Skocz do zawartości
IGNORED

15 calowy driver basowy, możliwie najlepszy.


sly30

Rekomendowane odpowiedzi

Daje to mocny spadek napięcia na transformatorze.

 

Dlatego trzeba stosować nową technologię impulsową i klasę wzmacniaczy D

na przykład:wrzesien_ps_1_kopia.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może faktycznie nie są to zjawiska związane z poziomem napięcia na wyjściu.

Jeżeli czegoś nie ma w napięciu na wyjściu, to znaczy że nie ma problemu, bo to co "widzi" głośnik to dokładnie napięcie na wyjściu wzmacniacza. Więc jeżeli coś jest słyszalne, powinno być widoczne na oscylogramie zbieranym z obciążenia czy w widmie tegoż oscylogramu.

 

>> Slawek213,

 

Klasa D ma swoje wady, a konkretnie to sianie smogiem wysokiej częstotliwości po wszystkim - masie, zasilaniu itd. zwłaszcza że przełączane są duże prądy, nie to co w DAC'ach. Przy tym ew. zakłócenia od zasilacza sieciowego 50Hz (łącznie z harmonicznymi tych 50Hz) to mały pikuś. W elektronice pomiarowej to widać najlepiej - jedynie sztuczka w postaci taktowania przetwornic impulsowych zegarem przetwornika AD pozwala na jako takie odcięcie się od zakłóceń. A przecież moc takiej przetwornicy jest o wiele mniejsza niż wzmacniacza audio.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli czegoś nie ma w napięciu na wyjściu, to znaczy że nie ma problemu, bo to co "widzi" głośnik to dokładnie napięcie na wyjściu wzmacniacza. Więc jeżeli coś jest słyszalne, powinno być widoczne na oscylogramie zbieranym z obciążenia czy w widmie tegoż oscylogramu.

No dokładnie - jest coś, czego nie powinno tam być i to słychać.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to pokaż pomiar który wykaże że to jest.

 

Nie zamierzam. Praca wzmacniacza jest tak dobra, jak m.in. jego zasilanie. Dotyczy to także pracy sprzężenia zwrotnego. Jestem praktykiem i nie buduję układów pomiarowych dla satysfakcji pomierzenia czegoś. Mierzę coś, kiedy potrzebuję coś faktycznie sprawdzić.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdanie mierzenie czegoś jest uzasadnione tylko wtedy, kiedy dokładnie wie się, co chce się zmierzyć. Na tym z resztą polega pomiarówka. Nie mogę zmierzyć zjawisk, które ledwo co ogarniam umysłem. Mogę zmierzyć poszczególne drobne etapy sprawdzonymi metodami pomiarowymi pod warunkiem, że doskonale wiem jak to wszystko działa. W dodatku nigdy nie mierzyłem zjawisk widma oscyloskopem, poza charakterystyką częstotliwościową.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakoś nikt jeszcze nie opracował dobrego pomiaru pokazującego ekstremalnie szkodliwy (aż do zniknięcia basu jak piszesz) wpływ tętnień zasilania pod obciążeniem. Myślisz że żaden elektroniczny mózg nie pomyślałby nad tym?

 

Otóż poprawnie zaprojektowany wzmacniacz radzi sobie ze spadkami zasilania, i byle tylko miał napięcie zasilające wyższe (w sensie wartości chwilowych) niż napięcie wyjściowe o jakąś sensowną wartość typu 4 - 5V, nieważne czy to napięcie jest brane z konda, czy akurat jest szczyt wyprostowanej sinusoidy z trafa, da radę skompensować tętnienia sprzężeniem zwrotnym zgodnie z parametrem PSRR, zresztą w tym celu zdefiniowanym.

 

Zasilacz sieciowy można przecież przetestować na najgorszy przypadek - obciążyć go prądem (stałym - przypadek jeszcze gorszy niż najniższy nawet bas) większym niż maksymalny przewidywany dla naszego wzmacniacza (liczony z planowanej mocy max. i dla najniższej dopuszczalnej impedancji obciążenia) i obejrzeć sobie przebieg napięcia zasilającego na oscyloskopie. Jeżeli minima tegoż napięcia są powyżej minimum potrzebnego do poprawnej pracy wzmacniacza z max. mocą na min. impedancji obciążenia, wtedy problemu nie ma.

 

Ja mam wrażenie że wszelkie problemy odsłuchowe z amatorsko budowanymi wzmacniaczami biorą się z jakiegoś poważnego błędu w jego konstrukcji. Przykładowo mit o "szybkości" butikowych kondensatorów elektrolitycznych o małej pojemności. Jak ktoś da tylko 1000uF pojemności w zasilaczu, to nieważne jaka jest marka i seria tych kondów, taki kondensator w czasie 10ms (czas między szczytami napięcia z trafa prostowanego dwupołówkowo) pod obciążeniem powiedzmy że 5A (realna wartość przy głośnym odsłuchu) straciłby 50V napięcia. W rzeczywistości mniej, bo ładowanie z trafa będzie wtedy nie tylko w szczytach, ale fakt jest faktem - napięcie zasilające będzie schodziło prawie do zera. Oczywiście po co komu pomiar zasilania pod obciążeniem...

 

Do tego dochodzi jeszcze możliwość włażenia śmieci od tętnień zasilania przez źle poprowadzoną masę sygnałową.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie, czyli mówisz że nap. tętnień min. powinno wychodzić 4-5V więcej niż Uwy peak max. Tak chyba powinno być.

 

Butikowych kondensatorów :) No właśnie. Weźmy takiego gainclona, czyli lm3875.

 

Po=60W RMS @4ohm @Vcc=+/-28VDC

 

Czyli Uwy=15V RMS, czyli 21,2V peak

 

Io=4A RMS

 

Ten sam prąd sobie zakładam na gałęzi zasilacza.

 

Z PSU designer wychodzi mi że przy kondach filtrujących 1500uF mam tętnienia od 12 do 28V masakra.

1500uF sobie przyjąłem, bo takie lubią stosować i podobno to dobre jest.

 

Przy 4700uF (czyli taka typowa wartość we wzmacniaczach hi-fi)

Minimum tętnień 22V

 

10000uF - min tętnień 24V, może to już by starczyło, 2,8V zapasu. A ile dokładnie zapasu w tym wzmacniaczu powinno być? Nie wiem.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10000uF - min tętnień 24V, może to już by starczyło, 2,8V zapasu. A ile dokładnie zapasu w tym wzmacniaczu powinno być? Nie wiem.

Minimum tętnień powinno być wyższe niż 10V. To jest minimalna wartość napięcia zasilającego (+ 10V, -10V) konieczna do prawidłowej pracy układu LM3875. Oczywiście tak niskie napięcie daje b. niską moc, ale w miarę poprawna praca przy mniejszym odkręceniu Volume jest możliwa. Jak ktoś chce więcej mocy, powinien dobrać minimum tętnień tak, żeby dostać odpowiednią moc. Przykładowo (wykres Output Power vs Supply Voltage) jeżeli chcemy mieć 30W @ 6ohm, minimum tętnień nie powinno być mniejsze niż 23V (-23V na ujemnym zasilaniu) i to pod prądem 3.2A branym z zasilacza.

 

PS. To moja ostatnia odpowiedź - robimy OT w wątku, którego nie ma jak przenieść, bo są wpisy dotyczące wielu wątków w dyskusji.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można przyjąć jako pewnik że od roku 1960 nie powstało na świecie żadne nagranie komercyjne

bez użycia kompresji , realizowanej w różnoraki sposób .

Chyba niestety masz rację, i jest to bardzo zła wiadomość dla kogoś kto chciałby konstruować solidne kolumny z dużym wooferem, zdolne do wygenerowania wysokich poziomów SPL przy niskich zniekształceniach, i nie ograniczać się do nielicznych audiofilskich nagrań z właściwą, nieskompresowaną dynamiką.

 

Na takich kolumnach i ze skompresowanym (łagodnie - "symfonicznie", nie w typie "loudness war") nagraniem jest wybór - za głośne piano, albo brak "walnięcia" głośnymi fragmentami. Słabsze kolumny na fragmentach głośniejszych zaczną silnie zniekształcać, i w ten sposób sztucznie dadzą wrażenie większej głośności.

 

Niby wytwórnie mogłyby, korzystając z plikowej dystrybucji, oferować dany utwór czy płytę w 3 wariantach różniących się kompresją - od "boombox - car audio" przez "hi-fi" aż do "hi-end", gdzie byłaby gwarancja braku jakiejkolwiek kompresji, jednak nie sądzę żeby ten postulat przebił się w środowisku, które konieczność kompresji uznaje jak widać za jakiś cholerny aksjomat.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kompresja sama w sobie nie jest złem .

To tylko twórcy niektórych gatunków muzyki uznali kompresję za środek artystycznego wyrazu

I nadużywają kompresora ,transformatora , lampy , do wszystkiego .

 

Jedynym lekarstwem na te zabawy to budowanie systemów grających mogących odtworzyć

bez dodatkowych zniekształceń i w odpowiedniej skali i rozpiętości dynamicznej ,

dostarczanych nam skompresowanych zniekształceń w postaci nagrań .

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kompresja sama w sobie nie jest złem .

Zależy dla kogo. Jeżeli ktoś chce słuchać symfoniki w mieszkaniu w bloku, na słabym sprzęcie i jeszcze z koniecznością liczenia się z sąsiadami, wtedy łagodna i aplikowana z umiarem kompresja bardzo mu pomaga, co z tego że proporcje dynamiczne między piano a forte nie są zachowane. Jednak w przypadku porządnych kolumn i odpowiedniego lokalu już nie jest tak słodko.

 

To tylko twórcy niektórych gatunków muzyki uznali kompresję za środek artystycznego wyrazu

I nadużywają kompresora ,transformatora , lampy , do wszystkiego .

Ja z tym nie mam najmniejszego problemu. Przykładowo gitarę elektryczną z lampowym piecem czy innym fuzzem można uznać za całość instrumentu muzycznego. Nawet kompresja może dać jakiś efekt artystyczny, jeżeli uznamy ją za oryginał.

 

Tym niemniej w muzyce symfonicznej oryginałem jest filharmonia. Dlatego właśnie w ramach High Fidelity chciałoby się mieć zachowane proporcje między głośnością poszczególnych fragmentów utworu. Kompresja nam to niestety zabiera.

 

Jedynym lekarstwem na te zabawy to budowanie systemów grających mogących odtworzyć

bez dodatkowych zniekształceń i w odpowiedniej skali i rozpiętości dynamicznej ,

dostarczanych nam skompresowanych zniekształceń w postaci nagrań .

Właśnie problem polega na tym, że na systemie zdolnym do zagrania pełnej dynamiki orkiestry bez zniekształceń, skompresowane nagranie wypadnie słabo, bez "pazura". W rezultacie mamy błędne koło - nikt nie buduje dobrych systemów, bo nie ma dla nich nagrań, a skoro nie ma dobrych systemów, to trzeba kompresować nagrania.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Genialny tweeter idealny do grania na wysokich podziałach to mało znany AUDAX HD3P o wspaniałym, przestrzennym i nieagresywnym brzmieniu. Niezwykle ciekawa konstrukcja z gazem w środku i bardzo lekką membraną.

Radzę poczytać, zalecany podział na 4500Hz!

Poniżej foto kolumn z tymi przetwornikami, niektórzy pewnie zgadną co to za cukierki :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-58347-0-69478700-1468186082_thumb.gif

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość Piwo Jasne

(Konto usunięte)

Tylko co to ma wspólnego z muzyką?

Obawiam się że nic . Ale idąc drogą " powiększania średnicy" głośnika niskotonowego droga jest słuszna tyle że przy 15 calach to do 16 hz raczej się nie zejdzie . Tu muszą być większe średnice , a co za tym idzie pokój słuchacza zamieni się niedługo w stadion piłkarski tylko po to aby gdzieś te kolosy pomieścić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mylisz się. Właśnie rozpracowuje temat. Są firmy które mogą zrobić driver pod konkretne wymagania techniczne jak i wielkość skrzyni w której będzie grał, oraz jej rodzaj. Co powiesz na 12hz przy rozsądnym spadku?...tak, tak...z 15 cali..i to w obudowie zamkniętej. Albo na driver 15 calowy z Fs 14hz i spadku o 10dB przy 20hz, które to bez problemu DSP wyrównuje bez wysilania drivera? I nie mówię o samochodówce gdzie Mms może być nawet 1000g.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mylisz się. Właśnie rozpracowuje temat. Są firmy które mogą zrobić driver pod konkretne wymagania techniczne jak i wielkość skrzyni w której będzie grał, oraz jej rodzaj. Co powiesz na 12hz przy rozsądnym spadku?...tak, tak...z 15 cali..i to w obudowie zamkniętej. Albo na driver 15 calowy z Fs 14hz i spadku o 10dB przy 20hz, które to bez problemu DSP wyrównuje bez wysilania drivera? I nie mówię o samochodówce gdzie Mms może być nawet 1000g.

Zamówić można wszystko. Wybór konkretnego rozwiązania i przetwornika wymaga wielu testów praktycznych co pociąga za sobą konieczność zamawiania wielu głośników. Koszt takiej zabawy przekracza wartość całych kolumn. Czy nie lepiej spróbować czegoś na gotowych głośnikach i zadecydować w którym kierunku podążać. Określisz jaki typ brzmienia najbardziej pasuje do twojego zestawu i zlecisz wykonanie bliźniaczego ale większego drivera, o podobnej specyfice grania.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat jest złożony i trudniejszy niż się wydawało. Problemem jest głównie brak miejsca na same kolumny, tzn na tak rozbudowany system. Pokój mam 56m2 i sporo adaptacji akustycznej, przez co akustycznie jest wrażenie jakbyś słuchał w 100m2, a nawet większym. Ale adaptacja zajmuje sporo miejsca, jest też biurko i dyfuzor akustyczny zwany potocznie...łóżkiem... :-) Do tego sporo sprzętu audio.

Finalnie miejsca na kolumny jest trochę mało, mniej więcej 1m x 1m na każdą. To niby sporo ale nie gdy chcesz mieć rozbudowany system. Wszystko wskazuje na to że muszą być oddzielne wieże subbasowe z driverami 15 cali, po 2 na stronę oraz węższe kolumny główne gdzie będzie 4x 8 cali midbas, 2x średnica i 2 tweetery przy czym jeden regulowany i grający w tył.

 

Trwają jeszcze ustalenia po czym zaczniemy budować modele z MDF żeby można było tego posłuchać z różnymi driverami, bo wyniki z programów to jedno, a odsłuchy to inna sprawa. Finalna budowa to kolejne kilka miesięcy po zakończeniu zabawy z modelami 1:1. Zagra to u mnie pewnie za rok.

Zamówić można wszystko. Wybór konkretnego rozwiązania i przetwornika wymaga wielu testów praktycznych co pociąga za sobą konieczność zamawiania wielu głośników. Koszt takiej zabawy przekracza wartość całych kolumn. Czy nie lepiej spróbować czegoś na gotowych głośnikach i zadecydować w którym kierunku podążać. Określisz jaki typ brzmienia najbardziej pasuje do twojego zestawu i zlecisz wykonanie bliźniaczego ale większego drivera, o podobnej specyfice grania.

 

Nie ma możliwości wypożyczania driverów do testów. Na szczęście nie dotyczy to wszystkich bo zlecając pracę na modelach firmie głośnikowej można posłużyć się próbnie tym co mają na stanie. Ale i tak niektóre drivery trzeba wpierw kupić żeby posłuchać. A jeśli już kupować to jak słusznie zauważasz ze szkoły grania którą się zna i lubi. Dobrze gdy można z tej szkoły brzmienia zamówić driver o określonych parametrach, a okazuje się że można.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy juz bylo w tym temacie, ale moze lepiej postawic na ilosc, niz na wielkosc. Czyli kilka mniejszych subwooferow niz jeden duzy. 3-4 suby w klozecie, porzadna koncowka mocy z korekcja najnizszych czestotliwosci.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też taki wariant jest/był rozważany np 8x 8 cali na stronę, albo 6x 10 cali. Niestety jak twierdzą mądrzejsi ode mnie, jest to gorsza opcja niż np 2x 15 cali na stronę. Owszem, potrafi takie coś zejść do 20hz i w tej kwestii jest ok, podobnie jak dobra będzie łączna powierzchnia membran i możliwość przetoczenia dużej ilości powietrza ale kosztem większych wychyłów membran, większych zniekształceń i dzięki innemu rodzajowi pracy driverów, gdzie bardziej pracują górnymi zawieszeniami. Większe wychyły membran to też wolniejsza praca driverów. Temat jest konsultowany od ponad pół roku w gronie kilkunastu osób znających się na temacie budowy kolumn.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.