Skocz do zawartości
IGNORED

Czy Hegel Rost to hi-end?


Jarosław Kaźmierczak

Rekomendowane odpowiedzi

Gość numik

(Konto usunięte)

Sprawę komplikuję też fakt, że każdy z nas ma inny gust i upodobania

liczy się też repertuar. Ktoś kto słucha wyłącznie jazzu czy klasyki może uznać Audiolaba czy Hegla za słaby piec, bo nie zweryfikuje go rockiem, nie ma takich potrzeb. Ja odrzucam wiele drogich wzmacniaczy za to jak grają hard-rocka, metal, stonera.

 

Czy nie jest jednak tak, że dobry wzmacniacz powinien umieć WZMOCNIĆ każdy gatunek muzyczny. W końcu jest WZMACNIACZEM. Dla mnie wzmacniacz wzmacnia...a czaruje...czarodziej ;).

 

Ergo - jeśli wzmak wykłada się na rocku....nie jest dobrym wzmacniaczem, nie spełnia swojej podstawowej roli, o której mam wrażenie zapominamy.

 

Marki dają nam różne czary, wodospady, tricki dźwiękowe, potem taki Hegel jest krytykowany, że nie czaruje dźwięku. Nie - świetnie go wzmacnia, dla mnie? No i fajnie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wg mnie rozmawiamy tu o gustach, a nie "jakości".

Tak naprawdę w tym grajdołku nic poza gustem nie istnieje. Od lat próbujemy zdefiniować czym jest system referencyjny i jak dotąd słabo nam to wychodzi. Dla jednego perlista dosadna góra i jasne konturowe brzmienie to jest to, dla drugiego jest to dźwięk pozbawiony emocji.

 

Większość z nas kupuje kolumny + wzmacniacz pozbawiony korekcji i dobiera zestaw na słuch. Pół roku później maniana się powtarza, no bo czegoś brakuje. Jakość nagrań sprawia że nie ma czegoś takiego jak system uniwersalny. Podobnie jest z tzw. neutralnością. Dobrym przykładem jest tutaj przypadek Pawła XYZ. Chłop podjął wyzwanie, część jego przemyśleń nie była do końca taka głupia. Zbudował Oriony o owej idealnie płaskiej charakterystyce. Po zaliczeniu kilku odsłuchów odkształcił tą "idealną-neutralną" charakterystykę, bo jak sam napisał w swoim blogu nie dało się tego słuchać. Dźwięk ocenił jako "jasny", mimo że wcześniej w sposób ironiczny wypowiadał się na temat takich określeń.

 

Każdy ma uszy i określony gust. W roztrząsaniu czy sterylna, konturowa prezentacja jest lepsza od lekko ocieplonej z której emanują emocje jest stratą czasu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 1 rok później...

Tylko rok i 3 m-ce, więc może nie dostanę tytułu górnika... ;-)

 

Od paru miesięcy jestem na etapie wymiany całego sprzętu audio i czytając różne tematy na tym forum, sposób wypowiedzi wielu użytkowników, mam wrażenie że większość osób chyba jest z branży i próbuje przedstawić swój punkt widzenia i preferencje jako te "jedyne słuszne i właściwe" :-) Z Heglem jest to dobry przykład - takie to słabe, tandetne i w ogóle badziew... no bo przecież ludzie nie są tego świadomi i kupują Hegle "w ciemno" bez odsłuchu, zgadza się? Ale takiego Accuphase czy innego McIntosha, które są przecież również polecane w prasie audio, już ludzie nie kupują "w ciemno", tylko na pewno ich nabywcy poświęcili im mnóstwo czasu na odsłuch. A nawet jeśli kupili w ciemno, to i tak taki wzmacniacz nie zostanie wystawiony na sprzedaż na rynku wtórnym, bo na pewno będzie pasować do każdego sprzętu, więc ich nabywcy nie będą go sprzedawać (w szczególności za 50-60% ceny katalogowej).... tylko Hegli to nie dotyczy.... tia :-)

 

Ciekawy przykład - sprzęt już mocno hi-endowy w kontekście cenowym (mocno 6 cyfrowa kwota z katalogów), mimo że pewne spokojne utwory, z plumkaniem gitar akustycznych czy damskim wokalem odgrywał bardzo przyjemnie, tak przy włączeniu prog rockowego grania zaczął wyraźnie pokazywać swoje wady. Zagrało to w wielu aspektach gorzej, niż mój dosyć budżetowy sprzęt. Mógłbym więc teraz podać komponenty tego hi-endowego zestawu i wypisywać, jaki to badziew i tandeta, że za taką grubą kasę nie potrafi choć w miarę przyzwoicie zagrać...ale chyba sensowniej jest napisać zgodnie z prawdą, że tamten system był złożony dla kogoś, kto takie brzmienie lubi. Ja mam inny gust, i buduję zestaw "pod siebie". Śmiesznie więc czyta się wypowiedzi w tym temacie, jak to Hegel "nie gra" i że nie warto się nim interesować :-)

 

Zaciekawił mnie ten wpis:

Co z tego, ze do Hegla jak sie dobierze odpowiednie kolumny< to zagra to poprawnie, kiedy za te same pieniadze da sie skladajac od poczatku z dobrych elementow system, osiagnac duzo lepsze brzmienie pod wzgledem muzykalnosci, detalu, sceny, zblizenia do naturalnosci i koncertu na zywo.

Detal, muzykalność, naturalność... to rozumiem. Jak jednak chcesz uzyskać brzmienie "koncertu na żywo", jeśli słuchasz albumu nagranego w studio? No chyba, że masz na myśli nagrania orkiestry zrealizowane w filharmonii, no ale wówczas mikrofony do takiej sesji ustawiane są w pobliżu składów instrumentów. Nie uzyskasz więc na nagraniu akustyki takiej, jaką słyszysz siedząc na widowni.

Uważam, że nawet mając tak zrealizowane nagranie, z bardziej zaznaczoną akustyką pomieszczenia w którym nagrywany był koncert, to i tak ograniczeniem będą same techniki nagraniowe, jak i akustyka pomieszczenia odsłuchowego oraz rozkład kolumn. To już chyba lepiej pójść w system wielokanałowy typu 7.1

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Detal, muzykalność, naturalność... to rozumiem. Jak jednak chcesz uzyskać brzmienie "koncertu na żywo", jeśli słuchasz albumu nagranego w studio? No chyba, że masz na myśli nagrania orkiestry zrealizowane w filharmonii, no ale wówczas mikrofony do takiej sesji ustawiane są w pobliżu składów instrumentów. Nie uzyskasz więc na nagraniu akustyki takiej, jaką słyszysz siedząc na widowni.

Uważam, że nawet mając tak zrealizowane nagranie, z bardziej zaznaczoną akustyką pomieszczenia w którym nagrywany był koncert, to i tak ograniczeniem będą same techniki nagraniowe, jak i akustyka pomieszczenia odsłuchowego oraz rozkład kolumn. To już chyba lepiej pójść w system wielokanałowy typu 7.1

 

Nie przeczytałeś mojego wpisu ze zrozumieniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hegel nie moze pretendowac do miana hi-endu chociazby ze wzgledu na budowe, dzwiek moze sie podobac początkującym, w tej klasie zdecydowanie lepiej graja wzmacniacze baltlaba czy leema.

Druga sprawa to fakt, ze liedys pewna h160 zostala zamieniona na sony ta f 670es, to tez o czyms swiadczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.