Skocz do zawartości
IGNORED

Zjawiska burzowe .


Gość rydz

Rekomendowane odpowiedzi

Jakieś 10 lat temu w odległości 20-30 m ode mnie piorun uderzył w stare, wysokie drzewo, musiało być słabe choć zielone, bo od razu się przewróciło. A miało solidną, ponadpółmetrową średnicę. Suchy, przeraźliwie głośny trzask pioruna i ułamek sekundy potem dźwięk pękającego i przewracającego na ulicę drzewa był czymś niewiarygodnym.

 

Nigdy nie spodziewałem się, że naturalna siła dźwięku pioruna z tak bliskiej odległości - sama w sobie - jest tak olbrzymia. Pewnie zwiększona przez szok, bo jednak jest to mimo wszystko niespodziewane przeżycie. Jak się doda do tego reakcję drzewa i nawet drganie ziemi po upadku - trudno to opisać. Do tej pory nic mnie tak nie zaskoczyło dźwiękowo. Ot taka audiofilska experiencja w naturze :-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Nie myśl. Jeśli już pomyślałeś, to nie mów. Jeśli już powiedziałeś, to nie pisz. Jeśli już napisałeś, to nie podpisuj. Jeśli podpisałeś, to się nie dziw!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też kiedyś obok mojego bloku uderzyl piorun. Akurat stalem u kumpla z naprzeciwka w drzwiach jak uderzyl. Hałas niesamowity, po 5min jak dotarlem do domu okazało się ze spalil mi się modem i tel stacjonarny. A w ostatnia niedziele też lupnelo niedaleko, stalem akurat w balkonowych drzwiach i patrzylem jak leje. Szybko się schowalem spowrotem. Hehe.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

?👈

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też z balkonu patrzyłem, jak leje, a piorun uderzył pk 50m od bloku. Stare drzewo zakończyło swój żywot, a fala uderzeniowa rozedrgała szyby w bloku.

Z kolei w ubiegłą sobotę burza wygoniła publikę z koncertu w Gniewie nad Wisłą, dokąd pojechałem posłuchać Livblade (kapela z Liverpool'u). W drodze powrotnej wpadłem na "ścianę z deszczu" tak silnego, że wycieraczki na najwyższym biegu się nie wyrabiały. Na fotce fala z chmur, jeszcze daleko i przed koncertem.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znowu idzie jakaś fala burzowa, i ma się powtórzyć w przyszłym tygodniu. Biorac pod uwagę ostatnią ekstremalność i zwiększoną częstotliwość tych zjawisk - mamy ewidentną zmianę klimatu na jakiś monsunowy z porą deszczową prawie :-)

Jakoś tak - do braku zimy łatwiej się przyzwyczaić, bo pogoda wtedy jest dość liniowa - niż do takich zjawisk, kiedy rano nic nie wskazuje, a wieczorem fala deszczu za falą.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Nie myśl. Jeśli już pomyślałeś, to nie mów. Jeśli już powiedziałeś, to nie pisz. Jeśli już napisałeś, to nie podpisuj. Jeśli podpisałeś, to się nie dziw!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś z bratem otworzyliśmy drzwi i stojąc na progu, patrzeliśmy na błyskawice która była bardzo intensywna. W pewnym momencie zrobiło nieco nudno, uspokoiło się... Może nawet ze 2 minuty było cicho... Odezwał się mój pomysłowy braciszek... Jak teraz się spierdzę to trzaśnie ;) Odwrócił się tą tylną częścią ciała do przeraźliwie ciemnej chmury i wyeksponował to co miał do pokazania ... ... Ocknął się 5 metrów dalej przy drzwiach do dużego pokoju. Przez jakiś czas nic nie mówił tylko stał i próbował dokończyć to co zaczął ;) Troche posiniał.... Mnie tylko ogłuszyło i nie mogłem sie nadziwić jak on się znalazł tam i dlaczego nie może mówić. Na szczęście po kilku minutach doszedł do siebie a mnie przestało dzwonić w uszach.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie tylko ogłuszyło i nie mogłem sie nadziwić jak on się znalazł tam i dlaczego nie może mówić. Na szczęście po kilku minutach doszedł do siebie a mnie przestało dzwonić w uszach.

 

Pogratulować szczęścia!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jestem Europejczykiem.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Nie myśl. Jeśli już pomyślałeś, to nie mów. Jeśli już powiedziałeś, to nie pisz. Jeśli już napisałeś, to nie podpisuj. Jeśli podpisałeś, to się nie dziw!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dawno temu będąc na hali fabrycznej , wysokiej takiej zbudowanej z PRL , miałem zatyczki w uszach i jeszcze dodatkowo ochronniki słuchu " słuchawki " i w tedy walnął piorun w piorunochron hali . Średnie i wysokie wytłumione , to był bas , czuło się jakby rozchodził się z pewną prędkością po konstrukcji hali , o dziwo to trwało dosyć długo , nie tak jak pieprznie gdy jesteś w innym budynku . Dodam że bas nie był niski jaki znamy z najlepszych subów KD , lecz taki który rodzi niepokój , jest obawa czy konstrukcja wytrzyma , to jest nie do odtworzenia .

 

Z opowiadań starszego znajomego wiem , że gdy bardzo blisko strzeli piorun , to padniesz na kolana .

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 3 miesiące temu...

Nie wiem, czy mi przerzuci z telefonu, ale postaram się wkleić fotkę "kilkusetmetrowego tsunami" z wczoraj. Widok nieziemski- jakby w zwolnionym tempie szła na nas przeraźliwie wysoka fala, nawet z pianą na szczycie!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też kiedyś byłem świadkiem uderzenia pioruna i.... jak pierdyknęło - coś niesamowitego (dzwonki w uszach dobre pół godziny)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naście lat temu piorun pierdzielnął ok 30-40m ode mnie. Było ciekawie- masaż wątroby i innych podrobów ;-)

Niestety, będący w kieszeni telefon tego nie przeżył.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stare, ale wciąż zabawne:

Aliści, gdy razu pewnego piorun w psa pieprznął, to łańcuch jeszcze trzy dni szczekał:)

 

 

Raz widziałem ofiary uderzenia pioruna. Dwóch braci; schronili się przed burzą pod drzewem.

Nigdy więcej nie chcę takich rzeczy widzieć...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety, będący w kieszeni telefon tego nie przeżył.

Poważnie? Możesz napisać co się stało?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 5 miesięcy temu...
Gość rydz

(Konto usunięte)

Odbiega od tematu , ale nie wiedziałem gdzie wstawić .

 

Stara zwalona wierzba , jakoś w lutym w przeciągu 2-3 dni coś ogołociło sporą część grubych i cieńszych gałęzi z kory .

Cóż to za zwierzątko mogło być ?

 

post-27371-0-93766200-1493289996_thumb.jpg

 

post-27371-0-91964900-1493290024_thumb.jpg

 

post-27371-0-23293600-1493290053_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość rydz

(Konto usunięte)

Bóbr.

 

Raczej nie , jak żyję ponad pół wieku jeszcze bobra w mojej okolicy nie widziałem , chyba nie możliwe byłoby też , by wlazł na wysokośc 3-4 metrów i poobgryzał nawet od spodu gałęzie grubości nadgarstka .

 

Kiedyś to były burze :-)))

 

 

Były takie same jak i obecnie :)

Choć przyznać muszę że tak potężnej burzy jaka przeszła pod koniec lat siedemdziesiątych nie widziałem , trwało to może 20 min i zrobiło spustoszenie w drzewostanie w pobliskim parku , wyrwało z korzeniami kilkanaście przepotężnych topoli .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.