Skocz do zawartości

Klub otwarty  ·  268 członków

YB Audio Klub
IGNORED

Klub miłośników YB Audio


biniek
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Miejscowość Złochowice nad Częstochową. Na stronie mamy mapkę z oznaczonym punktem, wystarczy kliknąć wyznacz trasę i pokieruje (http://yb-audio.pl/onas/kontakt/). W tej chwili do odsłuchu mamy kolumny zamiast Zephyrów mamy kolumny Zonda. Są to kolumny ciekawsze od Zephyra, warto się z nimi zapoznać. Poza tym są Sharq Beryllium, Bise oraz dwie pary customowych monitorów. Jest czego słuchać, dnia nie starczy ;-).

 

Zależy mi tylko na 3 drożnych kolumnach, dam znać jak ogarne jakiś termin to pogadamy ;)

 

Ciekawi mnie jeszcze różnica pomiędzy 2x 18cm revelatory vs 1 większy niskotonowy który stosujecie.

Edytowane przez Sonic990

obiektywnie o audio

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
..Ciekawi mnie jeszcze różnica pomiędzy 2x 18cm revelatory vs 1 większy niskotonowy...

 

Pierwsza różnica będzie w odczuwalnej lepszej dynamice zestawu z 2x18W na wyższym basie, rodzaj kopa, który jest efekciarski :) Zestaw z jednym niskotonowym zejdzie niżej z pasmem przenoszenia nawet o 10Hz (!) i w zależności od głośnika niskotonowego zejdzie do 30Hz Hz czy nawet 22Hz, ten sam z dwoma rewelatorami nie zejdzie poniżej 32Hz w BR i to już będzie mocno wysilone.

Zestaw z niskotonowym nie będzie tak dynamiczny w zakresie 50-100Hz, ale odwdzięczy się większą uniwersalnością i otwartością na style muzyczne oraz przysporzy mnóstwa problemów z ustawieniem i ogarnięciem szalejących niskich częstotliwości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsza różnica będzie w odczuwalnej lepszej dynamice zestawu z 2x18W na wyższym basie, rodzaj kopa, który jest efekciarski :) Zestaw z jednym niskotonowym zejdzie niżej z pasmem przenoszenia nawet o 10Hz (!) i w zależności od głośnika niskotonowego zejdzie do 30Hz Hz czy nawet 22Hz, ten sam z dwoma rewelatorami nie zejdzie poniżej 32Hz w BR i to już będzie mocno wysilone.

Zestaw z niskotonowym nie będzie tak dynamiczny w zakresie 50-100Hz, ale odwdzięczy się większą uniwersalnością i otwartością na style muzyczne oraz przysporzy mnóstwa problemów z ustawieniem i ogarnięciem szalejących niskich częstotliwości.

 

Słuchałem raz takich kolumn i podoba mi sie ten efekciarski bas :)

Niestety słuchałem też kolumn z wybitnym zejściem aż do piekieł i też mi sie podobało :)

obiektywnie o audio

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2x18" na jakich to głośnikach?

Jak bym miał więcej miejsca to zrobił bym właśnie kolumny w układzie d'appolito z dwoma 15" basami w konstrukcji open baffle.

 

WLM a tam siedzi eminence, tylko dla takich sporych misek korektor jest konieczny, trzeba ustawić to pod pomieszczenie. To jest coś czego brakuje mi w kolumnach, dużej miski i aktywnej zwrotnicy. Może Panowie z YB zrobią taki flagowy model kiedyś :)

 

Pierwsza różnica będzie w odczuwalnej lepszej dynamice zestawu z 2x18W na wyższym basie, rodzaj kopa, który jest efekciarski :) Zestaw z jednym niskotonowym zejdzie niżej z pasmem przenoszenia nawet o 10Hz (!) i w zależności od głośnika niskotonowego zejdzie do 30Hz Hz czy nawet 22Hz, ten sam z dwoma rewelatorami nie zejdzie poniżej 32Hz w BR i to już będzie mocno wysilone.

Zestaw z niskotonowym nie będzie tak dynamiczny w zakresie 50-100Hz, ale odwdzięczy się większą uniwersalnością i otwartością na style muzyczne oraz przysporzy mnóstwa problemów z ustawieniem i ogarnięciem szalejących niskich częstotliwości.

 

A co jakby zostosować 2x np revelatory a od 45 Hz w dół 15" :) ?

 

Te 15 cali zasilić klasą D i dodać korektor żeby ustawić to w pomieszczeniu takim standardowym 25-30m2.

Wszystko na kozackich przetwornikach bez narzutu dystrybutora cena byłaby logiczna jeszcze.

Edytowane przez Sonic990

obiektywnie o audio

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WLM a tam siedzi eminence, tylko dla takich sporych misek korektor jest konieczny, trzeba ustawić to pod pomieszczenie. To jest coś czego brakuje mi w kolumnach, dużej miski i aktywnej zwrotnicy. Może Panowie z YB zrobią taki flagowy model kiedyś :)

 

A co jakby zostosować 2x np revelatory a od 45 Hz w dół 15" :) ?

 

Te 15 cali zasilić klasą D i dodać korektor żeby ustawić to w pomieszczeniu takim standardowym 25-30m2.

Wszystko na kozackich przetwornikach bez narzutu dystrybutora cena byłaby logiczna jeszcze.

 

Jakieś 2 lata temu rozważaliśmy opcję kolumn półaktywnych. Co prawda nie z 15 czy 18 calowym basowcem ale skromniej, z 2x 8" . Osobiście uważam ten pomysł za bardzo dobry ale nie pozbawiony wad.

 

Zalety to teoretyczna możliwość napędzenia tego rachityczną lampką która przyjmie na siebie tylko tor średnio-wysoko tonowy co będzie w sam raz na te jej kilka wat mocy. Druga sprawa sekcje basową można oprzeć o obudowę zamknięta a bas wyciągać prawie do woli korekcją. Ogranicza nas tylko wytrzymałość głośników lub ilość mocy we wzmacniaczu. No i możliwość kreowania możliwości basowych dopasowanych do użytkownika i jego akustyki wydaje się być niezmiernie kusząca.

 

Jednak jest druga strona medalu. To ma też sporo wad. Komplikacja, może nie tak straszne ale jednak, trzeba to dobrze zestroić, przemyśleć co pozwolić użytkownikowi a co nie. Jaki pozostawić zakres możliwości grzebania w zestrojeniu tego basu. Jeżeli pozwalamy to jak to zrealizować. Łatwo się mówi o jakiś pokrętłach czy suwakach tudzież programie komputerowym i nastawianiu cyfrowym, ale o wiele trudniej to zrealizować. Na pewno proces konstrukcyjny mocno się wydłuża. A sama konstrukcja staje się dużo bardziej skomplikowana niż zwykłe kolumny.

 

Dodatkowo trzeba się liczyć z bardzo dużym kosztem konstrukcji. Dobry wzmacniacz w klasie D nie kosztuje paru złotych. Jakieś moduły - chińczyki z aliexpress za 200zł to się do tego nie nadają, tym to się może bawić DIYowiec w domu. Ale nie w momencie gdy chcemy to sprzedawać, dawać na to gwarancje i brać odpowiedzialność.

Najlepiej musiałby być jakiś specjalny moduł zrobiony od A do Z jak np Hypexa bo grzebanie się w elektronice i tworzenie jakiś paneli, zasilaczy itd to jest trochę utopia. A Hypex wiadomo ile kosztuje. 1 moduł kosztuje więcej niż bardzo dobry głośnik basowy. Żeby taka koncepcja miała sens to musimy iść w topowe rozwiązania. Żadne tam budżetowe głośniki. Bo na koniec wyjdzie, że wzmacniacz będzie droższy niż komplet przetworników. A chyba nie o to w tym chodzi.

 

Zresztą na koniec rozważań nt wzmacniacza przyszło mi do głowy, ze bez dorabiania jakiejś elektroniki i tak się nie da. Tego typu wzmacniacze nie przewidują opcji podawania sygnału wysokopoziomowego (z innego wzmacniacza). Więc trzeba dorobić jakiś obwód wejściowy. Wiec nawet zastosowanie jakiegoś gotowca nie zwalnia z kombinacji w elektronice co dodatkowo komplikuje sprawę.

 

A co jakby zostosować 2x np revelatory a od 45 Hz w dół 15" :) ?

 

Przy takiej koncepcji podziału częstotliwości zasadnym jest przejście na układ 4 drożny. Przy tak niskiej częstotliwości, głośniki średniotonowe będą dostawać dość spore dawki mocy i trochę skoda je gonić do pracy w prawie że układzie 2 drożnym. Lepiej by im było dodać jeden np 22cm aby przyjął to na siebie a średnie tony niech pozostaną średnimi a nie średnimi z dużym kawałkiem basu.

Kolejna sprawa która się z tym wiąże to, że przy tak niskim podziale napędzanie tej sekcji nieaktywnej np wzmacniaczem lampowym o mocy 10W może się zwyczajnie nie udać. Te 10W może przestać wystarczać już przy relatywnie niewielkiej głośności i całą misterną koncepcję "wuj" strzeli ;-) .

Dlatego trzeba brać pod uwagę to, że jeżeli sekcja średnio-wysoko tonowa ma być napędzana słabą lampą to musi prezentować wysoką efektywność. To, że zabierzemy bas niczego nie załatwia w sprawach wymaganej mocy. Bo moc w lampie limitowana będzie nie tylko prądem ale też i napięciem na wyjściu trafa.

Żeby kolumna w koncepcji półaktywnej grała głośno to głośniki muszą być efektywne. Danie dwóch revelatorów 15-18cm wcale nie robi efektywnej kolumny bo to głośniki z natury nieefektywne. Dwa revelatory dadzą realnie ok 87-88dB/1W. Tzn tu jeszcze dojdzie kwestia baffle stepu. Lepiej będzie przy jakieś ogrodzie gdzie ona "pomoże" bo baffle step będzie położony bardzo nisko. Co innego przy nieco bardziej klasycznej kolumnie gdzie obudowa jest wąska, baffle step wysoko a podział bardzo nisko. Wtedy się okaże, że korekcje baffle stepu musimy wykonywać już w obrębie sekcji średnio tonowej co bardzo niekorzystnie wpłynie na jej efektywność bo 6dB mieć a nie mieć to nie w kij dmuchał.

 

Dlatego otwartym zostaje pytanie, czy w ogóle podział na tak niskiej częstotliwości ma sens. To wcale nie musi dobrze działać bo trzeba by uwzględnić poza tym co napisałem jeszcze same aspekty filtracji niskotonowych i wpływu ich na brzmienie. Ale nie ma co się dalej rozwodzić. Zarysowałem tylko takie podstawowe problemy które się pojawiają wraz z takimi, z pozoru genialnymi w swojej prostocie, koncepcjami.

 

Pewne rzeczy naprawdę są dużo prostsze jak się to robi jako DIY bo można przyjąć pewną dozę niedoskonałości z jaką się godzimy jako budowniczy. W przypadku robienia produktu na sprzedaż takie rzeczy nie mogą mieć miejsca. I wtedy takie koncepcje nabierają sporej ilości wad. Akurat z Robertem jesteśmy w tej sprawie bardzo zgodni i mamy identyczne podejście, że nie uprawiamy partyzantki. Nie robimy czegoś byle jak na kolanie aby działało. Albo coś jest zrobione na tip top albo w ogóle się nie bierzemy za robotę.

 

Myślę, że taki temat kolumn półaktywnych to jest fajna sprawa na jakiś jednostkowy projekt na zamówienie. Coś na dłuższe zimowe wieczory. Wolimy poczekać na jakiegoś bardziej szalonego klienta który coś takiego będzie chciał zrealizować niż robić to samu i liczyć na kolejki chętnych bo to akurat jest mało realne. Bo to jednak tanie nie będzie, nie może być z zasady swej budowy i ilości problemów jakie trzeba będzie rozwiązać. To jest bezkompromisowe rozwiązanie a takie nigdy nie wychodzą tanio i mają sens tylko przy skrajnym podejściu do tematu.

Nie widzę możliwości ani sensu robienia popularnych kolumn półaktywnych jako odpowiednika typowej kolumny 3 drożnej jak Zephyr czy Zonda.

Edytowane przez Yoshi_80
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za bardzo merytoryczny wpis!

 

mam jeszcze jedno pytanie:

 

3 drożna kolumna pasywna i teraz sekcja niskotonowa 18cm revelatory 2 sztuki vs coś większego 12/15 cali (np VOLT, ATC lub coś z estrady) ale w ilości 1 sztuki? Robiliście coś takiego na accutaonach i EATONEM widziałem.

obiektywnie o audio

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tutaj Paweł ma racje jeśli chodzi o system półaktywny jest to bardzo dobre rozwiazanie ale jako projekt indywidualny na, który pójdzie sporo kasy i wysiłku.

Nie ukrywam, że chodzi mi po głowie coś takiego ale jest to proces bardziej złożony niż np.bardzo dobre kolumny 3way podpięte pod bardzo dobry i dopasowany system.

Jeśli już się bawić w taki system aktywny z dsp to można pokusić się o konstrukcję otwarta open baffle tylko warunki lokalowe muszą być odpowiednie tzn trochę miejsca za kolumnami musi być.

Wtedy można zastosować np.2x15" na basy, 2x7"lub 8" na średniaka i na górę można zastosować jakąś wstęgę oczywiście wszystko o wysokiej efektywności

Edytowane przez zibii
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dopisuję się do Klubu YB :) Nie za często bywam na tym forum, no chyba, że jestem przed zakupami. I nawet nie wiedziałem, że powstał Klub YB!

 

A kolumny od Roberta i Pawła mam już od września 2015, jeszcze bez logo YB. Zasilam (jeśli mogę w ogóle tak powiedzieć) je "rachityczną lampą", wielokrotnie wspominaną w tym wątku, zrobioną przez Feliks Audio na KT77 i 6F8G. W trybie triodowym, z którego korzystam w 95%, daje on moc ok. 6 W, a w trybie pentodowym ok. 7-8 W. Pokój ma 20m2. Nie słucham głośno, choć żona i listonosz twierdzą coś innego (spiknęli się, czy co?).

 

Moje kolumny to jedne z tych dwóch czy trzech, o których Paweł wspomniał, że mają potencjometr pozwalający dodać 3db na basie. Nie było słychać tego dodania, więc tej funkcji nie używałem. Ale niedawno słuchając jakiejś muzy z nisko schodzącym basem, przypomniałem sobie o tym pokrętle. Przekręciłem i... te najniższe tony zrobiły się wyraźnie głośniejsze! Może niskotonowiec potrzebował wielu godzin grania aby się rozwinąć? W każdym razie teraz jak najbardziej korzystam z tej funkcji, to przy tej mocy przydaje się ona.

 

Jednak nie zawsze! Np. słuchając muzyki symfonicznej włączenie tego "dopalacza" powoduje, że kontrabasy i kotły grają za głośno! Wiem, bo chodzę do filharmonii i akurat brzmienie orkiestry symfonicznej jest tu dla mnie pewną stałą, punktem odniesienia. Jak głośno inżynier dźwięku ustawił bas w muzyce rockowej czy pop - tego nigdy nie wiem. Więcej basu na pewno jest atrakcyjne, o ile nie dzieje się to kosztem reszty pasma - więc tu można sobie ustawić swój system pod własne preferencje. Natomiast klasyka grana na żywo jest dla mnie punktem odniesienia do oceny brzmienia mojego systemu. I dochodzę do wniosku, że BEZ tego podkręcania basu jest... OK.

 

Podsumowując, z kolumn jestem bardzo zadowolony. Robertowi chyba też podobało się ich brzmienie w moim domu bo aż wrócił po tygodniu z kolegą aby mu zademonstrować jak ładnie gra lampa z tymi kolumnami. A wtedy jeszcze miałem wkładkę MM i prosty pre gramofonowe, a nie jak teraz MC i Nudę 2. Więc na moje ucho (nie złote, nie) jest dobrze :)

 

Robertowi i Pawłowi przy tej okazji dziękuję za banana, który nie schodzi z mojej gęby od trzech lat, i życzę powodzenia!

 

PS: Jak odwrócić zdjęcia, bo są poziomo?

post-27396-0-17437100-1531313255_thumb.jpg

post-27396-0-48854300-1531313338_thumb.jpg

post-27396-0-38860300-1531313354_thumb.jpg

post-27396-0-39203900-1531313368_thumb.jpg

post-27396-0-92392000-1531313385_thumb.jpg

Edytowane przez Carpenter
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 drożna kolumna pasywna i teraz sekcja niskotonowa 18cm revelatory 2 sztuki vs coś większego 12/15 cali (np VOLT, ATC lub coś z estrady) ale w ilości 1 sztuki? Robiliście coś takiego na accutaonach i EATONEM widziałem.

 

Trochę trudno odpowiedzieć na to pytanie. Ja nie słyszałem wszystkich 18tek i 30tek czy większych żeby tak bardzo obiektywnie Ci powiedzieć. A każdy głośnik jest trochę inny. Problem jest generalnie dość złożony.

 

Jakby to upraszczając i próbować złapać jakiś wspólny mianownik który będzie uniwersalny do porównań układów 2x18cm vs 1x 30cm (lub więcej) to na pewno większe głośniki grają w sposób bardziej swobodny, bardziej dynamiczny, mniej wysilony. Co prawda tą cechę trochę rekompensuje ilość przy układzie 2x ale jednak przy jednym większym ten bas ma takie coś w sobie, że jest trochę bardziej energetyczny, bardziej odczuwalny, taki bardziej rzeczywisty.

 

Tu chyba trzeba brać pod uwagę aspekt innych założeń konstrukcyjnych głośnika. To co napisałem powyżej jest bardzo adekwatne do sytuacji gdy mamy typowy głośnik nisko/nisko średnio tonowy małej średnicy z którego rożnymi zabiegami jest wyciągany maksymalnie niski bas jak np w revelatorach kontra niezbyt wysilony w tym względzie głośnik 30cm. Czyli taki głośnik który jak na swój rozmiar zejściem kolokwialnie dupy nie urywa i jest niewiele lepszy od tych mniejszych ale własnie zyskuje na pozostałych cechach brzmieniowych.

Bo jak weźmiemy 30cm z dętką od roweru zamiast zawieszenia, 30mm skokiem membrany i nastawianiem na osiąganie 20Hz to niestety w pewnym sensie wrócimy do punktu wyjścia. Taki głośnik będzie miażdżyć zejściem basu ale o swobodzie i dynamice to raczej będzie można pomarzyć.

 

Tak więc jeżeli wymieniamy centymetry głośnika nie na zejście ale na resztę to zystkamy naprawdę sporo na odczuwalności basu, dynamice, takiej swobodzie gry. Moim zdaniem większy głośnik gra lepiej w każdym aspekcie (o ile mówimy o jednakowo dobrym jakościowo przetworniku a nie revelatory vs 15 calowa budżetówka z chin)

 

Warto wziąć też pod uwagę to, że niekoniecznie duży głośnik musi nisko schodzić na papierze aby robić równie dobre wrażenie.

To jest moim zdaniem związane z dopasowaniem impedancyjnym które wypada korzystniej na większych głośnikach jak i takim drugim mniej zrozumiałem efektem jakim jest kwestia dopasowania wielkości membrany do pomieszczenia (mając dane pomieszczenie większa membrana staje się jakby sprawniejsza niż mniejsze ale nie tylko o tyle ile wynosi różnica sprawności głośnika, po prostu zachodzi interakcja między pomieszczeniem a głośnikiem i duży głośnik w małym pomieszczeniu po prostu będzie bardziej skuteczny niż wynikałoby to z czystej matematyki decybeli).

 

 

Moim zdaniem faktycznie lepiej mieć jeden większy niż dwa mniejsze. Problem w tym, że duży głośnik to duże kolumny. Gdzieś jest jakiś punkt akceptacji i dla każdego położony jest w innym miejscu. Są ludzie dla których metrowa odgroda nie stanowi problemu a są tacy dla którym 20 cm to jest jest max szerokości kolumny. Dla nich układ 2x 18cm jest idealny.

Co prawda można kombinować z basem na boku ale do pewnego momentu w którym nie da się oszukać, że jednak mamy na boku porządną miskę wymagającą tych 70 czy 100L i wąska obudowa robi się potwornie głęboka ;-).

Edytowane przez Yoshi_80
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tutaj Paweł ma racje jeśli chodzi o system półaktywny jest to bardzo dobre rozwiazanie ale jako projekt indywidualny na, który pójdzie sporo kasy i wysiłku.

Nie ukrywam, że chodzi mi po głowie coś takiego ale jest to proces bardziej złożony niż np.bardzo dobre kolumny 3way podpięte pod bardzo dobry i dopasowany system.

Jeśli już się bawić w taki system aktywny z dsp to można pokusić się o konstrukcję otwarta open baffle tylko warunki lokalowe muszą być odpowiednie tzn trochę miejsca za kolumnami musi być.

Wtedy można zastosować np.2x15" na basy, 2x7"lub 8" na średniaka i na górę można zastosować jakąś wstęgę oczywiście wszystko o wysokiej efektywności.

 

Jeśli chodzi o zestaw accutony plus eton to jest projekt zrobiony dla mnie.

Gra to genialnie accutony to jest najlepsze brzmienie jakie miałem.

Bardzo neutralne, szybkie, zwiewne granie z bardzo duża ilością detali (dźwięków).

Jeśli system jest dobrze skonfigurowany nie ma opcji aby brzmienie było techniczne.

Hmm jeśli chodzi o niskie tony to głośnik etona 12" potrafi zejść bardzo nisko ale też potrafi zagrać szybko jeśli nagranie tego wymaga.

Trzeba też zadbać o dobrego i wydajnego prądowo wzmaka.

U mnie kolumny zasilane są cyfrowymi monoblokami bang&olufsen o mocy 1000W każdy plus lampowy preamp.

 

Też mi się podoba ten pomysł!

Takie wysokoskuteczne kolumny z korekcją na basie. 3 drogi byłby ok. Tylko nie wiem po co ładować 2x 15"? 1 nie wystarczy? Osobna skrzynia w OZ, Tutaj już bez kompromisów ;)

 

Trochę trudno odpowiedzieć na to pytanie. Ja nie słyszałem wszystkich 18tek i 30tek czy większych żeby tak bardzo obiektywnie Ci powiedzieć. A każdy głośnik jest trochę inny. Problem jest generalnie dość złożony.

 

Jakby to upraszczając i próbować złapać jakiś wspólny mianownik który będzie uniwersalny do porównań układów 2x18cm vs 1x 30cm (lub więcej) to na pewno większe głośniki grają w sposób bardziej swobodny, bardziej dynamiczny, mniej wysilony. Co prawda tą cechę trochę rekompensuje ilość przy układzie 2x ale jednak przy jednym większym ten bas ma takie coś w sobie, że jest trochę bardziej energetyczny, bardziej odczuwalny, taki bardziej rzeczywisty.

 

Tu chyba trzeba brać pod uwagę aspekt innych założeń konstrukcyjnych głośnika. To co napisałem powyżej jest bardzo adekwatne do sytuacji gdy mamy typowy głośnik nisko/nisko średnio tonowy małej średnicy z którego rożnymi zabiegami jest wyciągany maksymalnie niski bas jak np w revelatorach kontra niezbyt wysilony w tym względzie głośnik 30cm. Czyli taki głośnik który jak na swój rozmiar zejściem kolokwialnie dupy nie urywa i jest niewiele lepszy od tych mniejszych ale własnie zyskuje na pozostałych cechach brzmieniowych.

Bo jak weźmiemy 30cm z dętką od roweru zamiast zawieszenia, 30mm skokiem membrany i nastawianiem na osiąganie 20Hz to niestety w pewnym sensie wrócimy do punktu wyjścia. Taki głośnik będzie miażdżyć zejściem basu ale o swobodzie i dynamice to raczej będzie można pomarzyć.

 

Tak więc jeżeli wymieniamy centymetry głośnika nie na zejście ale na resztę to zystkamy naprawdę sporo na odczuwalności basu, dynamice, takiej swobodzie gry. Moim zdaniem większy głośnik gra lepiej w każdym aspekcie (o ile mówimy o jednakowo dobrym jakościowo przetworniku a nie revelatory vs 15 calowa budżetówka z chin)

 

Warto wziąć też pod uwagę to, że niekoniecznie duży głośnik musi nisko schodzić na papierze aby robić równie dobre wrażenie.

To jest moim zdaniem związane z dopasowaniem impedancyjnym które wypada korzystniej na większych głośnikach jak i takim drugim mniej zrozumiałem efektem jakim jest kwestia dopasowania wielkości membrany do pomieszczenia (mając dane pomieszczenie większa membrana staje się jakby sprawniejsza niż mniejsze ale nie tylko o tyle ile wynosi różnica sprawności głośnika, po prostu zachodzi interakcja między pomieszczeniem a głośnikiem i duży głośnik w małym pomieszczeniu po prostu będzie bardziej skuteczny niż wynikałoby to z czystej matematyki decybeli).

 

 

Moim zdaniem faktycznie lepiej mieć jeden większy niż dwa mniejsze. Problem w tym, że duży głośnik to duże kolumny. Gdzieś jest jakiś punkt akceptacji i dla każdego położony jest w innym miejscu. Są ludzie dla których metrowa odgroda nie stanowi problemu a są tacy dla którym 20 cm to jest jest max szerokości kolumny. Dla nich układ 2x 18cm jest idealny.

Co prawda można kombinować z basem na boku ale do pewnego momentu w którym nie da się oszukać, że jednak mamy na boku porządną miskę wymagającą tych 70 czy 100L i wąska obudowa robi się potwornie głęboka ;-).

 

Też mi się tak wydawało, że te revelatory są jednak dyktowane estetyką i że można lepiej na 1 dużym przetworniku, nie mówie o strikte zejściu ale o jakości. Dzięki jeszcze raz za obszerne wyjaśnienia. Zgłoszę się za jakiś czas na odsłuch ale to przedzwonie :)

obiektywnie o audio

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwa 15" jeśli by się zastosowało odgrody otwarte.

Jeśli obudowa zamknięta to spoko wystarczy jeden 12" lub 15".

Jeśli aktywny doł z dsp to można zastosować crowna xti4002 a na średnio górę może być jakaś lampa.

Wszystko sterowanie z osobnego preampa i jazda.

Dla mnie największym problemem to konfiguracja tego wszystkiego aby zgrać fazowo bez pomiaru się nie obejdzie.

Jeśli miałbyś ochotę posłuchać moich accutonów to zapraszam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwa 15" jeśli by się zastosowało odgrody otwarte.

Jeśli obudowa zamknięta to spoko wystarczy jeden 12" lub 15".

Jeśli aktywny doł z dsp to można zastosować crowna xti4002 a na średnio górę może być jakaś lampa.

Wszystko sterowanie z osobnego preampa i jazda.

Dla mnie największym problemem to konfiguracja tego wszystkiego aby zgrać fazowo bez pomiaru się nie obejdzie.

Jeśli miałbyś ochotę posłuchać moich accutonów to zapraszam.

 

Dzięki za zaproszenie ale Ty to chyba nad morzem mieszkasz a ja na śląsku :)

 

Widzę mamy dokładnie te same marzenia odnośnie systemu, może inaczej, cele :)

Ja planuję kupić kolumny jakoś w przyszłym roku bo mam parę wydatków po drodze jeszcze ale mam już pokój 24m2 i wreszcie będą 3 drogi.

obiektywnie o audio

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że do przyszłego roku to zbuduję już jakiś system półaktywny.

Na dół planuję dać 15" focal utopia w obudowie zamkniętej a na średnio-górę pójdzie 2x18W scan speak w układzie d'appolito z szpilką revelatora lub accutonem na górze.

To tak na szybko z gratów, które mam tylko obudowy zrobić.

Bas myślę ciąć aktywnie od góry w granicach 70Hz i monitor od dołu też odciąć 70Hz bo taką mam opcję w końcówce mocy no i każdy kanał ma regulację wzmocnienia więc coś tam można poćwiczyć i zobaczyć czy coś z tego będzie.

Edytowane przez zibii
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość

(Konto usunięte)

Dwa 15" jeśli by się zastosowało odgrody otwarte.

Jeśli obudowa zamknięta to spoko wystarczy jeden 12" lub 15".

Jeśli aktywny doł z dsp to można zastosować crowna xti4002 a na średnio górę może być jakaś lampa.

Wszystko sterowanie z osobnego preampa i jazda.

Dla mnie największym problemem to konfiguracja tego wszystkiego aby zgrać fazowo bez pomiaru się nie obejdzie.

Jeśli miałbyś ochotę posłuchać moich accutonów to zapraszam.

 

Może ja Cię odwiedzę...? Jesteś z Trójmiasta?

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wtedy można zastosować np.2x15" na basy, 2x7"lub 8" na średniaka i na górę można zastosować jakąś wstęgę oczywiście wszystko o wysokiej efektywności.

 

Przy open baffle największe wyzwanie to dobrać odpowiednie głośniki basowe. Można by cały elaborat napisać o tym co należałoby tu uwzględnić ale szkoda trochę czasu. Na pewno musza być efektywne i ze sporym zapasem mocy bo OB to zjada efektywność strasznie. Cała reszta nie musi być jakoś specjalnie efektywna, chociaż to kwestia filozofii . Jeżeli system pół aktywny to można postawić na efektywne średnie i wysokie tony. Jeżeli system pasywny lub w pełni aktywny to nie ma to znaczenia. Sekcja basowa nawet na dwóch 15" nie będzie mieć więcej jak 90dB. O ile pamiętam to te odgrody jamo miały ledwie 86dB przy dwóch sporych basach. Niestety w odgrodzie takie rzeczy to standard. Szczególnie jak stawiamy na kompaktowy rozmiar i jak najniższe zejście.

 

Myślę, że do przyszłego roku to zbuduję już jakiś system półaktywny.

Na dół planuję dać 15" focal utopia w obudowie zamkniętej a na średnio-górę pójdzie 2x18W scan speak w układzie d'appolito z szpilką revelatora lub accutonem na górze.

To tak na szybko z gratów, które mam tylko obudowy zrobić.

Bas myślę ciąć aktywnie od góry w granicach 70Hz i monitor od dołu też odciąć 70Hz bo taką mam opcję w końcówce mocy no i każdy kanał ma regulację wzmocnienia więc coś tam można poćwiczyć i zobaczyć czy coś z tego będzie.

 

To może być bardzo fajna konstrukcja. Dość nietypowa. Prawdę mówiąc nie wiem który z tweeterów będzie lepszym rozwiązaniem. Ja to bym dał pewnie satori beryl ze względu na najciekawsze możliwości przy niskim podziale. Bo ani accuton nie jest tu wyjątkowo dobry ani revelator, obu idą ostro w góre zniekształcenia poniżej 2khz. Satori w tym względzie wypada ciekawiej.

Teoretycznie z dwojga złego chba lepiej wybrać revelatora któremu dominuje 2 harmoniczna a w accutonie wyłazi w pewnym momencie 3cia na wierzch. Z drugiej strony przy układzie d'appolito można się pokusić o filtrację 3 rzędem i wówczas problem jest dużo mniejszy a brzmieniowo bliżej mi do accutona niż revleatora ze szpilką. Sam nie wiem, chyba trzeba będzie rzucić monetą :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Oczywiście, ale na miejscu baby, nie odmówiłbym sobie tej przyjemności pokazania niedowiarkom gdzie jest ich miejsce w szeregu :) Zamkniemy zbędny off top i będziemy mogli skoncentrować się na klubowej dyskusji :)

 

gdzie jest ich miejsce w szeregu??? A co to za chamska próba odmierzania ludzi za pomocą kasy wpakowanej w system.

Gdzieś już to pisałem ale w tym miejscu też się powtórzę: ludzie uwaga babatular ma nowego klakiera!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy open baffle największe wyzwanie to dobrać odpowiednie głośniki basowe. Można by cały elaborat napisać o tym co należałoby tu uwzględnić ale szkoda trochę czasu. Na pewno musza być efektywne i ze sporym zapasem mocy bo OB to zjada efektywność strasznie. Cała reszta nie musi być jakoś specjalnie efektywna, chociaż to kwestia filozofii . Jeżeli system pół aktywny to można postawić na efektywne średnie i wysokie tony. Jeżeli system pasywny lub w pełni aktywny to nie ma to znaczenia. Sekcja basowa nawet na dwóch 15" nie będzie mieć więcej jak 90dB. O ile pamiętam to te odgrody jamo miały ledwie 86dB przy dwóch sporych basach. Niestety w odgrodzie takie rzeczy to standard. Szczególnie jak stawiamy na kompaktowy rozmiar i jak najniższe zejście.

 

 

Jakie są plusy takiej odgordy? Dionisos ma chyba takie kolumny OB właśnie i klasa D na basy oraz GM70 na góre i środek.

obiektywnie o audio

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakie są plusy takiej odgordy? Dionisos ma chyba takie kolumny OB właśnie i klasa D na basy oraz GM70 na góre i środek.

 

Najistotniejszą cechą odgrody która odróżnia ją od innych typów obudowy w sposób fundamentalny jest kształt charakterystyki promieniowania która jest ósemkowa. Typowa kolumna promieniuje bas dookólnie czyli fala ma kształt okręgu O . Natomiast w odgrodzie fala wygląda jak cyfra 8, gdzie końce ósemki na dole i górze to promieniowanie w przód i tył. Czyli na boki nie idzie nic lub bardzo mało.

Większość energii promieniowanie jest w zasadzie bezpośrednio do słuchacza oraz w równym stopniu do tyłu. Taki kształt promieniowania wynika z faktu istnienia tzw zwarcia akustycznego czyli efektu spotkania się fali przedniej strony głośnika z falą z tylnej strony które się wzajemnie znoszą.

To powoduje zupełnie inną interakcję odgrody z pomieszczeniem. Teoretycznie jest ona dużo bardziej "ustawna" w pomieszczeniu, które wzbudza się w mniejszym stopniu od tego typu konstrukcji niż w przypadku kolumn gdzie obudowa jest zamknięta i promieniowanie dookólne.

 

W zasadzie taki sposób promieniowania można uznać za plus. Czy są inne zalety. Trudno powiedzieć. Można doszukiwać się zalet w samym sposobie gry basu który nie obarczony istnieniem obudowy powinien dawać najlepsze parametry impulsowe. Po części jest to prawda po części fałsz. Najlepsze parametry impulsowe głośnik osiąga przy określonej dobroci układu głośnik-obudowa a nie od tego jaki jest typ obudowy. Moim zdaniem można z obudowy zamkniętej osiągnąć referencyjne parametry impulsowe i nie trzeba do tego odgrody. Ba w odgrodzie można uzyskać gorszy impuls z uwagi na zbyt niską dobroć systemu.

 

Inną cecha odgrody , która z pozoru wydaje się być bardzo dobra jest nachylenie ch-ki opadania na basie. Obudowa bass reflex w paśmie opadającym leci z nachyleniem 24dB/oct , obudowa zamknięta 12dB/oct a odgroda zaledwie 6dB/oct ! Problem leży w tym, ze odgroda zaczyna opadać bardzo wcześnie, na wysokich częstotliwościach, przez co nawet przy tych zaledwie 6dB/oct , na niskich częstotliwościach mamy już spore ubytki basu.

Te ubytki najczęściej kompensuje się w sposób najprostszy - siłowy. Wstawia się np 2 głosniki 15-18 cali które mają szaloną efektywność, potem koryguje pasmo filtrem aby na koniec uzyskać marne 80 pare dB skuteczności. Mozna powiedzieć, że para idzie w gwizdek ;-).

Drugim sposobem jest zmiana gabarytów, gdyż punkt od którego odgroda zaczyna opadać wynika wprost z jej wielkości. Im większa tym od niższej częstotliwości. Chodzi o wydłużenie ddrogi jaką ma do pokonania fala dziękowa nim ta przednia spotka się z tylną i nastąpi zwarcie akustyczne. To wydłużanie mozna zrobić w najprostszy sposób robiąc odgrodę co raz szerszą albo kombinując w kształtem odgrody. Czyli zamiast płaskiej dechy robi się jakieś obudowy w kształcie U lub H.

Tak więc to jest druga bardzo istotna cecha i w sumie wada odgrody. Nigdy nie będzie mała i nigdy nie będzie efektywna. Zrobienie efektywnej odgrody wymaga naprawdę sporych rozmiarów oraz conajmniej dwóch, bardzo dużych, super efektywnych głośników na stronę.

 

Ewentualnie pozostaje 3 mozliwość. Godzimy się ze słabymi osiagami na basie i wtedy można nieco przyciąć wielkość odgrody czy rozmiar głośników i ich efektywność. Tak na prawdę wszystko zależy od tego jak nisko chcemy mieć położony punkt f3.

 

No i dochodzimy do momentu moim zdaniem dość kuriozalnego. Dobra odgroda to duża odgroda. Duża odgroda wymada dużego pomieszczenia. A w dużym pomieszczeniu o wiele łatwiej jest rozstawić klasyczne kolumny tak aby były mniejsze problemy z basem. Czyli ta zaleta z początku, gdzie mniejsza interakcja z pomieszczeniem wydaje się być taka super , de facto trochę traci na znaczeniu. Problem z rozstawieniem i wzbudzaniem się pomieszczenia zwykle jest w małych pokojach gdzie nie ma miejsca na eksperymenty. Jednak do takiego pomieszczenia będziemy mieli problem wstawić odgrodę. No chyba, ze ktoś godzi się na to że same kolumny zajmą mi znaczną część przestrzeni :-).

 

Z uwagi na gabaryty i sam charakter promieniowania, odgrody będą grać bardzo kierunkowo. O tym też trzeba pamieać, ze będą musiały być nastawione w kierunku słuchacza i odejście od osi spowoduje większe utraty niż w przypadku typowej kolumny.

 

Co do cech brzmieniowych to nie mam tu wielkich doświadczeń. Słuchałem tego co było na audio show. Sam zrobiłem kiedyś eksperymentalne odgrody w obudowie typu H. Prawdę mówiąc dźwięk był ciekawy ale nie do końca przekonujący. Trochę bas zbyt bezpośrednio bity w twarz i niestety pozbawiony nuty takiej nieco rozlazłej miękkości. Bas trochę suchy i krótki , co po po pewnym czasie zaczyna mnie nieco męczyć.

 

Generalnie jest to bardzo ciekawy temat ze sporym potencjałem ale moi zdaniem nie jest pozbawiony wad. Coś raczej dla koserów. Dla mniej zdecydowanych czy chcą iść w takie eksremum a jednocześnie szukajacych innego brzmienia niż bass reflex to chyba optimum wydaje się być obudowa zamknięta.

Edytowane przez Yoshi_80
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli standardowa obudowa dla przeciętnego śmiertelnika to lepsza opcja :)

 

Ewentualnie OZ ze sporym przetwornikiem na dole i góra/średnica osobna wentylowna do przodu żeby było łatwiej ustawić. U mnie np kolumny za sobą będą miały skos. Na szczęście moge je odsunąć1,5 metra do przodu gdzie już nad nimi będzie sufit ale wiem, że ten skos namiesza trochę.

 

Słuchałem OZ w kolumnach 3 drożnych equilibrium we Wrocławiu i bas był na prawdę ciekawy, taki krótki nie schodził nisko ale na prawdę się wyróżniał.

Edytowane przez Sonic990

obiektywnie o audio

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Ostatnio przeglądający   1 użytkownik

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.