kolejne pytanie laika do elektroników

zeneca · 10 Listopada 2004

Witam

Czekając wczoraj na córkę na basenie znów zacząłem wertować pradawne wydania AUDIO (numer 9/2001). I znów czytając recenzję cd playera a nie jakiś zawiły opis techniczny zabiłem sobie ćwieka, bo nijak nie rozumiem o czym piszą. Chodzi mianowicie o opis Pioneera PD-S 507. I w części "Laboratorium" czytam co nastepuje: "...Wysoka jest impedancja wyjściowa, 929 Ohm świadczy o niezbyt wydajnym stopniu analogowym, choć we współpracy z większością wzmacniaczy zintegrowanych nie powinno być to źródłem problemów..." Pierwszy raz spotkałem się z czymś takim, że jakiś odtwarzacz CD może nie współpracować ze wzmacniaczem lub mieć z tym problemy. O co więc chodzi ? Czym jest owa tajemnicza impedancja wyjściowa ? Producenci w opisie sprzetu nie podają nigdy takich parametrów dla klientów... Czy istnieje więc realne ryzyko, że jakiś cd - pomijając względy różnych połączeń - może okazać się niekompatybilny do współpracy ze wzmacniaczem z powodu owej zbyt wysokiej impedancji wyjściowej ? Czy rozumując a contrario - im mniejsza impedancja wyjściowa CD playera, tym lepiej, bo będzie to lepiej grało ? Jaki ma to wpływ na wspólpracę ze wzmacniaczem a może i brzmienie ?

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Brencik · 10 Listopada 2004

impedancja wyjsciowa jest to impedancja theweninowska widziana w strone zaciskow wyjsciowych cd albo wzmaka...

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

theli28 · 10 Listopada 2004

no spoko. wszystko jasne :) Ludzie chłop się grzecznie pyta a tu cisza albo jaja......:))))

Pozdrawiam.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Brencik · 10 Listopada 2004

nie jaja tylko jedyna prawdziwa odpowiedz!!!

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

**McGyver** · 10 Listopada 2004

Oj, Brencik, Brencik, a co to daje naszemu koledze?

Im niższa impedancja wyjściowa źródła, a większa wzmacniacza tym mniej wrażliwy jest taki zestaw na jakość interkonektu (m.in. parametry pasożytnicze typu pojemność, indukcyjność). Poza tym, a raczej przede wszystkim źródła o dużej impedancji wyjściowej mogą nie być w stanie dostarczyć wystarczającego prądu do wysterowania wzmacniacza o małej impedancji wyjściowej, i będzie taki zestaw gorzej grał. Najczęściej cierpi stereofonia, dynamika i bas. W Pioneerach często winę za to ponoszą złodziejskie oszczędności poczynione na zasilaczu stopni analogowych, próbuje się ratować sytuację niedopuszczając do dużego poboru prądu przez źródło za pomocą dodania sporej impedanci na wyjściu. Taka sytuacja powoduje, że upgrady typu "prosiaczek" dają poprawę w sprzęcie budżetowym. Taki klocek ma wysoką impedancję wejściową, zatem nie obciąża źródła, a ponieważ ma również niską impedancję wyjściową nie ma najmniejszych problemów z wysterowaniem trudnego wzmacniacza.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

theli28 · 10 Listopada 2004

brencik - jak rany........ myślisz że coś z tego zrozumiał? :))))) Bo ja się zakładam że nie! :)

Poza tym lepiej już wyjasnij kiedy lepiej jest z tą impedancją, czy jak większa czy mniejsza, czy jak w ogóle jej nie ma...:))))))

Pozdrawiam.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

theli28 · 10 Listopada 2004

zeneca - w marketingowym gadaniu może takich parametrów nie znajdziesz ale "wysraczy" zajrzeć na stronkę internetową lub ściągnąć opis techniczny i zazwyczaj jest coś takiego jak "output/input impedance", czyli to o czym rozmawiamy.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

**McGyver** · 10 Listopada 2004

Errata. Oczywiście w przypadku wzmacniacza miałem napisać "impedancja wejściowa".

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

zeneca · 10 Listopada 2004

Dzięki panowie za kompetentne wytłumaczenie. Teraz juz załapałem kolejny tajnik elektroniki :-) Teoretycznie jednak rzecz ujmując przed doborem źdródła ze wzmakiem trzeba by za każdym razem przeglądać parametry szczegółowe i dobierać idealnie dopasowane parametry - wysoką impedancję wejściową wzmaka i niską powiedzmy CD. A do tej pory myślałem, że to takie proste... Ale skoro sprzęt do dzisiaj gra i jestem z niego zadowolony, znaczy się obie impedancje są OK.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

**McGyver** · 10 Listopada 2004

A bo grać będzie zawsze bez jakichś ewidentnych zniekształceń. Co najwyżej oba klocki nie pokażą pełni swoich możliwości. A takiemu Pioneerkowi ratunek może przynieść tuning, i nawet nie jest to jakoś specjalnie skomplikowane dla elektronika.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Brencik · 10 Listopada 2004

"brencik - jak rany........ myślisz że coś z tego zrozumiał? :))))) Bo ja się zakładam że nie! :)

Poza tym lepiej już wyjasnij kiedy lepiej jest z tą impedancją, czy jak większa czy mniejsza, czy jak w ogóle jej nie ma...:))))))"

jak moze jej nie byc? moze byc 0 ale nie byc nie moze.

a czy z innych wpisow mial cos zrozumiec? idee impedancji wyjsciwoej i co to jest i z czym sie ja je? bo wszyscy opislai tylko skutki istnienia takiej a nie innej wartosci tej impedancji i tyle.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

theli28 · 10 Listopada 2004

no wiesz zeneca - "myślałem że to takie proste" - nazywasz audiofilię czymś prostym.......:)) Jak możesz? :)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

theli28 · 10 Listopada 2004

brencik - to że jej może nie być to był ŻART!!! No sorki - chyba wszyscy zakumali oprócz Ciebie. Poza tym zrozumiał inne wpisy skoro podziękował.........:))

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

zeneca · 10 Listopada 2004

Nawet nie śmiałem myśleć, że to takie proste mając na względzie audiofilizm jako zagadnienie całościowe :-) Bo to jest przypadek dla psychoanalityków i psychiatrów na rozprawę przynajmniej doktorską. Zresztą moja żona to mówi i cała pozostała rodzina bliższa i dalsza. Wprawdzie od czasu jak mi się drugi potomek narodził, trochę wyluzowałem ale żona i tak mówi, że zbyt mało czasu poświęcam rodzinie i siedzę po ciemku słuchając czy struna brzmi naturalnie czy też nie... A tu chodzi raptem o pół godziny odsłuchów dziennie i to po godzinie 0:00, bo wcześniej nie idzie zająć się pracą w pracy, przeglądaniem, opiniowaniem i konstruowaniem umów po godzinach w domu, ogarnięciem domostwa, porozmawianiem z dziećmi i wyprowadzeniem psa trzykrotnie na spacer... A tu chodzi tylko o pół godziny... :-) Ale jak mówią, syty nie zrozumie głodnego a kobieta audiofila. Zresztą kto by zrozumiał...

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )