Skocz do zawartości

Klub otwarty  ·  189 członków

BMN Klub Kolumn
IGNORED

Klub kolumn BMN


rafal735r
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

1 godzinę temu, LOBO_M napisał:

Słuchałeś też w klasie A? Na zdjeciu widze ze leci w AB, no i ja zawsze slucham w Direct.

Ja właściwie to mam dylemat odnośnie wzmacniaczy grających w klasie A/B, bo nie za bardzo wiem, kiedy urządzenie już przechodzi w klasę B??? Ponoć nie do końca jest to umownie przyjęta "godzina 9"  na potencjometrze głośności, czyli znacznik poziomu (dioda, kreska, itp.) w linii poziomej. Słyszałem, że zależne jest to także i od stopnia wzmocnienia i od transformatora... Mawiają, że przy poborze około 500W może to być ta "godzina 9", ale czy przy słabszych będzie inaczej?

Może zna ktoś jakieś sensowne i logiczne wyjaśnienie, albo opisy producentów/znawców tego zagadnienia, wzmacniaczy klasy A/B.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taki jest Marantz i mimo swoich wad, ma jedna zalete, moim zdaniem poprzez jego charakter mozna sluchac godzinami. Jak jestem w domu, muzyka leci praktycznie non stop, minimum 8-10h, raz cos mojego raz zony, raz dzieci. Teraz moi synowie (wszyscy trzej 2/6/11) maniakalnie słuchają Queen. Mysle ze prze cale moje zycie nie sluchalem tyle Frediego co przez ostatnie pol roku. 
mimo tego W tym roku bedzie zapowiadana rewolucja sprzetowa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, karfied napisał:

Wydawało się, że w klasie A gra cieplej. Ogólnie przyjemnie się słucha tego wzmacniacza tylko szkoda, że góra taka delikatna i dynamika wolałbym żeby była lepsza.

Też odnoszę podobne wrażenie, co do cieplejszego/przyjemniejszego grania tak do 9:30...  A i scena lepiej się prezentuje i tony są bardziej poukładane. Może być, że to gra wówczas w klasie A...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marko Polo Całkiem możliwe, nie zgłębiałem tego tematu, ciekawe jak to jest.

2 godziny temu, LOBO_M napisał:

Taki jest Marantz i mimo swoich wad, ma jedna zalete, moim zdaniem poprzez jego charakter mozna sluchac godzinami.

Tak, to bardzo dobry wzmak na dłuższe odsłuchy.

Edytowane przez karfied
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, LOBO_M napisał:

Taki jest Marantz i mimo swoich wad, ma jedna zalete, moim zdaniem poprzez jego charakter mozna sluchac godzinami. Jak jestem w domu, muzyka leci praktycznie non stop, minimum 8-10h, raz cos mojego raz zony [...]
mimo tego W tym roku bedzie zapowiadana rewolucja sprzetowa.

Podobne odczucia mam co do mojej Yamahy AX-892, też mogę i często słucham godzinami, ale tak do godziny 10 na potencjometrze. W zasadzie w pokoju 16m2 nie ma potrzeby słuchać głośniej, ale najlepsze jest to, że Bergesy grają od najcichszych poziomów głośności bardzo dobrze i wyrównanym pasmem, a potrafię słuchać muzyki czasami do rana - gdzie w bloku to nie jest łatwe zadanie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 2 tygodnie później...

Dzięki uprzejmości Pana Bogdana mogłem posłuchać nowego wzmacniacza-Lectora ZXT 70. Chociaż przekracza mój budżet jaki w przyszłości chciałbym przeznaczyć na nowy wzmacniacz, to oczywiście skorzystałem z zaproszenia i okazji. Hybryda wykazała się pięknie ubarwionymi i nasyconymi dźwiękami, szczególnie moją uwagę zwróciły pięknie wybrzmiewające blachy perkusyjne, odpowienio dociążone, naturalne i fortepian. Yamaha AX 892 słabiutko wypadła w porównaniu w tym aspekcie. 

Zabrakło mi trochę więcej dynamiki i konturowości na basie. Jednak trzeba być ostrożnym w ocenie, bo jak ktoś się zastanawia nad tym wzmacniaczem to koniecznie trzeba dać mu trochę pograć, rozgrzać się. Pan Bogdan pisał mi, że później się rozkręcił i grał jeszcze lepiej, że scena i akustyka przy dobrych nagraniach zaskakuje. Poza tym usłyszeliśmy, że jest bardzo zależny od źródła i przez stremer Arcam rPlay (Tidal HiFi) zagrał lepiej niż przez odtwarzacz cd Yamahy. 

Lector był podłączony do BMN S2 II (dąb mokka na zdjęciu) przez PAD Musaeus, a do Arcama przez Wireworld Eclipse 8 mini (na zdjęciu chyba inna konfiguracja kabli, mieliśmy też przez chwilę podłączone Beszele Pro 3).

Wzmacniacz pozostawił na mnie wrażenie bardzo przyjemnego grania 

 

20200726_175629_resized.jpg

IMG_2897.jpg

IMG_2899.jpg

Edytowane przez karfied
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, karfied napisał:

Dzięki uprzejmości Pana Bogdana mogłem posłuchać nowego wzmacniacza-Lectora ZXT 70

Gral u mnie przez 2 tygodnie z bergesami 3. Bardzo mi sie podobalo jego granie. Jest megamuzykalny i dla wielu moze byc wyznacznikiem w swoim przedziale cenowym. Ja o malo co nie dalem sie oczarowac. Gra cieplutko lampowo ale ma jedno lub dwa ale. Nie tylko moim zdaniem poniewaz jak sie poszuka to sa to zbiezne opinie. Waska scena i mala dynamika to pierwsze a drugie to cieplo odbiegajace od naturalnego. Ale to nadal fajnie brzmiacy wzmak.

Nie wiedzialem ze p Bogdan bawi sie z Lectorem?!? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lector ZXT 70 odsłuchany po raz drugi ? Tym razem ja miałem przyjemność gościć samego konstruktora moich kolumn Pana Bogdana Nowaka ? Myślałem, że też będzie @Marko Polo, ale niestety nie mógł przyjść. Najpierw pograł mój cały zestaw na czele z BMN S2 II (z zaciskami Eti Research i elektroniką z Beszeli), a Lector grzał się i przygotowywał do startu. Pochwalę się, że Panu Bogdanowi bardzo się podobało granie mojego zestawu.  Przypomnę tak ogólnie, bo może ktoś buduje swój zestaw, u mnie gra to z Raspberry Pi, DAC Nostromo, CA A500 i kable: gł. Clearway, IC Van Damnme Classic i koksjalny Prolinka. Polecam taki zestaw. Jest synergia i można cieszyć się muzyką. Moje na pewno jeszcze słabo osłuchane ucho zostało zweryfikowane przez Pana Bogdana i wiem, że to już nie tylko moje subiektywne odczucia co do ładnego grania tego zestawu ?

Po około godzinie przyszła kolej na Lectora i w pierwszym wrażeniu coś tak trochę szorstko i ostrawo było, ale po zmianie gniazdka  bolec od przewodu fazowego znalazł się w odpowiednim otworze i zrobiło się cieplej, bardziej gładko i lampowo. Ciekawe, nawet nie wiedziałem, że na coś takiego podczas podłączania kabla zasilającego trzeba zwracać uwagę. Lector odsłuchiwany po raz drugi, tym razem w moim zestawie i moim pokoju odsłuchowym miałem wrażenie, że zagrał korzystniej: żywiej, z wyraźniejszą i bardziej otwartą górą. To było bardzo piękne granie, takie poukładane trójwymiarowe instrumenty w przestrzeni, przepiękne barwy, wybrzmienia i akustyka. Np. bardzo wyraźnie było słychać uderzenia pałeczki w blachę pod różnym kątem, głęboki pogłos od uderzeń pałeczki w kant bębna, te wszystkie niuanse budowały taką przyjemną dla ucha lampową atmosferę. W dolnym zakresie natomiast życzyłbym sobie jeszcze większego dociążenia, mocy i dynamiki. Częściowo poprawiło się to po zmianie kabli na głośnikowy Wireworld Eclipse 8 mini i IC PAD Genesis i w takiej kablowej konfiguracji było najlepiej. Był też podłączany głośnikowy PAD Musaeus, ale w tym zestawie mniej się wpasował.

Oczywiście z Lectorem i wymienionymi kablami wznieśliśmy się na wyższy poziom, ale mimo wszystko mogę być bardzo zadowolonym ze swojego obecnego zestawu ?

Jeszcze co ważne, potwierdziło się, że Lector po kilku godzinach grał lepiej niż na początku.

20200803_211722_resized.jpg

Edytowane przez karfied
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Testowalem u siebie BMN zarówno z m5si  jak i m6si. Gdzieś na forum (koniec 2018) jest moja szeroka relacja z poszukiwań wzmaka. W skrócie widzę to tak. MF to niezły kierunek ale ja sam osobiście wybrałem Lectora ZXT 70 i go z czystym sumieniem polecam. Jeśli budżet ograniczony, m3si może być dobrym wyborem ewentualnie wyższe modele a używki. Jeśli chcesz jednak mieć niemęcząco grającego wzmaka na lata, koniecznie posłuchaj Lectora. Tu niestety budżet większy bo ciężko o używki, co też o czymś świadczy.

Chario Nobile + Lector ZXT-70 + Lector Digitube S-192 + Lector PSU-Z + Lector Edison 230 + Innuos Zen + UpTone EtherRegen + Qobuz/Tidal +  Tiglon

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na forum MF były opinie, że z trójki MF m3si, m5si i m6si najcieplej gra m3si a najmniej ciepło m5si, który gra bardziej neutralnie niż m3si. Czyli rzeczywiście męczącego grania można by się spodziewać bardziej z m5si jeżeli ktoś lubi długie odsłuchy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

     Po powrocie do „starego i poczciwego stereo” i odtworzeniu sprzętu na dość przyzwoitym poziomie, ale mającego już swoje lata kolejną rzeczą jest „szukanie” tego optymalnego brzmienia zestawu w moim pokoiku. No i tak właśnie zaczyna się przygoda z dźwiękami, a firmy oferujące sprzęt do wprawiania nas w pozytywne wibracje stają na głowie, byśmy wybrali właśnie ich produkty. Tak ponoć rozpoczyna się niemająca końca przygoda z muzyką w naszych domach…

Po raz kolejny miałem okazję – dzięki uprzejmości Bogdana – przekonać się, jakimi dźwiękami mogą jeszcze zaskoczyć mnie kolumny BMN Bergesy 3 z Crescendo na pokładzie. Tym razem na testy trafił przewód RCA Purist Audio Design Genesis. Kabelek wygląda ładnie, ale firma nie oznaczyła kolorystycznie, który przewód ma być dla którego kanału, więc przy podłączaniu należy uważać, by ich nie zamienić. Opakowanie powinno być mniejsze, bo to tylko 1 metr, a nie kilkanaście – bo tyle zmieściło by się w tej firmowej torbie. Zaznaczam, że PAD Genesis jest jeszcze nie do końca wygrzany, bo producent zaleca około 150 godzin, a według Konstruktora BMN tyle jeszcze mógł nie pograć. Porównywałem go z moim Albedo Blue.

 

     Purist Audio Design Genesis wypadł pod każdym względem lepiej od Albedo Blue i moje BMNy udowodniły po raz kolejny, że lepszy sprzęcik w parze z lepszymi przewodami –  czy to sygnałowymi, czy też głośnikowymi – powodują, że te kolumny dostarczają nam piękniejszych dźwięków.

Wysokie – tutaj Bergesy z Crescendo udowodniły, że nadal można lepiej przekazać dźwięki wysokich tonów. Barwa sopranów wzbogaciła się o delikatnie cieplejszą nutkę, ale też bardziej słyszalną. Wysokie tony były czystrze i teraz dało się zauważyć, że pewne instrumenty i wokale brzmią delikatnie „nosowo” na Albedo, czego nie ma na PAD Genesis. Dzwoneczki, trójkąty, różne przeszkadzajki brzmiały po prostu ciekawiej. Skrzypce, trąbki, altówki, blachy, górne dźwięki z instrumentów strunowych po prostu brzmiały czyściej i pełniej…

Średnica – i tutaj okazało się , że jest pełniejsza w brzmieniu i świeższa, niż w Blue i BMNy nie miały problemu, by to zaprezentować. Tony stały się bogatsze o kolejne pozytywne w odbiorze dźwięki, a instrumenty brzmiały realistyczniej. Trąbki, a zwłaszcza flugelhorn i inne dęciaki zagrały sporo lepiej i pełniej, akordeon, czy inne instrumenty klawiszowe, a zwłaszcza fortepian i pianino były o niebo realistyczniejsze i zdecydowanie przyjemniejsze w odbiorze, szczotki wręcz namacalne, a wokale miały delikatnie cieplejszą i pełniejszą barwę i było czuć więcej oddechu w pokoju.

Niskie – bas prezentowany przez Genesis na Bergesach okazał się bardziej sprężysty i schodził troszkę niżej, przy bardzo dobrej kontroli. Myślałem, że Albedo grają dobrze w tych tonach, a tu okazuje się, że jednak nie do końca… Zdecydowanie przyjemniej słuchało się perkusji, a zwłaszcza kontrabasu, wiolonczeli, czy gitar… Blue w tym paśmie najwyraźniej odstawały! W porównaniu do PAD brzmiały ciężej i były bardziej rozlazłe i dawało się wyczuć mniejszą kontrolę w tym zakresie tonów, mniejszą barwę i dynamikę.

Przestrzeń – i tutaj okazało się, że Genesis jest lepszy i Bergesy 3 zabrzmiały lepiej. Scena z małych koncertów była troszkę szersza i lepiej się prezentowała w pokoiku, była lepsza prezentacja sali i muzyków, a głębia tej sceny była też bardziej odczuwalna. Wszystko to sprawiało, że dużo lepiej słuchało się takich małych koncertów, a te ogromne i widowiskowe - dzięki bogatszej prezentacji wszystkich tonów - po prostu brzmiały dużo ciekawiej…

 

     Podsumowując Purist Audio Design Genesis wypadł znacznie lepiej na Bergesach 3 od Albedo Blue z każdym rodzajem muzyki i udowodnił, że za większe pieniążki (około 600 PLN) kolumny te dostarczą nam więcej i lepszej barwy instrumentów i prezentacji wokali, a scena prezentuje się lepiej i jest bogatsza pod każdym względem. Największa różnica na korzyść Genesisa była w tonach średnich i niskich oraz w zdecydowanie słabszej „nosowości” w przestrzeni, co sprawiało, że barwa dźwięków była czyściejsza i dokładniejsza w odbiorze. Takie testy są bardzo interesujące, bo przy odrobinie szczęścia – wygrzane przewody – możemy bardzo ubogacić brzmienie i prezentację doznań płynącą z kolumn BMN.

Genesis-vs-Blue.jpg

PAD-Genesis.jpg

PAD-vs-ALbedo.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można prosić o zdjęcie Twojego systemu Marko Polo? Od razu widać, że sporo popracowałeś nad akustyką pokoju i to procentuje. Chciałbym rzucić okiem jak to wszystko urządziłeś. Dziękuję. 

Edytowane przez Adam 38

Chord/Naim/ATC

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, Adam 38 napisał:

Można prosić o zdjęcie Twojego systemu Marko Polo? Od razu widać, że sporo popracowałeś nad akustyką pokoju i to procentuje. Chciałbym rzucić okiem jak to wszystko urządziłeś. Dziękuję. 

Teraz jestem poza domem, a po małym remoncie jeszcze nie robiłem zdjęć, ale stare są gdzieś wcześniej, około 44 strony, już nie pamiętam. Nie mam specjalnie przygotowanego pokoju, BMNy zagrały lepiej, niż Audio Academy Hyperion IV, które grały u mnie wcześniej. Przede wszystkim nie dudnią, schodzą niżej, brzmią pełniejszym tonami i są uniwersalniejsze w prezentowaniu dźwięków. A zamiana ścian przyniosła poprawę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, Adam 38 napisał:

Można prosić o zdjęcie Twojego systemu...

Sprawdziłem na telefonie, strona 50.

Sprzęt to:

Yamaha AX-892, zmienione zaciski

Yamaha CDX-890

Yamaha TX-670 RDS

BMN Bergesy 3 z Crescendo

RCA: IXOS 104 tuner, Albedo Blue cedek

głośnikowe Wireworld Mini Eclipse 8 z konfekcją "banan".

Ot dosyć uniwersalny sprzęt za niskie pieniądze, bo ma już swoje lata, ale gra dobrze i cieszy niesamowite ucho...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W piatek mialem przyjemnosc goscic u konstruktora naszych paczek Pana Bogdana. Przywiodla mnie tu chec upgradu moich Bergesow 3. No i zeszlo kilka godzin na odsluchach, rozmowach i porownaniach. O ile integra Lector zxt 70 nie zaskoczyla mnie niczym bo przez 2 tygodnie mialem ja na odsluchach, o tyle wielkim zaskoczeniem byla yamacha posiana przez konstruktora. Oby dwa wzmaki pokazuja klase kolumn BMN. Bardzo ale to bardzo wazna jest ogolnie rozumiana akustyka pomieszczenia, poniewaz dopiero wtedy doswiadcza sie tzw. opadu szczeny. Nawet nie wiedzialem ze moje Bergesy potrafia tak zagrac. 

No i temat kontrowersyjny dla niektorych kolegow. KABLE. 

A wiec przytargalem swoje interkonekty MB Cable Diamond oeaz Neotech 3001. Kable  IC pana Bogdana to Wireworld eclips oraz purist audio designe genesis. 

No i potwierdzam to co pisali koledzy wyzej. Nie bede sie rozwodzil nad tym jak brzmia, poniewaz nie potrafie tego robic tak pieknie jak koledzy ale dla mnie Pad genesis to nr 1, Wireworld na rowni z MB Diamond, Neotech niestety wybadl blado. 

Glosnikowy wireworld mini eclipse 8 fajnie zgrywa sie z PADem Genesis. Potwierdzam to takze. 

Warto kupic czy tez zmienic IC na tego PADa Genesis. Sam zaczynam o tym teraz myslec. 

Zostala chwila czasu w Bydgoszczy wiec odwiedzilem kolege MarcoPolo. 

Fajne spotkanie, duzo muzyki, rozmow i porownan, wspolne wnioski. Po raz kolejny potwierdzilo sie jak dobrym wyborem byly BMNy. Przelicznik jakosc/cena jest wysmienity. 

Mimo upalu piatek zaliczam do udanych dni. Dobrze czasami ruszyc sie z wygodnej sofy, odwiedzic kolegow i wymienic sie doswiadczeniami. Takie wizyty daja tez jakis punkt widzenia i pozwalaja wyciagnac sluszne wnioski. 

Panowie mamy bardzo dobre kolumny w tej cenie, zadbajmy o towarzystwo dla nich i o odpowiednia AKUSTYKE. Gwarantuje ze pieknie sie odwdziecza. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
12 godzin temu, karfied napisał:

Yamaha AX892-potwierdzam, że bardzo ładnie gra z BMNami. 

Tak, to pełnoletnia dobra konstrukcja AX-892, która pokazała jeszcze więcej poprawnych dźwięków po wymianie zacisków. Nowe terminale głośnikowe wymagały też wygrzania, ale przynajmniej całe spektrum tonalne poukładało się i BMNy zagrały zdecydowanie lepiej. Być może ci, którzy mają inne "stare" klocki gdyby zmienili zaciski, które i się utleniają i wycierają mogli by cieszyć się lepszym dźwiękiem z BeeMeNek... Yamaha jest naprawdę bardzo uniwersalna i uważam, że ci, którzy słuchają bardzo różnej muzyki będą zadowoleni...

Myślę, że stare konstrukcje Sony, Pioneera, Marantza też mogą być uniwersalne...

Przy okazji spotkań, to jakoś dziwnie szybko czas pomyka... ale warto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nowe terminale głośnikowe wymagały też wygrzania. ??. Metalurgiem nie jestem, ale w temperaturze pokojowej, "normalnym" polu magnetycznyn i "normalnym " napięciu i natężeniu prądu to w metalu nie zachodzą żadne zjawiska fizyczne. Chyba , że mówimy o Fizyce Nowej, ewentualnie Audiofilskiej. 

Ale to takie małe zagajenie. Piszcie, piszcie. Czytam z ciekawością.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
58 minut temu, Seb1 napisał:

Nowe terminale głośnikowe wymagały też wygrzania. ??. Metalurgiem nie jestem, ale w temperaturze pokojowej, "normalnym" polu magnetycznyn i "normalnym " napięciu i natężeniu prądu to w metalu nie zachodzą żadne zjawiska fizyczne. Chyba , że mówimy o Fizyce Nowej, ewentualnie Audiofilskiej. 

Ale to takie małe zagajenie. Piszcie, piszcie. Czytam z ciekawością.

Ja tez nie wierze w wygrzewanie, ale wyobrazam sobie ze nowy element w systemie ma pewnie inna struktore wewn. od tego ktory byl do tej pory, pewnie inny stop itp.

Ale ja tam Metalurgiem nie jestem. 

Zjawiska fizyczne jakies tam zachodza, no ale moge sie nieznac kolego Seb 1.

Ten koncowy element w postaci zacisku moze po prostu dzialac jak swego rodzaju filtr czy dlawik. I tu sie raczej nie myle

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Seb1 napisał:

Kabel czy  zacisk działający jako filtr - zgadzam się całkowicie, ale żeby się wygrzewać musiał..... Chyba za mało jeszcze słyszałem. Dobra już nie zaśmiecam tu.

Metalurgiem nie jestem;-) Jestem energetykiem, "wygrzewanie" przewodów widziałem nie raz, ale prądem >100A dla 2,5mm2 wtedy izolacja pęcznieje;-) przewody przekroju kciuka przy I>400A zaczynają tańczyć jak żmija kiedy hindus gra na fujarce, a 2100mm2 przy 1,2kA musi mieć układ chłodzenia.

Jak dla mnie elementy RLC jak najbardziej ulegają wygrzewaniu, przewody, a tym bardziej zaciski. Musiałbym w ślepym teście zobaczyć, inaczej nie bardzo wierzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.