Skocz do zawartości
IGNORED

Kto kogo okrada ?


matoole

Rekomendowane odpowiedzi

Ale jak to sprawdzisz ,skoro nawet winyle zaczynają być nędznej jakości. Musisz najpierw kupić ,żeby sprawdzić, a kupując dajesz się naciągnąć na kasę - koło się zamyka.

Nie wiem ile wydań płyt CD po 2000r. jest dobrej jakości ,z 10% (nie piszę o muzyce klasycznej bo o niej nie mam pojęcia) ? U mnie tak to mniej więcej wygląda.

@Kamil Ełk, a od kiedy to coś normalnego jest synonimem wysokiej jakości?

 

Homo sapiens do myślenia potrzebuje całego mózgu, a nie tylko lewej strony

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę kilka możliwości wyboru, kupujesz rzeczy po pozytywnych opiniach innych ludzi, nie kupujesz rzeczy po negatywnych opiniach innych ludzi, kupujesz ze swego doświadczenia z zaufanej wytwórni, ryzykujesz z losowym i nie przemyślanym wyborem. Z kiełbasą, wędliną, piwem jest podobnie puki nie spróbujesz to się sam nie dowiesz.

 

jeśli chodzi o normalność to jest mi bliskie takie jej widzenie : https://pl.wikipedia.org/wiki/Rozkład_normalny

i jest tam miejsce na wszystko. A Standard w tej całej normalności to już sobie każdy sam powinien określić i umieć go zweryfikować.

arcam 23t > synthesis ensemble el84 > excite x16 (mod.)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Kamil Ełk,nie dogadamy się.Ja o muzyce ,a Ty wklejasz jakieś teorie z wikipedii.

 

Dołączona grafika

Trzeba zwiększać bazę na Loudness-war.info, gdy płyty kiepskie to rzeczywiście pozostaje wyjście jak wyżej.

Homo sapiens do myślenia potrzebuje całego mózgu, a nie tylko lewej strony

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 2 tygodnie później...

Witam. Czasem lubię posłuchać sobie muzy klubowej, tak dla odstresowania :-) Mam dużo płyt ATB i o ile ten wykonawca ma w swoim dorobku całkiem rożnie brzmiące utwory, jeżeli patrzeć na treść muzyczną, to od strony technicznej większość kawałków prezentuje brzmienie ogólnie dobre, jest przestrzeń, stereofonia itp..

Ostatnio zakupiłem płytę duetu Blank & Jones - What We Do At Night... Goście, którzy od lat tworzą...

Ja wiem, że to tylko klubowe łupanie, ale tego nie da się słuchać. Przestery są takie, że zamiast charczenia, w niektórych utworach słychać zwyczajny "bulgot" na niskich tonach, które są zwyczajnie przewalone. Przester jest tak masakryczny, że właściwie każdy bit to jedno pierdnięcie, a kiedy wchodzi więcej dźwięków - wszystko "siada".

Podejrzewam, że ja po tygodniowym rozeznaniu z jakimś programem do obróbki dźwięku - lepiej bym to zrealizował...

Tragedia...płyta nadaje się do kosza...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stając się audiofilem, trzeba polubić inną muzykę, w tym kontekście ta sprzętowa pasja na nowo definiuje gust :)

 

 

tez powoli dochodze do takiego wniosku, 15 lat temu jakby mi ktos powiedzial ze bede sluchal bluesa, to bym mu odparl ze sie z chu.. na glowy pozamienial :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a co z hdcd ? wymarly format ?

 

Czemu ? W zasadzie można przeczytać że to zwykłe PCM audio z odpowiednim jego potraktowaniem. Tendencję do wygładzania i dociążania w nim wyczułem choć czy pytanie czy to przez ten zapis czy po prostu dodatkowy układ co to przetwarza ma taki charakter. Ogólnie nic nadzwyczajnego, same realizacje potrafią się na tyle bardzo różnic że HDCD ma dużo mniej do powiedzenia

arcam 23t > synthesis ensemble el84 > excite x16 (mod.)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam dużo płyt ATB i o ile ten wykonawca ma w swoim dorobku całkiem rożnie brzmiące utwory, jeżeli patrzeć na treść muzyczną, to od strony technicznej większość kawałków prezentuje brzmienie ogólnie dobre, jest przestrzeń, stereofonia itp..

To sprawdź na stronie ,którą podałem jak z jakością - masssakra.

Homo sapiens do myślenia potrzebuje całego mózgu, a nie tylko lewej strony

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 1 miesiąc temu...

Tutaj przykład pierwszego utworu z ostatniej płyty Leonarda Cohena -rok 2016. Poniżej zespół Sweet Coffee, utwór z płyty wydanej w 2004 roku.

 

post-62626-0-07968100-1491302513_thumb.jpg

 

Widać dokładnie ,który wykonawca szanował swoich wielbicieli i ich pieniądze.O ile wszystkie płyty Leonarda ,które posiadam w swojej kolekcji

trzymają poziom to w przypadku Sweet Coffee znalezienie choć jednej jest niemożliwe.

Niech nikogo nie zmyli ,w przypadku drugiego nagrania, całkiem nieźle wyglądający wykres.Żeby było coś widać musiałem rozciągnąć obraz bo w oryginale wygląda to tak:

 

post-62626-0-10568500-1491303641_thumb.jpg

Homo sapiens do myślenia potrzebuje całego mózgu, a nie tylko lewej strony

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz płyta wydana jako audiofilska, napylana złotem.

Na czerwono zaznaczone przesterowania.

Myślałem ,że chociaż klasyka jest wolna od oszukiwania klientów.Czyli nie ma gatunku muzycznego wolnego od kombinowania.

Poniżej przykład realizacji po 2000r.

Utwory z płyty "Macalla" - Clannad

 

post-62626-0-20408500-1491404330_thumb.jpg

 

Wyraźnie słychać podczas odtwarzania skoki w głośności i jakości różnych utworów z tej samej płyty.Jedno nagranie cicho i miękko ,a zaraz potem jest za głośno i płasko. Mnóstwo takich realizacji mam u siebie. To już do cholery nie można zrobić realizacji na jednym poziomie?!

Homo sapiens do myślenia potrzebuje całego mózgu, a nie tylko lewej strony

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 2 tygodnie później...

Tutaj przykład pierwszego utworu z ostatniej płyty Leonarda Cohena -rok 2016. Poniżej zespół Sweet Coffee, utwór z płyty wydanej w 2004 roku.

 

post-62626-0-07968100-1491302513_thumb.jpg

 

Widać dokładnie ,który wykonawca szanował swoich wielbicieli i ich pieniądze.O ile wszystkie płyty Leonarda ,które posiadam w swojej kolekcji

trzymają poziom to w przypadku Sweet Coffee znalezienie choć jednej jest niemożliwe.

Niech nikogo nie zmyli ,w przypadku drugiego nagrania, całkiem nieźle wyglądający wykres.Żeby było coś widać musiałem rozciągnąć obraz bo w oryginale wygląda to tak:

 

post-62626-0-10568500-1491303641_thumb.jpg

 

To wręcz nielogiczne, jeśli nawet przyjmie się całościową odpowiedzialność dla wykonawcy to brak poszanowania klienta wpłynie ze sprzężeniem zwrotnym na szkodę artysty bo przecież klient będzie zniechęcony do kupna kolejnej płyty. Nie każdy klient to audiofil i nie każda audiofilska płyta brzmi lepiej na nieaudiofilskim sprzęcie który jest dominujący.

Mam dwie CD Johna Campbell-a tego samego wydawcy Electra płyta "One Beliver" ma znacznie lepszą dynamikę niżeli " Howlin Mercy" jednak tą drugą uważam ogólnie w odbiorze za lepszą jeśli chodzi o brzmienie miedzy innymi dlatego że jest tam większa masa i energia, ta pierwsze z większym DR brzmi za szczupło nie czuć blusa w tym blusie. Moim zdaniem DR to nie jedyny wyznacznik, oprócz dynamiki są inne właściwości dźwięku.

arcam 23t > synthesis ensemble el84 > excite x16 (mod.)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co kto lubi. Płyty z obciętymi częstotliwościami i przesterami uważam za bubel.Ta większa masa i energia to nic innego jak podbicia.

Mam wydanie J.M.Jarre'a - "Jarre In China" z 2005 (CD i DVD THX). Muszę przyznać ,że to jedno z lepszych wydań płytowych ,w którym ktoś przesadnie grzebał. Jak się to włączy to z kapci można wyskoczyć,dynamika niesamowita -naprawdę nieźle się tego słucha.I cóż z tego skoro utwory nie mają tej miękkości i sporo mniej powietrza niż wczesna wydania.

Homo sapiens do myślenia potrzebuje całego mózgu, a nie tylko lewej strony

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli już się skarżyć odnośnie nagrań i ich jakości DR to pójdźmy w stronę tego też co je odtwarza bo przecież mianownikiem w obu sytuacjach jest jakość i problem z rzetelnym jej utrzymaniem/wolą. Zwrotnice pasywne w kolumnach za nie małe pieniądze ze słabymi elementami jak cewki rdzeniowe, kondensatory w torze do tweetera marnych jakości 7 zł, najtańsze okablowania, połączenia nie lutowane a na skuwki. U mnie we wzmacniaczy lampowym kosztującym swego czasu 8 tys pod transformatorami biegną przewody sygnałowe na taśmach komputerowych podobnie od potencjometru i jaki sens dobrych IC przy taśmie komputerowej na którą działa pole magnetyczne? Już nie wspominając o cenach zestawów głośnikowych z głośnikami o wartości 5-10% zestawu (Willson Audio) Ten rynek jest w dużej mierze oparty na naiwności, braku wiedzy klienta i wyzysku z drugiej strony który nie raz polityką szokujących cen oddziałuje na wyobraźnię klienta, który też jest sam sobie winny.

arcam 23t > synthesis ensemble el84 > excite x16 (mod.)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wrzuć jakiś przykład albumu czy kawałków, które uważasz za dobrą produkcję żebyśmy mieli jakiś odnośnik do dyskusji...

Pozdro

Jeżeli to było do mnie ,to proszę bardzo:

 

Bobby McFerrin - Wydawnictwo Blue Note

post-62626-0-48864000-1492602673_thumb.jpg

 

J.M.Jarre - Wydawnictwo Polydor

post-62626-0-99139500-1492602816_thumb.jpg

Homo sapiens do myślenia potrzebuje całego mózgu, a nie tylko lewej strony

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 2 tygodnie później...

Patrzycie z punktu widzenia osób, które znają się na dźwięku i oczekują najlepszych rozwiązań. Niestety 90% (albo i więcej) słucha muzyki z telewizora, głośnika na bluetooth czy głośników w laptopie. Dla takich osób całkowicie spłaszczone nagranie to same zalety - na podłej jakości przetworniku lepiej słychać. Smutne to, ale prawdziwe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wcale nie znam się na dźwięku, wystarczy mocno budżetowy sprzęt ,żeby zauważyć ,że coś jest nie tak. Problemem jest bylejakość i to ,że łykamy ją jako coś normalnego -inżynieria społeczna przynosi efekty. Wystarczy przeczytać posty nawet w tym wątku. Przeczytasz nawet tak kuriozalne wpisy ,że to kupujący jest winien temu ,że kupił chłam i ... jeszcze się buntuje. Problem jest szeroki, prawie wszystko obecnie jest kiepskiej jakości,celowo postarzane.Nie ze wszystkim można walczyć ,ale myślę ,że z kiepskimi CD da się nacisnąć społecznie.Ja kiepskiego jakościowo CD NIE KUPIĘ,ale w samochodzie słucham;-)

Homo sapiens do myślenia potrzebuje całego mózgu, a nie tylko lewej strony

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem ciekaw czy jakbyś zrobił ankietę czy wywiad w sklepie z CD na klientach, zadając im pytanie co myślą na temat jakości cd, jakie są różnice, opinie, czy kierują się wydawnictwami, ile razy byli zażenowani jakością, czego unikają, jakie miałbyś odpowiedzi. Po co pogarszać jakość nagrania ?

arcam 23t > synthesis ensemble el84 > excite x16 (mod.)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Większość osób nie traktuje muzyki jako ucieczki do innego świata, a jako tło do posłuchania przy innych czynnościach. Laptopa nikt nie kupuje ze względu na głośniki - urządzenie ma być lekkie, przenośne, cienkie. To wymusza zastosowanie beznadziejnych głośników, bo dobrego przetwornika nie wsadzimy do obudowy o grubości 0,5 cm. A nawet jeżeli, to podniesiemy koszt urządzenia tak mocno, że nikt nie będzie chciał za to zapłacić. No i tym sposobem mamy dziesiątki milionów laptopów z kuriozalnie słabym dźwiękiem, z których leci przeważnie muzyka z youtube. W tym wypadku spłaszczanie nagrań to tak naprawdę zaleta, a nie wada dla posiadaczy...

 

Nie mówię, że mi się to podoba, bo nie podoba. Tak to jest, że często idziemy na kompromisy - dla większości samochód to ma być tani w eksploatacji środek lokomocji, a fani muscle carów mogą tylko ubolewać nad małymi pojemnościami i krótkimi maskami. Na szczęście wciąż większość twórców muzyki ma świadomość tego, że "loudness war" do niczego nie prowadzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość

(Konto usunięte)

Laptopa nikt nie kupuje ze względu na głośniki

 

Nie przesadzajmy! ;)

Choćby z obserwacji moich znajomych, którzy tematyką audio w ogóle nie interesują się, twierdzę, że jednak jeśli ktoś już kupuje i zbiera płyty CD, to przynajmniej jest w posiadaniu jakiejś miniwieży :)

Nie znam nikogo, kto nawet tylko od czasu do czasu kupiłby płytę CD, a potem słuchał jej wyłącznie na laptopie.

To już szybciej ląduje ona w odtwarzaczu samochodowym ;)

Jeśli ktoś dysponuje tylko laptopem, to by posłuchać czegoś, raczej korzysta z różnych stron internetowych, z plików, ale nie z płyt CD - chyba, że pożyczonych, by zripować ;)

 

Co do powszechności "loudness war" - pełna zgoda.

I zamysł jest, by płyta brzmiała "świetnie" na miniwieży.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość

(Konto usunięte)

Widać masz znajomych, którzy w ogóle kupują płyty :) 90% z moich słucha muzyki z youtube, pozostałe 10% ze spotify/tidal, a tych co kupują płyty albo pliki flac/DSD jestem w stanie policzyć na palcach jednej ręki, włączając mnie...

 

Mnie chodziło raczej o to, że uwagi na temat loudness war słuszne, jednakże nijak ma się odniesienie sprzedaży płyt CD do osób korzystających tylko z laptopów, bo oni raczej płyt CD nie kupują.

Nie ten target, jeśli chodzi o marketing :)

 

PS To masz ponad 100% znajomych - zazdroszczę ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest właściwe 100%, bo do opisanej grupy włączył siebie i tylko on (z grona tych wszystkich osób) kupuje płyty.

 

Włączył siebie, żeby dla płyty cd sytuacja nie wyglądała tak tragicznie.

Pamiętajmy, że serwis streamingowy to tylko narzędzie do słuchania, może być komuś sprzedane, kto zmieni zasady korzystania (np. bez opłaty niczego nie posłuchasz, za 20 zł masz dostęp tylko do katalogu polskiej muzyki, za 50 zł do wszystkich nagrań - już dziś od kasy zależy, w jakiej jakości możesz słuchać muzyki), zatem wymarcie płyty cd (ogólnie nośnika fizycznego) może spowodować blokadę dostępu. A tłoczni cd już wtedy nie będzie - dziś jeszcze istnieją, bo tłuką nośniki z filmami, płyty gratisowe do gazetek, materiały szkoleniowe dla korporacji - zamówienia na tłoczenie muzyki spadają. Jak sprzęt do odtwarzania płyt zniknie (np. laptopy z napędami), to tłocznie znikną z rynku.

 

I wtedy pytanie kto nas okrada będzie (być może) miało całkiem innego adresata. Jakiś celebryta będzie miał w ręku platformę do streamingu (Spotify sobie kupi, a co) albo jakiś gigant telekomunikacyjny i będziemy wspominać, jak to fajnie było móc kupić srebrny krążek, który w największym stopniu grał tak... jakie kolumny sobie sprawiliśmy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po dziesięciu latach więc wyda się na pełen serwis streemingowy ok. 6 tys zł i w dorobku będzie się miało miłe wspomnienia :) zaś przy tym budżecie przy średniej cenie cd 30-40 to będzie kolekcja 150-200 płyt, używek z 300-400 przy takiej bibliotece to jeden krążek na każdy dzień w roku, raczej się nie znudzi.

arcam 23t > synthesis ensemble el84 > excite x16 (mod.)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.