Skocz do zawartości
IGNORED

Stare polskie zakłady audio


GNAKED

Rekomendowane odpowiedzi

A ja pamietam jak bylem malutki ale pod wplywem agitacji ojca zaraz po dobranocce ogladalem zawsze "Wiadomosci" czy jak to wtedy sie nazywalo, pamietam jak delegacja kobiet z upadajacej wtedy Fonici przybyla do Belwederu przed oblicze Pana Prezydenta a on machnal reka i powiedzial do tych kobiet: "Panie ! Jakies stare patefony tam robicie" i one wtedy mu ten pierwszy polski cedek przepasany czerwona wstazka wreczyly uroczyscie "na dowod". Ale nie pomoglo :-(......

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

->dudivan

 

A słyszałeś tę Fonicę? Ja tak i to nie była żadna przyjemność - tak samo jak ówczesne Techniscy czy inny tani szajs. Tylko Radmor produkował urządzenia na poziomie dopóki starczyło mu środków na zakup importowanych potencjometrów bo nasze Telpody nie dość że szybko traciły właściwości to jeszcze generowały duże szumy. Poza Radmorem związanym z techniką wojskową a co za tym idzie posiadającym większe środki oraz znajomości na świecie nikt raczej nie miał części z importu.

Nasze Diory i tak dobrze grały biorąc pod uwagę ich cenę ale to był sprzęt low-end a nie hi-fi. Mam u siebie starą wieże (komplet) Diory 402 po lekkim tuningu (normalne gniazda w miejscu gównianych sprężynek, inne filtry itd dzięki znajomym z Polibudy - dzięki) ale w porównaniu do starego Arcama czy Creeka 4040 (słyszałem - jeszcze z gniazdami DIN :-) ten sprzęt nie wytrzymuje porównania. Do umpaumpa może być (mosfety) ale muzyka akustyczna leży.

Nie ma sensu porównywać Diory czy Fonici z hi-fi bo nawet nie do tego były przeznaczone. Biorąc pod uwagę dysproporcje cen zachodnich nagrań do prl-owskich płac nikogo nie było stać na kupowanie płyt RCA Mercury, BlueNote czy Decci phase4stereo. Kupowało się trochę na bazarach w Berlinie - wiem bo mieszkam w Szczecinie i ledwo stać było na te z drugiej ręki a w Polsce mieliśmy tego stosunkowo najwięcej w całym "bloku".

Propozycje audiofilskiego słuchania Polskich Nagrań, Melodii, Hungarotonu pomijam milczeniem.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wtedy bylem na etapie radiomagnetofonu (wlasnego) i czasem systemu ojca (z gramofonem !). Nie sadze jednak, zeby Pan Prezydent rozwazal czy to sprzet low- czy high-end czy jakiekolwiek inne niuanse. Ja sluchalem tego odtwarzacza moze ze 30 sekund. To bylo dopiero cos: tata co roku zabieral mnie na Miedzynarodowe Targi Poznanskie i pewnego roku tamze w "pawilonie polskiej elektroniki" objawiono to cudo w taki sposob, ze stala kolejka kilkudziesieciu osob a Pan z Fonici zakladal kolejnym czekajacym sluchawki na te pare sekund i... nastepny, nastepny. Jakis heavy-metal w nim byl zapuszczony. Ja na jakosci wtedy sie nie bardzo znalem, rownie wielkie o ile nie wieksze wrazenie zrobila na mnie wystawiona na zewnatrz wieeeelgachna sruba okretowa, dziesiec razy wieksza ode mnie. Jesli jednak CD Fonica gral tak jak owczesny Technics to o co chodzi ? Wtedy do upadku Fonici, Diory przyczynialy sie cd-playery szacownych firm Orion, Panascanix, Crown niewiadomo skad. Ludziska to kupowali zachlannie bo bylo "zachodnie". A "zachodnie" znaczylo lepsze.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

poczytajcie

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a co sądzicie o tym?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

i czyżby odrodzenie Diory?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piotr - piszesz głupoty, chyba tylko po to żeby cokolwiek napisać.

 

Tak się składa że miałem Fonice CDF 001, była na częściach Sony. W zasadzie to w całości był Sony z napędem Mitsumi. Tylko zasilacz był Elwro.

Kosztowała w 1990 roku 1.350tys. starych złotych. Najtańszy Akaj CD-35 kosztował 2.800tys. starych złotych. A była to ta sama klasa urządzeń. Moim zdaniem Akaj był gorszy, zwłaszcza że u niego to był bardzo budżetowy model. Ale wtamtych czasach Akai to była FIRMA przez duże F jeśli chodzi o magnetofony i odtwarzacze CD.

 

Radmor ze swoim odtwarzaczem CD wystartował przynajmniej o rok później niż Fonica (był na częściach Phillipsa i kosztował coś ponad 2.000tys. starych złotych - Fonica wtedy miała już odtwarzacze na częściach Sanyo – nie wiem czemu zmienili, bo te na Sony były naprawdę niezawodne i czytały wszystko z wyjątkiem płyt pilśniowych).

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

->Qubric

 

Słuchałem kiedyś tej Fonici i brzmiała jak większość cdków z tamtych czasów - tekturowość jak w muzyce lat osiemdziesiątych. Nie słuchałem ówczesnego sprzętu wysokiej klasy więc nie wiem czy to była przypadłość wszystkich urządzeń czy tylko tego segmentu. Wiadomo że przetworniki nie były ówcześnie tak zaawansowane jak w późniejszych czasach więc trudno porównywać z obecnymi rozwiązaniami nawet ówcześnie wysokiej klasy Marantza który dźwiękiem absolutnie nie potrafił mnie przekonać.

Moim pierwszym cdkiem była Diora i wcale nie wydawała się gorsza od Foniki. Później przyszedł NAD i to już była inna kultura brzmienia. Klasyka zaczęła przypominać samą siebie. Teraz także NAD nie chce zrobić dobrze brzmiącego cd za niską cenę.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piotr - właśnie o to miałem pretensję - przyznajesz, że nie wiesz jak brzmiał wtedy sprzęt ale wydajesz od razu opinie. W pierwszej połowie lat 90 tych słuchałem sporo sprzętu klasy niższej i średniej – głównie Technics, Marantz, Luxman, Pionieer, Akai – to co było na rynku i tak już uważane za bardzo drogie w porównaniu z ówczesną siłą nabywczą złotego – wchodził nieśmiało Rotel który był koszmarnie drogi a NAD nie dość, że drogi to przeciętny i brzydki (to było przed modelami z serii 300)

 

Nie było różnicy pomiędzy Foniką CDF-001 a Akaiem CD-35 podłączonymi pod ten sam wzmacniacz Pioneera. Mało tego – nie było odczuwalnego przeskoku jakościowego pomiędzy kolumnami JMlab a moim DIY wykorzystujących elementy Tonsil Alton (to być może była wina za małego pomieszczenia odsłuchowego, bo generalnie różnica brzmienia była natomiast nie odczuwalna jako poprawa jakości – i żeby nie było niedomówień, te uwagi czynili inni, akurat dysponujący kilkukrotnie droższymi CD playerami i firmowymi kolumnami).

 

Natomiast różnica słyszalna „gołym uchem” była pomiędzy tym co wtedy zazwyczaj służyło do wzmacniania – różnymi aplitunerami i wzmacniaczami np. Diory czy Kasprzaka bardzo rozpowszechnionymi, a zdobywającymi wtedy popularność modelami Pioneera A400X czy Denona 350SE. Powód prawdopodobnie lezał w tym że wczesniejsze konstrukcje wzmacniaczy nie spełniały wymogów stawianych przez CD – głównie pod względem dynamiki, szumów, zniekształceń.

 

Przeskok jakościowy w źródłach CD słychać było dopiero sięgając po sprzęt przynajmniej 6 razy droższy od wspomnianej Foniki CDF-001. Dopiero taki np. CAL Icon (jeśli dobrze pamiętam nazwę modelu) podłączony pod wzmacniacz Adcom dawał wyraźnie lepsze wrażenia i poczucie dobrego dźwięku. Ale on pojawił się jakieś 6-7 lat po czasach w których powstawała pierwsza Fonica.

 

NA początku lat 90 tych polski sprzęt miał znacznie niższe ceny od produktów japońskich i zachodnio-europejskich w tej samej klasie (a jakość tę samą bo wszystkie były na tych samych bebechach). W dodatku Fonica pod względem ceny naprawdę była mistrzem. Przy tym posiadała walory których z różnych względów nie posiadają współczesne modele CD playerów (nie wiem czemu) – jak np. to ze odtwarzanie CDRów nie stanowiło problemu i nawet nikt się wtedy takimi zdolnościami nie reklamował.

 

pozdr.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cwana bestia ;)

Rzeczywiście napisałem tak że sugerowało iż CDRy były już w roku 1990 (a nie wiem– raczej ich nie było). Niezupełnie o to mi chodziło.

 

W 1995 CDRy raczej już były. W 1997 było nawet coś takiego jak CDRW dwie płyty w kasecie do wielokrotnego zapisu po obu stronach – miałem to do robienia back-upów zamiast taśm.

Natomiast modele CD playerów wyprodukowanych po 1995 roku nie czytały CDRów – o czym żaden producent nie zaznaczał, mimo że wcześniejsze modele nie mają z tym problemu. Przypuszczam że istota nagłej niemocy CD playerów w czytaniu nośników zapisywalnych wynikała z jakiejś umowy producentów – żeby nie powiedzieć, zmowy – z przemysłem fonograficznym.

 

Obecnie jeśli CD player czyta CDRy to robi się z tego reklamę jakby to było jakieś wielkie osiągnięcie techniczne ;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wracajac do cd-playera Fonici: jego niska ocena jest typowym przykladem sugerowania sie marka, etykietka. Ja gdzies natknalem sie na opis techniczny tego odtwarzacza ze schematem "ideowym". schemat ten wygladal tak, ze byl narysowany wielki prostokat (jak symbol ukladu scalonego) podpisany jako "Monokit Sony numer xxxxx" i do niego paroma kabelkami byl podlaczony naped, transformator z prostownikiem, przelaczniku sterujace i wyswietlacz LED. Finito. Moznaby to sprzedawac jako zestawy do samodzielnego montazu dla mlodziezy. U nas to bylo opakowane w pudelko opatrzone napisem Fonica CDF001 a gdzies w swiecie ten sam monokit mogl byc opakowany w pudelko z moze nieco grubszej blachy i drewniane boczki i mogl sie nazywac Sony CDX-5000 ES De Luxe Royal. Jestem niemal pewien, ze odsluch tego drugiego wywarlby niezapomniane wrazenie na jego szczesliwych nabywcach a kto wie, moze dzis bylby "kultowym" modelem na allegro i e-bayu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie to Fonica jest kultpwym odtwarzaczem. W końcu był to jeden z pierwszych - jesli nie pierwszy Polski CDP. A marka - no jak marka, skonczyła sie dzięki radosnym prywatyzatorom.

 

Trochę to dziwnie wygląda jak sie czyta czasem wpisy różnych zbieraczy e-bayowego śmiecia podniecających się 14sto bitowymi Marantzami sprzed 20stu lat.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wlasnie mi przypomniales o czyms co ostatnio mnie zadziwilo i mialem rozpoczac sieciowe sledztwo ale zapomnialo mi sie. Otoz swego czasu szacowna i zasluzona marka McIntosh popelnila odtwarzacz MC7000 14-bitowy wlasnie. Podobno pomimo tej ulomnosci byl to jeden z najlepiej brzmiacych playerow. Chociaz, kto wie, niedawno tka z nudow spojrzalem w opis jakiegos korenskiego "jamnika" dla dzieci a tam stoi "14 bit D/A converter", gdyby sie dobrze przyjrzec to moze monokit jest ten sam co w McIntoshu :-]

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie a w ten CD co wkładano??? Słuchał go ktoś???

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

->dudivan

 

Przetworniki delta-sigma w większości są kilkubitowe. Reszta to już kompatybilność i operacje cyfrowe. Tak więc napis 14-bit nie powinien przerażać. W końcu Micromega z powodzeniem stosowała przetworniki 1-bitowe. Wszystko zależy od jakości zasilania, filtrów, stopni analogowych, rozplanowania płytek i setek innych szczegółów. Dawne cedeki (te które słuchałem) nie brzmiały dobrze i żaden z nich mnie nie satysfakcjonował. Postęp techniczny jednak działa i dochodzi jeszcze ciągle zwiększająca się wiedza nad ograniczeniami i właściwościami danych rozwiązań.

Można wogóle podejść do tego całkiem inaczej co dowiódł Watts w swoich "Pamelach". A że nie potrafił robić interesów to teraz Chord sprzedaje je pod własną marką po dużo wyższej cenie. Sam pomysł to nie wszystko.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo mi sie wydaja, ze jednak to nie byly delty-sigmy. Tam byly po prostu po bozemu wykonane, normalne przetworniki C/A. Takie jakie mialy np. pierwsze w historii modele Philipsa i Sony, moze troszke ulepszone.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.