Skocz do zawartości
IGNORED

Lutowanie - podstawy


rogus

Rekomendowane odpowiedzi

>Jak używać kalafonii?

 

Rozpuszczasz kalafonię w denaturacie czy innym spirycie i w tej formie nanosisz na lutowane elementy np. watką.

Maczanie w kalafonii grota powoduje smród i bicie serca.

 

>Czy przegrzana cyna (zbyt długie 'manipulowanie' lutownicą) tworzy mniej trwałe albo gorsze

>połączenia?

 

W zasadzie nie, ale pokrywa się matową warstwą tlenków i gorzej się czepia.

Lepiej, żeby cyna lekko się błyskała.

 

>O czym świadczy, kiedy cyna układa się w kształt zaokrąglonej kropli, jakby kulki, zamiast się

>odrobinkę rozlać u podstawy?

 

To może być, ale nie musi, tzw. zimny lut: cyna przywarła do nóżki lutowanego elementu, ale nie do płytki PCB. Taką fuszerkę trzeba poprawić ;>

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki WSW,

 

W jakim stosunku rozpuszczać kalafonię w spirytusie?

 

Jeszcze dla jasności:

* Czy dobrze mi się wydaje, że kalafonia ma za zadanie oczyścić lutowanie powierzchnie i przez to umożliwić lepszy kontakt spoiwa z metalem?

* Dlaczego maczanie grota w kalafonii 'powoduje bicie serca' (smrodu jakoś nie zauważyłem)?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

_igod_, 13 Lis 2004, 17:31

 

>Wbrew pozorom lutownica transformatorowa jest bardzo wygodna i uniwersalna. Oczywiście pod

>warunkiem, że nie ma 100W :-)

 

 

A dlaczego nie? Półprzewodniki i scalaki z powodzeniem mozna lutować i stuwatową, byleby z wyczuciem, krótko oraz stosując bocznik cieplny (pinceta, krokodylek, szczypce).

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hiszpan, 3 Sty 2007, 15:58

 

>W jakim stosunku rozpuszczać kalafonię w spirytusie?

 

Wątpię czy ktoś to robi po aptekarsku. Gęstość będzie miała wpływ tylko na wygodę nanoszenia roztworu na lutowane elementy a jeśli rozpuszczalnika będzie za dużo to pod wpływem gorąca po prostu odparuje. Ja używam do nanoszenia starego, zjechanego śrubokrętu i mikstura ma akurat taką gęstość że kropla dobrze się trzyma spłaszczonej końcówki. Mniej więcej konsystencja miodu, dolać rozpuszczalnika (spirytus, denaturat, nitro, aceton - co kto lubi :)) w zalezności od potrzeb zawsze mozna (np. jeśli potrzebujesz powlec cieniutko druk).

 

>Jeszcze dla jasności:

>* Czy dobrze mi się wydaje, że kalafonia ma za zadanie oczyścić lutowanie powierzchnie i przez to

>umożliwić lepszy kontakt spoiwa z metalem?

 

Kalafonia pełni rolę topnika - ulatwia topienie lutu, zwiększa jego płynność, usuwa zanieczyszczenia, tlenki.

 

>* Dlaczego maczanie grota w kalafonii 'powoduje bicie serca' (smrodu jakoś nie zauważyłem)?

 

Może za mało maczałeś? :) Generalnie straszliwa dymówa się robi, zresztą to jest bardzo nieekonomiczne - połowa kalafonii zamienia się w żużel.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 3 lata później...

odświeżam wątek

 

Jak zrobić, aby płytka po jej polutowaniu, szczególnie elementami SMD, była śliczna i błyszcząca bez myjki?

To proste.

Należy kupić Izopropanol /np 1l/ i go używać :-) wraz ze szczoteczką do zębów i wodą !!!! i to kilka razy.

 

Krok 1 - polutować elementy SMD, a przynajmniej większość,

 

krok 2 - następnie wlać np 100ml -200ml Izopropanolu do miseczki , która w miarę pomieści płytkę podczas czyszczenia (wychodzi z tego wanienka ze stercząca płytką trzymaną w ręku),

 

Krok 3 - szczoteczką do zębów wyszorować dokładnie płytkę, szczególnie pomiędzy elementami,

 

Krok 4 - spłukać płytkę pod letnią bieżącą wodą,

 

krok 5 - wysuszyć suszarką, ale nie przekraczać temp chwilowej 300*C (jakby ktoś nie miał umiaru)

 

Krok 6 - lutować dalsze elementy i kolejno powtórzyć Kroki 3-5. tutaj jest zalecana większa ostrożność w szorowaniu i dokładność w suszeniu.

 

Krok 7 - zlać płyn z miseczki do zakręcanego słoika, będzie do wykorzystania następnym razem.

 

Napisałem, to bo widzę i wiem z praktyki, że nie dla wszystkich jest to oczywiste.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o płukanie płytki to polecam wodę destylowaną lub odmineralizowaną nie koniecznie ciepłą wtedy mamy pewność, że na płytce nie pozostają (białe) zacieki.

Zamiast izopropanolu można też użyć nitro lub acetonu, też dobrze zmywają topnik – jednak ten sposób polecam, gdy chcemy przykładowo umyć część płytki lub konkretny element ufajdany topnikiem, ponieważ te środki mogą zmyć napisy na niektórych elementach lub spowodować, że niektóre elementy zrobią się białe. Polecam mały pędzelek, lub patyczki kosmetyczne.

Stosując wszystkie tego typu środki pamiętajmy, aby pomieszczenie było przewiewne lub wentylowane. Dobrze jest też stosować rękawice ochronne, gdy mamy do umycia większą ilość pcb.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 1 miesiąc temu...

Skoro wątek jest o podstawach lutowania, to pozwolę sobie go odświeżyć.

Od razu zaznaczam, że nie mam żadnego doświadczenia w lutowaniu, ale lutownicy się nie boję, albo raczej, chcę przestać się bać.

Mam lutownicę transformatorową 100W, którą próbowałem polutować kilka kabelków. Natrafiłem jednak na następujące problemy:

1) po obejrzeniu filmików na YT próbowałem nanieść cynę na końcówkę lutownicy, ale niestety zupełnie się to nie udawało. Cyna spływała po prostu i nie trzymała się na końcówce. Zniechęciłem się, ale zastanawiam się, czy przyczyną nie jest fakt, że wszystkie filmiki traktowały o lutownicach 'ołówkowych' (nie wiem jak to się fachowo nazywa), tzn. zakończonych szpicem, natomiast ja posiadam lutownicę, której grot ma kształt łuku o dość szerokiej powierzchni styku. Czy wobec tego jest to dobra lutownica do wykonania podstawowych połączeń i lutów, czy należy zakupić porządną stację lutowniczą, np. taką jak w linku

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) ???

 

2) mimo 100W, gdy próbowałem nagrzewać nie cynę, ale kabelki czy miejsce łączenia, tak by cyna na nie spłynęła, często się to po prostu nie udawało. Nie wiem, czy dobrze stosowałem pastę lutowniczą (maczałem grot przed każdym lutowaniem), czy cyna była źle dobrana (60/40, bezołowiowa - może to była przyczyna, bo słyszałem, że bezołowiowa jest trudniejsza w stossowaniu), czy co innego robiłem źle.

 

Prosiłbym Was o porady i niewyśmiewanie - wiem, że niektórzy z Was obudzeni w środku nocy na ciężkim kacu polutowali by podzespoły na miniaturowej płytce, i to między jednym ziewnięciem a drugim, ale dla mnie podstawowe polutowanie kabli to w tej chwili wyzwanie (no dobra, przesadzam).

 

Jeśli można też to prosiłbym o podpowiedź:

a) jak lutować kable do glośników, by ich nie uszkodzić? Czy poprzez nadmierne nagrzanie styku można uszkodzić głośnik?

b) jakieś porady ad lutowania diód led do cienkiego kabla - jak to najlepiej robić? Chcę zrobić sobie sznur z niebieskimi ledami, ale lutowanie tych diód to jakaś masakra... Może zakup odpowiedniej lutownicy tu pomoże...?

 

Z góry dzięki za pomoc i wyrozumiałość dla żółtodzioba.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Powrót po dłuższej przerwie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja pierdziele tyle wpisów o lutowaniu :0

A wiec kable i inne duperele lutuj sobie spokojnie tą transformatorówką,nic się nie bój głośnik się nie uszkodzi od nagrzania kabla,ale do ogulnego lutowania i własnej wygody polecam tą tutownicę kolbową co podałeś w linku,owiele łatwiej będzie ci się nauczyć lutować mniejsze elementy jak tym bydlakiem transformatorowym.

 

100w to sporo i dlatego cięzko cyna się lepi bo nie masz jeszcze wprawy ,

 

Podstawa tego aby cyna ci nie spływała to KALAFONIA! nie żaden topnik czy jakieś inne pierdoły topniki to są do smd a do kabli miedzianych jest najlepsza zwykła kalafonia,aby ci się dobrze lutowało kabelki namaczaj ile wlezie końcówki lutowanych kabli w kalafonii dość mocno,nadmiar i tak wyparuje potem staraj się pobielać cyną,dotykając jednocześnie cyną do kabelka i podgrzewając ją szybko tym transformersem:) nie ma bata żeby ci cyna się nie przylepiła, a cyna spływa ci dlatego że poprostu cały czas trzymasz przycisk lutownicy i prujesz przenieść to co nałorzysz na grot na kabelek,ale tak to zawzze ci spłynie,postaraj się robić jak ci napisałem.

 

Wiem co mówię bo lutuję już od 8smego roku życia:) wszystko co się da a zaczynałem od lutowania reozgrzanym pogrzebaczem i też się dało :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

do diód to nawet nie podchódz z tym transformersem bo spierniczysz sobie tylko ch obudowy i potopisz,wykosztuj się i kup tą małą kolbę napewno ułatwi ci to życię i zaoszczędzi nerwów.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kuty dzięki za porady. Tak mi się wydawało, że ta lutownica transformatorowa jednak nie jest idealnym rozwiązaniem. Kupię tą z linka i będę próbował dalej.

Aha - i dzięki, że powstrzymałeś się od komentarzy nt. tego jaka to banalna czynność - wiem, mam świadomość, że to bułka z masłem dla niektórych, ale wszystkiego trzeba się nauczyć ;-)

 

Pozdrawiam.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Powrót po dłuższej przerwie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spawanie to też banalna czynnośc dla tych co robią to od lat, a jednak dobry spawacz potrafi zarobić naprawde spore pieniądze a takich dobrych jest mało! to samo z lutowaniem,każdemu się wydaje że potrafi ale nie wszyscy wszystko polutują bez uszkodzeń,wystarczy dać bezołowiową cynę i elementy smd i problem zaczyna się nawet dla tych co myślą że umieją lutować:)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

romekjagoda,

 

Lutownica z podanego linku w porównaniu do transformatorowej będzie jak bajka. Czasy lutownic transformatorowych dawno się kończyły i najlepsze co możesz z nią zrobić, to wyrzucić.

 

Lutując kable ogólnie mówiąc staraj się nagrzewać grotem kabel, a cyną dotykać nie do grota, ale właśnie do kabla. Najłatwiej rozpocząć jest kładąc niewielką (!) kroplę cyny na grot, tą kropelką dotykając kabla, a gdy kabel "napije się" tej cyny, czyli cyna wsiąknie pomiędzy druciki, to oznacza, że temperatura kabla jest wystarczająca do przytknięcia cyny do kabla. Lutując kable powinieneć widzieć, jak cyna wpływa pomiędzy druciki i wypełnia wolną przestrzeń. W ten sposób lut będzie pewny i mocny. Kable najlepiej "piją" cynę od frontu, czyli płaszczyzny obcięcia.

 

Grot przed każdym lutowaniem powinien być czysty i lśniący. Do oczyszczania służy gąbka, którą się zwilża wodą lub głębek metalowych wiórów. Czarne śmieci, które się gromadzą co chwlia, to głównie pozostałości przesmażonej kalafonii, trzeba to usuwać, nawet kilka razy na minutę.

 

Do lutowania grubych kabli głośnikowych możesz zwiększyć gałką temperaturę. Wtedy końcówka będzie się szybciej nagrzewać. Stosuj zwykłą cynę ołowiową Sn60Pb40 z topnikiem. Dobre produkty robi nasz krajowy Cynel.

 

Do przytrzymywania drobnych elementów i kabelków przydaje się chwytak zwany "trzecia ręka", poszukaj na Allegro, jest tego pełno.

 

Powodzenia!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lutownica transformatorowa, to jedna z lepszych lutownic, ale jej obsługa jest najbardziej skomplikowana. Aby móc nią ładnie lutować, trzeba kilkuletniej praktyki. Osobiście nie wyobrażam sobie lutowania sporych elementów, w niekiedy dwuwarstwowych płytkach, z metalizacją i wylewkami, lutownica grzałkową. Ale jak to zawsze bywa są lepsze i gorsze. Najlepsze to lutownice firmy lutola na drut miedzianu jako grot. Jeżeli masz taką z wyprowadzeniami w kształcie rury do której wkłada się specjalne, błyszczące groty, to masz syf, a nie lutownice. Tego grota nie wolno przegrzać, bo jest do wyrzucenia i cyna się ponownie nie złapie.

Lutownica z linku to także nic specjalnego, bo nie ma stabilizacji temperatury. Do lutowania kabli może być, ale do SMD to nie koniecznie. Trzeba też sprawdzić dostępność grotów o interesującym nasz kształcie. Osobiście mogę polecić Aoyue 936, ale do lutowania grubych przewodów to raczej transformatorówka.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na początek niech sobie kupi tą co podał w linku i będzie zadowolony,potem może szaleć nawet i ze stacjami na podczerwień za kilka tysięcy :)

ja tam mam wysłużoną PT803 i śmiga zarówno smd po kolbie jak i hot air,cena 200zł dodatkowo praktyka w regulacji analogowej temperatury oraz wydmuchu,pare telefonów ubiłem:) ale wiedza wymaga poświęceń.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli lutownica transformatorowa to :

 

zdj. 1 - przykład , czego nie kupować

 

zdj. 2 i 3 - OK ( polska Lutola )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-17951-100003996 1274093856_thumb.jpg

post-17951-100003997 1274093856_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, dzięki za odzew. I porady. Trochę podtrzymaliście mnie na duchu, bo wczoraj już normalnie zwątpiłem, czy mam takie drewniane ręce, że nawet kabelków nie mogę porządnie polutować... Pisaliście o grocie - u mnie jest właśnie taki wkręcany, i być może faktycznie się przegrzał i dlatego w ogóle nie łapie cyny. Nic - idę na zakupy - może to uratuje moją męską dumę i zachowam twarz przed żoną, która z politowaniem patrzyła wczoraj na moje próby i słuchała przekleństw ;-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Powrót po dłuższej przerwie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niewiem co wy chcecie od transformatorówki.

Ja lutuje transfo od ponad 10 lat (kolbowa lepsza do smd - lepiej się operuje) i nie widze problemu w lutowaniu smd.

Ostatnim razem wymieniałem (hot air się zepsuł) układ w marantzie - OBUDOWA TSOOP48 , anijednej ścieszki nie uwaliłem (podstawa kalafonia w postaci żelu taśemka do odsysania cyny no i oczywiście doświadczenie - TRENING CZYNI MISTRZA!!!)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Transformatorówka jest dobra, bo uniwersalna.

Nadaje się szczególnie do prac serwisowych o szerokim zakresie potrzebnej mocy grzewczej.

Jednak wymaga manualnego sterowania temperaturą metodą "ręcznego PWM" a to faktycznie wymaga lat praktyki, którą najlepiej zacząć od wylutowywania kilogramów płytek:)

Nie mniej stacje lutownicze ze stabilizacją temperatury zwłaszcza, zapewniają lepszą powtarzalność a co za tym idzie długowieczność i niezawodność sprzętu przez nas polutowanego.

Dotyczy to szczególnie projektów typu Ahajowe pre itp.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Metoda na lutowanie transformatorową lutownicą ze zwykłym grotem na układu np. DIR9001. Rozstaw łapek 0,65mm. Ścieżki pokryte lakierem spirytusowym z kalafonią. Następnie pobielamy samym praktycznie grotem pola lutownicze, na grocie zawsze zostaje trochę cyny. Potem jeszcze raz lakier z kalafonią, centrujemy scalaczek i czekamy aż wyschnie i się przyklei. Potem dokładnie wycieramy grot z resztek cyny i wystarczy tylko dociskać łapki grotem z góry. Oczywiście z odpowiednim wyczuciem czasu, poniżej sekundy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ci z Was, którzy mają doświadczenie polutują nawet rozgrzanym pogrzebaczem. Szanuję Wasze doświadczenie i umiejętności, ale jako początkujący szukam najłatwiejszych rozwiązań, i chyba nie ma w tym nic złego..? Z posiadaną lutownicą transformatorową coś musiało być nie tak, bo po prostu cyna ani chu chu nie trzyma się grotu. Jeśli stacja lutownicza z odpowiednim grotem pomoże mi w łatwiejszym lutowaniu, to super. Jak nie, to zwrócę się o wydanie legitymacji osoby niepełnosprawnej ;-)

W weekend będe mógł przetestować nową zabawkę i dowiem się, czy jestem noga ja, czy lutownica była do bani.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Powrót po dłuższej przerwie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja raz lutowałem gwoździem-rozgrzanym nad kuchenką gazową bo nie zabrałem lutownicy i się udało. Na co dzień używam transformatorowej 45/75 W i przy dobrze wyprofilowanym grocie z smd (tym większym) można sobie poradzić.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do mnie dotarła już nowa lutownica z nastawem temperatury + kalafonia i lutuje się jak złoto. Może jest tak, że złej baletnicy to i majtki przeszkadzają, ale ja do transformatorowej już nie wracam. Teraz wszystkie połączenia są idealne, lśniące, bez zimnych lutów. I wszystko wychodzi. Także nie jestem debilem - potrafię lutować!!!! ;-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Powrót po dłuższej przerwie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 2 miesiące temu...

Mam pytanie, kupiłem sobie rozlutownicę z nastawem temperatury, chciałbym się dowiedzieć w jakiej temperaturze powinno się rozgrzać lut, by bez problemu można go było usunąć nie uszkadzając elementów i samej płytki?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

TA-E80ES | TA-N55ES MKIII | SS-G3 | CDP-X77ES | TC-K730ES | TC-K990ES | TC-765 | DTC-60ES | PCM-501ES | ST-S770ES | DENON DP-47F + AT AT33EV MC | JVC BR-7000ERA | PIONEER CT-9R

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kw, 22 Maj 2010, 14:25

 

>Ja raz lutowałem gwoździem-rozgrzanym nad kuchenką gazową bo nie zabrałem lutownicy i się udało. Na

>co dzień używam transformatorowej 45/75 W i przy dobrze wyprofilowanym grocie z smd (tym większym)

>można sobie poradzić.

 

Ja podobnie, całe życie lutuje LT 45/75 i przy odpowiednim grocie można nią bez problemu lutować niemal wszystko, łącznie z SMD (poza mikro oczywiście). Siła przyzwyczajenia robi swoje. Trzeba jednak uczciwie powiedzieć, że do cyny bezołowiowej lepiej mieć stację i kontrolę temp. grotu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cyna bezolowiowa to wredne gówno i przy zdejmowaniu układów bga bez prehartera ani rusz,można uszkodzic układ,co przy bezołowiówce zdaza się bardzo często ten kto wymyślił cynę bezołowiową był debilem:) tyle lat co ludzie lutowali jakoś nie umarli od tego na raka:)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.