Skocz do zawartości
IGNORED

Thorens TD-160B MkII - renowacja


BSE

Rekomendowane odpowiedzi

Uwierz.... są.

 

Przykład ceny lenco , nie tylko 7x , ale już 8x, i makarony nawet . Kura.. czasem czasem myślę komu pomagamy bardziej.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem mega fanem Thorensów , Lenco i innych , na szczęście są gramofony równie dobre a nawet lepsze które za dużo mniejszą kwotę zagrają podobnie a nawet lepiej a handlarze w życiu nie wiedzą że to taki rodzyn istnieje . Niestety na naszym ubogim rynku gramofonów ciężkie do wyłapania ale jak się ktoś zna to kupi . A najfajniejsza zabawa jest jak z tym 160 , świetne ramię napęd tylko dopieścić trza .

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Moderatorzy

A czy placenie 1500 za 160 to nie czasem urwanie glowy. Powiedz kolego co za te kase mozna zrobic z tym co ma bo chyba kosmos.

Wydaje mi się, że jak sie poszuka to i poniżej 1500zł uda się td160 dorwać - pytałeś gdzie jest w dobrych pieniądzach to odpowiedziałem - chodziło mi o to że nie trzeba od razu dać się dymać handlarzom z allegro którzy pod 2tyś wywindowali ceny obecnie.

Poza tym nie licz, że wsadzi w tego 1500zł, bo przecież tego zniszczonego odsprzeda za 1000zł jak go domowymi sposobami trochę ogarnie (polerka pastą do pleksi, umyć itd.) więc finalnie wyda tylko ok 500zł.

 

Wiec czy za 500zł jest w stanie zrobić kosmos? Ja wątpię - plinta u stolarza 300zł, pokrywa 200zł - to jest kosmos? Ja tam wolałbym jednak zrobić swapa, bo w sprzęcie vintage orginał to orginał, czas jaki trzeba poświęcić na takie renimacje trupa jakby przeliczyć na godziny pracy to już w ogóle traci opłacalność (kiedyś uważałem, że takie reanimacje sprzętu moga być przyjemnością, jak np. sklejanie modelów. Jednak w praktyce wygląda to tak, że głownie polega to na ściąganiu pomiarów, jeżdżeniu po stolarzach, tokarzach zawracaniem im dupy żeby wykonali tylko jedną sztukę, placenie jak za zboże, powrót do nich po poprawkę, kupowanie loga i stopki za 30% wartości gramofonu itd itd). Takie operacje mają sens przy rzadkich/najwyższych modelach gdzie nie ma szans dorwać już części używanych, a jak są to w zaporowych cenach - wtedy rekonstrukcja ma sens imo.

 

Poza tym wszyscy widzicie tu tylko obitą plintę i zrysowaną pokrywę, właściciel jeszcze czuje niemiły zapach. Czy naprawdę uważacie, że stary zagrzybiały i dosłownie śmierdzący gramofon, który prawdopodobnie 1/4 swego życia przeżył w jakimś garażu Hansa między kubłem na śmieci, a oponami zimowymi, nim dorwał go handlarz nie ma innych bolączek prócz wizualnych? Łożyska, zawieszenie, spęcznienie płyty wirowej/sklejki, silnik, elektronika itd.

 

Ja jestem bardzo sceptyczny do gramofonów w takim stanie, nauczony własnym doświadczeniem. Moim pierwszym ramofonem był pionier pl12 którego dostałem od teścia (zakupiony przez niego w UK w latach 70tych, pierwszy i jedyny właścicel, stan mint). Jako że jest to często polecany gramofon na początek przygody kilka osób zaczynających było u mnie go sobie posłuchać, jednemu się tak spodobało, że kupił sobie na allegro, lekko zmęczony egzemplarz (ale i tak w dużo lepszym stanie niż z TD z tego wątku). Miałem więc możliwość posłuchania jak jest różnica między idealnym stanem, a podniszczonym. Metodologia nie mogłabyć lepsza - ten sam pokój, sprzęt, ta sama wkładka przepinana z headshellem. No i niestety różnice w dźwięku były spore, zmęczony gramofon wyciągał wszystkie trzaski gdy płyta dochodziła do 2/3, chwilowo miał problemy z utrzymaniem prędkości itd.

Dlatego ja swojego thorensa td3001 w bdb stanie szukałem ponad rok (a otwaty byłem również na modele td320, td2001 i td3001), bo wiedziałem że kupno zmęczonej używki i doprowadznie jej do stanu nowości, jest bardzo trudna do uzyskania.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

simple-events.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem bardzo sceptyczny do gramofonów w takim stanie, nauczony własnym doświadczeniem. Moim pierwszym ramofonem był pionier pl12 którego dostałem od teścia (zakupiony przez niego w UK w latach 70tych, pierwszy i jedyny właścicel, stan mint). Jako że jest to często polecany gramofon na początek przygody kilka osób zaczynających było u mnie go sobie posłuchać, jednemu się tak spodobało, że kupił sobie na allegro, lekko zmęczony egzemplarz (ale i tak w dużo lepszym stanie niż z TD z tego wątku). Miałem więc możliwość posłuchania jak jest różnica między idealnym stanem, a podniszczonym. Metodologia nie mogłabyć lepsza - ten sam pokój, sprzęt, ta sama wkładka przepinana z headshellem. No i niestety różnice w dźwięku były spore, zmęczony gramofon wyciągał wszystkie trzaski gdy płyta dochodziła do 2/3, chwilowo miał problemy z utrzymaniem prędkości itd.

 

Bardzo dobrze napisane. Sprowadziłem sobie z UK ze trzy Planary 3, wszystkie były w fajnym stanie i dobrze grały. No ale żaden nie miał przegnitej plinty ;)

Poswędziało mnie, by kupić DD, kupiłem sobie Sony PS-X65. Od razu oddałem go na kompleksowy serwis, co zresztą zakładałem w chwili zakupu. Serwis kosztował więcej niż gramofon z przesyłką, a ciągnąłem go z UK :)

Różnica w odsłuchu przed i po była bardzo duża. Porównywałem przed serwisem na tych samych wkładkach z Regą. Sony grał żałośnie. Po serwisie gra pierwszorzędnie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

We stand in the Atlantic
We become panoramic

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie to co zrobicie samemu jest bezcenne i moze tak chcial zrobic wlasciciel. Chwala mu za to.

 

 

A nie oddalem do serwisu oni zrobili przeglad i wyszlo drugie tyle co za tt. Czasem trzeba troche samemu rozebrac.

Tak samo tekst wez sprzedaj drugiemu za tysiac swojego i kup za 1500 innego w lepszym stanie.

Takie porady na forum sa raczej nie na miejscu. A chcielibyscie zeby was tak ktos ozenil z podpicowanym rupieciem.

 

To tylko dalsze napedzanie cen thorensow.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Plastik chyba sam nie wierzysz w to co piszesz ? Wolał bym mu dać 1,5 za tego śmierdzącego Td niż kupować zwykłego Thorensa w tej cenie - bo ładny i niby idealny . Same ramie Sme lll nie dość że świetne , drogie to miał by je w całości z gramofonem oddać za tysiąc ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pleśń i stęchliznę , przed szpachlowaniem - polecam chlor (potocznie bielnar ). Kilka namoczeń , lub spryskiwacz załatwia sprawę.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Moderatorzy

Plastik chyba sam nie wierzysz w to co piszesz ? Wolał bym mu dać 1,5 za tego śmierdzącego Td niż kupować zwykłego Thorensa w tej cenie - bo ładny i niby idealny . Same ramie Sme lll nie dość że świetne , drogie to miał by je w całości z gramofonem oddać za tysiąc ?

Tak wierzę. Zwłaszcza, że radziłem by kupił td160 i wykorzystał go jako napęd, czyli przełożył ramie SME, a odsprzedał zniszczonego TDka ze stockowym ramieniem. Pisałem to w kontekście kosztów reanimacji.

 

Panowie to co zrobicie samemu jest bezcenne i moze tak chcial zrobic wlasciciel. Chwala mu za to.

 

 

A nie oddalem do serwisu oni zrobili przeglad i wyszlo drugie tyle co za tt. Czasem trzeba troche samemu rozebrac.

Tak samo tekst wez sprzedaj drugiemu za tysiac swojego i kup za 1500 innego w lepszym stanie.

Takie porady na forum sa raczej nie na miejscu. A chcielibyscie zeby was tak ktos ozenil z podpicowanym rupieciem.

 

To tylko dalsze napedzanie cen thorensow.

Radze Ci jak mogę najlepiej i z czystymi intencjami. Pisałem wyżej jak wyglądały moje przygody z pionierem - długo próbowałem doprowadzić go do porządku, pomimo tego że z zewnątrz wyglądał OK. Sam siebie uważam za złotą rączkę - znam się na elektronice, robie lampowe urządzenia DIY, modyfikowałem i tunningowałem sobie sprzęty audio, sam naprawiam auto, remontuje mieszkanie itd. Nie mam więc problemu by porozkręcać gramofon. Opisuje tylko moje wrażenia - nie mam dwóch lewych rąk a jednak nie udało mi się doprowadzić go dźwiękowo do takiego stanu jaki powinien być. Zresztą gdyby nie to że miałem możliwość porównania 1 do 1 pewni bym uważał że jest idealnie, bo nie było żadnych luzów, wszystko ładnie nasmarowane itd. I pisałbym na forum, że samemu ogarniesz bo co za problem talerz silnik i plinta papier 500 lakier i do boju.

 

Co do rady by kupić ładnego za 1500 przełożyć ramie, a następnie podniszczonego sprzedać za 1000 - nie wiem co głupiego w tej radzie? Przecież jeśli pójdziesz do stolarza, dorobisz zawiasy, okablowanie itd. to i tak Ci wyjdzie 500zł co najmniej. A wiec jest to najtańsza i najlepsza jeśli chodzi o efekt końcowy opcja (sam pisałeś że zależy Ci na serii).

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

simple-events.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są różne szkoły , Ty wybierasz większe wydatki by tylko przełożyć ramię do lepszego napędu , bez własnego praktycznie wkładu czasowego i gotowe . Ja jestem z tej drugiej szkoły czyli kupić jak najtaniej , samemu zrobić plinte pobiegać by ktoś dorobił jakąś część - czasami kupić gdzieś części , pomyśleć i złożyć . Ja się na tym znam czyli zrobieniu tak by nawet super tt wyszedł grosze , nie bawią mnie takie zakupy jak kiedyś kupiłem Clearaudio emotion w świetnym stanie za kilka stówek , piękny był ale grał słabo i nic nie szło z nim zrobić . Dał bym ci tyle przykładów udanych zakupów za grosze że od razu byś sprzedał swojego Td który sporo wart . Plastik Td 3001 to świetny gramofon lepszy od mojego 321 tylko ile dałeś za niego i z jakim on jest ramieniem ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten gramofon poszedł za 1700zł.

 

Sme 3009 w wersji S jest warte około 800-1000zł. Czyli napęd wyszedł 700zł.

 

Jest to wersja 160B, czyli powiedzmy bardziej unikatowa, do tego oryginalny armboard pod SME.

 

Jakiekolwiek zmiany z drugim egzemplarzem to bezsens. Jak ktoś chce oryginalną plintę to niech poszuka oryginalnej, a jak nie to stolarz.

 

Sam nie raz miałem gramofony w stanie śmietnikowym - gorszym ot tego na zdjęciach - zawsze udawało mi się doprowadzić do stanu near mint, o ile nie było uszkodzeń mechanicznych (złamane ramie, wygięta rolka silnika etc.)

 

Ten TD 145 był okrutnie zniszczony, talerz zaśniedziały, plinta zupełnie zniszona, ramie z luzami, pourywane wtyczki i wtyki. Trochę pracy i wyglądała i grała jak nówka, nawet auto-stop działał idealnie. Gramofon kosztował mnie 350zł, plinta 200zł, wytłumienie około 40zł, nóżki pewnie też 40zł, nie pamiętam. Wtyki i kabel IC miałem w szafie, ciężko powiedzieć ile to było warte. Pokrywa była oryginalna, po renowacji wykonanej samodzielnie, bez zawiasów.

 

Czyli całość wyszła 600-700zł.

 

Jedyne co brakowało to maskownice na górze ramienia, ale szkoda mi było kasy bo te części na ebay są drogie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Moderatorzy

Są różne szkoły , Ty wybierasz większe wydatki by tylko przełożyć ramię do lepszego napędu , bez własnego praktycznie wkładu czasowego i gotowe . Ja jestem z tej drugiej szkoły czyli kupić jak najtaniej , samemu zrobić plinte pobiegać by ktoś dorobił jakąś część - czasami kupić gdzieś części , pomyśleć i złożyć . Ja się na tym znam czyli zrobieniu tak by nawet super tt wyszedł grosze , nie bawią mnie takie zakupy jak kiedyś kupiłem Clearaudio emotion w świetnym stanie za kilka stówek , piękny był ale grał słabo i nic nie szło z nim zrobić . Dał bym ci tyle przykładów udanych zakupów za grosze że od razu byś sprzedał swojego Td który sporo wart . Plastik Td 3001 to świetny gramofon lepszy od mojego 321 tylko ile dałeś za niego i z jakim on jest ramieniem ?

 

Ja tez lubię sobie zrobić coś samemu - w moim systemie gramofon i transport CD mam serie, a reszta sprzętów 100% diy, oprócz wzmacniacza abraxasa którego kupiłem mocno uszkodzonego i naprawiłem. Jednakże uważam ze akurat gramofony średnio się nadają do takich zabaw - niby najprostsze urządzenie w systemie bo to tylko silnik i plinta a skrywa w sobie najwiecej tajemnic. Ja jestem sceptyczny do efektów takiej pracy - może jestem naiwny ale uważam ze w wyższej klasy vintageowych grmofonach, nic. nie było przypadkowe - od rodzaju drewna na sklejka pointy po rodzaj smaru - wszystko to ma mniejszy lub większy wpływ na dźwięk. Nie wiem na ile świadomie projektanci uwzględniali to, a na ile był to wynik przypadku, ale finalnie osiągano dobry dźwiękowo efekt. Zmiana frezów w plincie o 1 mm, inna gęstość drzewa itd. to już zmienia ciut równowagę.

Wiem ze w tej materii posiadam ortodoksyjne stanowisko, ale jest to wypracowane licznymi odsłuchami gdzie miałem doczynienia z gramofonami diy lub modyfikowanymi. Niby wszystko robione bez kompromisów, a dźwiękowo od średniego grania po tragedie.

Znam tez przypadek gdzie idealnie wyglądające ramie zostało wysłane na przegląd do rcmu, a okazało się ze by doprowadzić je do używalności konieczna jest wymiana połowy elementów. Po tej operacji, kosztującej więcej niż samo ramie kupione okazjonalnie na aukcji, gramofon zaczął wreszcie grać...

Ale ja to wiem bo sparzyłem się na własnych błędach i sam mając takie doświadczenia nie podjąłbym się z obecna wiedza reanimacji gramofonu - nie dlatego ze nie zrobiłbym tego ładnie lub nie dałbym rady, tylko dlatego ze nie jestem 100% pewien efektów sonicznych.

 

Co do mojego td3001, mam w nim ramie sme 3009 wersja 2 ulepszona, ze stałym headshellem. Bardzo dobre urządzenie, chociaż tak do końca nie wiem czym się różni od 320ki. Zawieszenie chyba to samo, elektronika sterownia silnikiem oraz zasilacz. Być może silnik inny i talerz? Ja swojego odkupiłem od kolegi za bardzo dobre pieniądze. Tak realnie patrząc na oferty zza granicy, za taki stan jaki mam (żadnej ryski nawet) karton, steropiany, całe wyposażenie dodatkowe - odważniki do wyważenia plinty w zależności od wagi zamontowanego ramienia to wg. Mnie cena 1000€ jest uczciwa - przynajmniej ja z takim kosztem się liczyłem. Tyle ze pojawiają się tak rzadko na rynku wtórnym ze ciężko oszacować jaka realnie jest ich wartość - ich rzadkość sztucznie zwiększa cenę, ja osobiście uważam, ze Max ile można za niego dać to 2x wartość td320 bo zmiany nie wydają się być olbrzymie w stosunku do mniejszego brata.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

simple-events.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

plastik temat brzmi "Thorens TD-160B MkII - renowacja" a nie "Jestem najlepszy tylko nikt o tym jeszcze nie wie"

 

Pani z polskiego nie uczyła pisać na temat.

A katechetka - nie kłamać.

 

Olbrzymie zmiany zajdą , jak weźmiesz te tabletki co lekarz ci przepisał.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK, skoro na temat to powiedz mi jaki jest sens polecanego przez ciebie wytłumiania lub wymiany obudowy Thorensa?

Thorens tak samo jak Linn miał policzone fabrycznie rezonanse obudowy i zawieszenia.

Po co zatem psuć coś co było zrobione już dobrze?

Trudno mi uwierzyć, że w domowych warunkach można zrobić to lepiej w fabryce.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Są audiofile i melomani jak i audiodebile..."  -  darkul w wątku 11299 "Co ma w sobie Garrard ?"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK, skoro na temat to powiedz mi jaki jest sens polecanego przez ciebie wytłumiania lub wymiany obudowy Thorensa?

Thorens tak samo jak Linn miał policzone fabrycznie rezonanse obudowy i zawieszenia.

Po co zatem psuć coś co było zrobione już dobrze?

Trudno mi uwierzyć, że w domowych warunkach można zrobić to lepiej w fabryce.

 

Ma duży sens. TD160 to nie był hi-end, to był popularny gramofon w przyzwoitej cenie. Obudowy były robione z paździerza z okleiną, jeden egzemplarz który miałem miał budę z plasitku. Największą wadą jest spód obudowy wykonany z płyty pilśniowej.

 

Sama firma robiła droższy model - TD 160 Super, w którym obudowa była cięższa, miała gruby spód i wytłumienie. Model ten był, jak się można domyślić, znacznie droższy.

 

Także,heh, widzę, że sami znawcy.

 

The story begins with a UK Thorens distributor called Metrosound, and later to be known as Cambrasound. Metrosound was the kind of company that listened to its customers comments. When they began hearing numerous comments from TD160 owners who claimed to have modified and indeed improved the sound of their samples, Metrosound decided to investigate on their own. They set service manager Charles Trayhorn on a mission of producing a modified TD160 in an effort to persuade the manufacturer, Thorens, to produce such a version.

 

What Trayhorn built used a different mat, used no foam damping in the springs, and the undersides of the motorboard and sub-chassis were damped with bituminous felt. The plastic TD160 armboard was replaced with a high density version and left blank to incorporate many different tonearms apart from the standard Thorens TP16. The standard cabinetry surround was replaced with a larger, more solid one and the plastic dustcover hinges were replaced with metal ones and the top trim facia received a slightly different paint scheme. This is essentially what Thorens themselves built, dubbing it the TD160 Super. The factory TD160 Supers were all based on the TD160 mkII model.

 

Typically, the TD160 Super came without tonearm so that the customer could choose his/her favorite arm and allow the dealer to drill the armboard to fit. Metrosound/Cambrasound was just such a company that could do this. The TD160 Super sold in limited quantities and always cost significantly more than its standard TD160 MkII brother. Even without a tonearm.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Thorens 3001 różni się od 321 prawie wszystkim czyli łożysko z subplatterem , mniejsze pływające zawieszenie talerza z armboardem i najważniejsza podstawa dolna - nie jest z blachy jak w Td3xx . Co do plint w serii Td 1xx są różne wariacie orginalnych od plastikowej po mdf lakierowany lub oklejony fornirem , mdf oklejony aluminium po znacznie grubszą od innych plintę z modelu Super gdzie i podstawa znacznie grubsza jest . Plastik twoim najsłabszym ogniwem w Thorensie jest ramie które uważam za najgorsze z serii , Sme llls jest po prostu lepsze warte tego by było na 160 a co za tym idzie warto odrestaurować ten napęd , zrobić solidną plintę itd . Tomaszu o tym samym pomyśleliśmy ;-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ma duży sens. TD160 to nie był hi-end, to był popularny gramofon w przyzwoitej cenie. Obudowy były robione z paździerza z okleiną, jeden egzemplarz który miałem miał budę z plasitku. Największą wadą jest spód obudowy wykonany z płyty pilśniowej.

 

Sama firma robiła droższy model - TD 160 Super, w którym obudowa była cięższa, miała gruby spód i wytłumienie. Model ten był, jak się można domyślić, znacznie droższy.

 

Miałem 150, 160 mk2, 160 Super, 3001.

Ciekawe, żaden nie miał obudowy z plastiku.

W 160 Super nie było żadnego wytłumienia plinty a miałem egzemplarz z pierwszych rąk, z pudłem i papierami .

 

Nie deprecjonowałbym użytego materiału do budowy plinty.

W końcu do poniekąd pudło rezonansowe i ma wpływ na efekt końcowy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Są audiofile i melomani jak i audiodebile..."  -  darkul w wątku 11299 "Co ma w sobie Garrard ?"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem 150, 160 mk2, 160 Super, 3001.

Ciekawe, żaden nie miał obudowy z plastiku.

W 160 Super nie było żadnego wytłumienia plinty a miałem egzemplarz z pierwszych rąk, z pudłem i papierami .

 

Nie deprecjonowałbym użytego materiału do budowy plinty.

W końcu do poniekąd pudło rezonansowe i ma wpływ na efekt końcowy.

To mało miałeś Thorensów są i z plastiku .

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To mało miałeś Thorensów są i z plastiku .

 

A powiedz mi po co miałbym mieć ich więcej?

Dla mnie to fajne gramofony w oparciu o które można zbudować ciekawy zestaw vintage.

Dlatego warto je odbudowywać by móc używać starych SME i np Shure v15.

Natomiast przerabianie pod współczesne gusta lub obecnie obowiązujący paradygmat dźwięku IMO nie ma jakiegokolwiek sensu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Są audiofile i melomani jak i audiodebile..."  -  darkul w wątku 11299 "Co ma w sobie Garrard ?"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A dlaczego nie mogłeś mieć mniej bo cztery to i tak sporo ?

 

Mogłem ale co z tego?

 

Na Thorensach świat się nie kończy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Są audiofile i melomani jak i audiodebile..."  -  darkul w wątku 11299 "Co ma w sobie Garrard ?"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego nie warto by założyciel wątku kupował następny model Thorensa , wystarczy dopieścić tego co ma . Ale to jest wątek właśnie o Thorensie .

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego nie warto by założyciel wątku kupował następny model Thorensa , wystarczy dopieścić tego co ma . Ale to jest wątek właśnie o Thorensie .

 

A ja uważam, że pomysł jaki podał plastik1989 jest najlepszy.

Zawsze lepiej odbudować taki sprzęt niż klecić na kuchennym stole jakiegoś frankensteina, który z Thorensem nie będzie miał nic wspólnego.

Zwłaszcza, że sprzętów z epoki zachowanych w dobrym stanie i sprawnych ubywa i za jakiś czas oryginały (lub urządzenia odbudowane w oparciu o oryginalne części) będą miały coraz bardziej konkretną wartość.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Są audiofile i melomani jak i audiodebile..."  -  darkul w wątku 11299 "Co ma w sobie Garrard ?"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Owszem, ale chyba nie odmówisz mi tylko z tego powodu prawa do własnego zdania?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Są audiofile i melomani jak i audiodebile..."  -  darkul w wątku 11299 "Co ma w sobie Garrard ?"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak , ramię okey ale , zaraz - zaraz , ile to zapłacił BSE za " thorka " bo doczytać nigdzie nie mogę .

Dobre pytanie. Kupiłem na eBayu. Z przesyłką od Angielczyków i innymi opłatami wyszło mi sporo, bo ok. 2,1 k zł. Na swoje usprawiedliwienie dodam, że wszystko wskazywało, że uda się kupić dużo taniej. Niestety zadziałały automaty i w ciągu ostatnich 50 sek. cena wzrosła z 240 do 355 funtów. Nie ma co płakać, teraz trzeba odrestaurować szlifierkę i mieć z tego frajdę.

 

Tomasz, pięknie Ci wyszedł ten TD-145. Gratuluję! Mam nadzieję, że mój wyjdzie choć w połowie tak okazale.

 

Pisałem już , są różne szkoły a założyciel wątku sam wybierze najlepszą opcję dla siebie .

Jestem zdania, że jeśli coś ma już wartość zabytku, to powinno się dążyć do zachowania maksimum oryginału. Czasem jednak trzeba pójść na pewien kompromis. Ten Thorens to nie rzeźba Wenus z Milo, więc owszem, przyszło mi do głowy by dosztukować jej rączki. Chodzi oczywiście o zrobienie nowej plinty. Gramofon ma grać, a nie stać w muzeum, a stara pilśniowa wygląda, jak wygląda, a do tego jeszcze ma specyficzny zapaszek piwnicznej starości. Plinta będzie nowa z pełnego drewna i ma cieszyć oko. W piątek zaniosłem do firmy, czekam na wycenę. Jeśli wyjdzie za drogo, pójdę do stolarza i sam polakieruję. Zobaczymy. Pokrywę dam do szlifowania, niech choć ona będzie oryginalna. Może dostanę gdzieś zawiasy...

 

Pisaliście o grubszej płycie spodniej w wersji Super. Czy sądzicie, że skoro już zmieniam pilśniową plintę na drewnianą, to może warto postarać się o lepszą płytę spodnią (oryginalnie cienka pilśnia)? Jeśli tak, to na jaką?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BSE grubo dałeś ale tragedii nie ma , ja bym połączył twardą plintę (np. dąb) z grubą podstawą dolną z np . mdf-u . Wiadomo koledzy też mają swoje typy :-) a nie szukaj orginalnych zawiasów bo to badziew kup takie jak w Td 320 lub innych podobnych mocowań tt .

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bartek, TD-320 ma zupełnie inaczej mocowane zawiasy, raczej nie będę kombinował. Co za przypadek, ja polowałem w pierwszej kolejności na TD-320/321 właśnie. TD-160 był planem B; skusiłem się, bo wyglądało, że kupię po naprawdę dobrych pieniądzach. I tak się cieszę.

 

Pisząc "gruba" podstawa masz na myśli np. 19 mm? Chciałbym zachować oryginalne wymiary, czyli trzeba by ją jakoś ukryć w środku. Co w ogóle daje taka gruba płyta? Jaki wpływ ma zmiana materiału plinty z pilśni na pełne drewno? Wydaje się, że konstrukcja będzie sztywniejsza, stabilniejsza, a to raczej pożądane. Czy brzmienie się zmieni? Jak? Czy można tym zepsuć sobie dźwięk?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najważniejsze by ramię nie miało żadnych ukrytych wad reszta to pestka . Plastik pisał już o plintach materiał twardość grubość ma wpływ na dzwięk ale jeśli zrobisz to pod wymiar orginału będzie super a nawet lepiej . Ja lubię łączyć twarde z miekkim , mam taka plinte z płyty wiórowej i mdf a podstawę z centymetrowej blachy alu lecz to akurat do Lenco . Dzwięku nie pogorszysz nowa plintą a tylko jeszcze poprawisz go , jak już będzie po wszystkim osłuchasz się to zajmiesz się modami Thorensa .

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.