Skocz do zawartości
IGNORED

Subiektywny test wzmacniaczy - Pass INT-150 vs NAD M2 vs Krell KAV 400 vs TACT Millenium mk2


nirvana

Rekomendowane odpowiedzi

Miałem ostatnio okazję posłuchania przez kilka dni kilku wzmacniaczy i chciałbym się podzielić wrażeniami.

 

Set & Settings:

Pomieszczenie 20m^2, kubatura 50m^3, nieregularne, trochę zbyt duży pogłos (około 400-500ms)

Źródłem był DAC NAD M51, dla TACTa - DAC wbudowany.

Kolumny - Dynaudio S25 - jestem fanem dźwięku Dynaudio, S25 są pod tym względem dla mnie bezkonkurencyjne. Niestety z racji potężnego nisko schodzącego basu (od 35hz) pomieszczenie jest nieco za małe dla tych kolumn.

 

Odsłuchy:

 

NAD - bardziej rozdzielczy, słychać więcej niuansów, w strunach słychać takie właściwe "plumknięcie", dźwięk jest chyba bardziej "poprawny" w sensie technicznym. Wydaje mi się że nie ma takiego wybrzmiewania jak ma Pass i to powoduje pewny spadek muzykalności i śpiewności, dźwięk jest jednak dość "analityczny", najbardziej na tym cierpią wokale - chociaż w sumie czasami słychać nawet pewien tembr którego nie słychać na Passie, to ogólnie na Passie wokal jest żywszy i przyjemniejszy nawet jeżeli mniej klarowny. Ogólnie Passa bym nazwał bardziej muzykalnym. Pass gra a NAD odtwarza, ale to walka nie lepszego z gorszym, tylko tego czy ma być wiernie czy przyjemnie. Jakbym był muzykiem i brał jako sprzęt do odsłuchu - pewnie NAD by się lepiej nadawał. Pass za to tworzy klimat, którego jakoś ciężko wskrzesić NADowi, a może to jest inny klimat którego trzeba się nauczyć. Jeśli chodzi o klimat to w obu jest on spokojny, na pewno nie natarczywy, ale NAD jakby jest wycofany, mniej śpiewny, podaje po prostu fakty o wykonaniu i nagraniu. Oba jednak nadają się wg. mnie do słuchania muzy w tle. Chociaż NAD jest może ciut bardziej angażujący i może być nieco bardziej męczący tymi detalami. NAD gra bardziej efektownie, angażująco, jest trochę może trudniejszy w odbiorze. Pass gra bardziej muzycznie.

 

Całość to jakby porównanie CD do LP - CD gra czyściej, ale LP potrafi być bardziej mięsisty i strawny w odbiorze. Ogólnie jednak dźwięk z NADa wydaje mi się dojrzalszy, mniej w muzyce słychać samego wzmacniacza, Pass ma swoją charakterystyczną "aksamitność" która w zasadzie jest fajna, ale jednak nie jest do końca neutralna.

 

Co do Krella to nie ma porównania - oba wzmaki są lepsze pod każdym względem, uważam że nawet lepiej wypadają w ciężkiej muzie (słuchałem głównie RATM). Krell ma tylko dynamikę, ale klarowność, zwartość basu, muzykalność w tyle za oboma. Może jedynie w grunge (Nirvana - incesticide) Krell jakoś ciekawie brzmi, bo ma własne ostre zniekształcenie, które jakoś dodaje uroku takiej "śmieciowej muzie", ale już np. Beastie Boys dużo lepiej wypadają na NADzie i Passie. Duża różnica jest na Imagine Lennona, NAD wydobył pianino w niesamowity sposób, to pianino brzmiało płasko na Krellu, na NADzie brzmi już jak pianino. Po odsłuchaniu Queenów wydaje mi się że NAD może sobie lepiej radzić z trudnymi płytami, Krell jest bardziej natarczywy, mniej czysty. Czasami wydaje się że NAD gra ciszej - ale to raczej objaw natarczywości i braku czystości w Krellu (poziom db jeszcze raz dokładnie ustaliłem).

 

Ogólnie ta detaliczność NADa powoduje że instrumenty łatwiej zidentyfikować, brzmią prawdziwiej, wokale choć są mniej śpiewne niż w Passie, to zauważyłem że są czytelniejsze - łatwiej rozpoznać słowa, takie drobne niuansiki których trochę brakuje w Passie. Ale to skąpe "wypełnienie" powoduje że nie brzmi tak muzykalnie i śpiewnie jak Pass. Jakbym miał jednym słowem określić oba, to NAD jest przezroczysty, Pass jest aksamitny. Pass ma jakieś swoistą naleciałość, albo dłuższe wybrzmiewanie, albo jakieś wzbudzenie harmonicznych, ale to w sumie dobrze robi wokalom. Z racji budowy NADa podejrzewam że podpięcie pod złącze cyfrowe jeszcze bardziej pogłębi ten podział (z toru wypadnie jedna konwersja A/D). NAD ma bardzo "puste" tło, widać że te świetne parametry z pomiarów (sterophile) jednak mają jakieś odzwierciedlenie tutaj, to się może podobać albo i nie. W każdym razie NAD to wzmak bardziej neutralny, ale już niekoniecznie tak przyjemny jak Pass.

 

Na koniec w moje ręce wpadł TACT Millenium mk2, konstrukcja podobna do NADa (klasa D, wbudowany DAC). I tu nastąpił absolutny opad szczęki. TACT urzeka od samego początku - śpiewność, gładkość i delikatność Passa, smaczki te same lub nawet lepsze niż z NADa. Z powodów logistycznych chciałem żeby NAD wygrał i starałem się wysłuchać zalety NADa, ale w jazzie i wokalu TACT jest po prostu znacznie lepszy. Wszystko jest czyste, instrumenty są wypełnione i brzmią bardziej realistycznie. Czytałem opinie na sieci że NAD jest nowszą konstrukcją i gra lepiej, ale na moje ucho to nieprawda - TACT to jakby NAD z duszą Passa. Pass świetnie gra w tle, jest lekko wycofany w porównaniu do obu, jest przyjemnie aksamitny, NAD trochę wygania z pokoju, jest jakiś nieprzystępny, TACT zaprasza do słuchania, jest bardzo muzykalny, a do tego oddaje świetnie detale, bez pewnej aksamitności i scalania dźwięków Passa. Szczerze mówiąc im dłużej go słucham tym wydaje mi się bardziej odstawać od reszty (na korzyść), ale już pierwsze zetknięcie gwarantuje opad szczęki. Najwięcej słucham wokali i tu od razu rzuca się w ucho po prostu realizm, słychać doskonale charakterystyczne barwy głosu wokalistów których w zasadzie nigdy wcześniej nie słyszałem, nawet nagłośnienie koncertowe nie gwarantuje tak realistycznego przekazu. TACT jest niesamowicie rozdzielczy, instrumenty nie zlewają się ze sobą, rysuje wyraźnie scenę muzyczną, a mimo wszystko dźwięk nie jest suchy ani zbyt analityczny - TACTa można naprawdę słuchać godzinami na dużej głośności bez żadnego zmęczenia. TACT poprawił nawet to co wydawało mi się niemożliwe do poprawienia - mój pokój ma rezonans w okolicy 39Hz, poprzednio nie dało się słuchać bez zatkniętych bas-refleksów, teraz nadal ten rezonans lekko rozmywa i przebarwia dźwięk gdzie występuje dużo basu, ale można już słuchać z otwartymi bas-refleksami. Bas jest niesamowity, wokale, gitary, no po prostu wszystko. To jest wzmak z którym zostaję na lata, w tej chwili będę bawił się już jedynie akustyką wnętrza, ewentualnie zrobię upgrade do mk3 albo mk4 (Lyngdorf) jak wygram w totka :)

 

Podsumowując najlepiej wypadł TACT. Pass ma ładną barwę, jest niemęczący, ale właśnie ma pewną własną barwę która jest jakby wygładzeniem, pewną perlistością dźwięku, jest też lekko wycofany w stosunku do reszty. NAD z kolei jest bardzo detaliczny, w zasadzie można powiedzieć że doskonalej odtwarza i to bardziej "dojrzały" dźwięk, ale pozostaje to wrażenie że NAD odtwarza, a TACT i Pass grają muzykę, brakuje mu swobody i przestrzeni którą tworzy TACT. TACT jednak to krok w stronę realizmu, ale niemęczącego jak NAD, muzykalnego, naprawdę czad :) Wadą TACTa jest dla mnie jego zasilanie (właściwie tylko coax), ale w zasadzie na koniec okazało się zaletą - im mniej pudełek tym lepiej. Nosiłem się wiele lat ze zmianą wzmaka na coś godnego dla Dyniek S25, byłem przekonany że to musi być Pass (w sumie ładnie gra z Dyńkami), ale ostatecznie TACT po prostu zmiażdżył konkurencję. Prawdę mówiąc uważam że śmiało mógłby konkurować ze sprzętami za kilkaset tysięcy prezentowanymi na AudioShow. Jak ktoś ma Dyńki i się męczy myślami o nowym wzmaku, polecam posłuchać TACTa :)

Gość NEWNEW

(Konto usunięte)

Potwierdzam w całości pozytywne uwagi dotyczące Tact Millenium. Dla mnie to Combo też jest zaskoczeniem, prezentuje dźwięk znacznie lepszy od tego co można by się po nim spodziewać.

Potwierdzam w całości pozytywne uwagi dotyczące Tact Millenium. Dla mnie to Combo też jest zaskoczeniem, prezentuje dźwięk znacznie lepszy od tego co można by się po nim spodziewać.

 

Ale numer nie sądziłem że spotkam osobę która słuchała takie samo combo, musiałeś chyba osłuchać sporo kombinacji :) Pamiętasz może czy słuchałeś mk1,2,3 czy 4? Cały czas się zastanawiam czy wysłać do Lyngdorfa wzmaka do upgrade'u ale boję się że coś mogą pogorszyć (z mk3 miałbym obsługę gęstych formatów i podejrzewam że byłby to pierwszy przypadek gdy różnica mogłaby być ewidentnie słyszalna). Ciekawy jestem Twoich wrażeń.

Cześć ! Fajnie, że znalazleś wzmacniacz, który tak się spodobał! TACT grał z innego, wbudowanego źródła i tutaj może kryć się tajemnica sukcesu. Źródło było w oczywisty sposób dopasowane. Co do DAC NAD M51 i jego parowania z pozostałymi wzmacniaczami, tutaj już mogło być różnie. W mojej ocenie jeśli przymierzać się do Passa, to trzeba liczyć się z potrzebą posiadania docelowo zbalansowanego toru w źródle dźwięku. Źródłem i kablem XLR (w znacznym stopniu!) modelujemy efekt końcowy tak, jak chcemy. W takim razie Twój DAC jest teraz niepotrzebny ? Kable też ? Same plusy! Jeżeli będziesz miał jakiekolwiek kłopoty z ogarnięciem nadmiaru basu z Dynaudio s25 to spróbuj kilku różnych kabli zasilających, ewentualnie pobaw się z listwą/jej brakiem. Również kabel głośnikowy, u mnie sprawdził się miedziany solid core. Ten wymagający głośnik można ogarnąć w 100%, nawet w 20m2, nawet odsunięty 50cm od ściany, a wtedy jest niezły ubaw z tego jak mogą te maluchy zagrać.

SoTM SMS-200 / Lampizator DHT DAC / NAF 845+Amati / Cessaro Chopin  

Gość NEWNEW

(Konto usunięte)

Pamiętasz może czy słuchałeś mk1,2,3 czy 4?

 

Mk 3. Słuchałem go nawet wczoraj wieczór, jest w Bielsku u Irka_N. Napisz do niego, powie Ci więcej o wewnętrznych rozwiązaniach.

Cześć ! Fajnie, że znalazleś wzmacniacz, który tak się spodobał! TACT grał z innego, wbudowanego źródła i tutaj może kryć się tajemnica sukcesu. Źródło było w oczywisty sposób dopasowane. Co do DAC NAD M51 i jego parowania z pozostałymi wzmacniaczami, tutaj już mogło być różnie. W mojej ocenie jeśli przymierzać się do Passa, to trzeba liczyć się z potrzebą posiadania docelowo zbalansowanego toru w źródle dźwięku. Źródłem i kablem XLR (w znacznym stopniu!) modelujemy efekt końcowy tak, jak chcemy. W takim razie Twój DAC jest teraz niepotrzebny ? Kable też ? Same plusy! Jeżeli będziesz miał jakiekolwiek kłopoty z ogarnięciem nadmiaru basu z Dynaudio s25 to spróbuj kilku różnych kabli zasilających, ewentualnie pobaw się z listwą/jej brakiem. Również kabel głośnikowy, u mnie sprawdził się miedziany solid core. Ten wymagający głośnik można ogarnąć w 100%, nawet w 20m2, nawet odsunięty 50cm od ściany, a wtedy jest niezły ubaw z tego jak mogą te maluchy zagrać.

 

Cześć! Dzięki za sugestie, kabelki głośnikowe mam VdH Revelation - wg. mnie świetnie się spisują, testowałem wiele kabelków ze znajomymi i w sumie ten jedyny nam najbardziej podpasował. Listwę i kabel zasilający kiedyś mi kolega podrzucił, ale żadnej różnicy nie wyłapaliśmy. Kolumny mam ustawione wg. wyliczeń z CARA, to ładnie porządkuje scenę, sweet spot nabiera nowego znaczenia ;) Niestety problem basu u mnie pozostaje, testowałem DSP (Dirac Live), co prawda bas przycina, ale jednak ogranicza swobodę muzyki TACTa, no i przycina bas :) Ten Dirac Live to niby dopracowane filtry IR/FIR ale jednak ten TACT ujawnia każdą ingerencję w dźwięk w ewidentny sposób. Więc raczej będę już kombinował z pułapkami basowymi ewentualnie muszę się nauczyć z tym żyć ;) Te "maluchy" mają naprawdę potężny dźwięk, kto nie słuchał ten nie zrozumie :)

Gość NEWNEW

(Konto usunięte)

Tact gra bardzo dobrze. Szybko, dynamicznie, z bardzo dobrą kontrolą dźwięku w całym paśmie. Kreuje sporych wymiarów scenę dźwiękową. Barwowo oceniłbym go jako bardzo neutralny, równy. Bez ocieplenia, ale i bez ochłodzenia. Wydaje mi się równiejszy w całym paśmie niż rozwiązania oparte o D-klasowe moduły Hypex oraz Ice Power. Nie ma tego pogrubienia i tubalności w zakresie dolnej średnicy którą znam choćby z większości aplikacji Hypexa.

Tact gra bardzo dobrze. Szybko, dynamicznie, z bardzo dobrą kontrolą dźwięku w całym paśmie. Kreuje sporych wymiarów scenę dźwiękową. Barwowo oceniłbym go jako bardzo neutralny, równy. Bez ocieplenia, ale i bez ochłodzenia. Wydaje mi się równiejszy w całym paśmie niż rozwiązania oparte o D-klasowe moduły Hypex oraz Ice Power. Nie ma tego pogrubienia i tubalności w zakresie dolnej średnicy którą znam choćby z większości aplikacji Hypexa.

Nie miałem okazji porównać z Hypex ani Ice Power, jeśli chodzi o klasę D to tylko NAD M2. Ale dokładnie mam to samo wrażenie - brak jakiejkolwiek barwy, właściwie zrozumiałem co to barwa jak zestawiłem go z innymi wzmacniaczami w tym porównaniu i właśnie ta przezroczystość (czystość przekazu) TacTa mnie urzekła i zakochałem się na nowo w muzyce :) Niesamowity wzmak, zastanawiam się czy klasa D w takim wykonaniu nie jest właśnie przyszłością audio. Chętnie bym posłuchał właścicieli mk4 (Lyngdorfa), ciekawy jestem jaka różnica jest w stosunku do starszych modeli, w szczególności czy nie pogorszył się dźwięk w jakiś aspektach. I tak bym polował na używkę bo cena mk4 jest dla mnie zupełnie nieakceptowalna, nawet jeśli to miałby być najlepiej grający wzmak pod słońcem.

Widzę, że masz większe doświadczenie niż ja w kwestii optymalizacji tego dynaudio do pomieszczenia. Cieszę się zatem, że moje pomieszczenie nie jest tak wymagające akustycznie. Przy okazji zapytam, jaką odległość masz od ścian tylnej i bocznych, pomiędzy kolumnami i od kolumny do ucha ? Dogięcie takie że widzisz minimalnie wewnętrzne ściany kolumn ?

SoTM SMS-200 / Lampizator DHT DAC / NAF 845+Amati / Cessaro Chopin  

Widzę, że masz większe doświadczenie niż ja w kwestii optymalizacji tego dynaudio do pomieszczenia. Cieszę się zatem, że moje pomieszczenie nie jest tak wymagające akustycznie. Przy okazji zapytam, jaką odległość masz od ścian tylnej i bocznych, pomiędzy kolumnami i od kolumny do ucha ? Dogięcie takie że widzisz minimalnie wewnętrzne ściany kolumn ?

Używałem do optymalizacji ustawienia CARA także nie wiem czy te dane jakoś mają przełożenie do innego pomieszczenia, w każdym razie kierunek jest na twarz (nie optymalizowałem z kierunkowością - liczyłoby się chyba kilka miesięcy zamiast tygodnia). Więc kierunek mam "na uszy". Ustawienie jak na obrazku. Jak chcesz mogę wyciągnąć dokładne odległości ale to chyba nie ma specjalnie przełożenia na inne pomieszczenie.... Jak widać CARA policzyła asymetrycznie czego można się było spodziewać po "kopniętym" pokoju :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Gość NEWNEW

(Konto usunięte)

Niesamowity wzmak, zastanawiam się czy klasa D w takim wykonaniu nie jest właśnie przyszłością audio

 

Tylko że to nie jest klasa D, a całkowicie inna topologia. Cały tor wzmacniający pracuje w domenie cyfrowej. Irek zna więcej szczegółów technicznych.

Fajny opis.

 

Tez gram na mam VdH Revelation - świetne kable, do tego w ludzkiej cenie.

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

Mk 3. Słuchałem go nawet wczoraj wieczór, jest w Bielsku u Irka_N. Napisz do niego, powie Ci więcej o wewnętrznych rozwiązaniach.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Gość NEWNEW

(Konto usunięte)

 

Będziemy go w najbliższym czasie porównywać do dzielonki ARC. TACT kosztował jako nowy katalogowo 57 tys. zł, więc potrzebuje sparingpartnera z adekwatnego przedziału cenowego.

Zapraszam. Z ciekawością posłucham Lindemannów.

 

No ba.. jedziemy z testem :)

A na serio. Tact jest dosyć czuły na jakość sygnału jaki dostaje, przynajmniej mój. Dlatego polecam zainwestowanie w kondycjoner sygnału. U mnie jest Jarkowy separator USB z buforem i reklokiem, a następnie 10 metrów zwykłej skrętki z sygnałem AES/EBU. Kabel 110 omów zalecany do AES kupiony, może przez weekend wymienię w miejsce komputerowego:)

Bez kondycjonera było wyraźnie gorzej, po prostu NAS ma w 4 literach trzymanie się jakichkolwiek parametrów - tak mi się wydaje.

Gra lepiej po powiedzmy 20 minutach grania.

Ach... no i ten pilot. W życiu nie widziałem bardziej inżyniersko spier.......ej roboty! Muszę dziada wymienić na coś użyteczniejszego.

 

Irek.N.

ps. mnie też się podoba, a kupiony był w ciemno, po prostu ~10 lat temu słyszałem w Sobieskim z jakimiś Dali i zapamiętałem że ładny :)

 

Na koniec w moje ręce wpadł TACT Millenium mk2, konstrukcja podobna do NADa (klasa D, wbudowany DAC).

 

To nie do końca tak jest.

W przypadku Tact-a możemy mówić o przetworniku mocy. Jedyne elementy analogowe w torze, to pi filtr na zaciskach głośnikowych (2 kondensatory i 2 cewki, nie pamiętam, ale biegun chyba na 60kHz?). To nie to samo, co przetwornik + stopień w klasie D (NAD też z tego co pamiętam oparty o Equibit, co zresztą nie powinno dziwić - firmy kiedyś mocno współpracowały i pewnie część rozwiązań jest wspólna).

 

Z ciekawostek powiem jeszcze, że regulacja głośności jest...analogowa ;) Po prostu zmienia się napięcie zasilające klucze wzmacniacza, dzięki temu nie ma degradacji sygnału gdy nie gramy na maxa (napięcie zasilania generowane jest przez przetwornicę impulsową!, choć zasilanie całości jest typowe - trafowe). Nie da się go też przesterować, a skala jest w dB, więc można sobie policzyć ile jeszcze do maxa, albo przekonać się nausznie, ze 0.1dB jest absolutnie niewykrywalne uchem :)

Jest też fajne zabezpieczenie. Gdy sygnał wejściowy będzie hmm... "niesymetryczny", to może się okazać, że na zaciskach pojawi się napięcie stałe. W takim przypadku wzmacniacz wyłączy się i głośniki przeżyją :)

Acha, pilotem można ustawić kilka rzeczy, np: na jakiej głośności ma się włączać, jest też limit głośności - przydatne jak ma się zwierzaki w domu - gałka naprawdę lekko się obraca! Doświadczyłem już tego, sierściuch zresztą też - sam się ukarał. ;)

 

TACT poprawił nawet to co wydawało mi się niemożliwe do poprawienia - mój pokój ma rezonans w okolicy 39Hz, poprzednio nie dało się słuchać bez zatkniętych bas-refleksów, teraz nadal ten rezonans lekko rozmywa i przebarwia dźwięk gdzie występuje dużo basu, ale można już słuchać z otwartymi bas-refleksami. Bas jest niesamowity, wokale, gitary, no po prostu wszystko. To jest wzmak z którym zostaję na lata, w tej chwili będę bawił się już jedynie akustyką wnętrza, ewentualnie zrobię upgrade do mk3 albo mk4 (Lyngdorf) jak wygram w totka :)

 

Też mam wrażenie, że potrafi trzymać głośniki za mordę :) Fajnie jak puści się np: Dire Straits w okolicach 85-90 (b.głośno), czuć że membrany muszą się słuchać zasilania :)

 

Irek.N.

Gość NEWNEW

(Konto usunięte)

Też mam wrażenie, że potrafi trzymać głośniki za mordę :)

 

Daje radę. Ciągnie bez wielkiego problemu Scan Speaki i to bez specjalnych nakładów w okablowanie.

Jeszcze mi się przypomniała pewna ciekawa właściwość.

Od wersji mkIII jest możliwość programowania DSP.

Można połączyć razem kilka (dogadują się) i zrobić aktywną zwrotnicę. :) Kiedyś był wątek na ten temat.

Ciekawie musi wyglądać zmiana głośności na kilku na raz :)

 

Jest też analog out (XLR), więc można odfiltrować sygnał np: dla suba, jak komuś mało basu.

 

Irek.N.

zdjęcia nie weszła za 1 razem

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-57815-0-20938500-1463091643_thumb.jpg

post-57815-0-23188200-1463092012_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Gość NEWNEW

(Konto usunięte)

Od wersji mkIII jest możliwość programowania DSP.

 

Musimy się z tym pobawić, zwłaszcza jeśli kolumny będziesz chciał postawić w tym starym ustawieniu, bliżej ściany. W tym moim bas jest bardziej równy, ale pewnie dalej da się go poprawić. Przy czym z tymi korekcjami to też należy uważać. U Diogenesa po linearyzacji charakterystyki odczuwaliśmy wraz ze Squadem subiektywnie brak basu.

Wiesz, ja lubię bas, byle tylko się nie wzbudzał jak to ostatnio po dosunięciu pod ścianę było.

Pokój w którym słuchamy nie jest docelowym pokojem jak wiesz, więc nie przejmuję się na ten moment (ma kiepską akustykę w dolnym paśmie).

 

Można podłączyć RoomPerfect Lyngdorfa i skorygować pomieszczenie, ale z tego co obserwuję, każdy kto tego użył po jakimś czasie rezygnuje. Widocznie zabijana jest muzykalność, albo jeszcze coś innego się dzieje. Słuchałem korekty na DPA1 - nie podobała mi się, ale też AudioPhysic-i na których sprzęt grał były wyjątkowo badziewne.

 

Miłego.

Irek.N.

Wiesz, ja lubię bas, byle tylko się nie wzbudzał jak to ostatnio po dosunięciu pod ścianę było.

Pokój w którym słuchamy nie jest docelowym pokojem jak wiesz, więc nie przejmuję się na ten moment (ma kiepską akustykę w dolnym paśmie).

 

Można podłączyć RoomPerfect Lyngdorfa i skorygować pomieszczenie, ale z tego co obserwuję, każdy kto tego użył po jakimś czasie rezygnuje. Widocznie zabijana jest muzykalność, albo jeszcze coś innego się dzieje. Słuchałem korekty na DPA1 - nie podobała mi się, ale też AudioPhysic-i na których sprzęt grał były wyjątkowo badziewne.

 

Miłego.

Irek.N.

 

Nie wiem jak działa DSP Lygdorfa, ale podejrzewam że tak jak u całej reszty świata jest to kombinacja filtrów IIR+FIR. U siebie testowałem Dirac Live który ma naprawdę dobre opinie (choć są nawet lepsze o Acourate ale to trochę trudniej sprawdzić), wrażenia mam takie:

 

Equalizer - znika zupełnie problem rezonansu basu (u mnie 40hz). To wada i zaleta. Zaleta taka że można słuchać głośno kawałków gdzie jest gęsto basu (stopy np) i dźwięk nie męczy i sąsiedzi nie cierpią. Wada - po prostu jest mniej basu, stopa przestaje brzmieć jak stopa, bas po prostu zanika. Coś za coś. W idealnych warunkach, na pewno lepiej zlikwidować rezonans adaptacją akustyczną. Ten eksperyment z Diraciem uświadomił mi jak duży problem mam z pomieszczeniem.

 

Poprawienie sceny - kalibrator "wyczaił" że powinien opóźnić sygnał w lewej kolumnie o 0,4ms. Efekt - scena przesunęła się w prawo, rozciągnęła, efekt jest zadziwiająco silny (0,4ms to tylko 15cm długości fali), zwłaszcza w sweet-spocie, słychać to szczególnie na wokalach. Nie powiedziałbym jednak że to jest w 100% pozytywna zmiana, dźwięk wydaje się bardziej "zamknięty". Zejście na 0.2ms likwiduje efekt "zamknięcia", jest jakby lepiej. Na szczęście można to w ogóle wyłączyć. I wyłączyłem po tym jak skalibrowałem ustawienie kolumn softem CARA. W każdym razie ten test uświadomił jak różnica w odległości głośnika do słuchacza wpływa mocno na przesunięcie sceny. Jak ktoś nie może ustawić głośników równo to ta opcja jest pewnie dobra. A może jeszcze lepsza ta z DSP TACTA (jak Irek mówiłeś w wersji mk3 wzwyż).

 

Dirac też poprawia odpowiedź impulsową, ale akurat w moim wypadku nie było szału i nie wyszło to tak ładnie jak Dirac prezentuje na stronie - ale może to kwestia pomieszczenia i u innych może być lepiej.

 

Ogólnie - jeśli kawałek nie ma basu, mimo wszystko bez DSP jest chyba lepiej, TACT jest jednak bardzo detaliczny i po prostu słychać każdą ingerencję w źródło, a już zwłaszcza taką gdzie sygnał jest przemielony filtrami. DSP jakby zabiera odrobinę "powietrza", dźwięk staje się bardziej "zamknięty", jakby stłumiony, słychać to raczej w wyższym paśmie, w wokalach - i co ciekawe, nawet gdy ustawi się filtry tak aby nie dotykały pasma powyżej np. 200hz. Szczególnie mocno to słychać na nagraniach gdzie są oklaski - zmienia całkowicie ich brzmienie - tu z DSP wydają się naturalniejsze, słychać większą separację osób. Jeszcze posłucham sobie z i bez ale raczej odpuszczę temat DSP, pułapki basowe w takim małym pomieszczeniu to też problem, także raczej trzeba z tym żyć, takie to już są problemy pierwszego świata ;) Mimo wszystko w porównaniu do innych wzmacniaczy które testowałem dźwięk z TACTa jest tak dobrze kontrolowany że dokonuje niemożliwego po raz pierwszy wyjąłem zatyczki z Dyniek S25 i choć rezonans oczywiście pozostaje, to nie zabija słuchacza i nie zamula reszty przekazu aż tak jak przy innych wzmakach. Ten TACT to chyba jakieś dzieło złego ;)

 

Na dole obrazki - widać jak DSP zlikwidował pik basu, widać też ładnie ostrą grań gdzie ten rezonans występuje (ale już na tyle cicho że przestaje mieć znaczenie).

 

PS: Irek - jaką masz skuteczność kolumn? U mnie 88db i w życiu nie przekręciłem gałki ponad 75 :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-43535-0-84069500-1463115570_thumb.png

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

miło wspominam Dynaudio S25se ;-)...grały u mnie prawie dwa lata

są to bardzo wymagające kolumny, nie chodzi tylko o prąd ale o resztę toru

Nie wiem jak działa DSP Lygdorfa, ale podejrzewam że tak jak u całej reszty świata jest to kombinacja filtrów IIR+FIR.

 

Pewnie jego słodka tajemnica, choć nie sądzę, żeby nową matematykę wymyślił. Opinie o RP są pozytywne, podobno jedna z lepszych korekt. Podobno, bo nie mam żadnego porównania i wiedzy. Sly30 kiedyś o tym pisał ciekawie.

 

 

PS: Irek - jaką masz skuteczność kolumn? U mnie 88db i w życiu nie przekręciłem gałki ponad 75 :)

 

Midwoofer ma 87dB w/g SS, a nie jest jakoś mocno cięty. Jak live to live ;)

Tak naprawdę, to płyty różnicują głośność w granicach 10-12dB, tak to odczuwam.

 

Miłego.

Irek.N.

Widzę, że masz większe doświadczenie niż ja w kwestii optymalizacji tego dynaudio do pomieszczenia. Cieszę się zatem, że moje pomieszczenie nie jest tak wymagające akustycznie. Przy okazji zapytam, jaką odległość masz od ścian tylnej i bocznych, pomiędzy kolumnami i od kolumny do ucha ? Dogięcie takie że widzisz minimalnie wewnętrzne ściany kolumn ?

Musimy się z tym pobawić, zwłaszcza jeśli kolumny będziesz chciał postawić w tym starym ustawieniu, bliżej ściany. W tym moim bas jest bardziej równy, ale pewnie dalej da się go poprawić. Przy czym z tymi korekcjami to też należy uważać. U Diogenesa po linearyzacji charakterystyki odczuwaliśmy wraz ze Squadem subiektywnie brak basu.

Wiesz, ja lubię bas, byle tylko się nie wzbudzał jak to ostatnio po dosunięciu pod ścianę było.

Pokój w którym słuchamy nie jest docelowym pokojem jak wiesz, więc nie przejmuję się na ten moment (ma kiepską akustykę w dolnym paśmie).

 

Założyłem nowy temat dotyczący pozycjonowania, może się przyda:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Gość NEWNEW

(Konto usunięte)

Wada - po prostu jest mniej basu, stopa przestaje brzmieć jak stopa, bas po prostu zanika.

 

No więc dokładnie identyczne uwagi mieliśmy po korekcji u Diogenesa. Brakowało subiektywnego mięska. Mnie to niespecjalnie przeszkadzało, gdyż wolę bas kontrolowany i szybki, tym niemniej faktycznie było to odczuwalne. Squad oraz Irek wolą bas mocniejszy, więc dla nich może to być bardziej dolegliwe uczucie. Widocznie nasz słuch jest przyzwyczajony do basowych rezonansów, które de facto mają miejsce w każdym pomieszczeniu, stąd stworzenie dźwięku idealnego odbiera jako coś odbiegającego od wcześniej zakodowanego w pamięci wzorca.

To jest wzmak z którym zostaję na lata, w tej chwili będę bawił się już jedynie akustyką wnętrza, ewentualnie zrobię upgrade do mk3 albo mk4 (Lyngdorf) jak wygram w totka :)

 

Pragnę nadmienić, że upgrade da się zrobić tylko do wersji MKIII. MKIV to zmieniona konstrukcja. IMHO MKIII to wyraźna poprawa w stosunku do MKII, ale też upgrade kosztuje ok.8 tys. W takim wypadku lepiej zapolować na używanego MKIII, którego (bardzo rzadko) można złapać za ok. 12 tys.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.