Skocz do zawartości
IGNORED

Audio mity


biniek

Rekomendowane odpowiedzi

20 minut temu, Misio38 napisał:

Zniekształcenia to zniekształcenia i jak sama nazwa mówi nie są niczym dobrym. Sprzęt siejący zniekształceniami też nie jest dobry. 

Jeżeli chcemy wierności, to wiadomo. Jeżeli chcemy "przepchnąć" trochę zmysły w kierunku złudzenia większej głośności, dynamiki czy czegotam, to i parzyste i nieparzyste harmoniczne w tym pomagają. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

nagrywamy.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, slawek.xm napisał:

każdy sprzęt sieje zniekształceniami

każdy!

Jeden sieje, a inny ma ich niewiele.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Byś mógł mnie obrazić, najpierw muszę cenić Twoje zdanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Misio38 napisał:

Jeden sieje, a inny ma ich niewiele.

to co wybierasz jest subiektywną sprawą , nie ma czysto obiektywnych opinii np w kwestii wyboru wzmacniacza lampowego vel tranzystorowego

rozkład i wielkość zniekształceń jest jednym ze sposobów kształtowania dźwięku

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

ten świat na trzeźwo jest nie do przyjęcia 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To co napisałem powyżej jest czysto obiektywne, bo wynika z pomiarów. Natomiast czysto subiektywnie odrzucam technikę lampową. To było dobre może w latach 50-tych ubiegłego wieku.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Byś mógł mnie obrazić, najpierw muszę cenić Twoje zdanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, slawek.xm napisał:

wielkość zniekształceń jest jednym ze sposobów kształtowania dźwięku

Tak, tylko dlaczego często i gęsto płaci się więcej, znacznie więcej za wyższe zniekształcenia? 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Adi777 napisał:

Tak, tylko dlaczego często i gęsto płaci się więcej, znacznie więcej za wyższe zniekształcenia? 

redukcję zniekztałceń dość prosto mozna uzyskac przez globalną NFB

stworzyć wzmacniacz bez petli uzyskujać prez rozkład harmonicznych odpowiedni interesujący dźwiek jest sztuką bardzo trudną

poza tym cena zalezy od wielu czynników i na dobra sprawę nie ma logicznego wytłumaczenia na kosmiczne wręcz koszty dobrze grających elementów systemu

2 godziny temu, Misio38 napisał:

To co napisałem powyżej jest czysto obiektywne, bo wynika z pomiarów. Natomiast czysto subiektywnie odrzucam technikę lampową. To było dobre może w latach 50-tych ubiegłego wieku.

wielkośc znieksztalceń nie jest ani wyznacznikiem ceny ani jakości dźwieku bez względu na technologię

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

ten świat na trzeźwo jest nie do przyjęcia 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, slawek.xm napisał:

każdy sprzęt sieje zniekształceniami

każdy!

Niektórym hobbystom to "sianie" się potrafi podobać. Nawet takie nadmiarowe.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Lech36 napisał:

Niektórym hobbystom to "sianie" się potrafi podobać. Nawet takie nadmiarowe.

pogdybaj sobie jeszcze 🙂

nie możesz zrozumieć ,że nie ma obiektywnych danych na temat co to jest nadmiarowy poziom zniekształceń?

tobie się podoba ileś miejsc po przecinku i o tym pisz, choc to też jest tylko względne subiektywne zdanie bo nie potrafisz zmierzyć zniekształceń swojego systemu

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

ten świat na trzeźwo jest nie do przyjęcia 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, slawek.xm napisał:

nie możesz zrozumieć ,że nie ma obiektywnych danych na temat co to jest nadmiarowy poziom zniekształceń?

Jasne, i dlatego są tacy co lubią używać takich wynalazków którym trudno się utrzymać poniżej 1 czy 2% zniekształceń THD o innych nie wspominając a na urządzenia o bardzo małych zniekształceniach patrzą jak na wynalazki. Progi czułości ludzkiego słuchu zostały już dawno przebadane i wyszło z nich że dla THD to ca. 1% i nawet uwzględniając ewolucję człowieka i wybitne zdolności niektórych osobników tego gatunku to próg 0,1% można uznać za taki z dużym nadmiarem. W jaki sposób w hobby robią karierę urządzenia wielokrotnie przekraczające ten próg i dlaczego urządzenia wielokrotnie schodzące pod ten próg są często lekceważone? To chyba jeden z paradoksów świata audio.  

15 godzin temu, przemak napisał:

Jeżeli chcemy wierności, to wiadomo. Jeżeli chcemy "przepchnąć" trochę zmysły w kierunku złudzenia większej głośności, dynamiki czy czegotam, to i parzyste i nieparzyste harmoniczne w tym pomagają. 

Nie cierpię ani parzystych ani nieparzystych 😉.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 27.07.2021 o 12:07, Lech36 napisał:

Nie cierpię ani parzystych ani nieparzystych 😉.

Ja mam mieszane uczucia. W urządzeniach pracujących ogólnie ze stałym poziomem, czyli przedwzmacniacze, odtwarzacze, przetworniki dac itp zniekształcenia IMO powinny być jak najmniejsze. Ale w przypadku wzmacniaczy mocy uważam, że w zastosowaniach domowych rosnące wraz z poziomem wyjściowym zniekształcenia, zwłaszcza parzyste, mogą mieć sens. Zwiększając poziom wyjściowy (moc) w takich wzmacniaczach, zwiększamy odczuwalną głośność bardziej, niż by to wynikało z SPL. Ponieważ przy wyższych poziomach głośności ucho i tak sporo zniekształca (głównie parzyste), to możemy oszukać aparat, że słuchamy głośniej niż w rzeczywistości. W ten sposób mamy z jednej strony przyjemniej a z drugiej mniej hałasu dla postronnych, sąsiadów czy rodziny. Nie dotyczy to mojej pracy, ale do domu dlaczego nie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

nagrywamy.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, przemak napisał:

mniej hałasu

Kiepski system jest własnie tak odbierany: jest hałaśliwy.

Ale weźmy np to:

 To nie wymaga niskich zniekształceń, to ich potrzebuje, potrzebuje również dynamiki, mocy, swobody w generowaniu tychże. Informacje o jakiś przestrzeniach czy zawartości THD+N poniżej 0.0001 w sprzęcie dla tej muzyki są zbędne i szkodliwe.

A to: 

W tym poszukujemy wiernego odtworzenia materiału, chcemy się delektować barwą, szumem tła studia a nie trzaskami winyla, możemy odnaleźć jakieś smaczki a w poszukiwaniach pomogą najniższe z możliwych zniekształceń i przygotowany akustycznie pokój.

Mitem jest jakiś jeden, wspólny mianownik dla "dobrego" sprzętu. Dobrze, że jest tak różny jak my i dobrze, że mamy wybór. Zabawne jest natomiast przekonywanie, który sprzęt jest "lepszy" bez osadzenia w muzyce.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez colcolcol
językowy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, colcolcol napisał:

Kiepski system jest własnie tak odbierany: jest hałaśliwy.

Dokładnie, ostatnio słuchają głośno, ale bez dyskomfortu związanego z nadmiarem głośności spowodowanym zniekształceniami, postanowiłem skontrolować co pokazuje ta aplikacja (telefon) której często używam do szybkich sprawdzeń SPL. Wyszło w porywach ca. 108 dB SPL z ca. 3,5 m, czyli miejsca odsłuchu. Byłem trochę zaskoczony bo sądziłem że jest ciszej, wszystko było sterylnie czysto (świetnie nagrana płyta BD-audio). Wysokie harmoniczne rzeczywiście tworzą złudzenie większej głośności, ale jak ktoś doświadczy dużej głośności bez dużej ilości harmonicznych z bardzo dobrego technicznie nagrania to już nie będzie chciał słuchać inaczej. Niestety słuchać trzeba często inaczej bo muzyka nam się podoba a rejestracja nie jest na najwyższym poziomie.

13 godzin temu, przemak napisał:

Ale w przypadku wzmacniaczy mocy uważam, że w zastosowaniach domowych rosnące wraz z poziomem wyjściowym zniekształcenia, zwłaszcza parzyste, mogą mieć sens.

Ten wzrost zniekształceń wraz ze wzrostem SPL zapewniają już zestawy głośnikowe. Wzmacniacze i inne elementy elektroniki toru dźwiękowego nie muszą już tego "poprawiać" a nawet nie powinny, chyba że ktoś to lubi to co innego.  

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, colcolcol napisał:

W tym poszukujemy wiernego odtworzenia materiału, chcemy się delektować barwą, szumem tła studia

Oczywiście. Nie dopisałem, bo uznałem to za oczywiste, że mówimy o muzyce odtwarzanej z głośnością niższą czy nawet wiele niższą niż w rzeczywistości - pop, rock, nawet symfoniczna. W przypadku lutni czy np. gitary solo czasem jest odwrotnie 😉 ale nawet jeżeli zniekształcenia są przy dużych głośnościach większe, to i tak w przypadku takiej muzyki nie wchodzimy zasadniczo w ten zakres.

12 godzin temu, colcolcol napisał:

Mitem jest jakiś jeden, wspólny mianownik dla "dobrego" sprzętu. Dobrze, że jest tak różny jak my i dobrze, że mamy wybór. Zabawne jest natomiast przekonywanie, który sprzęt jest "lepszy" bez osadzenia w muzyce.

Jak wyżej - miałem na myśli muzykę której słucha się ciszej niż na żywa. W przypadku drugiego przykładu nie ma po co zgłaśniać a więc problem rosnących zniekształceń nie istnieje.

9 godzin temu, Lech36 napisał:

Wyszło w porywach ca. 108 dB SPL z ca. 3,5 m, czyli miejsca odsłuchu. Byłem trochę zaskoczony bo sądziłem że jest ciszej, wszystko było sterylnie czysto (świetnie nagrana płyta BD-audio).

Właśnie o to mi chodzi - 108 z trzech metrów to jest bardzo głośno. Można rzec, że niepotrzebnie głośno. Podobny efekt można uzyskać przy niższym SPL, odpowiednio dozując odpowiednie zniekształcenia. Przy takim poziomie zniekształcenia w aparacie słuchu są już spore i kompresja jest słyszalna.

 

9 godzin temu, Lech36 napisał:

Ten wzrost zniekształceń wraz ze wzrostem SPL zapewniają już zestawy głośnikowe. Wzmacniacze i inne elementy elektroniki toru dźwiękowego nie muszą już tego "poprawiać" a nawet nie powinny, chyba że ktoś to lubi to co innego.  

Tak, ale zasadniczo są to nieparzyste harmoniczne. Ucho natomiast jest "single ended" i generuje przede wszystkim drugą harmoniczną.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

nagrywamy.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, colcolcol napisał:

To nie wymaga niskich zniekształceń, to ich potrzebuje, potrzebuje również dynamiki, mocy, swobody w generowaniu tychże. Informacje o jakiś przestrzeniach czy zawartości THD+N poniżej 0.0001 w sprzęcie dla tej muzyki są zbędne i szkodliwe.

Poważnie tak uważasz? Bo dla mnie to brednie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Byś mógł mnie obrazić, najpierw muszę cenić Twoje zdanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, przemak napisał:

W przypadku lutni czy np. gitary  ............    miałem na myśli muzykę której słucha się ciszej niż na żywa...

Pewnie zostaniemy przy własnych argumentach  🙂 ale zamiana dB na harmoniczne wydaje mi się niezrozumieniem dążenia do wiernego odtwarzania materiału.

W takim razie inny przykład:

Wracam często do niego. Jeden z najlepszych skrzypków, Stradivari, bardzo dobre wykonanie. Lubię odtwarzać to tak, jak bym siedział na podeście dyrygenta. Od 7:11 ma być głośno, ale bez zniekształceń. Nic nie zastąpi czystych dB, ani parzyste, ani nieparzyste.

Generalna zasada jest taka: muzyka, w której trzon stanowią instrumenty naturalne i nagrywana jest mikrofonami (dęte, szarpane, głos, perkusyjne i co tam jeszcze...) pragnie niskich zniekształceń jak dżdżu - kania. Bez względu na ilość decybeli, więcej: mają być niskie nawet na granicy bólu. Wtedy jest przyjemność z pogranicza słuchacz/odtwórca/realizator.

Żadna muzyka elektroniczna (generowana czy to samplami czy też w sposób cyfrowy) nie zbliży się do muzyki z instrumentów naturalnych ilością informacji ze względu na powtarzalność. Może być wtedy dosładzana zniekształceniami wszelkiego rodzaju, które dają w odczuci cieplejszy, ciekawszy, lepszy (he, he) odbiór.

Muzyka z gitar elektrycznych również nie wymaga żadnego ekstra sprzętu. Wystarczy nie brumiąca lampa i kawał solidnej Beymy w OB i "będzie gitara" 🙂 Zniekształcenia są istotą muzyki opartej na gitarze elektrycznej. Po co z nimi walczyć? Ba, upiększanie czy też modulowanie takiej muzyki jest prawidłowe.

Błędy, niewielkie zawahania rytmu, stroju czy barwy czynią z muzyki granej z instrumentów naturanych coś niepowtarzalnego. Uchwycenie tego jest radością. Harmoniczne zrobią z takiej muzyki papkę, takiego McDonalda powtarzalnego do bólu w każdym utworze, realizacji, płycie. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiałem się czy się wtrącać, ale czemu nie. Prowadzicie rozważania typowo audiofilskie. Ta "gałąź ma się dobrze, zbudowana przez lata narracja gdzie rzeczywistość nie godna jest wzięcia pod uwagę. Analizuje cię mity terminami mitologicznymi. Nie posiadam audiofilskich zdolności bo jestem praktykiem i szkoda mi na to czasu. 

W skrócie mitem jest np  scena a jeszcze większym wierność . Każda muzyka rejestrowana nie może być wierna bo na przeszkodzie stoi niedoskonałość techniczna i największą z przeszkód czyli nieliniowy procesor nasz mózg.  Audiofile jako lepsze brzmienie wskazują ZAWSZE to zarejestrowane. Instrument akustyczny z rezonatorem pudlowym promieniuje nawet nie w 360 st a sferycznie . W miejscu odtwarzania panuje określoną akustyka i odbieramy dźwięk że wczesnych odbić i tych późniejszych , gdzie mody są opóznione w stosunku do dźwięków bezpośrednich. Jakim mikrofonem można to nagrać? żadnym . Jednym ? To nie stereo nawet, bo tzw przestrzeń pojawia się na etapie masteringu. Miejsce dyrygenta ? niewielu wie jak tam brzmi cokolwiek. Gdy gra orkiestra nie istnieje żadna scena , dźwięk określa się jako UNISONO, będące synteza wszystkich dźwięków i bezpośrednich i odbitych z uwzględnieniem akustyki.  Dźwięk odtwarzany zawsze stanowi faksymilarny obraz i można się skupić na własnych preferencjach bo wierność jest niewykonalna. Największy problem stanowi rejestrowanie instrumentów dętych gdzie nigdy nie usłyszymy prawdziwego brzmienia instrumentu a zwłaszcza jego sygnatury , pomimo że jest ich tak wiele. 

Możemy walczyć o dokładność ale nie o realizm.

I jak chcesz nagrać trąbkę . Gdy promieniuje z kielicha dźwięk prosto na mikrofon, to zbiera pasmo 4-10 kH . Pominmy kwestie ciśnienia , bo to wymaga stosowania np. mikrofonów pojemnościowych z kondensatorami . Promieniowanie w kącie 90st to 1.5-2.5kH , przy prawie 180 mamy 1kH a reszta to 800 Hz i poniżej. Sytuację częściowo ratują mikrofony zwisające z sufitu ale cała projekcja jest nie do zarejestrowania. A co z klarnetem, który jest  skierowany w podłogę a nie na mikrofon? Nie daj aby muzyk grał na trąbce typu Dizzy to wszystko jest jeszcze inaczej. Nigdy nie zmikrofonujesz natury tak, by odróżnić sygnaturę trąbki z żółtego mosiądzu z 70%miedzi a niklowo - srebrnej albo  złotego mosiądzu. Do tego srebrzony dzwon i nietypowa menzura albo średnica duża jak w np.w niektórych Getzenach . Co może nagrać mikrofon w skrzypcach i jaki ?  Sfery i modów brak, a dźwięk mikrofonowany obejmuje tylko strumień direct. Jak więc brzmi np Gagliano że strunami Pirastro Evah a jak kopia GS "Il canone" na Thomasticach titanium solo? . A warunki? Wilgotność czy temperatura? . Audiofilskie bełkot nie uwzględnia takich rzeczy jak np. że do zmiany fazy dźwięku 10kh  wystarczy odleglosc 5m i 2st. Celsjusza. 

To tylko psychoakustyka. Słyszymy marnie, pamięć słuchową prawie nie istnieje, a chętnie mitologizujemy i ignorujemy naukę. Opinia jednak nie jest argumentem naukowym . Ściganie się na harmoniczne przy zniekształceniach 0,0001 to fajny temat poniżej możliwości rozstrzygnięcia zmysłami. Ale prosty zabieg wzmocnienia o 0,5dB dźwięku w w zakresie fizjologicznym z rozpatrywanymi tutaj "zniekształceniami" harmonicznymi i sprzęt brzmi cudownie. 

Generalnie miło szkoda się wyrywać z tego bajkowego świata, gdzie każda zmienna zaprzecza bajce. Można rozmawiać o "wadze" wybrzmiewania fortepianu to wystarczy , bo kto zdawałby sobie trud ustalenia czy to model Fazioli z "lekkim klawiszem" do kameralistyki  czy długi Basendorfer. 

"Piękne brzmienie" saksofonu tenorowego. Jakiego? Prostego czy klasycznego ? Mk6 cz inny. 

Najważniejsza w niemożności uzyskania realizmu jest piękna , podobają a się nam faksymila dźwięku. Wiedząc że scena jest realizacją, wierność mitem, to tylko nam pozostaje. Dlatego warto pamiętać, że najważniejsze są połączenia synergiczne typu muzyk instrument, docenienie, że W. Marsalis grający na Monette brzmi pięknie, ale jeżeli zagra na Schiller czy instrumencie Bach, to i tak zabrzmi jak Marsalis. To ma sens, to się podoba i nie zmieni tego kabel. 

Można o zniekształceniach, kablach i harmonicznych kondycjonerach itd.  Ale nie należy  ignorować rzeczywistość, fakty i  naukę a zajmować się problemami ................

Z mitami nie da się walczyć powielając mity. 

Ciekawostką. Nie znam muzyka, który zna doskonale brzmienie własnego instrumentu bo mają świadomość zmiennych. Znam audiofila, który słyszał kable ale sprzęt był podłączony w odwrotnej fazie. Oczywiście nie był muzykiem i posiadał tylko 3 CD z próbkami (anonimowych) instrumentów. 

Nie udzielam się z tym wyjątkiem , ale lubię czytać dla rozrywki. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, acheron021 napisał:

mitem jest np  scena

Posiadasz i używasz sprzęt stereofoniczny?

31 minut temu, acheron021 napisał:

Audiofile jako lepsze brzmienie wskazują ZAWSZE to zarejestrowane.

Nieprawdą jest że zawsze.

32 minuty temu, acheron021 napisał:

Miejsce dyrygenta ? niewielu wie jak tam brzmi cokolwiek.

A po co komu to wiedzieć? 

33 minuty temu, acheron021 napisał:

Gdy gra orkiestra nie istnieje żadna scena

Ot kuriozum.

33 minuty temu, acheron021 napisał:

Jakim mikrofonem można to nagrać? żadnym . Jednym ?

Tak, jednym stereofonicznym, umieszczonym tam gdzie powinen znajdować się słuchacz. Nagrania muzyki klasycznej zrealizowane w ten sposób przez Denona są nieprzypadkowo bardzo cenione.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stereo mam.

Stereo to ułomna  projekcja jednopłaszczyznowa ograniczona. 

Mikrofon binairinauralny

 to jedyna metoda gdzie wierność jest ograniczona technologią i jest mylona ze stereofonią. Wymaga zawsze odsłuchu  co najwyżej bliskiego pola. Trudno szukać wierności natury  złożonej  w ułomnej projekcji jednopłaszczyznowej.  

Niestety uprawiam wiedzę i naukę więc niepotrzebnie wywołuję alergie.To się nie powtórzy. 

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez acheron021
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, przemak napisał:

Właśnie o to mi chodzi - 108 z trzech metrów to jest bardzo głośno.

Odczuwalna głośność przy niskich zniekształceniach zarówno elektroniki jak i sterowanych bezpośrednio głośników powoduje bardzo wysoką przyjemność słuchania pomimo tego że jest głośno. Na opisywanym kiedyś przeze mnie koncercie Johna Scofielda przed samym koncertem grali z kolumn będących na wyposażeniu sali jakiś materiał z prawdopodobnie płyty. Jakość dźwięku była tak tragiczna że aż zacząłem się zastanawiać czy nie wyrzuciłem w błoto pieniędzy za bilet, na szczęście na koncercie właściwym wszystko było wręcz genialnie pod każdym względem, techniki też. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, acheron021 napisał:

to wymaga stosowania np. mikrofonów pojemnościowych z kondensatorami

Rozumiem, że chodzi o tłumik?

30 minut temu, acheron021 napisał:

Mikrofon binairinauralny

 to jedyna metoda gdzie wierność jest ograniczona technologią i jest mylona ze stereofonią. Wymaga zawsze odsłuchu  co najwyżej bliskiego pola. Trudno szukać wierności natury  złożonej  w ułomnej projekcji jednopłaszczyznowej.  

Niestety uprawiam wiedzę i naukę więc niepotrzebnie wywołuję alergie.

Ufff... 😉

9 minut temu, Lech36 napisał:

Odczuwalna głośność przy niskich zniekształceniach zarówno elektroniki jak i sterowanych bezpośrednio głośników powoduje bardzo wysoką przyjemność słuchania pomimo tego że jest głośno.

Raczej "przyjemność słuchania dlatego że jest głośno" 😉

5 godzin temu, colcolcol napisał:

Pewnie zostaniemy przy własnych argumentach  🙂 ale zamiana dB na harmoniczne wydaje mi się niezrozumieniem dążenia do wiernego odtwarzania materiału

Oczywiście, nigdzie nie napisałem, że chodzi o wierność. Mi chodzi o przyjemność, ochronę słuchu i spokój rodziny i sąsiadów.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

nagrywamy.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie pogadamy , bo słownik płata figle i się nie zrozumiemy. Z ciekawostek  że są ludzie , muszą spełniać wiele warunków by oceniać np. akustykę najlepszych sal koncertowych na świecie. Liczy się  Ilość występów, realizacje i dorobek i wieloletnie doświadczenia. Charakterystyczne jest, że dla nich temat audio sprzętu nie istnieje. Dziwne jest doświadczenie, jak muzycy o znaczących  nazwiskach  obojętnie reagują na drogi sprzęt, i jak mocno są podekscytowani gdy gra cos takiego podłużnego :  naim mu-so . Tam nie ma dźwięku stereo a dla nich jest pięknie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, acheron021 napisał:

Stereo mam.

A po co? Skoro twierzisz że scena jest mitem, to po co masz stereo?

6 minut temu, acheron021 napisał:

Dziwne jest doświadczenie, jak muzycy o znaczących  nazwiskach  obojętnie reagują na drogi sprzęt, i jak mocno są podekscytowani gdy gra cos takiego podłużnego :  naim mu-so . Tam nie ma dźwięku stereo a dla nich jest pięknie.

Pierwsze słyszę jakoby Naim muso wzbudzał powszechny entuzjazm wśród muzyków. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, przemak napisał:

Raczej "przyjemność słuchania dlatego że jest głośno"

Jak jest z wysokimi zniekształceniami to zdecydowanie nie jest przyjemnie. Przynajmniej ja to tak odbieram, ale ja jestem pewnie jakiś odmieniec 😉.

1 godzinę temu, przemak napisał:

Oczywiście, nigdzie nie napisałem, że chodzi o wierność. Mi chodzi o przyjemność, ochronę słuchu i spokój rodziny i sąsiadów.

Dlatego nie należy zbyt często słuchać głośno. Niestety dotyczy to też koncertów na żywo które czasem też mają zbyt wysoki poziom głośności w niektórych fragmentach obszaru widowni. Najgorsi są jednak niedouczeni, bez wyobraźni prezenterzy dyskotekowi, ale cóż jak człowiek jest młody to mu duże i bardzo duże głośności imponują, najczęściej do tego z dużą ilością harmonicznych.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Parzyste harmoniczne niskiego indeksu, to tak bardzo lubiane zniekształcenia. Często świadomie implementowane w w elektroakustykę . Lubiane są do tego stopnia że Marantz ma świadomie rezygnuje z liniowego przebiegu (liniowo stroi   Denona)  by był "muzykalny" . Ja to uwielbiam bo gdy coś wiesz , to wiesz także że można sobie odpuścić te wydumki  i szukać tylko zadowolenia z muzyki.    Nie znam tematu grajków i DJ z dyskotek, ale niestety najlepszy nawet projekt akustyczny obiektów nie umożliwia dobrego i identycznego odbioru dla wszystkich. Najlepsza akustyka jest w sali w Wiedniu 1870 r. ze słabym tłumieniem odbić wczesnych potem Boston  też z prostokątną geometrią otwarcie 1900 rok. Filharmonia Paryska z 2014 roku to arcydzieło zrealizowane przez firmę Amadeus nie do końca zgrywa się całościowo, bo każdy w tej 360 sferze nie słyszy w strefie tak samo wykonania. Zjawisko występuje wszędzie a forma architektoniczna jest nie do przeskoczenia nawet dla współczesnych zabawek  robiących cuda z akustyką. Ta jest bezwzględna , a najlepsze rezultaty osiąga się najprostszymi metodami. Najlepsze realizacje są bardzo leciwe na płytach aluminiowych czy 7calowych magnetofonach . Albo taki Tom Dowd  pionier realizacji binauralnych dla wytwórni Atlantic to mistrzowska klasyka realizacji. 

Założyciel  firmy Bolt, Beranek i Newman pan Beranek , już dawno napisał wiele świetnych pozycji , od których powinno się zacząć. Nie wiadomo dlaczego ludzie deklarujący że interesują się tematem zupełnie się nim nie interesują. Podziwiam "wytrawny słuch" w sferze nadludzkiej , ale na co to wszystko gdy  emisja instrumentów jest tajemnicą. Czego szukasz w w brzmieniu skoro go nie znasz? Do tego dochodzi technika i  wtedy   puzon mikrofonowany  kierunkowym osiowo zabrzmi w wyższych rejestrach jak trąbka, a jak zabrzmi kornet w stosunku do trąbki ze względu na wymianę ustnika z głębokim lejem na płytki z kubkiem to nic tam. 

Fora na świecie mają swoje schematy. W polskich liczy się  klipsch i SVS .  I np. takie cudo  co sięga  11Hz  i świetnie nada się do mieszkania bo jest małe , nigdy nie zostanie docenione. Ale to świetna zabawa , byle tylko się zastanowić, czy  muzyka w ogóle nas interesuje - nadal, jeszcze w ogóle , czy chodzi o o coś innego i rację w ostatnim słowie .  

Cześć .

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Apropos dodanych parzystych/nieparzystych harmonicznych zniekrsztalcen -> czy je lubimy (mysle tu o lampach). Nie znam sie na tym w detalu, ale kiedys bralem udzial w workshopie, na ktorym jeden z docentow przytoczyl ciekawy przyklad/eksperyment.
Przepuscil sygnal muzyczny przez lampe, nagral sygnal wyjsciowy, odjal od sygnalu wyjsciowego sygnal wejsciowy i zostalo to, co te lampy „dodaly“. Czyli te „harmoniczne znieksztalcenia“, typowe dla lampek. Potem posluchalismy wlasnie tej roznicy. Mysle ze wiele osob byla by „zaskoczona“ jak to brzmi.

Jestem pewny, ze nasz ekspert od takich obrazowych, pogladowych i pouczajacych porownan -> Przemak, potrafi cos takiego zmajstrowac

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 27.07.2021 o 06:13, Adi777 napisał:

Tak, tylko dlaczego często i gęsto płaci się więcej, znacznie więcej za wyższe zniekształcenia? 

To jeden z wielu paradoksów świata audio hobby. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, acheron021 napisał:

Nie udzielam się

Szkoda, chętnie poczytałbym więcej Twoich wpisów. 

Audiofile często opowiadają dziwne rzeczy o dźwięku, zwłaszcza kiedy ocenia się je z pozycji muzyka. Ale, pomijając skrajności, audiofilia to szlachetne hobby... 

Audiofilia to poszukiwanie piękna i doskonałości w dźwięku zarejestrowanym i odtwarzanym. Według mnie dźwięk zarejestrowany nie ma nic wspólnego z "rzeczywistością" a poza tym, tak naprawdę, nie o to w nagraniu chodzi. Tyle, że za młodu uczyłem się gry na fortepianie i chyba rozumiem ograniczenia dostępnej nam techniki. Ale może kiedyś, w przyszłości uda się od tych ograniczeń oderwać? Może ciągle marudzący audiofile i nieortodoksyjne myślący konstruktorzy jakoś nas do tej przyszłości też popychają?

Bo muzycy mają muzykę na żywo, a 99% populacji mp3. To komu ma zależeć na tym, żeby było lepiej?

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Terrapin

“That which can be asserted without evidence can be dismissed without evidence.” (Christopher Hitchens).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taaa, Beranek jeszcze do tego 😉

2 godziny temu, xajas napisał:

Przepuscil sygnal muzyczny przez lampe, nagral sygnal wyjsciowy, odjal od sygnalu wyjsciowego sygnal wejsciowy i zostalo to, co te lampy „dodaly“. Czyli te „harmoniczne znieksztalcenia“, typowe dla lampek. Potem posluchalismy wlasnie tej roznicy. Mysle ze wiele osob byla by „zaskoczona“ jak to brzmi.

Jestem pewny, ze nasz ekspert od takich obrazowych, pogladowych i pouczajacych porownan -> Przemak, potrafi cos takiego zmajstrowac

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Można spróbować 😉

1 godzinę temu, Terrapin napisał:

chętnie poczytałbym więcej Twoich wpisów.

Nie sądzę. Ani audiofila ani tutejszych "kąstruktorów" fakty nie interesują 😉

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

nagrywamy.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, przemak napisał:

Ani audiofila ani tutejszych "kąstruktorów" fakty nie interesują 😉

Są audiofile i audiofile.

Jeżeli chodzi o konstruktorów, nie myślałem o kolegach DIY, z całym dla nich szacunkiem, tylko o prawdziwych innowatorach działających w profesjonalnych warunkach, bo zakładam, że tacy wciąż istnieją.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

“That which can be asserted without evidence can be dismissed without evidence.” (Christopher Hitchens).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Terrapin napisał:

tylko o prawdziwych innowatorach działających w profesjonalnych warunkach, bo zakładam, że tacy wciąż istnieją.

Istnieją. Tylko, że tacy nie zaglądają na to forum.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • House of Marley Positive Vibration Frequency Rasta

      Patrząc na to, co lada moment zacznie wyprawiać się za oknem aż chciałoby się zanucić za nieodżałowanym Markiem Grechutą chociażby fragment niezwykle będącego na czasie utworu „Wiosna – ach to ty”. Dlatego też powoli, acz konsekwentnie warto przygotować się na prawdziwy wybuch zieleni a tym samym niemożność wysiedzenia w czterech „betonowych” ścianach. Jak to jednak w życiu bywa jeszcze się taki nie urodził, co … więc doskonale zdaję sobie sprawę, iż nie dla wszystkich pierwszy świergot ptaków j

      Fr@ntz
      Fr@ntz
      Słuchawki

      Czy płyty CD cieszą się jeszcze odpowiednią popularnością?

      W dzisiejszych czasach, ludzie coraz więcej rzeczy chętniej robią online. Odchodzi się od klasycznych rozwiązań, na rzecz nowatorskich rozwiązań. Ten stan rzeczy dotknął również branżę muzyczną. Normą jest, że artysta wydając nowy album, wypuszcza go również w wersji fizycznej, najczęściej w postaci płyt CD, które można zakupić w wielu sklepach. W opozycji do takich zakupów stoi oczywiście internet i rozmaite serwisy streamingowe, takie jak YouTube, czy Spotify. Warto się zastanowić czy, a jeśli

      audiostereo.pl
      audiostereo.pl
      Muzyka 26

      Marantz Cinema 30

      Choć z pewnością większość śledzących dział recenzencki czytelników zdążyła przyzwyczaić się do tego, że kino domowe gości u nas nad wyraz sporadycznie, to o ile tylko światło dzienne ujrzy coś ciekawego, to czysto okazjonalnie takowym rodzynkiem potrafimy się zainteresować. Oczywiście nie zawsze jest to klasyczny, przeprowadzany w zaciszu domowych czterech kątów test, jak m.in. w przypadku budżetowego, acz bezapelacyjnie wartego uwagi i po prostu świetnego Denona AVR-S770H, lecz również nieco m

      Fr@ntz
      Fr@ntz
      Systemy

      Indiana Line Diva 5

      Śmiem twierdzić, ze nikogo mającego choćby blade pojęcie o tym, co dzieję się wokół, jak wygląda rynek mieszkaniowy uświadamiać nie trzeba. Po prostu jest drogo, podobno będzie jeszcze drożej i tanio, to już było i nie wróci, a skoro jest drogo, to do łask wracają mieszkania o metrażach zgodnych z założeniami speców z lat 50-70 minionego tysiąclecia. Znaczy się znów aktualnym staje się powiedzenie „ciasne ale własne”. Dlatego też logicznym wydaje się popularność wszelkich rozwiązań możliwie komp

      Fr@ntz
      Fr@ntz
      Kolumny

      Bilety | DŻEM koncert urodzinowy| Koncert

      O wydarzeniu Kup bilet na koncert jednego z najważniejszych polskich zespołów bluesowych - zespołu Dżem! Grupa świętuje 40-lecie działalności, w związku z czym na koncertach na pewno nie zabraknie dobrze znanych przebojów, takich jak Wehikuł czasu, Whisky, Czerwony jak cegła czy Sen o Victorii. Dżem bilety na jubileuszowe koncerty już dostępne! O zespole Dżem Połączyli rocka, bluesa, reggae, country. Nagrali piosenki, które uwielbiają zarówno koneserzy, jak i niedzielni słuchacze

      AudioNews
      AudioNews
      Newsy
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.