życiu - szkoda, że masz takie właśnie doświadczenia. Ale fakt, gra się za głośno.

Na niedużych salkach to czasem taki przymus narzucony najgłośniejszymi instrumentami (np. perkusja). Żeby uzyskać właściwy balans tonalny często musi być głośno. Stąd pewnie często widziane płotki z przeźroczystego materiału wokół tego instrumentu.

To jednak tylko różnica w głośności, nie w brzmieniu.

Jeżeli ta różnica wynika z oporu własnego kabla to może też nastąpić zmiana charakterystyki częstotliwościowej mierzona na zaciskach kolumny wynikająca ze zmiennej charakterystyki impedancji kolumny. To może mieć wpływ na brzmienie ale bardzo niewielki, chyba że oporność kabla będzie wysoka to zmiany mogą być spore. Było to przedstawione przez 'przemak' w pierwszej części wątku przy okazji dyskusji o wzmacniaczach z dużą impedancją wyjściową.

 

Generalnie we wzmacniaczu lampowym tetrodowym/pentodowym z niewielkim ujemnym sprzężeniem zwrotnym kable nie mogą mieć tak dużego wpływu jak we wzmacniaczu tranzystorowym, to jest rzadki przypadek, audiofile takiej konstrukcji końcówek użwają rzadko (chyba, że jakieś tanie chińczyki).

Jesteś tego pewny ? Przecież sam pokazywałeś kiedyś jak wpływa duża impedancja (oporność) wyjściowa na charakterystykę mierzoną na zaciskach kolumny o mocno skaczącej charakterystyce impedancji. Lampowe wzmacniacze to przecież takie z wysoką impedancja wyjściową a tranzystorowy z reguły ma bardzo małą choć zdarzają się wyjątki.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Lech36

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może da sie nakreślić jakieś parametry granicze od któych nastapi ta "zmiana charaktyerystyki" ?

Oczywiście, że można, ale wyłącznie dla konkretnego zestawu wzmacniacz- kolumna. Uogólnianie jest niemożliwe, za dużo zmiennych.

 

(Chyba, że zrobi się jakiś wieloosiowy nomogram.)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez porlick
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesteś tego pewny ? Przecież sam pokazywałeś kiedyś jak wpływa duża impedancja (oporność) wyjściowa na charakterystykę mierzoną na zaciskach kolumny o mocno skaczącej charakterystyce impedancji. Lampowe wzmacniacze to przecież takie z wysoką impedancja wyjściową a tranzystorowy z reguły ma bardzo małą choć zdarzają się wyjątki.

 

Właśnie dlatego taki czteroomowy kabel będzie bardziej słychać na wzmacniaczu tranzystorowym a mniej na lampowym. Nawet zakładając, że wzmacniacz to źródło napięciowe z rezystancją wewnętrzną szeregową, to "dołożenie" takiego kabla do wzmacniacza tranzystorowego spowoduje mniej więcej trzykrotnie (w dB) większe zafalowania charakterystyki niż w przypadku tego konkretnego wzmacniacza lampowego - szybko liczone, mogłem się pomylić, ale generalnie to logiczne ;)

 

Jeżeli ta różnica wynika z oporu własnego kabla to może też nastąpić zmiana charakterystyki częstotliwościowej mierzona na zaciskach kolumny wynikająca ze zmiennej charakterystyki impedancji kolumny. To może mieć wpływ na brzmienie ale bardzo niewielki, chyba że oporność kabla będzie wysoka to zmiany mogą być spore. Było to przedstawione przez 'przemak' w pierwszej części wątku przy okazji dyskusji o wzmacniaczach z dużą impedancją wyjściową.

 

Nie wiem, czy rozumiem, ale z moich badań wynika, że charakterystyka impedancji wyjściowej wzmacniacza lampowego jest głównie rezystancyjna, to znaczy impedancja jest mniej więcej stała w całym paśmie, no, ewentualnie mało zmienna i na pewno bez pików o wysokiej dobroci. Czyli dodanie kabla który ma prawie tylko rezystancję raczej nie będzie "homogenizować" charakterystyki impedancji wyjściowej, tylko ją po prostu zwiększy. Tak więc wyższa oporność kabla wprowadza zmiany w brzmieniu w tym samym kierunku, co impedancja wzmacniacza, tylko troszkę większe. Ponieważ impedancja wyjściowa tego wzmacniacza (i wszystkich gitarowych oprócz bardzo nielubianych ultraliniowych) jest w zasadzie ogromna, to nawet czteroomowy kabel wprowadzać może zafalowania charakterystyki nieprzekraczające mniej więcej 1dB.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

nagrywamy.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, czy rozumiem, ale z moich badań wynika, że charakterystyka impedancji wyjściowej wzmacniacza lampowego jest głównie rezystancyjna, to znaczy impedancja jest mniej więcej stała w całym paśmie, no, ewentualnie mało zmienna i na pewno bez pików o wysokiej dobroci. Czyli dodanie kabla który ma prawie tylko rezystancję raczej nie będzie "homogenizować" charakterystyki impedancji wyjściowej, tylko ją po prostu zwiększy. Tak więc wyższa oporność kabla wprowadza zmiany w brzmieniu w tym samym kierunku, co impedancja wzmacniacza, tylko troszkę większe. Ponieważ impedancja wyjściowa tego wzmacniacza (i wszystkich gitarowych oprócz bardzo nielubianych ultraliniowych) jest w zasadzie ogromna, to nawet czteroomowy kabel wprowadzać może zafalowania charakterystyki nieprzekraczające mniej więcej 1dB.

Jeśli w szereg z kolumną włączysz rezystor, to im większa będzie jego rezystancja tym większy wpływ na napięcie na zaciskach kolumny będzie miała urojona część impedancji kolumny, a więc część, która decyduje o zafalowaniach charakterystyki. Wynika to z prostego wzoru Z/(R+Z), gdzie Z- impedancja kolumny, R - rezystancja będąca sumą rezystancji wyjściowej wzmacniacza i rezystancji kabla. Część urojoną R pomijamy, bo kabel ma ją znikomą i wzmacniacz wg Twoich badań też.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli w szereg z kolumną włączysz rezystor, to im większa będzie jego rezystancja tym większy wpływ na napięcie na zaciskach kolumny będzie miała urojona część impedancji kolumny, a więc część, która decyduje o zafalowaniach charakterystyki. Wynika to z prostego wzoru Z/(R+Z), gdzie Z- impedancja kolumny, R - rezystancja będąca sumą rezystancji wyjściowej wzmacniacza i rezystancji kabla. Część urojoną R pomijamy, bo kabel ma ją znikomą i wzmacniacz wg Twoich badań też.

To oczywiste. Ja tylko zauważam, że jak wzmacniacz ma 11-12 omów impedancji wyjściowej, to dołożenie do tego czterech omów zmienia dużo mniej, niż dołożenie tych samych czterech omów do praktycznie zerowej impedancji wzmacniacza tranzystorowego. Jak piszę powyżej, w przypadku tego wzmacniacza lampowego z tym lub podobnym głośnikiem zmiany są rzędu 1dB, w przypadku tranzystorowego z tym samym kablem zmiany byłyby rzędu 3dB.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

nagrywamy.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kogo chciałeś zacytować ?

 

to co napisałem miało być odpowiedzią na tą część dyskusji (trochę nie wyszło)

 

Nie, nie masz racji, Jeżeli słychać, to ktoś słyszy, a jeżeli są różnice, to są i je słychać albo nie.

Co za głupota wyszła z pod pióra mistrza ? Mistrz ustala , czy są te róznice czy nie ? :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może da sie nakreślić jakieś parametry granicze od któych nastapi ta "zmiana charaktyerystyki" ?

Było to już w tym wątku przy okazji zachwalania przez jednego z kolegów zalet wzmacniacza typu SE na jednym tranzystorze mocy o dużej impedancji wyjściowej. Zmiana od rezystancji szeregowej pomiędzy kolumną a wzmacniaczem nie jest zmianą jakościową. To tylko działanie zbliżone do regulacji przy pomocy equalizera.

Właśnie dlatego taki czteroomowy kabel będzie bardziej słychać na wzmacniaczu tranzystorowym a mniej na lampowym

Twoje wcześniejsze symulacje dużej impedancji wyjściowej wskazywały na co innego. Odkształcenia charakterystyki były mniejsze na wzmacniaczu o małej impedancji wyjściowej (w tamtym przykładzie nawet do 6 dB) a duże były na wzmacniaczu o symulowanej dużej impedancji/oporności wyjściowej. To dla mnie jest oczywiste.

 

To oczywiste. Ja tylko zauważam, że jak wzmacniacz ma 11-12 omów impedancji wyjściowej, to dołożenie do tego czterech omów zmienia dużo mniej, niż dołożenie tych samych czterech omów do praktycznie zerowej impedancji wzmacniacza tranzystorowego.

Już te pierwsze 11-12 omów powoduje spore zafalowania charakterystyki od neutralności dla kolumn z mocno zmienną charakterystyka impedancji. Do takiego wzmacniacza powinno się stosować kolumny o możliwie płaskiej charakterystyce impedancji inaczej układ kolumna-wzmacniacz nie będzie neutralny. Chyba że nie zależy nam na neutralności. Włączając do takiego wzmacniacza jak ten wyżej jeszcze dodatkowe 4 omy neutralność jeszcze bardziej się pogorszy. Mowa oczywiście o neutralności bezwzględnej. Z neutralnością względną będzie tak jak napisałeś.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Lech36

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już te pierwsze 11-12 omów powoduje spore zafalowania charakterystyki od neutralności dla kolumn z mocno zmienną charakterystyka impedancji. Do takiego wzmacniacza powinno się stosować kolumny o możliwie płaskiej charakterystyce impedancji inaczej układ kolumna-wzmacniacz nie będzie neutralny. Chyba że nie zależy nam na neutralności. Włączając do takiego wzmacniacza jak ten wyżej jeszcze dodatkowe 4 omy neutralność jeszcze bardziej się pogorszy. Mowa oczywiście o neutralności bezwzględnej. Z neutralnością względną będzie tak jak napisałeś.

 

No właśnie, nazwijmy to "neutralnością względną" i wiadomo, o co chodzi ;)

Powtórzę dla wyjaśnienia - głośnik i wzmacniacz testowy jest "idealny" i wzorcowy, to znaczy tak właśnie ma brzmieć. Zafalowania i brak neutralności są jego istotną cechą i tak ma być. Zresztą we wzmacniaczach audio też uznajemy, że grają dobrze, a że w przypadku wzmacniaczy tetrodowych i pentodowych są zafalowania, to tak ma być tak jest OK. Pozbawienie wzmacniacza gitarowego dużej impedancji wyjściowej powoduje, że staje się on praktycznie bezużyteczny i wielka klapa wzmacniaczy ultraliniowych Fendera to potwierdza - basowe jeszcze się bronią, ale gitarowe, konkretnie Twin 135 - porażka. Czyli - tak ma być. I teraz jeżeli do takiego wzmacniacza dołożymy na wyjście kabel o sumarycznej rezystancji 4 omy, to zmienimy charakterystykę o jakiś 1dB, a i to przy założeniu, że wzmacniacz nie "kompensuje" sobie napięcia wyjściowego wraz ze wzrostem impedancji obciążenia. Natomiast taki kabel użyty do podłączenia kolumny do wzmacniacza tranzystorowego, który powiedzmy, że jest "wzorcowy" w swojej klasie (np. Roland Jazz Chorus czy coś w tym stylu), spowoduje zafalowania przekraczające 3dB. Warto pamiętać, że praktycznie od zawsze stosuje się we wzmacniaczach gitarowych manipulacje w sprzężeniu zwrotnym końcówki - od zawsze w zakresie wysokich częstotliwości czyli regulacja presence, a od niedawna w zakresie niższych, czyli resonance czy jak tam producent to nazwie. Oprócz zwiększenia wzmocnienia w regulowanym paśmie rośnie też impedancja wyjściowa, co w przypadku dołu jest bardzo słyszalne i jeszcze mocniej zwiększa udział charakterystyki impedancyjnej głośnika w kształtowaniu ogólnego brzmienia. Ale to już nie ten temat...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

nagrywamy.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wzmacniacze impulsowe (przełączające, tzw. klasa D) mające na wyjściu cewki powinny być też wrażliwe na oporność kabelków.

Przynajmniej pomiarowo.

 

Na marginesie, czy nie jest zaskakującą tendencja do odsądzania od czci i wiary wzmacniaczy przełączających, a jednocześnie ubóstwiania formatu DSD?

Tak samo sygnał ma 1-bit dynamiki, i potrzebne jest kształtowanie szumu żeby tę dynamikę powiększyć do użytecznych wartości.

 

Najbardziej wbija w fotel jednak niemożliwość jakiejkolwiek edycji śladu nagranego w DSD (z wyjątkiem przycięcia). Trzeba edytować i miksować ślady oczywiście, ale jedyne wyjście żeby to zrobić to skonwertować ten format na zwykły wielobitowy.

A potem skonwertować gotowy utwór na ten wykwit audiovoodoo, format jak nagranie wyjścia ze wzmacniacza klasy D...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

     Udostępnij



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.