Skocz do zawartości
IGNORED

Klasa A vs AB


suhy

Rekomendowane odpowiedzi

Sprawność to stosunek mocy oddawanej do mocy traconej, zaś tzw. "wydajność" jest określeniem nie do końca jasnym, zwykle "ałdiofile" określają nim wzmacniacze z przewymiarowanym zasilaniem ale ze sprawnością ma to tyle wspólnego co konik polny z konikiem-kucykiem.

 

 

"...Ale ze sprawnością ma to tyle wspólnego co konik polny z konikiem-kucykiem..." lub z konikiem Garbuskiem bujanym na biegunach. Ale tak na zupełnie poważnie to jestem pod wrażeniem, nareszcie pojawił się choć jeden forumowicz, który ma pojęcie i wie o czym pisze, mam na myśli oczywiście Ciebie Kolego opteron. Nie poddawaj się ciśnieniu audiofilów i wszelkiej maści niedouków, ja zaś ze swej strony postaram się Cię wspierać bo jesteś tu jak ten grzybek w barszczu i wsparcie Ci się należy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

trouvère - czyt. truwer : średniowieczny artysta (poeta, muzyk, ballady, ronda, virelai, śpiewogra)

Truwerzy tak jak i lampy elektronowe to relikty przeszłości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do rozmiarów trafa. Przysiadanie napięcia pod obciążeniem nie powinno umożliwić oddania większego prądu? Przynajmniej impulsów dużego prądu, się zastanawiam.

 

Co do pierwszego postu, niektóre końcówki lampowe miękko wpadające w saturację, aplikujące przez to kompresję mogą coś dodatkowo wydobywać z nagrań. Jeszcze jak dodać podbicie basu i wysokich przez sterowanie zbliżone do prądowego, to brzmienie powinno być całkiem miłe na niskich poziomach głośności.

 

Jednak wolę neutralne granie, z konieczności raczej suche na niskich poziomach głośności. Nawet głośno nie zawsze powinno być gładko, tylko czasem jak w przypadku Siri's Killer Note na stronce Troelsa.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak już tak opluwasz to wskaz proszę tutaj tych audiofil i niedouków.

 

Co nazywasz opluwaniem ? Krytykę ? Prostowanie błędnych poglądów i wskazywanie na najpoważniejsze braki w wiedzy ? To jest Twoim zdaniem opluwanie ? Coś Ci się bardzo pomyliło w ocenie sytuacji.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

trouvère - czyt. truwer : średniowieczny artysta (poeta, muzyk, ballady, ronda, virelai, śpiewogra)

Truwerzy tak jak i lampy elektronowe to relikty przeszłości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak napisał kolega wyzej, Przy cichym graniu klasa AB i tak gra w klasie A wiec kwestia w jaki psosób to zmienisz. Nie wiem czy bedzie zdecydowanie lepiej.

Może po prostu trzeba pomyśleć o innej marce?

Mimo iż osobiście bardzo lubię produkty MF.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja piszę, że projektanci wzmacniaczy w klasie A zwykle dają większe trafo niż trzeba i że nie będzie problemów z wydajnością prądową zwłaszcza przy niskich impedancjach, a kolega piszę o sprawności, a to zupełnie inny temat.

 

Tylko że w takim przypadku mówimy o źle dobranym zasilaczu we wzmacniaczu klasy AB a nie wyższości wzmacniacza klasy A jako takim (tym bardziej porównując wady i zalety samych klas).

Osobiście nie znam żadnego wzmacniacza pracującego w czystej klasie A który by mi podszedł w całości (Passy, Krelle, Musicale, lampowe tetrody w układzie SE itd. itp.) Poprawnie zaprojektowany wzmacniacz AB będzie zwykle grał lepiej niż czysta klasa A, będzie miał lepszą wydajność prądową, lepszą sprawność, nie mówiąc już o klasie H (to takie ulepszenie klasy AB + regulowany zasilacz).

 

A mnie cały czas chodzi o to, że we wzmacniaczach w klasie AB producenci lubią dawać słabe tranzystory mocy i że przy niskich impedancjach mogą już się włączać zabezpieczenia.

Nie mogę się z Tobą zgodzić, tym bardziej że powinniśmy (albo nawet musimy) porównywać wzmacniacze z podobnej półki cenowej.

Luknij sobie do KAV300i, KAV500i, ACCUPHASE E-470, ASR Emitter-a czy tam masz "kiepskie" tranzystory? Przecież to wzmacniacze klasy AB!!!

 

Z mojej strony to wszystko.

 

Dla dobra wątku...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jeżeli coś jest głupie ale działa, to nie jest głupie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko że w takim przypadku mówimy o źle dobranym zasilaczu we wzmacniaczu klasy AB a nie wyższości wzmacniacza klasy A jako takim (tym bardziej porównując wady i zalety samych klas).

O to, to :)

ja własnie cały czas sugeruje, że sporo wzmacniaczy AB dostępnych na rynku ma właśnie źle dobrany zasilacz.Czytaj oszczędny zasilacz.

Inwestując w klasę A przynajmniej tych problemów unikniemy.

 

Osobiście nie znam żadnego wzmacniacza pracującego w czystej klasie A który by mi podszedł w całości (Passy, Krelle, Musicale, lampowe tetrody w układzie SE itd. itp.) Poprawnie zaprojektowany wzmacniacz AB będzie zwykle grał lepiej niż czysta klasa A, będzie miał lepszą wydajność prądową, lepszą sprawność, nie mówiąc już o klasie H (to takie ulepszenie klasy AB + regulowany zasilacz).

Mnie interesuje brzmienie. Klasa A brzmi po prostu lepiej. Moje doświadczenia to tylko Passy, które sam popełniłem. Klasa sama w sobie.

Jedyna ich wada to chyba to, że się grzeją (przykro zapomnieć wyłączyć) i to, że są drogie. Trudno zrobić je tanio.

 

Nie mogę się z Tobą zgodzić, tym bardziej że powinniśmy (albo nawet musimy) porównywać wzmacniacze z podobnej półki cenowej.

Moim zdaniem nie można porównywać klasy AB i A trzymając się tej samej póki cenowej, bo do niczego nie dojdziemy.

Klasa A z definicji jest droższa. Radiatory, trafo, elektrolity... to wszytko kosztuje i nie da się tego tanio wyprodukować.

Klasa A to inna klasa cenowa z definicji.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Monitor Audio RX8, RX Center, Silver 1; DAC : 8-ch DIYINHK ES9016, XMOS Multichannel; Power AMP : 6-ch TPA3255

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cza pracującego w czystej klasie A który by mi podszedł w całości (Passy, Krelle, Musicale, lampowe tetrody w układzie SE itd. itp.) Poprawnie zaprojektowany wzmacniacz AB będzie zwykle grał lepiej niż czysta klasa A, będzie miał lepszą wydajność prądową, lepszą sprawność, nie mówiąc już o klasie H (to takie ulepszenie klasy AB + regulowany zasilacz).

 

A ja mam całkiem inne spostrzeżenia. Wolę czystą klasę A i to w se. Jak lampa to tylko trioda. Każdy lubi inaczej....

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Zero krzemu w torze, to grać nie może ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opteron,

czy mogę prosić o wytłumaczenie dlaczego mój obecny wzmacniacz o mocy 2x100W / 8 Ohm w klasie A radzi sobie lepiej z wysterowanie głośników niż poprzedni Creek Destiny 2x100W? I chodzi o cichy odsłuch wieczorem, kiedy zapotrzebowanie na moc jest niska (np. 5W). ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co ja wróżka? Przemierz ja porządnie to się sam dowiesz. Na pewno nie dlatego że pracuje w klasie A

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jeżeli coś jest głupie ale działa, to nie jest głupie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ależ proszę bardzo.

Na podstawie informacji jakie udzieliłeś odnośnie posiadanych przez siebie wzmacniaczy to i tak uważam że bardzo się rozpisałem.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jeżeli coś jest głupie ale działa, to nie jest głupie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem elektronikiem, sprzęty po prostu odsłuchuję i albo mi się podoba lub nie. Klasa A wzmacniaczy zawsze wykazywała pewne cechy, które zauważyłem.

Moja wcześniejsza opinia w tym wątku bazuje na moich spostrzeżeniach. Wykazano mi i niektórym Kolegom brak wiedzy. No dobrze, czy nie byłoby miło podzielić się wiedzą i Nas "wyprostować" ? Zadałem pytanie, która wydaje mi się, że zawierało wystarczającą ilość danych. Jeśli robimy niezbyt głośne odsłuchy to pewne wzmacniacze lepiej sobie radzą z basem (odsłuch na tych samych głośnikach). Czyżby różnice w transformatorach? No ale z drugiej strony, jeśli mówimy o mocy niech będzie nawet 20W w momencie pojawienia się basu podczas odsłuchu, to przecież teoretycznie w obu wzmacniaczach jest jeszcze wystarczający zapas tej mocy (jeden ma trafo np. 500VA, drugi 1200VA). Jak to zrozumieć?

Swoją drogą podzielam opinie, że klasa A brzmi ciekawie, ma swoją barwę, małe zniekształcenia i ma swoich zwolenników lub przeciwników.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzi właśnie o różnice w zasilaczach. W tanich wzmacniaczach klasy AB producenci lubią oszczędzać, zaś w klasie A już nie ma takich możliwości, bo jeśli wstawią mało elektrolitów do wzmacniacz będzie brumiał i nikt go nie kupi :)

W klasie AB płynie mały prąd spoczynkowy, ok 100 mA, przy cichym słuchaniu powiedzmy na poziomie 1W (choć tak naprawdę to może to być już głośne słuchanie) prąd pobierany przez wzmacniacz jest poniżej 1A. Przy nagłym zapotrzebowaniu na prąd, powiedzmy przy pojawieniu się sekwencji basów napięcie na zasilaczu spada. Nie na transformatorze, ale na mostku prostowniczym. Ta różnica w spadku napięcia może dochodzić nawet do 1-1.5V. Kondensatory zwykle dają odpór tym problemem, jeśli jest ich odpowiednio dużo. Ale jak wspominałem, producenci oszczędzają.

A klasie A nie ma tych problemów. Prąd spoczynkowy to zwykle powyżej1 A, każda zmiana poboru prądu na większy nie skutkuje już spadkiem napięcia na mostku (patrz ch-tyka diody) Zresztą wzmacniacze w klasie w układzie SE i tak mają stały pobór prądu bez względu na użyteczną moc oddawaną przez wzmacniacz.

Być może wyżej opisane zjawisko może nie mieć znaczenia… Nie upieram się. Ale ja też zauważyłem, że wzmacniacze w Klasie A lepiej zachowują się na poziomie tego 1 W. Jest pewien dynamizm, energia, ciśnienie…

Pisano wyżej, że konstrukcyjnie miedzy klasą A i AB nie ma różnicy. Z tym trudno się zgodzić, bo we wzmacniaczach w klasie A całkowicie można zrezygnować z ujemnego sprzężenia zwrotnego. W klasie AB jest to trudniejsze i w zasadzie niemożliwe. To ma wpływ na brzmienie.

Ma ostatnio mam u siebie Audiolaba 8200A który przy 4 ohmach ma 110W i FirstWatt M2 w klasie A, który ma ledwie 40W… i w dynamizmie i energii kasuje tego pierwszego pod każdym względem, czyli przy cichym słuchaniu, ale też i przy głośnym, przy okazji oferując więcej szczegółów, przejrzystość i większą scenę. Audiolab odpada w każdej sytuacji. Możliwe, że nie ma to nic wspólnego z klasą wzmacniacza, ale problem w tym, że ja nie znalazłem wzmacniacza w klasie AB, który mógłby mi zaoferować podobne wrażenia.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Monitor Audio RX8, RX Center, Silver 1; DAC : 8-ch DIYINHK ES9016, XMOS Multichannel; Power AMP : 6-ch TPA3255

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja własnie cały czas sugeruje, że sporo wzmacniaczy AB dostępnych na rynku ma właśnie źle dobrany zasilacz.Czytaj oszczędny zasilacz.

 

Przepraszam, nie zauważyłem wcześniej Twojego wpisu.

Jeżeli bierzemy pod uwagę poprawnie zbudowane wzmacniacze to zasilacz jest taki jaki ma być. Pomijam marketową papkę typu denon, marantz, sony itp.

 

Moim zdaniem nie można porównywać klasy AB i A trzymając się tej samej póki cenowej, bo do niczego nie dojdziemy.

Klasa A z definicji jest droższa. Radiatory, trafo, elektrolity... to wszytko kosztuje i nie da się tego tanio wyprodukować.

Klasa A to inna klasa cenowa z definicji.

 

Porównując zupełnie inne wzmacniacze, tym bardziej z innego przedziału cenowego nie porównujemy klas tylko zupełnie inne urządzenia i to właśnie do niczego nie prowadzi. Wątek zdaje się miał na celu porównanie klas pracy wzmacniaczy.

Stawiając obok siebie A i AB (albo najlepiej ten sam wzmacniacz który gra w A a potem w AB) z tej samej półki cenowej klasa A jest po prostu słabsza i wymaga staranniej dobranych - łatwiejszych kolumn. Znowu odniosę się do wzmacniaczy z pstryczkami A/AB, widać samemu w ciągu kilku chwil można poznać wady i zalety każdej.

 

W tanich wzmacniaczach klasy AB producenci lubią oszczędzać, zaś w klasie A już nie ma takich możliwości, bo jeśli wstawią mało elektrolitów do wzmacniacz będzie brumiał i nikt go nie kupi :)

 

Porównywanie tanich wzmacniaczy klasy AB do drogich konstrukcji klasy A i wyciąganie na tej podstawie wniosków dotyczących cech charakterystycznych danej klasy jest błędne z samego założenia. To jest takie udowadnianie że drogie ferrari jest lepsze od taniego fiata.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jeżeli coś jest głupie ale działa, to nie jest głupie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki serdeczne Panowie za konkretne wypowiedzi. Suma summarum z tego co piszecie, ważny jest transformator (reszta również). Swoją drogą ciekawe, że dba się o klasę A a o inne klasy niezupełnie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość BOBSAPP

(Konto usunięte)

Dzięki serdeczne Panowie za konkretne wypowiedzi. Suma summarum z tego co piszecie, ważny jest transformator (reszta również). Swoją drogą ciekawe, że dba się o klasę A a o inne klasy niezupełnie.

 

Transformator do klasy A jest łatwiejszy do policzenia gdyż pracuje pod stałym obciążeniem a w klasie AB mamy zmienność jego obciążania .

Wiele wzmacniaczy w klasie AB - ma transformator " na styk " lub za słaby .FINANSE Panie .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są McIntosche w klasie AB i grają lepiej niż inne w klasie A:) Rozumiem, że to kwestia uczciwości firm i tego jak się przyłożyli do projektu i nie oszczędzali.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość BOBSAPP

(Konto usunięte)

Są McIntosche w klasie AB i grają lepiej niż inne w klasie A:) Rozumiem, że to kwestia uczciwości firm i tego jak się przyłożyli do projektu i nie oszczędzali.

 

Zgadza się.

 

Poza tym McIntosch bazuje na klasie AB - musiał to dopracować / troszkę kosztuje niestety.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem elektronikiem, sprzęty po prostu odsłuchuję i albo mi się podoba lub nie. Klasa A wzmacniaczy zawsze wykazywała pewne cechy, które zauważyłem.

Moja wcześniejsza opinia w tym wątku bazuje na moich spostrzeżeniach. Wykazano mi i niektórym Kolegom brak wiedzy. No dobrze, czy nie byłoby miło podzielić się wiedzą i Nas "wyprostować" ? Zadałem pytanie, która wydaje mi się, że zawierało wystarczającą ilość danych. Jeśli robimy niezbyt głośne odsłuchy to pewne wzmacniacze lepiej sobie radzą z basem (odsłuch na tych samych głośnikach). Czyżby różnice w transformatorach? No ale z drugiej strony, jeśli mówimy o mocy niech będzie nawet 20W w momencie pojawienia się basu podczas odsłuchu, to przecież teoretycznie w obu wzmacniaczach jest jeszcze wystarczający zapas tej mocy (jeden ma trafo np. 500VA, drugi 1200VA). Jak to zrozumieć?

Swoją drogą podzielam opinie, że klasa A brzmi ciekawie, ma swoją barwę, małe zniekształcenia i ma swoich zwolenników lub przeciwników.

 

"Nie jestem elektronikiem, sprzęty po prostu odsłuchuję i albo mi się podoba lub nie." - I tak właśnie powinno się traktować z punktu widzenia użytkownika nie elektronika to hobby, bez forsowania swoich opinii na tematy techniczne, które co do zgodności z rzeczywistością budzą poważne zastrzeżenia.

"Wykazano mi i niektórym Kolegom brak wiedzy. No dobrze, czy nie byłoby miło podzielić się wiedzą i Nas "wyprostować" ?" - Może byłoby i miło tylko bierz pod uwagę, że o ile Ty deklarujesz chęć przyswojenia elementarnej bodaj wiedzy to jednak pozostali ani myślą nawet o tym by przyjąć do wiadomości, że ich domysły nie mają uzasadnienia w technice a fakt, że ktoś, ktokolwiek by to nie był, będzie ich pouczał na otwartym forum i wykazywał brak wiedzy stanowi poważną ujmę na honorze i powoduje natychmiastową reakcję w postaci typowego trollingu. Poza tym wiedz, że niewinne i proste z pozoru pytania wymagają dość szerokiego arsenału środków (dydaktycznych i zdolności pedagogicznych) by na nie odpowiedzieć nie komplikując przy tym istoty sprawy. Komu by się chciało tak mocno angażować ?

"Jeśli robimy niezbyt głośne odsłuchy to pewne wzmacniacze lepiej sobie radzą z basem (odsłuch na tych samych głośnikach). Czyżby różnice w transformatorach? No ale z drugiej strony, jeśli mówimy o mocy niech będzie nawet 20W w momencie pojawienia się basu podczas odsłuchu, to przecież teoretycznie w obu wzmacniaczach jest jeszcze wystarczający zapas tej mocy (jeden ma trafo np. 500VA, drugi 1200VA). Jak to zrozumieć?" - I to jest właśnie przykład pytań (zagadnień) na które wbrew pozorom nie jest łatwo odpowiedzieć. Piszesz "...jeśli mówimy o mocy niech to będzie nawet 20W..." zakładając, że jest to niewielka moc dostarczana do głośników i tu już niestety Twój pierwszy błąd w rozumowaniu bo 20W na kanał (40W w sumie) to jest bardzo duża moc i w warunkach rzeczywistego pokoju gdzie słuchasz muzyki, powiedzmy 20m2, nie był byś w stanie wytrzymać dłużej niż kilka minut. Natomiast tzw ciche słuchanie oznacza ni mniej ni więcej jak poziom mocy dostarczanej do głośników rzędu 100 no powiedzmy 250 mW w szczycie (mW to są tysięczne części wata !) i to jest właśnie poziom mocy który jest akceptowalny na dłuższą metę do komfortowego słuchania muzyki. Niewiarygodne, prawda ? Ale taka jest właśnie rzeczywistość i to jest z mojej strony lekcja numer jeden, należy odróżniać realia od fantazji.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

trouvère - czyt. truwer : średniowieczny artysta (poeta, muzyk, ballady, ronda, virelai, śpiewogra)

Truwerzy tak jak i lampy elektronowe to relikty przeszłości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trouvere,

jako, że się nie znamy, to pragnę nadmienić, że u mnie z intelektem jest nad wyraz dobrze:) W związku z czym jak najbardziej rozumiem co mi zostało wytłumaczone w zakresie wzmacniaczy / transformatorów itp. - dzięki:)

Tak się składa, że mam głośniki o skuteczności 85dB/1W/1m w związku z czym moc rzędu 20W (to był tylko przykład) w określonym momencie pojawienia się basu (jakby nie patrzeć związane z niską impedancję głośników w tym zakresie) nie wydaje się wartością nad wyraz dużą - to prawda jak piszesz, będzie już głośno. Też tak się składa, że bywam u Kolegi, który posiada monobloki McIntoscha (600W na kanał) i tam na podstawie wskaźników wychyłowym (nie jest to sprzęt pomiarowy ale umożliwia orientację) widać wyraźnie, że przy cichym słuchaniu moc to ok. 0,5 W (tak jak piszesz) ale już jak pojawi się bas to od razu 10-20 W. Jak słuchamy głośnieje to przy basie zaraz 200-400 W. Sporadycznie dochodziliśmy do max 600W ale to już był koncert w domu. Kolega jednak ma nieco efektywniejsze głośniki 90dB/1W/1m. Nota bene nie od parady mówi się o "mocy pierwszego Watta" czyli o najczęstszym użyciu tego zakresu.

Tak czy inaczej fajnie, jeśli można pogłębić lub ukierunkować swoją wiedzę:) Dzięki:)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli robimy niezbyt głośne odsłuchy to pewne wzmacniacze lepiej sobie radzą z basem (odsłuch na tych samych głośnikach). Czyżby różnice w transformatorach?

 

Istotne może być jak wzmacniacz ma zrealizowane usuwanie składowej stałej. Pozornie niewinne odcięcie odznaczające się spadkiem -3 dB przy 20 Hz, robi jednak dużą różnicę jeśli kolumny potrafią schodzić nisko. Da się to odczuć szczególnie przy cichym słuchaniu.

Kiedy podłączyłem wzmacniacze nie mające jeszcze mierzalnego spadku przy 20 Hz, to musiałem poprawić zwrotnicę dla najniższej gałęzi.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O ile 30Hz przy -3dB nie jest ciężko uzyskać w podłogówkach, to już niżej każdy 1Hz jest ciężko. A dodatkowo każdy Hz niżej w dobrej jakości duuuużo kosztuje. W wielu przypadkach nie powinno być wpływu na wzmacniacz (?). Ciekawa uwaga.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jako, że się nie znamy, to pragnę nadmienić, że u mnie z intelektem jest nad wyraz dobrze:) W związku z czym jak najbardziej rozumiem co mi zostało wytłumaczone w zakresie wzmacniaczy / transformatorów itp. - dzięki:)

 

To czy "...nad wyraz dobrze..." to zaraz się okaże.

 

Też tak się składa, że bywam u Kolegi, który posiada monobloki McIntoscha (600W na kanał) i tam na podstawie wskaźników wychyłowym (nie jest to sprzęt pomiarowy ale umożliwia orientację) widać wyraźnie, że przy cichym słuchaniu moc to ok. 0,5 W (tak jak piszesz) ale już jak pojawi się bas to od razu 10-20 W. Jak słuchamy głośnieje to przy basie zaraz 200-400 W. Sporadycznie dochodziliśmy do max 600W ale to już był koncert w domu. Kolega jednak ma nieco efektywniejsze głośniki 90dB/1W/1m.

 

Tak dla ścisłości w temacie, efektywność kolegi głośników wskazuje, że przy mocy dostarczonej do głośników 2 x 1W otrzymamy 93 dB SPL (Sound Pressure Level) co jest średnim poziomem głośności koncertu w filharmonii. Natomiast gdy piszesz, że "...sporadycznie dochodziliśmy do max 600W ale to już był koncert w domu..." to używając pogardzanej matematyki i wyszydzanej tu techniki ciśnie się na myśl nieodparty wniosek, że osiągaliście poziom 128 dB SPL co oznacza, że przekraczaliście poziom bólu o 8 dB następstwem czego powinieneś być ogłuszony (co manifestuje się głębokim ubytkiem słuchu, tzw wata w uszach) na przeciąg od kilku godzin do kilku dni. Wybacz zatem ale nie mogę się zgodzić z Twoim zdaniem odnośnie opinii, że u Ciebie z intelektem jest nad wyraz dobrze. Ktoś kto świadomie robi sobie krzywdę ma problem ze swoim intelektem z całą pewnością.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

trouvère - czyt. truwer : średniowieczny artysta (poeta, muzyk, ballady, ronda, virelai, śpiewogra)

Truwerzy tak jak i lampy elektronowe to relikty przeszłości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Głośniki miały efektywność ok 90 a nie 93

2. Max moc pojawiała się chwilowo przy basie, okno otwarte, mieszkanie rezonowało, było b. głośno ale uszy jakoś nie bolały:)

3. Ucho ludzkie też trochę inaczej słyszy - krzywa A >> wiesz jak to jest wtedy ze słyszeniem 50Hz lub 1kHz lub 10kHz a jak to się ma do pomiarów

4. Według Twoich obliczeń przyrost ciśnienia to 35dB. Według moich to ok. 28dB (dla 600W) co daje mi poziom 118dB i to w piku dla basu. Nie zwykłem nikomu ubliżać, więc uważam, że to był nieistotny błąd w obliczeniach:) Nie gniewaj się:)

 

Nigdy nie wyśmiewałem teorii bo dużo jej używałem choć nie z zakresu elektronik lub audio. Poza tym, pisałem co słyszałem a jak sam wiesz teoria teorią ale praktyka daje nam też ciekawe doświadczenia i o to mi tutaj chodziło. Naprawdę nie ma sensu dużo dywagować teoretycznie (oczywiście nie powinniśmy wierzyć w niestworzone rzeczy) warto samemu posłuchać, podłączać różne klocki i porównywać.

Pozdr.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To czy "...nad wyraz dobrze..." to zaraz się okaże.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

A teraz zapraszam do przeprosin kolegi Undziak

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

A teraz zapraszam do przeprosin kolegi Undziak

Tzn. przy sześciu, czy nawet sześćdziesięciu, zbyt cicho gra?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego Gerard, normalnie aż się ugiąłem pod ciężarem Twoich argumentów. Nic więcej nie jestem w stanie napisać, sorry.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

trouvère - czyt. truwer : średniowieczny artysta (poeta, muzyk, ballady, ronda, virelai, śpiewogra)

Truwerzy tak jak i lampy elektronowe to relikty przeszłości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gerard, rozumiem, że zrobiłeś krótki koncert na potrzeby dowodu?;)

Jak widać, te ok. 600W (nawet jeśli nie jest to dokładne urządzenie) nie powoduje jakiegoś bólu, choć jest b. głośno. Dodatkowo obliczenia jakie dokonałem wydają się być bardziej sensowne niż poprzednie. Tak to już jest, z teorią powinna iść w parze praktyka. Ja zawsze chętnie się dokształcę w zakresie teorii od Kolegów ale jeśli się dzielę swoimi spostrzeżeniami to inni mogą skorzystać jeśli chcą. Po to jest forum:)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tzn. przy sześciu, czy nawet sześćdziesięciu, zbyt cicho gra?

 

Nie, ale ja staram się odnosić do wypowiedzi

 

Gerard, rozumiem, że zrobiłeś krótki koncert na potrzeby dowodu?;)

Jak widać, te ok. 600W (nawet jeśli nie jest to dokładne urządzenie) nie powoduje jakiegoś bólu, choć jest b. głośno. Dodatkowo obliczenia jakie dokonałem wydają się być bardziej sensowne niż poprzednie. Tak to już jest, z teorią powinna iść w parze praktyka. Ja zawsze chętnie się dokształcę w zakresie teorii od Kolegów ale jeśli się dzielę swoimi spostrzeżeniami to inni mogą skorzystać jeśli chcą. Po to jest forum:)

 

Tak, :-)

Przy obliczeniach powinieneś brać chyba tez PRE który w moim przypadku podaje sygnał do 100dB

mógłbym podłączyć np.2kW

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.