Poszukiwany efekt WOW!

[Margin]

Dotarłem do momentu, w którym jestem już zmęczony przerzucaniem wzmacniaczy. Dotychczas z moimi Viennami Grand Mozart grały: Audiolab 8000S (było neutralnie, ale trochę biednie) Exposure 2010s2 (dynamicznie, ale też krzykliwie) Baltlab Epoca 3 (gładko, z kulturą, ale bez pulsu), Atoll In100 (dynamit z nosową średnicą i nie do końca punktualnym basem), Primare i22 (analityczny, ale chłodny, czasami wręcz szklisty). Aktualnie na dłużej zagościł u mnie Krell Kav300i (trzyma Vienny za mordę, ale brakuje mu finezji). Dodam, że jako źrodła używam gramofonu Technicsa sl1210m5g z wkładką Shure M91ED (byl Goldring 1042, ale nie był z mojej bajki) i pre IFi iPhono. Korzystam też z daca Aune S16. Gram na 25 metrach w całkiem akustycznie sprawnym pomieszczeniu.

Jak widzicie, przy cechach wymienionych przeze mnie wzmacniaczy, nigdzie nie występują zachwyty. Każdemu czegoś brakowało, albo wręcz przeciwnie- miał cechy, które raziły.

Z drugiej strony, zacząłem zastanawiać się też czy może problem nie leży w pięknych Viennach i czy są w stanie w ogóle zagrać dźwiękiem, który siedzi mi gdzieś w głowie.

W myślowych skrótach ten dźwięk, to: kultura, elegancja, przestrzeń, głębia, gładka góra, ale też puls, który nadaje muzyce motorykę.

Do przetestowania zostało mi jedno urządzenie- Hegel H100. Jeśli moje brzmieniowe marzenia się nie ziszczą, pozbędę się Mozartów.

Tutaj następuje pytanie- i co dalej?

Kef R700?

Jakieś Harbethy? Spendory? Proac'ki? Myśle, że na używki mogę wydać max 8 koła.

A może mój problem tkwi w źródle?

Co robić? Co zmienić, żeby uzyskać efekt WOW!?

[opteron]

Jak widzicie, przy cechach wymienionych przeze mnie wzmacniaczy, nigdzie nie występują zachwyty. Każdemu czegoś brakowało, albo wręcz przeciwnie- miał cechy, które raziły.

 

Pokuszę się o stwierdzenie że czas na inne kolumny...

 

Jakieś Harbethy? Spendory? Proac'ki? Myśle, że na używki mogę wydać max 8 koła.

 

Osobiście poleciłbym Ci przesłuchać Infinity R90 o ile jeszcze masz Krella, co prawda są lepsze wzmacniacze do tych kolumn ale z posiadanych przez Ciebie ten jest najlepszy.

Będzie impuls, będzie tempo, będzie neutralnie z kulturą i dystansem - może aż za bardzo? Pytanie czy tak właśnie lubisz? W skali bezwzględnej BARDZO wysoko oceniam te kolumny.

[Gość numik]

szukasz efektu "wow" a wymieniasz trochę "rasowych" kolumn, które mogą być powtórką z rozrywki. Tak mi się wydaje. Harbethy tak, ale do tego raczej Dali bym dodał, Diapasony, PMC i Audiosolutions jeszcze - może któreś z nich dadzą Ci to ŁAŁ :). Graham Audio też posłuchaj. A potem poluj na używki ewentualnie.

Dalsza żonglerka wzmakami niewiele już chyba da, zwłaszcza że przerobiłeś ich sporo i całe spektrum że tak powiem ;) i to wzmaków zbierających świetne recenzje - więc chyba czas na zmianę kolumn.

PS. Możliwe, że Xaviany Tobie podejdą. Spróbuj jeszcze Caspiana i MF m6, a cechy o których piszesz ja pamiętam chyba najbardziej z odsłuchu Ars Sonum, tylko ciężko o używki w ludzkich cenach. Odsłuchuj połączenia, może znajdziesz to coś ;)

[Gość aqs]

Do przetestowania zostało mi jedno urządzenie- Hegel H100.

 

według mnie Hegel 100 nic nie wniesie, spróbował bym hybrydy Vincenta SV-237 lub 236,

jednak tak jak przedmówcy raczej czeka cię zmiana kolumn,

[biniek]

Moze juz czas na lampe? Tylko do VA trzeba mocnej

[Gość BOBSAPP]

Dotarłem do momentu, w którym jestem już zmęczony przerzucaniem wzmacniaczy. Dotychczas z moimi Viennami Grand Mozart grały: Audiolab 8000S (było neutralnie, ale trochę biednie) Exposure 2010s2 (dynamicznie, ale też krzykliwie) Baltlab Epoca 3 (gładko, z kulturą, ale bez pulsu), Atoll In100 (dynamit z nosową średnicą i nie do końca punktualnym basem), Primare i22 (analityczny, ale chłodny, czasami wręcz szklisty). Aktualnie na dłużej zagościł u mnie Krell Kav300i (trzyma Vienny za mordę, ale brakuje mu finezji). Dodam, że jako źrodła używam gramofonu Technicsa sl1210m5g z wkładką Shure M91ED (byl Goldring 1042, ale nie był z mojej bajki) i pre IFi iPhono. Korzystam też z daca Aune S16. Gram na 25 metrach w całkiem akustycznie sprawnym pomieszczeniu.

Jak widzicie, przy cechach wymienionych przeze mnie wzmacniaczy, nigdzie nie występują zachwyty. Każdemu czegoś brakowało, albo wręcz przeciwnie- miał cechy, które raziły.

Z drugiej strony, zacząłem zastanawiać się też czy może problem nie leży w pięknych Viennach i czy są w stanie w ogóle zagrać dźwiękiem, który siedzi mi gdzieś w głowie.

W myślowych skrótach ten dźwięk, to: kultura, elegancja, przestrzeń, głębia, gładka góra, ale też puls, który nadaje muzyce motorykę.

Do przetestowania zostało mi jedno urządzenie- Hegel H100. Jeśli moje brzmieniowe marzenia się nie ziszczą, pozbędę się Mozartów.

Tutaj następuje pytanie- i co dalej?

Kef R700?

Jakieś Harbethy? Spendory? Proac'ki? Myśle, że na używki mogę wydać max 8 koła.

A może mój problem tkwi w źródle?

Co robić? Co zmienić, żeby uzyskać efekt WOW!?

 

Witam.

 

Muszę Ci powiedzieć że te Vienny [ 25m2 dla nich idealnie ] to podobna estetyka [ nie mylić z tą samą] brzmienia co Spendor / Harbeth....

Osobiście bardzo tą firmę szanuję ze względu na ową estetykę ...

W tej kwestii nic bym nie zmieniał.

 

Twoje opisy wzmacniaczy oraz wymienione ich drażniące cechy sugerują kompletny brak zrozumienia brzmienia tranzystora w tej cenie....

Mam tak samo...

Żródło tylko punktuje kiepskie wzmocnienie....

Z całą pewnością dało by się coś ciekawego uzyskać na krzemie ale to raczej coś ze stajni Accuphase - czyli drogo....

 

 

A teraz do rzeczy :

Jeżeli będzie okazja posłuchaj...Cayna i to najlepiej na lampch 6550 jeżeli zalerzy Tobie również na pulsie i motoryce ...

Reszta czyli kultura, elegancja, przestrzeń, głębia, gładka góra - będzie gratis...

 

Moim zdaniem oczywiście / wymagany odsłuch / wypożyczenie - sam rozumiesz - gust to dziwna sprawa.... :)

 

Pozdrawiam.

 

...

[Gość numik]

Spendor fakt, podobne, Harbethy już trochę bardziej wow. Ja wpis Margina odbieram tak, że nie może znaleźć tego czegoś, że chyba chce i dobrze/rasowo, ale i "żywiej", mniej średnicowo, bo czegoś mu "brak". Dlatego uważam, że powinien poszukać "diametralnie" innych kolumn, stąd pierwsze skojarzenie to Dali, Diapason i Audiosolutions powiedzmy. O...może Chario jeszcze, ciężka sprawa.

 

Ja też długo szukałem tego ideału, ale pogodziłem się z tym...że go nie ma :) i Xaviany jakoś w pełni mnie zadowoliły. 8200cdq też zostaje, może zmienię 8200p na Krella / Creeka / Hegla,tyle, wieczne szukanie nie ma sensu, trzeba słuchać muzyki.

[daris666]

Vienn nie łączy się z neutralnymi wzmacniaczami !

 

Chcesz posłuchać to kup lampę do tych kolumn. Zapomnisz o zmianach.

[Adam_62949]

Vienn nie łączy się z neutralnymi wzmacniaczami !

 

Chcesz posłuchać to kup lampę do tych kolumn.

 

I tu się zgodzę. Mój kolega także ma vienny i szukał, szukał i nic go nie zadowalało z tranzsystorów. Kupił lampę. Najpierw podłączył Yaqina jakiegoś a potem FezzAudio Titanium. I przy tym został o.O

[daris666]

Wystarczy popatrzeć na charakterystykę przenoszenia tych kolumn i właściwości polipropylenów. Tu nie ma dużej filozofii.

 

Już w ten sposób można sobie wzmacniacz wybrać do testów.

[Gość BOBSAPP]

Vienn nie łączy się z neutralnymi wzmacniaczami !

 

Chcesz posłuchać to kup lampę do tych kolumn. Zapomnisz o zmianach.

 

 

O....to jest to....:)

Zdrówko.

[daris666]

 

Zdrówko.

 

Pozdrawiam :)

[skali]

Uzyskanie efektu WOW wymianą wzmacniacza jest, przy wzmacniaczach powyżej pewnego poziomu cenowego, niezwykle rzadkie.

Tak jak już koledzy wspomnieli, jak chcesz prawdziwe WOW - wymień kolumny. Największe szanse na WOW uzyskasz moim zdaniem zmieniając je na np. dualconcentric TANNOY-a z wysokiej serii, może być klasyczna staroć.

 

Jeżeli chodzi o wzmacniacze największe szanse na WOW masz w przypadku zakupu wzmacniacza LYNGDORF TDAI 2170 z systemem korekcji Roomperfect.

O ile Twoim głównym źródłem nie będzie gramofon .

 

Oba wyżej opisane przypadki WOW podaję z własnego doświadczenia.

Wszelkie inne zmiany sprzętu , a było ich w moim życiu sporo, to w porównaniu z tymi powyżej jakieś popierdółki.

[Tomek 1685]

Margin, masz bardzo fajne kolumny i tego w swoim zestawie nie zmieniaj. Kkombinuj dalej z ich napędzeniem. Jeśli z Krell'em jest nadal nie tak, winy upatrywałbym w źródle. Może jakieś z lampowa analogówką. Lampowy wzmak, ja bym odpuścił, ale mocną tranzystorową końcówkę, plus lampowy preamp jak najbardziej.

[Gość numik]

Tomek fajnie to opisał, wg mnie to też bardzo dobre kolumny, ale autorowi się odpodobały, co chyba musimy przyjąć i zaakceptować. Tak, ja też poszedłbym np. w pre Quada (lampowe) i końcówkę...hmmm...może Creeka 100p. Lampa wg mnie też nie da Marginowi tego, czego szuka.

 

No ale z 2 strony Margin przerobił 80% najlepszych wzmacniaczy do 7.000 zł powiedzmy i z każdym czuje "brak" (no Baltlab + Atoll + Krell to bajka i dla mnie każdy jest znakomity) - może zmiana kolumn da mu jednak większą radość z muzyki niż dalsza wymiana piecyków, bo Aune s16 sroce spod ogona też nie wypadło

[stempur]

Wywal tego Audiolaba, toż to obraza dla Vienna Acoustic! To świetne głośniki!

One potrzebują fajnego, mocnego wzmacniacza.

Kup na przykład z drugiej ręki Krella KAV 300i i będzie pozamiatane.

Pozdrawiam Stempur

[Gość numik]

Wywal tego Audiolaba, toż to obraza dla Vienna Acoustic! To świetne głośniki!

One potrzebują fajnego, mocnego wzmacniacza.

Kup na przykład z drugiej ręki Krella KAV 300i i będzie pozamiatane.

Pozdrawiam Stempur

ale on właśnie gra z Krell Kav 300i :), tak przy okazji - myślisz że do Xavianów Neox2 byłby ok?

[Gość]

Dotarłem do momentu, w którym jestem już zmęczony przerzucaniem wzmacniaczy. Dotychczas z moimi Viennami Grand Mozart grały: Audiolab 8000S (było neutralnie, ale trochę biednie) Exposure 2010s2 (dynamicznie, ale też krzykliwie) Baltlab Epoca 3 (gładko, z kulturą, ale bez pulsu), Atoll In100 (dynamit z nosową średnicą i nie do końca punktualnym basem), Primare i22 (analityczny, ale chłodny, czasami wręcz szklisty). Aktualnie na dłużej zagościł u mnie Krell Kav300i (trzyma Vienny za mordę, ale brakuje mu finezji). Dodam, że jako źrodła używam gramofonu Technicsa sl1210m5g z wkładką Shure M91ED (byl Goldring 1042, ale nie był z mojej bajki) i pre IFi iPhono. Korzystam też z daca Aune S16. Gram na 25 metrach w całkiem akustycznie sprawnym pomieszczeniu.

Jak widzicie, przy cechach wymienionych przeze mnie wzmacniaczy, nigdzie nie występują zachwyty. Każdemu czegoś brakowało, albo wręcz przeciwnie- miał cechy, które raziły.

Z drugiej strony, zacząłem zastanawiać się też czy może problem nie leży w pięknych Viennach i czy są w stanie w ogóle zagrać dźwiękiem, który siedzi mi gdzieś w głowie.

W myślowych skrótach ten dźwięk, to: kultura, elegancja, przestrzeń, głębia, gładka góra, ale też puls, który nadaje muzyce motorykę.

Do przetestowania zostało mi jedno urządzenie- Hegel H100. Jeśli moje brzmieniowe marzenia się nie ziszczą, pozbędę się Mozartów.

Tutaj następuje pytanie- i co dalej?

Kef R700?

Jakieś Harbethy? Spendory? Proac'ki? Myśle, że na używki mogę wydać max 8 koła.

A może mój problem tkwi w źródle?

Co robić? Co zmienić, żeby uzyskać efekt WOW!?

 

Może nie doczytalem...Ale na jakich realizacjach masz braki o jakich piszesz...?

Sorki za infantylne pytanie...ale często ludzie próbują wycisnąć z realizacji rzeczy niemożliwe do osiągnięcia za pomocą systemu...

Pozdrawiam :-)

[Gość aqs]

Kup na przykład z drugiej ręki Krella KAV 300i i będzie pozamiatane.

 

ma KAV300i i mu się nie podoba

[Tomek 1685]

Wywal tego Audiolaba, toż to obraza dla Vienna Acoustic! To świetne głośniki!

One potrzebują fajnego, mocnego wzmacniacza.

Kup na przykład z drugiej ręki Krella KAV 300i i będzie pozamiatane.

Pozdrawiam Stempur

 

ale on właśnie gra z Krell Kav 300i :), tak przy okazji - myślisz że do Xavianów Neox2 byłby ok?

 

No właśnie gra z Krell'a.

A ten krell to kolejny zupełnie zwyczajnie grający wzmak, no może trochę mocniejszy i dzięki temu lepiej niż pozostałe wspomniane radzi sobie z Viena'mi.

[daris666]

Ja żem napisał co tym paczkom potrzeba za pieca .... posłuchaj jak żeś mondry :)

[Gość aqs]

A ten krell to kolejny zupełnie zwyczajnie grający wzmak, no może trochę mocniejszy i dzięki temu lepiej niż pozostałe wspomniane radzi sobie z Viena'mi.

 

KAV300i jest nieporównywalnie lepszy od pozostałych które miał, Marginowi brakuje magii bo wykop Krell ma

[Adam 38]

lepszy czy nie lepszy, skończy jak pozostałe bo też ma braki... np. finezji

[biniek]

to może jakaś mocna klasa A do rozważenia

może Pass np

[Tomek 1685]

KAV300i jest nieporównywalnie lepszy od pozostałych które miał, Marginowi brakuje magii bo wykop Krell ma

 

To właśnie miałem na myśli.

Znam 300 i jakoś nigdy mnie nie urzekła. Owszem to mocny i wydajny piecyk, ale nic ponadto. Osobiście bardziej podobał mi się Electrocompaniet ECI-1, lub niedroga hybryda jolidy.

[Sklep.RMS.pl]

Niegdyś Vienna była z wielkim powodzeniem łączona z Musical Fidelity - sprawdziłbym ten kierunek

http://sklep.rms.pl/musical-fidelity-m3si-m3-si-audiofilski-wzmacniacz-zintegrowany

[Iceman]

Ja mam Vienny Bach. Nic (no prawie) nie ma takiego przyjemnego brzmienia jak Vienny. Jeżeli miałbym je zamienić to najchętniej na droższe Vienny, ewentualnie na Sonus Faber, których brzmienie też mi się podoba, więc może spróbuj gdzieś SF posłuchać.

[stempur]

Przepraszam, umknęło mi :-)

[p-a-b-u]

Miałem te vienny z heglem h200 a potem z lampą cayina na Kt88. Do tych kolumn zdecydowanie mocna lampa. Gdyby nie to że mam do nich za mały pokój (18m) pewnie bym ich nie zmienił. Jakbys się jednak zdecydował na zmianę kolumn spojrzyj w stronę xaviana. Granie podobnie relaksujace ale jednak xavian (xn250) moim zdaniem to trochę wyższa półka.

[Iceman]

Z xavanami różnie bywa, ale ten konkretny model rzeczywiście warto posłuchać.